Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III Ca 1426/16

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z 14 kwietnia 2016 roku Sąd Rejonowy dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi:

1.  zasądził od L. K. na rzecz Miasta Ł. kwotę 2163,35 złotych z ustawowymi odsetkami za okres od dnia 3 czerwca 2015 roku do dnia zapłaty,

2.  oddalił powództwo w pozostałym zakresie,

3.  przyznał i nakazał wypłacić ze Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi na rzecz r.pr. M. W. kwotę 1476 złotych tytułem kosztów pomocy prawnej udzielonej pozwanej z urzędu,

4.  nie obciążył pozwanej kosztami postępowania.

Sąd Rejonowy ustalił, że 8 sierpnia 2000 r. pomiędzy Gminą Ł. - Administracją (...) Ł. Z. w Ł. a Z. i L. małżonkami K. zawarta została umowa o najem lokalu mieszkalnego. Z tytułu najmu najemcy zobowiązani byli płacić miesięczny czynsz regulowany według stawki, która na dzień zawarcia umowy wynosiła 2,48 złotych za metr powierzchni użytkowej, tj. 93,62 złotych miesięcznie. Oprócz czynszu zobowiązani byli uiszczać opłaty za dostawę zimnej wody, odbiór ścieków i nieczystości stałych. Te opłaty w dacie zawarcia umowy wynosiły łącznie 42,78 złotych.

Z. K. został wymeldowany z powyższego lokalu decyzją Prezydenta Miasta Ł. z 24.04.2003 r. z uwagi na niezamieszkiwanie w nim przez okres ponad 6 miesięcy. L. K. dalej zamieszkiwała w lokalu sama. Nie uiszczała czynszu i pozostałych opłat za korzystanie z mieszkania. Pismem doręczonym 7 września 2009 r. powód wypowiedział jej umowę najmu lokalu mieszkalnego ze skutkiem na 30 września 2009 roku.

Powód zobowiązał pozwaną do stawiennictwa w jego siedzibie celem sporządzenia protokołu zdawczo-odbiorczego i przypomniał, że w przypadku nieopróżnienia lokalu w terminie do dnia 30 września 2009 roku, nastąpi naliczenie odszkodowania za zajmowanie lokalu bez tytułu prawnego. Poinformował, że od stycznia 2012 roku obowiązują nowe stawki opłat: 36 groszy abonamentu za wodomierz, 38,76 zł za ścieki, 22,80 zł opłaty za śmieci, 45 zł za wodę oraz 200,08 zł odszkodowania (5,30 zł/m 2) - łącznie 307 złotych. Jednocześnie niedopłata na dzień 30 listopada 2011 r. wynosiła 9129,94 złotych.

13 stycznia 2012 r. Gmina Ł. - Administracja (...) Ł. Z. w Ł. i L. K. zawarli umowę, w której pozwana potwierdziła swoje zadłużenie (według stanu na 30.11.2011 r.) za zajmowany bez tytułu prawnego lokal nr (...) przy ul. (...). Wynosiło ono 9430,94 złotych, w tym 6265,41 zł należności głównej, 3158,33 zł odsetek i 7,20 zł kosztów upomnień Pozwana uznała ciążące na niej zobowiązania pieniężne i przyznała, że powstały z tytułu zaległych opłat związanych z zajmowaniem lokalu. Zobowiązała się do zapłaty tej należności w 48 ratach miesięcznych, poczynając od stycznia 2012 roku.

W dalszych okresach czasu Gmina Ł. naliczała odszkodowanie za zajmowanie lokalu i inne opłaty zgodnie z ich wysokością podawaną w powiadomieniach doręczanych pozwanej.

Z dniem 1 lipca 2013 roku utworzona została jednostka budżetowa Gminy Ł. pod nazwą Administracja Zasobów Komunalnych Ł. z siedzibą przy Pl. (...) w Ł., która powstała poprzez połączenie dotychczasowych jednostek budżetowych, w tym AN Ł. (...). Administracja przejęła należności i zobowiązania dotychczasowych jednostek.

Pismem z 12 czerwca 2014 r. Gmina Ł. – Administracja Zasobów Komunalnych Ł. wezwała pozwaną do dobrowolnego opróżnienia i zdania przedmiotowego lokalu po wypowiedzeniu umowy najmu - do dnia 31 maja 2014 r. Przekazała informację o wysokości odszkodowania i pozostałych opłat za bezumowne korzystanie z lokalu. Od 1 czerwca 2014 roku miesięczne opłaty za lokal naliczane są w wysokości 192,07 złotych, w tym: 180,07 zł odszkodowania, 23,70 zł opłaty za zimną wodę, 23,58 zł za ścieki, 51 groszy za wodomierz i 12 zł za wywóz śmieci. Na dzień 31 maja 2014 r. na koncie lokalu były zaległości w łącznej wysokości 12 736,63 złotych. Obejmowały 8003,16 złotych zaległości podstawowej i 4733,47 złotych odsetek. Pozwana pokwitowała odbiór pisma w dniu 24 lipca 2014 roku.

L. K. nie płaci żadnych opłat z tytułu zajmowania lokalu nr (...) przy ul. (...) od trzech lat, wcześniej opłaty uiszczała sporadycznie. Pracuje dorywczo przy takich pracach jak sprzątanie mieszkań czy prasowanie bielizny. Z tego tytułu uzyskuje około 60-70 złotych miesięcznie. Jest osobą bezrobotną, zarejestrowaną w urzędzie pracy. Nie było dla niej ofert pracy, gdyż ma trzecią grupę inwalidzką. Odkąd mieszka w Polsce, pracuje bez rejestracji, dorywczo. Aktualnie uzyskuje świadczenia z opieki społecznej, które stanowią źródło jej utrzymania. Na ogrzewanie dostaje 120 złotych na rok, na leki 50 złotych miesięcznie oraz 317 złotych zasiłku. Te pieniądze wydaje w całości na życie. Nie ma pożyczek, kredytów ani zobowiązań. Mieszka sama. Nie ma oszczędności. Za 50 złotych kupuje prąd, gazu nie ma. Pozwana nie pamięta kiedy ostatni raz zapłaciła za mieszkanie nr (...) przy ul. (...). W 2015 roku i 2016 roku nie zapłaciła za ten lokal nic. Wykupuje leki za te pieniądze, które otrzymuje z opieki społecznej. Była operowana na tarczycę. Nie pożycza pieniędzy bo nie miałaby z czego oddać. Nie jest w stanie płacić nic za ten lokal. Nie ma żadnych nieruchomości. Nie ma samochodu ani biżuterii. Obecnie oczekuje na operację kręgosłupa.

Sąd Rejonowy uznał powództwo za częściowo uzasadnione.

Wskazał, że podstawy prawnej dochodzonego roszczenia należy upatrywać w przepisach ustawy z dnia 21 czerwca 2001 roku o ochronie praw lokatorów, mieszkaniowym zasobie gminy i o zmianie Kodeksu cywilnego (tj. Dz. U. z 2014 roku, poz. 150 ze zm.). W szczególności w art. 18 tej ustawy.

Sąd I instancji częściowo uwzględnił zarzut przedawnienia, zgłoszony przez pozwaną. Odszkodowanie z art. 18 ustawy o ochronie lokatorów ma charakter świadczenia okresowego, a więc zgodnie z art. 118 k.c. podlega trzyletniemu przedawnieniu.

Powód domagał się świadczenia za okres od lutego 2011 roku do października 2014 roku. Pozew w niniejszej sprawie został wniesiony w kwietniu 2015 roku. Oznaczałoby to zasadność zarzutu co do tej części żądania, która dotyczy okresu do marca 2012 roku. Przy ocenie zarzutu przedawnienia roszczenia Sąd Rejonowy uwzględnił fakt zawarcia umowy z dnia 13 stycznia 2012 r. Stanowiła ona czynność uznania długu. To spowodowało przerwę biegu terminu przedawnienia dochodzonego od niej roszczenia. Dokonaną czynność należy ocenić w świetle przepisu art. 123 § 1 pkt 2 k.c., w myśl którego bieg przedawnienia przerywa się przez uznanie roszczenia przez osobę, przeciwko której roszczenie przysługuje. Skutkiem przerwania biegu przedawnienia jest to, że biegnie ono na nowo (art. 124 § 1 k.c.). W tym przypadku biegło na nowo od dnia uznania, czyli od 13 stycznia 2012 roku. Należy je przy tym liczyć od dnia wymagalności poszczególnych rat, na jakie należność względem powoda została rozłożona. Powód wystąpił z pozwem w dniu 27 kwietnia 2015 roku. Zarzut przedawnienia jest więc trafny w zakresie poszczególnych rat należności za okres od stycznia 2012 roku do kwietnia 2012 roku. Uwzględnieniu podlegało więc żądanie w zakresie kwoty 2163,35 złotych.

W pozostałym zakresie, w ocenie Sądu Rejonowego, powództwo jako niewykazane podlegało oddaleniu. Powód dochodził należności z tytułu odszkodowania za zajmowanie przez pozwaną lokalu przy ul. (...). Podstawę prawną roszczenia stanowi przepis art. 18 ust. 1 w związku z ust. 2 ustawy o ochronie praw lokatorów. Na pozwanej ciąży obowiązek uiszczania kwoty odpowiadającej wysokości czynszu, jaki właściciel mógłby otrzymać z tytułu najmu lokalu. Brak przesłanek do uznania, że zastosowanie w sprawie mógłby mieć przepis ustępu 3, tj. że pozwana jest osobą uprawnioną do lokalu zamiennego albo socjalnego, względem której sąd orzekł o wstrzymaniu wykonania opróżnienia lokalu do czasu dostarczenia jej takiego lokalu. Wówczas na pozwanej ciążyłby obowiązek uiszczania odszkodowania w wysokości czynszu albo innych opłat za używanie lokalu odpowiadających należnościom czynszowym jakie byłaby obowiązana opłacać, gdyby stosunek prawny nie wygasł. W tej sytuacji to na powodzie ciążył obowiązek wykazania kwoty, jaką mógłby otrzymać z tytułu najmu lokalu, jako podstawy obliczenia żądanego odszkodowania. W ocenie sądu I instancji nie wystarczało samo domniemane przyjęcie jako wartości żądanego odszkodowania kwot czynszu i innych opłat, wynikających z wcześniej łączącej strony umowy najmu, które także nie zostały wykazane. Powód nie wykazał w tym względzie stosownej inicjatywy dowodowej, której podjęcie było tym bardziej konieczne, iż przedłożone przez niego dokumenty księgowe nie pozwoliły na prześledzenie toku rozumowania i zweryfikowanie przeprowadzonych wyliczeń, przedstawionych w pozwie i kolejnych pismach procesowych, a nadto pozwana je zakwestionowała. Powód nie wykazał zatem, w jakiej wysokości czynsz mógłby uzyskać z tytułu wynajmu przedmiotowego lokalu, nie wykazał też wysokości pozostałych kosztów, jakie poniósł w związku z zajmowaniem przedmiotowego lokalu przez pozwaną. W szczególności powód nie przedstawił rozliczeń z tytułu dostawy mediów do przedmiotowego lokalu za sporny okres (brak jakichkolwiek faktur i wskazania sposobu rozliczenia). Z powyższych przyczyn powództwo w zakresie ponad kwotę 2163,35 złotych podlegało oddaleniu.

Sąd nie uwzględnił wniosku pozwanej o rozłożenie zasądzonej kwoty na raty na podstawie przepisu art. 320 k.p.c. L. K. odwoływała się do złej sytuacji osobistej, majątkowej, braku dochodów, pozostawania bez pracy, jak również do złego stanu zdrowia. Mając na uwadze wysokość zasądzonej kwoty, jak również nie tracąc z pola widzenia całokształtu postawy pozwanej, brak jest podstaw do rozłożenia zasądzonej kwoty na raty. Pozwana od co najmniej trzech lat zaprzestała uiszczania należnych opłat w jakiejkolwiek części, wcześniej natomiast płaciła je sporadycznie. Strona powodowa niejednokrotnie przedmiotowe zaległości rozkładała na raty. Pozwana nie wywiązywała się jednak ze swych zobowiązań wobec powoda.

Apelacje od powyższego wyroku wniosły obie strony.

Pozwana zaskarżyła wyrok w części uwzględniającej powództwo. Podniosła następujące zarzuty:

- naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. poprzez wydanie przez sąd I instancji rozstrzygnięcia bez wszechstronnego rozważenia całokształtu materiału dowodowego, a w szczególności zupełne pominięcie przy wydawaniu rozstrzygnięcia trudnej sytuacji majątkowej i zdrowotnej pozwanej, jak również złego stanu technicznego lokalu, co miało negatywny wpływ na jej zdrowie, a w konsekwencji spowodowało częściowe zaprzestanie przez pozwaną regulowania swojego zadłużenia;

- naruszenia art. 320 k.p.c. i nieuwzględnienia wniosku pozwanej o rozłożenie zasądzonej kwot na raty pomimo, iż ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego wynika, że pozwana regulowała należności względem powoda sporadycznie, w zależności od swojej sytuacji majątkowej i zgromadzonych oszczędności.

W oparciu o powyższe zarzuty pozwana wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku tj. o oddalenie powództwa w całości. Ponadto wniosła o przyznanie na rzecz jej pełnomocnika zwrotu kosztów nieopłaconej pomocy prawnej świadczonej z urzędu za postępowanie przed sądem II instancji, oświadczając jednocześnie, że koszty te nie zostały uiszczone w całości ani w części.

W odpowiedzi na apelację pozwanej, powód wniósł o jej oddalenie oraz zasądzenie od pozwanej na jego rzecz kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Powód zaskarżył opisany wyrok w części oddalającej powództwo i nie obciążającej pozwanej kosztami postępowania, podnosząc następujące zarzuty:

- naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. poprzez błędną, dowolną a nie swobodną w świetle zasad logicznego rozumowania i doświadczenia życiowego, ocenę dowodu z dokumentu w postaci pisma z dnia 12 czerwca 2014 roku, z którego treści wynika, że na dzień 31 maja 2014 roku na koncie lokalu były zaległości w łącznej wysokości 12 736,63 złotych (8 003,16 zł zaległości podstawowej i 4 733,47 zł odsetek), które to zadłużenie pozwana w dniu 24 lipca 2014 roku uznała oraz bezzasadne przyjęcie, że złożony na tym piśmie podpis pozwanej nie stanowił uznania niewłaściwego zadłużenia, a jedynie pokwitowanie odbioru pisma, mimo iż brak jest jakiejkolwiek adnotacji w tym piśmie, która potwierdzałaby, że jest to pokwitowanie odbioru dokumentu, a z treści tego pisma wynika informacja o tym, iż na dzień 31 maja 2014 roku na koncie lokalu występowało zadłużenie w łącznej wysokości 12 736,63 złotych;

- naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. poprzez błędną w świetle zasad logicznego rozumowania i doświadczenia życiowego ocenę dowodów z dokumentów w postaci powiadomienia z dnia 23 grudnia 2011 roku, powiadomienia z dnia 21 grudnia 2012 roku, powiadomienia z dnia 18 czerwca 2013 roku oraz powiadomienia z dnia 15 kwietnia 2014 roku, czego konsekwencją było błędne przyjęcie przez Sąd, że powód nie wykazał w jakiej wysokości czynsz mógłby uzyskać z tytułu wynajmu przedmiotowego lokalu oraz nie wykazał też, wysokości pozostałych kosztów, podczas gdy łączna wysokość tego roszczenia objęta pozwem była przedmiotem dokonanego przez pozwaną w dniu 24 lipca 2014 roku uznania długu;

- naruszenia art. 6 k.c. poprzez błędne przyjęcie przez sąd, że w przedmiotowej sprawie to na stronie powodowej spoczywał ciężar wykazania w jakiej wysokości czynsz mógłby uzyskać z tytułu wynajmu przedmiotowego lokalu oraz wysokości pozostałych kosztów w sytuacji, gdy wobec uznania przez pozwaną długu, powód jako wierzyciel przedstawiający dowód uznania długu przez dłużnika nie musi wykazywać w inny sposób istnienia swej wierzytelności, natomiast to dłużnika obciąża wówczas powinność wykazania, że uznana wierzytelność w rzeczywistości nie istnieje, lub istnieje, ale w mniejszym wymiarze;

- naruszenia art. 102 k.p.c. poprzez jego zastosowanie w sytuacji, gdy w przedmiotowej sprawie nie zachodzą przesłanki uzasadniające jego zastosowanie.

W konkluzji powód wniósł o zmianę wyroku w zaskarżonej części poprzez zasądzenie od pozwanej na rzecz powoda kwoty 3 773,70 złotych wraz z ustawowymi (w rozumieniu art. 481 § 2 kodeksu cywilnego w brzmieniu obowiązującym do dnia 31 grudnia 2015 roku) odsetkami od dnia wniesienia pozwu do dnia 31 grudnia 2015 roku oraz ustawowymi odsetkami za opóźnienie w rozumieniu art. 481 § 2 k.c. w brzemieniu obowiązującym od dnia 1 stycznia 2016 roku) – za okres od 1 stycznia 2016 roku do dnia zapłaty. Nadto, wniósł o zasądzenie od pozwanej na rzecz powoda kosztów procesu za obie instancje, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Podczas rozprawy apelacyjnej w dniu 18 stycznia 2017 roku pozwana wniosła o oddalenie apelacji powoda oraz zasądzenie kosztów pomocy prawnej udzielonej pozwanej z urzędu, oświadczając, że nie zostały pokryte w całości ani w części.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Obie apelacje są niezasadne.

Ustalenia faktyczne, jak również ocena prawna przedstawiona w uzasadnieniu zaskarżonego orzeczenia przez Sąd Rejonowy, znajdują pełną akceptację Sądu Okręgowego.

W pierwszej kolejności rozważenia wymagały zarzuty podniesione w apelacji powoda.

Całkowicie chybiony jest zarzut przekroczenia granic swobodnej oceny dowodów. Powód upatruje naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. w błędnej jego zdaniem ocenie Sądu I instancji co do treści pisma z dnia 12 czerwca 2014 roku i skutków jakie ono wywołało w sferze zobowiązań pozwanej. W tym miejscu zachodzi potrzeba wyjaśnienia, iż przywołany przepis stanowi jakimi dyrektywami powinien kierować się sąd dokonując ustaleń faktycznych będących wynikiem oceny dowodów. Tymczasem powód w istocie nie podważa ustaleń Sądu Rejonowego, albowiem mimo bowiem formalnego przytoczenia zarzutu obrazy art. 233 § 1 k.p.c. w istocie kwestionuje dokonaną przez Sąd Rejonowy ocenę prawną treści wspomnianego pisma i zachowania pozwanej w świetle istnienia podstaw do zastosowania art. 123 § 1 pkt 2 k.c., ta zaś kwestia przynależy nie do sfery ustaleń faktycznych, lecz do sfery prawa materialnego.

Ustosunkowanie się do tak sformułowanego zarzutu wymagało zatem rozstrzygnięcia kwestii, czy pismo powoda z dnia 12 czerwca 2014 roku stanowi uznanie długu objętego żądaniem pozwu. W ocenie Sądu Okręgowego na to pytanie należy odpowiedzieć przecząco. Punktem wyjścia dla rozważań nad treścią przedmiotowego pisma powinno stać się przedstawienie podstawowych założeń instytucji uznania długu. Uznanie roszczenia nie zostało zdefiniowane w przepisach kodeksu cywilnego. Ustawa przewiduje jedynie w art. 123 § 1 pkt 2 k.c. skutek dokonania tej czynności w postaci przerwania biegu przedawnienia. W doktrynie prawa i judykaturze przyjmuje się, że uznanie roszczenia może być dokonane w dwóch formach: jako uznanie właściwe oraz uznanie niewłaściwe. Pierwsze stanowi nieuregulowaną odrębnie umowę ustalającą co do zasady i zakresu istnienie albo nieistnienie jakiegoś stosunku prawnego, drugie zaś określone jest jako przyznanie przez dłużnika wobec wierzyciela istnienia długu. Uznanie niewłaściwe nie jest więc oświadczeniem woli dłużnika. Jest oświadczeniem wiedzy. Uznanie niewłaściwe nie jest czynnością prawną, a jedynie przyznaniem obowiązku świadczenia wynikającego z innego źródła. Jest deklaratywnym stwierdzeniem, że taki obowiązek istnieje i, że dłużnik nie zamierza się uchylić od jego wypłacenia. Jest to więc każdy przypadek wyraźnego oświadczenia woli lub też innego jednoznacznego zachowania się dłużnika wobec wierzyciela, z którego wynika, że dłużnik uważa roszczenie za istniejące. Jakkolwiek uznanie niewłaściwe nie wymaga żadnej specjalnej formy, to jednak zachowanie dłużnika wyrażające przeświadczenie o istnieniu roszczenia, musi być jednoznaczne na tyle, żeby wierzyciel wiedział, iż dłużnik uznaje jego roszczenie za istniejące i przyznane. Podkreśla się przy tym w orzecznictwie, że zachowanie zobowiązanego ma być też przekonujące, tak by mogło uzasadniać oczekiwanie uprawnionego, iż świadczenie na jego rzecz zostanie spełnione (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 25 marca 2010 r., sygn. akt I CSK 457/09, publ. Biul. SN 2010 nr 4). Sens instytucji uznania roszczenia sprowadza się zatem do tego, że dłużnik zapewnia wierzyciela o zamiarze wykonania zobowiązania, w związku z czym wierzyciel nie musi już obawiać się upływu przedawnienia i powstrzymać się z dochodzeniem roszczenia, bo pozostaje w usprawiedliwionym przekonaniu, że dłużnik rzeczywiście dobrowolnie spełni świadczenie. Dla skuteczności tzw. uznania niewłaściwego nie jest wymagane istnienie po stronie zobowiązanego zamiaru wywołania skutku prawnego w postaci przerwania biegu przedawnienia. Istotne natomiast jest to, aby zachowanie zobowiązanego mogło uzasadniać przekonanie osoby uprawnionej, iż zobowiązany jest świadom swojego obowiązku, a w konsekwencji by mogło uzasadniać oczekiwanie uprawnionego, że świadczenie na jego rzecz zostanie spełnione. Nie musi ono wskazywać ani podstawy prawnej, ani wysokości uznawanego, nie zmienia to jednak stanowiska, zgodnie z którym uzewnętrznione zachowanie dłużnika musi potwierdzać istnienie skonkretyzowane długu. Dla zakwalifikowania zachowania dłużnika w kategoriach uznania roszczenia konieczne jest stwierdzenie, że z rozeznaniem daje wyraz temu, iż wierzycielowi przysługuje w stosunku do niego wierzytelność wynikająca z konkretnego stosunku prawnego.

Przenosząc powyższe uwagi na płaszczyznę rozpoznawanej sprawy trzeba stwierdzić, że treść pisma z 12 czerwca 2014 r. nie pozwala na przyjęcie, że stanowiło ono uznanie niewłaściwe długu. Okolicznością bezsporną w niniejszej sprawie jest fakt, iż w przedmiotowym piśmie Gmina Ł. – Administracja Zasobów Komunalnych Ł. wezwała pozwaną do dobrowolnego opróżnienia i zdania przedmiotowego lokalu po wypowiedzeniu umowy najmu do 31 maja 2014 roku oraz przekazała informację o wysokości odszkodowania i pozostałych opłat za bezumowne korzystanie z lokalu od dnia 1 czerwca 2014 roku. Wbrew odmiennej ocenie skarżącego widniejący pod pismem podpis pozwanej można zakwalifikować jedynie jako potwierdzenie zapoznania się z jego treścią lub co najwyżej potwierdzenie jego odbioru. Powód prawidłowo przytaczając okoliczności faktyczne, usiłuje wywodzić z nich niewłaściwe wnioski prawne sugerując, iż pozwana złożyła podpis pod informacją o wysokości odszkodowania i pozostałych opłat za bezumowne korzystanie z lokalu z zamiarem zapewnienia wierzyciela o woli wykonania ciążącego na niej zobowiązania. Przyjęciu takiego poglądu sprzeciwia się nie tylko fakt, iż złożeniu podpisu nie towarzyszy żadne dodatkowe oświadczenie potwierdzające zamiar przypisywany jej przez powoda, ale także zachowanie pozwanej w następującym po tym okresie, w którym nie podjęła żadnych prób porozumienia z powodem co do spłaty zadłużenia. Co więcej, w piśmie z dnia 19 stycznia 2016 roku zakwestionowała wysokość opłat za lokal. Trudno więc doszukać się w omawianym piśmie takiego oświadczenia pozwanej, które mogłyby stanowić podstawę do przyjęcia, że pozwana swój dług uznawała oraz zamierzała go dobrowolnie spłacić, a ponadto że treść pisma wywoływała przekonanie wierzyciela, że nie jest konieczne występowanie na drogę sądową celem dochodzenia wierzytelności, gdyż obawa upływu terminu przedawnienia roszczenia z uwagi na postawę dłużnika nie jest realna.

Roszczenie powoda w zakresie objętym apelacją należy uznać także za nieudowodnione co do wysokości. Zgodnie z przepisem art. 18 ust. 2 ustawy z dnia 21 czerwca 2001 roku o ochronie praw lokatorów, mieszkaniowym zasobie gminy i o zmianie kodeksu cywilnego ( tj. Dz. U. z 2016 r. poz. 1610) odszkodowanie od osoby zajmującej lokal bez tytułu prawnego odpowiada wysokości czynszu, jaki właściciel mógłby otrzymać z tytułu najmu lokalu. Powód nie wykazał jednak wysokości dochodzonego przez siebie roszczenia. Wobec faktu, iż strona pozwana zakwestionowała należność dochodzoną w niniejszej sprawie zarówno co do zasady jak i wysokości, powód zobowiązany był do wykazania i udowodnienia wysokości odszkodowania stosownie do art. 6 k.c., zgodnie z którym ciężar udowodnienia faktu spoczywa na podmiocie wywodzącym skutki prawne z takiego twierdzenia. Powód nie uczynił tego, w szczególności nie złożył wniosku dowodowego o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego sądowego, która to opinia jest niezbędna dla ustalenia wysokości tego odszkodowania. Złożenie takiego wniosku dowodowego w sprawach tej kategorii należy do elementarnych czynności procesowych strony występującej z roszczeniem i jest kwestią zasadniczą dla rozstrzygnięcia sprawy. Nie ulega bowiem wątpliwości, iż dla dokonania przedmiotowych ustaleń konieczna jest wiedza specjalistyczna.

Prawidłowości powyższej oceny w niczym nie podważa twierdzenie apelującego, że wysokość odszkodowania wynika z kierowanych do pozwanej pisemnych powiadomień o wysokości bieżących opłat za użytkowanie lokalu. Zdaniem Sądu Okręgowego, przedłożone dokumenty mogłyby być miarodajne dla wyliczenia należnego odszkodowania jedynie w sytuacji, gdy pozwana byłaby objęta dyspozycją przepisu art. 18 ust. 3 cyt. ustawy, który stanowi, że osoby uprawnione do lokalu zamiennego albo socjalnego, jeżeli sąd orzekł o wstrzymaniu wykonania opróżnienia lokalu do czasu dostarczenia im takiego lokalu, opłacają odszkodowanie w wysokości czynszu albo innych opłat za używanie lokalu, jakie byłyby obowiązane opłacać, gdyby stosunek prawny nie wygasł. W sytuacji procesowej z jaką mamy do czynienia w rozpoznawanej sprawie przypadek taki nie zachodzi, ponieważ pozwana nie ma uprawienia do lokalu zamiennego ani socjalnego.

W tym miejscu podkreślić również należy, iż w sprawie nie doszło do odwrócenia ciężaru dowodu w zakresie wysokości dochodzonego w pozwie roszczenia. Aprobując w pełni pogląd apelującego co do tego, że wierzyciel przedstawiający dowód uznania długu nie musi wykazywać w inny sposób istnienia swej wierzytelności, a ciężar dowodu przeciwnego przechodzi w tym zakresie na dłużnika, stwierdzić trzeba, iż reguła ta nie znajdzie w ogóle zastosowania w niniejszej sprawie. Z przyczyn przedstawionych na dotychczasowym etapie rozważań, treść pisma z 12 czerwca 2014 roku oraz zachowanie pozwanej nie spełniają przesłanek, z którymi ustawa wiąże skutek w postaci uznania długu. Powyższe przesądza o braku podstaw do uwzględnienia zarzutu naruszenia art. 6 k.c.

Przechodząc z kolei do apelacji pozwanej, już na wstępie trzeba zaznaczyć, iż jest w całości niezasadna.

Zupełnie bezpodstawny, a ponadto wadliwie sformułowany okazał się zarzut naruszenia przez sąd I instancji przepisu art. 233 § 1 k.p.c. Pomimo bowiem formalnego odwołania się do dokonania wadliwej oceny dowodów skarżąca w istocie dla uzasadnienia swojego stanowiska w całości przytacza okoliczności, które mieszczą się w ramach ewentualnego zarzutu naruszenia prawa podmiotowego ze względu na jego sprzeczność z zasadami współżycia społecznego (art. 5 k.c.).

Pozwana upatruje sprzeczności żądania pozwu z zasadami współżycia społecznego przede wszystkim ze względu na trudną sytuację majątkową i zdrowotną, w której się znalazła. W ocenie Sądu Okręgowego, nie może przynieść oczekiwanego przez skarżącego rezultatu powoływanie się w apelacji na zarzut naruszenia prawa podmiotowego. Gwoli wyjaśnienia wskazać należy, iż w orzecznictwie panuje jednoznacznie zgodne stanowisko, iż stosowanie art. 5 k.c. odbywać winno się zupełnie wyjątkowo. Unormowanie art. 5 k.c. ma wyjątkowy charakter, ponieważ przełamuje zasadę, że wszystkie prawa podmiotowe korzystają z ochrony prawnej. Jej odmowa musi więc być uzasadniona faktem zachodzenia okoliczności rażących i nieakceptowanych ze względów społecznych. W orzecznictwie panuje zgodnie przekonanie o potrzebie powściągliwego i ostrożnego stosowania, bo istotą prawa cywilnego jest strzeżenie praw podmiotowych. Wszelkie rozstrzygnięcia prowadzące do redukcji bądź unicestwienia tych praw wymagają z jednej strony ostrożności, a z drugiej wnikliwego rozważenia wszystkich aspektów rozpoznawanego przypadku. W okolicznościach rozpoznawanej sprawy nie można dopatrzyć się takiej wyjątkowej sytuacji. Dochodzenie przez powoda należności od pozwanej znajduje usprawiedliwioną podstawę w powołanych przez Sąd Rejonowy przepisach prawnych i powodowi żadną miarą nie można postawić jakiegokolwiek zarzutu, że korzysta ze swego prawa sprzeczny z zasadami współżycia społecznego. Przed wystąpieniem na drogę sądową powód wezwał pozwaną do dobrowolnego spełnienia żądania. Posiada ona zatem wiedzę o fakcie i wysokości swego zadłużenia, nie podjęła jednak żadnych czynności mających na celu wywiązanie się ze znanego jej zobowiązania. Powoływanie się przez pozwaną na złą sytuację ekonomiczną nie może niweczyć możliwości domagania się przez powoda realizacji zobowiązania. Zachowanie powoda nie nosi także znamion, które wskazywałyby na jego nielojalne i złośliwe zachowanie wobec pozwanej. Przeciwnie, to dobra wola powoda pozwoliła na przesunięcie terminu uiszczenia zaległych opłat za lokal, co znalazło wyraz w zawartej między stronami umowie o rozłożeniu zobowiązania na raty, z której pozwana nie wywiązała się. Skoro pozwana przez bardzo długi okres czasu ignorowała wezwania powoda do zwrotu lokalu i pokrycia zaległości z tytułu użytkowania lokalu, uznać należy, iż czyniła to na własne ryzyko i nie może bronić się zarzutem nadużycia przez przeciwnika prawa podmiotowego, w sytuacji gdy sama naruszała zasady współżycia społecznego. Nie może spotkać się z negatywną oceną moralną wystąpienie przez powoda z powództwem w niniejszej sprawie również z tego względu, że jako podmiot dysponujący środkami publicznymi ciąży na nim prawny obowiązek prowadzenia racjonalnej gospodarki finansowej i dochodzenia przysługujących mu wierzytelności. W ocenie Sądu Okręgowego, nie jest zatem słuszna konkluzja pozwanej, iż w realiach niniejszego sporu zachodziły podstawy do oddalenia powództwa w całości z powołaniem się na treść art. 5 k.c.

Brak było też podstaw do rozłożenia zasądzonej w wyroku kwoty na raty mimo bezspornie trudnej sytuacji finansowej pozwanej. Ocena dotycząca zastosowania art. 320 k.p.c. nie może być bowiem oderwana od realnych możliwości wypełnienia zobowiązania przez dłużnika w zmodyfikowanym zakresie, a tym samym od ochrony usprawiedliwionego interesu wierzyciela. Wierzyciel winien mieć bowiem pewność, że świadczenie, jakkolwiek odsunięte w czasie, zostanie spełnione w przewidzianym terminie. Strona pozwana nie dostarczyła przekonywujących argumentów za przyjęciem, iż w realiach jej aktualnej sytuacji materialnej będzie w stanie wywiązać się z ratalnej spłaty zobowiązania, niezależnie od ilości i wysokości rat. Jak bowiem słusznie podkreślił Sąd I instancji, pozwana pomimo zawarcia umowy z powodem, w której zobowiązała się spłaty zadłużenia, od kilku lat nie dokonała jakichkolwiek wpłat na rzecz wierzyciela dowodzących woli wypełnienia swojego zobowiązania. Stąd też uzasadniona jest konstatacja, że wniosek w przedmiocie zastosowania art. 320 k.p.c. został złożony tylko i wyłącznie w celu przesunięcia spłaty bez realnej możliwości wykonania tego obowiązku.

Z przedstawionych powyżej powodów Sąd Okręgowy uznał, iż obie apelacje nie zawierają uzasadnionych zarzutów mogących podważyć stanowisko Sądu Rejonowego, a tym samym jako bezzasadne podlegają oddaleniu na podstawie art. 385 k.p.c.

O kosztach pomocy prawnej udzielonej pozwanej w postępowaniu apelacyjnym orzeczono w oparciu o § 4 ust. 1 i 3 w związku z § 8 pkt 3 i § 16 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 22 października 2015 roku w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (Dz.U. z 2015 r., poz. 1805).