Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II W 476/16

(...)435/16

Dnia 23 lutego 2017 roku

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Sąd Rejonowy w Nowym Dworze Mazowieckim II Wydział Karny w składzie:

Przewodnicząca – SSR Justyna Żbikowska

Protokolant – Robert Graff

po rozpoznaniu w dniach 15.12.2016 r., 12.01.2017 r., 09.02.2017 r.

sprawy T. Z.

syna H. i B. z d. D.

urodzonego (...) w Ł.

obwinionego o to, że:

w dniu 11.09.2016 roku o godzinie 19:30 w miejscowości C., gm. C., woj. (...) prowadząc pojazd marki O. (...) o numerze rejestracyjnym (...) nie zachował bezpiecznej odległości od poprzedzającego pojazdu marki O. (...) o nr rej. (...) doprowadzając do zderzenia z tym pojazdem, czym spowodował zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym,

tj. o wykroczenie z art. 86 § 1 k.w.

o r z e k a

1. uznaje obwinionego T. Z. za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu wyczerpującego znamiona wykroczenia z art. 86 § 1 k.w. i za to na podstawie art. 86 § 1 k.w. wymierza obwinionemu karę grzywny w wysokości 500 (pięćset) złotych;

2. na podstawie art. 118 § 1 k.p.w. zasądza od obwinionego na rzecz Skarbu Państwa tytułem zryczałtowanych wydatków postępowania kwotę 100 (sto) złotych oraz kwotę 50 (pięćdziesiąt) złotych tytułem opłaty.

Sygn. akt II W 476/16

UZASADNIENIE

Na podstawie całokształtu materiału dowodowego zgromadzonego i ujawnionego
w niniejszej sprawie ustalono następujący stan faktyczny:

W dniu 11 września 2016 r. około godziny 19:30 S. Z., prowadząc samochód osobowy marki O. (...) o numerze rejestracyjnym (...) i jadąc trasą S7
w kierunku W., zjechał w ulicę (...) w miejscowości C.. Na ulicy (...) jechał za nim T. Z., prowadzący samochód osobowy marki O. (...) o numerze rejestracyjnym (...), który zjechał za S. Z. w tą ulicę z trasy S7 jadąc uprzednio w kierunku N..

Chwilę później na skrzyżowaniu ulicy (...) z ulicą (...) zasygnalizował przy pomocy kierunkowskazu zamiar skrętu w lewo na parking żużlowy sklepu motorowerowego, odbił kołami pojazdu delikatnie w prawą stronę
w kierunku ulicy (...), po czym ustawił się pod kątem do ulicy (...), przybliżając się przodem swojego pojazdu do osi jezdni. W ten sposób i w tym miejscu S. Z. zatrzymał się celem przepuszczenia nadjeżdżającego z naprzeciwka przeciwległym pasem ruchu samochodu. W tym samym czasie zaś jadący za nim T. Z. nie zauważył włączonego w pojeździe S. Z. lewego kierunkowskazu i przez to nie zachował wymaganej w ruchu drogowym ostrożności oraz bezpiecznej odległości od poprzedzającego go pojazdu, przez co w wyniku spóźnionego manewru hamowania podjętego przez T. Z. samochód O. (...) odbił nieznacznie w lewo i uderzył prawym przodem w prawy tylny bok samochodu O. (...) kierowanego przez S. Z.. W wyniku tego zdarzenia w samochodzie O. (...) doszło do uszkodzenia tylnych lewych drzwi i tylnego lewego błotnika w dolnym miejscu tych części karoserii.

T. Z. ma 41 lat, jest żonaty, ma na utrzymaniu jedno dziecko oraz prowadzi własną działalność gospodarczą, z której osiąga dochód w (...)rocznie. Figuruje w ewidencji kierowców naruszających przepisy ruchu drogowego jako sprawca trzech zdarzeń: przekroczenia dozwolonej prędkości w dniu 15 kwietnia 2012 r., nieustąpienia pierwszeństwa przejazdu w dniu 19 kwietnia 2013 r. oraz przekroczenia dozwolonej prędkości w dniu 3 marca 2015 r.

Powyższy stan faktyczny ustalono na podstawie notatki urzędowej (k. 1), szkicu miejsca kolizji (k. 2), informacji o wpisach w ewidencji kierowców naruszających przepisy ruchu drogowego (k. 30), kopii zdjęć przedstawiających uszkodzenia pojazdu S. Z. (k. 37-38), zdjęć przedstawiających uszkodzenia pojazdu T. Z.
(k. 65), płyty CD z dokumentacją szkodową pojazdu S. Z. (k. 67), zeznań świadka J. M. (k. 54-55), zeznań świadka B. Z. (k. 55-56), zeznań świadka K. S. (k. 56-57), zeznań pokrzywdzonego S. Z. (k. 42-43) oraz wyjaśnień obwinionego T. Z. (k. 7-8v, k. 40-41).

Przesłuchiwany w ramach czynności wyjaśniających obwiniony T. Z. nie przyznał się do zarzucanego mu czynu oraz odmówił składania wyjaśnień.

Przesłuchiwany w postępowaniu sądowym na rozprawie obwiniony T. Z. również nie przyznał się do zarzucanego mu czynu. Obwiniony wyjaśnił, że w dniu zdarzenia wraz z żoną jechał trasą S7, z której zjechał w ulicę (...) w miejscowości C.. Przed nim jechał pojazd marki O. (...). Obwiniony prowadził wówczas swój samochód
z prędkością około 40 km/h. Wyjaśnił, że nie widział czy poprzedzający go samochód miał włączony jakikolwiek kierunkowskaz. Zauważył natomiast, że kierujący pojazdem O. (...) przekroczył prawymi kołami teoretyczną prawą krawędź jezdni ulicy (...), wjeżdżając nimi na ulicę (...). To wzbudziło u obwinionego przekonanie, iż S. Z. zamierza skręcić w prawo. Stwierdził, że kierowca O. (...) realizując w ten sposób manewr zawracania, wykonał go nieprawidłowo i niezgodnie z przepisami ruchu drogowego, przez co całe zdarzenie można poczytywać zdaniem obwinionego jako wymuszenie na nim przez S. Z. ustąpienia pierwszeństwa przejazdu z ulicy (...), będącej ulicą podporządkowaną do ulicy (...). Wedle relacji obwinionego S. Z. zatrzymał się w poprzek ulicy (...) przed linią przerywaną w kierunku żużlowego parkingu, aby przepuścić pojazd jadący z naprzeciwka
i wówczas T. Z., reagując manewrem hamowania, uderzył niemal prostopadle prawą częścią zderzaka swojego pojazdu w okolice tylnych drzwi i lewego tylnego nadkola pojazdu S. Z.. Obwiniony dodał, że w jego samochodzie doszło do uszkodzenia zderzaka w okolicy światła przeciwmgielnego, dwóch zaczepów w przednim reflektorze, dwóch żarówek oraz zdobienia na grillu i jego zaczepów. Obwiniony dodał także, że zaraz po kolizji odniósł wrażenie, że kierujący O. (...) próbuje odjechać z miejsca zdarzenia i że to obwiniony wezwał Policję.

Sąd zważył, co następuje:

W ocenie Sądu wyjaśnienia obwinionego T. Z., mimo nieprzyznania się przez niego do popełnienia zarzucanego mu wykroczenia, są w pełni wiarygodne. Bezsporne są bowiem okoliczności obrazujące ustalony przez Sąd stan faktyczny, a którym obwiniony nie zaprzecza. Zatem prawdą jest m. in., iż w dniu zdarzenia obwiniony prowadził samochód O. (...), jadąc ulicą (...) w C. za samochodem O. (...) kierowanym przez pokrzywdzonego S. Z. i że nie zdążył wyhamować, gdy zorientował się, iż pokrzywdzony ma zamiar skręcić w lewo, jednak zatrzymał się przy osi jezdni celem ustąpienia pierwszeństwa przejazdu innemu pojazdowi w wyniku czego doszło do zderzenia obu pojazdów. W tym zakresie wyjaśnienia obwinionego w całości korespondują
z pozostałym materiałem dowodowym zebranym w sprawie, w szczególności z zeznaniami samego pokrzywdzonego. Należy również zauważyć, co jest wielce istotne dla właściwego odtworzenia stanu faktycznego, jak i oceny odpowiedzialności wykroczeniowej, iż sam obwiniony w toku przesłuchania na rozprawie stwierdził, że nie zauważył czy poprzedzający go pojazd ma włączony jakikolwiek kierunkowskaz. W stosunku do wyjaśnień obwinionego w części dotyczącej szczegółów manewru skrętu wykonywanego przez pokrzywdzonego,
a przez to okoliczności odbicia przez pokrzywdzonego w prawą stronę z przecięciem prawymi kołami prawej krawędzi jezdni, najechania w ulicę (...) i następnie postawienia pojazdu w poprzek ulicy (...) stwierdzić należy, iż stanowią one jedynie subiektywną ocenę sytuacji dokonaną przez obwinionego podczas gwałtownie dziejącego się zdarzenia i zabarwioną silnymi emocjami, którą to następnie obwiniony przedstawiał z pełnym, naturalnym przekonaniem o jej obiektywizmie jako fakt będący częścią jego linii obrony. Subiektywizm tej oceny, mimo jej nieprzyjęcia w ustaleniach faktycznych z przyczyn przywołanych niżej, nie mógł być jednak powodem dla odmówienia wiary wyjaśnieniom obwinionego, chociażby w części. Natomiast wyjaśnienia obwinionego w zakresie jego prędkości jazdy, szczegółów zachowania się uczestników kolizji po zderzeniu oraz szczegółów przebiegu interwencji Policji, w zakresie którym zeznawali także przesłuchani świadkowie, są zdaniem Sądu irrelewantne dla oceny odpowiedzialności obwinionego za zarzucane mu wykroczenie, gdyż w żaden sposób nie dotykają materii przyczyn doprowadzenia do stłuczki między dwoma pojazdami.

Zeznania świadka K. S. zasługują na wiarę w całości, gdyż są logiczne i spójne z pozostałym materiałem dowodowym. Świadek przedstawiła okoliczności zdarzenia drogowego z udziałem jej męża w taki sposób jaki je zapamiętała, odtwarzając doznane wówczas wrażenia, a zeznania te nie stoją co do zasady w sprzeczności chociażby
z zeznaniami pokrzywdzonego. Należy zauważyć, iż jej ocena dotycząca szczegółów wykonania manewru skrętu przez S. Z. nie została wzięta pod uwagę
w ustalaniach faktycznych, gdyż jak sama zeznała w trakcie zdarzenia siedziała na tylnej kanapie samochodu oraz była zajęta synem, więc nie patrzyła na drogę, stąd nie budzi wątpliwości fakt, iż dokonana przez nią ocena sytuacji, przedstawiana następnie przed Sądem, została ukształtowana przez ocenę jej męża, będącego obwinionym w niniejszej sprawie. Ocena ta zatem nie oparła się jedynie o jej własne wrażenia. Nie jest to jednak powód, aby nie przyznać jej zeznaniom waloru wiarygodności.

Sąd dał wiarę w całości zeznaniom pokrzywdzonego S. Z. oraz świadka B. Z., jako że są one spójne, logiczne, konsekwentne i pozostają
w korelacji z poczynionymi przez Sąd ustaleniami faktycznymi. Ich zeznania dotyczące przebiegu kolizji korespondują z pozostałym materiałem dowodowym, w tym również
z wyjaśnieniami obwinionego i zeznaniami świadka K. S.. Świadkowie ci zgodnie przyznali, iż w ramach manewru skrętu w lewo pokrzywdzony początkowo skręcił delikatnie w prawo w kierunku ulicy (...) oraz że stanęli przy osi jezdni pod kątem
w stosunku do ulicy (...), nie było jednak tak jak twierdził obwiniony, iż wjechali oni kołami w ulicę (...) i stanęli na ulicy (...) prostopadle. Dokonana przez nich ocena tychże okoliczności jest zdaniem Sądu obiektywna i dlatego też wzięta pod uwagę
w dokonaniu ustaleń faktycznych. Obiektywizm tej oceny uzasadniają przede wszystkim rozmiar i umiejscowienie szkód w samochodach uczestników kolizji. Powstałe bowiem szkody ustalone na podstawie pozaosobowego materiału dowodowego, a ocenione przez Sąd przez pryzmat doświadczenia zawodowego wskazują, że do zderzenia pojazdów najpewniej mogło dojść, gdy samochód pokrzywdzonego w rzeczywistości zatrzymał się pod kątem,
a nie prostopadle, zwłaszcza gdy do tego uwzględni się wynikający z wyjaśnień obwinionego
i zeznań świadków fakt, że samochód obwinionego podczas hamowania odbijał w lewo. Zatem jeśli pojazd pokrzywdzonego stał na ulicy (...) pod kątem, tym samym zgodnie z zasadami logiki mało prawdopodobnym jest, aby pokrzywdzony odbijając przed skrętem w lewo wjechał kołami w ulicę (...) jak wskazywał obwiniony, gdyż wówczas miałby trudności stanąć inaczej niż prostopadle. Na uwagę zasługuje też fakt, że do identycznych wniosków doszedł również świadek J. M. – funkcjonariusz Policji wezwany na miejsce zdarzenia, który jak wynika z jego zeznań oraz notatki urzędowej, wyciągnął takowe na podstawie relacji uczestników oraz oględzin miejsca kolizji. Z tych przyczyn Sąd uznał, iż dokonana przez obwinionego ocena całego zdarzenia w powyższym zakresie jest subiektywna, a przez to nie do końca zgodna z rzeczywistością.

Sąd przyznał także walor wiarygodności zeznaniom świadka J. M., który w sposób pełny, spontaniczny i dokładny przedstawił całą swoją wiedzę w niniejszej sprawie, a która to znajduje odzwierciedlenie w pozostałym materiale dowodowym. Należy zauważyć, iż świadek ten pełni zawód zaufania publicznego jako funkcjonariusz Policji,
a zarówno obwiniony, jak i pokrzywdzony są dla niego osobami obcymi, uprzednio nieznanymi, stąd w ocenie Sądu świadek ten nie miał żadnego interesu faktycznego czy prawnego, aby swoimi zeznaniami obciążać obwinionego T. Z..

Nie można również odmówić wiarygodności pozostałym dowodom pozaosobowym ujawnionym w toku procesu bez odczytywania, na co strony postępowania przystały, a które to zostały sporządzone lub przygotowane rzetelnie, przez uprawnione podmioty, a ich wiarygodność nie była kwestionowana przez żadną ze stron.

Dokonując analizy całokształtu materiału dowodowego zgromadzonego i ujawnionego w niniejszej sprawie wina T. Z., opis czynu oraz kwalifikacja prawna nie budzi żadnych wątpliwości. Przeprowadzone w niniejszym postępowaniu dowody jednoznacznie wskazują, że obwiniony T. Z. popełnił wykroczenie typizowane w art. 86 § 1 kw. Zgodnie z art. 86 § 1 kw karze grzywny podlega ten, kto na drodze publicznej,
w strefie zamieszkania lub strefie ruchu, nie zachowując należytej ostrożności powoduje zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Przedmiotem ochrony wskazanego przepisu jest bezpieczeństwo ruchu drogowego, które opiera się zarówno na skodyfikowanych, jak
i nieskodyfikowanych wprost zasadach zapewniających to bezpieczeństwo jego uczestnikom. Strona przedmiotowa obejmuje czyn polegający na niezachowaniu należytej ostrożności, powodujący zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Chodzi o zachowanie ostrożności przez uczestnika ruchu lub inną osobę naruszającą w związku ze swoimi czynnościami tę zasadę. Zasada ostrożności w ruchu drogowym ma szerokie znaczenie i może się odnosić do różnych sytuacji. Bezpieczeństwo ruchu wymaga przede wszystkim przestrzegania wszystkich sformalizowanych zasad określonych szczególnie w ustawie z dnia 20 czerwca 1997 r. Prawo o ruchu drogowym ( dalej jako: PrD), a także ostrożności wynikającej z potrzeb życia, z konkretnej sytuacji. Pomocna jest tu zatem zasada ograniczonego zaufania, która podpowiada zachowanie szczególnej ostrożności w różnych sytuacjach, nie tylko formalnego przestrzegania reguł ruchu i oznakowań drogi. Następstwem niezachowania wymaganej ostrożności w danych warunkach jest spowodowanie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu. Chodzi tu o niebezpieczeństwo konkretne, a nie jedynie abstrakcyjne, choć konkretność niebezpieczeństwa nie jest oczywiście równoznaczna ze skutkiem w postaci wywołania jakiejkolwiek szkody. Wykroczenie te może zostać popełnione zarówno umyślnie, jak i nieumyślnie.

Przechodząc na grunt niniejszej sprawy należy zauważyć, iż obwiniony, powołując się na swoją subiektywną ocenę zdarzenia dotyczącą zakresu łuku jaki wykonał pokrzywdzony odbijając w prawo z zamiarem skrętu w lewo, starał się wykazać, iż jedynym odpowiedzialnym za kolizję pojazdów jest sam pokrzywdzony, który miał zdaniem obwinionego naruszyć zasady należytej ostrożności i reguły wykonywania manewru skrętu. Należy wskazać w tym miejscu zatem, iż zgodnie z art. 22 ust. 2 pkt 2 PrD kierujący pojazdem jest obowiązany zbliżyć się do środka jezdni jeżeli zamierza skręcić w lewo, zaś
w myśl ust. 3 przepisu ust. 2 nie stosuje się, jeżeli wymiary pojazdu uniemożliwiają skręcenie
z zasadą określoną w tym przepisie lub dopuszczalna jest jazda wyłącznie w jednym kierunku. Oczywiście pokrzywdzony kierował samochodem osobowym, więc co do zasady wymiary jego pojazdu powinny mu umożliwić skręcenie po zbliżeniu się do środka jezdni, jednakże nie sposób nie zauważyć, iż zacytowane przepisy nie zabraniają wprost wykonać manewru skrętu w jedną stronę z nieznacznym, uprzednim odbiciem pojazdu w drugą stronę, jeżeli miałoby to ułatwić kierującemu manewr, zwłaszcza jeśli się weźmie się pod uwagę, iż pas ruchu, na którym znajdowali się uczestnicy przedmiotowej kolizji jest pasem, na którym dopuszczalna jest jazda wyłącznie w jednym kierunku. Inaczej całą sytuację należałoby oceniać, gdyby pokrzywdzony faktycznie wjechał swoim samochodem w ulicę (...)
i na niej zawrócił z zamiarem powrotu na ulicę (...) i jej przecięcia na znajdujący się naprzeciwko parking żużlowy, co jednak jak ustalił w postępowaniu Sąd się nie wydarzyło. Tego rodzaju abstrakcyjna sytuacja nie jest nawet zbieżna z subiektywną oceną zdarzenia obwinionego, w której twierdził, że pokrzywdzony jedynie przeciął prawymi kołami prawą krawędź jezdni oddzielającą ulicę (...) od G..

Niezależnie zaś od zachowania pokrzywdzonego, okoliczności wykonywania przez niego manewru skrętu w lewo i ciążących na nim obowiązkach wynikających z reguł ruchu drogowego, należy stwierdzić, iż obwiniony w takiej sytuacji jak w stanie faktycznym również był zobowiązany do dokonania pewnych czynności. Przede wszystkim zgodnie
z art. 19 ust. 2 pkt 3 PrD kierujący pojazdem jest obowiązany utrzymywać odstęp niezbędny do uniknięcia zderzenia w razie hamowania lub zatrzymania się poprzedzającego pojazdu. Ponadto w myśl art. 3 ust. 1 PrD uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze są obowiązani zachować ostrożność albo gdy ustawa tego wymaga - szczególną ostrożność, unikać wszelkiego działania, które mogłoby spowodować zagrożenie bezpieczeństwa lub porządku ruchu drogowego, ruch ten utrudnić albo w związku z ruchem zakłócić spokój lub porządek publiczny oraz narazić kogokolwiek na szkodę, zaś na zasadzie art. 4 PrD uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze mają prawo liczyć, że inni uczestnicy tego ruchu przestrzegają przepisów ruchu drogowego, chyba że okoliczności wskazują na możliwość odmiennego ich zachowania. Z zacytowanych przepisów można więc wysnuć obowiązek obwinionego do zachowania szczególnej ostrożności i bezpiecznej odległości od pojazdu poprzedzającego oraz odpowiedniego, niestwarzającego zagrożenia reagowania na wszelkie okoliczności budzące jego wątpliwości, tj. w sytuacji w której pokrzywdzony włącza lewy kierunkowskaz, zaś odbija pojazdem nieznacznie w prawą stronę, obwiniony winien
z zgodnie z zasadami ostrożności i ograniczonego zaufania zaprzestać zbliżania się do pojazdu pokrzywdzonego, aby w razie wykonania przez niego niespodziewanego manewru móc, będąc w odpowiedniej odległości, skutecznie zareagować hamowaniem. Tymczasem obwiniony, co sam przyznał, nie widział czy pokrzywdzony miał włączony jakikolwiek kierunkowskaz oraz wydawało mu się, iż S. Z. zamierza skręcić w prawo, nie spodziewał się zatem manewru skrętu w lewo. W tak ustalonym stanie faktycznym nie budzi wątpliwości Sądu fakt, iż obwiniony nie obserwował dostatecznie drogi i warunków na niej panujących, a przez to nie zachował należytej ostrożności w utrzymywaniu bezpiecznej odległości od pojazdu pokrzywdzonego, nie był także przez to przygotowany na podjęcie odpowiedniej reakcji w razie nastąpienia nagłych warunków drogowych i na wykonanie skutecznego manewru hamowania. W ocenie Sądu zatem obwiniony T. Z. naruszył zasady określone w przepisach art. 19 ust. 2 pkt 3 PrD, art. 3 ust. 1 PrD i art. 4 PrD nieumyślnie i w ten sposób spowodował zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym
w wyniku którego doszło do kolizji obu pojazdów.

W przedmiotowej sprawie, orzekając na podstawie zebranego materiału dowodowego i mając na uwadze powyższy wywód, zdaniem Sądu występują więc wszystkie przesłanki pozwalające przypisać obwinionemu nieumyślne sprawstwo wykroczenia z art. 86 § 1 kw.

Wymierzając karę obwinionemu T. Z. kierowano się dyrektywami wymiaru kary wskazanymi w treści art. 33 § 1 i 2 kw, mając w szczególności na uwadze stopień społecznej szkodliwości czynu, rodzaj i rozmiar szkody wyrządzonej wykroczeniem, stopień winy, pobudki, sposób działania oraz właściwości, warunki osobiste i majątkowe sprawcy, jego stosunki rodzinne, sposób życia przed popełnieniem i zachowanie się po popełnieniu wykroczenia. Dyrektywy te dzieli się na okoliczności obciążające i okoliczności łagodzące.

W pierwszej kolejności należy zwrócić uwagę na znaczny stopień społecznej szkodliwości czynu określonego w art. 86 § 1 kw popełnionego przez obwinionego. Skodyfikowane i nieskodyfikowane reguły ruchu drogowego, których kierujący pojazdami są zobowiązani przestrzegać, mają w swym zamiarze zapewnić bezpieczeństwo ruchu drogowego, a zatem chronić nie tylko takie dobra jak porządek drogowy czy mienie, ale również dobra w postaci zdrowia i życia ludzkiego. Nie budzi wątpliwości zatem, że naruszenie tych zasad, choćby nieumyślnie, nawet jeśli doprowadzi jedynie do bezskutkowego zagrożenia, charakteryzuje się znaczną szkodliwością społeczną. Sąd nie dopatrzył się w sprawie okoliczności łagodzących, za okoliczność obciążającą natomiast potraktował fakt uprzedniej karalności za tzw. wykroczenia drogowe zarówno
w postępowaniu mandatowym, jak i w postępowaniu sądowym na przestrzeni ostatnich pięciu lat.

Mając powyższe na uwadze, bacząc aby dolegliwość kary nie przekraczała stopnia winy, biorąc pod uwagę dochody sprawcy, jego warunki osobiste i rodzinne, stosunki majątkowe i możliwości zarobkowe, a także przyjętą okoliczność obciążającą, Sąd doszedł do przekonania, że karą właściwą dla obwinionego T. Z. za popełnione wykroczenie będzie kara grzywny w wysokości 500 złotych, zważywszy na okoliczność, iż Sąd mógł wymierzyć obwinionemu karę grzywny od 20 do 5.000 złotych.

Na podstawie art. 118 § 1 kpw Sąd postanowił obciążyć obwinionego kosztami postępowania w całości. Sąd, biorąc pod uwagę naruszone dobro, stopień zawinienia oraz inne okoliczności sprawy uznał, że za takim rozwiązaniem przemawiają względy słuszności, zaś stosunki majątkowe i możliwości zarobkowe pozwalają sądzić, iż obwiniony będzie
w stanie uczynić zadość takiemu orzeczeniu. Zryczałtowane wydatki postępowania w kwocie 100 złotych Sąd ustalił na podstawie § 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości
z dnia 10 października 2001 r. w sprawie wysokości zryczałtowanych wydatków postępowania oraz wysokości opłaty za wniesienie wniosku o wznowienie postępowania
w sprawach o wykroczenia, natomiast opłatę w kwocie 50 złotych wymierzono zgodnie
z art. 3 ust. 1 w zw. z art. 21 pkt 2 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 r. o opłatach w sprawach karnych.

Z uwagi na powyższe orzeczono jak w sentencji.