Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VI Ka 1555/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 14 marca 2017 r.

Sąd Okręgowy Warszawa-Praga w Warszawie VI Wydział Karny Odwoławczy w składzie :

Przewodniczący: SSO Anna Zawadka

protokolant: p.o. protokolanta sądowego Renata Szczegot

po rozpoznaniu dnia 14 marca 2017 r. w Warszawie

sprawy W. P. syna S. i M. ur. (...) w W.

obwinionego o czyn z art. 119 § 1 kw

na skutek apelacji wniesionej przez obwinionego

od wyroku Sądu Rejonowego dla Warszawy Pragi Południe w Warszawie

z dnia 7 listopada 2016 r. sygn. akt IV W 690/16

zaskarżony wyrok zmienia w ten sposób, że łagodzi wymierzoną obwinionemu karę grzywny do 200 (dwustu) złotych; w pozostałym zakresie zaskarżony wyrok utrzymuje w mocy; zwalnia obwinionego od opłaty za obie instancje oraz pozostałych kosztów sądowych za postępowanie w sprawie.

Sygn. akt VI Ka 1555/16

UZASADNIENIE

W. P. został obwiniony o to, że w dniu 14 lipca 2015 r. ok. godz. 09.20 na przystanku autobusowym (...) w W. przy ulicy (...) dokonał kradzieży telefonu komórkowego marki N. o wartości 430 złotych na szkodę D. J. (1), tj. o wykroczenie z art. 119 § 1 k.w.

Sąd Rejonowy dla Warszawy Pragi – Południe w Warszawie wyrokiem z dnia 7 listopada 2016 roku w sprawie o sygn. akt IV W 690/16 obwinionego W. P. uznał za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu i za to na podstawie art. 119 § 1 k.w. wymierzył obwinionemu karę grzywny w wysokości 500 (pięciuset) złotych; na podstawie art. 118 § 1,3,4 k.p.w. w zw. z art. 119 k.p.w. w zw. z art. 626 § 1 k.p.k. zasądził od obwinionego na rzecz Skarbu Państwa kwotę 150 zł tytułem kosztów sądowych, w tym kwotę 50 (pięćdziesiąt) złotych tytułem opłaty.

Od powyższego wyroku apelację wniósł obwiniony, który zaskarżył wyrok w całości. Zarzucił błędną jednostronną ocenę materiału dowodowego przez danie wiary pokrzywdzonym i świadkom oskarżenia w szczególności niewzięcie pod uwagę prowokacyjnego zachowania A. B. i tego, że reakcja kontrolerów była niewspółmierna do okoliczności zajścia, potrzeby stosowania względem obwinionego przemocy. Skarżący podniósł, iż obaj kontrolerzy A. B. i D. J. (1) używali wobec obwinionego i jego syna nadmiernej przemocy narażając ich na utratę życia i zdrowia. Zarzucił nietrafne, niezgodne ze stanem faktycznym przyjęcie przez sąd interpretacji nagrania reportera, monitoringu z autobusu, co skutkowało z kolei błędnym przyjęciem, że obwiniony W. P. dokonał zaboru telefonu. W konkluzji obwiniony wnosił o uchylenie wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania.

Sąd Okręgowy, zważył co następuje:

Wniesiona apelacja w zakresie w jakim kwestionuje ustalenia faktyczne i ocenę dowodów nie zasługuje na uwzględnienie, jednak kontrola drugoinstancyjna skutkowała złagodzeniem wymierzonej obwinionemu kary.

Sąd Rejonowy na podstawie całokształtu zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego prawidłowo uznał obwinionego za winnego zarzucanego mu czynu. Analiza akt sprawy zezwala na stwierdzenie, iż zeznania poszczególnych świadków – na które w pisemnych motywach wyroku powołał się Sąd I Instancji - oraz nagrania wykonane przez świadka M. K., jednoznacznie wskazują na popełnienie przez obwinionego wykroczenia. Z uwagi na powyższe Sąd Odwoławczy stwierdza, iż wyjaśnienia obwinionego w zakresie w jakim wskazywał na zabranie telefonu pokrzywdzonego jedynie w celu zdobycia danych kontrolera, nie zasługują na wiarę. Pozostają bowiem w sprzeczności z ustaleniami poczynionymi w postępowaniu sądowym i zebranymi w jego toku dowodami. W ślad za Sądem I Instancji przyjąć należy, iż wersja zdarzeń przedstawiona przez obwinionego stanowić miała jedynie jej linię obrony zmierzającą do uniknięcia odpowiedzialności karnej. Na nagraniu wykonanym przez świadka M. K. wyraźnie widać jak obwiniony W. P. podnosi telefon komórkowy, który wypadł D. J. (1) podczas szarpaniny z obwinionym. Następnie W. P. usiłuje podać ten telefon swojemu synowi, a gdy mu się to nie udaje odrzuca go na trawnik. Po kilku minutach dalszej szarpaniny z kontrolerem (...), obwiniony podnosi telefon z trawy i próbuje przekonać kontrolera aby go puścił, a w zamian odda mu telefon. D. J. (1) nie przystaje na tę propozycję i nie zwalnia uścisku. Przy czym obwiniony nie kwestionuje, że telefon schował potem do kieszeni gdzie został znaleziony przez policję. Podnosi jedynie, że jego celem nie był zabór telefonu, a zdobycie danych osobowych kontrolera. Rację ma Sąd Rejonowy podważając tę wersję wyjaśnień obwinionego z uwagi na zerwanie legitymacji służbowej z szyi kontrolera i przekazanie synowi. Legitymacja zawierała przecież imię i nazwisko kontrolera oraz jego numer służbowy. Obwiniony nie umiał wskazać żadnego logicznego powodu dla którego zatrzymał telefon komórkowy pokrzywdzonego w swoim posiadaniu, a o rzeczywistym zamiarze włączenia tego telefonu do swojego majątku świadczy jego oświadczenie złożone na ostatniej rozprawie „ podniosłem go bo pomyślałem, że od przybytku głowa nie boli, a nadto, że będę miał dane napastnika” (k.121). Wbrew twierdzeniom obwinionego nie można jednak mówić o przywłaszczeniu rzeczy znalezionej, skoro obwiniony ewidentnie wiedział, że telefon wypadł kontrolerowi, a obwiniony zabrał go i usiłował uczynić z niego kartę przetargową żądając od kontrolera aby go puścił, a kiedy kontroler się nie zgodził na taką propozycję, to obwiniony schował jego telefon do swojej kieszeni. Zamiar przywłaszczenia powstał więc w trakcie tego zdarzenia kiedy obwiniony nie mógł uwolnić się od trzymającego go kontrolera (...), próbującego zatrzymać obwinionego i jego syna jadących autobusem bez biletów. Odnosząc się do zarzutów obwinionego co do przekroczenia uprawnień przez kontrolerów (...) i użycia przez nich niewspółmiernej przemocy to wskazać należy, iż kwestia ta będzie przedmiotem odrębnego postępowania karnego, które toczy się w związku z postawieniem obwinionemu zarzutów z art. 191 § 1 kk w zb. z art. 157 § 1 kk w zw. z art. 11 § 2 kk. Tym niemniej podnieść należy, iż z nagrań monitoringu i nagrania wykonanego przez jednego ze świadków wynika, że to obwiniony i jego syn starając się uciec kontrolerom (...) użyli wobec nich ręcznych miotaczy gazowych i stosowali wobec nich przemoc fizyczną. Nawet jeśli przemoc użyta przez kontrolerów (...) wobec obwinionego i jego syna była nadmierna w stosunku do okoliczności zdarzenia, to nie usprawiedliwia w żaden sposób dokonania przez obwinionego zaboru telefonu komórkowego należącego do jednego z nich.

Zdaniem Sądu Okręgowego Sąd I instancji prawidłowo przeprowadził postępowanie, wyjaśnił na rozprawie wszystkie okoliczności istotne dla rozstrzygnięcia sprawy, całość tych okoliczności wnikliwie i wszechstronnie rozważył, uwzględniając przy tym zasady prawidłowego rozumowania, wskazania wiedzy, doświadczenia życiowego i na tej podstawie poczynił prawidłowe ustalenia faktyczne oraz wyprowadził trafny wniosek w przedmiocie winy obwinionego za popełnienie wykroczenia z art. 119 § 1 k.w. Prawidłową jest także przyjęta przez Sąd Rejonowy kwalifikacja prawna czynu obwinionego.

Sąd Rejonowy wymierzył obwinionej karę grzywny 500 zł uznając ją za adekwatną do stopnia winy i społecznej szkodliwości czynu, a nadto wystarczającą dla spełnienia celów w zakresie prewencji indywidualnej i ogólnej. W ocenie Sądu Odwoławczego orzeczona kara jest rażąca surowa. Nie uszedł bowiem uwadze Sądu fakt, iż obwiniony ma 61 lat, pracuje jako magazynier, zarabia 1696 zł i ma na utrzymaniu 20-letniego syna. W związku z tym w kontroli instancyjnej pomimo winy obwinionego i okoliczności tego zdarzenia, mając na względzie jego sytuacje rodzinną i materialną oraz uwzględniając jako okoliczność obciążającą wcześniejszą karalność za wykroczenie (k.107), uznać należy wymierzoną karę za zbyt surową. Zgodnie z art. 24 § 3 k.w., wymierzając grzywnę, sąd bierze pod uwagę dochody sprawcy, jego warunki osobiste i rodzinne, stosunki majątkowe i możliwości zarobkowe. Zważywszy na fakt, iż obwiniony jest osobą starszą, słabo wykształconą, o niskich dochodach, to wymierzona kwota grzywny jest nieadekwatna do sytuacji majątkowej i przekracza możliwości zarobkowe obwinionego. Z powyższych względów Sąd Okręgowy złagodził wymierzoną karę grzywny do wysokości 200 złotych.

Sąd Okręgowy uznał za słuszne zwolnienie obwinionego od ponoszenia kosztów procesu ze względu na jego złą sytuację materialną. Zdaniem Sądu Okręgowego względy słuszności przemawiają za zwolnieniem obwinionego od kosztów sądowych za postępowanie przed sądem I i II instancji. Z tych też względów koszty sądowe w sprawie przejęto na rachunek Skarbu Państwa.

Mając na uwadze powyższe, orzeczono jak w wyroku.