Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VI ACa 1325/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 13 października 2016 r.

Sąd Apelacyjny w Warszawie VI Wydział Cywilny w składzie:

Przewodniczący – Sędzia SA Ewa Stefańska (spr.)

Sędziowie: SA Ewa Klimowicz - Przygódzka

SO (del.) Grzegorz Tyliński

Protokolant: protokolant Katarzyna Mikiciuk

po rozpoznaniu w dniu 13 października 2016r. w Warszawie

na rozprawie

sprawy z powództwa M. M. (1)

przeciwko M. M. (2)

o zachowek

na skutek apelacji powódki

od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie

z dnia 12 lutego 2014 r., sygn. akt IV C 1614/10

I.  oddala apelację;

II.  zasądza od M. M. (1) na rzecz M. M. (2) kwotę 2.700 zł (dwa tysiące siedemset złotych) tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym;

III.  nakazuje pobrać od M. M. (1) na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Apelacyjnego w W. kwotę 2.413,09 zł (dwa tysiące czterysta trzynaście złotych dziewięć groszy) tytułem kosztów sporządzenia opinii przez biegłego sądowego przed sądem odwoławczym.

Sygn. akt VI ACa 1325/14

UZASADNIENIE

Powódka M. M. (1) ostatecznie wnosiła o zasądzenie od pozwanej M. M. (2) na jej rzecz kwoty 130.000 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 17 marca 2010 r. do dnia zapłaty. Jako podstawę faktyczną roszczenia wskazała okoliczność, że na podstawie testamentu pozwana została jedynym spadkobiercą po zmarłej matce H. M., a ponieważ powódka również jest córką spadkodawczyni, powinna otrzymać zachowek.

Pozwana M. M. (2) nie kwestionowała powództwa co do zasady, lecz zarzuciła, że żądanie zachowku jest nadmierne co do wysokości. Podniosła również, że powódka otrzymała za życia spadkodawczyni darowizny, które podlegają zaliczeniu na zachowek, a ponadto nie zwróciła pozwanej pożyczki, która też powinna zostać zaliczona na zachowek.

Wyrokiem z dnia 12 lutego 2014 r. Sąd Okręgowy w Warszawie zasądził od M. M. (2) na rzecz M. M. (1) kwotę 78.024 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 31 marca 2010 r. do dnia zapłaty, oddalając powództwo w pozostałej części.

Wyrok Sądu Okręgowego został wydany w oparciu o poniższe ustalenia faktyczne i rozważania prawne.

H. M. zmarła w dniu (...), pozostawiając męża J. M. oraz dwie córki: M. M. (1) i M. M. (2). Postanowieniem z dnia 14 stycznia 2009 r. Sąd Rejonowy w Pruszkowie stwierdził, że spadek po H. M. na podstawie testamentu notarialnego z dnia 21 czerwca 1990 r., otwartego i ogłoszonego w dniu 31 marca 2008 r., nabyła córka M. M. (2) w całości (sygn. akt I Ns 303/08).

W skład spadku po H. M. wchodził udział w wysokości ½ we własności zabudowanej budynkiem mieszkalnym nieruchomości położonej w M. przy ul. (...), dla której Sąd Rejonowy w Pruszkowie prowadzi księgę wieczystą nr (...). Nieruchomość ta stanowiła przedmiot majątku wspólnego małżeńskiego H. M. i J. M., który był ojcem M. M. (2) i zmarł w dniu (...)

Ponieważ wartość przedmiotowej nieruchomości była sporna między stronami, Sąd Okręgowy dopuścił na tę okoliczność dowód z opinii kolejno trzech biegłych sądowych: U. W., U. H. i M. M. (3). W pierwszej z opinii z sierpnia 2011 r. biegły sądowy mgr inż. U. W. oszacowała wartość rynkową przedmiotowej nieruchomości, według stanu na dzień 14 stycznia 2009 r. i cen na datę sporządzenia opinii, na kwotę 513.459 zł. W drugiej opinii z 26 października 2012 r. biegły sądowy mgr U. H. oszacowała wartość rynkową przedmiotowej nieruchomości, według stanu na dzień 9 czerwca 2008 r. i cen na datę sporządzenia opinii, na kwotę 947.302 zł. W trzeciej opinii z 19 lipca 2013 r. biegły sądowy mgr inż. M. M. (3) oszacowała wartość rynkową przedmiotowej nieruchomości, według stanu na dzień 14 stycznia 2009 r. i cen na datę sporządzenia opinii, na kwotę 936.285 zł.

Sąd pierwszej instancji wyjaśnił, że w sprawach o zachowek niezbędne jest ustalenie wartości rynkowej majątku spadkowego według stanu na dzień otwarcia spadku i cen na datę orzekania. Dlatego za podstawę tych ustaleń przyjął najbardziej aktualną opinię biegłego sądowego mgr inż. M. M. (3), która oszacowała wartość rynkową przedmiotowej nieruchomości na kwotę 936.285 zł. Sąd Okręgowy wskazał, że w sprawie przesłuchany został także świadek M. J., który jako rzeczoznawca majątkowy sporządził na zlecenie powódki opinię prywatną. Jednakże jego opinia prywatna nie mogła być podstawą ustalenia wartości rynkowej przedmiotowej nieruchomości, albowiem dla uzyskania wyższej wartości przyjęto w niej hipotetyczny podział gruntu na dwie działki i osobno wyceniono każdą z nich, podczas gdy nieruchomość ta stanowi geodezyjnie jedną całość.

Podstawą ustalenia stanu faktycznego przez Sąd pierwszej instancji były dowody z dokumentów i opinii biegłych sądowych, a także z przesłuchania stron. Natomiast dowody z zeznań świadków Sąd Okręgowy ocenił jako nieprzydatne dla ustalenia okoliczności faktycznych sprawy, albowiem albo dotyczyły kwestii wynikających z opinii biegłych sądowych, albo wprawdzie odnosiły się do kwestii darowizn, lecz były nieprecyzyjne i nie pozwalały na ustalenie, czy i w jakiej kwocie darowizn miałaby dokonać na rzecz powódki jej matka. Również notatka dotycząca kwoty podjętej z rachunku bankowego nie została uznana za wiarygodny dowód częściowej spłaty dokonanej przez pozwaną na rzecz powódki. Sąd pierwszej instancji za nieudowodnione uznał twierdzenia pozwanej o dokonaniu przez spadkodawczynię darowizn na rzecz powódki, a także o wcześniejszej zapłacie na rzecz powódki części kwoty wynikającej z jej roszczenia zachowek.

Sąd Okręgowy wskazał, że zgodnie z treścią art. 991 § 1 k.c. zstępnym, małżonkowi oraz rodzicom spadkodawcy, którzy byliby powołani do spadku z ustawy, należą się, jeżeli uprawniony jest trwale niezdolny do pracy albo jeżeli zstępny jest małoletni - dwie trzecie wartości udziału spadkowego, który by mu przypadł przy dziedziczeniu ustawowym, a innych zaś wypadkach - połowa wartości tego udziału. Do dziedziczenia ustawowego po H. M. powódka M. M. (1) byłaby powołana w udziale 1/3 spadku, a więc należny jej zachowek odpowiada 1/6 wartości udziału spadkowego. Ponieważ w skład spadku po H. M. wchodził jedynie udział w wysokości 1/2 we własności zabudowanej budynkiem mieszkalnym nieruchomości położonej w M. przy ul. (...), należny powódce zachowek odpowiada 1/12 jej wartości i wynosi 78.024 zł. Sąd pierwszej instancji zasądził od pozwanej na rzecz powódki tę kwotę, wraz z ustawowymi odsetkami liczonymi od dnia wezwania do jej zapłaty, tj. od dnia 31 marca 2010 r. W pozostałym zakresie powództwo zostało oddalone, jako nieudowodnione.

Od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie apelację wniosła powódka M. M. (1).

Apelacją powódka zaskarżyła wyrok w części oddalającej powództwo oraz wnosiła o jego uchylenie w zaskarżonej części i przekazanie sprawy w tym zakresie Sądowi pierwszej instancji do ponownego rozpoznania. Zaskarżonemu wyrokowi zarzuciła:

I. obrazę przepisów prawa procesowego, tj.:

1) art. 217 § 1 i 3, art. 227, art. 232 i art. 233 § 1 k.p.c., polegającą na pominięciu wyjaśnienia i ustalenia istotnej dla sprawy okoliczności, czyli nieprzeprowadzeniu prawidłowego postępowania dowodowego i nierozważeniu w sposób bezstronny oraz wszechstronny dokumentów w postaci opinii biegłych i zeznań świadków - biegłych sądowych i rzeczoznawców; według powódki przeprowadzenie tych czynności lege artis skutkowałoby dopuszczeniem nowego dowodu w postaci opinii biegłego, sporządzonej po dokonaniu wizji lokalnej, zaś w wyniku tych naruszeń wartość przedmiotowej nieruchomości została zaniżona;

2) art. 328 § 2 k.p.c., polegającą na niespełnieniu wymagań dotyczących uzasadnień orzeczeń, tj. niewyjaśnieniu przyczyn, dla których sąd odmówił weryfikacji stanu obiektu w formie wizji lokalnej;

II. obrazę przepisów prawa materialnego, poprzez naruszenie art. 47 § 2 k.c., polegającą na uznaniu, że ocenie sądu nie podlega mieszkanie będące częścią składową nieruchomości.

Pozwana M. M. (2) wnosiła o oddalenie apelacji i zasądzenie na jej rzecz kosztów postępowania apelacyjnego.

Sąd Apelacyjny zważył:

Apelacja powódki nie zasługuje na uwzględnienie.

Sąd Okręgowy dokonał częściowo prawidłowych ustaleń faktycznych i w tym zakresie Sąd Apelacyjny przyjmuje je za własne. Także rozważania prawne Sądu pierwszej instancji są w większości prawidłowe. Jednakże ustalenia faktyczne Sądu Okręgowego wymagały uzupełnienia w zakresie, w jakim pomijały rynkową wartość spadkowej nieruchomości według stanu na dzień otwarcia spadku i cen na datę orzekania. Z przyjętej przez Sąd Okręgowy za podstawę ustalenia okoliczności faktycznych sprawy opinii biegłego sądowego mgr inż. M. M. (3) wynika bowiem, że wycena została dokonana według stanu na dzień 14 stycznia 2009 r. i cen na datę sporządzenia opinii. Tymczasem otwarcie spadku po H. M. nastąpiło w dacie jej śmierci, tj. w dniu 9 czerwca 1998 r.

Dlatego postanowieniem z dnia 2 września 2015 r. Sąd odwoławczy dopuścił z urzędu dowód z opinii uzupełniającej biegłego sądowego mgr inż. M. M. (3) na okoliczność rynkowej wartości spadkowej nieruchomości według stanu na dzień 9 czerwca 1998 r. i cen na datę sporządzenia opinii. W opinii z dnia 9 października 2015 r. biegła określiła wartość rynkową przedmiotowej nieruchomości na kwotę 924.667 zł, wskazując, że zakres opinii obejmuje określenie wartości rynkowej prawa własności nieruchomości gruntowej zabudowanej budynkiem mieszkalnym i budynkiem garażowym według stanu na dzień 9 czerwca 1998 r. i cen na datę sporządzenia opinii. Jednakże podczas wysłuchania na rozprawie odwoławczej w dniu 27 stycznia 2016 r. biegły sądowy M. M. (3) oświadczyła, że w opinii uzupełniającej uwzględniła jedynie nowe ceny, natomiast stan nieruchomości został ustalony tak jak poprzednio, a więc na 2009 r. W tej sytuacji Sąd odwoławczy zlecił biegłej sporządzenie opinii uzupełniającej zgodnej z treścią postanowienia dowodowego. W opinii z 4 maja 2016 r. biegła określiła wartość rynkową przedmiotowej nieruchomości na kwotę 928.500 zł, wskazując, że jest to jej aktualna wartość rynkowa według stanu na dzień 9 czerwca 1998 r.

W toku postępowania przed Sądem pierwszej instancji powódka zakwestionowała prawidłowość wyceny nieruchomości przez biegłego sądowego mgr inż. M. M. (3) w opinii z 19 lipca 2013 r., twierdząc, że jest ona zaniżona. W piśmie procesowym z dnia 12 sierpnia 2013 r. powódka podkreślała korzystną lokalizację nieruchomości, istnienie w ulicy mediów, zaniżenie powierzchni budynku polegające na nieuwzględnieniu istnienia mieszkania na pierwszym piętrze, co miało skutkować zaniżeniem ceny budynku. Powódka kwestionowała także dobór nieruchomości porównawczych i wnosiła o dokonanie wizji nieruchomości. Powyższe wątpliwości zostały wyjaśnione przez biegłego sądowego M. M. (3) podczas wysłuchania na rozprawie w dniu 9 października 2013 r. Wówczas również Sąd Okręgowy oddalił wniosek powódki o wizję, zaś obecny na rozprawie pełnomocnik powódki nie zgłosił zastrzeżenia do protokołu na podstawie art. 162 k.p.c.

Następnie w apelacji powódka zarzuciła Sądowi pierwszej instancji naruszenie art. 217 § 1 i 3, art. 227 i art. 232 k.p.c. polegające na nieprzeprowadzeniu prawidłowego postępowania dowodowego i zaniechaniu dopuszczenia nowego dowodu z opinii biegłego, sporządzonej po dokonaniu wizji lokalnej. W ocenie Sądu Apelacyjnego jest to zarzut nietrafny, a ponadto nieaktualny, skoro w postępowaniu apelacyjnym Sąd odwoławczy z urzędu dopuścił dowód z uzupełniającej opinii biegłego sądowego mgr inż. M. M. (3) na okoliczność rynkowej wartości spadkowej nieruchomości według stanu na dzień 9 czerwca 1998 r. i cen na datę sporządzenia opinii. Sporządzenie przez biegłego sądowego w postępowaniu odwoławczym nowej opinii i oparcie na niej ustaleń Sądu Apelacyjnego, skutkowało tym, że zakwestionowana w apelacji poprzednia opinia biegłej nie jest obecnie podstawą ustalenia okoliczności faktycznych w niniejszej sprawie.

Wprawdzie także do opinii uzupełniającej powódka zgłaszała zastrzeżenia, jednak - w ocenie Sądu Apelacyjnego - zostały one wyjaśnione w toku postępowania odwoławczego, w szczególności podczas wysłuchania biegłego sądowego M. M. (3) na rozprawie w dniach 27 stycznia 2016 r. i 13 października 2016 r. Dodatkowo w opinii uzupełniającej z dnia 12 października 2015 r. biegła odniosła się do zarzutów powódki sformułowanych w piśmie procesowym z dnia 12 sierpnia 2013 r.

W opinii z dnia 9 października 2015 r. biegły sądowy mgr inż. M. M. (3) określiła wartość rynkową przedmiotowej nieruchomości na kwotę 924.667 zł, wskazując, że jest to aktualna wartość rynkowa nieruchomości według stanu na dzień 9 czerwca 1998 r. Opinia ta obejmuje: opis działki, opis budynku mieszkalnego i opis budynku garażowego, przeznaczenie nieruchomości w planie miejscowym, analizę i charakterystykę rynku lokalnego nieruchomości, a także opis zastosowanej metody wyceny (podejście porównawcze, metoda porównywania parami). Do opinii dołączona została dokumentacja fotograficzna działki i budynku mieszkalnego na zewnątrz i wewnątrz, sporządzona przez biegłą podczas oględzin nieruchomości w dniu 15 lipca 2013 r.

W piśmie procesowym z dnia 3 listopada 2015 r. powódka zarzuciła biegłej zaniechanie dokonania oględzin budynku, a przez to zaniżenie jego powierzchni polegające na nieuwzględnieniu istnienia mieszkania na pierwszym piętrze. Zakwestionowała także dobór nieruchomości porównawczych oraz nieuwzględnienie wyposażenia nieruchomości w media. W kolejnym piśmie procesowym z dnia 15 grudnia 2015 r. powódka zarzuciła M. M. (3) niezawiadomienie jej o terminie oględzin nieruchomości i domagała się zobowiązania biegłej do ustosunkowania się do tego zarzutu.

Podczas rozprawy odwoławczej w dniu 27 stycznia 2016 r. biegły sądowy mgr inż. M. M. (3) wyjaśniła, że przed sporządzeniem opinii z dnia 9 października 2015 r. nie oglądała przedmiotowej nieruchomości, lecz wizję przeprowadziła wcześniej, przed opracowaniem opinii z dnia 19 lipca 2013 r. Zdaniem biegłej kolejna wizja była zbędna, skoro nieruchomość miała zostać wyceniona według stanu na datę otwarcia spadku. Podała, że oględzinach nieruchomości w dniu 15 lipca 2013 r. uczestniczyli pełnomocnicy obydwu stron, którzy zostali zawiadomieni o terminie wizji, natomiast powódka w tym czasie nie przybyła na teren nieruchomości. Biegła wskazała, że posadowiony na nieruchomości budynek ma półtorej kondygnacji, lecz w wypisie z kartoteki budynku jest tylko jedna kondygnacja nadziemna. Jednakże istnienie pomieszczenia mieszkalnego na pierwszym piętrze zostało uwzględnione w wycenie domu. Po sprawdzeniu biegła ustaliła, że w ulicy są media i wyjaśniła, że zostały one uwzględnione w wycenie. Ponadto M. M. (3) wskazała, że w opinii z dnia 19 lipca 2013 r. wyceniła działkę przyjmując wartość odtworzeniową budynku, albowiem nie było transakcji porównawczych dotyczących tak dużych działek zabudowanych budynkami. Natomiast w opinii z dnia 9 października 2015 r. określiła wartość rynkową całej nieruchomości i dlatego dla wyceny nie miała znaczenia wielkość powierzchni użytkowej budynku. Biegła wzięła bowiem pod uwagę wyłącznie powierzchnię zabudowy, liczoną po obrysie budynku, a także ilość kondygnacji. Zdaniem M. M. (3) wyceniana nieruchomość jest nietypowa, albowiem działka jest bardzo duża i jest na niej posadowiony stary, nieatrakcyjny architektonicznie budynek. Powoduje to, że wobec postępującej degradacji budynku, niedługo wartość samej działki będzie wyższa, niż wartość działki zabudowanej tym budynkiem.

Ponieważ podczas rozprawy odwoławczej w dniu 27 stycznia 2016 r. biegły sądowy mgr inż. M. M. (3) oświadczyła, że w opinii z dnia 9 października 2015 r. nie uwzględniła stanu nieruchomości na dzień 9 czerwca 1998 r., a jedynie uaktualniła ceny w stosunku do opinii z dnia 19 lipca 2013 r., Sąd Apelacyjny zlecił jej wykonanie opinii zgodnie z treścią postanowienia dowodowego. Jednakże - celem ustalenia stanu przedmiotowej nieruchomości w dacie otwarcia spadku - Sąd odwoławczy udzielił obydwu stronom 14 dniowego terminu na złożenie dowodów na tę okoliczność.

W odpowiedzi na powyższe wezwanie, w piśmie procesowym z dnia 5 lutego 2016 r. powódka domagała się dopuszczenia dowodu z opinii innego biegłego, a ewentualnie zobowiązania pozwanej do udostępnienia mieszkania usytuowanego na pierwszym piętrze budynku celem dokonania jego pomiaru i złożenia projektu budynku uwzględniającego powyższe mieszkanie, celem umożliwienia biegłemu sądowemu określenia powierzchni użytkowej mieszkania jako części składowej budynku. Natomiast pozwana przy piśmie procesowym z dnia 12 lutego 2016 r. złożyła wypis z rejestru gruntów i wypis z kartoteki budynków, a także wyjaśniła, że w dniu 9 czerwcu 1998 r. stan ulicy (...) w M. znacznie odbiegał od jej stanu obecnego, albowiem było tam znacznie mniej nieruchomości zabudowanych, droga nie była utwardzona asfaltem, większe były też odległości do sklepu, przychodni, czy stacji kolejowej. Ponadto w latach 2011-2012 pozwana przeprowadziła gruntowny remont domu.

W opinii z dnia 4 maja 2016 r. biegły sądowy mgr inż. M. M. (3) określiła wartość rynkową przedmiotowej nieruchomości na kwotę 928.500 zł, wskazując, że jest to aktualna wartość rynkowa nieruchomości według stanu na dzień 9 czerwca 1998 r. Do opinii dołączony został protokół oględzin przedmiotowej nieruchomości, które odbyły się w dniu 24 kwietnia 2016 r. z udziałem obydwu stron. W protokole stwierdzono, że stan techniczny budynku na dzień 9 czerwca 1998 r. był dobry, adekwatny do wieku budynku. W piśmie procesowym z dnia 8 czerwca 2016 r. powódka zakwestionowała powyższą opinię w zakresie ustaleń dotyczących braku nawierzchni asfaltowej i braku melioracji ulicy w 1998 r., ponownie domagając się dopuszczenia dowodu z opinii innego biegłego sądowego. Ponadto uznała za bezzasadne przyjęcie jako terminu otwarcia spadku po H. M. daty jej śmierci, albowiem pozwana przemilczała istnienie testamentu, który został otwarty dopiero w dniu 31 marca 2008 r. Powódka twierdziła, że wartość spadku powinna być obliczona na datę otwarcia testamentu, a nie na datę otwarcia spadku. Natomiast do pisma procesowego z dnia 10 czerwca 2016 r. powódka dołączyła pismo Wójta Gminy M., z którego wynika, że budowa drenażu odwadniającego w ulicach na terenie Osiedla (...) była zakończona już w roku 1986, zaś po zakończeniu tej inwestycji ulice otrzymały nawierzchnię asfaltową, tak więc na przełomie lat 80-tych i 90-tych XX wieku wszystkie ulice w centrum M. posiadały nawierzchnię bitumiczną.

W piśmie z dnia 5 lipca 2016 r. biegły sądowy mgr inż. M. M. (3) wyjaśniła, że w żadnej ze sporządzonych opinii nie poruszała kwestii drenażu odwadniającego w ulicach, albowiem nie ma on wpływu na wartość szacowanej nieruchomości. W piśmie procesowym z dnia 2 sierpnia 2016 r. powódka ponowiła wniosek o dopuszczenie dowodu z opinii innego biegłego sądowego, podnosząc, że opinia M. M. (3) jest niepełna, skoro biegła twierdziła, że przedmiotowa nieruchomość nie miała dostępu do drenaży odwadniającego. Podczas rozprawy odwoławczej w dniu 13 października 2016 r. biegły sądowy mgr inż. M. M. (3) wyjaśniła, że drenaż zrobiono przy okazji kładzenia nowej nawierzchni na ulicach, aby nie stała na nich woda, jednakże okoliczność ta nie wpływa na wartość przedmiotowej nieruchomości. Natomiast w M. jest wysoki poziom wód gruntowych, co było informacją dodatkową i również nie wpływa na wycenę nieruchomości, skoro w 1998 r. stan budynku był dobry, adekwatny do jego wieku. Podczas rozprawy odwoławczej w dniu 13 października 2016 r. powódka nadal popierała wniosek o dopuszczenie dowodu z opinii innego biegłego sądowego, nie uzasadniając go, a ponadto wnosiła o zwrócenie się z pytaniem prawnym do Sądu Najwyższego w kwestii dopuszczalności ustalenia stanu nieruchomości z daty otwarcia testamentu, gdy jego istnienie zostało zatajone. Sąd Apelacyjny postanowieniem oddalił obydwa te wnioski, zaś obecny na rozprawie pełnomocnik powódki nie zgłosił zastrzeżenia do protokołu na podstawie art. 162 k.p.c.

W ocenie Sądu Apelacyjnego opinia pisemna biegłego sądowego mgr inż. M. M. (3) z dnia 4 maja 2016 r. nie budzi wątpliwości co do rzetelności i fachowości, zaś biegła w wyjaśnieniach ustnych udzieliła odpowiedzi na wszystkie wątpliwości powódki. Dlatego na jej podstawie Sąd odwoławczy ustalił, że wartość rynkowa nieruchomości spadkowej według stanu na dzień 9 czerwca 1998 r. i cen aktualnych na datę sporządzenia opinii, wynosiła 928.500 zł. Zdaniem Sądu Apelacyjnego w niniejszej sprawie nie było podstaw do uwzględnienia wniosku powódki o ustalenie stanu nieruchomości z daty otwarcia testamentu H. M., albowiem prawo do zachowku powstaje w dacie otwarcia spadku. Ponadto wniosek powódki był nielogiczny o tyle, że stan budynku mieszkalnego po upływie około 10 lat od otwarcia spadku pogorszył się, a więc spadła również wartość nieruchomości. Jako niezasadny ocenić należało także wniosek powódki o dopuszczenie dowodu z opinii innego biegłego sądowego. W judykaturze trafnie bowiem wskazuje się, że sąd ma obowiązek dopuszczenia dowodu z dalszych biegłych jedynie wówczas, gdy zachodzi taka potrzeba, a więc wtedy, gdy przeprowadzona już opinia zawiera istotne luki, jest niekompletna, bo nie odpowiada na postawione tezy dowodowe, niejasna, czyli nienależycie uzasadniona lub nieweryfikowalna, tj. gdy przedstawiona ekspertyza nie pozwala organowi orzekającemu zweryfikować zawartego w niej rozumowania co do trafności wniosków końcowych (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 lipca 2010 r., sygn. akt II CSK 119/10, Lex nr 603161). Tymczasem w niniejszej sprawie taka sytuacja nie miała miejsca, co uzasadniało oddalenie wniosku dowodowego powódki.

Ponieważ biegły sądowy mgr inż. M. M. (3) przy wycenie nieruchomości spadkowej wzięła pod uwagę wyłącznie liczoną po obrysie budynku powierzchnię zabudowy oraz ilość kondygnacji, wielkość powierzchni użytkowej budynku nie miała znaczenia. W tej sytuacji niezasadny jest sformułowany przez powódkę w apelacji zarzut naruszenia art. 47 § 2 k.c. poprzez uznanie, że ocenie sądu nie podlega mieszkanie będące częścią składową nieruchomości.

Nie jest zasadny także zarzut apelacji wskazujący na naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dokonanie niewszechstronnej oceny dowodów, a w konsekwencji dokonanie wadliwych ustaleń faktycznych. W przedmiotowej sprawie stan faktyczny został ustalony przez Sąd Okręgowy w większości prawidłowo, zgodnie z zasadą swobodnej oceny dowodów, która wymaga, aby sąd oceniał materiał dowodowy w sposób logiczny, spójny i zgodny z zasadami doświadczenia życiowego. Należy podzielić utrwalony w orzecznictwie pogląd, że do naruszenia przepisu art. 233 § 1 k.p.c. mogłoby dojść tylko wówczas, gdyby skarżący wykazał uchybienie podstawowym regułom służącym ocenie wiarygodności i mocy poszczególnych dowodów, tj. regułom logicznego myślenia, zasadzie doświadczenia życiowego i właściwego kojarzenia faktów (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 16 maja 2005 r., sygn. akt III CK 314/05, Lex nr 172176). Tylko w przypadku, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami lub gdy wnioskowanie sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo wbrew zasadom doświadczenia życiowego nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo skutkowych, przeprowadzona przez sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z dnia 27 lutego 2007 r., sygn. akt I ACa 1053/06, Lex nr 298433).

Skuteczne postawienie zarzutu naruszenia przepisu art. 233 § 1 k.p.c. wymaga wykazania, że sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego, to bowiem może być jedynie przeciwstawione uprawnieniu sądu do dokonywania swobodnej oceny dowodów. Nie jest natomiast wystarczające przekonanie o innej niż przyjął sąd wadze (doniosłości) poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie, niż ocena sądu (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z dnia 27 kwietnia 2006 r., sygn. akt I ACa 1303/05, Lex nr 214251). Tymczasem powódka w apelacji ograniczyła się do polemiki z ocenami Sądu pierwszej instancji, nie stawiając im przekonujących zarzutów, mogących stać się podstawą uznania rozumowania Sądu Okręgowego za nielogiczne bądź niezgodne z zasadami doświadczenia życiowego, a przez to wadliwe.

W szczególności nietrafnie powódka zarzuca Sądowi Okręgowemu wadliwe pominięcie przy ustaleniu wartości przedmiotowej nieruchomości opinii prywatnej mgr inż. M. J. z dnia 3 listopada 2011 r., a także jego zeznań złożonych w charakterze świadka. Po pierwsze - w judykaturze słusznie przyjmuje się, że ekspertyzę pozasądową należy traktować jako część argumentacji strony, która się na nią powołuje, albo jako dowód z dokumentu prywatnego, stanowiący, że osoba, która ją podpisała, wyraziła zawarty w niej pogląd (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 25 czerwca 2010 r., sygn. akt I CSK 544/09, Lex nr 737245). Po drugie - miał rację Sąd pierwszej instancji wskazując, że opinia prywatna mgr inż. M. J. jest nieprzydatna do ustalenia stanu faktycznego w niniejszej sprawie. Opinia ta bowiem uwzględnia stan nieruchomości na dzień 14 stycznia 2009 r., a nie na datę otwarcia spadku, a ponadto zakłada nieformalny podział nieruchomości na dwie części: zabudowaną o powierzchni 900 m 2 i niezabudowaną o powierzchni 930 m 2, który nie ma uzasadnienia w stanie prawnym i faktycznym nieruchomości, a prowadzi do podwyższenia jej wartości. Zeznając w charakterze świadka M. J. przyznał tę okoliczność i wyjaśnił, że gdyby miał wycenić nieruchomość w całości, to wyceniałby tylko grunt.

W przedmiotowej sprawie Sąd Okręgowy zasądził od M. M. (2) na rzecz M. M. (1) kwotę 78.024 zł wraz z ustawowymi odsetkami. Pozwana nie zaskarżyła tego wyroku i po jego wydaniu zapłaciła powódce z tego tytułu kwotę 120.000 zł. Mając na uwadze, że należny powódce zachowek odpowiada 1/12 wartości nieruchomości, wynosi on 77.375 zł. Brak było więc podstaw do uwzględnienia apelacji powódki w jakiejkolwiek części.

Podstawą orzeczenia Sądu Apelacyjnego był art. 385 k.p.c. O kosztach postępowania odwoławczego orzeczono na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w związku z art. 108 § 1 k.p.c.