Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II C 2400/14

UZASADNIENIE

Powodowie P. J. i I. J. wnieśli przeciwko Bankowi (...) Spółce Akcyjnej w W. pozew o zapłatę kwoty 2.793 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 30 kwietnia 2011 roku oraz kosztami postępowania. W uzasadnieniu wskazali, że w dniu 27 marca 2008 roku zawarli z pozwanym umowę kredytu hipotecznego na kwotę 169.983 zł, indeksowaną w (...) celem sfinansowania zakupu spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu położonego w G., przy ulicy (...). Podali, że zgodnie z umową kredyt był objęty ubezpieczeniem niskiego wkładu. Powodowie zostali zobligowani do zwrotu kosztów ubezpieczenia niskiego wkładu w okresach 36 miesięcznych. Oświadczyli, że w dniu 29 kwietnia 2011 roku wpłacili kwotę 2.793 zł tytułem ubezpieczenia. Zdaniem powodów wpłacona kwota była nienależna. Wskazali bowiem, że umowa ubezpieczenia została zawarta pomiędzy bankiem a ubezpieczycielem, a powodowie nie mieli na to żadnego wpływu. Powodowie podkreślili, iż płacą swoistą składkę ubezpieczeniową w zamian nie otrzymując nic, co jest sprzeczne z dobrymi obyczajami i charakterem umowy kredytu.

Nakazem zapłaty z dnia 26 czerwca 2014 roku Referendarz sądowy w Sadzie Rejonowym w Gliwicach orzekł zgodnie z żądaniem pozwu.

W sprzeciwie od nakazu zapłaty pozwany wniósł o oddalenie powództwa w całości. Pozwany wskazał, że ubezpieczenie niskiego wkładu własnego stanowi formę zabezpieczenia banku przed ryzykiem braku spłaty kredytu. Podniesiono, iż dodatkowe obciążenie kredytobiorcy z tytułu ubezpieczenia niskiego wkładu własnego koresponduje ze zwiększonym ryzykiem banku. Dodatkowo strona pozwana wskazała, że powodowie sami podjęli decyzję, iż chcą zaciągnąć kredyt indeksowany do (...) w danym banku i zostali szczegółowo poinformowani o skutkach ryzyka walutowego oraz zasadach funkcjonowania ubezpieczenia niskiego wkładu własnego i wyliczania opłaty z tego tytułu. Pozwany podał, iż żądana kwota 2.793 zł uiszczona przez powodów w dniu 29 kwietnia 2011 roku została indywidualnie skalkulowana, a potrzeba jej uiszczenia oraz jej wysokość była w znacznym stopniu uzależniona od aktualnego kursu sprzedaży franka szwajcarskiego. Pozwany podkreślił, iż powodowie nie udowodnili swojego twierdzenia, jakoby zapisy umowy kredytu miały charakter niedozwolonych postanowień umownych.

W piśmie procesowym z dnia 9 grudnia 2014 roku pozwany wniósł o połączenie innej sprawy wszczętej przez powodów przeciwko pozwanemu, zawisłej przed Sądem Rejonowym w Gliwicach pod sygnaturą akt II Nc 4279/14, mając na uwadze tożsamy stan faktyczny sporu. W uzasadnieniu pozwany podał, iż powodowie w dnu 13 czerwca 2014 roku powodowie wnieśli kolejny pozew o zapłatę, wnosząc o zasądzenie od pozwanego banku kwoty 2.531 zł wraz z odsetkami ustawowymi liczonymi od dnia 1 maja 2014 roku.

Powodowie, w piśmie procesowym z dnia 22 grudnia 2014 roku, oświadczyli, że podtrzymują w całości twierdzenia i żądania pozwu. Podali, że istota zakwestionowanych postanowień umownych sprowadza się do zrekompensowania bankowi kosztów ubezpieczenia chroniącego bank przed ryzykiem związanym z brakiem spłaty wymaganego wkładu własnego, przy czym ryzyko takie ustaje z momentem spłaty przez kredytobiorcę części kredytu, która została zakwalifikowana przez bank jako tak zwany niski wkład własny. Powodowie wskazali, że w niniejszej sytuacji doszło do obciążenia kredytobiorcy kosztami ubezpieczenia w sytuacji, gdy ryzyko banku związane z brakiem wkładu własnego ustało. Zdaniem strony, doszło zatem do zachwiania równomierności praw i obowiązków wynikających z umowy pomiędzy kredytobiorcą i bankiem. Tego rodzaju wzorce umowne zostały zakwalifikowane jako klauzule abuzywne.

W piśmie procesowym z dnia 29 stycznia 2014 roku pozwany podkreślił, iż z treści umowy łączącej strony nie wynikało, aby bank wyłączał zwrot opłaty z tytułu refinansowania kosztów składki na ubezpieczenie niskiego wkładu własnego w przypadku wcześniejszej spłaty kredytu w części odpowiadającej wymaganemu przez bank wkładowi własnemu. Dodatkowo strona podkreśliła, że zobowiązania kredytobiorców z tytułu objęcia umowy ubezpieczeniem niskiego wkładu własnego nie wynikają z umowy zawartej przez bank z towarzystwem ubezpieczeniowym, lecz są określone w umowie kredytowej, na treść której powodowie mieli wpływ.

Postanowieniem z dnia 11 czerwca 2015 wydanym w sprawie o sygnaturze akt II C 3374/14 Sąd Rejonowy w Gliwicach orzekł o połączeniu sprawy toczącej się pod sygnaturą akt II C 3374/14 z niniejszą sprawą - do łącznego rozpoznania i rozstrzygnięcia.

Sąd przeprowadził postępowanie dowodowe, na rozprawach w dniach 23 lutego 2015r. 22 czerwca 2015r. i 28 maja 2015r. /w drodze pomocy prawnej przed Sądem Rejonowym dla Warszawy – Śródmieście/ m.in. z wniosku kredytowego, umów o kredyt hipoteczny, aneksów, regulaminu, cennika, przelewów, dokumentacji ubezpieczeniowej, jak również zeznań świadków I. R. i K. B. oraz przesłuchania stron, ograniczonego do przesłuchania strony powodowej i na tej podstawie ustalił, co następuje.

Strony niniejszego procesu zawarły w dniu 27 marca 2008r. umowę kredytu hipotecznego na kwotę 169.983 zł, indeksowanego we frankach szwajcarskich, w celu sfinansowania zakupu spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu mieszkaniowego, położonego w G., przy ulicy (...). Kredyt ten został objęty ubezpieczeniem niskiego wkładu, z tytułu czego powodowie zapłacili pozwanemu kwoty 2793 zł oraz 2531 zł. Kredyt obejmował sfinansowanie całości inwestycji /ceny mieszkania/ i nie został zabezpieczony w inny sposób /oprócz hipoteki na w/w prawie do lokalu/. Powodowie spłacali kredyt w uzgodnionych ratach. Kwoty kosztów ubezpieczenia związane były z faktem, że wzrósł aktualny kurs franka szwajcarskiego, w związku z czym zadłużenie powodów z tytułu przedmiotowego kredytu osiągnęło ustalony limit kredytowy, który w odniesieniu do kredytu walutowego wynosiło 80% wartości nieruchomości. Kwota ubezpieczenia wynosiła 3% brakującego wkładu własnego. Powodowie otrzymali uprzednio pisma z informacją o przekroczeniu ustalonego limitu i konieczności zapłaty kwoty ubezpieczenia. Działania banku wynikały z zapisów umowy, regulaminu i cennika, będących integralna częścią umowy i zgodne były z zawartą pomiędzy pozwanym, a Towarzystwem (...) Spółką Akcyjną w W. umową generalną ubezpieczenia kredytów hipotecznych z niskim udziałem własnym kredytobiorcy.

Sąd Rejonowy zważył, co następuje.

Strony łączyła umowa kredytu hipotecznego, na podstawie której powodowie dwukrotnie zapłacili bankowi koszty ubezpieczenia przedmiotowego kredytu hipotecznego. Spór w sprawie ograniczał się do kwestii zasadności obciążania powodów kosztami ubezpieczenia kredytu hipotecznego z tytułu niskiego udziału własnego kredytobiorcy i ustalenia czy postanowienie umowy nakładające na nich taki obowiązek należy uznać za niedozwolone postanowienie umowne, które kształtuje prawa i obowiązki powodów będących konsumentami w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając interesy konsumenta.

Do oceny Sądu pozostawała zatem kwestia dopuszczalności zapisu umownego, ustalającego obowiązek ubezpieczenia kredytu, jako dodatkowe obciążenie kredytobiorców z tytułu umowy kredytu hipotecznego. Sąd dokonał tej oceny przez pryzmat przeprowadzonych dowodów z powołanych powyżej dokumentów oraz osobowych źródeł dowodowych i na tej podstawie skonstatował.

Przystępując do zawarcia umowy kredytu powodowie kontaktowali się z pozwanym, w celu ustalenia warunków kredytu oraz uzyskania symulacji kosztów. Po wstępnym zaakceptowaniu wniosku powodów zostali oni poproszeni do siedziby banku, w celu sfinalizowania umowy. Powodowie przyznali, że mieli możliwość zapoznania się z umową / w szczególności jej § 1, 7 i 8 oraz 12/, regulaminem i cennikiem, jakkolwiek pobieżnie i nie do końca rozumieli wielu jej postanowień. /vide: przesłuchanie powodów, k. 255- 256 akt/. Dopiero po 3 latach, kiedy powodowie otrzymali pismo z banku o konieczności zapłaty ubezpieczenia kredytu zdali sobie sprawę o w/w zapisach umowy i załączników. Z kolei pracownicy banku: świadek K. B. /vide: zeznania k. 244 v. i 155 akt/ i I. R. /zapis k. 287 akt/ obstawali przy twierdzeniu, że powodowie mieli możliwość zapoznania się z treścią umowy, albowiem najpierw przedstawiana jest symulacja kredytu, warunki kredytowe, zaś po skompletowaniu dokumentów składany jest wniosek kredytowy, po rozpoznaniu którego i wstępnej zgodzie banku kredytobiorcy podpisują umowę. Powodowie w zasadzie procedury tej nie zakwestionowali zastrzegając jednak, że umowę przejrzeli pobieżnie, gdyż nie było warunków na jej dogłębne przeanalizowanie, wszystko odbywało się w banku, nie można było dostać umowy do domu.

Kluczowym dla niniejszej sprawy był fakt, czy powodowie mieli możliwość zapoznania się z warunkami umowy, a nie czy z tego faktycznie skorzystali. Treść zeznań świadków i stron nie budził wątpliwości, że powodowie możliwość taką mieli, gdyż nie było limitu czasowego na zapoznanie się z umową, zaś powodowie nie pytali nawet w banku o możliwość zapoznania się z umową w domu. Nie było też przymusu podpisania umowy w danym momencie, zaś ze strony banku uprawniony pracownik omawiał z kredytobiorcami treść umowy. Drugą istotną kwestią było, czy powodowie mieli możliwość uniknięcia spornej opłaty ubezpieczeniowej, a więc czy godzili się na nią świadomie. Sąd uznał, że – mając możliwość zapoznania się z treścią umowy, regulaminu i cennika, z których wynikała konieczność wyższego, niż w złotówkach ubezpieczenia kredytu – mieli oni możliwość ustanowienia innego zabezpieczenia kredytu, np. podwyższenie wkładu własnego lub ustanowienia zabezpieczenia na innej nieruchomości. Pozwani przyznali bowiem, że kredyt finansował całą cenę mieszkania, że /oprócz prowizji bankowej i hipoteki/ nie zaoferowali innego zabezpieczenia. P. zeznał: „my nie składaliśmy żadnych wniosków negocjacyjnych. Przystaliśmy na warunki banków”. W konsekwencji tych ustaleń Sąd uznał, że powodowie nie działali w warunkach presji i mieli możliwość uniknięcia dodatkowego zabezpieczenia, ale nie przywiązywali do tego wagi, tym bardziej, że nie sprawdzali nawet warunków kredytowych w innych bankach /vide: zeznania powoda/.

W dalszej kolejności ocenił Sąd rolę umowy generalnej ubezpieczenia kredytów hipotecznych z niskim udziałem własnym kredytobiorcy, zawartej pomiędzy pozwanym, a Towarzystwem (...) Spółka Akcyjna w W. /k. 233 – 240 akt/. Konsekwencją zawarcia tej umowy były odpowiednie zapisy umowy kredytowej nr (...) z dnia 27 marca 2008r zawartej pomiędzy stronami niniejszego procesu, uprawniające bank do pobrania opłaty ubezpieczeniowej w razie zaistnienia warunków umownych. Sąd nie oceniał więc bezpośrednio umowy, zawartej pomiędzy pozwanym, a Towarzystwem (...), jako nie dotyczącej bezpośrednio niniejszych stron, a jedynie w zakresie, w jakim umowa ta znajdowała odzwierciedlenia w stosunku z powodami.

Zauważyć należało, że instytucja ubezpieczenia niskiego wkładu własnego – sama w sobie – nie stanowi klauzuli niedozwolonej, pod warunkiem, że jest ona uzasadniona zwiększeniem ryzyka banku. Instytucja ta stanowi ekwiwalent ryzyka, jakie ponosi bank w związku z udzieleniem kredytu w wysokości przekraczającej możliwości pożyczkobiorcy. Pozwany wykazać winien, że takie przesłanki w danym przypadku miały miejsce i w ocenie Sądu pozwany w niniejszym sporze takie okoliczności wykazał. W szczególności powodowie uzyskali kredyt w wysokości całkowitego kosztu nabycia mieszkania, a nawet koszt ten przekraczający /fakt nie zaprzeczony przez powodów/. Powodowie nie zaoferowali innego zabezpieczenia, zdając sobie sprawę z faktu ryzyka walutowego i możliwości powstania sytuacji, kiedy w trakcie spłacania kredytu wartość zabezpieczenia hipotecznego stanie się niewystarczająca dla pokrycia ryzyka banku, gdyż możliwość taka wynika ze zwykłego doświadczenia życiowego. Ponadto bank kredytujący stosował w/w ubezpieczenie jedynie dla przypadków znikomego lub zerowego /jak w niniejszej sprawie / wkładu własnego, co niewątpliwie skutkuje zwiększonym ryzykiem / kiedy wskaźnik (...) nie spadnie poniżej 80%/.

Dodatkowo wbrew twierdzeniom powodów zauważyć należało, że pobieranie składki ubezpieczenia następowało po spełnieniu umownych warunków, ale przewidywało również zwrot pobranej opłaty w razie zmiany tych warunków w trakcie ochrony ubezpieczeniowej. Świadczy o tym zapis § 9 ust. 10 umowy kredytu hipotecznego, zgodnie z którym: „ Jeżeli w ciągu okresu 36 miesięcy ochrony ubezpieczeniowej saldo zadłużenia z tytułu udzielonego kredytu stanie się równe lub niższe niż 139.176 zł Bank dokona zwrotu proporcjonalnej części składki na rachunek Kredytobiorcy, za pełne miesiące kalendarzowe pozostające do końca okresu ubezpieczenia, za który składka została uiszczona”. Bank też – zgodnie z umową – dokonał uprzedniego pisemnego powiadomienia powodów o zaistnieniu obowiązku zapłaty kosztów ubezpieczenia, ze stosownym uzasadnieniem i wyliczeniem wskaźnika (...), co wynikało z załączonych pism oraz zeznań świadka I. R., a czego powodowie nie zakwestionowali.

Mając powyższe na uwadze Sąd uznał, że Bank, przewidując ubezpieczenie niskiego wkładu własnego kredytu nie zastosował niedozwolonej klauzuli umownej wobec powodów. Uiszczona dwukrotnie składka ubezpieczenia niskiego wkładu wynikała z ważnej umowy stron. Umowa ta nie była sprzeczna z prawem, zasadami współżycia społecznego, ani nie naruszała dobrych obyczajów. Nie była sprzeczna z art. 5 i art. 58 kodeksu cywilnego. Nie naruszała art. 385 1 § 1 kodeksu cywilnego, gdyż powodowie niniejszego procesu mieli możliwość uniknięcia dodatkowego ubezpieczenia oraz byli poinformowani o przyczynach wprowadzenia takiego zapisu do umowy kredytu hipotecznego indeksowanego we frankach szwajcarskich. Mając też możliwość ogólnie dostępnego i doręczonego im przy zawieraniu umowy regulaminu i cennika mieli realny wpływ na wybór innej waluty kredytu lub ustanowienia dodatkowego zabezpieczenia, które zwalniałoby ich od obowiązku zapłaty ubezpieczenia w razie zaistnienia warunków, ściśle określonych w umowie. Nie zachodził też przypadek braku ekwiwalentności świadczenia drugiej strony z uwagi na wykazane powyżej zwiększone ryzyko Banku.

Sąd uznał zatem, że powodowie - mając możliwość wyboru - nie wykazali, aby w niniejszym wypadku ustanowienie ubezpieczenia niskiego wkładu własnego stanowiło klauzulę abuzywną, uzasadniającą prawo domagania się zwrotu dokonanych opłat.

Dlatego Sąd powództwo oddalił.

O kosztach procesu Sąd orzekł na art.108 k.p.c. przesądzając zasadę, że powodowie przegrali powództwo w całości, w tym również w połączonej do wspólnego rozpoznania sprawie o sygn. II C 3374/14, pozostawiając referendarzowi sądowemu szczegółowe rozliczenie kosztów w odrębnym postanowieniu.

SSR Jolanta Machura Szczęsna

Z.

1. odnotować w kontrolce uzasadnień / z uwzględnieniem okresu urlopu wypoczynkowego sędziego referenta w okresie 30.11 - 4.12.2015r . oraz dni ustawowo wolnych od pracy/,

2. odpis wyroku z uzasadnieniem doręczyć pełn. stron,

3. kal. 21 dni lub z wpływem.

14.12.2015r.

SSR Jolanta Machura Szczęsna