Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I C 1716/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 22 marca 2017 r.

Sąd Rejonowy w Toruniu I Wydział Cywilny w składzie następującym

Przewodniczący SSR Magdalena Glinkiewicz

Protokolant st. sekr. sąd. Bożena Czajkowska

Po rozpoznaniu w dniu 8 marca 2017r. w Toruniu.

sprawy z powództwa

mał. S. M. i mał. K. M., reprezentowanych przez matkę M. M.

przeciwko:

Towarzystwu (...) w W.

o:

zapłatę

orzeka:

I.  oddala powództwo;

II.  nie obciąża powodów kosztami procesu poniesionymi przez pozwanego.

Sygn. akt I C 1716/16

UZASADNIENIE

Powodowie mał. S. M. i mał. K. M. reprezentowani przez przedstawiciela ustawowego – matkę M. M. wnieśli pozew o zasądzenie od pozwanego Towarzystwa (...) na rzecz każdego z powodów kwoty po 3.000 zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od dnia 2 grudnia 2015 r. do dnia zapłaty oraz o zasądzenie od pozwanego na rzecz każdego z powodów kosztów postępowania wg norm przepisanych, w tym kosztów zastępstwa procesowego i opłaty skarbowej od pełnomocnictw.

W uzasadnieniu wskazali, że w dniu 15 listopada 2014 r. w miejscowości K. doszło do zdarzenia drogowego, w którym zostali poszkodowani małoletni K. i S. M.. Kierujący pojazdem n/n marki nie zachował należytej ostrożności podczas wykonywania manewru wyprzedzania, czym doprowadził do zderzenia trzech pojazdów, w tym pojazdu marki V. (...) o nr rej. (...) 5NA3 kierowanym przez R. M., w którym pasażerami byli małoletni powodowie. Policja odstąpiła od kierowania wniosku o ukaranie z powodu niewykrycia sprawcy wykroczenia. S. M. w chwili wypadku miał 9 lat, natomiast K. M. lat 5. Na miejsce wypadku została wezwana karetka pogotowia. Zespół ratowniczy udzielił powodom pomocy medycznej. Małoletni powodowie byli bardzo zestresowani i zaskoczeni okolicznościami zdarzenia, także tym, że sprawca uciekł z miejsca zdarzenia. Wskazano, że wypadek ten był pierwszym tak silnym i gwałtownym zdarzeniem w życiu małoletnich powodów. Obaj skarżyli się na bóle głowy, odczuwali silne bóle brzucha, które utrzymywały się przez kilka dni. Powodowie mieli również kłopoty ze snem, wciąż odtwarzali przebieg wypadku, ujawniły się u nich lęki komunikacyjne, wciąż boją się wsiadać i jechać autem, obawiając się kolejnego wypadku.

Pozwany wniósł odpowiedź na pozew, w której wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz o zasądzenie od powodów na rzecz pozwanego kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych oraz kwoty 34 zł wydatkowanej tytułem opłaty skarbowej od pełnomocnictwa i substytucji.

W uzasadnieniu pozwany wskazał, że pojazd, którym byli przewożeni małoletni powodowie był ubezpieczony w chwili kolizji od odpowiedzialności cywilnej w pozwanym Towarzystwie (...), wobec nieustalenia sprawcy kolizji, pozwany na zasadzie ryzyka ponosi odpowiedzialność, co do zasady. Pozwany wskazał jednak, że przedmiotowe zdarzenie drogowe nie spowodowało u powodów żadnych uszkodzeń ciała, ani rozstroju zdrowia. Ponadto żądanie kwoty aż 3.000 zł na rzecz każdego z powodów, są rażąco wygórowane. Brak rozstroju zdrowia, czy uszkodzenia ciała u powodów powoduje, że żądanie zadośćuczynienia jest nieuzasadnione.

Na rozprawie strony podtrzymały swoje stanowiska.

Sąd ustalił, co następuje:

W dniu 15 listopada 2014 r. w K. doszło do wypadku drogowego, w którym uczestniczyło kilka pojazdów. Sprawca zdarzenia nie został ustalony. Stwierdzono jedynie, że był nim kierowca samochodu marki B. koloru czerwonego.

Dowód: zaświadczenie końcowe o zdarzeniu drogowym z dnia 22.12.2014 r., k. 12.

R. M. kierował samochodem marki V. (...) o nr rej. (...) 5NA3 i był jednym z uczestników zdarzenia. W pojeździe kierowanym przez niego znajdowali się także: jego żona – M. M. oraz dwójka dzieci – S. M. i K. M.. R. M. nie był winny zaistnienia zdarzenia. Pojazd, którym poruszali się małoletni jechał z prędkością ok. 20 km/h (jechał w kolumnie pojazdów za ciągnikiem).

Okoliczność bezsporna.

W wyniku zdarzenia drogowego S. M. i K. M. cierpieli z powodu bólów brzucha, nie mogli spać w nocy, obawiali się podróży samochodem. Na miejscu zdarzenia dzieci rozpłakały się.

Na miejsce wypadku została wezwana karetka pogotowia ratunkowego. Po udzieleniu pierwszej pomocy medycznej podjęto decyzję, że żaden z uczestników zdarzenia nie wymaga hospitalizacji. M. M. poinformowano o tym, że w razie dolegliwości bólowych ma zgłosić się wraz z dziećmi na oddział ratunkowy do szpitala w C..

Kilka dni po wypadku drogowym S. M. i K. M. samodzielnie jeździli do szkoły autobusem.

Po zdarzeniu z dnia 15 listopada 2014 r. S. M. i K. M. nie korzystali z pomocy żadnego lekarza ani psychologa.

Dowód: przesłuchanie M. M., k. 50v-51.

W chwili zdarzenia R. M. posiadał umowę ubezpieczenia od odpowiedzialności cywilnej z Towarzystwem (...).

Okoliczność bezsporna.

Sąd zważył, co następuje:

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie okoliczności bezspornych, dokumentu znajdującego się w aktach sprawy, a także przesłuchania strony – przedstawicielki ustawowej powodów.

Sąd w pełni dał wiarę dowodom w postaci dokumentów zgromadzonych w toku procesu, albowiem były kompletne i jasne, wraz z pozostałymi dowodami tworzyły dokładny stan faktyczny sprawy. Ich prawdziwość nie budziła w ocenie Sądu jakichkolwiek wątpliwości. Co więcej wiarygodność przedłożonych dokumentów nie była kwestionowana przez żadną ze stron.

Sąd dał wiarę dokumentowi w postaci zaświadczenia końcowego o zdarzeniu drogowym z dnia 15 listopada 2014 r., bowiem został on sporządzony przez osobę uprawnioną, a jego wiarygodność, jak i przebieg samego zdarzenia drogowego, nie był kwestionowany przez strony postępowania w toku procesu.

Sąd uznał za wiarygodne zeznania M. M., bowiem były one obiektywne, logiczne, spójne i przedstawiały rzeczywisty stan zdrowia powodów po zaistnieniu zdarzenia drogowego z dnia 15 listopada 2014 r.

Kwestia sporna w niniejszym procesie sprowadzała się do odpowiedzialności strony pozwanej – Towarzystwa (...) za skutki zdarzenia drogowego.

Podstawą ewentualnej odpowiedzialności strony pozwanej był art. 436 § 2 k.c. Przepis ten stanowi, że w razie zderzenia się mechanicznych środków komunikacji poruszanych za pomocą sił przyrody samoistny posiadacz mechanicznego środka komunikacji (bądź posiadacz zależny w przypadku oddania środka komunikacji w posiadanie zależne) mogą wzajemnie żądać naprawienia poniesionych szkód na zasadach ogólnych. Również tylko na zasadach ogólnych osoby te są odpowiedzialne za szkody wyrządzone tym, którym przewożą z grzeczności.

Odpowiedzialność na zasadach ogólnych oznacza, że samoistny posiadacz środka komunikacji odpowiada wobec osób, które przewozi z grzeczności na zasadzie winy (art. 415 k.c.).

Przewóz z grzeczności nie jest tożsamy z pojęciem przewozu nieodpłatnego. Dochodzi do niego wówczas, gdy osoba świadcząca taki przewóz kieruje się poczuciem grzeczności w potocznym rozumieniu tego słowa. W orzecznictwie nie wskazano sytuacji, w których należy ustalić, że w danym stanie faktycznym miał miejsce przewóz z grzeczności. Innymi słowy, pojęcie to definiuje się negatywnie, tzn. poprzez wskazanie sytuacji, w których nie dochodzi do przewozu z grzeczności (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 17 czerwca 1969 r., II CR 191/69, LexisNexis nr (...); wyrok Sądu Najwyższego z dnia 17 kwietnia 1970 r., I CR 73/70, LexisNexis nr (...); wyrok Sądu Najwyższego z dnia 12 marca 1971 r., III CRN 524/70, nr (...)). Wobec powyższego to do Sądu orzekającego w danej sprawie należy ustalenie, czy określoną sytuację należy uznać za przewóz z grzeczności czy nie. Zdaniem tutejszego Sądu na gruncie niniejszej sprawy trzeba uznać, że ojciec małoletnich powodów przewoził ich właśnie na zasadzie grzeczności, tzn. bezinteresownie, bez zamiaru osiągnięcia jakiejkolwiek korzyści majątkowej. Z tego względu ponosiłby on odpowiedzialność za szkody im wyrządzone jedynie w sytuacji, gdyby można było przypisać mu winę za zaistniały wypadek drogowy. W niniejszej sprawie nie ma to jednak miejsca. Ustalono bowiem, że sprawcą zdarzenia drogowego był kierowca samochodu marki B. o nieustalonej tożsamości. Wobec tego ojcu małoletnich powodów nie można przypisać winy za ewentualną szkodę wyrządzoną małoletnim powodom. W związku z tym strona pozwana, jako ponosząca w tej sprawie odpowiedzialność za zasadzie winy, a nie ryzyka, nie jest prawnie zobowiązana do uczynieniu zadość roszczeniu małoletnich powodów. Na .należy dodać, że strona powodowa ewentualnie może dochodzić zaspokojenia swojego roszczenia od Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego (zob. wyrok Sądu Najwyższego z 16 grudnia 2015 r., IV CSK 96/15).

W ocenie Sądu na gruncie niniejszej sprawy należy poczynić także kilka uwag w związku z treścią art. 445 § 1 k.c. Przepis ten stanowi, że w wypadkach przewidzianych w artykule poprzedzającym (tj. w art. 444 § 1 – w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia) sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę.

Zadośćuczynienie przysługuje za krzywdę, a więc za szkodę o charakterze niemajątkowym, która nie przedstawia jakiejś wartości ekonomicznej. Przepisy kodeksu cywilnego nie zawierają kryteriów, jakie należy uwzględniać przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia pieniężnego. Takie kryteria wypracowała jednak judykatura. Tak więc dokonując oceny wysokości zadośćuczynienia Sąd bierze pod uwagę całokształt okoliczności sprawy, przede wszystkim nasilenie cierpień, długotrwałość choroby, rozmiar kalectwa, trwałość następstw zdarzenia oraz konsekwencje uszczerbku na zdrowiu w życiu osobistym i społecznym (wyrok SN z dnia 10 czerwca 1999r., II UKN 681/98, OSNP 2000, poz. 626). W judykaturze podkreśla się, że zadośćuczynienie pełni funkcję kompensacyjną, co oznacza, iż ma ono z jednej strony złagodzić odczuwalność doznanej krzywdy, z drugiej zaś jednak nie może ono być źródłem wzbogacenia (wyrok SN z dnia 9 lutego 2000r., III CKN 582/98, niepubl.). Przy czym nie jest prawidłowe stosowanie automatyzmu w ustalaniu wielkości zadośćuczynienia w zależności od stopnia utraty zdrowia. Ze względu na konkretne okoliczności sprawy przy tym samym stopniu kalectwa lub rozstroju zdrowia, zakres ujemnych doznań pokrzywdzonego może być zasadniczo różny i zależeć również od takich okoliczności, jak np. wiek, rodzaj wykonywanej pracy, szanse na przyszłość itp. (zob. orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia 19 października 1961 r., 2 CR 804/60, OSP 1962, Nr 6, poz. 155, orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia 12 kwietnia 1972 r., II CR 57/72, OSN 1972, Nr 10, poz. 183).

W ocenie Sądu na gruncie niniejszej sprawy nie doszło w ogóle do wystąpienia krzywdy w rozumieniu przepisów Kodeksu cywilnego. W pierwszym rzędzie należy wskazać, że małoletni powodowie w ogóle nie wymagali pomocy lekarza, a ich dolegliwości związane były głównie z tym, że w momencie zdarzenia byli przypięci pasami, które w momencie zdarzenia zacisnęły się. Przy czym pojazd, którym poruszali się małoletni powodowie poruszał się powoli – ok. 20 km/h. Zdaniem Sądu taka sytuacja mogła zdarzyć się także w przypadku gwałtownego hamowania pojazdu. W drugim rzędzie trzeba podnieść fakt, że kilka dni po zdarzeniu małoletni powodowie samodzielnie udali się autobusem do szkoły, a zatem ich stan zdrowia psychicznego musiał być na tyle dobry, że rodzice uznali, iż w czasie podróży dzieci nie wpadną w histerię (zwłaszcza, że powodowie jadąc do szkoły przejeżdżali przez miejsce kolizji). W trzecim rzędzie należy zauważyć, iż krótkotrwałość dolegliwości małoletnich powodów, brak wpływu zdarzenia na ich przyszłe życie, brak konsultacji psychologicznej uzasadniają twierdzenie, że na gruncie niniejszej sprawy nie doszło w ogóle do uszkodzenia ciała powodów, a co za tym idzie do rozstroju ich zdrowia fizycznego i psychicznego.

Mając powyższe na uwadze, zdaniem Sądu roszczenie małoletnich powodów jako niezasadne podlegało oddaleniu.

O kosztach Sąd orzekł na podstawie art. 102 k.p.c. W ocenie Sądu na gruncie niniejszej sprawy zachodzi wypadek szczególnie uzasadniony. Strona powodowa to osoby małoletnie, które nie mają wystarczających środków finansowych na pokrycie kosztów procesu. Powodowie utrzymywani są przez rodziców, nadto strona pozwana nie kwestionowała swojej odpowiedzialności co do zasadny, a jednie utrzymywała, że pozwani nie doznali krzywdy w rozumieniu przepisów kodeksu cywilnego.