Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II W 284/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 24 października 2016 r.

Sąd Rejonowy w Nowym Dworze Mazowieckim II Wydział Karny

w składzie następującym:

Przewodniczący: SSR Tomasz Morycz

Protokolant: Sekretarz sądowy stażysta Jolanta Frąckiewicz

bez udziału oskarżyciela publicznego

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 11 października 2016 r.

sprawy S. N. (1)

c. S. i J. zd. P.

ur. (...) w P.

obwinionej o to, że:

w dniu 25-05-2016 r. ok. godz. 15:30 w N. na ul. (...) prowadząc samochód marki O. (...) nr rej. (...) spowodowała zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym w ten sposób, że podczas wykonywania manewru cofania nie upewniła się czy za pojazdem nie znajduje się przeszkoda w wyniku czego najechała na stojący samochód marki F. (...) nr rej. (...) powodując jego uszkodzenie,

to jest o czyn z art. 86 § 1 kw w zw. z art. 23 ust. 1 pkt. 3 lit. b ustawy Prawo o ruchu drogowym

o r z e k a

I. w ramach czynu zarzucanego obwinionej S. N. (1) uznaje ją za winną tego, że w dniu 25 maja 2016 r. przy ul. (...) w N., prowadząc samochód marki O. (...) nr rej. (...), spowodowała zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym nie zachowując należytej ostrożności w ten sposób, że podczas manewru cofania nie upewniła się, czy za pojazdem nie znajduje się przeszkoda, w wyniku czego uderzyła we włączający się do ruchu i znajdujący się częściowo na jezdni samochód marki F. (...) o nr rej. (...), kierowany przez G. W., czym wyczerpała znamiona wykroczenia z art. 86 § 1 kk, za który na podstawie art. 86 § 1 kk w zw. z art. 24 § 1 i 3 kw wymierza jej karę grzywny w wysokości 250 (dwieście pięćdziesiąt) złotych;

II. na podstawie art. 118 § 1 kpw zasądza od obwinionej na rzecz Skarbu Państwa kwotę 100 (sto) złotych tytułem zryczałtowanych kosztów sądowych i kwotę 30 złotych (trzydzieści) złotych tytułem opłaty.

Sygn. akt II W 284/16

UZASADNIENIE

Na podstawie całokształtu zgromadzonego materiału dowodowego ustalono następujący stan faktyczny:

W dniu 25 maja 2016 r. S. N. (1), kierująca samochodem marki O. (...) o nr rej. (...), zamierzała się udać po dziecko do przedszkola. W tym celu wjechała w ul. (...) w N. i szukała miejsca do zaparkowania. Biorąc pod uwagę, że takiego nie znalazła, a ul. (...) jest drogą jednojezdniową i jednokierunkową bez możliwości dalszego przejazdu, rozpoczęła manewr cofania. Po obu stronach stały zaparkowane pojazdy, w tym samochód marki F. (...) o nr rej. (...) należący do G. W., który przyjechał po dziecko do szkoły. Pojazdy stojące po prawej stronie były zaparkowane w miejscu niedozwolonym, stojąc w rzędzie i częściowo na chodniku.

Kiedy G. W., który widział jak S. N. (2) jedzie do przodu i ustąpił jej pierwszeństwa, zaczął włączać się do ruchu i znajdował się częściowo na jezdni, wystając lewym przednim narożnikiem, zobaczył że S. N. (1) zaczyna cofać. Wówczas zatrzymał się i użył sygnału dźwiękowego. Słysząca to S. N. (1) zareagowała w ten sposób, że zatrzymała się i obejrzała. Po chwili jednak kontynuowała manewr, nie reagując na machanie i ostrzeżenia znajdującego się w pobliżu przechodnia A. O.. G. W. próbował zjechać z jej toru jazdy i wrócić na poprzednie miejsce, jednak bezskutecznie, bo silnik pojazdu zgasł i doszło do kolizji.

Powyższy stan faktyczny ustalono na podstawie: notatki urzędowej (k.2-2v), szkiców (k.3-3v, 39), zeznań świadka A. O. (k.9, 44-45 - czas 00:41:27-00:52:31), zeznań świadka G. W. (k.11, 42-44, 46 - czas 01:02:02-01:03:56), częściowo zeznań świadka M. C. (k.7, 45-46 - czas 00:53:22-00:57:34, 00:58:05-01:02:02) i częściowo wyjaśnień obwinionej S. N. (1) (k.14, 40-42 - czas 00:05:08-00:19:50, 43-44 - czas 00:30:08-00:31:51, 46 - czas 00:57:34-00:58:05).

Sąd zważył, co następuje:

W świetle całokształtu zgromadzonego materiału dowodowego wina obwinionej S. N. (1) i okoliczności popełnienia zarzucanego jej czynu nie budzą żadnych wątpliwości.

W ocenie Sądu wyjaśnienia obwinionej S. N. (1) (k.14, 40-42 - czas 00:05:08-00:19:50, 43-44 - czas 00:30:08-00:31:51, 46 - czas 00:57:34-00:58:05) należało uznać za częściowo wiarygodne. O ile jej relacja w zakresie sposobu poruszania się ul. (...), to jest najpierw jechania na wprost, a następnie cofania, jak również sposobu zaparkowania samochodu świadka G. W., sygnału dźwiękowego, kontaktu pojazdów i ich położenia w chwili kolizji nie budzi żadnych wątpliwości, o tyle w pozostałym zakresie jest niezgodna z rzeczywistością. Jak bowiem jednoznacznie wynika z zeznań świadków G. W. i A. O., w momencie kiedy świadek G. W. próbował włączyć się do ruchu i znajdował się częściowo na jezdni, wystając lewym przednim narożnikiem, obwiniona S. N. (1) była w pewnej odległości od niego i wykonywała manewr cofania. Tym samym już w tym momencie na jezdni znajdowała się przeszkoda w postaci pojazdu świadka G. W., którą obwiniona S. N. (1) mogła i powinna zauważyć. Tym bardziej, że jak kategorycznie stwierdzili świadkowie G. W. i A. O. ten pierwszy widząc jej zachowanie zatrzymał się i użył sygnału dźwiękowego, na co świadek S. N. (1) zareagowała w ten sposób, że zatrzymała się i obejrzała, jednak po chwili kontynuowała manewr cofania i uderzyła w samochód G. W., który nie zdążył zjechać z jej tory jazdy. Ponadto, jak wynika z relacji świadka A. O., zanim doszło do kolizji machał do obwinionej S. N. (1) i krzyknął do niej, żeby uważała, na co nie zareagowała. Mając powyższe na uwadze, oczywistym jest, że nie zachowała należytej ostrożności, nie upewniając się, czy za kierowanym przez nią pojazdem nie znajduje się przeszkoda. Gdyby było inaczej, gdyby obwiniona S. N. (1) prawidłowo obserwowała otoczenie, to widziałaby, zwłaszcza w prawym lusterku, że świadek G. W. zaczął włączać się do ruchu i znajduje się częściowo na jezdni. Widziałaby i słyszałaby też świadka A. O., reagując odpowiednio na sygnał dźwiękowy świadka G. W.. Tymczasem wbrew jej twierdzeniom najpierw zatrzymała się, a następnie kontynuowała manewr cofania, doprowadzając do kolizji. W tym miejscu należy zwrócić uwagę, że gabaryty samochodu, którym poruszała się obwiniona S. N. (1) są dość duże i podczas wykonywania manewru cofania tym bardziej należy zachować szczególną ostrożność. Tymczasem, co sama przyznała, skupiała się przede wszystkim na środkowym lusterku, które w tym przypadku było niewystarczające. Wiedząc, że po obu stronach jezdni są zaparkowane samochody obwiniona S. N. (1) powinna korzystać ze wszystkich lusterek, w tym również bocznych, w których mogła by zobaczyć włączające się do ruchu pojazdy. Tak się nie stało i tym samym doszło do kolizji, za którą ponosi odpowiedzialność.

Sąd dał w całości wiarę zeznaniom świadków G. W. (k.11, 42-44, 46 - k.11, 42-44, 46 - czas 01:02:02-01:03:56) i A. O. (k.9, 44-45 - czas 00:41:27-00:52:31), uznając je za spójne, logiczne, wzajemnie uzupełniające się i nie budzące żadnych wątpliwości. W sposób spontaniczny, obiektywny i dokładny przedstawili oni przebieg zdarzenia, który nie budzi żadnych wątpliwości. Świadek G. W. znajdował się wówczas w samochodzie i włączał się do ruchu, wskazując usytuowanie swojego pojazdu i opisując zachowanie obwinionej S. N. (1). Wprawdzie nie był pewien, czy sygnalizował zamiar włączenia się do ruchu, jednak brak podstaw do przyjęcia, że tak nie było. Świadkowie A. (...) nie widzieli tej części pojazdu, znajdując się od strony chodnika, z kolei obwiniona S. N. (1) niedostatecznie obserwowała to, co działo się za nią, w ogóle go nie stwierdzając. Z kolei świadek A. O. znajdował się w bardzo bliskiej odległości, oceniając ją na 2-3 metry i będąc zwrócony w tym kierunku, mogąc się wypowiedzieć na temat okoliczności tego zdarzenia i to czyniąc. W tym miejscu wskazać trzeba, że świadek A. O. jest osobą obcą zarówno dla obwinionej S. N. (1), jak i świadka G. W., nie mając żadnego interesu, żeby składać zeznania określonej treści. Co zaś się tyczy świadka G. W., to wprawdzie jest pokrzywdzonym, jednak nie odnotowano, żeby miało to wpływ na jego relację, która nie budzi najmniejszych wątpliwości.

Zdaniem Sądu zeznania świadka M. C. (k.7, 45-46 - czas 00:53:22-00:57:34, 00:58:05-01:02:02) zasługiwały jedynie na częściowe obdarzeniem im walorem wiarygodności. Prawdą jest, że widziała jak obwiniona S. N. (1) cofała i jak świadek G. W. włączał się do ruchu, słysząc też sygnał dźwiękowy, jednak niezgodne z rzeczywistością jest, że świadek G. W. wjechał wprost pod samochód obwinionej S. N. (1), która nie zatrzymywała się podczas manewru cofania. Powyższe pozostaje w całkowitej sprzeczności z relacjami świadków G. W. i A. O.. Ponadto świadek M. C. musiała znajdować się w znacznej odległości od miejsca zdarzenia, skoro nie widziała stojącego tuż obok świadka A. O., nie widząc też jak macha i krzyczy do obwinionej S. N. (1). Wprawdzie w postępowaniu sądowym wskazała najpierw, że była to odległość kilku, nie więcej niż kilkunastu metrów, a później, że było to mniej niż 50 metrów, to jest 6-8-10 metrów, jednak w postępowaniu wyjaśniającym określiła ją na około 50 metrów. Rozbieżność w tym zakresie była więc bardzo duża, wynosząc kilkadziesiąt metrów, z której widoczność jest ograniczona. W tym miejscu wskazać należy, że świadek M. C. zna obwinioną S. N. (1), albowiem wcześniej z nią pracowała. W ocenie Sądu jej relacja zmierzała do przedstawienia jej w pozytywnym świetle i uniknięcia odpowiedzialności za popełnione wyroczenie.

Wątpliwości nie budziły również dokumenty w postaci notatki urzędowej (k.2-2v) i szkiców (k.3-3v, 39), stanowiąc pełnowartościowy materiał dowodowy.

Dokonując analizy całokształtu zgromadzonego materiału dowodowego, wina obwinionej S. N. (1), opis czynu - ze zmianą w zakresie doprecyzowania sposobu działania i okoliczności zdarzenia - oraz przyjęta kwalifikacja prawna nie budzą żadnych wątpliwości.

Wykroczenie z art. 86 § 1 kw polega na spowodowaniu zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym na drodze publicznej, w strefie zamieszkania lub strefie ruchu w skutek nie zachowania należytej ostrożności. Przez należytą ostrożność rozumie się zwykle takie zachowanie uczestników ruchu lub innych osób, które - uwzględniając wszystkie istniejące w danym momencie okoliczności - wyłącza, a w każdym razie minimalizuje, możliwość zagrożenia bezpieczeństwa ruchu. Jak wynika z treści art. 3 ust. 1 ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. Prawo o ruchu drogowym, uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze są obowiązani zachować ostrożność albo gdy ustawa tego wymaga - szczególną ostrożność, unikać wszelkiego działania, które mogłoby spowodować zagrożenie bezpieczeństwa lub porządku ruchu drogowego, ruch ten utrudnić albo w związku z ruchem zakłócić spokój lub porządek publiczny oraz narazić kogokolwiek na szkodę. Jak natomiast stanowi art. 23 ust. 1 pkt 3 list. b wskazanej ustawy, kierujący pojazdem jest obowiązany przy cofaniu ustąpić pierwszeństwa innemu pojazdowi lub uczestnikowi ruchu i zachować szczególną ostrożność, a w szczególności upewnić się, czy za pojazdem nie znajduje się przeszkoda. W razie trudności w osobistym upewnieniu się kierujący jest obowiązany zapewnić sobie pomoc innej osoby. Samo niezachowanie należytej ostrożności nie stanowi wykroczenia. Konieczne jest spowodowanie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Przy czym nie musi tu dojść do kolizji. Wystarczające jest spowodowanie sytuacji, w której może to nastąpić. Zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym nie musi być bezpośrednie, ale musi być realne i konkretne. Jest to wykroczenie, które można popełnić zarówno umyślnie, jak i nieumyślnie.

Biorąc pod uwagę, że wykonując manewr cofania obwiniona S. N. (1) nie upewniła się, czy za pojazdem nie znajduje się przeszkoda, uderzając we włączający się do ruchu i znajdujący się częściowo na jezdni samochód pokrzywdzonego G. W., spowodowała zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym, nie zachowując należytej ostrożności. Nie zaistniały jakiekolwiek okoliczności wyłączające jej winę.

Wymierzając karę obwinionej S. N. (1) kierowano się treścią art. 33 kw, oceniając stopień społecznej szkodliwości czynu i biorąc pod uwagę cele kary w zakresie społecznego oddziaływania oraz cele zapobiegawcze i wychowawcze, które ma ona osiągnąć. W związku z tym Sąd bierze pod uwagę rodzaj i rozmiar szkody wyrządzonej wykroczeniem, stopień winy, pobudki, sposób działania, stosunek do pokrzywdzonego, jak również właściwości, warunki osobiste i majątkowe sprawcy, jego stosunki rodzinne, sposób życia przed popełnieniem i zachowanie się po popełnieniu wykroczenia. Do okoliczności łagodzących zalicza się w szczególności działanie pod wpływem ciężkich warunków rodzinnych lub osobistych, działanie pod wpływem silnego wzburzenia wywołanego krzywdzącym stosunkiem do niego lub do innych osób, działanie z pobudek zasługujących na uwzględnienie, prowadzenie nienagannego życia przed popełnieniem wykroczenia i wyróżnianie się spełnianiem obowiązków, zwłaszcza w zakresie pracy oraz przyczynienie się lub staranie się o przyczynienie się do usunięcia szkodliwych następstw swego czynu. Z kolei do okoliczności obciążających zalicza się w szczególności działanie w celu osiągnięcia bezprawnej korzyści majątkowej, działanie w sposób zasługujący na szczególne potępienie, uprzednie ukaranie za podobne przestępstwo lub wykroczenie, chuligański charakter wykroczenia, działanie pod wpływem alkoholu, środka odurzającego lub innej podobnie działającej substancji lub środka, popełnienie wykroczenia na szkodę osoby bezradnej lub osoby, której sprawca powinien okazać szczególne względy oraz popełnienie wykroczenia we współdziałaniu z małoletnim.

Przechodząc na grunt niniejszej sprawy, okolicznością obciążającą jest przede wszystkim to, że obwiniona S. N. (1) poruszała się samochodem o dość dużych rozmiarach i wykonywała manewr cofania, kiedy widoczność jest ograniczona. Ponadto poruszała się drogą jednojezdniową i jednokierunkową bez możliwości dalszej przejazdu, po obu stronach jezdni były zaparkowane pojazdy, a w pobliżu znajduje się szkoła i przedszkole. Równie dobrze wskazaną przeszkodą mógł być nie inny pojazd, ale człowiek, w tym w szczególności dziecko. Obwiniona S. N. (1) jest pedagogiem specjalnym i tym bardziej powinna zdawać sobie z tego sprawę. Mając te wszystkie okoliczności na uwadze, obwiniona S. N. (1) powinna bacznie obserwować, czy za jej pojazdem nie pojawia się żadna przeszkoda, używając do tego wszystkich lusterek, w tym także bocznych. Gdyby to uczyniła, z pewnością zauważyła by, że do ruchu włącza się samochód kierowany przez pokrzywdzonego G. W. i że częściowo znajduje się na jezdni, a ona jedzie wprost na niego. Na jej niekorzyść przemawia także to, że zbagatelizowała sygnał dźwiękowy, jakiego użył pokrzywdzony G. W., zatrzymując się jedynie na chwilę i kontynuując manewr cofania. Wskazany sygnał dźwiękowy był dla niej informacją, że z tyłu znajduje się przeszkoda. Gdyby wówczas spojrzała w prawe lusterko, z pewnością by ją dostrzegła. Nie bez znaczenia jest także to, że obwiniona S. N. (1) nie widziała i nie słyszała ostrzeżeń, jakie kierował do niej świadek A. O., co wskazuje, że nie obserwowała otoczenia. Okolicznością łagodzącą jest przede wszystkim niewielka prędkość, jaką poruszała się obwiniona S. N. (1), a co za tym idzie niewielkie zagrożenie, jakie spowodowała. Tym bardziej, że samochód kierowany przez pokrzywdzonego G. W. nieznacznie wjechał na jezdnię i doszło do niewielkiego kontaktu pojazdów. Należy też podkreślić, że obwiniona S. N. (1) uczyniła to nieumyślnie, po prostu niedostatecznie obserwując jezdnię za cofającym pojazdem. Sąd miał również na uwadze, że samochód pokrzywdzonego G. W. był zaparkowany nieprawidłowo, podobnie jak inne stojące w rzędzie pojazdy, jednak postępowanie innych uczestników ruchu drogowego nie zwalnia obwinionej S. N. (1) od obowiązku zachowania należytej ostrożności podczas manewru cofania. Na koniec należy podnieść, że było to jej pierwsze wykroczenie w ruchu drogowym (informacja - k.31), co wskazuje na to, że był to jedynie incydent, którego w przyszłości najpewniej nie powtórzy.

Mając powyższe na uwadze, Sąd doszedł do przekonania, że karą właściwą dla obwinionej S. N. (1), która swoim zachowaniem wyczerpała znamiona wykroczenia z art. 86 § 1 kw, będzie wymierzona na podstawie art. 86 § 1 kw w zw. z art. 24 § 1 i 3 kw kara grzywny w kwocie 250 złotych. Zdaniem Sądu będzie ona stanowiła ona dla obwinionej S. N. (1) wystarczającą dolegliwość i wpłynie na jej zachowanie w przyszłości. Biorąc pod uwagę, że jej wysokość mogła wynosić od 20 do 5.000 złotych, nie można jej uznać za zbyt surową. Tym bardziej, że początkowo, w wyroku nakazowym, orzeczono wobec niej karę grzywny w kwocie 500 złotych, a więc dwukrotnie wyższą. Zważywszy na okoliczność, że obwiniona S. N. (1) posiada stałe zatrudnienie i uzyskuje dochody w kwocie 2.300 złotych netto miesięcznie (oświadczenie - k.40), nie powinna mieć problemów z uregulowaniem tej należności. Jednocześnie Sąd, na podstawie art. 118 § 1 kpw, zasądził od niej na rzecz Skarbu Państwa kwotę 100 złotych tytułem zryczałtowanych wydatków postępowania i kwotę 30 złotych tytułem opłaty. Także w tym zakresie obwiniona S. N. (1) nie powinna mieć problemów z uczynieniem zadość zapadłemu wyrokowi.