Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt X K 743/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 26 października 2016r.

Sąd Rejonowy Gdańsk - Południe w Gdańsku X Wydział Karny w składzie:

Przewodniczący: Sędzia SR Joanna Jurkiewicz

Protokolant: Magdalena Barska

po rozpoznaniu w dniach 15.03.2015r., 03.08.2016r. oraz 18.10.2016r. sprawy P. K. (1) (K.) , syna R. i M., urodzonego (...), PESEL (...),

oskarżonego o to, że:

I.  w dniu 22 maja 2014r. w miejscowości K. stosował przemoc fizyczną oraz groźbę bezprawną wobec funkcjonariusza publicznego – funkcjonariusza policji sierż. szt. J. Ś. polegającą na uderzaniu go w rękę, popychaniu go, szarpaniu za umundurowanie w celu zmuszenia tego funkcjonariusza do zaniechania prawnej czynności służbowej , podczas gdy tego czynu dopuścił się podczas i w związku z pełnieniem przez pokrzywdzonego obowiązków służbowych, przy czym czynu tego dokonał będąc uprzednio skazanym na mocy wyroku Sądu Rejonowego Gdańsk-Południe w Gdańsku X Wydział Karny sygn. akt X K 971/07 na karę pozbawienia wolności, którą odbył w okresie od dnia 16.09.2007r. do dnia 13.02.2008r. oraz od dnia 24.03.2011r. do dnia 27.04.2013r. za czyn z art. 223 k.k. w zb. z art. 157§1 i 2 k.k. w zw. z art. 11§2 k.k. i art. 156§1 k.k.,

tj. o czyn z art. 224§2 k.k. w zw. z art. 64§1 k.k.

II.  w dniu 22 maja 2014r. w miejscowości K. znieważył funkcjonariusza policji sierż. szt. J. Ś. podczas pełnienia przez niego obowiązków służbowych kierując pod jego adresem słowa wulgarne oraz uznawane powszechnie za obelżywe, przy czym czynu tego dokonał będąc uprzednio skazanym na mocy wyroku Sądu Rejonowego Gdańsk-Południe w Gdańsku X Wydział Karny sygn. akt X K 971/07 na karę pozbawienia wolności, którą odbył w okresie od dnia 16.09.2007r. do dnia 13.02.2008r. oraz od dnia 24.03.2011r. do dnia 27.04.2013r. za czyn z art. 223 k.k. w zb. z art. 157§1 i 2 k.k. w zw. z art. 11§2 k.k. i art. 156§1 k.k.,

tj. o czyn z art. 226§1 k.k. w zw. z art. 64§1 k.k.

III.  w dniu 22 maja 2014r. w miejscowości K. stosował przemoc fizyczną oraz groźbę bezprawną wobec funkcjonariusza publicznego – funkcjonariusza policji post. Ł. G. polegającą na popychaniu go rękoma, szarpaniu za umundurowanie w celu zmuszenia tego funkcjonariusza do zaniechania prawnej czynności służbowej, podczas gdy tego czynu dopuścił się podczas i w związku z pełnieniem przez pokrzywdzonego obowiązków służbowych, przy czym czynu tego dokonał będąc uprzednio skazanym na mocy wyroku Sądu Rejonowego Gdańsk-Południe w Gdańsku X Wydział Karny sygn. akt X K 971/07 na karę pozbawienia wolności, którą odbył w okresie od dnia 16.09.2007r. do dnia 13.02.2008r. oraz od dnia 24.03.2011r. do dnia 27.04.2013r. za czyn z art. 223 k.k. w zb. z art. 157§1 i 2 k.k. w zw. z art. 11§2 k.k. i art. 156§1 k.k.,

tj. o czyn z art. 224§2 k.k. w zw. z art. 64§1 k.k.

IV.  w dniu 22 maja 2014r. w miejscowości K. znieważył funkcjonariusza policji post. Ł. G. podczas pełnienia przez niego obowiązków służbowych kierując pod jego adresem słowa wulgarne oraz uznawane powszechnie za obelżywe, przy czym czynu tego dokonał będąc uprzednio skazanym na mocy wyroku Sądu Rejonowego Gdańsk-Południe w Gdańsku X Wydział Karny sygn. akt X K 971/07 na karę pozbawienia wolności, którą odbył w okresie od dnia 16.09.2007r. do dnia 13.02.2008r. oraz od dnia 24.03.2011r. do dnia 27.04.2013r. za czyn z art. 223 k.k. w zb. z art. 157§1 i 2 k.k. w zw. z art. 11§2 k.k. i art. 156§1 k.k.,

tj. o czyn z art. 226§1 k.k. w zw. z art. 64§1 k.k.

I.  Oskarżonego P. K. (1) uznaje za winnego czynu zarzucanego mu w punkcie I oskarżenia, czyn ten kwalifikuje z art. 224§2 k.k. w zw. z art. 64§1 k.k.

II.  Oskarżonego uznaje za winnego czynu zarzucanego mu w punkcie III oskarżenia, czyn ten kwalifikuje z art. 224§2 k.k. w zw. z art. 64§1 k.k.

III.  Ustalając, że czyny opisane w punktach I i II wyroku stanowią ciąg przestępstw, przy zastosowaniu art. 91§1 k.k. i art. 37b k.k., na podstawie art. 224§2 k.k. w zw. z art. 34§1 i 1a pkt 1 k.k., art. 35§1 k.k. skazuje go na karę 2 (dwóch) miesięcy pozbawienia wolności oraz 1 (jednego) roku ograniczenia wolności polegającego na wykonywaniu wskazanej przez sąd nieodpłatnej, kontrolowanej pracy na cele społeczne, w wymiarze 20 (dwudziestu) godzin w stosunku miesięcznym

IV.  Oskarżonego uznaje za winnego zachowań zarzucanych mu w punktach II i IV oskarżenia z tym ustaleniem, że stanowią one jeden czyn zabroniony, czyn ten kwalifikuje z art. 226§1 k.k. w zw. z art. 64§1 k.k. i za to, przy zastosowaniu art. 37b k.k., na podstawie art. 226§1 k.k. w zw. z art. 34§1 i 1a pkt 1 k.k., art. 35§1 k.k. skazuje go na karę 2 (dwóch) miesięcy pozbawienia wolności oraz 1 (jednego) roku ograniczenia wolności polegającego na wykonywaniu wskazanej przez sąd nieodpłatnej, kontrolowanej pracy na cele społeczne, w wymiarze 20 (dwudziestu) godzin w stosunku miesięcznym

V.  Na podstawie art. 86§1 i 3 k.k. i art. 91§2 k.k. łączy wymierzone oskarżonemu w punktach III i IV wyroku jednostkowe kary pozbawienia wolności i ograniczenia wolności i wymierza w ich miejsce karę łączną 2 (dwóch) miesięcy pozbawienia wolności oraz karę łączną 1 (jednego) roku ograniczenia wolności polegającego na wykonywaniu wskazanej przez sąd nieodpłatnej, kontrolowanej pracy na cele społeczne, w wymiarze 20 (dwudziestu) godzin w stosunku miesięcznym

VI.  Na podstawie art. 626§1 k.p.k. i art. 627 k.p.k., art. 1, art. 2 ust. 1 pkt 1 i 3, art. 2 ust. 2, art. 6 ustawy z dnia 23.06.1973r. o opłatach w sprawach karnych (Dz. U. 1983r. Nr 49, poz. 223 z późn. zm.) obciąża oskarżonego kosztami sądowymi w wysokości 70 (siedemdziesiąt) złotych oraz wymierza mu opłatę w wysokości 240 (dwieście czterdzieści) złotych.

Na oryginale właściwy podpis

UZASADNIENIE

Sąd ustalił następujący stan faktyczny :

W dniu 22 maja 2014 roku we wczesnych godzinach wieczornych P. K. (1) wracał samochodem marki R. od kolegi do swojego domu. Za samochodem kierowanym przez ww. jechał zmotoryzowany partol Policji, którego funkcjonariusze – Ł. G. i J. Ś. – wezwali P. K. (1) do zatrzymana się celem przeprowadzenia kontroli drogowej. W tym celu policjanci włączyli w radiowozie, którym się poruszali, sygnały świetlne oraz dźwiękowe. P. K. (1) mając świadomość, że niedługo przed rozpoczęciem jazdy spożywał alkohol oraz że nie posiada dokumentów, których okazania będą wymagali funkcjonariusze podczas kontroli, postanowił kontynuować jazdę. Zatrzymał się dopiero na terenie swojej posesji (Krzywe (...)), po czym niezwłocznie wysiadł z auta i skierował się w stronę wejścia do budynku. W tym czasie na podwórko przed jego domem wjechali również policjanci, wysiedli z radiowozu i stanęli przed P. K. (1). J. Ś. poinformował nadto o swoich danych, w tym stopniu służbowym, oraz powodach interwencji wzywając P. K. (1) do okazania dokumentów niezbędnych do przeprowadzenia kontroli drogowej. W odpowiedzi na to P. K. (1) odburknął coś niezrozumiałego, odepchnął J. Ś. i wbiegł po schodach do swojego domu. W dalszej kolejności starał się jeszcze zamknąć drzwi frontowe od środka, tak by uniemożliwić funkcjonariuszem udanie się za nim, jednak to mu się nie udało. Policjanci otworzyli drzwi. W związku z tym P. Ś. skierował się korytarzem do kuchni, gdzie po chwili znaleźli się również policjanci. Funkcjonariusze ponownie zwrócili się do ww. o okazanie dokumentów, a ten oświadczył, że jest u siebie w domu i nie ma obowiązku ich okazać, po kolejnych wezwaniach stwierdził zaś, że dokumentów nie okaże, ponieważ je zgubił. W trakcie całej wymiany zdań P. K. (1) wydawał się być pobudzony i zdenerwowany. W pewnym momencie zacisnął pieści unosząc ręce i stanął w sposób sugerujący gotowość zaatakowania funkcjonariuszy. Widząc to J. Ś. wezwał ww. do zachowania zgodnego z prawem i wykonywania poleceń. Wtedy P. K. (1) uderzył go w rękę. Wówczas funkcjonariusze podjęli decyzje o zastosowaniu względem P. K. (1) środków przymusu bezpośredniego poprzez obezwładnienie go przy użyciu siły fizycznej. Podczas próby obezwładniania P. K. (1) zaczął stawiać czynny i bierny opór, szarpiąc najpierw jednego, a potem drugiego policjanta za umundurowanie, odpychając ich i kierując pod ich adresem wulgaryzmy. W tym czasie do kuchni wbiegły siostra i matka P. K. (1) i stanęły pomiędzy nim a funkcjonariuszami, uniemożliwiając obezwładnienie ww. W związku z powyższym Ł. G. i J. Ś. odstąpili od obezwładniania P. K. (1) i telefonicznie skontaktowali się z dyżurnym KPP w P., informując go o przebiegu sytuacji i prosząc o wsparcie innych policjantów. W oczekiwaniu na przyjazd wsparcia Ł. G. i J. Ś. wzywali P. K. (1) i członków jego rodziny do zachowania zgodnego z prawem.

Dowód: zeznania świadków: Ł. G. k. 7-8, 203-204; J. Ś. k. 25-26, 205-206; częściowo wyjaśnienia oskarżonego k. 33-34, 42, 67, 111v., 201-203; protokół użycia urządzenia kontrolno-pomiarowego k. 47-47v.; świadectwo wzorcowe k. 48-48v.

Po około 10 minutach na miejsce zdarzenia przyjechały dwa radiowozy z czterema policjantami z KPP w P. i KPP w T.. W pierwszej kolejności funkcjonariusze odizolowali matkę i siostrę P. K. (1), a następnie przystąpili do jego obezwładniania. P. K. (1) cały czas nie chciał podporządkować się poleceniom policjantów, szarpał ich i odpychał, tak że dopiero czterech funkcjonariuszy zdołało go obezwładnić przewracając na podłogę i krepując kajdankami jego nogi i ręce. Dalej, po deklaracji ze strony P. K. (1), że będzie zachowywał się spokojnie, policjanci zdjęli kajdanki z jego nóg i skierowali się do wyjścia z mieszkania. Wówczas na drodze stanęła im matka P. K. (1), która zamknęła od wewnątrz drzwi wejściowe, uniemożliwiając im wyjście, po interwencji jednego z policjantów, którzy przybyli na miejsce celem udzielenia wsparcia Ł. G. i J. R. P., drzwi zostały ponownie otwarte, zaś P. K. (1) wyprowadzony, umieszczony w radiowozie i przewieziony do Komisariatu Policji w C..

Dowód: zeznania świadków: Ł. G. k. 7-8, 203-204; J. Ś. k. 25-26, 205-206; M. K. (1) k. 21; A. K. (1) k. 23; Machała S. k. 40v., 227; R. P. k. 53, 227; częściowo wyjaśnienia oskarżonego k. 33-34, 42, 67, 111v., 201-203.

Słuchany w toku postępowania przygotowawczego w charakterze podejrzanego P. K. (1) oświadczył, że rozumie treść stawianych mu zarzutów i przyznaje się do popełniania zarzucanych mu czynów. Nadto stwierdził, że nie wiedział, iż funkcjonariusze zamierzali go zatrzymać do kontroli drogowej. Wskazywał nadto, że w trakcie rozmowy z funkcjonariuszami nie zachowywał się w sposób, którzy uzasadniałby użycie względem niego siły fizycznej. Słuchany w toku rozprawy charakterze oskarżonego P. K. (1) stwierdził, że przyznaje się do I i III ze stawianych mu zarzutów, zaś co do znieważania policjantów, stwierdził, że nie miało ono miejsca.

Wyjaśnienia oskarżonego P. K. (1) k. 33-34, 42, 67, 111v., 201-203.

P. K. (1) ma wykształcenie zawodowe. Jest żonaty i ma jedno dziecko pozostające na jego utrzymaniu. Pracuje jako ślusarz, spawacz osiągając z tego tytułu dochód w wysokości 4.000 zł miesięcznie. Według oświadczenia – zdrowy. Nie był leczony psychiatrycznie, neurologicznie, ani odwykowo. Był uprzednio karany, w tym wyrokiem Sądu Rejonowego Gdańsk-Południe w Gdańsku X Wydział Karny sygn. akt X K 971/07 na karę pozbawienia wolności, którą odbył w okresie od dnia 16 września 2007r. do dnia 13 lutego 2008r. oraz od dnia 24 marca 2011r. do dnia 27 kwietnia 2013r. za czyn z art. 223 k.k. w zb. z art. 157§1 i 2 k.k. w zw. z art. 11§2 k.k. i art. 156§1 k.k.

Dowody: dane z rozprawy k. 200; odpisy orzeczenia k. 57-59; dane osobopoznawcze k. 31-32.

Sąd zważył, co następuje:

Poddając szczegółowej analizie przeprowadzone i ujawnione w toku rozprawy głównej dowody, Sąd doszedł do przekonania, że zgromadzony w sprawie materiał dowodowy w sposób nie budzący wątpliwości wskazuje na sprawstwo oskarżonego w zakresie zarzucanych mu czynów. Za podstawę dowodową poczynionych ustaleń faktycznych w tym zakresie Sąd przyjął przede wszystkim zeznania funkcjonariuszy Policji.

Zasadnicze znaczenie dla poczynienia ustaleń w przedmiocie okoliczności popełniania przez P. K. (1) zarzucanych mu czynów miały zeznania funkcjonariuszy Policji Ł. G. i J. Ś., ponieważ byli oni bezpośrednio zaangażowani w interwencję przeprowadzoną w dniu 22 maja 2014 roku w K.. Ich zeznania w zakresie czasu i miejsca podjęcia czynności służbowych we wskazanym zakresie, oraz powodów, dla których zdecydowali się początkowo na przeprowadzenie kontroli drogowej pojazdu, którym poruszał się oskarżony a następnie udanie się za nim do jego domu i finalnie zatrzymanie go, były spójne zarówno wewnętrznie, jak i wzajemnie, a nadto rzeczowe. Istotnym było przy tym, że świadkowie szczegółowo opisali przebieg zdarzenia wskazując przy tym na konkretne zachowania oskarżonego – cytując jego słowa i wskazując konkretne momenty i sposoby naruszania przez niego ich nietykalności cielesnej. Opisali też dokładnie podjęte przez oskarżonego działania, które stały się powodem dla stosowania względem niego przymusu bezpośredniego.

Sąd zważył nadto, iż omawiane zeznania korespondowały w pełni nie tylko ze sobą wzajemnie, ale także z pozostałym materiałem dowodowym ujawnionym w toku postępowania: notatką urzędową dokumentującą jedynie fakt podjęcia interwencji oraz zeznaniami M. K. (1), A. K. (1), M. S. i R. P., którzy w sposób tożsamy opisali zachowanie oskarżonego, po tym gdy przybyli ze wsparciem dla pokrzywdzonych na miejsce zdarzenia. Co więcej, okoliczności naruszania nietykalności cielesnej Ł. G. i J. Ś. w czasie przeprowadzanych przez nich czynności nie zaprzeczał sam oskarżony. Mając na uwadze powyższe Sąd uznała omawiane zeznania za miarodajne dowody w sprawie.

Podobnie Sąd nie miał zastrzeżeń co do wiarygodności zeznań funkcjonariuszy Policji, którzy pojawili się w Krzywym (...), by udzielić wsparcia Ł. G. i J. Ś.. Prezentowane przez nich relacje były zarazem zwięzłe i rzetelne, przy czym wszyscy świadkowie w sposób rzeczowy odnosili się w nich do zachowań poszczególnych uczestników zajścia. Podkreślenia wymaga nadto, iż na ocenę wiarygodności omawianych depozycji nie miał wpływu fakt, iż M. S. i R. P. zeznawali odmiennie aniżeli M. K. (1) i A. K. (1) w przedmiocie okoliczności zamknięcia drzwi wejściowych do mieszkania P. K. (1) przez jego matkę w czasie wyprowadzania oskarżonego i późniejszego ich otwarcia. Sąd zważył w tym przedmiocie, iż przebieg całego zdarzenia miał charakter niezwykle dynamiczny, zaś po obezwładnieniu P. K. (1), cześć funkcjonariuszy była zaabsorbowana jego wyprowadzeniem z mieszkania i jedynie M. S. i R. P. znajdowali się w pobliżu drzwi wejściowych i tym samym również obok matki oskarżonego. Logicznym jest zatem stwierdzenie, że to właśnie oni byli w stanie szczegółowo opisać jej zachowanie, którego pozostali funkcjonariusze nie mieli możliwości dokładnie zaobserwować. M. K. (1) i A. K. (1) słyszeli zatem jedynie wezwanie kobiety do otwarcia drzwi, a następnie ze swojej perspektywy zaobserwowali, że drzwi się otwierają i zasadniczo temu właśnie dali wyraz w swoich zeznaniach. W konsekwencji Sąd uznał, że wskazane nieścisłości nie wynikały z celowego mijania się któregokolwiek ze wskazanych świadków z prawdą.

M. K. (2) – matka oskarżonego, P. K. (2) – siostra oskarżonego oraz A. K. (2) – brat oskarżonego skorzystali z przysługującego im prawa do odmowy składania zeznań.

Sąd nie znalazł podstaw do zakwestionowania autentyczności dokumentów w postaci danych o karalności, danych osobopoznawczych, protokołów znajdujących się w aktach sprawy oraz odpisu orzeczenia. Brak w sprawie innych dokumentów, które mogłyby podważyć autentyczność wymienionych, bądź też zakwestionować ich autorstwo i treści w nich zawarte. Mając ponadto na uwadze zgodność danych wynikających z powyższych dokumentów z treścią zeznań świadków oraz wyjaśnień oskarżonego, Sąd uznał, iż brak było podstaw do zakwestionowania wiarygodności wskazanych dowodów.

Mając na uwadze całokształt zaprezentowanych powyżej rozważań, Sąd jedynie w niewielkim zakresie uwzględnił na potrzeby rekonstrukcji stanu faktycznego w sprawie wyjaśnienia P. K. (1). W ocenie Sądu polegały one na prawdzie w części, w jakiej oskarżony przyznawał, że nie zamierzał wykonywać poleceń funkcjonariuszy, szarpał się z nimi i ich odpychał, gdy ci usiłowali go obezwładnić. Jednocześnie Sąd zważył, iż oskarżony wyjaśniał nieprawdę opisując tak zachowania policjantów, jak i motywy swojego działania. W tym względzie podkreślenia wymaga, że kompletnie niewiarygodne było stwierdzenie oskarżonego, że gdy wracał samochodem do domu, nie widział jadącego za nim radiowozu, zaś pierwsze wezwanie do okazania dokumentów usłyszał dopiero w swoim mieszkaniu. Jadący za oskarżonym radiowóz emitował bowiem sygnały świetlne i dźwiękowe, natomiast po zatrzymaniu się obydwu pojazdów na posesji oskarżonego, zarówno on, jak i funkcjonariusze, niezwłocznie wysiedli z aut, P. K. (1) musiał zatem zauważyć policjantów zanim ci weszli do jego mieszkania. W konsekwencji za polegające na prawdzie uznane zostały późniejsze wskazania oskarżonego, iż celowo nie zatrzymał się do kontroli drogowej i zamierzał uniknąć pytań funkcjonariuszy o posiadane dokumenty. Niewiarygodne było stwierdzenie oskarżonego, że powodem podjęcia ucieczki przed funkcjonariuszami nie była obawa, że badanie stanu jego trzeźwości wykaże, iż przed rozpoczęciem jazdy spożywał alkohol. Gdyby tak było, oskarżony nie odmawiałby poddania się temu badaniu po późniejszym jego obezwładnieniu i zatrzymaniu. Sąd stwierdził również, że niewiarygodne były sugestie i twierdzenia oskarżonego odnośnie niezasadności podjęcia przez policjantów decyzji o jego obezwładnieniu i zatrzymaniu. Bezspornym w świetle min. wyjaśnień samego P. K. (1) jest, iż odmawiał on okazania funkcjonariuszom żądanych przez nich dokumentów. Z ustaleń Sądu wynika także, iż oskarżony został pouczony, że w razie braku zastosowania się do żądań policjantów, zostanie zatrzymany. Wskazywanie zatem przez P. K. (1), że nie rozumie z jakach przyczyn został obezwładniony i zabrany do Komisariatu Policji w C., było w ocenie Sądu pozbawione logiki.

Skrajnie niekonsekwentne były wyjaśnienia oskarżonego odnośnie znieważania policjantów. Początkowo utrzymywał on bowiem, iż w ogóle nie używał wulgaryzmów dając wręcz do zrozumienia, że odnosił się do nich w sposób spokojny i kulturalny. W toku późniejszych zeznań stwierdził jednak, że wprawdzie podczas zajścia posługiwał się przekleństwami, jednak nie chciał w ten sposób nikogo obrazić, bo były to słowa „wypowiadanie bardziej w powietrze, niż kierowane do kogoś”. Biorąc zatem pod uwagę tak relacje przesłuchanych w sprawie świadków, jak i wskazania wiedzy i doświadczenia życiowego, Sąd doszedł do przekonania, iż powyższe zostało podniesione przez oskarżonego jedynie celem uniknięcia odpowiedzialności karnej za zarzucane mu czyny z art. 226§1 k.k., jako prezentowana przez niego linia obrony.

Przechodząc do kwestii kwalifikacji prawnej zarzucanych oskarżonemu czynów Sąd zważył, iż przestępstwo z art. 226§1 k.k. jest typem kwalifikowanym w stosunku do przestępstwa znieważenia z art. 216§1 k.k. Specyfiką bowiem i zarazem główną przesłanką zaostrzenia karalności w art. 226§1 k.k. względem art. 216§1 k.k., jest niejako wielość przedmiotów ochrony omawianego przepisu art. 226§1 k.k. Czyn zabroniony ma tu bowiem dwa przedmioty ochrony. Pierwszym z nich jest z pewnością godność osobista funkcjonariusza publicznego lub osoby przybranej mu do pomocy, zaś drugim prawidłowe funkcjonowanie i poszanowanie instytucji, której jest reprezentantem (tak, między innymi: Komentarz do art. 226 kodeksu karnego (Dz.U.97.88.553), [w:] A. Marek, Kodeks karny. Komentarz, LEX, 2007, wyd. IV. oraz Komentarz do art. 226 kodeksu karnego (Dz.U.97.88.553), [w:] A. Barczak-Oplustil, G. Bogdan, Z. Ćwiąkalski, M. Dąbrowska-Kardas, P. Kardas, J. Majewski, J. Raglewski, M. Rodzynkiewicz, M. Szewczyk, W. Wróbel, A. Zoll, Kodeks karny. Część szczególna. Tom II. Komentarz do art. 117-277 k.k., Zakamycze, 2006, wyd. II.). Warto również odnieść się do ujętego w treści art. 226§1 k.k. pojęcia funkcjonariusza publicznego. Jest ono co do zasady zdefiniowane w art. 115§13 k.k. Status takiego funkcjonariusza posiada bez wątpienia funkcjonariusz Policji, w okolicznościach zatem niniejszej sprawy – zarówno Ł. G., jak i J. Ś.. Powyższa konstatacja wynika wprost z brzmienia art. 115§13 pkt. 7 k.k. Co do samego pojęcia „znieważania” to wskazać należy, iż ustawodawca nie precyzuje tego terminu. Powszechnie przyjmuje się jednak, iż ze względu na fakt, że przedmiotem ochrony w przypadku przestępstwa znieważania jest godność człowieka, zniewagą jest: „zachowanie uwłaczające godności, wyrażające lekceważenie lub pogardę”. To społeczne normy obyczajowe oraz ich oceny decydują o tym, czy dane zachowanie sprawcy ma charakter znieważający (zob. Komentarz do art. 216 kodeksu karnego (Dz.U.97.88.553), [w:] A. Marek, Kodeks karny. Komentarz, LEX, 2007, wyd. IV).

Przenosząc powyższe rozważania teoretyczne na grunt niniejszej sprawy, podkreślić należy, iż kierowanie przez P. K. (1) do Ł. G. i J. Ś. obrażających ich wulgaryzmów z całą pewnością wyczerpuje znamiona zniewagi w takim rozumieniu, jak to opisano powyżej. Zachowanie takie wyraża bowiem pogardę i stanowi zachowanie uwłaczające godności jego adresatów. Podkreślenia wymaga nadto, że oskarżony posługując się tymi zwrotami względem Ł. G. i J. Ś. miał świadomość, iż są to funkcjonariusze Policji. Gdy oskarżony kierował do Policjantów wulgarne obelgi, byli oni w trakcie podejmowania czynności związanych z jego zachowaniem, w tym zatrzymania go. Tym samym do znieważenia funkcjonariuszy Policji doszło niewątpliwie w trakcie i w związku z pełnieniem przez nich obowiązków służbowych, a P. K. (1) godził tym samym nie tylko w godność osobistą Ł. G. i J. Ś., ale również w poszanowanie instytucji, której są oni reprezentantami.

Ponadto Sąd zważył, iż przestępne zachowanie oskarżonego, polegające na kierowaniu do dwóch funkcjonariuszy policji, podczas i w związku z wykonywaniem przez nich czynności służbowych, słów uznanych powszechnie za obelżywe, stanowi jeden czyn. Za orzecznictwem Sądu Najwyższego przyjął Sąd bowiem, iż działanie atakujące dobra prawne różnych osób - tu dwóch policjantów - także nie wskazuje na wielość przestępstw, a stanowi jeden czyn ( zob. wyrok SN z 26.02.1979 r., II KR 24/79, OSP 1980, z 1, poz. 8).

W ocenie Sądu wina oskarżonego w zakresie pierwszego i trzeciego z zarzucanych mu czynów, w szczególności wobec przyznania się przez niego do winy w tym zakresie nie budzi wątpliwości. P. K. (1) dwukrotnie uderzył bowiem funkcjonariusza policji J. Ś., a następnie szarpał za umundurowanie i odpychał zarówno jego jak i Ł. G. – drugiego z policjantów podejmujących z jego udziałem czynności służbowe w dniu 22 maja 2014 roku. Niewątpliwie stosował zatem przemoc fizyczną względem każdego z nich. Jednocześnie należało zważyć, iż czynił to celem uniemożliwienia im ustalenie jego personaliów i poddanie go badaniu na obecność alkoholu w wydychanym powietrzu, a w dalszej kolejności również jego zatrzymania, a zatem podjęcia prawnych czynności służbowych. Tym samym P. K. (1) każdorazowo wypełnił znamiona czynu z art. 224§2 k.k. Jednocześnie w odróżnieniu od sytuacji opisanej w poprzednim akapicie, Sąd uznał, iż atakowania Ł. G. i J. Ś. nie sposób uznać za jeden czyn zabroniony, gdyż możliwym jest wyodrębnienie poszczególnych zachowań oskarżonego wymierzonych konkretnie w każdego z nich, jak przekładowo zadanie ciosu J. Ś. przez oskarżonego na chwilę po opuszczeniu pojazdów przez obydwu mężczyzn, jeszcze przed domem P. K. (1).

Dodatkowo w kwalifikacji prawnej obu przestępstw popełnionych przez oskarżonego P. K. (1) należało uwzględnić fakt, iż działał on w warunkach powrotu do przestępstwa. Zgodnie z przepisem art. 64§1 k.k., jeżeli sprawca skazany za przestępstwo umyślne na karę pozbawienia wolności popełnia w ciągu 5 lat po odbyciu co najmniej 6 miesięcy kary umyślne przestępstwo podobne do przestępstwa, za które był już skazany, sąd może wymierzyć karę przewidzianą za przypisane sprawcy przestępstwo w wysokości do górnej granicy ustawowego zagrożenia zwiększonego o połowę. W okolicznościach niniejszej sprawy ustalono, że P. K. (1) w okresie od dnia 16 września 2007r. do dnia 13 lutego 2008r. oraz od dnia 24 marca 2011r. do dnia 27 kwietnia 2013r. odbywał karę 2 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności orzeczoną względem niego wyrokiem Sądu Rejonowego Gdańsk-Południe w Gdańsku X Wydział Karny sygn. akt X K 971/07 za czyn z art. 223 k.k. w zb. z art. 157§1 i 2 k.k. w zw. z art. 11§2 k.k. i art. 156§1 k.k. Przestępstwo, którego oskarżony dopuścił się obecnie, jest przestępstwem tego samego rodzaju – przeciwko działalności instytucji państwowych, a zatem jest przestępstwem podobnym w rozumieniu art. 115§3 k.k., i zostało popełnione w dniu 22 maja 2014 roku, a więc przed upływem 5 lat od zakończenia odbywania wskazanej kary przez oskarżonego. Uzasadnia to uwzględnienie w kwalifikacji prawnej czynów przypisanego oskarżonemu przepisu art. 64§1 k.k.

Zaznaczyć przy tym należy, iż Sąd stwierdził, że czyny przypisane P. K. (1), z których każdy zakwalifikowany został z art. 224 § 2 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k. stanowią ciąg przestępstw w rozumieniu art. 91§1 k.k. – popełnione zostały bowiem niewątpliwie w podobny sposób oraz praktycznie w tym samym czasie i przy wykorzystaniu tej samej sposobności, a co do żadnego z tych czynów nie zapadł wcześniej wyrok.

Odnośnie wymiaru kary:

Wymierzając P. K. (1) kary za przypisany mu w wyroku występek oraz ciąg przestępstw, Sąd uwzględnił wszelkie okoliczności, jakie nakazuje brać pod uwagę przepis art. 53 k.k., zgodnie z którym Sąd wymierza karę według swojego uznania, w granicach przewidzianych przez ustawę, bacząc, by jej dolegliwość nie przekraczała stopnia winy, uwzględniając stopień społecznej szkodliwości czynu oraz biorąc pod uwagę cele zapobiegawcze i wychowawcze, które ma osiągnąć w stosunku do skazanego, a także potrzeby w zakresie kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa. Nadto, w związku z tym, iż pomiędzy datą popełnienia przez oskarżonego czynu zabronionego a datą wyrokowania nastąpiła istotna zmiana stanu prawnego, Sąd rozważając kwestię wymiaru kary brał pod uwagę regułę wynikającą z przepisu art. 4§1 k.k., zgodnie z którą w tego rodzaju wypadkach co do zasady stosuje się ustawę nową, jednakże należy stosować ustawę obowiązującą poprzednio, jeżeli jest względniejsza dla sprawcy. Zgodnie z brzmieniem przepisu stanowiącego podstawę skazania P. K. (1) za przypisany mu w punkcie czwartym wyroku czyn, podlegał on karze grzywny, ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku i 6 miesięcy (przy uwzględnieniu art. 64§1 k.k.). Zagrożenie ustawowe w tym przypadku było co do zasady jednakowe w momencie popełnienia przestępstwa i w dacie wyrokowania. Podobna sytuacja miała miejsce odnośnie przypisanego oskarżonemu ciągu przestępstw, który w obydwu stanach pranych był zagrożony karą pozbawienia wolności do 4 lat i 6 miesięcy (przy uwzględnieniu art. 91§2 k.k.).

Uwzględniając przywołane powyżej dyrektywy wymiaru kary z art. 53 k.k., Sąd doszedł do przekonania, iż najwłaściwszą karą dla oskarżonego za przypisany mu czyn z art. 226 k.k. w zw. z art. 64§1 k.k., będzie wymierzona na mocy na mocy tego przepisu w zw. z art. 37b k.k., art. 34§1 i 1a pkt. 1) k.k., art. 35§1 k.k. kara 2 miesięcy pozbawienia wolności oraz 1 roku ograniczenia wolności, polegająca na wykonywaniu nieodpłatnej, kontrolowanej pracy na cele społeczne, wskazanej przez Sąd, w wymiarze 20 godzin w stosunku miesięcznym. Zaś karę odpowiednią w odniesieniu do przypisanego P. K. (1) ciąg przestępstw uznana została natomiast wymierzona w przy zastosowaniu art. 91§1 k.k., na mocy art. 224§2 k.k. w zw. z art. 37b k.k., art. 34§1 i §1a pkt. 1 k.k., art. 35§1 k.k. kara 2 miesięcy pozbawienia wolności oraz karę 1 roku ograniczenia wolności polegającego na wykonywaniu nieodpłatnej, kontrolowanej pracy na cele społeczne wskazanej przez Sąd ­w wymiarze 20 godzin miesięcznie. Sąd uwzględnił zatem nową możliwość karania przewidzianą w znowelizowanym ustawą z dnia 20 lutego 2015 r. o zmianie ustawy - Kodeks karny oraz niektórych innych ustaw (Dz.U.2015.396) kodeksie karnym, a wynikającą z brzmienia art. 37b kk. Zgodnie z treścią tego przepisu w sprawie o występek zagrożony karą pozbawienia wolności, niezależnie od dolnej granicy ustawowego zagrożenia przewidzianego w ustawie za dany czyn, sąd może orzec jednocześnie karę pozbawienia wolności w wymiarze nieprzekraczającym 3 miesięcy oraz karę ograniczenia wolności do lat 2. W pierwszej kolejności wykonuje się wówczas karę pozbawienia wolności, chyba że ustawa stanowi inaczej. Z formalnego punktu widzenia przepis ten mógł znaleźć więc zastosowanie w przypadku P. K. (1) i Sąd zdecydował o skorzystaniu z niego wobec oskarżonego.

Zważyć trzeba również, iż skoro z mocy przepisu art. 4§1 k.k. w określonych wypadkach należy stosować ustawę obowiązującą poprzednio, należało także zbadać sytuację prawną oskarżonego na gruncie stanu prawnego istniejących od momenty dopuszczenia się przez niego do popełniania zarzucanego mu czynu i ciągu przestępstw do wyrokowania i i ocenić, czy ustawa obowiązująca poprzednio jest względniejsza dla sprawcy. Rozważając w tym zakresie, Sąd zastosował wobec oskarżonego przepisy Kodeksu karnego w brzmieniu z dnia wyrokowania, uznając, że te obowiązujące poprzednio nie byłyby dla niego względniejsze. Z uwagi na brak w ówczesnym stanie prawnym przepisu art. 37b k.k., oskarżonemu za ciąg przestępstw za art. 224§2 k.k. wymierzona mogłaby zostać jedynie kara pozbawienia wolności do 4 lat i 6 miesięcy.

Wymierzając P. K. (1) wskazane wyżej kary za przypisany mu występek z art. 226§1 k.k. w zw. z art. 64§1 k.k. oraz ciąg przestępstw, z których każde kwalifikowane zostało z art. 224§2 k.k. w zw. z art. 64§1 k.k., Sąd doszedł do przekonania, iż w obydwu sytuacjach wymierzenie krótkoterminowej kary izolacyjnej jawi się jako wystarczające dla osiągnięcia odpowiedniego oddziaływania w zakresie prewencji specjalnej. Uzupełnienie oddziaływania na P. K. (1) stanowią zaś kary ograniczenia wolności, których celem jest ugruntowanie społecznie pożądanych zachowań oskarżonego.

Wymierzając wskazane kary Sąd wziął pod uwagę znaczny stopień społecznej szkodliwości występków, jakich dopuścił się oskarżony. P. K. (1) swoim w pełni świadomym zachowaniem dał bowiem niewątpliwie wyraz braku poszanowania dla obowiązujących norm prawnych. Okolicznością stanowiącą dla niego znaczne obciążenia był również fakt jego uprzedniej karalności, a nadto jego działanie w warunkach powrotu do przestępstwa. Nadto oskarżony pomimo wielokrotnego przywoływania go do porządku nie zaprzestał obrażania funkcjonariuszy, zamiast tego wraz z upływem czasu stawał się coraz bardziej wulgarny i agresywny. Nie mniej jednak Sąd zważył przy tym, iż na korzyść oskarżonego zdecydowanie przemawiała postawa przyjęta przez niego w toku postępowania – wyrażenie skruchy i przeproszenie pokrzywdzonych.

Powyższe w ocenie Sądu pozwoliło na przyjęcie pozytywnej prognozy kryminalistycznej względem niego. W konsekwencji za nieadekwatne, jako niewspółmiernie surowe należało uznać kary bezwzględnego pozbawienia wolności w wymiarze znacznie przekraczającym (orzeczone uzasadnianym wyrokiem) dwa miesiące. Kary pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem ich wykonania, czy też wyłącznie kary ograniczenia wolności nie mogły natomiast zostać orzeczone, gdyż byłyby karami rażąco łagodną. Za w pełni wystarczające dla realizacji celów kary, zarówno w sferze prewencji szczególnej, jak i generalnej uznano zaś orzeczenie w obydwu przypadkach tzw. kar mieszanych, we wskazanych powyżej wymiarach.

W związku z tym, że P. K. (1) dopuścił się popełnienia przestępstwa oraz ciągu przestępstw, zanim w stosunku do któregokolwiek z nich zapadł wyrok, Sąd w punkcie piątym uzasadnianego orzeczenia, na podstawie art. 86§1 k.k., art. 91§2 k.k., połączył orzeczone względem niego kary i orzekł karę łączną 2 miesięcy pozbawiania wolności oraz roku ograniczenia wolności polegającego na wykonywaniu nieodpłatnej, kontrolowanej pracy na cele społeczne wskazanej przez Sąd ­w wymiarze 20 godzin miesięcznie – przy zastosowaniu zasady aspiracji zbliżone do zasady pełnej absorpcji. W ocenie Sadu za wymierzeniem oskarżonemu kary łącznej we wskazanym wymiarze przemawiała okoliczność, iż wszystkich zarzucanych mu czynów oskarżony dopuścił się praktycznie jednocześnie, zachowania jego skierowane były przeciwko temu samemu dobru prawnemu i kierował się tymi samymi pobudkami, a nadto praktycznie zaistniała tożsamość osób pokrzywdzonych.

Nadto na postawie art. 626§1 k.p.k. i art. 627 k.p.k., art. 1, art. 2 ust. 1 pkt 1 i 3, art. 2 ust. 2, art. 6 ustawy z dnia 23.06.1973r. o opłatach w sprawach karnych (Dz. U. 1983r. Nr 49, poz. 223 z późn. zm.) obciążył oskarżonego kosztami sądowymi w kwocie 70 zł. oraz wymierza mu opłatę w wysokości 240 zł.

Sąd przy rozstrzyganiu tej kwestii kierował się ogólną zasadą sprawiedliwego postępowania, zgodnie z którą każdy, kto przez swoje zawinione zachowanie spowodował wszczęcie postępowania karnego, zobowiązany jest do poniesienia jego kosztów. P. K. (1) w warunkach wolnościowych osiąga stosunkowo wysoki stały miesięczny dochód, jest zatem, w ocenie Sądu, w stanie ponieść wskazane koszty.

Sędzia SR Joanna Jurkiewicz