Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt: X C 1679/16 upr.

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 28 marca 2017 r.

Sąd Rejonowy w Toruniu X Wydział Cywilny, w składzie następującym:

Przewodniczący:

SSR Maria Żuchowska

Protokolant:

st. sekr. sądowy Paweł Sosnowski

po rozpoznaniu w dniu 15 marca 2017 r. w Toruniu

sprawy z powództwa A. S.

przeciwko P. K.

o zapłatę

I Oddala powództwo,

II zasądza od powódki na rzecz pozwanego kwotę 1217 zł (tysiąc dwieście siedemnaście złotych) tytułem zwrotu kosztów procesu.

X C 1679/16

UZASADNIENIE

Powódka A. S. pozwem z dnia 11.05.2016 r. wniosła o zasądzenie od pozwanego P. K. kwoty 4584 zł wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 02.03.2016r. wraz kosztami procesu.

W uzasadnieniu pozwu wskazano, że w dniu 29.07.2015r. strony zawarły umowę, której przedmiotem był remont domu powódki. Wskazano, że pozwany wykonał umowę w sposób nienależyty, powódka stwierdziła szereg wad, których pozwany nie chciał usunąć. Dodano, że zlecono rzeczoznawcy wykonanie opinii technicznej dotyczącej jakości wykonanych robót, a biegły stwierdził szereg wad i ocenił, że wysokość wynagrodzenia wypłaconemu pozwanemu winna być obniżona o 3783,48 zł. Na łączną kwotę dochodzoną pozwem składa się powyższa kwota oraz 800 zł wynagrodzenia biegłego.

W odpowiedzi na pozew pozwany wniósł o oddalenie powództwa w całości, wskazując, że remont został wykonany z dochowaniem należytej staranności, przestrzegając reguł sztuki budowlanej. W ocenie pozwanego, szkoda nie pozostawała w adekwatnym związku przyczynowym z wykonanymi przez niego robotami budowlanymi. Wskazano, że powódka sama dostarczała materiały, po zakończeniu prac nie zgłaszała żadnych zastrzeżeń, była zadowolona i uiściła całość wynagrodzenia, a później nie wzywała pozwanego do usunięcia ewentualnych usterek. Dodano, że po zakończeniu prac przez pozwanego, wykonywane były prace przez ekipy stolarskie i hydrauliczne, więc nie można zakładać, że szkodę wyrządził pozwany. Dodano także, że budynek nie był ogrzewany w okresie jesienno – zimowym, co spowodowało awarię pieca CO.

W dalszych pismach procesowych strony podtrzymały swoje stanowiska, a na rozprawie w dniu 15.03.2017r. nie żądano uzupełnienia postępowania dowodowego.

Sąd ustalił, co następuje:

Powódka A. S. jest właścicielką nieruchomości w miejscowości (...). W dniu 29.07.2015r. zawarła z pozwanym P. K. umowę, której przedmiotem był remont domu w K. pod odbiór. Remont polegał na kładzeniu gładzi, malowaniu oraz położeniu glazury i terakoty. Strony przewidziały zakończenie prac na dzień 25.12.2015r. za wynagrodzeniem 25.000 zł, przy czym w dniu zawarcia umowy pozwany otrzymał zaliczkę w kwocie 12.500 zł.

Okoliczność bezsporna oraz dowód:

- umowa z dnia 29.07.2015r. – k. 29,

Przed rozpoczęciem prac powódka wspólnie z pozwanym pojechała zakupić większość materiałów potrzebnych do wykonania remontu, a pozostałe materiały w razie konieczności dokupował pozwany, przedkładając faktury i rozliczając się z matką powódki, gdyż powódka przebywa na terenie Niemiec.

Dowód: przesłuchanie powódki – k. 100

Powódka rzadko bywała w domu w trakcie trwania prac remontowych, a gdy przyjeżdżała, nie miała większych uwag do wykonywanych prac. Pozwany wraz ze swoimi współpracownikami zakończył pracę w pod koniec października 2015r. Powódka przyjechała na obiór praz z Niemiec, gdzie pracuje. Strony spotkały się w umówionym dniu w godzinach popołudniowych. Powódka obejrzała dom, zapłaciła całość wynagrodzenia za wykonaną pracę, a pracownikom podarowała po butelce alkoholu.

Okoliczność bezsporna oraz dowód:

- zeznania A. B. – k. 99

- przesłuchanie powódki – k. 100,

- przesłuchanie pozwanego – k. 102-103

W okresie Świąt Bożego Narodzenia 2015r., powódka zadzwoniła do pozwanego wskazując, że wykonane prace wymagają poprawek. Pozwany przyszedł do domu powódki razem z A. B.. Strony nie doszły do porozumienia.

Dowód :przesłuchanie powódki – k. 102

- Przesłuchanie pozwanego – 102-103,

W okresie od października 2015. do marca 2016r. dom w K. był ogrzewany gazem. W październiku wymieniono piec gazowy na nowy, następnie skuwano część płytek w garażu celem usunięcia awarii. Prace wykonywała firma hydrauliczna. Po zakończeniu prac wykonywanych przez pozwanego, w budynku pozwanej wykonywane były prace stolarskie.

Dowód: faktury za gaz – k. 57-63,

- zeznania A. B. – k. 99

- zeznania T. S. – k. 100

- zeznania powódki – k.101, 103,

- zeznania pozwanego – k. 102-103,

Powódka w dniu 6 stycznia 2016r. zleciła przeprowadzenie pytanej ekspertyzy przez Biuro usług Budownictwa (...). Rzeczoznawca stwierdził nieprawidłowości i wycenił koszt ich usunięcia. Za wykonaną ekspertyzę powódka zapłaciła 800 zł.

Dowód: opinia prywatna rzeczoznawcy wraz z fakturą – 12-28, 30,

Powódka po sporządzeniu ekspertyzy, ani przed, nie wzywała pozwanego pisemnie do usunięcia ewentualnych wad dzieła. Nie wyznaczyła mu też terminu usunięcia ewentualnych wad.

Okoliczność bezsporna.

Pismem z dnia 08.02.2016r. powódka wezwała pozwanego do zapłaty kwoty 5583,48 zł, w tym kwoty 3783,48 zł zwrotu wynagrodzenia, 800 zł koszt opinii i 1000 zł koszt pomocy prawnej.

Dowód: wezwanie do zapłaty – k. 08.02.2016r.

Pozwany odmówił zapłaty żądanej kwoty, wskazując, że prace zostały wykonane starannie przy przestrzeganiu reguł budowlanych oraz dodał, że powódka zleciła wykonanie ekspertyzy bez wzywania pozwanego do usunięcia ewentualnych usterek.

Dowód: odpowiedź pozwanego z dnia 09.03.2016r. – k. 32

Powódka do dnia dzisiejszego nie usunęła stwierdzonych przez siebie usterek.

Okoliczność bezsporna oraz dowód:

- przesłuchanie powódki – 101,

Sąd zważył, co następuje:

Przedstawiony stan faktyczny Sąd ustalił w oparciu o okoliczności bezsporne, dowody z dokumentów dołączonych do akt sprawy, dowód z zeznań świadków A. B. i T. S. oraz dowód z przesłuchania stron. Sąd uznał dowody z dokumentów za wiarygodne, bowiem żadna ze stron nie zakwestionowała ich wiarygodności i autentyczności. Co prawda pozwany kwestionował dokument w postaci opinii prywatnej (ocenionej szerzej niżej), jednak kwestionowano jego merytoryczną treść i moc dowodową, a nie jego autentyczność.

Za wiarygodne uznano zeznania świadka A. B., który wspólnie z pozwanym wykonywał remont u powódki. Z jego zeznań wynikało, iż wykonane prace nie miały niedociągnięć, a w październiku miała miejsce awaria pieca CO i w związku z popękanymi rurkami była konieczność skuwania posadzki w garażu i kotłowni. Świadek dodał, że w trakcie wykonywania prac było zgłoszone ze strony powódki jedno zastrzeżenie dotyczące malowania i to zostało poprawione, natomiast innych zastrzeżeń nie było. Według świadka powódka była zadowolona z wykonanych prac, oglądała dom w dniu odbioru, wypłaciła wynagrodzenie i dała im po dużej butelce alkoholu. Świadek potwierdził, że w czasie wykonywania prac przez nich, w domu powódki była firma hydrauliczna, a następnie stolarska. Zeznania świadka były spójne, logiczne i nie podważone przez żaden inny dowód w sprawie.

Sąd dał wiarę również zeznaniom T. S. – stolarza, który wykonywał prace stolarskie, po zakończeniu prac przez firmę pozwanego. Świadek zeznał, że powódka pokazywała mu salon, który miał być wykonany niezgodnie z kunsztem budowlanym, ale zdaniem świadka wszystko wyglądało dobrze, a pod światło w salonie widoczne były pewne niedociągnięcia. Świadek potwierdził, że w trakcie prac była awaria ogrzewania wymieniano piec i skuwano posadzkę. Zeznania świadka były spójne i korespondowały z zebranym w sprawie materiałem dowodowym.

Za wiarygodne uznano twierdzenia powódki A. S., przesłuchanej na rozprawie w charakterze strony, z których wynikało, iż większość materiałów potrzebnych do przeprowadzenia remontu zakupiła wspólnie z pozwanym, że dom w okresie jesienno – zimowym był ogrzewany oraz, że odbioru dokonywała w październiku w godzinach popołudniowych, przy oświetleniu z żarówek, a nie przy dziennym świetle. Twierdzenia w tym zakresie były zgodne z zebranym w sprawie materiałem dowodowym. Powódka zeznała też, że inaczej ściany wyglądały w grudniu, gdy spadł śnieg i było jasno, gdyż widać było niewyszlifowane ściany, nie dokładnie pomalowany salon i inne nieprawidłowości. Powódka zeznała też, że w łazience były popękane kafelki, w toalecie nalana była farba, brakowało fug w garażu, uszkodzone było lustro. Zeznania jednak w tym zakresie nie zostały potwierdzone żadnym dowodem, czy to w postaci dokumentacji fotograficznej czy wnioskiem o dopuszczenie opinii biegłego, a zatem uznane zostały za subiektywną ocenę powódki, nie podważającą w żadnej mierze prawidłowości wykonanych prac przez pozwanego.

Z zeznań pozwanego P. K. wynikało, że powódka po zakończeniu prac była zadowolona z efektu, nie zgłaszała żadnych zastrzeżeń , a gdy po jakimś czasie zadzwoniła i doszło do spotkania, zgłaszała tylko jedno niedomalowanie. Pozwany wskazał też, że mieszka blisko pozwanej i widział po zakończeniu prac przez siebie zarówno ekipę hydrauliczną, jak i stolarską. Zeznania pozwanego były spójne, logiczne i zgodne z zebranym w sprawie materiałem dowodowym, w związku z czym dano im wiarę. Dodatkowo fakt przebywania ekipy skuwającej i naprawiającej kafelki i ekipy stolarskiej po opuszczeniu budynku przez pozwanego, potwierdziła sama powódka (k.103).

Strony łączyła umowa o dzieło regulowana w art. 627 kc. Zgodnie z tym przepisem przez umowę o dzieło przyjmujący zamówienie zobowiązuje się do wykonania oznaczonego dzieła, a zamawiający do zapłaty wynagrodzenia. Podstawę dochodzonego roszczenia stanowił art. 636 i następne kc.

Bezsporne w sprawie było to, że strony łączyła umowa o dzieło, przedmiotem której był remont domu będącego własnością powódki. Bezsporne było również to, że prace zakończono pod koniec października, a powódka odebrała je bez zastrzeżeń, zapłaciła całość ustalonego wynagrodzenia oraz podarowała pracownikom pozwanego po butelce alkoholu. Poza sporem było też to, że oprócz ekipy pozwanego, w domu powódki w tym samym okresie i po zakończeniu prac przebywały inne ekipy remontowe.

Spór w przedmiotowej sprawie dotyczył zasadności dochodzonej od pozwanego zwrotu części zapłaconego pozwanemu wynagrodzenia za wykonany remont, wobec podniesienia przez pozwanego zarzutu, że remont wykonał prawidłowo, a ewentualne usterki mógł spowodować ktoś inny.

Zgodnie z art. 6 k.c. oraz art. 232 k.p.c. ciężar dowodu spoczywa na stronie, która z określonych faktów wywodzi skutki prawne. W przedmiotowej sprawie zgodnie z powyższą zasadą, powódka winna udowodnić, że pozwany wykonał remont w sposób nieprawidłowy, co uzasadniałoby żądanie zwrotu części wypłaconego wynagrodzenia oraz, że wzywała go do usunięcia wad, co uzasadniałoby zwrot poniesionych kosztów rzeczoznawcy. W ocenie sądu, strona powodowa nie udowodniła zasadności swojego roszczenia w żadnej mierze. Przede wszystkim powódka nie wykazała, na czym miały polegać nieprawidłowo wykonane prace przez pozwanego i jaki byłby koszt usunięcia wad. Strona powodowa na poparcie swoich twierdzeń przedłożyła jedynie prywatną opinię rzeczoznawcy, która została załączona do pozwu. Zdaniem Sądu, tego typu dokument prywatny stanowi dowód tego, że osoba, która go podpisała, złożyła oświadczenia zawarte w dokumencie (art. 245 k.p.c.). Opinia prywatna uzyskana przez powódkę nie nadaje się do wykorzystania jako dowód w sprawie, gdyż naruszałoby to przepisy o dowodzie z opinii biegłego. Opinia ta została sporządzona poza toczącym się procesem, na zlecenie jednej ze stron, bez udziału strony przeciwnej i bez zapewnienia jej możliwości odniesienia się do czynności biegłego i sformułowanych wniosków. Przedstawioną ekspertyzę traktować należy zatem wyłącznie jako część argumentacji faktycznej i prawnej przytaczanej przez stronę (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 19 grudnia 2012 r., II CNP 41/12, niepubl.). Jako dokument prywatny stanowi ponadto dowód tego, że osoba, która ją podpisała wyraziła zawarty w niej pogląd, nie korzysta natomiast z domniemania zgodności z prawdą zawartych w niej twierdzeń (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 15 stycznia 2010 r., I CSK 199/09, niepubl.). Dodatkowo wskazać należy, ze do prywatnej opinii dołączona była kserokopia dokumentacji fotograficznej, która miała wskazywać ewentualne wady, jednak jej zła jakość i brak kolorów nie pozwalały na potwierdzenie jakiejkolwiek nieprawidłowości.

Do ustalenia, czy wykonane dzieło w postaci remontu posiadało wady, czy odpowiadał za nie pozwany i jaki byłby ewentualny koszt ich usunięcia, wobec zakwestionowania takich wad całości przez pozwanego, zasadnym było złożenie odpowiednich wniosków dowodowych w tym zakresie, które potwierdziłyby tezy opinii prywatnej (która nie mogła stanowić podstawy ustaleń), przykładowo o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego, o przeprowadzenie oględzin budynku, czy chociażby zawnioskowanie świadków, którzy potwierdziliby wersję powódki. Tymczasem powódka, reprezentowana przez profesjonalnego pełnomocnika, nie złożyła wniosku dowodowego o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego z zakresu budownictwa, a w ocenie Sądu, nie zachodziła szczególna okoliczność, uzasadniająca dopuszczenie dowodu z urzędu w tym zakresie. Zgodnie z zasadą kontradyktoryjności, ciężar dowodu w sądowym postępowaniu cywilnym spoczywa na stronach tego postępowania. To one, a nie sąd są wyłącznym dysponentem toczącego się postępowania i to one wreszcie ponoszą odpowiedzialność za jego wynik (por. m. in. uzasadnienie wyroku SN z dnia 15 lipca 1997 r., I CKN 415/99, LEX nr 83805; wyrok SN z dnia 07 października 1998 r., II UKN 244/98, OSNAPiUS 1999, nr 20, poz. 662). Jednocześnie w doktrynie i praktyce orzeczniczej podkreśla się, że sąd powinien korzystać z przewidzianego w art. 232 zdanie drugie k.p.c. uprawnienia powściągliwie i z umiarem, pamiętając, że taka inicjatywa należy przede wszystkim do samych stron i że cały rozpoznawany spór jest ich sprawą, a nie sądu (por. m. in. uzasadnienie wyroku SN z dnia 05 listopada 1997 r., III CKN 244/97, OSNC 1998, nr 3, poz. 52). Zaznaczyć należy, że powódka do dnia dzisiejszego nie usunęła ewentualnych stwierdzonych przez siebie usterek, a zatem nie byłoby żadnych przeszkód do przeprowadzenia chociażby oględzin budynku.

W związku z powyższym uznać należało, iż zebrany w sprawie materiał dowodowy nie potwierdził zasadności dochodzonego roszczenia. Przesłuchani w sprawie świadkowie zaprzeczyli, aby prace wykonane były w sposób nieprawidłowy, a z zeznań stron wynikało, iż po dwóch miesiącach po zakończeniu remontu powódka spotkała się pozwanym i wskazywała mu jakieś usterki, jednak wobec twierdzeń pozwanego, że chodziło o jeden niedomalowany element, nie można było na tej podstawie ustalić, co było wykonane niefachowo i jaki miałby być koszt naprawy usterek. Ponadto pozwany wskazywał, że w budynku powódki wykonywane były również prace przez inne osoby, powódka potwierdziła obecność zarówno stolarza, jak i osób kładących kafelki, a zatem nie można wykluczyć, że ewentualne uszkodzenia spowodowane były działaniem innych osób. Dodatkowo wskazać należy, że poza tym jednym spotkaniem stron w okresie świątecznym w grudniu, brak dowodów na to, że powódka wzywała pozwanego do usunięcia ewentualnych wad, a on odmówił tego dokonania. Zebrane w sprawie dowodowy wskazują, że powódka zleciła wykonanie prywatnej ekspertyzy na początku stycznia 2016r., a na początku lutego 2016r. wezwała pozwanego do zapłaty sumy dochodzonej pozwem, również bez wzywania do usunięcia wad. Poddaje to dodatkowo w wątpliwość fakt wystąpienia ewentualnych wad.

Mając na uwadze powyższe uznać należało, że powództwo nie zostało udowodnione i należało je oddalić na mocy art. 638 kc a contrario, o czym orzeczono punkcie I wyroku.

O kosztach procesu orzeczono po myśli art. 98 kpc w myśl odpowiedzialności za wynik procesu. Pozwany wygrał proces w całości ponosząc koszty procesu w łącznej kwocie 1217 zł, na co składały się koszty zastępstwa procesowego razem z opłatą od pełnomocnictwa. Powódka, jako przegrywająca proces winna zwrócić pozwanemu całość poniesionych kosztów, o czym orzeczono w punkcie II sentencji wyroku.