Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III AUa 203/12

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 23 października 2012 r.

Sąd Apelacyjny w Katowicach Wydział III Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący

SSA Jolanta Ansion (spr.)

Sędziowie

SSA Maria Małek - Bujak

SSA Ewa Piotrowska

Protokolant

Sebastian Adamczyk

po rozpoznaniu w dniu 9 października 2012r. w Katowicach

sprawy z odwołania Przedsiębiorstwa (...)

Spółki z o.o. w B.

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddział w S.

przy udziale zainteresowanego M. C. (M. C.)

o podleganie ubezpieczeniom społecznym i podstawę wymiaru składek

na skutek apelacji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w S.

od wyroku Sądu Okręgowego - Sądu Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w Katowicach z dnia 22 listopada 2011 r. sygn. akt XI U 186/11

1.  zmienia zaskarżony wyrok i oddala odwołania,

2.  zasądza od Przedsiębiorstwa (...) Sp. z o.o. w B. na rzecz Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddziału
w S. kwotę 360 zł (trzysta sześćdziesiąt złotych) tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w obu instancjach.

/-/ SSA M. Małek - Bujak/-/ SSA J. Ansion/-/ SSA E. Piotrowska Sędzia Przewodnicząca Sędzia

Sygn. akt III AUa 203/12

UZASADNIENIE

Zaskarżoną decyzją z dnia 23 listopada 2010r. Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w S. stwierdził, że zainteresowany M. C. podlega obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu i rentowym oraz wypadkowemu w okresie od 15 lutego 2007r. do 28 lutego 2007r. z tytułu
zatrudnienia na podstawie umowy zlecenia u płatnika składek Przedsiębiorstwa (...) Spółka z o.o. w B., a drugą decyzją z tej samej daty organ rentowy ustalił miesięczną podstawę wymiaru składek na ubezpieczenia emerytalne, rentowe, wypadkowe i zdrowotne zainteresowanego z tytułu umowy zlecenia.

Płatnik zawarł z zainteresowanym umowę o dzieło na wskazane
w zaskarżonych decyzjach okresy w zakresie paletyzacji bloczków, prac remontowo-budowlanych bądź prac zastępczych. Zainteresowany dokonywał określonych czynności na rzecz płatnika i nie wykonywał określonego dzieła. Organ nie uwzględnił zastrzeżeń płatnika do ustaleń protokołu kontroli i dokonał przekwalifikowania umowy o dzieło na umowę zlecenia.

W odwołaniu od decyzji płatnik składek zarzucił decyzjom oparcie na wadliwych ustaleniach faktycznych co do treści łączących ubezpieczonego i skarżącą Spółkę umowy, wadliwą ocenę prawną łączącej strony umowy, skutkującą bezpodstawnym uznaniem, iż umowy te stanowią umowy o świadczenie usług, do których stosować należy przepisy dotyczące umowy zlecenia, naruszenie art. 91 ust. 5 w zw. z art. 83 ust. 1 pkt 4, art. 12 ust. 1, art. 13 pkt 2 ustawy z dnia 13 października 1998r. o systemie ubezpieczeń społecznych, a także art. 627, 743 § 1 i art. 750 k.c.

Zdaniem odwołującego, organ rentowy zaniechał ustalenia, na czym
w rzeczywistości polega przedmiot umowy, a więc „paletyzacja polegająca na wykonaniu pełnego opakowania zespołu bloczków z betonu komórkowego przy użyciu palety oraz specjalnej taśmy spinającej oraz kaptura z tworzywa sztucznego, zabezpieczającego towar w trakcie transportu”. Przedmiotowe opakowanie stanowiło element dodatkowy, niezwiązany z zasadniczym produktem. Płatnik składek zarzucił, że wskazane w decyzji umowy nie mogą zostać zakwalifikowane jako umowy zlecenia, jak również nie można uznać tej umowy za umowę o świadczenie usług, ponieważ przedmiotem zawieranych umów nie było wykonywanie dookreślonych czynności, nieprowadzących do powstania odrębnego od wykonawcy rezultatu, ale stworzenie konkretnego rezultatu w postaci prawidłowego opakowania zestawu bloczków komórkowych umożliwiającego ich przewiezienie i rozładunek. Podstawą obliczenia i wypłaty wynagrodzenia była weryfikacja ilościowa i jakościowa wykonywanego dzieła, nie zaś czas i sposób wykonywanej czynności.

Z kolei za zaliczeniem umowy do umowy o dzieło przemawia, zdaniem płatnika, charakter umowy rezultatu, wyłączenie jakiegokolwiek podporządkowania względem zamawiającego, a także ponoszenie ryzyka nieprawidłowego wykonania przez wykonawcę, a nie przez Spółkę. Odwołujący podkreślił, że wykonujący odpowiadał za wady fizyczne dzieła, w przypadku wadliwości opakowania zgłaszane były usterki, które miał obowiązek naprawić. Zainteresowany M. C. otrzymywał wynagrodzenie jedynie za wykonane prawidłowo opakowania, weryfikowane pod względem jakości i prawidłowości wykonania. Odwołujący wywodził również, że pomimo nazwy umowy o dzieło, o której mowa jest w Kodeksie cywilnym, nie odnosi się ona jedynie do działań twórczych sensu stricte, ale do wszystkich działań - usług, które mają na celu osiągnięcie określonego celu - rezultatu.

Zobowiązanie do osiągnięcia określonego celu czynności jest cechą pozwalającą zakwalifikować te umowy jedynie jako umowy o dzieło, a nie umowy zlecenie lub umowy o świadczenie usług.

W odpowiedzi na odwołanie, organ rentowy wniósł o jego oddalenie, twierdząc, że wszystkie osoby realizujące zawartą ze Spółką (...) umowę o dzieło, a potwierdza to protokół kontroli przeprowadzonej w tym zakładzie, świadczyły oznaczoną w tej umowie określoną co do tożsamości usługę, która z kolei kwalifikowała tę umowę jako umowę zlecenia, co w konsekwencji pociągało za sobą obowiązek ubezpieczenia społecznego. Jego zdaniem, zawarte umowy określają pewien proces techniczny, zbiór czynności oznaczonych ogólnym pojęciem „paletyzacja bloczków”, zaś „paletyzacji bloczków” nie sposób uznać za dzieło. Organ rentowy podniósł również, że Spółka (...) na wykonanie tej samej czynności, czyli paletyzacji bloczków, zawierała z jednymi osobami umowy o dzieło, a z innymi umowy zlecenia, przy czym od tych drugich odprowadzała składki na ubezpieczenie społeczne. Tym samym, wszelkie argumenty prezentowane przez odwołującą w odwołaniu, a związane z różnicami pomiędzy umową o dzieło a umową zlecenia są bezzasadne i bezprzedmiotowe, skoro ta sama czynność (paletyzacja bloczków) była kwalifikowana przez Spółkę raz jako dzieło,
a innym razem jako usługa. W opinii organu, takie działanie Spółki miało na celu wyłącznie ograniczenie kosztów związanych z zatrudnianiem pracowników oraz jest działaniem na szkodę osób wykonujących pracę, albowiem z tytułu tej pracy na koncie nie są ewidencjonowane żadne składki.

Wyrokiem z dnia 4 października 2011r. Sąd Okręgowy w Katowicach - Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych XI Wydział Ubezpieczeń Społecznych zmienił zaskarżone decyzje i ustalił, że zainteresowany M. C. nie podlegał obowiązkowym ubezpieczeniom społecznym i zdrowotnym w okresie od 15 lutego 2007r. do 28 lutego 2007r. oraz zasądził od Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w S. na rzecz odwołującej kwotę 60,00 zł tytułem zwrotu koszów zastępstwa procesowego.

Sąd I instancji na podstawie odpisu z KRS odwołującej Spółki, akt ZUS, dokumentacji finansowej zrealizowanych umów, zestawienia wykonanych palet oraz zeznań świadków B. Ł., R. Ł., L. G. J. R., T. S., H. D., zeznań w charakterze strony I. C.- prezesa zarządu odwołującej Spółki, przesłuchanych do sprawy o sygn. XI U 100/11, stwierdził, że w ramach umowy z odwołującą Spółką zainteresowany nie wykonywał pracy na rzecz pracodawcy, z którym pozostawał
w stosunku pracy, nie posiadał innych tytułów do obowiązkowych ubezpieczeń społecznych ani też nie był studentem lub uczniem. Obowiązki wynikające z umowy zainteresowany wykonywał w miejscu prowadzonej działalności przez Spółkę
(w zakładzie odwołującej Spółki na Magazynie Wyrobów Gotowych).

Odpłatność za wykonanie przedmiotu umowy została określona przez strony
w stawce kwotowej za wykonanie palety.

Rozstrzygając kwestię sporną w niniejszej sprawie, a więc zakwalifikowanie umowy, na podstawie której zainteresowany wykonywał pracę dla odwołującej Spółki jako umowa o dzieło, czy też jako umowa zlecenia, Sąd Okręgowy ustalił, że odwołująca Spółka od 1991r. prowadzi sezonową działalność w zakresie
produkcji bloczków gazobetonowych. Początkowo 10 % produkcji, a od połowy lat dwutysięcznych nawet do 60 % produkowanych bloczków gazobetonowych na czas transportu była pakowanych w specjalne palety.

Sposób układania poszczególnych rodzajów bloczków na palety, tworzenia opakowań ułożonych z bloczków palet i ich oznakowania jest w Spółce określany jako „paletyzacja”. Za wykonanie opakowania jednej palety bloczków Spółka ustalała wynagrodzenie kwotowe. W okresie spornym wynosiło ono 3,09 zł brutto za wykonanie opakowania jednej palety.

Sąd Okręgowy stwierdził, że wykonywanie takich opakowań Spółka powierzała osobom, które doraźnie zatrudniała na podstawie umów o dzieło. Z osobami tymi Spółka w zasadzie nie zawierała umów na piśmie. Osoby chętne do pakowania bloczków same zgłaszały się do kadr Spółki, gdzie były informowane, że mogą wykonywać opakowania bloczków gazobetonowych na podstawie umowy o dzieło
a za poprawne, zgodne z normami i odebrane przez Spółkę jedno opakowanie otrzymają wynagrodzenie w wysokości ustalonej przez Spółkę.

Osoby zainteresowane taką pracą były kierowane do kierownika magazynu wyrobów gotowych. Kierownik informował o wymaganiach jakościowych odbioru należycie wykonanego opakowania bloczków. Każdy zainteresowany wykonywał pracę samodzielnie, a wykonane przez nich opakowania bloczków były odbierane przez pracowników kontroli jakości Spółki. Tylko opakowanie wykonane zgodnie
z normami było przedmiotem odbioru i zapłaty. Opakowanie nie odpowiadające normom jakości nie było odbierane przez Spółkę, a zainteresowany nie miał prawa do wynagrodzenia. Dla stron nie było istotne, ile opakowań zainteresowany wykona
i w jakim czasie. Zapłata za odebrane opakowania była wypłacana przez Spółkę po potraceniu zaliczki na podatek dochodowy, na podstawie dziennych zestawień wykonanych palet przez każdego z zainteresowanych.

Z ustaleń Sądu I instancji wynika również, że M. C. wykonywał wyłącznie opakowania bloczków gazobetonowych według umowy o dzieło zawartej ustnie według powyższych zasad.

Pisemna umowa, na której organ rentowy oparł swoje ustalenia co do treści łączącego strony stosunku prawnego została sporządzona na potrzeby kontroli ZUS
i nigdy faktycznie nie została podpisana przez zainteresowanego, a zainteresowany nigdy nie kwestionował charakteru umowy ze Spółką.

Dokonując rozważań prawnych, Sąd Okręgowy porównał kodeksową regulację umowy o dzieło (art. 627 k.c.), będącą umową rezultatu do umów zlecenia
(art. 734 k.c.) do umowy o świadczenie usług (art. 750 k.c.) zaliczanych do umów starannego działania. Stwierdził m. in., że do cech istotnych umowy o dzieło należy uprawnienie zamawiającego do udzielania wskazówek dotyczących sposobu wykonywania dzieła.

W konsekwencji, Sąd I instancji uznał, że zgodne z naturą stosunku o dzieło było udzielanie wskazówek przez Spółkę, dotyczących sposobu wykonywania palet. Za tym, że umowa odwołującej Spółki z zainteresowanym nie była umową starannego działania, ma przemawiać również fakt, że wynagrodzenie było należne zainteresowanemu tylko za odebrane przez Spółkę palety - czyli tylko po osiągnięciu konkretnego umówionego rezultatu. W wypadku braku realizacji takiego skutku, nawet przy zachowaniu najwyższej staranności, świadczenie wzajemne spółki - zapłata - nie należało się, gdyż świadczenie wzajemne zainteresowanego nie zostało spełnione. Zainteresowany odpowiadał zatem za nieosiągnięcie rezultatu i ponosił ryzyko wykonania i jakości usługi.

Sąd Okręgowy podkreślił, że zgodnym celem i zamiarem stron było wykonanie gotowych do transportu, dobrych jakościowo palet z bloczków gazobetonowych, zatem osiągnięcie konkretnego, indywidualnego rezultatu materialnego.

Stosownie do przepisu art. 734 § 1 k.c., umowa zlecenia jest umową
o dokonanie określonej czynności prawnej dla dającego zlecenie. Ponieważ przedmiotem umowy stron nie były usługi w szerokim tego słowa znaczeniu polegające na układaniu bloczków na paletach, ich opakowywaniu i oznakowaniu
w celu przygotowania do transportu, należy przyjąć, że zobowiązania zainteresowanego nie dotyczyły świadczenia usług. Umowy stron nie można zakwalifikować zatem do umów zlecenia ani w grę nie może wchodzić przepis
art. 750 k.c., w myśl którego, do umów o świadczenie usług, nie uregulowanych innymi przepisami, stosuje się odpowiednio przepisy o zleceniu.

Pozwala to traktować umowy stron jako umowy o dzieło, do których mają zastosowanie przepisy art. 627 - 646 k.c.

Takie umowy nie rodziły, zdaniem Sądu I instancji, obowiązku ubezpieczenia społecznego na podstawie ustawy z dnia 13 października 1998r. o systemie ubezpieczeń społecznych. Mając na względzie powyższe, Sąd ten na podstawie
art. 477 14 § 2 k.p.c., zmienił zaskarżone decyzje organu rentowego ustalając,
że zainteresowany w okresie objętym zaskarżoną decyzją nie podlegał obowiązkowym ubezpieczeniom społecznym, o kosztach postępowania sądowego, orzekając
na podstawie art. 98 k.p.c. oraz na podstawie § 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002r. w sprawie opłat za czynności adwokatów (Dz. U. Nr 163 poz. 1348).

Apelację od wyroku wniósł organ rentowy.

Zaskarżył on wyrok w całości, zarzucając naruszenie przepisów prawa materialnego, a to art. 6 ust. 1 pkt 4, art. 13 pkt 2 ustawy z dni 13 października 1998r. o systemie ubezpieczeń społecznych, art. 66 ust. 1 lit e ustawy z dnia 27 kwietnia 2004r. o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych przy zastosowaniu art. 734 § 1 k.c. w zw. z art. 750 k.c. poprzez ich nie zastosowanie
i uznanie, że zainteresowani w Przedsiębiorstwie (...) Sp. z o.o. wykonywali czynności paletyzacji w ramach umowy o dzieło i nie podlegali obowiązkowym ubezpieczeniom społecznym, emerytalnemu, rentowemu
i wypadkowemu, a także błąd w ustaleniach faktycznych polegający na uznaniu przez Sąd Okręgowy, iż Spółka (...) zatrudniała osoby wykonujące czynności paletyzacji wyłącznie w ramach umowy o dzieło, podczas gdy postępowanie dowodowe wykazało, że na te same czynności zawierane były umowy zlecenia, zaś Spółka nie udowodniła, że w ramach zlecenia oprócz paletyzacji wykonywane były także inne czynności.

Podnosząc te zarzuty, skarżący wnosił o zmianę zaskarżonego wyroku
i oddalenie odwołań od decyzji.

W uzasadnieniu środka odwoławczego organ rentowy stwierdził, że nadzór nad wykonywaniem czynności paletyzacji bloczków z gazobetonu sprawowany był przez pracowników Spółki i polegał on na weryfikowaniu zgodności wykonanej pracy
z przyjętymi przez Spółkę normami. Był to nadzór techniczny oraz nadzór z zakresu bhp. Przed przystąpieniem do pracy zainteresowany przechodził instruktaż, jakie bloczki i w jakiej ilości należy umieścić na palecie oraz jak paletę foliować. Podejmowane przez niego czynności były zatem pozbawione cechy indywidualności (musiał się stosować do określonego wzoru i nie miał swobody w kształtowaniu swoich czynności). Według skarżącego, czynności dokonywane w ramach paletyzacji cechuje ciągłość wykonywanych zadań. Ciągłość rozumiana jako zapotrzebowanie ze strony Spółki, jak i powtarzalność wykonywania tych samych czynności przez te same osoby powoduje, że ostateczny finał pracy w postaci kompletnej palety pozbawiony jest jakichkolwiek cech indywidualności. Ponadto, czynności polegające na układaniu w stosy bloczków gazobetonowych oraz oplataniu ich folią nie mają charakteru czynności przynoszących konkretny materialny rezultat, podlegający ocenie
i ewentualnej odpowiedzialności za wady, jeśli podczas transportu taka „paczka” ulegnie rozerwaniu. Jak twierdzi apelujący, czynności te są w istocie realizowane
w ramach umów starannego działania, mających charakter umów zlecenia.

W ocenie organu rentowego, w umowach o dzieło zawieranych przez Spółkę (...) Sp. z o.o. z zainteresowanymi, nie został określony rezultat,
o jaki umawiają się strony umowy. Zawarte umowy określają pewien proces techniczny, zbiór czynności oznaczonych ogólnym mianem „paletyzacja bloczków”, którego nie sposób uznać za dzieło.

W odpowiedzi na apelację, odwołująca Spółka wnosiła o jej oddalenie oraz zasądzenie zwrotu kosztów postępowania drugoinstancyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego.

Płatnik wskazał, że celem zawartej z zainteresowanym umowy było wykonanie „paletyzacji” - konkretnego, kompletnego opakowania bloczków betonowych, a więc otrzymanie konkretnego zindywidualizowanego rezultatu. Cechę indywidualności należy, zdaniem odwołującej Spółki, odnosić do zgodnych postanowień umowy, a nie do możliwości dowolnego kształtowania przedmiotu przez przyjmującego zamówienie. W tym przypadku strony zgodnie umówiły się na wykonanie opakowań bloczków betonowych o ściśle określonych kształtach. Odnosząc się do zarzutów apelującego, płatnik składek stwierdził, że ciągłość stosunku zobowiązaniowego nie jest charakterystyczna ani dla umowy o dzieło ani dla umowy zlecenia. Czas trwania konkretnej umowy cywilnoprawnej określany jest bowiem przez strony zobowiązania, a o wspomnianej ciągłości można mówić jedynie przy analizie stosunku pracy, jednakże organ rentowy nie podnosił, że łączący stosunek umowny miał charakter stosunku pracy. Ponadto odwołująca Spółka stwierdziła, że strony umówiły się na wykonanie konkretnego rezultatu . Wskutek dokonanego odbioru, zgodnie z normą art. 641 § 1 w zw. z art. 478 k.c., na zamawiającego przechodzi ryzyko przypadkowej utraty lub uszkodzenia dzieła. Natomiast, odpowiadając na zarzuty apelującego, co do zawierania na te same czynności umów o dzieło i umów zlecenia, Spółka stwierdziła, że przyczyną zawierania z niektórymi osobami umów zleceń była chęć sprawdzenia przydatności do przyszłego zatrudnienia w ramach umowy o pracę. Wskazała też, że gdyby opisywana przez organ rentowy sytuacja miała miejsce, to oznaczałaby wyłącznie wadliwość zawierania umów zlecenia.

Zainteresowany M. C. nie zajął stanowiska w sprawie.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja organu rentowego okazała się zasadna i spowodowała zmianę zaskarżonego wyroku.

Stan faktyczny przedmiotowej sprawy, w szczególności zawarcie umowy
o dzieło z zainteresowanym oraz charakter wykonywanej przez zainteresowanego czynności, był w istocie bezsporny. Ustalenia poczynione w tym zakresie przez Sąd Okręgowy zostały podzielone przez Sąd II instancji i przyjęte przez niego za własne.

Sąd Apelacyjny dokonał natomiast odmiennej oceny stanu faktycznego niż Sąd Okręgowy. Praca wykonywana przez zainteresowanego na rzecz (...) nie została prawidłowo zakwalifikowana przez Spółkę i Sąd I instancji jako umowa o dzieło, bowiem zdaniem Sądu Apelacyjnego nosi ona znamiona stosunku zlecenia, który w konsekwencji rodzi stosunek ubezpieczenia społecznego.

Analizując kodeksową regulację umowy o dzieło, należy w pierwszym rzędzie wskazać, że zgodnie z art. 627 k.c., do istotnych elementów umowy o dzieło odróżniających ją od innych umów nazwanych, należą zobowiązanie się przyjmującego zamówienie do wykonania oznaczonego dzieła oraz zobowiązanie się zamawiającego do zapłaty wynagrodzenia. W myśl art. 636 § 1 k.c., jeżeli przyjmujący zamówienie wykonywa dzieło w sposób wadliwy albo sprzeczny
z umową, zamawiający może wezwać go do zmiany sposobu wykonania i wyznaczyć mu w tym celu odpowiedni termin. Po bezskutecznym upływie wyznaczonego terminu zamawiający może od umowy odstąpić albo powierzyć poprawienie lub dalsze wykonanie dzieła innej osobie na koszt i niebezpieczeństwo przyjmującego zamówienie. Z kolei niebezpieczeństwo przypadkowej utraty lub uszkodzenia materiału na wykonanie dzieła obciąża, zgodnie z art. 641 § 1 k.c., tego, kto materiału dostarczył.

Kodeks cywilny nie definiuje samego pojęcia „dzieła”. W literaturze przedmiotu wskazuje się, że określenie skutku wykonania umowy przez przyjmującego zamówienie przybierającego postać oznaczonego dzieła może nastąpić przez wskazanie w treści umowy, w postanowieniach zawartych we wzorcach, takich elementów, które pozwolą zindywidualizować przyszły rezultat. Indywidualizacji dzieła można też dokonać przez odwołanie się do obowiązujących norm czy też standardów (por. (red.) E. Gniewek Komentarz do art. 627 k.c. [w:] Ko deks cywilny. Komentarz, 2010).

Nie ulega wątpliwości, że przedmiotem umowy o dzieło jest zindywidualizowany i konkretny (czyli oznaczony przez strony) rezultat pracy
i umiejętności ludzkich. W wypadku umowy o dzieło niezbędne jest zatem, aby starania przyjmującego zamówienie doprowadziły w przyszłości do konkretnego, indywidualnie oznaczonego rezultatu. Zakłada się przy tym, że rezultat, o który umawiają się strony, musi być z góry określony, mieć samoistny byt oraz być obiektywnie osiągalny i pewny. Wykonanie dzieła najczęściej przybiera postać wytworzenia rzeczy, czy też dokonania zmian w rzeczy już istniejącej (naprawienie, przerobienie, uzupełnienie). Dzieło musi przy tym istnieć w postaci postrzegalnej, pozwalającej nie tylko odróżnić je od innych przedmiotów, ale i uchwycić istotę osiągniętego rezultatu (por. A. Brzozowski Komentarz do art. 627 k.c [w:] K. Pietrzykowski, Komentarz do art. 450-1088, t. II, 2005, s. 351-352).

Ustawa kodeksowa nie określa natomiast cech umowy o świadczenie usług, wskazując jedynie, że do umów o świadczenie usług, które nie są uregulowane innymi przepisami, stosuje się odpowiednio przepisy o zleceniu (art. 750 k.c.)

Podstawowym kryterium odróżniającym umowę o świadczenie usług od umowy o dzieło stanowi okoliczność, że wykonawca nie jest zobowiązany do osiągnięcia konkretnego rezultatu. Dodatkowo należy wskazać, że inaczej niż
w ramach umowy o dzieło, dołożenie przez zleceniobiorcę należytej staranności
i mimo tego nieosiągnięcie przezeń zamierzonego skutku nie może stanowić przypadku niewykonania zobowiązania. ((red.) E. Gniewek Komentarz do art. 627
k.c. …
). Dokonując kwalifikacji konkretnego stosunku umownego należy badać
w pierwszej kolejności, czy świadczenie będące przedmiotem zobowiązania ma cechy dzieła, a więc polega na osiągnięciu w przyszłości z góry określonego, samoistnego, obiektywnie osiągalnego i subiektywnie pewnego rezultatu ludzkiej pracy czy twórczości, mającego postać materialną lub też niematerialnego, ale ucieleśnionego
w jakimś nośniku.

Przedmiotem umowy pomiędzy zainteresowanym a płatnikiem składek była „paletyzacja” polegająca na konkretnym, kompletnym opakowaniu bloczków gazobetonowych (poprzez ułożenie bloczków, a następnie ich foliowanie i opakowanie celem zabezpieczenia w transporcie). Treść stosunku prawnego, nazwanego przez strony umową o dzieło, wynika ze - znanych odwołującej się Spółce i organowi rentowemu - zeznań świadków oraz wyjaśnień prezesa odwołującej się składanych w toku rozpoznania przez Sąd Okręgowy w Katowicach sprawy o sygn. akt XI U 85/11 i XI U 100/11. Również w niniejszym postępowaniu Sąd Okręgowy odwołał się do opisanego materiału dowodowego, korzystając jednak z niego wybiórczo i powierzchownie. Tymczasem z opisanych zeznań i wyjaśnień - ocenionych przez Sąd Apelacyjny, jako rzetelne i wiarygodne - zbudować można jasny i kompletny obraz łączącego zainteresowanego z odwołującą się stosunku prawnego, odbiegający w szczegółach
i całej swej istocie od ustaleń poczynionych przez Sąd Okręgowy.

Należy przede wszystkim zauważyć, że nadzór nad wykonywaniem przez zainteresowanego czynności, składających się na proces wspomnianej „paletyzacji” sprawowali pracownicy Spółki. W ocenie Sądu Apelacyjnego, nadzór ten nie stanowił kontrolowania wad dzieła, lecz jedynie weryfikację zgodności wykonanej pracy
z przyjętymi przez Spółkę normami, nadzór techniczny oraz nadzór z zakresu bezpieczeństwa i higieny pracy. Wskazują na to w szczególności wyjaśnienia prezesa odwołującej się p. I. C., z których wynika, że pracujący w magazynie brygadzista wskazywał „paleciarzowi” sposób pakowania, zaś kontrolę jakości sprawowały osoby z działu technologa. Z zeznań świadków H. D. i T. S. wynika natomiast, że wykonując pracę laboranta, brakarza kontroli jakości, zajmowały się kontrolą jakości i ilości bloczków układanych na paletach. Kontrola ta przebiegała dwuetapowo i dotyczyła każdej paczki bloczków. Pierwsza kontrola przeprowadzana była podczas układania bloczków na paletach i dotyczyła rodzaju układanego asortymentu, jego ilości i sposobu ułożenia, zaś kolejna - dotycząca jakości pakunku - przeprowadzana była po zafoliowaniu paczki i nałożeniu pasków; kończyła się umieszczeniem na pakunku kartki z nazwiskami laboranta i „paleciarza”.

Przeciwko zakwalifikowaniu umowy zainteresowanego z płatnikiem składek, jako umowy o dzieło, przemawia także charakter samego świadczenia będącego przedmiotem umowy. W ocenie Sądu II instancji jest to czynność pozbawiona jakichkolwiek cech indywidualności. Układanie bloczków gazobetonowych,
a następnie ich opakowanie było wykonywane przez zainteresowanego wg określonego przez pracodawcę wzoru, a zainteresowani nie mają swobody
w kształtowaniu swoich czynności. Proces ten stanowił zespół prostych, zestandaryzowanych i powtarzalnych czynności.

Należy również podkreślić, że od „paleciarzy” nie wymagano jakichkolwiek kwalifikacji, uznając, że wystarczający będzie instruktaż dokonywany przez brygadzistę oraz opisany proces kontroli ilości i jakości. W istocie, „paleciarze” zajmowali się ostatnim etapem procesu produkcji, który mógłby być wykonywany maszynowo. „Paleciarze” otrzymywali wynagrodzenie w wysokości stałej, właściwej dla rodzaju bloczków, które zapakowali. Z przedstawionych okoliczności wynika, że od zainteresowanego wymagano starannego wykonania określonej liczby powtarzalnych czynności, co oznacza, że w spornej umowie jej efekt nie może być uznany za dzieło stanowiące konkretny, indywidualnie oznaczony rezultat, który zamawiający chce osiągnąć. Tego typu praca była wykonywana w systemie zmianowym, w sposób ciągły, co również sugeruje, iż świadczenie umowne było pozbawione cech indywidualności, a w konsekwencji do przedmiotowego stosunku umownego należy stosować przepisy dotyczące umowy o świadczeniu usług.

Sąd Apelacyjny nie podziela tezy zawartej w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, że skoro wynagrodzenie należne zainteresowanemu było wypłacane przez Spółkę za odebrane palety, to strony zawarły umowę o dzieło. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby strony zgodnie z zasadą swobody umów, regulowaną w art. 353 1 k.c., ustaliły płatność wynagrodzenia za każdą świadczoną usługę nie będącą dziełem - po jej wykonywaniu.

Jednocześnie niezmiernie trudno przyjąć, że zgodnym zamiarem stron było zawarcie umowy o dzieło, skoro umowy były zawierane już po wykonaniu pracy. Okoliczności zawierania przedmiotowej umowy wskazują, że można nawet stwierdzić, iż była konieczność finalizowania każdej świadczonej usługi i podlegała ona kontroli w zakresie rezultatu końcowego procesu technologicznego.

Konkludując należy stwierdzić, że „paletyzacja bloczków na MWG”,
a polegająca - zgodnie z twierdzeniami odwołującej się Spółki, zawartymi
w odpowiedzi na apelację - na wykonaniu „konkretnego, kompletnego opakowania bloczków betonowych (poprzez ułożenie bloczków a następnie ich foliowanie
i opakowanie celem zabezpieczenia w transporcie)”, stanowiła przedmiot umowy
o świadczenie usługi, do której posiłkowo stosuje się przepisy o umowie zlecenia
(art. 734 w zw. z art. 750 k.c.), a zatem, umowa ta stanowi, na mocy art. 6 ust. 1 pkt 4
i art. 13 pkt 2 ustawy systemowej o świadczeniach opieki zdrowotnej, finansowanych ze środków publicznych, podstawę wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne.

W konsekwencji, Sąd II instancji uznał, że organ rentowy prawidłowo wydał zaskarżone decyzje o podleganiu obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu
i rentowym oraz wypadkowym w okresie od 15 lutego 2007r. do 28 marca 2007r., oraz o ustaleniu podstawy wymiaru składek na ubezpieczenia emerytalne i rentowe, chorobowe, wypadkowe i zdrowotne.

Mając na względzie powyższe, Sąd Apelacyjny na podstawie powołanych wcześniej przepisów, a także opierając się na treści art. 386 § 1 k.p.c., zmienił zaskarżony wyrok w pkt 1 w ten sposób, że oddalił odwołania wniesione przez Spółkę. O kosztach zastępstwa procesowego za obie instancje orzeczono jak w pkt 2,
na podstawie art. 98 k.p.c. i art. 108 § 1 k.p.c. w zw. z art. 99 k.p.c. w zw. z § 12 ust. 1 pkt 2 i § 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002r.
w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu
. Zasądzenie kosztów zastępstwa procesowego w podwójnej wysokości jest uzasadnione faktem, że połączeniem przez Sąd I instancji na podstawie art. 219 k.p.c. sprawy o sygn. akt XI U 187/11 ze sprawą o sygn. akt XI U 186/11 do wspólnego rozpoznania i prowadzenia obu spraw pod wspólną sygnaturą akt XI U 186/11 (zarządzenie z dnia 18 października 2011r. - vide k. 20 akt XI U 187/11). Zgodnie
z ustalonym stanowiskiem orzecznictwa Sądu Najwyższego, połączenie spraw do jednoczesnego rozpoznania w trybie art. 219 k.p.c. ma jedynie techniczny charakter
i nie oznacza powstania jednej nowej sprawy, a każda z połączonych spraw zachowuje samodzielność, wymagającą odrębnego rozstrzygnięcia.

Wprawdzie sąd wydaje jeden wyrok, ale zawierający rozstrzygnięcia co do każdej z połączonych spraw z osobna, a zamieszczenie rozstrzygnięć w jednym wyroku
nie niweczy samodzielności połączonych spraw (tak Sąd Najwyższy m.in.
w postanowieniu z dnia 2 lipca 2009 r., III PZ 5/09, Lex nr 551888). W konsekwencji, zasądzenie na rzecz organu rentowego od odwołującej się Spółki kosztów zastępstwa procesowego w obu instancjach, musiało nastąpić oddzielnie dla każdej z tak połączonych spraw.

/-/ SSA M. Małek - Bujak/-/ SSA J. Ansion/-/ SSA E. Piotrowska Sędzia Przewodnicząca Sędzia

JR