Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IX Ka 1070/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 24 października 2013 roku

Sąd Okręgowy w Kielcach IX Wydział Karny-Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący: SSO Bogna Kuczyńska (spr.)

Sędziowie: SO Aleksandra Babilon- Domagała

SO Wojciech Arczyński

Protokolant: sekr.sądowy Katarzyna Komosa

przy udziale Prokuratora Prokuratury Okręgowej w Kielcach Jerzego Piwko

po rozpoznaniu w dniu 17 października 2013 roku

sprawy K. O. (1)

oskarżonego o przestępstwo z art.291 § 1 kk

na skutek apelacji wniesionej przez obrońcę oskarżonego

od wyroku Sądu Rejonowego w Kielcach

z dnia 4 kwietnia 2013 roku sygn. akt XII K 612/12

I.  utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok, uznając apelację za oczywiście bezzasadną;

II.  zasądza od K. O. (1) na rzecz oskarżycielki posiłkowej A. O. (1) 420 (czterysta dwadzieścia) złotych tytułem kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu odwoławczym;

III.  zasądza od K. O. (1) na rzecz Skarbu Państwa 200 (dwieście) złotych tytułem kosztów sądowych za II instancję.

IX Ka 1070/13

UZASADNIENIE

K. O. (1) został oskarżony o to, że w dniu 23 grudnia 2006 roku w M. gm. D. działając w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, wspólnie i w porozumieniu z co najmniej jedną nieustaloną osobą, przyjął od nieustalonej osoby bądź osób towar w postaci ośmiu karonów wódki, sześciu kartonów papierosów, czterech kart telefonicznych i trzech opakowań, tabletek przeciwbólowych wszystko o wartości co najmniej 1917,18 zł , wiedząc iż rzeczy te pochodzą z kradzieży z włamaniem do sklepu (...) - to jest o przestępstwo z art. 291 § l k.k.

Wyrokiem z 4 kwietnia 2013r, Sąd Rejonowy w Kielcach:

I.  uznał oskarżonego K. O. (1) za winnego popełnienia zarzucanego mu aktem oskarżenia czynu ustalając, że K. O. (1) działał w B., co stanowi przestępstwo z art. 291 § l k.k. i za to na podstawie art. 291 § l k.k. wymierzył mu karę 10 (dziesięciu) miesięcy pozbawienia wolności,

II. na podstawie art. 69 § l i 2 k.k. w zw. z art. 70 § l pkt l k.k. wykonanie
orzeczonej wobec K. O. (1) kary pozbawienia wolności warunkowo zawiesił ustalając okres próby na 3 (trzy) lata,

II.  na podstawie art. 46 § l k.k. orzekł wobec oskarżonego K. O. (1) obowiązek naprawienia szkody poprzez zapłatę na rzecz oskarżycielki posiłkowej A. O. (1) kwotę 1.917,18 złotych (tysiąc dziewięćset siedemnaście złotych osiemnaście groszy),

IV. na podstawie art. 627 k.p.k. zasądził od oskarżonego K. O. (1) na rzecz oskarżycielki posiłkowej A. O. (2) kwotę 720 zł (siedemset dwadzieścia złotych) tytułem zwrotu wydatków związanych z ustanowieniem pełnomocnika,

V. na podstawie art. 627 k.p.k. zasądził od oskarżonego K. O. (1) na rzecz Skarbu Państwa kwotę 270 zł (dwieście siedemdziesiąt złotych) tytułem zwrotu kosztów sądowych.

Apelację od powyższego wyroku wywiódł obrońca oskarżonego zaskarżając wyrok w całości. Na podstawie art. 438 § 2 i 3 kpk obrońca zarzucił:

- naruszenie prawa procesowego, a to art. 17 § l pkt.7 kpk poprzez prowadzenie sprawy pomimo powagi rzeczy osądzonej co znalazło swój wyraz w opisie czynu w ponownym akcie oskarżenia oraz bezzasadnej próbie Sądu naprawienia tego błędu w opisie czynu w wyroku, co powoduje, że opis ten nie spełnia dyspozycji art 291 §1 kk,

- naruszenie prawa procesowego, które miało wpływ na treść wyroku, a to art. 4 kpk, art. 5 § 2 kpk oraz art. 7 kpk, art. 424§1 pkt.l kpk poprzez przyjęcie nie dających się usunąć wątpliwości na niekorzyść oskarżonego w postaci: uznania za wiarygodne wg. Sądu „konsekwentnych", a po ich prawidłowej i logicznej ocenie wyjątkowo chwiejnych, niezdecydowanych, nielogicznych zeznań A. T. (1), przyjęcia rozmowy telefonicznej K. O. i A. T. z dnia 23 grudnia 2006r, choć brak jest na tę okoliczność, jakiegokolwiek dowodu, a Sąd snuje bezpodstawne domniemania iż taka rozmowa mogła się odbyć, dawanie i odmawianie wiary świadkom Z., P. i S. w zależności jak to Sądowi pasowało do przyjętej tezy o winie O. i prawdomówności T., nie wyjaśnienie sprzeczności w zeznaniach policjanta D. z zeznaniami T., jednostronną i do wolną ocenę dowodów, które miałyby wskazywać na winę oskarżonego, zmarginalizowanie zeznań świadków Z., P. i S., którzy poddawali w wątpliwość wiarygodność A. T. (1) a w konsekwencji:

- błąd w ustaleniach faktycznych polegający na uznaniu, że oskarżony K. O. (1) dopuścił się zarzuconego mu w wyroku czynu.

Podnosząc tak sformułowane zarzuty obrońca oskarżonego wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i uniewinnienie oskarżonego od czynu tam przyjętego.

Sąd Okręgowy zważył co następuje.

Apelacja nie zasługuje na uwzględnienie.

1.Na wstępie odnieść się należy do zarzutu obrazy przepisu art. 17 § 1 pkt 7 kpk. Obrońca uzasadniał, że merytorycznym orzeczeniem Sądu Okręgowego w Kielcach w sprawie IX Ka 714/11 została rozstrzygnięta kwestia odpowiedzialności K. O. (1) z art. 291 kk. Stanowisko obrońcy jest całkowicie niezasadne. Prawomocnym wyrokiem z dnia 19 września 2011 r. w sprawie IX Ka 714/11 Sąd Okręgowy w Kielcach rozstrzygnął jedynie kwestię odpowiedzialności oskarżonego w zakresie zarzucanego mu w tej sprawie czynu z art. 279 § 1 kk, uniewinniając oskarżonego od zarzutu popełnienia przestępstwa zarzucanego mu w akcie oskarżenia – z art. 279 § 1 kk. Podnosząc zarzut obrazy przepisu art. 17 § 1 pkt 7 kpk skarżący całkowicie pominął zarówno treść omawianego wyroku, jego motywy zawarte w pisemnym uzasadnieniu, jak i orzecznictwo Sądu Najwyższego w tej kwestii. Sąd Okręgowy stanął na stanowisku, że przypisując oskarżonemu w tej sprawie (zakończonej wyrokiem o sygn. IX Ka 714/11) popełnienie przestępstwa z art. 291 § 1 kk w ustalonych okolicznościach. Sąd Rejonowy wyszedł poza granice oskarżenia: wniosek ten był wynikiem analizy okoliczności decydujących o tożsamości czynów. Czyn zarzucany i czyn przypisany zaskarżonym wówczas wyrokiem (sygn. akt XII K 821/10) stanowiły zupełnie inne zdarzenia faktyczne, w którego ramach doszło do wejścia w posiadanie rzeczy opisanych w akcie oskarżenia. O braku tożsamości czynów nie decydowała tylko miejscowość, w której miało do nich dojść, ale wszystkie ich okoliczności. Odnosząc się do opisu przypisanego oskarżonemu czynu w niniejszej sprawie skarżący faktycznie pominął treść punktu I wyroku, koncentrując się na ustaleniu, że K. O. (1) działał w B.. Sąd Rejonowy uznał oskarżonego za winnego popełnienia zarzuconego mu czynu, a więc odwołał się do opisu zachowania zarzuconego oskarżonemu w akcie oskarżenia. Nie jest to sprzeczne z wymogami określonymi w art. 413 § 2 pkt 1 kpk. W akcie oskarżenia zarzucono, że K. O. (1) „przyjął od nieustalonej osoby bądź osób” towar. Natomiast ogólnikowe określenie „działał” w odniesieniu do ustalenia miejsca popełnienia przestępstwa, nie ma żadnego wpływu na określenie znamienia czasownikowego przypisanego oskarżonemu przestępstwa. W tym miejscu odnieść się należy do w pełni akceptowanego przez Sąd Okręgowy poglądu Sądu Najwyższego zawartego w postanowieniu z 14.07.2011 r sygn. IV KK 139/11 publ. OSN UW z 9 poz. 84 z 2011 r. Sąd Najwyższy stwierdził, że nie można mówić o tożsamości czynów, jeżeli przestępstwo paserstwa, przypisane zamiast zarzucanego przestępstwa kradzieży lub kradzieży z włamaniem, miało miejsce w jakiś czas po tej kradzieży i podstawą faktyczną czynu zarzucanego jako kradzież lub kradzież z włamaniem. W takim wypadku nie chodzi bowiem tylko o odmienny sposób wejścia w posiadanie rzeczy pochodzącej z czynu zabronionego, lecz o zupełnie inne zdarzenie faktyczne, w którego ramach doszło do uzyskania takiego posiadania.

2. Co do pozostałych zarzutów apelacji, zarówno obrazy przepisów postępowania jak i błędu w ustaleniach faktycznych, w tym dotyczących miejsca popełnienia przestępstwa – nie zasługują one na uwzględnienie. W toku prawidłowo przeprowadzonego przewodu sądowego Sąd Rejonowy zgromadził wszystkie dowody niezbędne do rozstrzygnięcia. Dowody te poddał wszechstronnej analizie, a swoje stanowisko należycie umotywował w pisemnym uzasadnieniu wyroku. Wskazał, którym dowodom dał wiarę – i dlaczego, a którym – i na jakiej podstawie cech wiarygodności odmówił. Zawarty w pisemnych motywach wyroku logiczny wywód oparty na materiale dowodowym sprawy jest zgodny ze wskazaniami wiedzy i doświadczenia życiowego.

Argumenty apelacji zmierzające do podważenia przeprowadzonej przez sąd I instancji oceny dowodów opierają się na bardzo wybiórczo potraktowanym materiale dowodowym. Bardzo subiektywne podejście do zebranych dowodów i rozważań Sądu Rejonowego nie było w stanie skutecznie zakwestionować wniosków sądu I instancji.

Wiele uwagi poświęcono w apelacji zeznaniom A. T. (1), zwłaszcza tym pierwszym złożonym 10 kwietnia 2007 r. Rozważania apelacji nie odnoszą się jednak do treści tych zeznań. Jest oczywistym, że analizy zeznań A. T. (1) nie można przeprowadzić bez odniesienia do przebiegu postępowania przygotowawczego, zwłaszcza dotyczy to bardzo istotnych, eksponowanych w apelacji zeznań z 10 kwietnia 2007 r. Przede wszystkim stwierdzić trzeba, że nie jest prawdą jakoby w „pierwszej części” tych zeznań A. T. (1) „nic nie mówił o O.”, czy też „nie obciążał O.” – jak to wywodzi skarżący. Przecież wówczas A. T. (1) zeznał, że kartę doładowującą do użytkowanego przez niego telefonu w okresie Świąt Bożego Narodzenia 2006 r dał mu kolega K. O. (1) zamieszkały w M. 112, gm. D.. Przypomnieć trzeba, że na ówczesnym etapie postępowania przygotowawczego ujawniono, że jedna z kart telefonicznych (doładowująca) skradziona ze sklepu (...) z telefonem J. T. (1), użytkowanym przez A. T. (1) i kwestia ta była przedmiotem ustaleń policji. Sposób, w jaki świadek opisał K. O. (1) – z dokładnym adresem jego zamieszkania uwiarygadnia jego późniejsze twierdzenie, że wiedzę tę uzyskał podczas przesłuchania od R. P. (1), krewniaka oskarżonego. Zaznaczyć należy, że A. T. (1) nigdy nie miał wątpliwości co do osoby oskarżonego, stąd wskazanie jego dokładnych danych po ich uzyskaniu od innej osoby nie może wpłynąć na ocenę jego relacji. W „drugiej części” omawianych zeznań świadek stwierdził, że w Święta Bożego Narodzenia 2000r. nie pamięta w jaki dzień, K. O. (1) przywiózł na jego posesję alkohol, wódkę, którą przechowywał na jego posesji w B., po trzech dniach zabrał tę wódkę, przyjeżdżał z jakimś chłopakiem (k.34). Zeznania te A. T. (1) osobiście podpisał, potwierdzał je po każdym odczytaniu na rozprawach. Nie jest prawdą, jak wywodzi obrońca w apelacji, że A. T. (1) twierdził, iż podczas przesłuchania policjant zadawał mu takie pytania, z których wynikała odpowiedź. Na powołanej w apelacji karcie 403 (akt XII K 821/10) świadek stwierdził, iż zeznał, że oskarżony przyniósł mu na przechowanie wódkę dlatego, że przesłuchujący go policjant „pytał go o to wprost”. Co do daty – 2000 r. – oczywiste jest, że rok ten wpisano omyłkowo. W tym miejscu jeszcze raz należy przypomnieć etap postępowania i na jaką okoliczność początkowo przesłuchiwany był A. T. (1). Jest niewątpliwe, że po dwóch dniach tj. 12 kwietnia 2007 r. świadek ten złożył kolejne, obszerne zeznania, w których dokładnie opisał swoje relacje z K. O. (1), jaki towar przyjął od niego na przechowanie w dniu 23 grudnia 2006 r. i inne szczegóły, jak np. dot. kupna samochodu. Miało to zresztą miejsce podczas konfrontacji z K. O. (1) przeprowadzonej przez prokuratora. W tym stanie rzeczy eksponowane w apelacji kwestie co do daty „pochodzenia” tej drugiej części zeznań A. T. (1), odmiennie relacjonowane w jego późniejszych zeznaniach oraz w zeznaniach T. D. w istocie pozostają bez znaczenia dla oceny wiarygodności zeznań A. T. (1). Jak zwrócił uwagę Sąd Rejonowy, w swoich zeznaniach A. T. (1) faktycznie siebie obciążył. Z materiału dowodowego nie wynika, aby zeznania T., jak wywodzi skarżący zostały „wyciągnięte na siłę” albo też, aby T. obiecano, że wskazując na O. uniknie odpowiedzialności karnej. Sąd Okręgowy w pełni akceptuje rozważania Sądu Rejonowego w tym zakresie. Dodać trzeba, co jest znamienne w kontekście powołanych wyżej okoliczności zawartych w apelacji, że A. T. (1) nigdy nie zeznał, aby K. O. (1) okradł sklep (...). Więcej – nigdy nie wiązał przechowywanych towarów z pochodzącymi z tej kradzieży z włamaniem. Opisał jedynie czas, miejsce, okoliczności przyjęcia przez niego towaru na przechowanie, rodzaj towaru, jego odbiór przez oskarżonego. W kontekście wywodów apelacji nasuwa się wniosek, że gdyby A. T. (1) rzeczywiście „współpracował” z policją w sposób w niej opisany i na „zlecenie” policjantów poszukujących sprawców kradzieży fałszywie obciążył K. O. (1), jego zeznania zawierałyby inne informacje odnoszące się wprost do tej kradzieży. Tymczasem A. T. (1) podał także okoliczności przyjazdu O., które zostały potwierdzone zeznaniami jego kolegów: D. Z., R. P., Z. S., siostry J. T.. Odnosząc się do zeznań powoływanych wyżej kolegów oskarżonego skarżący nie analizował ich treści, zwłaszcza zmian na poszczególnych etapach długiego postępowania. Świadkowie ci byli wielokrotnie przesłuchiwani. W świetle tych zeznań, a przede wszystkim okoliczności w nich opisanych nie budzą wątpliwości ustalenia Sądu Rejonowego, że po wyjściu A. T. (1) z samochodu jego koledzy zostali w pojeździe, gdzie w dalszym ciągu pili alkohol i nie zawracali uwagi na to, co się dzieje na podwórku. Jeżeli skarżący powołuje się na stan znacznej nietrzeźwości T., to zważywszy na ich zeznania i ilość alkoholu, jaką wspólnie wypili, ich stan musiał być porównywalny.

Jeżeli apelujący powołuje się na zeznania D. Z. i Z. S., to przypomnieć trzeba inne zeznania tych świadków: Z. S. k.163 v akt XIIK 821/10 : „nie zwróciłem uwagi na to, aby coś z tego samochodu było przenoszone do zabudowań A.”, D. Z. na k. 399 niniejszych akt zeznał „ nie widziałem marki ani koloru samochodu, jak również nie widziałem żadnych osób”. Z kolei kuzyn oskarżonego R. P., o ile 9.03.2013 r zeznawał, że widziany przez niego mężczyzna to nie był nikt z jego znajomych, bo znajomego rozpoznałby nawet po ciemku (k.398), to na rozprawie 23.06.2008r zeznawał, że nie wie czy A. dochodził do tego samochodu, widział tylko, że wysiadł z malucha, nie zwracał uwagi, gdzie idzie A. T. (1) i po co (k. 204; k.415 akt XII K 821/10). Zatem z zeznań kolegów oskarżonego wprost wynika, że nie interesowali się dokładnie dlaczego A. T. (1) wysiadał z pojazdu F. (...), zajmowali się wówczas własnymi sprawami, nawet nie pytali T. o przyczyny jego przerwy w spożywaniu alkoholu. Co istotne – Z. zeznał o telefonie do T., co potwierdza relacja T. w tej części. W apelacji skarżący argumentował, że fakt telefonowania przez oskarżonego do A. T. (1) nie został w sprawie udowodniony, a obiektywne dowody wykluczyły ten fakt. Zważyć trzeba, że skarżący wychodzi z nieuprawnionego, wręcz nielogicznego założenia, że oskarżony mógł dzwonić do A. T. (1) posługując się tylko telefonami o znanych w aktach numerach. A. T. (1) w zeznaniach z 26.05.2008 (k.196,k.400 akt XII K 821/10) twierdził, że K. O. zadzwonił do niego na numer (...) i że nie pamięta jego numeru, ale był to chyba numer prywatny, tzn on się nie wyświetlał podczas łączenia rozmowy. Inną sprawą są numery telefonów jakimi w tym czasie posługiwał się K. O.. Stąd rozważania Sądu Rejonowego są prawidłowe, nie zawierają błędów faktycznych i logicznych.

W apelacji skarżący powołał się na zeznania A. T. (1) z k.806 v, 807 (akt XII K 821/10) poddając w wątpliwość twierdzenia tego świadka o tym papierosy jakich marek – i ile – przywiózł do niego K. O. (1). Jednak obrońca nie dostrzegł dalszej części tych zeznań, w której A. T. (1) opisywał, że przez worek widać było, co jest w środku.

Co do faktu, że A. T. (1) nie postawiono zarzutów, odpowiadając na apelację stwierdzić trzeba, że trudno aby sąd zawiadamiał prokuraturę o treści dokumentów, które otrzymał od prokuratora z aktem oskarżenia. W żaden sposób nie świadczy to o składaniu przez A. T. nieprawdziwych zeznań i pomawianiu K. O. o nie popełnieniu przestępstwa.

Zeznania A. O. (1) czy J. T. (1) nie mają znaczenia dla rozstrzygnięcia w zakresie ustalenia sprawcy przestępstwa z art. 291 § 1 kk i ich ocena przez Sąd Rejonowy nie budzi wątpliwości. Dotyczy to także poczynań A. O. w trakcie jej „prywatnego śledztwa”, a także zeznań innych osób, które okoliczności przechowywania przez A. T. skradzionego towaru znały tylko ze słyszenia. Nadając istotne znaczenie zeznaniom Z. K. skarżący nie dostrzegł, że zarówno co do osób, jak i używanego przez nich samochodu informacje przez niego uzyskane dotyczą tylko samej kradzieży z włamaniem a nie odrębnego czynu, jakim jest paserstwo. Nie można zgodzić się z twierdzeniem apelacji, jakoby sąd łatwo przeszedł nad zmianą zeznań A. P.. Skarżący nie podał żadnych argumentów mogących skutecznie podważyć ocenę sądu, nie odniósł się do bardzo wymownych zeznań A. P. oraz Z. P. z rozpraw, w których przewodnim motywem było dobre wykonanie jego i siostry oraz do opinii biegłego psychologa co do przyczyn podawanej przez A. P. całkowitej niepamięci poprzednich zeznań.

Zauważyć trzeba, że jednocześnie w swojej apelacji obrońca pominął kwestie wyjaśnień oskarżonego, ich oceny dokonanej przez Sąd Rejonowy, podważonej przez inne dowody wersji, że oskarżony nie zna A. T. (1).

Nie budzą wątpliwości ustalenia dotyczące miejsca popełnienia przestępstwa. Jest bowiem oczywistym w świetle ustaleń Sądu Rejonowego, że oskarżony na pewno był w B., gdzie zostawił u A. T. (1) towar pochodzący z kradzieży z włamaniem. Z materiału dowodowego nie wynika natomiast, aby działał, tj. przyjął skradzione rzeczy w M..

Reasumując – skarżący nie wykazał, aby ustalenia faktyczne dokonane przez Sąd Rejonowy były sprzeczne z wynikami postępowania dowodowego.

Sąd Okręgowy w całości podzielił stanowisko Sądu Rejonowego co do winy i kwalifikacji prawnej przypisanego oskarżonemu czynu.

Wymierzona oskarżonemu kara jest odpowiednia do stopnia jego zawinienia i szkodliwości społecznej jego czynu, kary tej nie można uznać za rażąco surową.

O kosztach sądowych za II instancję orzeczono na podstawie art. 636 § 1 kbk. W ich skład wchodzą: ryczałt za doręczanie pism oraz opłata ustalona na podstawie art. 2 ust 1 pkt 3 ustawy z 23.06.1973 r. o opłatach w sprawach karnych (Dz. U. z 1983 r. nr 49 poz. 223 z późn. zm.).

SSO W. Arczyński SSO B. Kuczyńska SSO A. Babilon - Domagała

KK