Pełny tekst orzeczenia

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 30 listopada 2016 r.

Sąd Okręgowy w Poznaniu IV Wydział Karny Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący: SSO Mieczysław Małecki

Sędziowie: SSO Hanna Bartkowiak

SSO Leszek Matuszewski (spr.)

Protokolant: aplikant radcowski S. Ł.

po rozpoznaniu w dniu 30 listopada 2016 r.

sprawy N. S.

oskarżonego za czyn z art. 157 § 2 kk

na skutek apelacji wniesionej przez oskarżonego

od wyroku Sądu Rejonowego Poznań- Stare Miasto w P.

z dnia 18.08.2016 r. sygn. akt VIII K 866/15

1.  Utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok

2.  Zasądza od oskarżonego na rzecz A. M. kwotę 840,00 zł tytułem zwrotu poniesionych kosztów zastępstwa procesowego przed Sądem II instancji.

3.  Kosztami postępowania odwoławczego obciąża oskarżonego i wymierza oskarżonemu opłatę za II instancję w kwocie 300,00 zł.

SSO Leszek Matuszewski SSO Mieczysław Małecki SSO Hanna Bartkowiak

UZASADNIENIE

Sąd Rejonowy Poznań-Stare Miasto w P., wyrokiem z dnia 18 sierpnia 2016 roku, sygn. akt VIII K 866/15 uznał oskarżonego N. S. za winnego popełnienia przestępstwa z art. 157 § 2 k.k. w związku z art. 57 a §1 k.k. i za to na podstawie art. 157 § 2 k.k. i art. 34 a § 1 k.k. i art. 35 § 1 k.k. w związku z art. 57 a § 1 k.k. wymierzył mu karę 1 roku 4 miesięcy ograniczenia wolności zobowiązując oskarżonego do wykonywania nieodpłatnej kontrolowanej pracy na cele społeczne w wymiarze 30 godzin w stosunku miesięcznym.

Na podstawie art. 57 a § 2 k.k. zasądzono od oskarżonego na rzecz oskarżyciela prywatnego A. M. nawiązkę w kwocie 2.000 złotych.

Na podstawie art. 628 § 1 k.p.k. w związku z art. 616 § 1 pkt 2 k.p.k. zasądzono od oskarżonego na rzecz oskarżyciela prywatnego A. M. kwotę 648 złotych tytułem kosztów zastępstwa procesowego.

W ostatnim punkcie orzeczenia na podstawie art. 628 pkt 1 k.p.k. zasądzono od oskarżonego na rzecz oskarżyciela prywatnego koszty postępowania.

Z powyższym wyrokiem nie zgodził się oskarżony składając apelację. Skarżący zarzucił orzeczeniu między innymi błąd w ustaleniach faktycznych mający wpływ na treść orzeczenia polegający na przyjęciu wyłącznie w oparciu o zeznania pokrzywdzonego i świadka M. T., że oskarżony dopuścił się zarzucanego mu czynu, a także pominięcie dowodów z przesłuchania kierowcy linii autobusowej i niewłaściwej oceny dowodu, jakim jest karta informacyjna o obrażeniach odniesionych przez pokrzywdzonego.

Oskarżony wniósł o uniewinnienie, a nadto o zwolnienie od kosztów sądowych.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja oskarżonego N. S. nie zasługuje na uwzględnienie.

Na wstępie należy zauważyć, że postępowanie dowodowe w niniejszej sprawie zostało przeprowadzone prawidłowo. Sąd I instancji rozważył wszystkie dowody i okoliczności ujawnione w toku rozprawy, na ich podstawie poczynił prawidłowe ustalenia faktyczne oraz należycie wykazał winę i sprawstwo podsądnego. Ocena materiału dowodowego, dokonana przez Sąd I instancji jest wnikliwa i nie wykazuje żadnych błędów logicznych, utrzymując się w granicach swobodnej oceny dowodów chronionej art. 7 k.p.k. Przedmiotem rozważań Sądu były dowody zarówno na korzyść oskarżonego, jak i wszelkie dowody im przeciwne. Wszystkie te dowody zostały ocenione zgodnie z zasadami logicznego rozumowania, wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego z uwzględnieniem zasad wynikających z art.2, 4 k.p.k. i 5 § 2 k.p.k. Uzasadnienie wyroku odpowiada zaś wymogom art. 424 k.p.k. i w pełni pozwala na kontrolę prawidłowości rozstrzygnięcia.

Wina i sprawstwo oskarżonego N. S. nie budzi wątpliwości Sądu II instancji. Na to, że oskarżony swoim zachowaniem wypełnił znamiona zarzucanego mu przestępstwa wskazując wypowiedzi procesowe pokrzywdzonego ( k.61-62), a także świadka M. T. ( k.62-64), jak również dowód z dokumentacji medycznej obrazujący obrażenia doznane przez oskarżyciela prywatnego ( karta.6 w zw. z karta.77 akt).

Sąd Rejonowy prawidłowo uznał za wiarygodne oświadczenia dowodowe złożone przez pokrzywdzonego, a także M. T.. Wskazują one jednoznacznie na to, że oskarżony w inkryminowanym okresie zaatakował oskarżyciela prywatnego poprzez użycie gazu łzawiącego, a także bicie pięściami. Sąd odwoławczy podobnie, jak Sąd Rejonowy, nie znalazł racjonalnych powodów, dla których wyżej wymienione osoby wykonujące swoje obowiązki, miałyby pomawiać podsądnego o zachowanie, które nie miało miejsca. Relacje procesowe świadków znajdują umocowanie w obiektywnym dowodzie w postaci zaświadczenia lekarskiego sporządzonym tuż po inkryminowanym zdarzeniu. Sąd I instancji prawidłowo podważył wersję podsądnego zaprezentowaną w odpowiedzi na akt oskarżenia, jako rażąco rozmijającą się z wiarygodnym materiałem dowodowym.

Niczego w tej ocenie nie zmieniają przywołane przez autora apelacji zasady doświadczenia życiowego. To nie zasady doświadczenia życiowego, ale dowody prowadzą do odtworzenia stanu faktycznego ( A. G., Dowody w sądowym postępowaniu karnym). Zasady doświadczenia życiowego wskazują równie dobrze, że pasażerowie nieposiadający biletu atakują fizycznie kontrolerów w celu uniknięcia odpowiedzialności majątkowej za jazdę bez ważnego biletu. Z relacji procesowych rzeczonych świadków wynika, że w taki właśnie sposób N. S. zareagował na kontrolę biletów.

Sama przewaga fizyczna oskarżyciela prywatnego nad podsądnym nie wskazuje na to, że to on zachował się agresywnie. Z miarodajnych dowodów wynika, że to N. S. użył gazu łzawiącego i siły swoich pięści w celu ucieczki z autobusu. Pokrzywdzony w inkryminowanym okresie wykonywał zaś zgodnie z prawem rutynowe swoje obowiązki prawidłowo uniemożliwiając opuszczenie pojazdu oskarżonemu nie posiadającemu ani biletu, ani dowodu tożsamości ( zob. art. 33 a pkt 7 ustawy z dnia 15 listopada 1984 roku Prawo przewozowe). Nie ma zatem mowy o działaniu oskarżonego w sytuacji obrony koniecznej.

Ustaleń faktycznych Sądu Rejonowego nie podważa to, że z zaświadczenia lekarskiego przedstawionego przez oskarżyciela prywatnego nie wynika, aby miał on odczuwać bolesności palpacyjne powierzchni klatki piersiowej oraz brzucha. Niczego nie zmienia także brak informacji o sińcu na ramieniu. Rzeczony dokument jednoznacznie stwierdza oparzenie chemiczne skutkujące przekrwieniem spojówek, rogówki, czy zaczerwienieniem skóry twarzy szyi i klatki piersiowej. Zostało ono sporządzone w oparciu o oględziny ciała pokrzywdzonego. Mechanizm powstania rzeczonych obrażeń odpowiadają opisowi zachowania oskarżonego przedstawionemu przez świadków polegającego na użyciu gazu. Z. klatki piersiowej opisane w powyższym dokumencie uwiarygadnia twierdzenia pokrzywdzonego o bólach w tej części ciała.

To zaś, że zaświadczenie nie zawiera informacji o sińcu na lewym ramieniu można racjonalnie tłumaczyć tym, że tego rodzaju dokumenty są z reguły dość lakoniczne i opisują najpoważniejsze obrażenia doznane przez badanego. Brak wzmianki o krwiaku w żadnym stopniu nie podważa ustaleń Sądu I instancji opartym na przedłożonym zaświadczeniu o oparzeniu chemicznym stanowiącym rezultat użycia gazu przez oskarżonego.

Całkowicie bez znaczenia są zarzuty skarżącego wskazującego, że Sąd I instancji nie wystąpił do pracodawcy podsądnego o przedstawienie opinii o pokrzywdzonym, czy nie przeprowadził dowodu z nagrania monitoringu, a także nie odebrał oświadczeń dowodowych od kierowcy autobusu. W niniejszej sprawie stan faktyczny został odtworzony w oparciu o kompletny materiał dowodowy w postaci zeznań pokrzywdzonego i świadka M. T. , a także zaświadczenia lekarskiego. Wbrew temu, co sugeruje skarżący, Sąd nie miał obowiązku przeprowadzenia wskazanych przez podsądnego dowodów z urzędu.

Należy podkreślić, że postępowanie w sprawach z oskarżenia prywatnego opiera się w zasadzie na inicjatywie stron, które mogą poprzez podejmowania stosownych czynności procesowych wpływać na jego tok ( np. poprzez zawarcie ugody- art. 492 § 1 k.p.k., czy odstąpienia od oskarżenia ( art. 496 § 1 k.p.k. ). To strony powinny przede wszystkim przejawiać aktywność procesową, w tym w zakresie składania wniosków dowodowych.

N. S. nie wykazał dosłownie żadnej inicjatywy w zakresie składania wniosków dowodowych. Co więcej, oskarżony nie wykazywał zainteresowania tokiem toczącego się przeciwko niemu postępowania. Wyżej wymieniony opuścił posiedzenie pojednawcze bez żadnego usprawiedliwienia ( k.40). Oskarżony nie stawił się na rozprawie w dniu 23 czerwca 2016 roku nie usprawiedliwiwszy należycie swojej nieobecności( k.60). Podsądny nie pojawił się również na terminie rozprawy w dniu 11 sierpnia 2016 roku, mimo prawidłowego zawiadomienia ( k.72,76-77). W tej sytuacji zarzucanie Sądowi Rejonowemu nieprzeprowadzenia dowodów, których podsądny nie wnioskował w toku postępowania, należy intepretować wyłącznie w kategoriach obrony, a nie zwracania uwagi na rzeczywiste uchybienia Sądu I instancji.

Zarzut rażącej niewspółmierności sankcji karnej wymierzonej podsądnemu wyartykułowany przez apelującego nie znalazł potwierdzenia. Tego rodzaju zarzut można skutecznie podnosić dopiero wówczas, gdy orzeczona kara jakkolwiek mieści się w granicach ustawowego zagrożenia, ale nie uwzględnia jednak w sposób właściwy zarówno okoliczności popełnienia przestępstwa, jak i osobowości sprawcy, innymi słowy - gdy w społecznym odczuciu jest karą niesprawiedliwą ( vide: wyrok SN z dnia 11 kwietnia 1985 r., V KRN 178/85, OSNKW 7-8/1985, poz.60). Nie chodzi przy tym o każdą ewentualną różnicę ocen co do jej wymiaru, ale różnice tak zasadniczej natury, że karą dotychczas wymierzoną nazwać można by niewspółmierną w stopniu nie dającym się wręcz zaakceptować ( vide: wyrok SN z dnia 2 lutego 1995 r. II KRN 198/94). Z taką sytuacją nie mamy do czynienia w niniejszej sprawie.

Sąd Okręgowy po analizie całokształtu ustaleń Sądu Rejonowego w przedmiotowej sprawie nie dopatrzył się żadnego uchybienia w procesie orzekania kary. Kara ograniczenia wolności stanowi sprawiedliwą odpłatę za zło wyrządzone przez oskarżonego.

Społeczna szkodliwość zachowania podsądnego oraz stopień zawinienia jawią się jako znaczne. Oskarżony zdecydował się użyć gaz łzawiący oraz zadawać pokrzywdzonemu uderzenia pięściami wyłącznie w reakcji na prawidłowo przeprowadzaną przez pokrzywdzonego kontrolę biletów. W konsekwencji pokrzywdzony doznał dokuczliwych cierpień fizycznych, a także poniżenia z uwagi na pobicie go w miejscu publicznym.

Tego rodzaju zachowanie podjęte w autobusie na oczach pasażerów dowodzi dużej zuchwałości oskarżonego i jego poczucia bezkarności. N. S. doskonale zdawał sobie sprawę z naganności swojego zachowania i możliwych wysoce dokuczliwych konsekwencji użycia gazu dla zdrowia kontrolera. W zasadzie nic nie usprawiedliwia reakcji oskarżonego, który wyrządził dotkliwe krzywdy fizyczne osobie, która wykonywała swoje rutynowe obowiązki kontrolera. Sprawiedliwa sankcja karna musiała zatem uwzględniać wskazane wyżej okoliczności obciążające.

Prawdą jest, że kara ograniczenia wolności będzie wiązała się dla podsądnego z ograniczeniem możliwości szukania pracy, czy dyspozycyjności wobec ewentualnego pracodawcy. Jednakże sankcja karna musi być właśnie odpowiednio dokuczliwa tak, aby powstrzymała oskarżonego od ponawiania przestępczych zachowań i stanowiła dla społeczeństwa jasny sygnał o braku pobłażania dla takich zachowań.

Niczego w tym rozumowaniu nie zmieniają okoliczności rodzinne przedstawione w złożonej apelacji. N. S. powinien był wziąć je pod uwagę przed podjęciem decyzji o popełnieniu występku chuligańskiego i wówczas pomyśleć o losie najbliższych mu osób. Na obecnym etapie nie mogą one w żadnym stopniu obniżyć znacznego stopnia karygodności, czy zawinienia.

To, że oskarżony nie był dotąd karany nie stanowi okoliczności przemawiającej za złagodzeniem wymierzonej sankcji karnej. Sąd I instancji uwzględnił ją w toku kształtowania wymiaru i rodzaju kary. Nie przeważa ona na szali przedstawionych wyżej okoliczności obciążających jak zuchwałego i chuligańskiego sposobu działania, czy dokuczliwych konsekwencji

Wymierzenie 1 roku i 4 miesięcy ograniczenia wolności spełnia w ocenie Sądu Okręgowego cele prewencji generalnej oraz indywidualnej, szczególnie w aspekcie wychowawczego oddziaływania na sprawcę. Wskazana kara stanowi dla oskarżonego poważną dolegliwość ( świadczenie nieodpłatnej pracy przez okres 1 roku i 4 miesięcy w wymiarze 30 godzin miesięcznie, zakaz zmiany miejsca pobytu bez zgody sądu) oraz pozwoli na realizację celów prewencyjnych ( efekt edukacyjny pracy, integracja sprawcy ze społeczeństwem), jednocześnie uchroni oskarżonego od kontaktu ze środowiskiem więziennym oraz związanego z tym zagrożenia stygmatyzacji i odrzucenia w środowisku rodzinnym i zawodowym. Wskazana kara zniechęci podsądnego do popełniania kolejnych przestępstw, a dla społeczeństwa stanowić będzie wyraźny sygnał o zdecydowanej reakcji organów procesowych na popełnione przestępstwo.

Sąd Okręgowy w pełni akceptuje orzeczenie na rzecz pokrzywdzonego nawiązki w wysokości 2.000 złotych. Stanowi ona zasłużoną kompensatę cierpień fizycznych w postaci oparzenia chemicznego, a także cierpień psychicznych w postaci publicznego poniżenia podsądnego. Oskarżyciel prywatny został zaatakowany gazem pieprzowym w newralgiczne części ciała i to w zasadzie bez dawania podsądnemu jakiegokolwiek powodu.

Sąd odwoławczy nie znalazł podstaw do zwolnienia oskarżonego od obowiązku ponoszenia kosztów sądowych. Zgodnie z przepisem art. 623 k.p.k. Sąd lub referendarz sądowy zwalnia osobę w całości lub w części od wyłożenia kosztów podlegających uiszczeniu przy wnoszeniu pisma procesowego, jeżeli wykazała ona, że ze względu na jej sytuację rodzinną, majątkową i wysokość dochodów wyłożenie ich byłoby zbyt uciążliwe.

Zapłata kosztów sądowych z reguły stanowi dla strony obciążonej określoną uciążliwość. Jednakże w niniejszej sprawie nie mamy do czynienia z wyjątkową uciążliwością, o której mowa w przepisie art. 623 k.p.k. Podsądny jest osobą młodą i zdrową. Dokładając odpowiednich starań będzie w stanie zgromadzić kwotę na pokrycie kosztów sądowych. Zgodnie z art. 628 pkt 1 k.p.k. Sąd odwoławczy zasądził od oskarżonego na rzecz A. M. kwotę 840 złotych tytułem zwrotu kosztów poniesionych kosztów zastępstwa procesowego przed Sądem II instancji.

Stosownie do przepisu art. 1 , art. 2 ust. 1, art. 2 ust. 2 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 roku Kosztami postępowania odwoławczego obciążył oskarżonego i wymierzył oskarżonemu opłatę za II instancję w kwocie 300 złotych.

Mając na uwadze powyższe Sąd Okręgowy:

1.  u trzymał w mocy zaskarżony wyrok,

2.  z asądził od oskarżonego na rzecz A. M. kwotę 840 złotych tytułem zwrotu kosztów poniesionych kosztów zastępstwa procesowego przed Sądem II instancji

3.  k osztami postępowania odwoławczego obciążył oskarżonego i wymierzył oskarżonemu opłatę za II instancję w kwocie 300 złotych.

SSO Leszek Matuszewski SSO Mieczysław Małecki SSO Hanna Bartkowiak