Pełny tekst orzeczenia

Sygnatura akt VI Ka 1241/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 24 stycznia 2017 r.

Sąd Okręgowy w Gliwicach, Wydział VI Karny Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący SSO Piotr Mika

Protokolant Kamil Koczur

bez udziału oskarżyciela publicznego

po rozpoznaniu w dniu 24 stycznia 2017 r.

sprawy D. J. ur. (...) w G.

córki J. i R.

obwinionej z art. 51§1 kw w zw. z §14.1 Uchwały nr XXVIII/513/2012 Rady Miejskiej w G. z dn. 13.12.2012r.

na skutek apelacji wniesionej przez oskarżyciela posiłkowego

od wyroku Sądu Rejonowego w Gliwicach

z dnia 4 października 2016 r. sygnatura akt III W 2367/15

na mocy art. 437 kpk i art. 438 kpk w zw. z art. 109 § 2 kpw

uchyla zaskarżony wyrok i przekazuje sprawę do ponownego rozpoznania Sądowi Rejonowemu w Gliwicach.

Sygn. akt VI Ka 1241/16

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 4 października 2016 roku w sprawie o sygnaturze akt III W 1241/16 Sąd Rejonowy w Gliwicach uniewinnił obwinioną D. J. od zarzuconych jej 11 wykroczeń, które popełnione miały zostać w okresie od 24 listopada 2015 roku do 15 grudnia 2015 roku, a każde z nich polegać miało na tym, że w G. przy ulicy (...) nie dopełniła obowiązku dbania o swojego psa w ten sposób, by nie stanowił uciążliwości dla otoczenia tj. uporczywe szczekanie psa, czym zakłóciła spoczynek nocny panu Z. O., które to czyny oskarżyciel publiczny zakwalifikował, jako wykroczenia z art. 51 § 1 k.w. w zw. z § 14.1 Uchwały nr XXVIII/513/2012 Rady Miejskiej w G. z dnia 13 grudnia 2012 roku.

Apelację od wyroku wywiódł oskarżyciel posiłkowy, który zaskarżając orzeczenie w całości na niekorzyść obwinionej zarzucił mu błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za jego podstawę mający wpływ na jego treść a polegający na bezzasadnym uznaniu, że okoliczności zachowania obwinionej, polegające na niedopełnieniu obowiązku dbania o swojego psa w ten sposób, aby nie stanowił uciążliwości dla otoczenia, nie nosi cech złośliwości, czy lekceważenia obowiązujących norm, podczas gdy prawidłowa ocena zachowania obwinionej oraz wszystkich jego konsekwencji prowadzi do wniosku przeciwnego.

Skarżący wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania sądowi I instancji.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelację uznać należy za zasadną.

W pierwszej kolejności wskazać należy, że gromadząc materiał dowodowy mający wykazać poziom uciążliwości, jaka wiąże się ze szczekaniem należącego do obwinionej psa dla Z. O., sąd I instancji oddalając wniosek dowodowy oskarżyciela posiłkowego, który zaoferował zapisy audiofoniczne szczekającego psa, pozbawił się możliwości uzyskania względnie obiektywnego źródła dowodowego obrazującego wskazaną uciążliwość. Oczywiście zgodzić należy się z sądem, że skoro zapisy audiofoniczne pochodzą z marca 206 roku, to nie dotyczą zachowania psa z okresu objętego zarzutami, niemniej obrazują one względnie typowe zachowanie psa a przez to w sposób pośredni świadczyć mogą o poziomie jego uciążliwości dla otoczenia. Trudno przecież w zgodzie z zasadami doświadczenia życiowego utrzymywać, że szczekanie psa w sposób istotny zmieniło się w okresie 3 miesięcy. Ponadto zapisy audio stanowią również dowodów pozwalający ocenić skuteczność używanego przez obwinioną urządzenia mającego zapobiec długotrwałemu szczekaniu psa. Z wyżej wskazanych względów za uchybienie przepisowi art. 170 § 1 pkt 2 k.p.k. uznać należało oddalenia przez sąd I instancji wniosku dowodowego o odtworzenie omówionych zapisów audio. Dopuszczenie wskazanego dowodu jawi się tym istotniejsze, iż trudno szukać zaprzeczenia twierdzeń oskarżyciela posiłkowego w odniesieniu do uciążliwości zachowania psa w zeznaniach osób mieszkających co prawda w sąsiedztwie obwinionej i oskarżyciela posiłkowego, skoro żadna z przesłuchanych spośród sąsiadów osób nie mieszka bliżej niż oskarżyciel posiłkowy od kojca, w którym przebywa pies w porach nocnych. Tym samym osoby te nie mają predyspozycji do obiektywnej oceny poziomu dolegliwości zachowania psa obwinionej dla oskarżyciela posiłkowego.

Oceniając dochowanie przez obwinioną standardów dotyczących trzymania psa na posesji sąd I instancji stwierdził: „.. okoliczność, że T. szczeka, świadczy jedynie o jego zwykłym – zgodnym z naturą zachowaniu a polegającym na reagowaniu na dobiegające z otoczenia odgłosy, w tym na ruch pojazdów, przechodzące osoby lub też odgłosy innych zwierząt i nie jest niczym nadzwyczajnym, a już z całą pewnością jego szczekanie nie jest skutkiem zachowania obwinionej, która – jak wykazało postępowanie dowodowe – nie drażni ani też nie znęca się nad zwierzęciem.” W ocenie Sądu Odwoławczego nie sposób zawęzić problematyki standardów trzymania zwierząt w gospodarstwach domowych wyłącznie do tych uciążliwości, które są efektem bezpośredniego oddziaływania właściciela na trzymane przez niego zwierzę. Innymi słowy trudno zaakceptować sytuację, w której z uwagi na uznanie takiego bądź innego zachowania zwierzęcia za zachowanie zgodne z jego naturą dolegliwość takiego zachowania dla otoczenia nie ma znaczenia dla oceny zakresu obowiązków właściciela zwierzęcia, a więc pozbawia inne osoby możliwości domagania się od właściciela podjęcia działań skutecznie zapobiegających wskazanej uciążliwości. W ocenie Sądu Odwoławczego, także w przypadku, gdy uciążliwości związana z trzymaniem zwierzęcia ma swoje źródło w zachowaniach zgodnych z naturą zwierzęcia, zaniechania ze strony jego właściciela mogą być rozpatrywane pod kątem odpowiedzialności za wykroczenia z art. 10 ust. 2a ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach w związku z naruszeniem wydanego w oparciu o art. 4 powołanej ustawy regulaminu. Zgodnie z regulaminem utrzymania czystości i porządku na terenie miasta G., zarówno obowiązującym w roku 2015, jak i w roku 2016, właściciele, opiekunowie zwierząt domowych zobowiązani sąd o dbania by zwierzęta nie stanowiły zagrożenia lub uciążliwości dla otoczenia. (por. odpowiednio § 14 i § 13 uchwał Rady Miasta G. w sprawie regulaminu utrzymania czystości i porządku na terenie miasta G.) W znakomitej większości przypadków do naruszenia wskazanego obowiązku dbania by zwierzęta nie stanowiły uciążliwości dla otoczenia będzie dochodzić na skutek właśnie zaniechań ze strony właścicieli i opiekunów zwierząt. Z treści wskazanej regulacji jasno wynika, że obowiązek właściciela zwierzęcia w żadnym razie nie jest uzależniony o tego, czy uciążliwość ma źródło w zachowaniach zwierzęcia zgodnych z jego naturą, czy też nie. Podkreślona w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku dbałości obwinionej o warunku bytowe zwierzęcia w istocie nie ma żadnego znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy. Jedynym działaniem obwinionej mającym zapobiec uciążliwości zwierzęcia dla otoczenia jest zamontowanie urządzenia, tzw. „antyszczekacza”, lecz jego skuteczności, bądź też rzeczywiste użycie, musi budzić istotne wątpliwości, skoro fakt względnie długotrwałego szczekania psa potwierdzają zeznania interweniujących w sprawie policjantów. Wobec nieskuteczności wskazanego urządzenia za zasadne wydaje się postawienie pytania o przyczyny, dla których obwiniona nie podejmuje postulowanych przez oskarżyciela posiłkowego działań, chociażby poprzez umieszczenie kojca z psem tak, aby sam budynek obwinionej stanowił przeszkodę dla odgłosów dochodzących z kojca do okien oskarżyciela posiłkowego. Nie sposób również pominąć kwestii niezbędności przebywania psa w kojcu w godzinach nocnych i powodów, dla których pies nie może być w tych godzina trzymany w domu.

W ocenie Sądu Odwoławczego wbrew wywodom sądu I instancji kwestia odpowiedzialności obwinionej za czyny wyczerpujące znamiona wykroczeń z art. 51 § 1 k.w. pozostaje otwarta. Z faktu, iż za każdym razem interweniujący policjanci spotykali się z sytuacją, w której obwiniona nie otwierała drzwi, a okna domu zaciągnięte były roletami antywłamaniowymi, wnosić można, że obwiniona w okresie objętym zarzutami najwyraźniej w ogóle w godzinach nocnych nie przybywała w swoim domu pozostawiając na posesji psa, nad zachowaniem którego nie miała żadnej kontroli. Tylko w przypadku 12 grudnia 2015 roku jej nieobecność w domu tłumaczą godziny pracy wynikające z kart pracy (karty 128-129). Przy ustaleniu, że tego typu zachowaniu obwinionej towarzyszyła świadomości dolegliwości zachowania psa dla sąsiada, o czym można wnioskować już choćby z długotrwałości konfliktu sąsiedzkiego trwającego od 2014 roku i licznych tożsamych przedmiotowo spraw o wykroczenia obejmujących takie same zdarzenia począwszy od lutego 2015 roku, w zachowaniu tym można dopatrzeć się znamion złośliwości i rażącego naruszenia norm zachowania obowiązujących w tego typu zdarzeniach, Całokształt wskazanych okoliczności doprowadzić może do uznania zachowań obwinionej za wybryki w rozumieniu art. 51 § 1 k.w.

Z wyżej wskazanych względów zaskarżony wyrok należało uchylić a sprawę przekazać do ponownego rozpoznania sądowi I instancji. W toku ponownego postępowania sąd zobowiązany będzie przeprowadzić dowód z zapisów audiofonicznych zaoferowany przez oskarżyciela posiłkowego oraz podjąć próbę uzyskania od obwinionej informacji co do przyczyn, dla których pies pozostawiany był przez nią w kojcu nocą pod jej nieobecność w domu, przyczyn dla których nie podjęła działań związanych z innym umiejscowieniem kojca, jak tez przyczyn, dla których pies nie może być przez nią trzymany w pomieszczeniach domu.