Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IV Ka 98 / 17

UZASADNIENIE

Co do zarzutów kwalifikowanych w kategoriach mogących mieć wpływ na treść wyroku obrazy art. 166 kpk w zw. z art. 366 § 1 kpk w zw. z art. 2 kpk, art. 5 § 2 kpk oraz błędów w ustaleniach faktach – są one bezzasadne w stopniu oczywistym. Oskarżony bowiem próbuje w ich ramach poddawać w wątpliwość te ustalone przez sąd I instancji fakty i okoliczności, o których sam w toku procesu w detalach wyjaśniał. Jeśli więc obecnie zdaje się pytać:

- czy substancja uznana za zacier faktycznie nim była,

- czy ów zacier zastany na jego nieruchomości był przeznaczony do produkcji alkoholu etylowego, a nie wina, a także, w jaki sposób alkohol etylowy miałby być przez niego wytwarzany,

to przypomnieć należy, że dla ustalenia charakteru tej substancji, jak i jej przeznaczenia, wystarczającym było odwołanie się do jego wyjaśnień, w których M. K. wprost i bez ogródek podnosił: „ Ja miałem pojemnik na zacier, rurę z metalu nierdzewnego, ja miałem zrobione 3 bańki zacieru, część była wydestylowanego alkoholu, ja sobie szykowałem bimber na nalewki. Ja miałem już 5 litrów destylatu, w tych 30 litrowych beczkach miałem zacier, w czwartej beczce miałem wino (…). Ja uzyskiwałem alkohol w drodze destylacji, a w ustawie jest mowa o jakichś dodatkach, których ja nie stosowałem ”. Zatem sam oskarżony przyznawał, że w drodze destylacji wyrabiał wysokoprocentowy napój zawierający alkohol etylowy w postaci tzw. bimbru, przy wykorzystaniu substancji powstałej w drodze fermentacji alkoholowej ( z tzw. zacieru ).

Przy czym nawet jeśli założyć, że oskarżony tak wytworzony alkohol chciał przeznaczyć na własny użytek i wyrabiać na jego bazie nalewki, jest to nadal zachowanie bezprawne, zasadnie przez sąd I instancji kwalifikowane przez pryzmat znamion występku z art. 12a ust. 1 ustawy z dnia 2 marca 2001 r. o wyrobie alkoholu etylowego oraz wytwarzania wyrobów tytoniowych. Za wciąż aktualny uznać bowiem należy pogląd wyrażony w uchwale Sądu Najwyższego z dnia 30 listopada 2004 r. ( I KZP 23 / 04 ), iż znamiona te wypełnia również wyrabianie alkoholu etylowego na własny użytek. Z kolei wytwarzanie tzw. nalewek domowym sposobem na własny użytek jest dozwolone, o ile będzie odbywać się na bazie „ legalnego ” alkoholu.

Co do zarzutów związanych z rażąco surowymi – zdaniem skarżącego – konsekwencjami prawnokarnymi za występek z art. 12a ust. 1 ustawy z dnia 2 marca 2001 r. o wyrobie alkoholu etylowego oraz wytwarzania wyrobów tytoniowych – sąd odwoławczy również ich nie podziela.

Po pierwsze, nie ma podstaw, by czyn ten oceniać w kategoriach znikomej społecznej szkodliwości. Z taką sytuacją mamy do czynienia jedynie wówczas, gdy czyn zabroniony wprawdzie miał miejsce ( tj. formalnie wyczerpane zostały jego znamiona ), ale zawiera on na tyle subminimalny stopień społecznej szkodliwości, by nie traktować go jako przestępstwa. Chodzi o te przypadki, gdy mając na uwadze wyznaczniki wynikające z art. 115 § 2 kk jakakolwiek forma represji karnej czy probacji byłaby nie uzasadnioną i niepotrzebną odpowiedzią na zachowanie z formalnego punktu widzenia wyczerpujące znamiona danego czynu zabronionego. W tym kontekście wskazać choćby należy, iż w przypadku oskarżonego realizacja procederu bezprawnego wyrobu alkoholu odbywała się dzięki nielegalnemu poborowi energii, zaś ujawnienie tak już pozyskanego bimbru, jak i zacieru do przygotowanego do wyprodukowania kolejnej jego partii świadczą o tym, że nie był to proceder epizodyczny, jednorazowy.

Po drugie, nie wchodziło w grę warunkowe umorzenie postępowania karnego w sytuacji, gdy oskarżonego równocześnie w zaskarżonym wyroku skazano za pozostające w zbiegu realnym przestępstwo kradzieży energii elektrycznej. W takim przypadku w grę wchodzić mogłoby wyłącznie jednoczesne warunkowe umorzenie postępowania za obydwa zbiegające się przestępstwa. Skarżący zaś kary orzeczonej za kradzież energii nie kwestionował.

Po trzecie, wymierzonej oskarżonemu kary nie sposób także oceniać w kategoriach rażącej surowości, skoro orzeczono ją w rozmiarze nieznacznie tylko przekraczającym dolny próg ustawowego zagrożenia.