Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt XXIII Ga 1410/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 30 listopada 2016 r.

Sąd Okręgowy w Warszawie XXIII Wydział Gospodarczy Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący:

SSO Anna Gałas (spr.)

Sędziowie:

SO Monika Skalska

SO Bolesław Wadowski

Protokolant:

Prot. sąd. Rafał Artymiuk

po rozpoznaniu w dniu 30 listopada 2016 r. w Warszawie

na rozprawie

sprawy z powództwa (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością we W.

przeciwko (...) spółce akcyjnej w W.

o zapłatę

na skutek apelacji powoda

od wyroku Sądu Rejonowego dla m. st. Warszawy w Warszawie

z dnia 10 maja 2016 r., sygn. akt VIII GC 4496/15

I.  oddala apelację;

II.  zasądza od (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością we W. na rzecz (...) spółki akcyjnej w W. 180 zł (sto osiemdziesiąt złotych) tytułem kosztów postępowania apelacyjnego.

SSO Monika Skalska

SSO Anna Gałas

SSO Bolesław Wadowski

Sygn. akt XXIII Ga 1410/16

UZASADNIENIE

(...) sp. z o.o. we W. (dalej: powód) pozwem wniesionym w dniu 10 sierpnia 2015 r. wniósł przeciwko (...) S.A. w W. (dalej: pozwany) o zapłatę 615 zł wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 30 października 2012 r. do dnia zapłaty.

W sprzeciwie od wydanego w sprawie nakazu zapłaty w postępowaniu upominawczym, strona pozwana zaskarżyła nakaz zapłaty w całości i wniosła o oddalenie powództwa oraz zasądzenie kosztów.

Sąd Rejonowy dla m. st. Warszawy w Warszawie wyrokiem z dnia 10 maja 2016 r. oddalił powództwo w całości (pkt 1) oraz zasądził od powoda na rzecz pozwanego 197 zł tytułem zwrotu kosztów procesu (pkt 2).

Sąd Rejonowy ustalił, że w dniu 2 październik 2009 r. doszło do zdarzenia drogowego, w wyniku którego uszkodzeniu uległ pojazd. Sprawca zdarzenia był ubezpieczony w zakresie odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych u pozwanego. W wyniku zgłoszenia szkody w pojeździe ubezpieczyciel wypłacił poszkodowanemu 6.483,06 zł. O wysokości przyznanego odszkodowania ubezpieczyciel poinformował poszkodowanego pismem z dnia 2 listopada 2009 r.

W dniu 10 listopada 2009 r. poszkodowany zawarł z powodem umowę cesji wierzytelności z tytułu odszkodowania służącego zbywcy od pozwanego wynikającego ze zdarzenia, w wyniku którego doszło do uszkodzenia pojazdu. Nabywca wierzytelności zlecił rzeczoznawcy samochodowemu sporządzenie kalkulacji naprawy pojazdu. Rzeczoznawca w dniu 24 października 2012 r. wystawił dla powoda fakturę za sporządzenie wyceny na kwotę 615 zł brutto.

Powód pismem z dnia 26 października 2012 r. wezwał pozwanego do zapłaty 2.485,02 zł i 615 zł tytułem odszkodowania za szkodę doznaną przez poszkodowanego.

Pozwem z dnia 31 października 2012 r. (...) sp. z o.o. we W. wniósł przeciwko (...) S.A. w W. o zapłatę 2.485,02 zł. Sprawa została zarejestrowana pod sygn. akt IV GC 599/13. Wyrokiem z dnia 19 lutego 2014 r. Sąd Rejonowy dla Wrocławia-Fabrycznej zasądził od ubezpieczyciela na rzecz (...) sp. z o.o. we W. kwotę 2.485,02 zł

Sąd Rejonowy oddalił wniosek o przeprowadzenie dowodu z zeznań świadka A. K. oraz przesłuchanie stron. Zdaniem Sądu Rejonowego przeprowadzenie dowodu z przesłuchania świadka i stron było zbędne w celu wykazania czy poszkodowany mógł zlecić wykonanie wyceny rzeczoznawcy i czy istniała potrzeba zlecenia wykonania takiej wyceny przez poszkodowanego. Nadto dowody z przesłuchania stron i zeznań świadka były zbędne wobec oceny Sądu Rejonowego, że zgłoszone roszczenie jest przedawnione oraz nie zostało objęte umową cesji.

W ocenie Sądu Rejonowego powództwo, jako bezzasadne podlegało oddaleniu.

W ocenie Sądu Rejonowego uzasadniony okazał się zarzut przedawnienia roszczenia. W dacie zdarzenia, tj. 2 października 2009 r. poszkodowany dowiedział się o szkodzie i osobie odpowiedzialnej za jej naprawienie. Natomiast dopiero w dniu 2 listopada 2009 r. poszkodowany dowiedział się w drodze pisemnej o przyznanym świadczeniu w kwocie 6.483,06 zł. Zatem w ocenie sądu pierwszej instancji od tego dnia ponownie rozpoczął się bieg 3-letniego terminu przedawnienia roszczenia służącego poszkodowanemu w stosunku do ubezpieczyciela. Bieg terminu przedawnienia roszczenia wynikającego ze zdarzenia z dnia 2 października 2009 r. kończył się zatem 2 listopada 2012 r. W prawa i obowiązki poszkodowanego strona powodowa weszła umową cesji z dnia 10 listopada 2009 r.

W ocenie Sądu Rejonowego wezwanie do zapłaty z dnia 26 października 2012 r. nie przerwało kolejny raz biegu przedawnienia (w zakresie kwoty 615 zł), wobec czego pozew z dnia 10 sierpnia 2015 r. również z tego względu został wniesiony po upływie okresu przedawnienia. Przerwanie terminu przedawnienia w wyniku zgłoszenia roszczenia miałoby miejsce, gdyby po dacie zdarzenia z dnia 2 października 2009 r. powstały kolejne roszczenia. Sąd Rejonowy wskazał, że wnoszenie kolejnych pism (wezwań do zapłaty) po dniu 2 października 2009 r. dotyczących tej samej szkody i tego samego zdarzenia nie powodowało przerwania biegu przedawnienia.

Sąd Rejonowy wskazał, że w dacie zbycia wierzytelność o zwrot kosztów naprawy pojazdu uszkodzonego miała charakter istniejący (nie była to wierzytelność przyszła) i była konkretna. Sąd Rejonowy wskazał jednak, że skoro poszkodowany nie dokonał czynności związanych ze zleceniem wykonania ekspertyzy rzeczoznawcy to nie posiadał on w takiej części ekspektatywy wierzytelności (tym bardziej wierzytelności), które byłby uprawniony zbyć. Skoro prawo takie poszkodowanemu nie służyło to umowa cesji nie mogła tego prawa przenieść na stronę powodową. W rozważanej sprawie koszty sporządzenia ekspertyzy powstały w wyniku samodzielnego działania strony powodowej, co nastąpiło bez woli poszkodowanego.

Sąd Rejonowy wywiódł dalej, że gdyby nawet przyjąć, że strona powodowa kupiła od poszkodowanego ekspektatywę wierzytelności i wierzytelność z tego tytułu przedawniała się w odrębnym terminie niż wierzytelność o zapłatę odszkodowania za szkodę w pojeździe (w zakresie uszkodzeń pojazdu) to należało uwzględnić, że rzeczoznawca sporządził ekspertyzę w dniu 17 czerwca 2011 r. (z tej daty pochodzi wydruk wyceny kosztów pojazdu). Jeżeli zatem przyjąć, że ewentualne roszczenie o zapłatę kosztów sporządzenia prywatnej opinii przedawniało się w innym terminie niż roszczenie o zapłatę odszkodowania to zdaniem Sądu Rejonowego strona powodowa powinna była zgłosić roszczenie o zapłatę tej kwoty już w czerwcu 2011 r., po sporządzaniu wyceny przez rzeczoznawcę. W konsekwencji, gdyby strona powodowa zgłosiła wówczas roszczenie to przedawniłoby się ono w czerwcu 2014 r. W ocenie Sądu Rejonowego zwlekanie ze zgłoszeniem roszczenia do dnia 26 października 2012 r. nie było uzasadnione i nie powodowało przedłużenia terminu przedawnienia o kolejne 3 lata licząc od dnia doręczenia wezwania stronie pozwanej.

W ocenie Sądu Rejonowego nieuprawnione byłoby także twierdzenie, że bez sporządzenia ekspertyzy, wyceny szkody niemożliwe byłoby dochodzenie należności głównej z tytułu niewypłaconego odszkodowania, bowiem poszkodowany mógł, lecz nie musiał skorzystać z ekspertyzy rzeczoznawcy przed wszczęciem postępowania sądowego.

W konsekwencji w ocenie Sądu Rejonowego nie można było przyjąć, że poniesienie kosztów przez nabywcę wierzytelności (...) sp. z o.o. pozostawało w adekwatnym związku przyczynowo skutkowym ze zdarzeniem z dnia 2 października 2009 r., za którego skutki odpowiedzialność ponosi strona pozwana.

Podstawę rozstrzygnięcia o kosztach procesu stanowił art. 98 k.p.c.

Apelację od powyższego orzeczenia wywiódł powód zaskarżając wyrok w całości zarzucił mu naruszenie:

1) naruszenie prawa materialnego, tj. art. 819 § 1 k.c. oraz art. 819 § 4 k.c. w zw. z art. 442 1 k.c. oraz art. 120 § 1 k.c. poprzez błędne zastosowanie i przyjęcie, że strona pozwana odpowiada za szkodę wyrządzoną przez ubezpieczonego z tytułu czynu niedozwolonego, a tym samym przyjęcie, że okres przedawnienia wynosić musi trzy lata od dnia, w którym poszkodowany dowiedział się o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia, a także przyjęcie, że bieg przedawnienia należnego poszkodowanemu roszczenia odszkodowawczego mógł zostać przerwany tylko jeden raz na skutek wydania decyzji o wypłacie odszkodowania z dnia 2 listopada 2009 r.,

- podczas, gdy w przedmiotowej sprawie powód dochodzi swojego roszczenia na podstawie umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej sprawcy szkody z zakładem ubezpieczeń oraz umowy cesji wierzytelności z dnia 10 listopada 2009 r. zawartej pomiędzy poszkodowanym, a stroną powodową,

- ponadto wystawienie faktury stanowiącej wynagrodzenie rzeczoznawcy za sporządzenie kalkulacji naprawy wskazującej konkretną wysokość szkody poniesionej przez poszkodowanego miało miejsce niewątpliwie przed upływem trzyletniego terminu przedawnienia, tym samym należy przyjąć, że dopiero w dniu wystawienia faktury VAT powód dowiedział się o dalszej szkodzie w postaci wynagrodzenia rzeczoznawcy,

- a także w przedmiotowej sprawie nie zachodzi przedawnienie w zakresie żądania zwrotu zapłaty kosztów za sporządzenie kalkulacji naprawy, albowiem strona powodowa w wezwaniu do zapłaty z dnia 26 października 2012 r. dopiero pierwszy raz zgłosiła swoje żądanie, w tym zakresie, na które strona pozwana odpowiedziała pismem z dnia 30 listopada 2012 r.. doręczonym powodowi w dniu 6 grudnia 2012 r., w którym odmówiła wypłaty brakującego odszkodowania, w tym również zapłaty za koszty kalkulacji, a tym samym przerwała bieg terminu przedawnienia roszczenia w zakresie żądania zwrotu kosztów za wykonany kosztorys naprawy, bowiem od chwili doręczenia odpowiedzi na wezwanie do zapłaty uprawnionemu, tj. powodowi, bieg terminu przedawnienia zaczął płynąć na nowo, a bieg przedawnienia mógł się zakończyć najwcześniej po dniu 6 grudnia 2015 r.,

2) naruszenie prawa materialnego, tj. art. 822 § 1 k.c. w związku z art. 509 § 1 k.c. i art. 510 § 1 k.c. poprzez przyjęcie, że skoro poszkodowany nie dokonał czynności związanych ze zleceniem wykonania ekspertyzy to nie posiadał on z tego tytułu żadnej wierzytelności, a zatem nie mógł on na podstawie cesji wierzytelności z dnia 10 listopada 2009 r. przenieść na stronę powodową prawa, które mu nie przysługiwało oraz uznanie, iż zawarta umowa przelewu obejmowała jedynie wierzytelności wymagalne - istniejące w chwili jej zawarcia - nie zaś wierzytelności przyszłe

- podczas gdy na powoda wraz z nabytą wierzytelnością przeszły wszystkie prawa wynikłe ze zdarzenia drogowego z dnia 2 października 2009 r., w wyniku którego uszkodzeniu uległ pojazd należący do poszkodowanego, w tym także prawo do weryfikacji wartości szkody ustalonej przez stronę pozwaną, a strona powodowa w toku procesu wykazała istnienie podstawy prawnej do zasądzenia na jej rzecz kosztów sporządzenia prywatnej opinii,

3) naruszenie prawa materialnego, tj. art. 361 § 1 k.c. poprzez uznanie, że koszty sporządzenia prywatnej opinii nie pozostają w adekwatnym związku przyczynowo skutkowym ze zdarzeniem z dnia 2 października 2009 r. za którego skutki odpowiedzialność ponosi strona pozwana

- podczas, gdy z całokształtu okoliczności sprawy jednoznacznie wynika, że zachodziły podstawy do wliczenia kosztów prywatnej ekspertyzy do należnego stronie powodowej odszkodowania i uznania, że poniesienie tych kosztów było obiektywnie uzasadnione i konieczne,

4) naruszenie prawa procesowego, tj. art. 233 k.p.c. poprzez błędne, sprzeczne z zasadami logiki i doświadczenia życiowego przyjęcie, że strona powodowa także i bez sporządzenia ekspertyzy mogła dochodzić należności głównej z tytułu niewypłaconego odszkodowania albowiem poszkodowany mógł. lecz nie musiał skorzystać z ekspertyzy rzeczoznawcy przed wszczęciem postępowania sądowego

- podczas, gdy strona powodowa nie miała innej możliwości zweryfikowania rzetelności przeprowadzonego przez stronę pozwaną postępowania likwidacyjnego, jak tylko poprzez zlecenie sporządzenia kalkulacji naprawy prywatnemu rzeczoznawcy - powódka nie posiada wiedzy specjalnej z zakresu weryfikacji kosztów naprawy pojazdów, zaś głównym profilem jej działalności jest obrót wierzytelnościami, a tym samym bez zlecenia sporządzenia kalkulacji naprawy nr (...) nie byłaby w stanie w tak precyzyjny sposób ustalić kwoty brakującego odszkodowania,

5) naruszenie prawa procesowego, tj. art. 258 k.p.c. oraz art. 299 k.p.c. w związku z art. 227 k.p.c.

poprzez nieprzeprowadzenie dowodu z zeznań świadka A. K. oraz prezesa zarządu powodowej spółki - (...)

- podczas gdy zeznania wskazanych osób w sposób dostateczny i wiarygodny, w uzupełnieniu pozostałych dowodów w postaci dokumentów załączonych do pozwu, pozwoliłyby na uznanie zasadności zgłaszanego roszczenia.

Wskazując na powyższe zarzuty powód wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i orzeczenie co do istoty sprawy poprzez: zasądzenie od strony pozwanej na rzecz strony powodowej kwoty 615.00 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od dnia 30 października 2012 r. do dnia zapłaty, zasądzenie od strony pozwanej na rzecz strony powodowej kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego wg norm przepisanych, zasądzenie od strony pozwanej na rzecz strony powodowej kosztów postępowania apelacyjnego według norm przepisanych, w tym kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym. Ewentualnie powód wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sadowi Rejonowemu.

W odpowiedzi na apelację pozwany wniósł o oddalenie apelacji w całości oraz zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów procesu według norm przepisanych, w tym kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu przed sądem drugiej instancji.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja nie zasługiwała na uwzględnienie. Sąd Okręgowy podziela ustalenia faktyczne Sądu Rejonowego i przyjmuje je za własne. Na aprobatę w znacznej części zasługuje również ocena prawna dokonana przez sąd pierwszej instancji.

Zdaniem Sądu Okręgowego w niniejszej sprawie nie istniał adekwatny związek przyczynowy pomiędzy wypadkiem, a poniesionymi przez stronę powodową kosztami ekspertyzy dotyczącej wyceny szkody poniesionej przez osobę, która była uprawniona do odszkodowania. Stanowiło to zasadniczą przyczynę, dla której powództwo oraz apelacja powoda nie podlegały uwzględnieniu. Sąd Rejonowy wskazał co prawda szereg alternatywnych okoliczności, które przemawiają za oddaleniem powództwa, w szczególności wskazał jednak m.in., że w jego ocenie w niniejszej sprawie strona powodowa nie udowodniła, że istnieje adekwatny związek przyczynowy pomiędzy poniesieniem wydatków na ekspertyzę biegłego, a samym wypadkiem. Z tą oceną Sąd Okręgowy w pełni się zgadza.

Rozpoznając apelację, wskazać za Sądem Rejonowym należało, że istotnie zgodnie z przepisem art. 361 § 1 k.c. zobowiązany do odszkodowania ponosi odpowiedzialność za normalne następstwa działania lub zaniechania, z którego szkoda wynikła, w tym za typowe skutki zdarzenia, nie zaś za wszelkie skutki, które w ciągu zdarzeń, jakie nastąpiły, dają się połączyć w jeden łańcuch. Następstwo takie ma natomiast charakter normalny, gdy w danym układzie stosunków i warunków oraz w zwyczajnym biegu rzeczy, dana szkoda zwykle jest następstwem danego zdarzenia. Zgodnie zatem z art. 361 § 2 k.c. podlegająca naprawieniu szkoda stanowi wszelkie celowe, ekonomicznie uzasadnione wydatki, poniesione w celu przywrócenia stanu poprzedniego.

Zgodzić się też należy, że sądy powszechne wypowiadały się w sprawach, których przedmiotem były koszty poniesione na opinie wykonywane na zlecenie jednej ze stron sporu. Jednakże należy podkreślić, powołując się na uchwałę Sądu Najwyższego z dnia 18 maja 2004 r. w sprawie o sygn. akt III CZP 24/04 jak i z dnia 13 marca 2012 r. w sprawie o sygn. akt III CZP 75/11 (dot. kosztów pełnomocnika), że koszty przedsądowej ekspertyzy wykonanej na zlecenie poszkodowanego mogą być zasadne - ale nie w każdej sytuacji, jak zdaje się uważa apelujący forsując taką generalną tezę, ale stosownie do konkretnych okoliczności sprawy.

Po pierwsze wskazać należy, że w orzeczeniach powoływanych przez apelującego sądy wskazywały najczęściej na takie okoliczności, jak konieczność zabezpieczenia dowodu na wczesnym etapie postępowania. Podnoszone w nich argumenty odnoszą się do sytuacji w której poszkodowany jako osoba fizyczna nie jest zorientowany w kwestii wyceny kosztów naprawy pojazdu zastępczego. Należy podkreślić, że w niniejszej sprawie taka sytuacja nie miała miejsca. Powód jest bowiem profesjonalistą działającym w branży ubezpieczeniowej, ukierunkowanej na pozyskiwanie roszczeń odszkodowawczych związanych ze szkodami komunikacyjnymi. Z odpisu KRS powoda załączonego do akt niniejszej sprawy wynika, że do zakresu jego działalności należy dokonywanie naprawy pojazdów. Należy zatem stwierdzić, że powód posiadał niezbędny zakres wiedzy specjalistycznej w przedmiocie wyceny pojazdów i kosztów ich naprawy, który pozwalał mu, bez posiłkowania się opiniami prywatnych rzeczoznawców określić, czy kwota wypłaconego odszkodowania pokrywa w całości szkodę w pojeździe. Powód, wbrew twierdzeniom apelacji, był zorientowany, co do faktycznych kosztów naprawy pojazdu, także tego, który był uszkodzony i który był przedmiotem naprawy. Nie doszło w konsekwencji do naruszenia art. 233 k.p.c.

Po drugie zaś, w ocenie Sądu Okręgowego samo podniesienie przez powoda okoliczności zaniżenia należnego mu z tytułu kosztów naprawy odszkodowania w sytuacji, w której koszty te zostały już wyliczone z uwzględnieniem zakresu naprawy, kosztów części i robocizny przez osoby podejmujące się takiej naprawy, a zatem w sytuacji, w której koszty te były już znane - nie było w ocenie Sądu Okręgowego wystarczającym do przyjęcia żądania powoda za uzasadnione. Poniesienie natomiast kosztu opinii rzeczoznawcy mogłoby być w ocenie Sądu Okręgowego obiektywnie uzasadnione i konieczne w kontekście ułatwienia ustalenia okoliczności wypadku i rozmiarów szkody, co w tym stanie faktycznym sprawy nie było kwestionowane. W okolicznościach sprawy, tj. niekwestionowanego zakresu uszkodzeń pozwany zakład ubezpieczeń nie miał zatem trudności z wyliczeniem wysokości odszkodowania - dla jego wyliczenia przyjął jedynie inne zasady, niż powód. Nie można też uznać, że powód miał trudności z określeniem/wyliczeniem podstawy odszkodowania, skoro zgłosił pozwanemu żądanie wypłaty odszkodowania w skonkretyzowanej wysokości. Pozwany natomiast jedynie bazując na własnych kosztorysach i przyjętych przez siebie zasadach uznał brak zasadności żądanych przez powoda kosztów części, materiałów i roboczogodzin.

W ocenie Sądu Okręgowego spór co do tychże kwestii nie był zatem sporem wynikającym z niemożności ścisłego wyliczenia szkody, ale był sporem wynikającym z przyjęcia różnych zasad jej wyliczenia. Ostatecznie spór co do zasady wyliczenia szkody, a w konsekwencji co do jej wysokości został rozpoznany przez Sąd Rejonowy dla Wrocławia Fabrycznej we Wrocławiu m. in. w oparciu o dowód z opinii biegłego. W sytuacji przyjęcia różnych metod wyliczania szkody nie można też w ocenie Sadu Okręgowego uznać, że zwykłym następstwem szkody jest powołanie rzeczoznawcy. W konsekwencji powyższych rozważań również zarzut naruszenia art. 361 § 1 k.c. nie zasługiwał na uwzględnienie.

Reasumując, skoro w rozważanym stanie faktycznym, zdaniem Sądu Okręgowego istniał odpowiedni materiał na podstawie, którego wysokość szkody mogła być oszacowana, to nie zachodziła potrzeba powoływania przez następcę prawnego poszkodowanego (nabywcę wierzytelności) dodatkowego rzeczoznawcy w celu jej ustalenia. Z tych względów w ocenie Sądu Okręgowego niezasadnym okazało się również odszkodowanie obejmujące wynagrodzenie rzeczoznawcy, któremu powód zlecił sporządzenie wyceny szkody. W konsekwencji należało się zatem zgodzić się z konkluzją Sądu Rejonowego, że w niniejszej sprawie nie istniał adekwatny związek przyczynowy pomiędzy wypadkiem, a poniesionymi przez stronę powodową kosztami prywatnej ekspertyzy dotyczącej wyceny szkody poniesionej przez osobę, która była uprawniona do odszkodowania i ta kwestia przesądza o braku zasadności powództwa i apelacji powoda.

Wobec faktu, że zarówno powództwo jaki i apelacja winny zostać oddalone z uwagi na brak związku przyczynowego pomiędzy zdarzeniem, a poniesionym przez powoda kosztem ekspertyzy nie zachodzi potrzeba omawiania pozostałych zarzutów apelacyjnych, odnoszących się do wskazanych przez Sąd Rejonowy alternatywnych podstaw oddalenia powództwa. Pozostałe zarzuty nie mogły bowiem doprowadzić do zmiany zaskarżonego wyroku, zgodnie z żądaniem apelacji i były w konsekwencji niezasadne.

Mając powyższe na uwadze apelacja na podstawie art. 385 k.p.c. podlegała oddaleniu jako bezzasadna.

O kosztach postępowania apelacyjnego należało orzec na postawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 99 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c., obciążając nimi w całości powoda, jako stronę przerywającą postępowanie apelacyjne. Na zasądzone koszty złożyło się wynagrodzenie pełnomocnika pozwanego, którego wysokość (180 zł) ustalono na podstawie § 2 pkt 2) w zw. z § 10 ust. 1 pkt 1) rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych.

SSO Monika Skalska SSO Anna Gałas SSO Bolesław Wadowski