Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt XI W 4183/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 5 stycznia 2017 roku

Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia w Warszawie XI Wydział Karny
w składzie:

Przewodniczący: SSR Małgorzata Smulewicz

Protokolant: Beata Jaworska, Karolina Kowalczyk

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 23 listopada 2016 roku oraz 3 stycznia 2017 roku w W.

sprawy J. D. (1)

syna Z. i J. z domu K.

urodzonego dnia (...) w W.

obwinionego o to, że:

w dniu 14 października 2015 r. około godziny 9:20 w W. przy ul. (...), wszedł na jezdnię bezpośrednio przed nadjeżdżający pojazd marki B. o nr rej. (...), w miejscu innym niż przejście dla pieszych,

tj. o wykroczenie z art. 97 kw w zw. z art. 14 pkt 1 lit. A Prod,

orzeka

I.  obwinionego J. D. (1), w granicach zarzutu uznaje za winnego tego, że w dniu 14 października 2015 r. około godziny 9:20 w W. przy ul. (...), widząc nadjeżdżający pojazd marki B. o nr rej. (...) celowo wszedł na jezdnię i pozostał na niej, utrudniając ruch na tej drodze, co stanowi wykroczenie z art. 90 kw i za to na podstawie art. 90 kw skazuje go, a na podstawie art. 90 kw w zw. z art. 36 § 1 kw wymierza obwinionemu karę nagany;

II.  na podstawie art. 624 § 1 kpk w zw. z art. 119 kpw zwalnia obwinionego w całości zapłaty kosztów sądowych i określa, że ponosi je Skarb Państwa.

Sygn. akt XI W 4183/16

UZASADNIENIE

Na podstawie całokształtu materiału dowodowego ujawnionego w toku rozprawy głównej Sąd Rejonowy ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 14 października 2015 r. około godz. 9:20 w W. J. D. (1), idąc chodnikiem ulicą (...) od strony ul. (...) wracał ze spaceru z psem. Odcinek ulicy (...) od ul. (...) do ul. (...) jest odcinkiem drogi jednokierunkowej. Po chwili zauważył od strony ul. (...) wjeżdżający, pomimo zakazu wjazdu, samochód marki B. o nr. rej. (...). Kierowcą pojazdu był Ł. K.. J. D. (1) widząc najeżdżający pojazd, wszedł na jezdnię, żeby zrobić mu zdjęcie, w związku z niestosowaniem się przez kierującego do znaków drogowych. Pieszy wszedł na jezdnię, w chwili, gdy pojazd znajdował się kilkadziesiąt metrów od niego. Pojazd zbliżał się, w tym czasie J. D. (1) pozostawał na jezdni. Po dojechaniu do pieszego, kierujący pojazdem B., zatrzymał się, po czym po chwili zaczął ruszać. J. D. (1) pozostawał w miejscu, w związku z ruchem pojazdu, wpadł na przód samochodu, po czym usiadł na pokrywie silnika przodem do kierunku jazdy. Po przejechaniu ok. 8 m., pojazd zatrzymał się, natomiast J. D. (1) zszedł z pokrywy silnika, odkręcił się i udał się do drzwi kierowcy. Ł. K. ruszył wtedy natychmiast i wjechał w bramę do parkingu podziemnego znajdującego się na posesji przy ul. (...).

Następnie J. D. (1) podszedł do pracownika ochrony, który znajdował się w budce przy w/w bramie celem ustalenia kierowcy pojazdu marki B.. Następnie zadzwonił na Policję i zgłosił zaistniałe zdarzenie. Po przyjeździe na miejsce funkcjonariuszy Policji, J. D. (1) zapytał ponownie pracownika ochrony o dane kierującego wspomnianym pojazdem, wówczas ustalono, że był to Ł. K..

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił w oparciu o następujące dowody: wyjaśnienia obwinionego (k. 40, zapis audiowizualny rozprawy z dnia 23 listopada 2016 roku, k. 53-54), zeznania świadka Ł. K. (k. 9v, zapis audiowizualny rozprawy z dnia 23 listopada 2016 roku, k. 53-54), notatkę urzędową (k. 1), protokół przyjęcia zawiadomienia (k. 2-3), protokół oględzin rzeczy wraz ze zdjęciami (k. 30-35), zdjęcia (k. 51), pismo złożone przez obwinionego w dniu 3 stycznia 2017 roku (K. 66-67), nagranie na płycie CD na k. 11 akt 2 Ds. 1193/15/MK (k. 71).

Obwiniony, tak w toku postępowania wyjaśniającego, jak i przed Sądem nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu. Obwiniony wyjaśniał, że wracając z psem ze spaceru i poruszając się ul. (...) zauważył pojazd marki B., który już po raz kolejny wjechał w ul. (...) od strony ul. (...) „pod prąd”. Pojazd ten zawsze skręcał w bramę wjazdową na teren posesji firmy (...), znajdujący się przy ul. (...). Obwiniony wskazał, iż w związku z kolejnym naruszeniem przepisów drogowych przez tego samego kierowcę wszedł na ulicę i zatrzymał się. Pojazd podjechał i również się zatrzymał przed obwinionym. Kiedy kierowca zobaczył, iż obwiniony wyciąga telefon komórkowy w celu udokumentowania zdarzenia, ruszył w jego stronę. Przodem maski miał uderzyć w nogi obwinionego na wysokości ud. Obwiniony dalej twierdził, że wpadł na maskę pojazdu i usiadł na niej, natomiast kierowca nie zatrzymał się, tylko ruszył dalej. W momencie gdy siedział na masce, jego noga dostała się pod zderzak i została wykręcona, w rezultacie czego, obwiniony spadł z maski. Zdaniem obwinionego kierowca, wtedy ponownie ruszył i w momencie rozpoczęcia manewru skrętu w lewo, tylnym lewym kołem przejechał po prawej stopie obwinionego i bez zatrzymywania wjechał na teren posesji przy ul. (...). Powyższe zdarzenie według obwinionego widziało kilku innych przechodniów, jednak nie spisał ich danych osobowych. Dalej obwiniony wskazał że podszedł do pracownika ochrony, od którego otrzymał informacje dotyczące danych kierującego przedmiotowym pojazdem. Następnie obwiniony zadzwonił na Policję. Po przyjeździe Funkcjonariuszy Policji, obwiniony ustalił prawidłowe dane osoby kierującej pojazdem B.. Obwiniony został poinformowany przez Funkcjonariuszy o konieczności złożenia zawiadomienia o przestępstwie w Komendzie Rejonowej Policji przy ul. (...). Obwiniony wyjaśnił również, że nie zapamiętał dokładnie numeru rejestracyjnego pojazdu, a także nie mógł opisać wyglądu kierowcy, z uwagi na wadę wzroku. Obwiniony złożył wniosek dowodowy w postaci zdjęć na różnych skrzyżowaniach w okolicy zaistniałego zdarzenia wskazując na fakt, iż są miejsca, gdzie nie ma oznakowanych przejść dla pieszych, natomiast zdaniem Policji można w tych miejscach przechodzić na drugą stronę ulicy. Obwiniony twierdził ponadto, iż wielokrotnie widział samochody łamiące przepisy, odnośnie wjazdu w ul. (...), pomimo zakazu wjazdu i zawsze miał wtedy dzwonić na Policję, jednakże nigdy nie była podejmowana w związku z tym interwencja, dlatego w jego ocenie jego zachowanie odnośnie zatrzymania pojazdu kierowanego przez Ł. K. było uprawnione. Obwiniony chciał, żeby kierowca wycofał się i pojechał zgodnie z obowiązującymi znakami drogowymi. Zdaniem obwinionego nie groziło mu niebezpieczeństwo, gdyż wszedł na jezdnię w momencie, gdy pojazd znajdował się jeszcze w znacznej odległości od niego i poruszał się z małą prędkością. Obwiniony potwierdził także, iż nigdy nie składał pisemnego zawiadomienia do protokołu o popełnionych wykroczeniach, gdyż nikt z Policji podczas rozmowy telefonicznej nie zasugerował mu tego. Wskazał, iż w pobliżu znajduje się szkoła podstawowa, szkoła dla osób niedowidzących oraz dwa budynki Domu Kultury, w związku czym niestosowanie się przez kierowców do znaków drogowych na przedmiotowym odcinku drogi może prowadzić do niebezpieczeństwa. Twierdził również, że jest w stanie zrozumieć sytuację, kiedy z uwagi na brak miejsc parkingowych, ktoś nieświadomie wjedzie w ulicę (...) pod prąd, tak jak miało to miejsce w przypadku kobiety kierującej pojazdem, chwilę przed przedmiotowym zdarzeniem. W ocenie obwinionego Ł. K. świadomie łamał przepisy ruchu drogowego, gdyż widział go już wcześniej i zwracał mu uwagę 3 bądź 4-krotnie odnośnie łamania przez niego przepisów.

W piśmie złożonym przez obwinionego w dniu 3 stycznia 2017 roku potwierdził on przebieg przedmiotowego zdarzenia. Wskazał ponadto, iż z uwagi na dużą odległość w jakiej znajdował się pojazd od niego w momencie, gdy wszedł na ulicę oraz prędkość z jaką się ten pojazd poruszał, nie można zakwalifikować zachowania obwinionego jako wykroczenia z art. 97 kw w zw. z art. 14 pkt 1 lit. a), a więc wejścia bezpośrednio przed jadący pojazd, w związku z czym, zdaniem obwinionego w niniejszej sprawie jest brak realizacji znamion przypisywanego mu czynu.

Ustalając stan faktyczny w sprawie, Sąd oparł się w dużej mierze na wyjaśnieniach obwinionego, albowiem są jasne, spójne i logiczne. Korelują również, co przebiegu zdarzenia z pozostałym zgromadzonym w sprawie materiałem dowodowym, w tym z zeznaniami Ł. K. oraz nagraniem z monitoringu umieszczonego przy ul. (...). Nadto, żaden ze zgromadzonych w toku czynności wyjaśniających oraz procesu dowodów, nie dał podstaw do zakwestionowania wiarygodności twierdzeń obwinionego. Obwiniony potwierdził, iż widząc nadjeżdżający pojazd marki B. celowo wszedł na jezdnię i pozostał na niej, aby zrobić zdjęcie oraz nie dopuścić kierującego w/w pojazdem do przejazdu niezgodnego z przepisami ruchu drogowego.

Sąd obdarzył walorem wiarygodności zeznania świadka Ł. K., który był bezpośrednim uczestnikiem zdarzenia, kierował pojazdem B. o nr. rej. (...) , który to pojazd zatrzymał na drodze obwiniony. Świadek potwierdził, że nie zastosował się do znaków drogowych i pomimo zakazu wjazdu wjechał w jednokierunkową ulicę (...) „pod prąd”. Ponadto potwierdził, że jest inny, prawidłowy wjazd na posesję przy ul. (...). Świadek przyznał, że nie ma żadnego usprawiedliwienia dla jego zachowania, które miało wynikać z pośpiechu. Świadek przedstawił przebieg zdarzenia w sposób logiczny i spójny. Zeznania świadka znajdują swoje odzwierciedlenie w pozostałym ujawnionym materiale dowodowym, szczególnie w wyjaśnieniach obwinionego oraz w nagraniu z monitoringu umieszczonego przy ul. (...) i skierowanego na ul. (...).

Sąd uznał za wiarygodne nagranie umieszczone na płycie CD (k. 71). Nagranie pochodzi z monitoringu umieszczonego przy ul. (...). Zarejestrował on przebieg całego zdarzenia, od chwili wejścia na jezdnię przez J. D. (1) do momentu jego rozmowy z pracownikiem ochrony.

Sąd dał wiarę pozostałym dowodom ujawnionym na rozprawie bez odczytywania w postaci: notatki urzędowej (k. 1), protokołu przyjęcia zawiadomienia (k. 2-3), protokołu oględzin rzeczy wraz ze zdjęciami (k. 30-35), oraz zdjęć (k. 51). Dokumenty te zostały sporządzone zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa, przez uprawnione do tego osoby i instytucje. Sąd z urzędu nie dostrzegł powodów, dla których należałoby odmówić im wiarygodności i mocy dowodowej.

Sąd Rejonowy zważył, co następuje:

Biorąc po uwagę powyższe ustalenia faktyczne oraz ich analizę, należy stwierdzić, iż obwiniony J. D. (1), w dniu 14 października 2015 roku ok. godz. 09:20 w W. przy ul. (...), widząc nadjeżdżający pojazd marki B. o nr. rej. (...) celowo wszedł na jezdnię i pozostał na niej, utrudniając ruch na tej drodze, a zatem, iż obwiniony popełnił wykroczenie określone w art. 90 Kodeksu Wykroczeń.

Art. 90 kw stanowi, iż, „kto tamuje lub utrudnia ruchu na drodze publicznej, w strefie zamieszkania lub strefie ruchu, podlega karze grzywny albo grzywny”.

Utrudnianie ruchu polega na zakłóceniu jego płynności, ruch ten jest zaburzony, ale możliwy. Skutkiem zachowania utrudniającego ruch jest sytuacja zmuszająca innych uczestników ruchu do zwiększenia uwagi lub podejmowania dodatkowych manewrów, np. hamowania. Utrudnianie ruchu polega również na zachowaniach dezorientujących innych uczestników ruchu, zmuszających ich do szczególnego natężenia uwagi.

W niniejszej sprawie obwiniony utrudnił ruch, poprzez wejście na jezdnię i zatrzymanie pojazdu marki B. o nr. rej (...), kierowanego przez Ł. K.. Obwiniony, nie był upoważniony do takiego zachowania, gdyż nie był Funkcjonariuszem Policji ani Strażnikiem Miejskim. Sąd wykazuje zrozumienie odnośnie chęci obwinionego zachowania się w obywatelski sposób (a nawet jest to pożądane), jednak metody wybrane przez obwinionego w celu osiągnięcia skutku (zmuszenia kierowców do stosowania się do znaków drogowych) są nieprawidłowe. Zachowanie obwinionego w ocenie Sądu było nieodpowiedzialne i mogło zagrozić jego własnemu bezpieczeństwu, zwłaszcza biorąc pod uwagę schorzenia obwinionego – duża wada wzroku, problemy z nogami. Zdaniem Sądu są inne drogi wyeliminowania wykroczeń popełnianych notorycznie przez pojazdy – powiadamianie, aż do skutku odpowiednich służb (Policji, Straży Miejskiej). Sąd nie rozpoznawał jednocześnie zachowania świadka Ł. K., mającego polegać na potrąceniu obwinionego, gdyż jest to przedmiotem innego postępowania - karnego, jednakże ma na uwadze okoliczność, iż obwiniony sam sprowokował powyższą sytuację wkraczając na jezdnię i próbując zatrzymać samochód.

Obwiniony wskazywał na fakt, iż są miejsca nie będące przejściami dla pieszych, w których jednak przechodzi się na drugą stronę ulicy i z informacji otrzymanych od Funkcjonariusza Policji wynika, iż przechodzenie na drugą stronę jezdni w takich miejscach nie jest karalne. Należy jednak wskazać, że przykład podany przez obwinionego jest nieadekwatny, do przedmiotowego stanu faktycznego. Rozpatrywana sytuacja nie polegała, bowiem na przekraczaniu jezdni, a zatem przechodzeniu z jej jednej strony na drugą. Obwiniony wszedł na jezdnię w innym celu, z innym zamiarem. Nie chciał przekroczyć jezdni, a zatrzymać się na niej, w celu zatrzymania jadącego pojazdu oraz zrobienia mu zdjęcia (nadmienić należy, że nawet gdyby obwiniony wszedł na przejście dla pieszych i podjął takie samo zachowanie, można by je ocenić jako utrudniające ruch), co było okolicznością bezsporną. I to właśnie zachowanie obwinionego, stanowiące zarazem utrudnienie ruchu, jest w ocenie Sądu istotą tego postępowania.

Należy zgodzić się z obwinionym, że jego zachowanie nie polegało na wejściu na jezdnię przed bezpośrednio nadjeżdżający pojazd. Takie zachowanie, bowiem polega na nagłym, bezpośrednim wejściu przed jadący pojazd. Istotne jest tu właśnie to nagłe i bezpośrednie wejście, które powoduje, iż kierujący praktycznie nie ma czasu, aby podjąć reakcję bądź jest ona bardzo utrudniona. W niniejszej sprawie takie zachowanie, które można opisać mianem „nagłe”, „bezpośrednie” nie miało miejsca. Obwiniony wszedł na jezdnię, w chwili gdy pojazd znajdował się w pewnej odległości, tak iż kierujący widział go, mógł zwolnić i swobodnie się zatrzymać. I tak w istocie się stało.

Natomiast, nieuprawnienie zachowania obwinionego polegało na tym, że celowo wszedł na jezdnię i pozostał na niej nie schodząc z niej i jednocześnie tamując ruch pojazdu oraz ruch na drodze.

Uwzględniając powyższe ustalenia faktyczne, Sąd zmienił opis czynu poprzez wskazanie, iż obwiniony widząc nadjeżdżający pojazd marki B. o nr. rej. (...) celowo wszedł na jezdnię i pozostał na niej, utrudniając ruch, co skutkowało zmianą kwalifikacji prawnej czynu na art. 90 Kodeksu Wykroczeń.

Za popełnione wykroczenie Sąd na podstawie art. 90 kw oraz art. 36 § 1 kw wymierzył obwinionemu karę nagany.

Wymierzając karę obwinionemu, Sąd kierował się ustawowymi dyrektywami jej wymiaru określonymi w art. 33 § 1 i 2 kw.

W przekonaniu Sądu, orzeczona kara nagany ze względu na charakter
i okoliczności czynu, a zwłaszcza trudną sytuację materialną w jakiej znajduje się obwiniony oraz pobudki, jakimi kierował się obwiniony dopuszczając się wykroczenia jest wystarczająca w zakresie osiągnięcia w stosunku do obwinionego jej celów zapobiegawczych i wychowawczych oraz nie przekracza stopnia jego winy. Jednocześnie, biorąc pod uwagę powyższe w ocenie Sądu, stopień społecznej szkodliwości czynu nie był znaczny.

Sąd ocenił, iż w niniejszej sprawie, biorąc powyżej wskazane wszelkie jej okoliczności, jak również warunki osobiste sprawcy, istotne – najważniejsze będzie wskazanie, uświadomienie obwinionemu, bezprawności jego zachowania. Obciążenie karą grzywny, w niniejszej sprawie jest niecelowe. Tak jak wskazano powyżej, postawa obywatelska, jest wskazana i potrzebna, ale należy działać w granicach dopuszczalnych prawem i nie narażając nikogo na niebezpieczne sytuacje, które mogą skutkować co najmniej obrażeniami ciała. Taka sytuacja miała miejsce w niniejszej sprawie. Zachowanie obwinionego należało ocenić, jako niezgodne z prawem, jak również nieodpowiedzialne, pozbawione przewidywania potencjalnych groźnych skutków.

Mając na uwadze zasady słuszności, Sąd, stosownie do przepisów art. 624 § 1 kpk w zw. z art. 119 kpw zwolnił obwinionego w całości od zapłaty kosztów sądowych, przejmując je na rzecz Skarbu Państwa.