Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VI Ca 1007/16

POSTANOWIENIE

Dnia 7 lutego 2017r.

Sąd Okręgowy w Częstochowie VI Wydział Cywilny Odwoławczy

w składzie następującym :

Przewodniczący-Sędzia SO Janina Ignasiak

Sędziowie SO Agnieszka Polak

SO Leszek Mazur (spr.)

Protokolant Agnieszka Bareła

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 7 lutego 2017r.

sprawy z wniosku H. K.

z udziałem M. S. (1), I. K., B. O., W. B. i T. M.

o stwierdzenie nabycia spadku

na skutek apelacji uczestnika postępowania W. B.

od postanowienia Sądu Rejonowego w Myszkowie z dnia 14 września 2016r.

sygn. akt I Ns 1200/15

postanawia :

1.  oddalić apelację;

2.  ustalić, że każda ze stron ponosi koszty związane ze swoim udziałem w sprawie w postępowaniu apelacyjnym.

Sygn. akt VI Ca 1007/16

UZASADNIENIE

Zaskarżonym postanowieniem z dnia 14.09.2016 r. sygn. akt I Ns 1200/15 k.150 Sąd Rejonowy w Częstochowie stwierdził, że:

1.  spadek po K. B. synu W. i A., zmarłym 12.06.1976 r. w M., ostatnio stale zamieszkałym w M., na mocy ustawy nabyli: córka J. W. (1), córka M. S. (2) oraz syn E. B. (1), każdy w 1/3 części; z tym, że udział w gospodarstwie rolnym po K. B. nabyły: córki - J. W. (1) i M. S. (2), każda w ½ części.

2.  stwierdził, że spadek po A. M. córce S. i M., zmarłej 28.03.1998 r. w G., ostatnio stale zamieszkałej w M.; na mocy ustawy nabyli: mąż T. M., córka B. O., oraz córka M. S. (1), każdy w 1/3 części.

3.  stwierdził, że spadek po M. S. (2) córce K. i H., zmarłej 27.08.2003 r. w C., ostatnio stale zamieszkałej w C., na mocy ustawy nabyły: wnuczka B. O. córka T. i A.; wnuczka M. S. (1) córka T. i A.; każda w 1/4 części.

Koszty rozliczył Sąd Rejonowy w ten sposób, że ustalił, iż każda ze stron ponosi koszty związane ze swoim udziałem w sprawie.

Sąd I instancji ustalił następujący stan faktyczny.

K. B. zmarł, będąc wdowcem, 19.06.1976 r. w M.. Ostatnio stale zamieszkiwał w M.. Był raz w związku małżeńskim z H., która zmarła listopadzie 1970 r. Z małżeństwa Państwo B. mieli troje dzieci: J. W. (1), E. B. (2) i M. S. (2). W dacie śmierci K. B. wszystkie jego dzieci żyły. K. B. nie miał dzieci pozamałżeńskich ani przysposobionych. A. M., była córką M. S. (2), zmarła 28.03.1998 r. w G., przed śmiercią na stałe mieszkała w M.. A. M. była raz w związku małżeńskim z T. M., miała dwie córki B. O. i M. S. (1). Innych dzieci nie miała. A. M. byłą jedyną córką M. S. (2). M. S. (2) zmarła natomiast 27.08.2003 r. w C., przed śmiercią stale zamieszkiwała w M.. M. S. (2) byłą rozwiedziona. żadna ze zmarłych osób nie sporządziła testamentu. Nikt z następców prawnych nie składał oświadczeń o przyjęciu lub odrzuceniu spadku. Nie zawierano umów o zrzeczenie się dziedziczenia. Nie było spraw sądowych o uznanie za niegodnego do dziedziczenia (dowód: akty zgonu spadkodawców na okoliczność śmierci k.10-15, akty małżeństwa. urodzenia na okoliczność stopnia pokrewieństwa k.16,18-21, zapewnienie spadkowe k.32-33). W skład spadku po K. B. wchodziło gospodarstwo rolne położone w M., składające się z działek o nr ewidencyjnym: 1640, (...), (...), (...), 2240, (...) o łącznej pow. 0,8131 ha. Tytuł własności powołanego gospodarstwa (...) został uregulowany na mocy postanowienia Sądu Rejonowego w Myszkowie z dnia 15.01.2015 r. w sprawie sygn. akt I Ns 46/14 (dowód: akta sprawy I Ns 46/14). Syn K. E. opuścił dom rodzinny w chwili, gdy wstąpił do wojska. Zdobył uprawnienia żołnierza zawodowego. Mieszkał tam, gdzie otrzymał rozkaz. Na stałe osiadł w K. i mieszka tam do dziś. J. W. (1) i jej siostra M. S. (2) mieszkały w domu rodzinnym. M. S. (2) przebywała tam do swojej śmieci z córką A. i jej rodziną. J. wyprowadziła się do własnego domu na ul. (...) w M.. K. B. jeszcze przed śmiercią pozwolił swoim córkom gospodarzyć na roli. Każda z nich nieformalnie dostała działki do swojego użytku. J. W. (1) skończyła kurs pszczelarski i kurs rolniczy w 1974 r. Hodowała pszczoły w ogrodzie, miała 6 uli. Należała do (...) Związku (...). Razem z rodziną, na działkach przekazanych nieformalnie przez ojca, sadziła żyto, owies, ziemniaki. buraki cukrowe. Hodowała kury, indyki, świnie, gęsi, barany. Miała także duży sad. Nie pracowała zawodowo, dorabiała krawiectwem. Płody rolne przeznaczała na potrzeby rodziny i sąsiadów. Mąż jej pracował zawodowo. M. S. (2) mieszkała i pracowała w polu z K. B. aż do jego śmierci. Zajmowała się ojcem. Po jego śmierci pozostała w domu rodzimym z córką A. i jej mężem T.. Nadal pomagała w gospodarstwie, choć znaczną część prac polowych wykonywała A. M. z mężem. Uprawiali zboża, hodowali kury, krowy. Mieli również łąkę, z której pozyskiwali siano. M. S. (2) nie miała wykształcenia rolniczego. Pracowała w GS-ie (dowód: zeznania stron: H. K. k.32, k.122-123, T. M. k.123-124, świadków Z. K. k.97-98, M. K. k.98, D. D. k.99, legitymacji J. D. k.9, kopii wyrysu i wypisu wraz z mapą k. 42-43. dokumentów potwierdzających uprawnienia rolnicze A. M. k.47-51, pisma M. S. (1) wraz z załącznikami k.54-61, pisma ZUS k.73, k.80, k.84, k.110, k.112, k.115, pismo Zakładu (...) w K. k.77, z dokumentów Urzędu Miasta w M. k. l12, postanowienia z dnia 15.01.2015 r. i jego uzasadnienia z akt sprawy 1 Ns 46/14). W ocenie Sądu, zapewnienie spadkowe złożone przez wnioskodawczynię uznać należy za wiarygodne i może być podstawą prawidłowych ustaleń faktycznych, albowiem znajduje potwierdzenie w odpisach skróconych aktów stanu cywilnego i w oświadczeniu uczestników postępowania. Uczestnicy postępowania potwierdzili treść zapewnienia spadkowego. Ustalając krąg osób uprawnionych do dziedziczenia gospodarstwa rolnego Sąd Rejonowy dał wiarę zeznaniom świadków i stron postępowania w zakresie w jakim posłużyły do rekonstrukcji stanu faktycznego, natomiast w pozostałym zakresie odmówił im wiary, gdyż nie znalazły potwierdzenia w zebranym materiale dowodowym, w szczególności dokumentach załączonych do akt sprawy. W ocenie Sądu Rejonowego nie były również obiektywne.

Apelację k.163-169 od tego postanowienia złożył uczestnik postępowania W. B., zaskarżając je w części dotyczącej dziedziczenia gospodarstwa rolnego, a konkretnie stwierdzenia, iż udział w gospodarstwie rolnym po K. B. nabyły: córka J. W. (1), oraz córka M. S. (2). Skarżący zarzucił Sądowi I instancji:

1.  błąd w dokonanych przez Sąd ustaleniach faktycznych poprzez uznanie, iż nieruchomości należące do K. B., tj. działki o nr: 1640, (...), (...), (...), 2240 i (...) stanowiły gospodarstwo rolne;

2.  naruszenie przepisów prawa materialnego i ich błędną interpretację, tj. przepisu art. 1059 w zw. z art. 160 § 3 i art. 1059 k.c. w zw. z § 2 ust. 1 rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 28.11.1964 r. w sprawie przenoszenia własności nieruchomości rolnych, znoszenia współwłasności takich nieruchomości oraz dziedziczenia gospodarstw rolnych, poprzez uznanie, na podstawie błędu w ustaleniu stanu faktycznego, o którym mowa powyżej, że w/w działki spełniały przesłanki gospodarstwa rolnego, tj. że stanowiły zorganizowaną całość gospodarczą, a zatem podlegają reżimowi przepisów dotyczących dziedziczenia gospodarstwa rolnego;

3.  nieuwzględnienie przez Sąd I instancji okoliczności wskazanej § 3 ust. 5 rozporządzenia Rady Ministrów w sprawie przenoszenia własności nieruchomości rolnych, znoszenia współwłasności takich nieruchomości oraz dziedziczenia gospodarstw rolnych w stosunku do E. B. (1);

4.  niewłaściwe zastosowanie i interpretacja przepisów art. 1059 k.c. w zakresie uznania kwalifikacji do dziedziczenia gospodarstwa rolnego przez J. W. (1) i M. S. (2);

5.  błąd w ustaleniach faktycznych polegający na stwierdzeniu, iż E. B. (1) żyje.

Wskazując na powyższe skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego postanowienia i uznanie, iż spadek po K. B. nabyli córka J. W. (1), córka M. S. (2) oraz syn E. B. (1), wszyscy po 1/3, względnie o uchylenie tegoż postanowienia w powołanym zakresie i skierowanie sprawy ponownie do Sądu I instancji

Sąd odwoławczy zważył, co następuje.

Apelacja jest niezasadna.

Sąd odwoławczy podziela ustalenia Sądu I instancji oraz ich ocenę dokonaną przez ten Sąd.

I. Trafne jest spostrzeżenie skarżącego sformułowane w pkt. 5 apelacji, a dotyczące błędu w ustaleniach faktycznych Sądu Rejonowego polegającego na stwierdzeniu, iż E. B. (1) żyje. Wzięło się ono z następującego sformułowania zawartego w ustaleniach Sądu Rejonowego: „…Syn K. E. opuścił dom rodzinny w chwili, gdy wstąpił do wojska. Zdobył uprawnienia żołnierza zawodowego. Mieszkał tam, gdzie otrzymał rozkaz. Na stałe osiadł w K. i mieszka tam do dziś…” (por. uzasadnienie zaskarżonego postanowienia k.156). Tymczasem jak wynika z aktu zgonu E. B. (1) nie ulega wątpliwości, że zmarł on 14.02.1989 r. (por. odpis skrócony aktu zgonu z dnia 15.04.2013 r. nr (...) sporządzony przez USC w K. k.10). Powyższe, trafne spostrzeżenie skarżącego nie stało się jednak podstawą skutecznego zarzutu, co wynika z treści apelacji, jej zarzutów, wniosków i uzasadnienia. Skarżący w żadnym miejscu apelacji nie wyjaśnił jaki wpływ miała wskazana pomyłka Sądu Rejonowego na treść zaskarżonego postanowienia. Ewentualnego wpływu nie dostrzega także Sąd Okręgowy analizując treść orzeczenia Sądu Rejonowego oraz jego uzasadnienia. W konsekwencji wskazaną pomyłkę w uzasadnieniu zaskarżonego postanowienia należy potraktować właśnie jako oczywistą pomyłkę, względnie jako inne uchybienie procesowe nie mające wpływu na treść orzeczenia.

II. Nietrafne są zarzuty sformułowane w pkt. 1-3 apelacji, tzn. błąd w dokonanych przez Sąd ustaleniach faktycznych poprzez uznanie, iż nieruchomości należące do K. B., tj. działki o nr: (...), (...), (...), (...),(...) i (...) stanowiły gospodarstwo rolne, a w konsekwencji naruszenie także art. 1059 w zw. z art. 160 § 3 i art. 1059 k.c. w zw. z § 2 ust. 1 rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 28.11.1964 r. w sprawie przenoszenia własności nieruchomości rolnych, znoszenia współwłasności takich nieruchomości oraz dziedziczenia gospodarstw rolnych. Skarżący uzasadnił swój zarzut tym, że wskazane działki nie stanowiły gospodarstwa rolnego już w chwili śmierci K. B., chociaż nie jest wykluczone. że uprzednio takim gospodarstwem były, ponieważ spadkodawca jeszcze przed śmiercią nieformalnie podzielił działki między spadkobierców, przez co nie spełniały one norm obszarowych określonych w § 1 ust. 3 rozporządzenia z dnia 28.11.1964 r. (por. następujący fragment uzasadnienia zaskarżonego postanowienia k.166: „…Zatem ustalenie przez Sąd podziału nieruchomości K. B. z córkami, obejmującymi władztwo faktyczne nad poszczególnymi działkami, sprawia, iż nieruchomości te odłączono od gospodarstwa rolnego. które przestało istnieć ze względu na niespełzanie jakichkolwiek przesłanek i norm określonych w przywołanym rozporządzeniu Rady Ministrów…”). Zarzut ten nie jest trafny. Prawidłowe jest ustalenie Sądu Rejonowego, że wskazane wyżej, wchodzące w skład spadku nieruchomości o pow. 0, (...) stanowiły gospodarstwo rolne, którego tytuł własności uregulowany został postanowieniem Sądu Rejonowego w Myszkowie z dnia 15.01.2015 r. w sprawie sygn. akt 1 Ns 46/14 (por. uzasadnienie zaskarżonego postanowienia k.156, oraz dokumenty zawarte w aktach I Ns 46/14, w tym w szczególności uzasadnienie postanowienia z dnia 15.01.2015 r. k.143-146). Swojego statusu spadkowe gospodarstwo rolne nie mogło utracić na skutek nieformalnych podziałów jako sprzecznych z bezwzględnie obowiązującymi wówczas przepisami ograniczającymi obrót nieruchomościami rolnymi. Obowiązująca w latach 1971 - 1989 norma obszarowa, tzn. 0,5 ha uniemożliwiała taki podział gospodarstwa rolnego, którego skutkiem byłoby powstanie nieruchomości niespełniających norm obszarowych, lub wręcz likwidację gospodarstwa rolnego w całości, tzn. zarówno co do części oddzielonych jaki i pozostałych. Dokonane przez K. B. nieformalne przekazanie działek do korzystania przez obie córki, ani nie spowodowało, że przestały one stanowić zorganizowaną całość gospodarczą, ani nie pozbawiło go statusu samoistnego posiadacza. Tak też ocenił tę sytuację Sąd Rejonowy w Myszkowie w sprawie o uwłaszczenie (por. następujący fragment uzasadnienia postanowienia z dnia 15.01.2015 r. sygn. akt I Ns 46/14 k.145: „…Ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego wynika, że przez osoby postronne za właścicieli działek uważany był K. B., który pozwolił swoim dzieciom użytkować przedmiotowe działki. Sam fakt udzielenia innej osobie zgody na uprawianie działek świadczy o realizacji własnych uprawnień właścicielskich. Natomiast fakt posiadania zależnego nie powoduje, że dotychczasowy posiadacz z samoistny traci to posiadanie. W związku z tym należało przyjąć, iż w dniu 4 listopada 1971 roku oraz w okresie kilku poprzednich lat toto K. B. był posiadaczem samoistnym wszystkich działek wchodzących w skład gospodarstwa rolnego oznaczonych numerami 1640, (...), (...), (...), (...), (...)…”). Przytoczona ocena jest o tyle istotna, że przekazanie do korzystania 2 działek, tj. o nr 1640 i (...) na rzecz córki J. W. (1) i jej męża nastąpiło w roku 1967, wobec czego ocena tego faktu miała zasadnicze znaczenie w kontekście ustalenia samoistnego posiadania w dacie 4.11.1971 r.

III. W kontekście uwag poczynionych powyżej, których istota sprowadza się do wniosku, że o tym czy sporne działki miały charakter gospodarstwa rolnego czy też nie przesądzające znaczenie mają kryteria obiektywne, w tym m. in. jego powierzchnia, miarodajnie ustalone i wiążąco ocenione przez Sąd w postępowaniu uwłaszczeniowym, a nie taka czy inna subiektywna ocena poszczególnych uczestników postępowania, na które powołuje się skarżący (por. następujący fragment uzasadnienia apelacji k.167: „…Należy wskazać, iż Uczestniczka B. O. potwierdzała, że przedmiotowe działki nie stanowiły gospodarstwa rolnego, jednakże Sąd Rejonowy w zasadzie nie odniósł się do tych twierdzeń, pomimo że dysponował aktami o sprawy o zasiedzenie o sygn. I Ns 46/14. w ramach którego również potwierdzały się twierdzenia Uczestników, iż w/w działki nie stanowiły zorganizowanej całości gospodarczej, stanowiącej immanentną cechę gospodarstwa rolnego…”).

IV. Podobnie należy ocenić domniemaną wolę K. B. w zakresie rozporządzenia działkami wchodzącym w skład jego gospodarstwa rolnego (por. następujący fragment uzasadnienia apelacji k.167: „…Ponadto, mając na względzie treść zeznań T. M., wartym zauważenia była również kwestia woli K. B. w zakresie uposażenia syna E. nieruchomościami, a w szczególności działkami przy ul. (...), a to ze względu na dokonane już za życia spadkodawcy obdarowania działkami sióstr E. B. (1) pod budowę domów…”). Przytoczyć należy raz jeszcze wyrażoną już powyżej w pkt. II ocenę, zgodnie z którą dokonane przez K. B. nieformalne przekazanie córkom kilku działek do korzystania nie spowodowało, że istniejące gospodarstwo rolne utraciło swój dotychczasowy charakter jako zorganizowana całość gospodarcza. Jeżeli więc w przypadku działek bezspornie przekazanych córkom J. W. i M. S., obiektywnie nie doszło do zmiany statusu gospodarstwa rolnego, a motywy jakimi kierował się K. B. nie mają praktycznego znaczenia, to tym bardziej nie mają one znaczenia odnośnie domniemanej woli K. B. w zakresie uposażenia syna E.. Sugerowany aspekt słusznościowy nie ma znaczenia w przypadku daleko idących ograniczeń w dziedziczeniu gospodarstw rolnych, mających zastosowanie w sprawie niniejszej.

V. Nietrafny jest zarzut sformułowany w pkt. 4 apelacji, tzn. niewłaściwe zastosowanie i interpretacja przepisów art. 1059 k.c. w zakresie uznania kwalifikacji do dziedziczenia gospodarstwa rolnego przez J. W. (1) i M. S. (2), a nadto nieuznanie uprawnień do dziedziczenia przez E. B. (1). Zdaniem Sądu Okręgowego trafnie przyjął, że kwalifikacje do dziedziczenia spadkowego gospodarstwa rolnego posiadały córki K. B., tzn. J. W. (1) i M. S. (2). Wynikały one z pracy w spadkowym gospodarstwie rolnym oraz pracy w gospodarstwie rodziców, tzn. podstawy określone w art. 1059 pkt. 1 i 3 k.c. Wskazanie więcej niż 1 podstawa prawna kwalifikacji wynika ze zmieniających się z czasem okoliczności, w szczególności nieformalnego przekazywania córkom kilku działek do korzystania, co jednak nie spowodowało powstania odrębnych gospodarstw rolnych. Do roku 1967 J. W. (1) i M. S. (2) przez kilka lat pracowały w gospodarstwie rodziców, w roku 1967 r. J. W. (1) wyprowadziła się, ale nadal pracowała na przekazanych jej działkach nr (...) o pow. ok. 4 700 m 2, stanowiących część gospodarstwa rolnego (por. wypis z ewidencji gruntówk.42). Pozostałą część gospodarstwa nadal prowadził K. B. wraz z M. S. (2), przy czym od 1971 r. część tę dzierżawiła od dziadka córka M. S. (2) A. M. z mężem (por. ustalenia Sądu Rejonowego w Myszkowie w sprawie I Ns 46/14 144v). Nie ulegają też wątpliwości kwalifikacje praktyczne do prowadzenia gospodarstwa rolnego obu córek K. B., na co trafnie zwrócił uwagę Sąd Rejonowy (por. uzasadnienie zaskarżonego postanowienia k.160). Dokumenty przedstawione przez J. W. (1), tzn. świadectwo ukończenia kursu pszczelarskiego i kursu rolniczego mają znaczenie tylko uzupełniające.

VI. Nie jest też przekonujące kwestionowanie przez skarżącego kwalifikacji do dziedziczenia gospodarstwa rolnego przez córki spadkodawcy K. B. z powołaniem na to, że J. W. (1) wykonywała usługi krawieckie, a w dacie otwarcia spadku była emerytką. Liczyła ona wtedy 55 lat, co nie wykluczało możliwości pracy w gospodarstwie rolnym, a doświadczenie życiowe wskazuje, że w gospodarstwach rolnych pracowano często aż do niemal całkowitej niedołężności. Formalny status emeryta nie stanowił przeszkody do takiej pracy. Sam skarżący wskazał na liberalny nurt orzecznictwa sądowego w tego rodzaju sprawach (por. następujący fragment uzasadnienia apelacji k.165; ”…zwłaszcza w konfrontacji ze wskazanym wyżej stanowiskiem Sądu Najwyższego, traktującego w sposób liberalny i możliwie jak najszerszy grono potencjalnych spadkobierców gospodarstwa rolnego…”). Znajdował on swoje uzasadnienie w zapisach rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 28.11.1964 r. w sprawie przenoszenia własności nieruchomości rolnych, znoszenia współwłasności takich oraz dziedziczenia gospodarstw rolnych (Dz. U nr 45, poz. 304). Zgodnie z § 13 ust. 2 pkt. 1 c tego rozporządzenia nie zalicza się do przerwy w pracy w gospodarstwie rolnym pracy prowadzonej we własnym zakładzie rzemieślniczym w zakresie usług dla ludności zamieszkałej w tej samej miejscowości bez szkody dla należytego zagospodarowania gospodarstwa rolnego, a zgodnie z pkt. 2 powołanego przepisu wręcz „…czasu poświęconego na wykonywanie jakiejkolwiek pracy bez względu na miejsce zamieszkania…”. Przemawia to przeciwko wykluczeniu J. W. (1) z kręgu spadkobierców gospodarstwa rolnego z tego powodu, że nie posiadając wykształcenia i innych kwalifikacji dorabiała jako krawcowa.

VII. Nawet jednak wskazany przez skarżącego i zarysowany powyżej w pkt. VI liberalny nurt orzecznictwa sądowego w przedmiocie oceny kwalifikacji do dziedziczenia gospodarstw rolnych nie pozwala na zaliczenie do kręgu takich spadkobierców E. B. (1) jako żołnierza zawodowego. Opuścił on dom rodzinny mając 18 lat, tzn. w na początku lat pięćdziesiątych, a w dacie otwarcia spadku, tzn. w roku 1976 liczył 33 lata. Od kilkunastu lat był żołnierzem zawodowym, którego status jest nie do pogodzenia z prowadzeniem gospodarstwa rolnego i to niezależnie od tego jak bardzo liberalnie wykładać przepisy z tego zakresu. Wbrew sugestiom skarżącego nie jest możliwym zastosowanie przepisu powołanego rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 28.11.1964 r. mówiącego o przerwie w pracy w gospodarstwie rolnym z przyczyn niezależnych, w szczególności z powodu choroby lub odbywania zasadniczej służby wojskowej. Zawodowa służba wojskowa jest czymś zupełnie innymi niż zasadnicza służba wojskowa, przede wszystkim ze względu na to, że stanowi dobrowolnie wybraną ścieżkę kariery zawodowej i nie sposób uznawać jej za przerwę w prowadzeniu gospodarstwa, zwłaszcza, że w okolicznościach niniejszej sprawy chodziło o lat kilkanaście.

VIII. Bez znaczenia dla oceny zaskarżonego postanowienia pozostają wątpliwości wyrażone przez skarżącego w końcowej części uzasadnienia apelacji dotyczące w związku z kwestią depozytu sądowego w kwocie 2 171 złotych tytułem odszkodowania za szkody wyrządzone podczas realizacji kolektora ściekowego, rozpoznawanej w sprawie o sygn. akt I Ns 477/99. Zdaniem skarżącego można żywić uzasadnione przypuszczenia co do istnienia innych postępowań spadkowych w przedmiotowej sprawie oraz wątpliwości odnośnie losów części masy spadkowej po zmarłym K. B. (por. uzasadnienie apelacji k.169). Istotnie w postępowaniu depozytowym prowadzonym w roku 1999 pojawiło się sformułowanie sugerujące istnienie postanowienia o stwierdzeniu nabycia spadku po K. B. (por. pkt. 2 postanowienia Sądu Rejonowego w Myszkowie z dnia 13.09.1999 r. sygn. akt I Ns 477/99 k.51). W związku z tym w sprawie o zezwolenie na złożenie do depozytu sądowego dokonano podwójnego sprawdzenia czy toczyła się sprawa o stwierdzeniu nabycia spadku po K. B. i ustalono, że w latach 1976 – 2007 oraz w latach w latach 2007 – 2010 i stwierdzona na podstawie skorowidzów alfabetycznych za wskazane lata w Sądzie Rejonowym w Myszkowie takie postępowanie nie było prowadzone (por. notatki urzędowe z dnia 12.10.2007 r. k.34 oraz z dnia 29.11.2010 r. k.42).

Mając na względzie wskazane argumenty Sąd odwoławczy na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił apelację.

;