Pełny tekst orzeczenia

Sygnatura akt I C 38/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 27 marca 2015 roku

Sąd Rejonowy w Starogardzie Gdańskim I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący: S.S.R. P. W.

Protokolant: sekr. sąd. Iwona Piotrowska

po rozpoznaniu w dniu 27 marca 2015 roku w Starogardzie Gdańskim

na rozprawie sprawy

z powództwa M. S.

przeciwko Towarzystwu (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w W.

o zapłatę

I. zasądza od pozwanej Towarzystwa (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. na rzecz powódki M. S. kwotę 20.000,00 złotych (słownie: dwadzieścia tysięcy złotych 00/100) wraz z odsetkami ustawowymi naliczanymi od dnia 6 sierpnia 2013 roku do dnia zapłaty;

II. w pozostałym zakresie powództwo oddala;

III. zasądza od pozwanej Towarzystwa (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. na rzecz powódki M. S. kwotę 2.617,00 złotych (słownie: dwa tysiące sześćset siedemnaście złotych 00/100) tytułem zwrotu kosztów procesu - w tym kwotę 617,00 złotych (słownie: sześćset siedemnaście złotych 00/100) tytułem kosztów zastępstwa procesowego;

IV. nakazuje ściągnąć od pozwanej Towarzystwa (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. na rzecz Skarbu Państwa - Sądu Rejonowego w Starogardzie Gdańskim kwotę 395,41 złotych (słownie: trzysta dziewięćdziesiąt pięć złotych 41/100) tytułem nieuiszczonych kosztów procesu.

---------------------------------

UZASADNIENIE

M. S. wniosła pozew przeciwko Towarzystwu (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w W. domagając się zasądzenia kwoty 4.900,00 złotych wraz z ustawowymi odsetkami liczonymi od dnia 20 lipca 2013 roku do dnia zapłaty oraz kosztami procesu, w tym kosztami zastępstwa procesowego. W uzasadnieniu powódka wskazała, że w dniu 16 lipca 2012 roku zwiedzała (...) Zamkowe w M., idąc ciągiem komunikacyjnym Z. Średniego wpadła do niezabezpieczonej dziury o głębokości około 30 - 40 centymetrów, poczuła ogromny ból i zasłabła. Po zbadaniu nogi przez lekarza, powódka została odesłana do szpitala w M., gdzie stwierdzono zbicie kolana i zerwanie ścięgien oraz zlecono zrobienie zdjęcia RTG. Z uwagi na to, że na wykonanie w/w badań trzeba był długo czekać, powódka wykonała je w Szpitalu (...) w C., specjalizującym się w urazach ortopedycznych. W wyniku przeprowadzonych badań stwierdzono u powódki złamanie kłykcia kości piszczelowej i złamanie kości piszczelowej prawej, wskutek czego została skierowana na operację. Powódka podała, że ból związany ze złamaniem doskwierał jej bardzo długo, od chwili zdarzenia, jak i po ukończeniu leczenia. Pobyt powódki w szpitalu obejmował okres od 17 lipca 2012 roku do 19 lipca 2012 roku, w dniu 18 lipca 2012 roku przebyła operację w pełnej narkozie, w czasie której dokonano zespolenia kości śrubami. Po zabiegu założono M. S. na okres czterech tygodni opatrunek gipsowy od pachwiny aż po palce stopy. Gips na nodze uniemożliwiał powódce samodzielną egzystencję, co zmuszało ją do korzystania, nawet w prostych sprawach życia codziennego z pomocy najbliższych, musiała być również dowożona na badania kontrolne. W sierpniu 2012 roku powódka była na trzech wizytach kontrolnych w szpitalu w C., we wrześniu i październiku - na jednej. Powódka wskazała, że pomimo długotrwałej rehabilitacji cały czas odczuwała dolegliwości związane ze złamaniem, w szczególności dokuczliwy ból. Wskutek wypadku nie mogła samodzielnie funkcjonować i musiała korzystać z pomocy bliskich, albowiem lekarze na czas leczenia złamania, kategorycznie zakazali jej chodzenia.

Powódka wskazała, że pismami z dnia 7 lutego 2012 roku oraz 29 maja 2013 wezwała (...) Zamkowe w M. do zapłaty zadośćuczynienia. W odpowiedzi na powyższe uzyskała informację, że (...) Zamkowe w M. posiada polisę ubezpieczeniową wykupioną u pozwanej.

W dniu 2 lipca 2013 roku powódka zgłosiła ubezpieczycielowi szkodę i wezwała go do zapłaty kwoty 20.000,00 złotych tytułem zadośćuczynienia za doznaną wskutek wypadku krzywdę. Pozwana - Towarzystwo (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w W. odmówiła zapłaty zadośćuczynienia.

Powódka podała, że z uwagi na koszty procesu i podzielność roszczenia powódka dochodzi w chwili obecnej jedynie część roszczenia.

W odpowiedzi na pozew pozwana Towarzystwo (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w W. wniosła o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie na jej rzecz kosztów procesu wg. norm przepisanych. Pozwana wskazała, że w przedmiotowej sprawie występuje jako ubezpieczyciel (...) Zamkowego w M., tym samym jej odpowiedzialność, wobec odpowiedzialności (...) jest jedynie akcesoryjna, a co za tym idzie, występuje jedynie wówczas, gdy odpowiedzialność ponosi ubezpieczony podmiot - w tym wypadku (...) Zamkowe w M..

W uzasadnieniu pozwane towarzystwo ubezpieczeniowe podniosło, że powódka nie przedstawiła żadnych okoliczności wypadku, a przede wszystkim nie udowodniło, że do wypadku doszło w miejscu i w czasie przez nią wskazanym podkreślając, że w dniu 16 lipca 2012 roku pracownikom (...) Zamkowego w M. nie zostały zgłoszone żadne zdarzenia losowe, w tym z udziałem powódki. Pozwany wskazał, że okoliczności opisywane przez powódkę są całkowicie sprzeczne z informacjami uzyskanymi w toku postępowania likwidacyjnego oraz bezpośrednio od ubezpieczonego, a także z Zakładu Opieki Zdrowotnej (...), którego punkt medyczny znajduje się na przedzamczu. Nadto pozwana wskazała, że w toku oględzin nawierzchni ciągów komunikacyjnych na terenie Z. Średniego (...) Zamkowego w M. nie stwierdzono żadnych ubytków w zabrukach na obszarze całego dziedzińca, również w miejscu wskazywanym przez powódkę, zatem nie było możliwości, by mogła istnieć dziura w nawierzchni o głębokości około 30-40 centymetrów, zaś w okresie 2012-2013 nie były prowadzone żadne prace remontowe na opisywanym przez powódkę terenie.

Pozwana podniosła, że w przedmiotowej sprawie brak jest podstaw do przyjęcia, aby (...) Zamkowe w M. było odpowiedzialne za szkodę na osobie powódki. W ocenie pozwanego, powódka nie wykazała w sposób dostateczny na czym miałaby polegać wina ubezpieczonego skutkująca opisaną szkodą. Pozwany podniósł, że przypisanie winy sprawcy szkody sprowadza się do ujemnej oceny jego działania lub zaniechania, przy czym dla formułowania takiej oceny i postawienia zarzutu winy konieczne jest, aby czyn był bezprawny. Zdaniem pozwanej wyrażone w pozwie żądanie powódki nie znajduje uzasadnienia w świetle obowiązujących przepisów prawa o naprawieniu szkody z tytułu czynu niedozwolonego, powódka nie wykazała czym miała się przejawiać bezprawność działania ubezpieczonego, brak jest podstaw, aby uznać, że przedmiotowe zdarzenie rodziło odpowiedzialność cywilną ubezpieczonego opartą na zasadzie art. 415 k.c. Pozwany wskazał również, że kwestionuje roszczenie także co do wysokości. Zdaniem pozwanej nie ma uzasadnienia żądanie powódki zapłaty odsetek ustawowych od dochodzonej kwoty począwszy od dnia 20 lipca 2013 roku.

Pismem procesowym z dnia 02 lutego 2015 roku powódka rozszerzyła powództwo w ten sposób, że zamiast dochodzonej pozwem kwoty 4.900,00 złotych z odsetkami ustawowymi liczonymi od dnia 20 lipca 2013 roku do dnia zapłaty zażądała zasądzenia od pozwanej kwoty 20.000,00 złotych wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 20 lipca 2013 roku do dnia zapłaty. Powódka wskazała, że pierwotnie wniosła o zasądzenie od pozwanej kwoty 4.900,00 złotych z uwagi na wysokość wpisu sądowego, na zasadzie podzielności roszczeń, pomimo że adekwatne było zadośćuczynienie w wysokości 20.000,00 złotych. Powódka wskazała, że z uwagi na rozmiar uszkodzeń ciała i stopień doznanych cierpień, potwierdzonych także opinią biegłego, a także stwierdzonego u niej uszczerbku na zdrowiu w wysokości 12% odpowiednią kwotą zadośćuczynienia jest kwota w wysokości 20.000,00 złotych.

W odpowiedzi na powyższe pismo pozwana podtrzymała swoje dotychczasowe stanowisko w sprawie, również w zakresie rozszerzonego żądania pozwu, kwestionując jego zasadność.

Na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 16 lipca 2012 roku w trakcie wizyty zorganizowanej przez grupę byłych instruktorów harcerskich Akademickiej D. (...) M. K. w T. w (...) Zamkowym w M. powódka M. S., idąc schodami - ciągiem komunikacyjnym przed lokalem gastronomicznym, na zamku średnim, uległa wypadkowi - prawą nogą wpadła do niezabezpieczonej dziury o głębokości około 30 - 40 centymetrów.

Do zdarzenia doszło w ten sposób, że w trakcie zwiedzana zamku powódka zdecydowała się pójść do zamkowej kawiarni. Na schodach do niej prowadzących nie było widać nierówności - dziury znajdującej się tuż przy schodach, gdyż było przy niej usypisko z piachu. Ciąg komunikacyjny, na którym doszło do zdarzenia - schody nie były wyposażone w poręcz, pomimo że były strome. W tym miejscu nie było również specjalnego oświetlenia, panował półmrok. Powódka wpadła prawa nogą w dziurę znajdującą się przy ciągu komunikacyjnym gdzie nie było bruku tylko ubita ziemia.

W dacie przedmiotowego zdarzenia padał deszcz, a woda spadająca z dachu mogła spowodować wypłukanie piasku.

Powódka wskutek wypadku odczuwała ból, nie była w stanie samodzielnie wydostać się z dziury, w którą wpadła. Wydostała się z niej przy pomocy uczestników wycieczki - A. G. i A. R., którzy pomogli jej wyjść oraz usiąść na krześle pożyczonym z kawiarni. A. G. udał się po pomoc do punktu medycznego znajdującego się w (...) Zamkowym w M., który usytuowany był po drugiej stronie dziedzińca. Po przyjściu pracownika tego punktu, oznaczonego czerwonym krzyżem, stwierdził on, że nie jest w stanie sam nic z uszkodzoną nogą zrobić i polecił, aby udać się do szpitala. Poinformował, że przy wejściu do zamku znajduje się możliwość wypożyczenia wózka inwalidzkiego. Taki wózek został wypożyczony i A. G. zawiózł powódkę do szpitala w M..

Na miejscu w szpitalu okazało się, że są problemy, gdyż powódka nie była w stanie dojść do pomieszczenia na piętrze w którym miało być wykonane zdjęcie RTG jej nogi. Powódka zdecydowała, aby zawieźć ją do jej rodzinnego miasta, tj. do S.. Powódka otrzymała skierowanie na odział ortopedyczny i udała się do specjalistycznego szpitala w C., gdzie była leczona operacyjnie.

Uraz był dla powódki bardzo bolesny. W czasie, gdy powódka miała założony gips, w wykonywaniu codziennych czynności potrzebowała pomocy osób trzecich. Powódka do dnia dzisiejszego "inaczej chodzi". Po zdjęciu gipsu noga już nie bolała M. S. już tak bardzo, jednakże skutki wypadku powódka odczuwa do dnia dzisiejszego - ból w trakcie deszczowej pogody, albo przy dźwiganiu, czy też dłuższym chodzeniu. Powódka po wypadku jest powolniejsza, nie może szybko chodzić.

(dowód: zeznana świadka A. G. k. 67 - 67v, zeznania świadka S. N. - k. 67v - 68, zeznania świadka Z. N. - k. 68 - 68v, zeznania świadka A. R. - k. 68v - 69, zeznania powódki M. S. k. 69 - 69v)

W Szpitalu w C. rozpoznano u powódki złamanie kłykcia piszczeli. M. S. była leczona operacyjnie w "trybie ostrym" w dniu 17 lipca 2012 roku. Po operacji założono jej tutor gipsowy na okres 6 tygodni. Po w/w okresie następowało stopniowe obciążanie kończyny. Powódka zaczęła poruszać się bez kul około półtora roku po zabiegu operacyjnym. Obecnie skarży się na ból kolana prawego, ograniczenie ruchomości stawu kolanowego prawego oraz okresowo na wzrost ucieplenia stawu kolanowego prawego.

Powódka ma prawidłową budowę ciała, kręgosłup prawidłowej budowy i dobrej ruchomości, chód wydolny, porusza się na palcach i piętach. Kończyny dolne powódki - stopy są płasko - koślawe statyczne i poprzecznie płaskie, występuje koślawość kolan (P>L), widoczna jest punktowa blizna pooperacyjna okolicy podkolanowej, poza tym budowa prawidłowa. Występują u powódki trzeszczenia kolan, znaczne po prawej stronie. U powódki widoczne jest wygojone, leczone operacyjnie złamanie kłykcia bocznego piszczeli prawej, chondropatia kolana prawego oraz wygojone złamanie głowy strzałki prawej.

Deformacja (nasilenie koślawości), chondropatia (trzeszczenia) kolana prawego oraz blizna powodują łącznie 12 % trwałego uszczerbku na zdrowiu powódki. Złamanie śródstawowe stawu kolanowego jest ciężkim obrażeniem, źle rokującym, pogarszającym kongruencję stawu, zwłaszcza, że uszkodzenie występujące u powódki dotyczy strefy obciążania stawu. Zakres doznanych przez powódkę w wypadku obrażeń obecnie ogranicza jej zdolność do chodzenia na dłuższych odcinkach, natomiast w okresie leczenia doznane obrażenia uniemożliwiały początkowo całkowicie, a później częściowo, możliwość obciążania kończyny. Obrażenia, jakich doznała powódka przez okres kilku tygodni od wypadku (około 3 - 4) powodowały znaczny ból, po tym czasie słabły. Ze stanu stawu kolanowego lewego wynika, że uszkodzenia chrząstki stawowej istniały przed wypadkiem, jednak nie powodowały uchwytnych, ale i udokumentowanych dolegliwości. Od momentu pełnego obciążenia kończyny narastają u powódki bóle związane z rozwijającymi się zmianami zwyrodnieniowymi stawu kolanowego prawego. Nie ma szans na całkowity powrót powódki do zdrowia. Istota trwałego uszczerbku na zdrowiu wyklucza taką możliwość. Ustąpienie odczuwanych przez powódkę dolegliwości jest możliwe jedynie w wypadku przeprowadzenia zabiegu protezoplastyki stawu kolanowego w przyszłości, co jednak nie oznacza, że dojdzie do pełnego wyleczenia, albowiem po takim zabiegu może dojść do różnych powikłań i dysfunkcji. Wskutek doznanych w wyniku wypadku urazów, doszło do trwałego naruszenia struktury anatomicznej dotkniętych urazami narządów. W wyniku wypadku doszło u powódki do złamania kłykcia bocznego piszczeli. Jest to złamanie śródstawowe, zawierające komponentę rozszczepienną i zmiażdżeniową. Nasilona u M. S. koślawość kolana prawego wskazuje na niepełna korekcję komponenty zmiażdżeniowej lub uszkodzenie chrząstki lub łąkotki kolana. Powrót powódki do stanu sprzed wypadku jest niemożliwy. Najlepsze efekty w przyszłości może dać protezoplastyka stawu kolanowego prawego, jednak jest to zastąpienie żywego stawu sztucznym, stąd wiąże się to zastąpieniem jednych dysfunkcji innymi. Urazy, jakich powódka doznała w wyniku wypadku w dniu 16 lipca 2012 roku, ograniczają jej zdolność do dłuższych marszów oraz dłuższego przebywania w pozycji stojącej, a także dźwigania ciężarów w odniesieniu do stanu sprzed wypadku.

(dowód: karty leczenia i dokumentacja medyczna - k. 8-15, dokumenty medyczne w aktach szkody nr 3480/13.346 - koperta k. 61,opinia biegłego W. P. - k. 88 - 89v)

(...) Zamkowe w M. w dacie wypadku od odpowiedzialności cywilnej ubezpieczone było u pozwanego towarzystwa (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w W..

Polisa Seria (...) zwarta pomiędzy (...) Zamkowym w M. a Towarzystwem (...) Spółką Akcyjną z siedzibą w W. regulowała odpowiedzialność cywilną ubezpieczającego z tytułu prowadzonej działalności gospodarczej lub użytkowania mienia, w oparciu i ogólne warunki ubezpieczenia. Suma ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej z tytułu prowadzenia działalności gospodarczej lub użytkowania mienia została przez strony ustalona na kwotę 2.000.000,00 złotych.

(okoliczności bezsporne, a ponadto dowód: Polisa Seria (...) oraz Ogólne Warunki Ubezpieczenia - akta szkody nr 3480/13/346 - koperta k. 61)

Na podstawie ustalonego powyżej stanu faktycznego, Sąd zważył co następuje:

Powództwo jest zasadne i zasługuje na uwzględnienie w przeważającej części.

Ustalając stan faktyczny Sąd oparł się na dowodach dotychczas już wymienionych, w tym przede wszystkim w postaci dokumentów, znajdujących się w aktach postępowania sądowego, jak i w aktach szkody, które uznał za wiarygodne w całości. Ich autentyczność i rzetelność była bowiem poza sporem, nie budziła również wątpliwości Sądu.

Ważnym dowodem były także zeznania świadków A. G., S. N., Z. N. i A. R., a także zeznania powódki M. S. słuchanej w charakterze strony w trybie art. 303 k.p.c. i art. 304 k.p.c., które Sąd uznał za godne wiary w pełnym zakresie. Zeznania te były bowiem w całości wewnętrznie zgodne, spontaniczne, wzajemnie się uzupełniające. Świadkowie oraz powódka zgodnie zeznali, że jako grupa byłych instruktorów harcerskich Akademickiej D. (...) M. K. w T. w dacie przedmiotowego wypadku zwiedzali (...) Zamkowe w M. wskazując, że co roku organizują spotkania integracyjne. Świadkowie zgodnie zeznali, że w dniu wypadku powódki padał deszcz, było pochmurno i ciemno, ciąg komunikacyjny - schody, na którym doszło do wypadku był nieoświetlony, niezabezpieczony barierką. Świadkowie A. G. i A. R. orientowali się, gdzie znajduje się punkt ambulatoryjny na zamku, a także o możliwości wypożyczenia wózka inwalidzkiego. W/w świadkowie są osobami w podeszłym wieku, zamieszkałymi odpowiednio w W. i w O., zatem trudno uznać, aby wiedzy w powyższym zakresie nie czerpali z własnego doświadczenia zdobytego wskutek pomocy udzielonej powódce.

Odnosząc się do informacji z dnia 27 marca 2013 roku (vide: akta szkody nr 3480/13/346 - koperta k. 61) udzielonej przez firmę obsługującą punkt medyczny znajdujący się na przedzamczu, że nie zostało odnotowane zdarzenie losowe w postaci upadku powódki, należy mieć na uwadze, że punkt medyczny, poza wskazówką, aby M. S. udała się do lekarza oraz o możliwości wypożyczenia wózka inwalidzkiego, nie udzielił powódce żadnej fachowej pomocy i to spowodowane jest zapewne faktem nieodnotowania przez ten punkt przedmiotowego zdarzenia. Warto także wskazać, że powódka oraz udzielający jej pomocy świadkowie nie zgłaszali obsłudze (...) Zamkowego w M. przedmiotowego zdarzenia i we własnym zakresie udali się do szpitala w M., a zatem w istocie mogło to zostać nieodnotowane przez pracowników wewnętrznej ochrony muzeum (vide: pismo z dnia 01 marca 2013 roku w aktach szkody nr 3480/13/346 - koperta k. 61)

Warto także wskazać, że z notatki służbowej z dnia 28 lutego 2013 roku (w aktach szkody nr 3480/13/346 - koperta k. 61) wynika, że nie zachodzi możliwość istnienia ubytków w nawierzchni w lipcu 2012 roku, jednakże notatka ta została wykonana ponad pół roku po zdarzeniu, a ponadto warto wskazać, że z jej treści wynika, że dotyczy ona ubytków w zabrukach, zaś dziura, która jest przedmiotem postępowania nie była w zabrukach, lecz na fragmencie dziedzińca, w ciągu komunikacyjnym, gdzie jest ubita ziemia.

Nadto rozstrzygnięcie wydano na podstawie pisemnej opinii sądowo-lekarskiej biegłego z zakresu ortopedii lek med. W. P., której Sąd dał w pełni wiarę. Opinia została sporządzona zgodnie z tezami dowodowymi, przez upoważnioną do tego osobę, prawidłowo pod względem formalnym, zgodnie z regułami postępowania i zasadami wiedzy. Przygotowano ją w sposób niezwykle rzetelny i profesjonalny, nadto wyczerpujący. Biegły wyjaśnił zwłaszcza skutki zdrowotne wypadku u powódki, sposób obliczenia procentowego uszczerbku na zdrowiu, wskazując także na brak szans całkowitego powrotu do zdrowia powódki. Zdaniem Sądu, przedmiotowa opinia zasługuje na uwzględnienie w całości.

Zasada odpowiedzialności pozwanego ubezpieczyciela z tytułu umowy ubezpieczenia od odpowiedzialności cywilnej nie była kwestionowana. Spór toczył się wokół zasadności i wysokości należnego powódce zadośćuczynienia.

Przechodząc do merytorycznej oceny zgłoszonego żądania zadośćuczynienia, w pierwszej kolejności wskazać należy, że podstawą odpowiedzialności pozwanego w niniejszej sprawie jest przepis art. 822 k.c., zgodnie z którym przez umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej zakład ubezpieczeń zobowiązuje się do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, względem których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający albo osoba, na rzecz której została zawarta umowa ubezpieczenia. Uprawniony do odszkodowania w związku ze zdarzeniem objętym umową ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej może dochodzić roszczenia bezpośrednio od zakładu ubezpieczeń.

Zgodnie z art. 415 k.c. - kto z winy swej wyrządził drugiemu szkodę, obowiązany jest do jej naprawienia. Szkoda w szerszym znaczeniu tego pojęcia obejmuje szkodę majątkową oraz tzw. krzywdę niemajątkową, zaś zadośćuczynienie stanowi formę rekompensaty pieniężnej właśnie z tytułu szkody niemajątkowej. W myśl art. 445 § 1 k.c. sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę.

Z uwagi na to, iż hipoteza cytowanego wyżej przepisu zawiera odesłanie do art. 444 k.c. przyjmuje się, że doznana krzywda winna pozostawać w związku przyczynowym z uszkodzeniem ciała lub rozstrojem zdrowia, a więc być następstwem doznanych obrażeń fizycznych.

Zadośćuczynienie pieniężne, o którym mowa w art. 445 § 1 k.c. ma na celu naprawienie szkody niemajątkowej - krzywdy w postaci cierpień fizycznych i psychicznych. Wskazuje się przy tym, iż chodzi tu o krzywdę ujmowaną jako cierpienie fizyczne (ból i inne dolegliwości) oraz cierpienia psychiczne (ujemne uczucia przeżywane w związku z cierpieniem fizycznym lub następstwami uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia w postaci np. zeszpecenia, niemożności uprawiania określonej działalności np. sportu, wyłączenie z normalnego życia). Zadośćuczynienie powinno obejmować wszystkie cierpienia, zarówno już doznane, jak i te, które zapewne wystąpią w przyszłości. Ma więc ono charakter całościowy i powinno stanowić rekompensatę za całą krzywdę doznaną przez poszkodowanego (por. komentarz do Kodeksu cywilnego, Księga trzecia. Zobowiązania, red. G. Bieniek, W-wa 2002, t.1, s. 430.)

Pojęcie zaś "sumy odpowiedniej" użyte w art. 445 § 1 k.c. w istocie ma charakter niedookreślony, niemniej jednak w judykaturze wskazane są kryteria, którymi należy się kierować przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia. "Zadośćuczynienie ma mieć przede wszystkim charakter kompensacyjny, wobec czego jego wysokość nie może stanowić zapłaty symbolicznej, lecz musi przedstawiać jakąś ekonomicznie odczuwalną wartość. Jednocześnie wysokość ta nie może być nadmierna w stosunku do doznanej krzywdy, ale musi być "odpowiednia" w tym znaczeniu, że powinna być - przy uwzględnieniu krzywdy poszkodowanego - utrzymana w rozsądnych granicach, odpowiadających aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa" (tak Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 28 września 2001 roku, sygn. akt III CKN 427/00, niepublikowanym). Z drugiej strony wskazuje się jednak na to, iż określenie wysokości zadośćuczynienia powinno być dokonane z uwzględnieniem wszystkich okoliczności mających wpływ na rozmiar doznanej krzywdy, w tym również wieku poszkodowanego, czasu trwania jego cierpień (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 12 kwietnia 1972 roku, sygn. akt II CR 57/72, publ. OSNCP 1972/10/183). Wobec tego przyznanie poszkodowanemu zadośćuczynienia zależy od uznania sądu przy uwzględnieniu całokształtu okoliczności sprawy, w tym także indywidualnych właściwości i subiektywnych odczuć osoby pokrzywdzonej (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 sierpnia 1969 roku, sygn. akt I PR 280/65, publ. OSNCP 1970/6/11, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 6 czerwca 1997 roku, sygn. akt II CKN 204/97, nie publ.). Krzywdą jest z reguły trwałe kalectwo powodujące cierpienie fizyczne oraz ograniczenie ruchów i wykonywanie czynności życia codziennego. Wynikłe z uszkodzenia ciała ograniczenie wydolności pracy i utrudnienia w jej wykonaniu, nie stanowiące podstawy do przyznania renty inwalidzkiej nie mogą być pominięte przy ocenie roszczenia z tytułu zadośćuczynienia i powinny mieć wpływ na jego wysokość (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 4 czerwca 1968 roku, sygn. akt I PR 175/68, publ. OSNCP 1969/2/37). Sąd Najwyższy podkreślił też, że zdrowie jest szczególnie cennym dobrem i przyjmowanie niskich kwot zadośćuczynienia w przypadkach ciężkich uszkodzeń ciała prowadzi do jego deprecjacji (por. wyrok z 16 lipca 1997 roku, sygn. akt II CKN 273/97, nie publ.).

Mając na uwadze treść przytoczonych orzeczeń stwierdzić trzeba, że Sąd Najwyższy sformułował wiele wskazówek, jakimi kryteriami należy się kierować przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia za doznaną krzywdę. Sąd orzekający w niniejszej sprawie miał je na uwadze przy wydawaniu rozstrzygnięcia.

Przechodząc do dalszych rozważań godzi się zauważyć, że nie budziło wątpliwości Sądu, że szkoda powstała z wyłącznej winy (...) Zamkowego w M., które było ubezpieczone od pozwanej. W świetle dowodów, a zwłaszcza zeznań świadków i powódki nie budzi żadnych wątpliwości, że przedmiotowego dnia na terenie zamku średniego istniała dziura o głębokości 30-40 cm, a znajdująca się przy ciągu komunikacyjnym, gdzie nie było bruku tylko ubita ziemia. Zadaniem Z. było tak przygotować teren do zwiedzania, aby tego typu nierówności nie znajdowały się tam, zwłaszcza w miejscach gdzie znajdują się ciągi komunikacyjne. Zdaniem Sądu ze strony muzeum znajdującego się na zamku w M. nastąpiło zaniechanie w postaci niezabezpieczenia przedmiotowej dziury. Uznać zatem należy, że (...) Zamkowe w M. nie dochowało należytej staranności i nie zabezpieczyło nierówności.

Jako, że jak wcześniej wspomniano, zasada odpowiedzialności pozwanego ubezpieczyciela z tytułu umowy ubezpieczenia od odpowiedzialności cywilnej nie była kwestionowana, Sąd uznał, że co do zasady pozwana zobowiązana jest do zapłacenia odszkodowania za szkodę wyrządzoną powódce na podstawie art. 822 k.c.

Odnosząc się do wysokości należnego powódce zadośćuczynienia to w pierwszej kolejności wskazać należy, że z ustaleń dokonanych przez Sąd wynika, iż skutkiem wypadku - upadku M. S. w dniu 16 lipca 2012 roku był szereg cierpień poszkodowanej w sferze fizycznej, ale także psychicznej. Po pierwsze wskazać trzeba, że złamanie śródstawowe stawu kolanowego jest ciężkim obrażeniem, źle rokującym, pogarszającym kongruencję stawu, zwłaszcza, że uszkodzenie występujące u powódki dotyczy strefy obciążania stawu. Należy mieć na uwadze, że obrażenia, jakich doznała powódka przez okres kilku tygodni od wypadku (około 3 - 4) powodowały znaczny ból. Nie ma również szans na całkowity powrót powódki do zdrowia. Istota trwałego uszczerbku na zdrowiu określona na 12 % wyklucza taką możliwość. Ustąpienie odczuwanych przez powódkę dolegliwości jest możliwe jedynie w wypadku przeprowadzenia zabiegu protezoplastyki stawu kolanowego w przyszłości, co jednak nie oznacza, że dojdzie do pełnego wyleczenia, albowiem po takim zabiegu może dojść do różnych powikłań i dysfunkcji. Wskutek doznanych w wyniku wypadku urazów, doszło do trwałego naruszenia struktury anatomicznej dotkniętych urazami narządów.

Reasumując, zdaniem Sądu, powyższe obrażenia i związane z nimi dolegliwości bólowe oraz utrudniania życia codziennego były znaczne, tym bardziej, że trwały przez bardzo długi czas, a część z nich trwa nawet nadal. Dla powódki nie był to wypadek, którego skutki odczuwała przez kilka dni, lecz przez wiele miesięcy czy też nawet lat - aż do chwili obecnej, zaś rokowania co do przyszłego stanu zdrowia są złe. Nie ma również szans na całkowity powrót powódki do zdrowia.

Mając na uwadze te wszystkie okoliczności, zdaniem Sądu w niniejszej sprawie zostały spełnione przesłanki określone w art. 445 k.c., uzasadniające zasądzenie zadośćuczynienia za doznaną krzywdę będącą następstwem uszkodzenia ciała poszkodowanej w wyniku upadku. W ocenie Sądu zadośćuczynienie w kwocie 20.000,00 złotych jest sumą adekwatną do rozmiaru krzywdy M. S.. Przy jej ustalaniu Sąd wziął pod uwagę stopień intensywności doznanych cierpień, trwających do chwili obecnej. Dlatego w ocenie Sądu powyższa suma stanowi odpowiednią i odczuwalną rekompensatę za doznaną przez poszkodowaną krzywdę.

Odnośnie odsetek wskazać należy, że zgodnie z art. 481 § 1 k.c. jeżeli dłużnik opóźnia się ze spełnieniem świadczenia pieniężnego, wierzyciel może żądać odsetek za czas opóźnienia, chociażby nie poniósł żadnej szkody i chociażby opóźnienie było następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi. Zgodnie z aktualną linią orzecznictwa Sądu Najwyższego "[…] orzeczenie Sądu przyznające zadośćuczynienie ma charakter rozstrzygnięcia deklaratoryjnego, a nie konstytutywnego. Zobowiązane do zapłaty zadośćuczynienia (art. 445 § 1 k.c.) ma charakter zobowiązania bezterminowego, toteż przekształcenie go w zobowiązanie terminowe może nastąpić w wyniku wezwania wierzyciela (pokrzywdzonego) skierowane wobec dłużnika do spełnienia świadczenia (art. 455 k.c.)" (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 22 lutego 2007 roku, sygn. akt I CSK 433/06, LEX nr 274209). Jednocześnie wskazać trzeba, że w toku niniejszego postępowania nie ujawniły się właściwie żadne nowe okoliczności o których pozwana nie miałaby wiedzy w toku postępowania likwidacyjnego. Odnosząc powyższe do stanu faktycznego przedmiotowej sprawy wskazać należy, że powódka złożyła pozwanej 05 lipca 2013 roku żądanie zapłaty zadośćuczynienia w kwocie 20.000,00 tytułem doznanej przez nią krzywdy. Zgodnie z treścią art. 817 § 1 k.c. - ubezpieczyciel obowiązany jest spełnić świadczenie w terminie trzydziestu dni, licząc od daty otrzymania zawiadomienia o wypadku. Od daty otrzymania zgłoszenia szkody 30 dni upłynęło w dniu 05 sierpnia 2013 roku, zatem następnego dnia roszczenie powódki było już wymagalne, a zatem zasadnym jest jedynie domaganie się odsetek od daty 06 sierpnia 2013 roku tj. od dnia następnego po upływie terminu wypłaty zadośćuczynienia.

Wskazać w tym miejscu trzeba, że stanowisko pozwanego ubezpieczyciela, wnoszącego o zasądzenie odsetek od wydania wyroku było niezasadne i opierało się na nieaktualnych orzeczeniach Sądu Najwyższego.

Z uwagi na powyższe, Sąd na podstawie art. 822 k.c., art. 415 k.c., art. 445 § 1 k.c. w zw. z art. 444 § 1 k.c. i art. 481 § 1 k.c. zasądził od pozwanej na rzecz powódki kwotę 20.000,00 złotych z odsetkami ustawowymi - jak w punkcie pierwszym wyroku.

Roszczenie powódki co do odsetek od dnia 20 lipca 2013 roku do dnia 06 sierpnia 2013 roku, z powodów wskazanych powyżej, zostało uznane za niezasadne i dlatego Sąd orzekł o oddaleniu powództwa w pozostałej części - jak w punkcie drugim wyroku.

O kosztach postępowania Sąd orzekł na podstawie art. 98 k.p.c. i art. 108 § 1 k.p.c. zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik procesu. Pozwana przegrała sprawę niemalże w całości i dlatego winna ponieść wszystkie koszty procesu.

Mając to na uwadze, sąd w punkcie trzecim zasądził od pozwanej na rzecz powódki kwotę 2.617,00 złotych, na która składa się kwota 600,00 złotych tytułem kosztów zastępstwa procesowego strony przez adwokata, ustaloną w oparciu o § 6 pkt 3 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz. U. 2013.461 - t.j.) powiększona o kwotę 17,00 złotych opłaty skarbowej od pełnomocnictwa oraz kwota 1.000,00 złotych opłaty od pozwu (245,00 złotych + 755,00 złotych od rozszerzonego) i kwota 1.000,00 złotych stanowiąca część wynagrodzenia biegłego i zwrotu świadkom kosztów przejazdu do Sądu.

W punkcie czwartym wyroku, Sąd nakazał ściągnąć od pozwanej na rzecz Skarbu Państwa - Sądu Rejonowego w Starogardzie Gdańskim kwotę 395,41 złotych tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych - pozostałej części wynagrodzenia biegłego, przyznanego prawomocnym postanowieniem.