Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IX K 1015/15

1 Ds 1777/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 10 maja 2016 r.

Sąd Rejonowy w Rybniku IX Wydział Karny w składzie:

Przewodniczący: SSR Joanna Kucal

Protokolant: stażysta Katarzyna Musiał

Prokurator: Anna Drzazga

po rozpoznaniu dnia 19 kwietnia 2016 r., 10 maja 2016 r.

sprawy :

P. M. (M.)

s. A. i K.

ur. (...) w R.

oskarżonego o to, że:

w dniu 18 października 2015 roku w R., wdarł się do domu M. i B. S., a następnie mimo żądania osoby uprawnionej, tj. M. S., lokalu tego nie opuścił

tj. o czyn z art. 193 kk

1.  na mocy art. 66 § 1 i 2 k.k. oraz art. 67 § 1 k.k. warunkowo umarza postępowanie karne wobec P. M. o przestępstwo z art. 193 kk wyżej szczegółowo opisane – na okres próby 1 (jednego) roku;

2.  na mocy art. 67 § 3 kk w zw. z art. 39 pkt 7 kk orzeka wobec oskarżonego świadczenie pieniężne w kwocie 500 zł (pięćset złotych) na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej;

3.  na podstawie art. 627 k.p.k. w związku z art. 629 k.p.k. i art. 7 ustawy z dnia 23.06.1973 r. o opłatach w sprawach karnych zasądza od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa koszty sądowe, na które składają się wydatki w wysokości 70 zł (siedemdziesiąt złotych) oraz opłata w wysokości 80 zł (osiemdziesiąt złotych).

Sędzia

Sygn. akt IX K 1015/15

UZASADNIENIE

P. M. jest właścicielem niezbudowanej nieruchomości położonej w R.-P. stanowiącej działki o numerach ewidencyjnych: (...), (...). Nieruchomość ta wpisana jest do księgi wieczystej numer (...) prowadzonej przez Sąd Rejonowy w Rybniku. Znajduje się ona za zabudowaną nieruchomością należącą do M. i B. S., którzy w R. przy ul. (...) mieszkają od około 3 lat wraz z 4-letnim synem. P. M. przysługuje prawo służebności drogi przez nieruchomość pokrzywdzonych. Od momentu wprowadzenia się domu działka pokrzywdzonych nie była ogrodzona żadnym płotem. Prowizoryczny płot postawiono w lipcu 2015r.

W dniu 18 października 2015r. około godziny 12:00 P. M. wraz ze swoim 9-letnim synem podjechał samochodem marki C. (...) o nr rej. (...) pod dom Państwa S. gdyż chciał dojechać na swoją działkę. W związku z postawionym przez M. S. ogrodzeniem P. M. nie miał możliwości przejechania przez jego działkę. Oskarżony zadzwonił do drzwi domu pokrzywdzonych jednocześnie krzycząc i domagając się stanowczo rozebrania postawionego ogrodzenia. M. S. wyszedł na zewnątrz by porozmawiać z oskarżonym, ale ten cały czas awanturował się o nielegalnie postawione ogrodzenie, krzyczał, odgrażał się spowodowaniem kontroli ze strony organów nadzoru budowlanego. M. S. powiedział mu, że porozmawia z nim jeżeli się uspokoi i w związku z zachowaniem oskarżonego wycofał się powrotem do domu i zamknął drzwi wejściowe. Oskarżony nadal był zdenerwowany, próbował wyrwać płot, następnie ponownie wrócił pod drzwi wejściowe i zaczął na nie napierać, dzwonił dzwonkiem. M. S. ponownie uchylił drzwi i powiedział oskarżonemu, że porozmawia z nim jeżeli się uspokoi, na co on odparł, że się nie uspokoi. Po ponownym zamknięciu drzwi przez M. S. oskarżony nadal krzyczał, dobijał się do drzwi, dzwonił dzwonkiem. 4 letni syn pokrzywdzonych bardzo płakał, płakało też dziecko oskarżonego siedzące w samochodzie. W pewnym momencie M. S. uchylił drzwi wejściowe, wówczas oskarżony włożył stopę pomiędzy drzwi i futrynę blokując możliwość zamknięcia drzwi, a następnie oskarżony naparł swoim ciałem na drzwi przepychając je razem ze stojącym za nimi M. S. i wtargnął do przedpokoju. Oskarżony został wezwany kilkakrotnie przez M. S. do opuszczenia domu jednak ten nie zareagował, nadal krzyczał i używał wulgaryzmów. Wówczas M. S. naparł swoim ciałem na drzwi wypychając oskarżonego z mieszkania i zamykając drzwi. Oskarżony przez jakiś czas wykrzykiwał jeszcze wulgaryzmy, ponownie dzwonił do drzwi trzymając długo dzwonek, po czym wsiadł do samochodu i odjechał.

(zeznania B. S. k. 21-22, 30v-31, zeznania M. S. k. 25-28, 31-32, protokół oględzin k. 8-9, k. 26-27 zbioru A, wypis aktu notarialnego k. 13-14, dokumentacja zdjęciowa k. 16)

Oskarżony nie był dotychczas karany sądownie (karta karna k. 21 zbioru A).

Oskarżony nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu i konsekwentnie negował aby wdarł się do mieszkania M. i B. S., a następnie mimo wezwania go do opuszczenia lokalu nie opuścił go.

Na rozprawie głównej w dniu 19 kwietnia 2016r. wyjaśnił (k. 29v-30), że w dniu 18 października 2015r. nie mógł dojechać na swoją działkę znajdującą się za działką Państwa S., a powodem tego była ustawiona blokada na drodze służebnej, która przebiega przez działkę Państwa S.. Zadzwonił więc do ich domu celem uzyskania informacji odnośnie przedmiotowej blokady. Rozmawiał zarówno z B. jak i M. S., jednak został przez nich zignorowany. M. S. stwierdził, że nikt nie będzie przejeżdżał przez jego działkę i wspólnie z żoną postanowili ją zagrodzić. Bardzo go to zdenerwowało, bo zna swoje prawa, nakazał więc M. S. w tej chwili rozebrać blokadę i umożliwić mu przejazd. Jak Pan S. zamykał drzwi on chwycił za klamkę żeby mu dopowiedzieć, że ma mu to w tej chwili odblokować. Zaznaczył, że nie używał do tego znacząco dużej siły i te drzwi M. S. zamknął. W międzyczasie zadzwonił na Policję, poinformował o blokowaniu drogi służebnej, ale uzyskał informację, że są to sprawy prywatne i odmówiono interwencji. Podał, że jednak nie dał za wygraną, dalej dzwonił dzwonkiem do domu Państwa S. ponieważ chciał tę sprawę załatwić, nie znał powodu blokowania drogi. Przyznał, że kiedy podejmował rozmowy z Państwem S. nie był spokojny, był bardzo zdenerwowany, ale wiedział co robi. Krzyczał, ale nie wykrzykiwał wulgaryzmów, krzyczał żeby mu w tej chwili odblokowano drogę. Zaprzeczył aby przekroczył próg domu, tylko chwycił za te drzwi, nie został wypchnięty na zewnątrz. Wydzwaniał cały czas do drzwi, ale nie trzymał cały czas dzwonka, tylko zadzwonił i czekał. Chciał sobie sam ten dojazd udrożnić, szarpał za blokadę i krzyczał „masz mi to odblokować”. Nie udało mu się to gdyż było to solidnie wbite do ziemi. Wskazał, że za dwa dni skutecznie rozebrał blokadę za pomocą kilofa i piłki. Zdemontowane elementy odłożył na bok obok samochodu M. S.. Wskazał, że od tamtego momentu ma spokój z dojazdem.

Sąd nie dał wiary wyjaśnieniom oskarżonego uznając je za efekt przyjętej linii obrony mającej na celu uniknięcie odpowiedzialności karnej za zarzucany występek. Wyjaśnienia te stoją w oczywistej sprzeczności z zeznaniami B. i M. S., którzy spójnie, logicznie i konsekwentnie opisali przebieg zdarzenia z dnia 18 października 2015r. Ponad wszelką wątpliwość w dniu 18 października 2015r. oskarżony przyjechał na działkę Państwa S. i domagał się rozebrania ogrodzenia, zachowując się przy tym w sposób awanturniczy, czego sam nie kwestionował. Jednak wbrew twierdzeniom oskarżonego, wdarł się do mieszkania B. i M. S. napierając wcześniej na drzwi. Nie zareagował on także na wezwanie do opuszczenia domu i dopiero w skutek działania M. S. opuścił dom gdyż został z niego wypchnięty.

B. i M. S. opisali zdarzenie z 18 października 2015r. kiedy to oskarżony przyjechał pod ich domu. Podkreślali, że nie znali go wcześniej, oskarżony głośno krzyczał, był przy tym arogancki, wulgarny, zachowywał się niekulturalnie, nie dało się z nim spokojnie porozmawiać żeby wyjaśnić sytuację, sąsiedzi wychodzili z okolicznych domów żeby zobaczyć co się dzieje. Wskazywali, że w pewnym momencie kiedy M. S. uchylił drzwi, oskarżony włożył stopę w otwór drzwiowy uniemożliwiając ich zamknięcie i całym sobą wszedł do mieszkania. M. S. wzywał go kilka razy do opuszczenia domu, on jednak nie słuchał, wobec czego wypchnął go na zewnątrz. Podnieśli również, że dopiero po tym incydencie zaczęli analizować księgi wieczyste i dowiedzieli się, że wzdłuż ich działki jest ustanowiona służebność drogi na rzecz działek znajdujących się za ich działką.

Sąd nie znalazł podstaw, by kwestionować zeznania wyżej wskazanych świadków, które wzajemnie się uzupełniają tworząc wyrazisty obraz zdarzenia.

Sąd dał wiarę zgromadzonym w sprawie dowodom z dokumentów, których prawdziwość nie była w żaden sposób kwestionowana przez strony.

Mając na uwadze powyższy materiał dowodowy, stwierdzić należy, że oskarżony P. M. swoim zachowaniem wyczerpał ustawowe znamiona przestępstwa z art. 193 k.k. W dniu 18 października 2015r. wdarł się do domu M. i B. S., a następnie pomimo żądania osoby uprawnionej, tj. M. S., lokalu tego nie opuścił.

Dobrem chronionym przepisem art. 193 k.k. jest szczególny aspekt wolności człowieka, prawo do spokojnego przebywania u siebie w domu, wolnego od zakłócenia przez inne osoby. Chodzi o spokój zamieszkiwania jednostki w jej miejscu życia, bez niczyjej ingerencji naruszającej warunki osobistego spokoju. W ten sposób chroni się poszanowanie woli jednostki, która może decydować o pobycie innej osoby w chronionym miejscu.

Przestępstwo naruszenia miru domowego może być popełnione zarówno przez działanie -wdziera się - jak i przez zaniechanie - nie opuszczanie. Przez wdarcie się należy rozumieć wejście w dowolny sposób do cudzego miejsca chronionego, wbrew woli uprawnionego (Bojarski, Karnoprawna..., s. 103). Wdarcie się może polegać na wejściu siłą, przy użyciu podstępu, potajemnie, przez otwarte okno, uchylone drzwi czy otwarciu ich dorobionym kluczem (Bojarski, Naruszenie... (w:) System, 1989, s. 61). Nie stanowi wdarcia się do domu lub mieszkania niepokojenie mieszkańców telefonami, dzwonieniem lub pukaniem do drzwi.

Strona przedmiotowa czynu polega na wdarciu się do cudzego domu, mieszkania lub innej chronionej przestrzeni, wbrew woli dysponenta danego pomieszczenia. Wdarcie się oznacza przełamanie woli osoby uprawnionej, akcent jest położony na zachowanie się sprzeczne z wolą uprawnionego, a nie na fizyczne przełamanie przeszkody. Wtargnięcie do cudzego mieszkania lub innego miejsca chronionego oznacza wszelkie formy przedostania się na cudzą przestrzeń chronioną (wyrok SA w Katowicach z dnia 26 kwietnia 2007 r., II AKa 57/07, Prok. i Pr.-wkł. 2008, nr 1, poz. 38). Przełamanie woli oraz zastosowanie siły fizycznej mogą wystąpić łącznie, gdy sprawca wdarł się do przestrzeni chronionej przy użyciu przemocy. W tej postaci jest to przestępstwo materialne z działania.

Oceniając stopień winy oraz społecznej szkodliwości przypisanego oskarżonemu czynu przyjął Sąd, iż nie jest on znaczny. Zaakcentować należy w tym miejscu, iż określenie „nie jest znaczny” nie ma tego samego znaczenia, co termin „nieznaczny”, obejmując swoim zakresem i wypadki o „średnim” stopniu społecznej szkodliwości. W szczególności stopień ten musi być wyższy od „znikomego” skutkującego, zgodnie z art. 1 § 2 k.k., brakiem przestępności czynu i koniecznością bezwarunkowego umorzenia postępowania (art. 17 § 1 pkt 3 k.p.k.). Takie oznaczenie w art. 66 § 1 k.k. stopnia społecznej szkodliwości czynu, jako przesłanki warunkowego umorzenia postępowania, pełni funkcję wyznaczającą granicę możliwej tolerancji dla sprawcy z punktu widzenia racjonalizacji sprawiedliwościowej i potrzeb w zakresie kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa.

Przy ocenie stopnia społecznej szkodliwości zarzucanego oskarżonemu czynu Sąd kierował się okolicznościami wskazanymi przez ustawodawcę w treści art. 115 § 2 k.k. zgodnie, z którym to przepisem Sąd bierze pod uwagę rodzaj i charakter naruszonego dobra, rozmiary wyrządzonej lub grożącej szkody, sposób i okoliczności popełnienia czynu, wagę naruszonych przez sprawcę obowiązków, jak również postać zamiaru, motywację sprawcy, rodzaj naruszonych reguł ostrożności i stopień ich naruszenia.

Czyn przypisany oskarżonemu jest zawiniony. Można mu przypisać winę w czasie jego popełnienia, albowiem uzasadnionym było w konkretnej sytuacji wymagać od oskarżonego zachowania zgodnego z normą prawną, a nie zachodziły jednocześnie przyczyny, które odmowę takiego zachowania uzasadniałyby. Stopień społecznej szkodliwości czynu jest więc równy stopniowi winy.

Oceniając postawę oskarżonego należy wskazać, że nie był on uprzednio karany, warunki osobiste oraz jego dotychczasowy sposób życia uzasadniają przypuszczenie, że będzie przestrzegał porządku prawnego, w szczególności nie popełni przestępstwa, a co już wyżej zaakcentowano – oskarżony pojednał się z pokrzywdzoną. Przestępstwo, którego się dopuścił oskarżony, zdaniem Sądu, stanowi jedynie niechlubny pojedynczy incydent w jego dotychczasowym życiu. Postawa oskarżonego świadczy o tym, iż zasadne jest zastosowanie wobec niego dobrodziejstwa instytucji warunkowego umorzenia postępowania. Dotychczasowy sposób życia oskarżonego jak i jego zachowanie się po jego popełnieniu uzasadnia przekonanie, iż nie ma potrzeby, ze względu na cele kary, jej wymierzania.

Wskazany okres próby 1 roku posłuży oddziaływaniu wychowawczemu na sprawcę przestępstwa oraz zweryfikuje założoną przez Sąd dodatnią prognozę kryminologiczną.

Mając na względzie zagrożenie ustawowe przestępstwa określonego w art. 193 k.k., spełniona została przesłanka z art. 66 § 2 k.k. umożliwiająca warunkowe umorzenie postępowania.

Na mocy art. 67 § 3 kk w związku z art. 39 pkt 7 orzeczono wobec oskarżonego świadczenie pieniężne w kwocie 500 zł na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej.

Na podstawie art. 627 k.p.k. w związku z art. 629 k.p.k. i art. 7 ustawy z dnia 23.06.1973 r. o opłatach w sprawach karnych Sąd zasądził od oskarżonego P. M. na rzecz Skarbu Państwa koszty sądowe, na które złożyły się wydatki w wysokości 70 zł oraz opłata w wysokości 80 zł. Oskarżony popełniając przestępstwo musi liczyć się nie tylko z koniecznością poniesienia prawnokarnych konsekwencji swoich czynów, lecz powinien również wziąć pod uwagę, iż penalizowane przez prawo zachowania rodzą także określone skutki natury finansowej.