Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IV Ka 730 / 16

UZASADNIENIE

Wbrew wywodom skarżącego, sąd I instancji nie dopuścił się błędu ani przy ocenie dowodów, w oparciu o które orzekał, ani podczas czynienia ustaleń faktycznych. Wyjaśnienia oskarżonego w części kwestionującej jego sprawstwo, jak również zeznania osób, które miały się z nim poruszać samochodem w czasie bezpośrednio poprzedzającym interwencje policyjną, nie mogły i nie mogą zostać uznane za wiarygodne. Przeczy im bowiem w sposób oczywisty wymowa zeznań funkcjonariuszy policji, którzy interwencję tą przeprowadzili. Ich relacje są jednoznaczne – osobą, która bezpośrednio po zatrzymaniu pojazdu opuściła go wychodząc drzwiami od strony kierowcy, był Ł. S.. Policjanci swoje przekonanie opierali na „ naocznych ” spostrzeżeniach, poczynionych w okolicznościach wyłączających możliwość pomyłki. Nie miały one charakteru obserwacji wyrywkowych, przypadkowych, czy niepełnych. Przeciwnie, odbyły się podczas wykonywania czynności służbowych w związku z faktem, iż kierowca pojazdu, którego zamierzali zatrzymać do kontroli, nie podporządkował się do ich sygnałów i podjął próbę ucieczki. Udając się za nim w pościg pojazd ten mieli w ciągłej widoczności. Widzieli go z bardzo małej odległości kilku – kilkunastu metrów także w chwili, gdy kierowca samochód w końcu zatrzymał. Obydwoje funkcjonariusze nie mieli też żadnych wątpliwości co do tego, która z obecnych w samochodzie osób opuszcza go przednimi drzwiami z lewej strony. Niezwłocznie też osoba ta została przez nich zatrzymana przy próbie ucieczki, po odbiegnięciu zaledwie kilku – kilkunastu metrów. Ujętym okazał się oskarżony. Wiarygodności zeznań policjantów nie może przełamać fakt, iż zdarzenie miało miejsce w porze nocnej. Oczywiste jest bowiem, iż nawet w nocnych warunkach widoczności, ale w światłach reflektorów policyjnego radiowozu, można z odległości kilku – kilkunastu metrów dokonać spostrzeżeń co do tego, która ze znajdujących się w jego wnętrzu osób opuszcza go drzwiami od strony kierowcy. Sąd nie znajduje podstaw, by nie obdarzyć wspomnianych funkcjonariuszy zaufaniem co do rzetelności i obiektywności w pełnieniu przez nich obowiązków służbowych oraz co do późniejszego relacjonowania ich przebiegu. Trudno doszukać się przyczyn, dlaczego mieliby stawiać oskarżonemu nieprawdziwe i bezpodstawne zarzuty. Zestawienie ich wiarygodnych relacji z wyjaśnieniami Ł. S. oraz zeznaniami A. B. oraz M. K. (1) może prowadzić tylko do jednego wniosku – zarówno oskarżony, jak i dwaj przywoływani chwilę wcześniej świadkowie odpowiednio wyjaśniali i zeznawali nieprawdę. Do takiego wniosku prowadzi także eksponowana w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku niezrozumiała postawa całej trójki w związku z podjętą przez policjantów interwencją – oczywiście gdyby na chwilę założyć, że przebieg zdarzeń był taki, jaki wynika z wyjaśnień Ł. S. i zeznań A. B. oraz M. K. (1). Trudno wówczas zrozumieć, dlaczego wszyscy oni podjęliby próbę ucieczki, jeśli powodem tego byłby tak błahy powód, jak brak dokumentów przy sobie A. B.. W szczególności odnosi się to oskarżonego i M. K. (1), którzy sami żadnych obaw w związku z interwencją wszak wówczas mieć nie powinni. Przypomnieć należy, iż stosownie do treści art. 7 kpk wiarygodność dowodów ocenia się z uwzględnieniem reguł logicznego rozumowania i doświadczenia życiowego. Z punktu widzenia tych kryteriów wyjaśnienia Ł. S. oraz zeznania A. B. i M. K. (2) krytyki nie wytrzymują.

Co do zarzutu orzeczenia rażąco surowych kar i środków karnych – także i on jest bezzasadny. Przypomnieć należy, iż tego rodzaju zarzut byłby uzasadniony jedynie wówczas, gdyby wymierzona kara i środki karne odbiegały w sposób rażący od tych zasłużonych. Chodzi więc wyłącznie o przypadki znacznej ( wyraźnej, oczywistej, nie dającej się zaakceptować ) dysproporcji między karą wymierzoną, a karą sprawiedliwą ( czyli taką, która powinna zostać wymierzona w wyniku prawidłowego zastosowania dyrektyw wymiaru kary ). W ocenie sądu odwoławczego, kary i środki karne orzeczone wobec Ł. S. tego rodzaju mankamentem nie są obarczone. Przypomnieć należy, iż zostały one orzeczone bądź w najniższym rozmiarze, jeśli mieć na względzie dolny ustawowy próg zagrożenia nimi ( świadczenie pieniężne ), bądź w niewielkim tylko stopniu granicę tą przekraczający ( kara pozbawienia wolności, grzywna oraz zakaz prowadzenia pojazdów ). Skarżący, ograniczając się wyłącznie do przywoływania okoliczności przemawiających na korzyść oskarżonego, pomija istnienie tych o wymowie przeciwnej, w świetle których wymierzenie kar i zakazu ponad próg ustawowego zagrożenia jawi się jako uzasadnione. Przywołać należy przede wszystkim wysoki stan nietrzeźwości, w jakim oskarżony poruszał się samochodem. Osiągnął on poziom aż 0,84 mg / l alkoholu w wydychanym powietrzu, a zatem ponad trzykrotnie przekraczał opisany w art. 115 § 16 kk próg 0,25 mg / 1 dm 3, warunkujący odpowiedzialność karną za czyn z art. 178 a § 1 kk. Oskarżonego w sposób znaczący obciążało także, iż nie zatrzymał się na policyjne sygnały, podejmując w nocnych warunkach ucieczkę samochodem pomimo tak wysokiego stanu nietrzeźwości.

Mając to na wszytko na uwadze zaskarżony wyrok należało utrzymać w mocy.

Wobec nieuwzględnianie apelacji oskarżonego obciążono kosztami sądowymi za postępowanie odwoławcze w całości przyjmując, iż nie sprzeciwia się temu ani jego sytuacja materialna, ani możliwości zarobkowe ( jest on osobą młodą, pracującą i nie mającą nikogo na utrzymaniu ).