Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II K 317/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

dnia 7 października 2016 r.

Sąd Rejonowy w Nowym Dworze Mazowieckim w Wydziale II Karnym w składzie:

Przewodniczący: SSR Anna Zajączkowska

Protokolant: Klaudia Lewandowska

przy udziale prokuratora Justyny Tupaczewskiej

po rozpoznaniu w dniach: 4 września 2015 r., 8 października 2015 r., 16 grudnia 2015 r., 8 marca 2016 r., 10 maja 2016 r., 27 września 2016 r.

sprawy E. K. urodzonej (...) w W.,

córki S. i G. z domu C.;

oskarżonej o to, że:

w dniu 13 marca 2009 r. koło godziny 16:10 w miejscowości Z. na drodze nr (...),
woj. (...) kierując samochodem marki N. XTrail o nr. Rej. (...) naruszyła zasady określone w art. 20 ust. 3a i art. 22 ust. 1 Ustawy Prawo o Ruchu Drogowym w ten sposób, że jadąc prawym pasem ruchu drogi nr (...) w kierunku W. nie zachowała szczególnej ostrożności, nie dostosowała techniki i taktyki jazdy, ponieważ jadąc z nadmierną prędkością nie mniejszą niż 124 km/h nieprawidłowo wykonała manewr zmiany pasa ruchu
z prawego na lewy doprowadzając do zderzenia z samochodem marki L. o nr. rej. (...) kierowanego przez K. K. (1) jadącego tym samym pasem ruchu. Na skutek czego pasażer samochodu marki L.P. K. doznał złamania nadłokciowego prawej kości ramiennej/naruszenie czynności narządów ciała i rozstrój zdrowia na okres powyżej pięciu dni, spełniające kryteria art. 157 § 1 kk

tj. o czyn z art. 177 § 1 kk.

orzeka

1)  Oskarżoną E. K. uniewinnia od popełnienia zarzucanego jej w akcie oskarżenia czynu;

2)  na podstawie art. 632 pkt 2 kpk kosztami procesu obciąża Skarb Państwa.

II K 317/15

UZASADNIENIE

Na podstawie ujawnionego na rozprawie materiału dowodowego Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 13 marca 2009 r. około godziny 16.00 w miejscowości Z. drogą krajową nr (...), kierując samochodem marki N. (...) o nr rej. (...), lewym pasem ruchu jechała oskarżona E. K.. Przed nią w tym samym kierunku lewym pasem jechał pojazd marki L. (...) o nr rej. (...), którym kierował K. K. (1). Na miejscu pasażera obok kierowcy K. K. (1) siedział J. Ś., a w części tylnej pojazdu na dwóch ławkach umieszczonych równolegle do siebie wzdłuż bocznych ścian pojazdu siedzieli kolejno: po lewej stronie Ł. S. i M. P., a po prawej stronie P. K. i P. S..

Oskarżona E. K., chcą zmusić kierującego samochodem marki L. do zjechania na prawy pas ruchu, dała sygnał światłami mijania, aby kierujący pojazdem marki L. zmienił pas ruchu. Ponieważ K. K. (1) nie zjechał, oskarżona postanowiła go wyprzedzić. W tym celu zmieniła pas ruchu z lewego na prawy. Manewr wyprzedzania dokonywany był w bliskiej odległości od pojazdu wyprzedzanego. Będąc na wysokości kabiny kierowcy marki L. oskarżona E. K. pokazała w jego stronę gest „pukania się w czoło”.

W chwilę później doszło do stycznego zderzenia obu pojazdów na wysokości przedniego prawego narożnika samochodu L. i lewego tylnego błotnika samochodu N.. Na skutek zetknięcia się lewego tylnego błotnika N. z prawym przednim błotnikiem L. obaj kierowcy utracili panowanie nad kierowanymi przez nich pojazdami. Pojazd N. jadąc szybciej przemieścił się przed samochód L. na lewy pas, po czym doszło do uderzenia obu samochodów lewymi narożnikami w barierę energochłonną. Doszło także do najechania samochodu marki L. na tył samochodu marki N. albo tuż przed uderzeniem w barierę albo w chwili uderzenia w barierę. Po uderzeniu w barierę energochłonną oba pojazdy odbiły się od niej. Pojazd marki L. zatrzymał się na prawym pasie, zaś pojazd marki N. na lewym pasie. W wyniku wypadku P. K. doznał złamania jednej z kości prawej ręki.

Powyższy stan faktyczny sąd ustalił na podstawie: częściowo wyjaśnień oskarżonej (k. 70-71v, 175-176, 398-401, 502-503, 769- 771), zeznań świadka M. T. (k. 24v, 259-261, 404-405, 635, 791), częściowo zeznań świadka P. K. (k. 34-35, 177-178, 402-404, 577, 771-773), częściowo K. K. (1) (k. 30-31, 178-179, 423-425, 578, 793), częściowo J. Ś. (k. 27, 207-209, 409-410, 604,793), częściowo Ł. S. (k. 38-39, 204-207, 406-407, 605-606, 793), częściowo P. S. (k. 32-33, 202-204, 407-409, 605, 793), częściowo M. P. (k. 258-259, 425-429, 576-577, 793), notatki urzędowej (k. 1), szkic (k. 2), protokołu oględzin pojazdu (k. 3-4, 10-11), protokołu użycia urządzenia kontrolno-pomiarowego do ilościowego oznaczenia alkoholu w wydychanym powietrzu (k. 5-6), świadectwa wzorcowania (k. 7), protokołu oględzin miejsca wypadku drogowego (k. 8-9), opinii lekarskiej (k. 44), informacji o wpisach w ewidencji kierowców naruszających przepisy ruchu drogowego (k. 100), dokumentacji ubezpieczeniowej (k. 152-164), dokumentacji medycznej (k. 181–187), opinii Instytutu Ekspertyz Sądowych im. prof. J. S. w K. (...) w G. (k. 441–477, 815-818), wydruku ze strony www.autocentrum.pl i ze strony www.otomoto.pl (k. 499-500), informacji z systemu teleinformatycznego Ministra właściwego do spraw finansów publicznych (k. 800–801), karty karnej (k. 890).

Sąd Rejonowy zważył co następuje:

W będącej przedmiotem rozpoznania sprawie za bezsporne Sąd uznał okoliczności, które w sposób zgodny, a zarazem spójny i logiczny, przedstawione zostały przez oskarżoną E. K. oraz świadków K. K. (1), J. Ś., Ł. S., M. P., P. K., P. S., M. T..

Powyższa ocena dotyczy następujących okoliczności:

-czasu, miejsca, osób i pojazdów biorących udział w zdarzeniu,

- faktu wykonywania manewru wyprzedzania pojazdu marki L. prawym pasem przez pojazd marki N.,

- tego, że pojazd marki N. przemieścił się przed samochód L. na lewy pas a następnie doszło do zderzenia obu pojazdów z barierą energochłonną,

- obrażeń ciała w postaci złamania jednej z kości prawej ręki w wyniku tego zdarzenia doznał P. K..

W tym zakresie w ocenie Sądu tak wyjaśnienia oskarżonej, jak i zeznania świadków K. K. (1), J. Ś., Ł. S., M. P., P. K., P. S., M. T. zasługują w ocenie Sądu za wiarygodne.

Kwestią sporną było natomiast to, czy do stycznego zderzenia obu pojazdów na wysokości przedniego prawego narożnika samochodu L. i lewego tylnego błotnika samochodu N. doszło w sytuacji, gdy kierująca samochodem marki N. po wyprzedzeniu pojazdu marki L. zmieniała pas z prawego na lewy i nie upewniła się, że może go wykonać bezpiecznie, w wyniku czego doszło do zderzenia stycznego obu pojazdów, czy też to kierujący samochodem marki L. zjechał na prawy pas i doprowadził do zderzenia stycznego z pojazdem marki N..

Oskarżona E. K. twierdziła konsekwentnie w toku postępowania, że to samochód marki L. uderzył w jej samochód.

Z zeznań zaś świadków K. K. (1), J. Ś., Ł. S., M. P., P. K. i P. S. wynika, że do wypadku doszło w ten sposób, iż to kierująca samochodem marki N. wjechała nagle przed ich samochód przy zmianie pasa ruchu z prawego na lewy.

Podnieść trzeba, że analiza zebranego w sprawie materiału dowodowego nie pozwala na techniczne zweryfikowanie poszczególnych wersji przebiegu wypadku. Przeprowadzone przez biegłych z Instytutu Ekspertyz Sądowych im. prof. J. S. w K. (...) w G. obliczenia symulacyjne uprawniają do stwierdzenia, że obie wersje są jednakowo prawdopodobne. Sąd uznał opinie tego instytutu, tę pisemną i ustną złożoną przez pracowników instytutu na rozprawie w dniu 8 marca 2016 r.., za pełne, jasne, spójne. Opiniujący przedstawili w sposób kategoryczny, logiczny, jasny, zrozumiały swoje stanowisko, wnioski.

W toku rozprawy ujawniono opinię biegłego J. C., który w swojej pisemnej opinii po przeprowadzeniu symulacji przy użyciu programu symulacyjnego dynamiki ruchu pojazdów i zderzeń (...) 8.3 uznał, że wersja przebiegu wypadku podana przez kierującego samochodem L. oraz jego pasażerów zaprzecza rzeczowemu materiałowi dowodowemu. Biegłemu J. C. przy użyciu programu symulacyjnego dynamiki ruchu pojazdów i zderzeń (...) 8.3 nie udało się odtworzyć przebiegu zdarzenia w wersji podawanej przez kierującego pojazdem marki L. oraz jego pasażerów, tak aby uzyskać uszkodzenia odpowiadające rzeczywistym uszkodzeniom obu pojazdów. Na rozprawie w dniu 10 maja 2016 r. biegły J. C. oświadczył, że od czasu wydania przez niego pisemnej opinii, są w użyciu nowsze wersje programu (...). Podniósł, że wersja programu (...) 9.0, a więc wersja programu, przy użyciu którego biegli z Instytutu Ekspertyz Sądowych im. prof. J. S. w K. (...) w G. dokonywali rekonstrukcji przebiegu wypadku jest wersją nowszą od użytego przez niego programu symulacyjnego dynamiki ruchu pojazdów i zderzeń. W tej sytuacji skoro biegli Instytutu Ekspertyz Sądowych im. prof. J. S. w K. (...) w G. dokonywali rekonstrukcji wypadku przy użyciu lepszej, bardziej rozbudowanej wersji programu, Sąd uznał, że to na przeprowadzonych przez nich obliczeniach, rekonstrukcjach należy się oprzeć i pominął opinię biegłego J. C..

Sąd uznał, że opinie biegłego W. O. nie mogą stanowić podstawy ustaleń w tej sprawie z uwagi na to, że biegły opiniował w oparciu o częściowy materiał dowodowy, zgromadzony na bardzo wczesnym etapie postępowania.

Jak wynika z opinii Instytutu Ekspertyz Sądowych im. prof. J. S. w K. (...) w G. zweryfikowanie tego, która wersja przebiegu wypadku miała rzeczywiście miejsce, może się opierać jedynie na ocenie osobowego materiału dowodowego.

Zdaniem Sądu w tej sprawie nie można dokonać na podstawie oceny osobowego materiału dowodowego weryfikacji dwóch sprzecznych ze sobą wersji przebiegu zdarzenia.

Oceniając dowód osobowy w postaci wyjaśnień oskarżonej podnieść trzeba, że E. K. jako oskarżona miała oczywisty interes w składaniu wyjaśnień określonej treści, przedstawiając przebieg wypadku tak by nie ponieść odpowiedzialności za spowodowanie wypadku.

Podobnie przy ocenie zeznań świadków K. K. (1), J. Ś., Ł. S., M. P., P. K. i P. S. Sąd wziął pod uwagę fakt, że wszyscy ci świadkowie znają się z pracy i jako znajomi, a w przypadku świadka P. K., ojca kierującego pojazdem marki L., jako osoba najbliższa, mieli interes w tym, by przedstawić przebieg wypadku w taki sposób, aby to K. K. (1) nie poniósł ewentualnej odpowiedzialności za zaistniałe zdarzenie. Oceniając zeznania świadków K. K. (1), J. Ś., Ł. S., P. K. i P. S. złożone na etapie postępowania przygotowawczego, opisujące zdarzenia będące przedmiotem tego postępowania, trzeba mieć na uwadze, że są zwięzłe, ograniczają się do kilku zdań, w których świadkowie bardzo ogólnie opisali przebieg wypadku. Na etapie postępowania sądowego świadkowie byli przesłuchiwani trzykrotnie, po raz pierwszy po upływie roku od wypadku, wielu okoliczności nie pamiętali. Świadek M. P. został przesłuchany po raz pierwszy dopiero na etapie postępowania sądowego.

Jeśli chodzi o relację świadka K. K. to wskazać trzeba, że w relacji tej są sprzeczności co do tego czy, a jeśli tak, to w jaki sposób świadek obserwował to co się dzieje na prawym pasie. K. K. (1) podczas składania pierwszych zeznań podał: „spojrzałem przez przednią szybę w prawo i wtedy zauważyłem około połowy długości tego pojazdu przed naszym samochodem bardzo blisko boku naszego pojazdu. Pozostała część tego pojazdu była na równi z naszym”. Na etapie postępowania sądowego zaś wskazywał, że nie patrzył na prawy pas, gdyż obserwował to co się dzieje przed nim przez przednią szybę. W tej sytuacji Sąd uznał, że nie można na podstawie relacji K. K. przyjąć w sposób stanowczy, pewny w jaki sposób K. K. obserwował drogę tuż przed wypadkiem, albowiem jego zeznania w tej części są sprzeczne.

Trzeba mieć na uwadze, że pasażerowie pojazdu marki L. na etapie postępowania przygotowawczego nie mówili, czy kierujący pojazdem marki L. widział gest „pukania się w czoło” oskarżonej, czy jakoś na to zareagował. Na etapie postępowania sądowego świadek J. Ś. na rozprawie w dniu 4 marca 2010 r.. podał, że K. K. w momencie kiedy oskarżona wyprzedzała ich samochód i pokazywała gest „pukania się w czoło” patrzył się na niego, ale nie potrafił powiedzieć czy osoby siedzące w pojeździe w jakikolwiek sposób komentowały tę sytuację. Relacja pozostałych pasażerów siedzących w tylnej części samochodu świadczy o tym, że obserwowali pojazd N. na prawym pasie, a zatem nie mieli możliwości obserwowania kierowcy pojazdu marki L., tego czy on również obserwuje to co się dzieje na prawym pasie ruchu, czy zamierza zmieniać par ruchu na prawy.

Oceniając relację świadków Ł. S. i M. P. Sąd miał ponadto na uwadze, że świadkowie ci podróżowali pojazdem marki L. siedząc w części tylnej tego samochodu, przy lewej bocznej ścianie, w związku z czym mieli ograniczoną możliwość obserwowania toru przemieszczania się obu pojazdów, stwierdzenia, na którym pasie ruchu doszło do zderzenia.

Jedyną osobą bezstronną, taką która nie miała żadnego interesu w składaniu zeznań określonej treści w tym postępowaniu jest świadek M. T.. Oceniając relację tego świadka trzeba mieć na uwadze to, że obserwował on zdarzenie z pewnej odległości (jak zeznał kilkuset metrów), że oba pojazdy N. i L. poruszały się bardzo szybko, że manewr wyprzedzania, jak wynika z opinii Instytutu Ekspertyz Sądowych im. prof. J. S. w K. (...) w G., był wykonany bardzo blisko pojazdu L., i że do pierwszego kontaktu obu pojazdów doszło, gdy oba pojazdy były niemal równolegle do siebie ustawione. Stwierdzić trzeba, że świadek M. T., obserwując w takich warunkach manewr wyprzedzania pojazdu marki L. przez pojazd marki N., nie miał możliwości zauważenia, zaobserwowania, który samochód uderzył w który, natomiast to co świadek opisywał jako „chowanie” się samochodu marki N. przed samochodem marki L. nie musiało świadczyć o tym, że to kierująca samochodem marki N. zajechała drogę K. K. (1). Jak wynika z opinii Instytutu Ekspertyz Sądowych im. prof. J. S. w K. (...) w G. takie „chowanie się” samochodu N. wyglądałoby identycznie w obu rozpatrywanych wersjach, bo przecież taki był mechanizm wypadku- samochód N. znalazł się przed samochodem L..

Podnieść trzeba, że wersja zdarzenia podana przez oskarżoną co do tego, że to pojazd marki L. zderzył się z kierowanym przez nią samochodem marki N. zjeżdżając z lewego pasa na pas prawy nie jest nielogiczna, nieprawdopodobna. W ocenie Sądu nie można wykluczyć, że przy takiej prędkości z jaką poruszały się oba pojazdy (N. ok. 100 km/h, L. ok. 85 km/h), przy blisko wykonywanym manewrze wyprzedzania na prawym pasie ruchu przez samochód N., to kierujący samochodem L., zainteresowany tym co się dziej na prawym pasie, nie obserwował należycie drogi przed sobą i przez nieuwagę, patrząc na samochód N. i to co się dzieje na prawym pasie, mógł zjechać z lewego pasa na prawy pas i uderzyć w tylni zderzak samochodu marki N., który znajdował się w bardzo bliskiej odległości, w pozycji równoległej do pojazdu przez niego kierowanego. Nie można też wreszcie wykluczyć tego, że kierujący pojazdem marki L. po tym jak widział, że pojazd marki N. go wyprzedził prawym pasem, zjechał na prawy pas ruchu, błędnie oceniając, że manewr ten może już wykonać z uwagi na to, że pojazd marki N. jechał znacznie szybciej aniżeli pojazd marki L.. Świadek bowiem konsekwentnie podawał w toku postępowania, że po tym jak wyprzedził Tir zamierzał wrócić na prawy pas ruchu, jednak tego nie uczynił bezpośrednio po wyprzedzeniu T. ze względu na szybko zbliżający się pojazd marki N., który nagle zjechał na prawy pas ruchu.

Wersja podana przez oskarżoną, że to pojazd marki L. doprowadził do zderzenia koresponduje z treścią oświadczenia zawartego w dokumentacji ubezpieczeniowej (k.151 akt), gdzie przedstawiciel firmy Przedsiębiorstwa (...) sp. z o.o., właściciela pojazdu marki L., wypełniając oświadczenie (...) zgłoszenia szkody w pojeździe z ubezpieczenia AC Nr szkody : (...) w oświadczeniu z dnia 27 marca 2009 roku wskazał, że to kierowca jadącego L. wymusił pierwszeństwo i chcąc unikną zderzenia z innym pojazdem uderzył lewym bokiem w barierkę . Osoby składającej tej treści oświadczenia nie można było przesłuchać w toku postępowania z uwagi na to że zmarła. Zatem nie udało się ustalić na jakiej podstawie W. P. złożył takiej treści oświadczenie, z kim i kiedy rozmawiał na temat przebiegu wypadku.

Ale równie prawdopodobna w ocenie Sądu jest wersja podawana przez kierującego pojazdem marki L. i jego pasażerów, zgodnie z którą to kierująca pojazdem marki N. zjechała na lewy pas ruchu. Podnieść bowiem trzeba, że kierująca samochodem marki N. wprawdzie zaprzeczała, aby po zjechaniu na prawy pas ruchu zamierzała wrócić na lewy pas ruchu, to jednak skoro wcześniej próbowała wymusić na kierującym pojazdem marki L. zjechanie z lewego pasa na prawy pas, tak aby mogła kontynuować jazdę lewym pasem, to logicznym jest, że skoro K. K. wcześniej nie zjechał z lewego pasa, co zdenerwowało oskarżoną do tego stopnia, że wyprzedzając pojazd marki L. dała wyraz swemu zdenerwowaniu, pokazując kierowcy pojazdu marki L. gest „pukania się w czoło”, to oskarżona po wyprzedzeniu go prawym pasem, chciała kontynuować dalszą jazdę lewym pasem, który, zgodnie z jej wyjaśnieniami przeznaczony jest do jazdy szybkiej. Oskarżona mogła wykonać manewr zjechania na lewy pas błędnie oceniając, że manewr ten może wykonać bezpiecznie.

Zdaniem Sądu w tej sprawie nie można dokonać na podstawie oceny osobowego materiału dowodowego weryfikacji dwóch sprzecznych ze sobą wersji przebiegu zdarzenia. Podobnie weryfikacja występujących w sprawie dwóch wariantów zdarzenia przez biegłych z zakresu ruchu drogowego wykazała, że obie wersje zdarzenia są równie prawdopodobne i na podstawie analizy materiału rzeczowego nie można żadnej z nich wykluczyć.

W takiej sytuacji, skoro ocena zebranego materiału dowodowego, zasady logiki, doświadczenia życiowego nie dają możliwości rozstrzygnięcia ponad wszelką wątpliwość, czy do stycznego zderzenia obu pojazdów na wysokości przedniego prawego narożnika samochodu L. i lewego tylnego błotnika samochodu N. doszło w sytuacji, gdy kierująca samochodem marki N. po wyprzedzeniu pojazdu marki L. zmieniała pas z prawego na lewy i nie upewniła się, że może go wykonać bezpiecznie, w wyniku czego doszło do zderzenia stycznego obu pojazdów, czy też to kierujący samochodem marki L. zjechał na prawy pas i doprowadził do zderzenia stycznego z pojazdem marki N., Sąd, zgodnie z nakazem wynikającym z treści art. 5 § 2 k.p.k., niedające się usunąć wątpliwości, rozstrzygnął na korzyść oskarżonej i uniewinnił oskarżoną od popełniania zarzucanego jej czynu.

O kosztach procesu orzeczono na podstawie art. 632 pkt 2 k.p.k., zgodnie z którym w razie uniewinnienia oskarżonego, koszty te ponosi Skarb Państwa.