Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt V Ca 1873/12

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 17 października 2012 r.

Sąd Okręgowy w Warszawie V Wydział Cywilny-Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący:

SSO Ada Sędrowska

Sędziowie:

SO Marzanna Góral (spr.)

SO Adrianna Szewczyk-Kubat

Protokolant:

sekr. sądowy Beata Dąbrowska

po rozpoznaniu w dniu 17 października 2012 r. w Warszawie

na rozprawie

sprawy z powództwa J. S. i M. S.

przeciwko B. K.

o przywrócenie naruszonego posiadania

na skutek apelacji powódek

od wyroku Sądu Rejonowego (...) w Warszawie

z dnia 3 stycznia 2012 r., sygn. akt II C 357/11

1.  oddala apelację;

2.  zasądza od J. S. i M. S. solidarnie na rzecz B. K. kwotę 78 (siedemdziesiąt osiem) złotych tytułem zwrotu kosztów postępowania w instancji odwoławczej.

Sygn. akt V Ca 1873/12

UZASADNIENIE

Powódki J. S. i M. S. pozwem z dnia 13 lipca 2011 roku skierowanym przeciwko pozwanej B. K. wniosły o przywrócenie naruszonego posiadania lokalu mieszkalnego nr (...) położonego przy ul. (...) w W.. W uzasadnieniu podniosły, że w przedmiotowym lokalu zamieszkiwały ponad dwadzieścia lat, a musiały się wyprowadzić w wyniku bezprawnego działania B. K., która wymieniła w zamki w drzwiach mieszkania.

W odpowiedzi na pozew pozwana wniosła o oddalenie powództwa w całości, podnosząc, że powódki rzeczywiście zamieszkiwały w jej mieszkaniu, natomiast opuściły je dobrowolnie, co czyni bezzasadnym zarzut naruszenia posiadania.

Wyrokiem z dnia 3 stycznia 2012 roku Sąd Rejonowy (...) w Warszawie oddalił powództwo i zasądził solidarnie od J. S. i M. S. na rzecz B. K. kwotę 173 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania, w tym kwotę 156 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego.

Rozstrzygnięcie Sąd Rejonowy oparł na następującym stanie faktycznym.

B. K. przysługuje spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu mieszkalnego nr (...) położonego przy ul. (...) w W.. W przedmiotowym lokalu na zasadzie użyczenia, przez 30 lat, zamieszkiwała bratanica B. K. - J. S.. Po zawarciu związku małżeńskiego przez J. S. w lokalu zamieszkał również jej mąż, a później także dwie córki. M. S. córka J. zamieszkiwała w tym lokalu od urodzenia w (...) roku.

B. K. i rodzina J. S. na przemian regulowały opłaty związane z użytkowaniem mieszkania. Małżeństwo S. wspomogło finansowo B. K., gdy ta dokonała przekształcenia spółdzielczego lokatorskiego prawa do lokalu w spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu. J. S. wraz z mężem przeprowadzili także remont przedmiotowego mieszkania instalując nowoczesne okna, drzwi, wyposażyli kuchnię, położyli terakotę oraz glazurę w łazience i holu.

Układając się dobrze relacje między stronami niniejszego postępowania z biegiem czasu uległy pogorszeniu. B. K. wyrażała swoje niezadowolenie ze względu na fakt, że od około 2009 roku coraz częściej zostawała w lokalu sama. Przyczyną tego była zmiana trybu pracy przez J. S. oraz fakt, że jej rodzina coraz więcej czasu spędzała w niedawno wyremontowanym domu przy ulicy (...). Znacznemu pogorszeniu uległy relacje stron, gdy w czasie pobytu B. K. w sanatorium w jej mieszkaniu odbyły się zaręczyny M. starszej córki J. S., na które B. K. nie była zaproszona. Pozwana po powrocie z sanatorium zmieniła rozporządzenie testamentowe w ten sposób, że w miejsce J. S. jako spadkobiercę powołała swoją chrześnicę. Fakt, ten jeszcze pogorszył relacje między stronami.

Ze względu na złą atmosferę panującą między stronami we wrześniu 2010 roku J. S. opuściła lokal przy ul. (...) i zamieszkała w domu przy ulicy (...), gdzie już wcześniej wprowadził się jej mąż. Jej córka M. (...) wzięła ślub i zamieszkała razem z mężem. M. S. zazwyczaj zamieszkiwała u przyjaciółki lub narzeczonego lecz po ślubie siostry, po rozmowie z B. K., opuściła lokal i już do niego nie powróciła. B. K. 11 września 2010 roku zamieszkiwała w lokalu przy ul. (...) sama. W tym samym miesiącu telefonicznie zażądała, aby powódki zabrały swoje rzeczy z jej lokalu.

Pismem z dnia 15 listopada 2010 roku B. K. zawiadomiła Spółdzielnię, zawiadomiła spółdzielnię, że jej bratanica J. S. i jej córki zrezygnowały w dniu 10 października 2010 roku z zamieszkiwania w przedmiotowym lokalu.

B. K. jesienią 2010 roku zgromadziła wszystkie rzeczy ruchome powódek i ich rodziny w jednym pokoju i ponowiła żądanie ich odbioru wystosowane do J. S.. W dniu 5 maja 2011 roku powódka wraz z mężem odebrała wymienione przedmioty rozstawiając w lokalu jedynie poczynione na niego nakłady.

17 maja 2011 roku B. K. wymieniła zamki w spornym lokalu. Dnia 31 maja 2011 roku Prezydent (...), na wniosek pozwanej w niniejszym, procesie wydał decyzję o wymeldowaniu J. S.. Wojewoda (...) utrzymał przedmiotową decyzję w mocy.

Powyższy stan faktyczny Sąd Rejonowy ustalił opierając się na dostarczonych do akt dokumentach oraz zeznaniach świadków i stron. Z przeprowadzonych w sprawie dowodów Sąd Rejonowy nie dał wiary jedynie zeznaniom powódki J. S. w zakresie w jaki ta twierdziła, że z lokalu przy ul. (...), nie wyprowadziła się dobrowolnie.

W ocenie Sądu Rejonowego powództwo, którego podstawą był art. 344 § 1 kc nie zasługiwało na uwzględnienie, gdyż B. K. nie naruszyła samowolnie posiadania powódek. Rezygnacja ze wspólnego zamieszkiwania z pozwaną nie była efektem presji z jej strony, lecz świadomego dobrowolnego wyboru powódek. Powódki przeniosły swoje centrum życiowe do wcześniej wyremontowanego domu przy ulicy (...), gdyż nie chciały dłużej zamieszkiwać w napiętej i nerwowej atmosferze z pozwaną. Sąd Rejonowy wskazał nadto, że od 10 października 2010 roku do czasu wystąpienia z niniejszym powództwem J. ani M. S. nie wykazywały chęci mieszkania w spornym lokalu, nadto na żądanie pozowanej, zabrały z niego należące do nich ruchomości. Zabranie rzeczy świadczy w ocenie Sądu Rejonowego, że w sposób dorozumiany zaakceptowały wolę pozwanej, aby opróżniły lokal.

Ponieważ w październiku 2010 roku powódki przestały zamieszkiwać z pozwaną a w maja 2011 roku zabrały swoje rzeczy z jej mieszkania Sąd Rejonowy uznał, iż w tym właśnie okresie przestały być posiadaczkami w/w lokalu, a późniejsza wymiana zamków przez pozwaną nie miała charakteru samowolnego.

Sąd Rejonowy podkreślił jeszcze, że chociaż do posiadania rzeczy nie jest konieczne korzystanie z tejże, to jednak musi istnieć realna możliwość takiego korzystania. Aby mówić o posiadaniu konieczne jest zaistnienie elementu fizycznego i psychicznego, który przejawia się wolą wykonania względem rzeczy określonego prawa we własnym imieniu. Od momentu wyprowadzenia się powódki nie przejawiały woli mieszkania w spornym lokalu, dlatego pomimo, że posiadały klucz do mieszkania – miały więc możliwość korzystania z niego, odpadł element psychiczny a posiadanie tym samym wygasło.

Powyższy wyrok został zaskarżony w całości apelacją wniesioną przez powódki, które zarzucały mu:

- błąd na w ustaleniach faktycznych polegający na niezasadnym przyjęciu, iż powódki dobrowolnie opuściły lokal przy ul. (...), podczas gdy z zebranego materiału dowodowego wynika, że zostały do tego zmuszone przez B. K.;

-rażącą rozbieżność treści materiału dowodowego zebranego w sprawie, a opisanego w protokołach rozpraw z nadinterpretacją zawartą w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku;

- dokonanie ustaleń nieistotnych dla rozstrzygnięcia sprawy, poprzez wkroczenie przez Sąd I instancji w sferę intymnych relacji rodzinnych;

- wadliwe sporządzenie uzasadnienia wyroku poprzez brak wskazania okoliczności uzasadniających pogląd Sądu I instancji, iż powódki dobrowolnie wyprowadziły się z lokalu lokal przy ul. (...).

Sąd Okręgowy zważył co następuje.

Apelacja wniesiona przez powódki nie zasługuje na uwzględnienie.

Sąd Rejonowy dokonał wszechstronnej oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego uwzględniając kryteria wskazane w art. 233 § 1 k.p.c. a rozważania, które przeprowadził mieszczą się w granicach swobodnej oceny i nie noszą cech dowolności.

Sąd Okręgowy w pełni podziela istotne dla sprawy ustalenia faktyczne przyjęte przez Sąd I instancji i przyjmuje je za własne.

Jako chybiony należy ocenić zarzut sprzeczności ustaleń Sądu z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego. Wbrew twierdzeniom powódek przedstawionym w wywiedzionej przez nie apelacji Sąd I instancji prawidłowo przyjął iż powódki dobrowolnie opuściły lokal przy ul. (...), świadczą o tym przywołane w uzasadnieniu wyroku okoliczności, jak choćby fakt, że od 10 października 2010 roku do czasu wystąpienia z powództwem w niniejszej sprawie J. S. ani M. S. nie wykazywały chęci mieszkania w spornym lokalu, nadto na żądanie pozowanej, zabrały z niego należące do nich ruchomości.

Sąd I instancji zauważył, że aby posiadanie miało miejsce konieczna jest koniunkcja dwóch przesłanek: fizycznej - władania rzeczą ( corpus possesionis) i psychicznej - woli posiadania rzeczy ( animus rem sibi habendi). Dla spełnienia pierwszej z przesłanek wystarczające jest, aby posiadacz miał tylko możliwość korzystania z rzeczy, nie musi rzeczywiście z niej korzystać. Ta przesłanka został spełniona gdyż powódki, pomimo że nie zamieszkiwały w spornym lokalu to jednak miały klucze do mieszkania i mogły z niego korzystać. Brak było jednak po stronie powódek woli zamieszkiwania w przedmiotowym lokalu, dlatego posiadanie wygasło.

Wydaje się, że niefortunne sformułowanie Sadu Rejonowego jakoby: rezygnacja ze wspólnego zamieszkiwania z pozwaną nie była efektem presji z jej strony, lecz świadomego wyboru powódek, zostało niewłaściwie zinterpretowała przez J. S.. Sąd Rejonowy, co wynika z pozostałej części uzasadnienia uznał, że przyczyną opuszczenia lokalu przez powódki była napięta, nerwowa, zła atmosfera w mieszkaniu. W ocenie Sądu Okręgowego nie jest ważne dla rozstrzygnięcia przedmiotowej sprawy, która ze stron, czy może obie do powstania takiej atmosfery doprowadziły oraz czy zachowanie pozwanej w sposób wyraźny lub dorozumiany świadczyło o tym, że nie życzy ona sobie rodziny S. w swoim mieszkaniu. Ważne jest natomiast, że B. K. nie użyła, żadnej formy przymusu, takiej jak użycie siły, podstępu, groźby, czy szantażu, aby powódki posiadania lokalu pozbawić. Powódki same opuściły lokal i nie ma znaczenia dla sprawy jaka była w tym zakresie ich motywacja.

Bardzo istotna jest natomiast kolejność zdarzeń w przedmiotowej sprawie: najpierw powódki wyprowadzają się z mieszkania, następnie zabierają swoje rzeczy i dopiero wtedy pozwana wymienia zamki – podczas gdy posiadanie J. i M. S. jak wyżej wskazano wygasło.

Odmienna ocena dowodów dokonana przez skarżące nie jest wystarczającą przesłanką do postawienia zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c., gdyż jak wskazał Sąd Najwyższy skuteczne postawienie zarzutu naruszenia przez sąd w/w przepisu wymaga wykazania, że sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego, bowiem tylko takie uchybienia mogą być przeciwstawiane uprawnieniu sądu do dokonywania swobodnej oceny dowodów. Nie jest natomiast wystarczające przekonanie strony o innej niż przyjął sąd doniosłości poszczególnych dowodów (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 20 stycznia 2010r. w sprawie II UK 154/09, LEX 583803, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 września 2009r. w sprawie IV CSK 290/09, LEX 560607). Takich zaś uchybień po stronie Sądu Rejonowego skarżący nie wykazali.

Sąd I instancji w pisemnych motywach, które zostały sporządzone zgodnie z wymogami art. 328 § 2 k.p.c. w sposób jednoznaczny wskazał na których oparł się dowodach i dlaczego, oraz którym odmówił wiary, uzasadniając taką ich ocenę, dlatego podnoszone w stosunku do uzasadnienia wyroku zarzuty były bezzasadne.

Podkreślić należy, że stosownie do art. 478 k.p.c. w sprawach, o naruszenie posiadania Sąd bada jedynie ostatni stan posiadania i fakt jego naruszenia nie rozpoznając samego prawa ani dobrej wiary pozwanego.

Dlatego też, skarżące trafnie zarzuciły, że Sąd Rejonowy niepotrzebnie przeprowadził dowody i poczynił rozważania na okoliczności nieistotne dla sprawy czym naruszył dyspozycję art. 227 kpc. Jednak powódki nie wskazały w jaki sposób powyższe uchybienie miałoby wpłynąć na wynik procesu. Takiego wpływu nie stwierdził również Sąd II instancji dokonując kontroli instancyjnej, więc podniesiony zarzut nie mógł skutkować wzruszeniem orzeczenia.

Na marginesie zauważyć należy, że jeśli jak w przedmiotowej sprawie Sąd nie oparł rozstrzygnięcia na poczynionych, a nieistotnych dla sprawy okolicznościach, nie wydaje się, aby możliwe było wykazanie wpływu takiego uchybienia na wynik procesu.

Mając na uwadze powyższe Sąd Okręgowy oddalił apelację powodów na podstawie art. 385 k.p.c. i orzekł o kosztach instancji odwoławczej stosownie do art. 108 § 1 k.p.c. w zw. z art. 98 k.p.c. w zw. z § 13 ust. 1 pkt 1 w zw. z § 8 pkt 4 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz. U. z 2002r., Nr 163, poz. 1348 z późn. zm.).

Mając na uwadze powyższe Sąd Okręgowy na podstawie art. 385 k.p.c. orzekł jak w sentencji, rozstrzygając o kosztach postępowania odwoławczego w oparciu o art. 98 k.p.c. w zw. z art. 108 §1 k.p.c. zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik postępowania.