Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II Ka 822/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 2 marca 2017 r.

Sąd Okręgowy w Siedlcach II Wydział Karny w składzie:

Przewodniczący:

SSO Teresa Zawiślak

Protokolant:

st.sekr.sądowy Agata Polkowska

przy udziale Prokuratora Włodzimierza Chemycza

po rozpoznaniu w dniu 2 marca 2017 r.

sprawy M. W.

oskarżonego z art. 286 § 1 kk

na skutek apelacji, wniesionej przez obrońcę oskarżonego

od wyroku Sądu Rejonowego w Węgrowie

z dnia 27 września 2016 r. sygn. akt II K 435/14

zaskarżony wyrok utrzymuje w mocy; zasądza od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa 320 złotych tytułem kosztów sądowych za postępowanie odwoławcze.

Sygn. akt II Ka 822/16

UZASADNIENIE

M. W. został oskarżony o to, że:

w okresie od 12 do 30 września 2013 roku w miejscowości C., gm. G., pow. (...), woj. (...) działając w celu osiągnięcia korzyści majątkowej powiększył uszkodzenia nadwozia w swoim samochodzie marki F. (...) nr rej. (...), które powstały w wyniku kolizji z ciągnikiem rolniczym marki Z. numer rejestracyjny (...) w dniu 12 września 2013 roku, po czym w dniu 25 września 2013 roku drogą elektroniczną zgłosił szkodę do likwidacji w Powszechnym Zakładzie Ubezpieczeń S.A., czym wprowadził w błąd pracowników tego Zakładu co do rozmiarów szkody, co zwiększyło wyliczony koszt naprawy i doprowadziło PZU S.A. do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w kwocie 2.056,76 złotych,

tj. o czyn z art. 286 § 1 kk.

Sąd Rejonowy w Węgrowie wyrokiem z dnia 27 września 2016r.:

I.  oskarżonego M. W. uznał za winnego tego, że w okresie od 12 do 30 września 2013 roku w miejscowości C., gm. G., pow. (...), woj. (...) działając w celu osiągnięcia korzyści majątkowej powiększył uszkodzenia nadwozia w swoim samochodzie marki F. (...) nr rej. (...) oraz wskazał na uszkodzenie wahacza tylnego lewego pojazdu, które to uszkodzenia miały powstać w wyniku kolizji z ciągnikiem rolniczym marki Z. numer rejestracyjny (...) w dniu 12 września 2013 roku, po czym w dniu 25 września 2013 roku drogą elektroniczną zgłosił szkodę do likwidacji w Powszechnym Zakładzie Ubezpieczeń S.A., czym wprowadził w błąd pracowników tego Zakładu co do rozmiarów szkody, co zwiększyło wyliczony koszt naprawy i doprowadziło PZU S.A. do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w kwocie 501,60 złotych, tj. czynu z art. 286 § 1 kk i za to na podstawie art. 286 § 1 kk skazał go, zaś na podstawie art. 286 § 1 kk w zw. z art. 37a kk wymierzył mu karę grzywny w wysokości 150 stawek dziennych ustalając wysokość jednej stawki na kwotę 20 złotych;

II. na podstawie art. 46 § 1 kk orzekł od oskarżonego obowiązek naprawienia szkody w całości poprzez zapłatę na rzecz pokrzywdzonego Zakładu Ubezpieczeń S.A. kwoty 501,60 złotych;

III. zasądził od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa kwotę 300 złotych tytułem opłaty oraz obciążył go poniesionymi w sprawie wydatkami w kwocie 841,88 złotych.

Apelację od powyższego wyroku wniósł obrońca oskarżonego, który na podstawie art. 444 kpk i art. 425 § 1 i 2 kpk zaskarżył powyższy wyrok w całości na korzyść oskarżonego. Wyrokowi temu na podstawie art. 427 § 2 kpk i art. 438 pkt 2 kpk zarzucił obrazę przepisów postępowania, mających wpływ na treść rozstrzygnięcia, a w szczególności:

1.  art. 4, art. 5 § 2, art. 7, art. 410 kpk poprzez nienależyte ocenienie i rozważenie całokształtu materiału dowodowego sprawy, przez dokonanie sprzecznej z zasadami prawidłowego rozumowania oraz wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego wybiórczej oceny zeznań świadków, z pominięciem istotnych okoliczności, a w szczególności:

- oparcie się w całości na zeznaniach świadków, którzy stanowczo twierdzą, że widzieli uszkodzenia po kolizji traktora z samochodem mimo ciemności i stanu opilstwa – 1,19 ‰ alkoholu w wydychanym powietrzu – tj. świadek N. lub kolega tego świadka, siedzący także w traktorze w chwili kolizji - świadek B., także świadek K. (policjant), który – także w ciemności, w światłach reflektorów miał widzieć tak dobrze i tak dokładnie, że około 7 miesięcy później (zdarzenie z 12.09.2013r., a zeznanie z 26.04.2014r.), tylko na podstawie zdjęć z całą stanowczością, pewnością i subiektywnym przekonaniem twierdził, że obraz uszkodzeń jest inny, mając przy tym już wiedzę, że o takie działanie jest podejrzany W., a jednocześnie zbagatelizowanie zeznań świadka M. R., który od kilkudziesięciu lat jest likwidatorem szkód, a który zeznał po oględzinach i wiedzy z akt szkodowych, że uszkodzenia pojazdu S. mogły powstać od kolizji z kołem ciągnika w takim kształcie jaki obrazują zdjęcia, przy czym świadek ten stanowczo zeznał, iż nie miał w tym względzie żadnych wątpliwości, podobnie jak w zakresie uszkodzenia w skutek uderzenia lewego tylnego wahacza, także świadek A. W., do którego warsztatu samochodowego oskarżony w dniu następnym po kolizji przyprowadził samochód w celu naprawy opisując zdarzenie jako przyczynę uszkodzeń, co winno wskazywać na fakt, iż oskarżony nie starał się powiększać szkody lecz szukał możliwości naprawy,

- bezpodstawne oddalenie wniosku dowodowego o dopuszczenie dowodu z opinii innego biegłego, lecz z zakresu ruchu i rekonstrukcji wypadków dla ustalenia czy uszkodzenia opisane w sprawie mogły powstać w okolicznościach wskazanych przez oskarżonego w dniu 12 września 2013 roku, w sytuacji gdy powołany w toku dochodzenia biegły J. N. sam potwierdził, że nigdy opinii z zakresu ruchu i rekonstrukcji nie sporządził, uznał dowolnie, iż oba pojazdy w chwili kolizji były w ruchu mimo, iż zeznania są sprzeczne, oparł opinie także o zeznania w charakterze świadka złożone przez oskarżonego, nie udzielił odpowiedzi na pytania co do rzekomego powiększenia szkody, przy czym Sąd dowolnie, bez ustaleń biegłego, do czego nie miał kompetencji, ustalił, że siła uderzenia (zatem w stojący samochód) – nie była duża, bez ustalenia miejsca zetknięcia się obu pojazdów co ma znaczenie wobec specyfiki samochodu S. (mała powierzchnia boczna, itp.), a nadto - co wbrew oceny Sądu ma znaczenie, ustalenie mechanizmu powstania uszkodzeń oraz ewentualnego ich powiększania, w sytuacji kiedy tak oskarżony, jak i sprawca szkody są w stałym konflikcie i konieczne są w realiach tej sprawy dowody zobiektywizowane tak jak np. opinia kompetentnego biegłego dla ustalenia istoty czynu zarzucanego.

Podnosząc powyższe zarzuty skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku w całości poprzez uniewinnienie oskarżonego, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja obrońcy oskarżonego jest bezzasadna i jako taka na uwzględnienie nie zasługuje.

Na wstępie należy podkreślić, że wbrew twierdzeniom apelującego obrońcy oskarżonego Sąd Odwoławczy nie dopatrzył się wskazywanej w apelacji obrazy prawa karnego procesowego.

Z dokonanej przez Sad Okręgowy analizy akt przedmiotowej sprawy i pisemnych motywów zaskarżonego wyroku wynika, że Sąd I instancji zgromadził wystarczającą ilość dowodów pozwalających na ustalenie faktycznego przebiegu przedmiotowego zdarzenia, a następnie dowody te ocenił starannie i z wyjątkową wnikliwością. W uzasadnieniu tym Sąd Rejonowy wskazał którym dowodom dał wiarę i dlaczego, a którym tego przymiotu odmówił i z jakich powodów. Argumenty te Sąd Okręgowy uznał za logiczne i przekonywające i dlatego zyskały pełną jego akceptację. Faktem jest, że Sąd Rejonowy na podstawie art. 201 kpk a contrario oddalił wniosek dowodowy obrońcy oskarżonego o powołanie innego biegłego z zakresu ruchu drogowego i rekonstrukcji wypadków drogowych celem ustalenia, czy uszkodzenia samochodu marki F. (...) nr rej (...) mogły powstać w czasie przedmiotowego zdarzenia w dniu 12 września 2013 roku ze względu na to, iż w ocenie Sądu opinia biegłego J. N. odpowiada dyrektywom art. 201 kpk. Zdaniem Sądu Rejonowego jest ona kompletna, wyczerpująca i udzieliła odpowiedzi na wszystkie pytania istotne dla rozstrzygnięcia tej sprawy. W tym miejscu należy podkreślić, że biegły J. N. nie tylko zapoznał się z aktami przedmiotowej sprawy, ale osobiście dokonywał też oględzin obu pojazdów i dane te z wyjątkową wnikliwością analizował i rozważał. Analiza tych danych dorowadziła go do stwierdzenia, że oba przedmiotowe pojazdy zetknęły się albo w końcowej fazie ruchu jednego z nich, albo podczas hamowania obu. Zdaniem biegłego takie wnioski wynikają z faktu, że na boku samochodu nie ujawniono śladów przesuwania bieżnika opony ciągnika w postaci charakterystycznych rys. Wobec konieczności udzielenia przez biegłego odpowiedzi na pewne pytania Sądu i obrońcy oskarżonego, Sąd wezwał tego biegłego do wydania również uzupełniającej opinii na piśmie a także dodatkowo do uzupełniającej opinii na rozprawie głównej. Sąd Odwoławczy w pełnej rozciągłości zaakceptował stanowisko Sądu I instancji w zakresie oceny tejże opinii. Nie można się zgodzić z wywodami apelującego, że biegły ten za podstawę wniosków swojej opinii przyjął zeznania oskarżonego złożone w charakterze świadka. Biegły ten na rozprawie głównej w dniu 17 czerwca 2016 r. zaprzeczył wręcz, by podstawą tej opinii były te zeznania. Stwierdził jedynie, że zapoznawał się z całością akt sprawy, ale przede wszystkim analizował uszkodzenia samochodu w aspekcie zetknięcia tego pojazdu z bieżnikiem opony ciągnika, uwzględniając przede wszystkim protokoły oględzin tych pojazdów i materiał fotograficzny, znajdujący się w aktach sprawy. Zdaniem tego biegłego, zakres uszkodzeń samochodu oskarżonego M. W. powstały w czasie tego zdarzenia nie pokrywał się w całości z wielkością uszkodzeń zgłoszonych przez oskarżonego do firmy ubezpieczeniowej PZU SA. W tym zakresie opinia tego biegłego w pełni koresponduje z zeznaniami świadków A. N., K. B. i G. K..

Sąd Odwoławczy po analizie zebranych w sprawie dowodów nie podzielił stanowiska obrońcy oskarżonego, że stan nietrzeźwości w czasie tego zdarzenia A. N. i fakt, że K. B. jest znajomym A. N. pozbawiają waloru wiarygodności tych świadków. Przede wszystkim należy zwrócić uwagę, że A. N. konsekwentnie i stanowczo od początku tego postępowania wskazywał na okoliczności tego zdarzenia i jego skutki nie umniejszając w tym swojej winy. K. B. w czasie tego zdarzenia był trzeźwy, zaś na pole oskarżonego udał się z A. N. tylko dlatego, że ten go o to poprosił ze względu na swój stan nietrzeźwości. Sam ten fakt nie daje więc powodów do uznania, że K. B. złożył fałszywe zeznania w zakresie okoliczności i skutków tego zdarzenia. Jest on osobą obcą dla obu stron tego wypadku i w żadnej mierze nie jest zainteresowany wynikiem rozstrzygnięcia tej sprawy. Podobnie osobą obcą dla A. N. i oskarżonego jest policjant G. K., który na miejsce tego zdarzenia przyjechał na wezwanie M. W.. Wszyscy ci świadkowie zaraz po zdarzeniu oglądali uszkodzenia samochodu, a zwłaszcza G. K., który wykonywał czynności służbowe będąc wezwany na interwencję związaną z tym zdarzeniem. Jakkolwiek w tym czasie było już ciemno i oglądali oni uszkodzenia w światłach ciągnika rolniczego to jednak wszyscy trzej świadkowie kategorycznie zaprzeczyli, by uszkodzenia samochodu były takie, które zgłaszał oskarżony do PZU SA.

Zdaniem Sądu Okręgowego wiarygodności zeznań tych świadków nie podważają wskazywane przez apelującego zeznania świadków M. R. (2) i A. W. (2), którzy oględzin tego samochodu dokonywali w późniejszym czasie. M. R. (2) pierwszych oględzin przedmiotowego samochodu dokonał dopiero 30 września 2013 roku a więc ponad dwa tygodnie po zdarzeniu, zaś z zeznań świadka A. W. (2) nie wynika, kiedy dokładnie poddał ten samochód wnikliwym oględzinom. Nawet gdyby przyjąć, że do oględzin takich doszło następnego dnia po zdarzeniu, to nie może ujść uwadze Sądu fakt, że świadek A. W. (2) stwierdził jedynie, iż zakres uszkodzeń jaki zaobserwował na tym pojeździe odpowiadał uszkodzeniom uwidocznionym w dokumentacji fotograficznej z dnia 15 kwietnia 2014 roku. Powyższe okoliczności nie wykluczają więc w bezsporny sposób, że oskarżony zaraz po zdarzeniu z A. N. na polu mógł zmodyfikować zakres tych uszkodzeń celem podwyższenia kwoty ewentualnego odszkodowania, które miał otrzymać z tytułu odszkodowania za przedmiotową kolizję. Sąd Odwoławczy uwzględnił również fakt, że logicznym jest, iż A. N. i K. B. nie zwróciliby zapewne uwagi na rozmiar uszkodzeń na tym samochodzie kilka dni po zdarzeniu, pod kościołem w sytuacji, gdyby uszkodzenia te nie były zdecydowanie większe niż uszkodzenia, które stwierdzili podczas oględzin tego samochodu zaraz po zdarzeniu. Dopiero stwierdzona przez nich różnica w wielkości tych uszkodzeń spowodowała, że o fakcie tym zawiadomili organy ścigania. W świetle powyższego nie można się zgodzić z twierdzeniem M. R. (2), że zakres uszkodzeń zgłoszony przez oskarżonego do firmy ubezpieczeniowej mógł powstać w okolicznościach opisanych przez tego oskarżonego. Na te okoliczności opinię wydał biegły J. N., którą z powyższych względów Sąd zasadnie uznał za wiarygodną.

W świetle powyższego, Sąd Odwoławczy nie dopatrzył się więc podnoszonej przez obrońcę oskarżonego obrazy art. 4, 7 i 410 kpk. Sąd nie stwierdził też by świetle zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego istniały wątpliwości tego rodzaju, które nie pozwoliły by Sądowi na ustalenie rzeczywistego stanu faktycznego tej sprawy. Obraza art. 5 §2 kpk zachodzi bowiem wówczas, gdy takie wątpliwości ma Sąd orzekający w sprawie, a nie strona procesowa. W tym konkretnym przypadku Sąd rozważając i oceniając wszystkie zebrane w sprawie dowody nie miał wątpliwości ani co do ustaleń faktycznych przedmiotowego zdarzenia, ani w konsekwencji również co do winy oskarżonego w zakresie zarzucanego mu czynu i kwalifikacji prawnej tego czynu.

Podzielając stanowisko i argumenty Sądu Rejonowego w tym zakresie, Sąd Okręgowy nie dopatrzył się też by orzeczona za ten czyn wobec oskarżonego kara była rażąco surowa. Z uzasadnienia zaskarżonego wyroku wynika, że Sąd analizował i rozważał wszystkie okoliczności mające na nią wpływ i nie pominął żadnej z nich, zaś wymiar tej kary odpowiada dyrektywom sądowego wymiaru kary z art. 53 kk i następnych.

Mając powyższe na uwadze Sąd Okręgowy na podstawie art. 437 §1 kpk i art. 636 §1 kpk orzekł jak w wyroku.