Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VIII K 468/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 18 października 2016 roku

Sąd Rejonowy dla Warszawy – Mokotowa w VIII Wydziale Karnym w składzie:

Przewodniczący: SSR Rafał Stępak

Protokolant: Magdalena Rucińska, M. N., W. Z. i P. W.,

przy udziale Prokuratora: Maria Wawer, E. B., A. W., J. W., M. M. (1) i M. M. (2)

po rozpoznaniu na rozprawie w dniach: 25 sierpnia 2015 r., 5 listopada 2015 r., 1 grudnia 2015 r., 28 kwietnia 2016 r., 10 czerwca 2016 r., 8 sierpnia 2016 r., 18 sierpnia 2016 r. i 14 października 2016 r.

przy udziale oskarżyciela posiłkowego M. W.

sprawy R. S. (1), syna W. i H. z domu Z., urodzonego (...) w W.

oskarżonego o to, że:

w dniu 13 marca 2014 r. w W. kierując samochodem ciężarowym marki (...) nr rej. (...), jadąc Al. (...) od strony ulicy (...) w kierunku ulicy (...), zbliżając się do posesji nr (...) nieumyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa określone w art. 23 ust 1 pkt 3 ustawy Prawo o ruchu drogowym w ten sposób, że wykonując manewr cofania nie zachował szczególnej ostrożności i nie ustąpił pierwszeństwa motocyklowi marki D. (...) o nr rej (...) kierowanemu przez M. W. doprowadzając do zderzenia, wskutek czego spowodował nieumyślnie u M. W. obrażenia ciała w postaci złamania nasady bliższej I-ej kości śródręcza lewego, które to obrażenia spowodowały u w/w naruszenie czynności narządu ciała lub rozstrój zdrowia trwający dłużej niż 7 dni w rozumieniu art. 157 § 1 kk,

tj. o czyn z art. 177 § 1 kk

orzeka:

1.  oskarżonego R. S. (1) uniewinnia od popełnienia zarzucanego mu czynu;

2.  na podstawie art. 632 § 2 k.p.k. stwierdza, że koszty postępowania ponosi Skarb Państwa.

Sygn. akt VIII K 468/14

UZASADNIENIE

R. S. (1) został oskarżony o to, że w dniu 13 marca 2014 r. w W. kierując samochodem ciężarowym marki (...) nr rej. (...), jadąc Al. (...) od strony ulicy (...) w kierunku ulicy (...), zbliżając się do posesji nr (...) nieumyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa określone w art. 23 ust 1 pkt 3 ustawy Prawo o ruchu drogowym w ten sposób, że wykonując manewr cofania nie zachował szczególnej ostrożności i nie ustąpił pierwszeństwa motocyklowi marki D. (...) o nr rej (...) kierowanemu przez M. W. doprowadzając do zderzenia, wskutek czego spowodował nieumyślnie u M. W. obrażenia ciała w postaci złamania nasady bliższej I-ej kości śródręcza lewego, które to obrażenia spowodowały u w/w naruszenie czynności narządu ciała lub rozstrój zdrowia trwający dłużej niż 7 dni w rozumieniu art. 157 § 1 kk.

Na podstawie całokształtu materiału dowodowego ujawnionego na rozprawie głównej przed Sądem, Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

R. S. (1) w dniu 13 marca 2014 roku około godz. 07.00 poruszał się śmieciarką marki S. o numerze rejestracyjnym (...) jadąc ulicą (...) w kierunku Alei (...) w W.. W samochodzie obok kierowcy znajdował się P. Z.. R. S. (1) dojechawszy do Alei (...) skręcił w nią kierując się w stronę ulicy (...). Zamierzał dojechać do posesji nr (...), skąd miał zabrać śmieci. Jadąc Aleją (...) poruszał się prawym pasem ruchu. Zbliżywszy się do posesji nr (...) R. S. (1) włączył lewy kierunkowskaz i zaczął zwalniać. W tym miejscu jezdnia Alei (...) w kierunku ulicy (...) ma dwa pasy ruchu. R. S. (1) zauważył, iż samochody poruszające się lewym pasem ruchu zaczęły zjeżdżać na prawy pas, zajmując miejsce za jego pojazdem. Pojazdy te zaczęły zwalniać. Kierujący samochodem S. włączył żółty sygnalizator błyskowy umieszczony na aucie. R. S. (1) spostrzegłszy, iż lewy pas ruchu jest wolny, rozpoczął wykonywanie manewru skrętu w lewo (wyjaśnienia R. S. (1) - k. 171, zeznania P. Z. - k. 35v, 233 - 234, zdjęcia - k. 98, szkic sytuacyjny - k. 5, 44, 169).

W tym samym czasie prawym pasem ruchu Alei (...) w kierunku ulicy (...) poruszał się motocyklem marki D. o numerze rejestracyjnym (...) M. W.. Jechał w kolumnie samochodów, przed nim przemieszczała się półciężarówka. Zbliżywszy się do łuku drogi zauważył, iż pojazdy jadące przed nim zaczęły zwalniać. Zmienił wówczas pas ruchu na lewy upewniając się, czy lewym pasem ruchu nie jedzie za nim jakiś pojazd. Zmieniając pas ruchu nie spojrzał do przodu i nie zauważył S., którą dodatkowo zasłaniała jadąca przed nim półciężarówka (zeznania M. W. - k. 18v, 223 - 225).

W momencie gdy R. S. (1) był już w trakcie wykonywania manewru skrętu w lewo, motocykl prowadzony przez M. W. znajdował się w odległości około 100 metrów od jego pojazdu. R. S. (1) poruszał się z prędkością rzędu od 9 km/h do 0 km/h w okresie czasu wynoszącym około 6 - 7 sekund, przy czym prędkość ta zmniejszała się. Dojechawszy do lewej krawędzi jezdni zatrzymał się. Nadwozie prowadzonego przez niego pojazdu po zatrzymaniu stało skośnie w lewo w szerokości lewego i prawego pasa ruchu. R. S. (1) zamierzał wykonać manewr cofania i wjechać na teren posesji nr (...) przy Alei (...) na wysokości ulicy (...). Wjazd na teren posesji może nastąpić tylko poprzez wykonanie manewru cofania po wcześniejszym ustawieniu pojazdu skosem i zajęciu lewego oraz prawego pasa ruchu - nie jest możliwe wjechanie przodem samochodu poprzez wykonanie manewru skrętu w prawo jadąc Al. (...) od strony ulicy (...). R. S. (1) nie miał możliwości wjechania na teren tej posesji z wykorzystaniem wcześniejszego wjazdu drogą biegnącą równolegle do Alei (...), albowiem wykonanie manewru byłoby utrudnione przy uwzględnieniu parametrów tej drogi oraz rozmiarów jego pojazdu (wyjaśnienia R. S. (1) - k. 171, zeznania P. Z. - k. 35v, 233 - 234, zdjęcia - k. 98, 169, szkic sytuacyjny - k. 5, 44, 169, szkic (...) k. 206, opinia biegłego A. B. - k. 272v - 273v, 274v, 277, 278, 281, 318 - 319, 364, 365).

Po zmianie pasa ruchu M. W. przeniósł wzrok do przodu i wówczas spostrzegł stojącą przed nim w poprzek dwóch pasów śmieciarkę marki S. oraz 2 samochody stojące przed nią na prawym pasie ruchu. W tym momencie znajdował się w odległości około 17 metrów od S.. Zanim M. W. rozpoczął podnoszenie wzroku do przodu znajdował się w odległości 38 merów od S.. W momencie spostrzeżenia zagrożenia M. W. miał do dyspozycji 1,2 sekundy zanim doszło do zderzenia. Przez okres 0,8 sekundy analizował sytuację, podjął decyzję o hamowaniu i nacisnął pedał hamulca. Przez 0,4 sekundy wzrastała siła nacisku na koła do osiągnięcia maksymalnego opóźnienia. Realne hamowanie mogło trwać 0,2 sekundy. W tym czasie mężczyzna mógł wyhamować prędkość rzędu 6 km/h. Nie zdołał zatrzymać motocykla i około godz. 07.30 uderzył w S.. W chwili uderzenia pojazd prowadzony przez M. W. poruszał się z prędkością około 50 km/h. Zanim rozpoczął hamowanie poruszał się z prędkością nie mniejszą niż 56 km/h (częściowo zeznania M. W. - k. 18v, 223 - 225, zeznania P. Z. - k. 35v, 233 - 234, opinia biegłego A. B. - k. 271v - 272, 274v - 275, 277, 318, 365).

W wyniku zderzenia obu pojazdów samochód marki S. o numerze rejestracyjnym (...) doznał następujących uszkodzeń: przedni lewy błotnik został wgnieciony i dopchnięty do koła, została porysowana z widocznym zarysowaniem koloru żółtego osłona lewa oraz wgnieciona karoseria kabiny w lewym tylnym narożniku (protokół oględzin - k. 11 - 12, zdjęcia - k. 98). Z kolei motocykl marki D. o numerze rejestracyjnym (...) miał następujące uszkodzenia: połamany przedni błotnik, połamana i oderwana od motocykla owiewka przednia wraz z licznikiem i lampą przednią oraz kierunkowskazem, oderwane lusterko przednie, oderwane od ramy przednie zawieszenie wraz z kierownicą, połamana osłona baku paliwa, oderwany kierunkowskaz lewy tylny i porysowana osłona tłumika po lewej stronie (protokół oględzin - k. 8 - 9, zdjęcia - k. 98, 189 - 199).

W wyniku zderzenia M. W. doznał obrażeń ciała w postaci złamania nasady bliższej I-ej kości śródręcza lewego oraz potłuczenia ogólnego, przy czym obrażenia te spowodowały naruszenie czynności narządu ciała lub rozstrój zdrowia na okres powyżej 7 dni (opinia sądowo – lekarska – k. 29 - 30, dokumentacja medyczna – k. 19 - 24).

W czasie zdarzenia było słonecznie, widoczność była dobra, nie padał deszcz, zaś jezdnia była sucha (częściowo zeznania M. W. - k. 18v, 223 - 225, zeznania P. Z. - k. 35v, 233 - 234, protokół oględzin - k. 6 - 7).

R. S. (1) i M. W. w chwili zdarzenia byli trzeźwi (protokół użycia urządzenia kontrolno – pomiarowego wraz z wynikiem badania – k. 3, 4).

W miejscu zderzenia jezdnia ulicy (...) w kierunku ulicy (...) posiadała dwa pasy ruchu o łącznej szerokości 7 metrów. Na tym odcinku obowiązywała dopuszczalna prędkość 50 km/h (szkic (...) k. 206, opinia biegłego A. B. - k. 262, 277, protokół oględzin - k. 6 - 7).

R. S. (1) nie był uprzednio karany za przestępstwa (dane o karalności - k. 99, 157, 314).

Podczas przesłuchania w postępowaniu przygotowawczym R. S. (1) odmówił składania wyjaśnień, natomiast podczas rozprawy nie przyznał się do zarzucanego mu czynu i złożył obszerne wyjaśnienia. Z treści jego wypowiedzi wynika, iż jadąc ulicą (...) skręcił w prawo w Aleję (...). Poruszał się prawym pasem ruchu. Jechał w stronę posesji przy Al. (...). Dojechawszy pod wskazany adres włączył lewy kierunkowskaz i zaczął obserwować w lewym lusterku, co się dzieje na lewym pasie ruchu. Chciał wykonać manewr cofania. Spostrzegłszy, że wszystkie samochody jadące lewym pasem ruchu zaczęły zjeżdżać na prawy pas za jego pojazd poczekał, aż wszystkie zmienią pas ruchu po czym stale obserwując sytuację w lusterku - z włączonym lewym kierunkowskazem - podjechał do przodu do krawężnika na lewym pasie. Nie udało mu się jednak wykonać manewru cofania, gdyż kilkukrotnie uderzył w niego motocykl. Uderzenia zaczęły się od osłony zbiorników z powietrzem, następnie w nadkole, a skończyły na uderzeniu głową w kabinę. Podkreślił, iż jego samochód nie był w ruchu, co potwierdza wydruk tachografu oraz wydruk z (...). Oskarżony dodał, że w momencie wykonywania skrętu w lewo na prawym pasie ruchu wszystkie samochody stały, a na lewym pasie nie było nikogo. Samochód był oświetlony sygnalizacjami. Zaznaczył, iż nie zdążył wrzucić biegu wstecznego, zaś do zderzenia doszło, gdy zatrzymał pojazd podjeżdżając do lewego krawężnika. R. S. (1) stwierdził, iż wydaje mu się, że motocykl poruszał się lewym pasem ruchu. Podjechawszy do krawężnika nic nie widział w lusterkach - tylko na prawym pasie stały samochody. Nie zdążył przekręcić głowy w lewą stronę, żeby zobaczyć, czy coś się porusza lewym pasem. Podkreślił, iż w ogóle nie widział motocykla na lewym pasie - zobaczył go dopiero wtedy, kiedy odbił się od kabiny jego pojazdu. Oskarżony podał, iż motocykl na pewno nie hamował, zwłaszcza że był położony. Ciężko mu stwierdzić, czy motocykl wymijał samochody na prawym pasie. Dodał, iż samochodów zjeżdżających na prawy pas było na pewno pięć. Oskarżony nie był w stanie określić, ile czasu zajęło mu wykonanie manewru zjechania z prawego pasa na lewy. Gdy dojechał do krawędzi jezdni, jego pojazd stał pod skosem. Na żadnym z pasów ruchu nie było wolnego fragmentu jezdni, Podkreślił, iż nie było innej możliwości dojechania do tej posesji. Po okazaniu mapy stanowiącej wydruk ze strony internetowej z zaznaczonymi przez Przewodniczącego dwoma znakami X z cyframi 1 i 2 oskarżony podał, iż wjechał drogą zaznaczoną znakiem X z cyfrą 1. Nie mógł wjechać na posesję drogą zaznaczoną znakiem X z cyfrą 2. Wyjaśnił, iż zasięg pola widzenia w lusterku lewym był na tyle duży, że wykraczał poza jezdnię widoczną na wydruku. Następnie oskarżony prostokątem ze znakiem 1 zaznaczył pojazd po wykonaniu manewru skrętu w lewo, prostokątem ze znakiem 2 zaznaczył miejsce, w którym włączył kierunkowskaz, a prostokątem ze znakiem 3 miejsce, w którym rozpoczął manewr zmiany pasa. Na pytanie obrońcy dodał, iż generalnie taki manewr wykonuje w ten sposób podjeżdżając do wszystkich posesji. Nigdy wcześniej nie zdarzyło mu się, aby miał wypadek.

Wyjaśnienia oskarżonego wraz z pozostałymi dowodami Sąd ocenił w oparciu o reguły z art. 7 k.p.k., zgodnie z którymi Sąd ocenia dowody swobodnie z uwzględnieniem zasad prawidłowego rozumowania, jak i wskazań wiedzy oraz doświadczenia życiowego.

Przechodząc do oceny wyjaśnień złożonych przez oskarżonego oraz pozostałych zgromadzonych w toku postępowania dowodów należy na wstępie wskazać, iż z dowodów tych wynika jedna wersja przebiegu zdarzenia.

Podkreślić trzeba, iż Sąd dokonał oceny realności zaistnienia zdarzenia w aspekcie wniosków wynikających z treści opinii sporządzonej przez A. B. (2), biegłego z zakresu ruchu drogowego, techniki samochodowej i rekonstrukcji wypadków drogowych.

Wyjaśnienia oskarżonego Sąd uznał za wiarygodne w całości. Wskazane przez niego okoliczności znajdują bowiem potwierdzenie w pozostałym materiale dowodowym zgromadzonym w niniejszej sprawie i uznanym przez Sąd za wiarygodny, mianowicie w zeznaniach P. Z., a także w dowodach nieosobowych w postaci opinii biegłego z zakresu ruchu drogowego A. B. (2) (k. 260 - 281, 318 - 320, 364 - 366) oraz dokumentacji fotograficznej (k. 99, 169). Jego wypowiedzi nie stoją także w sprzeczności z zeznaniami samego pokrzywdzonego M. W. w zakresie, w jakim uznano je za prawdziwe. W opinii Sądu brak jest jakichkolwiek uzasadnionych podstaw, aby kwestionować prawdziwość słów R. S. (1). Jego wyjaśnienia, złożone w toku niniejszego postępowania, były spójne, logiczne oraz nie zawierały żadnych wewnętrznych sprzeczności. Były one ponadto szczegółowe i precyzyjne. Uwadze Sądu nie umknęło, iż R. S. (1) opowiedział o okolicznościach, które mogły negatywnie wpłynąć na ocenę jego zachowania – mianowicie wskazał, iż dojechawszy do lewego krawężnika jezdni nic nie widział w lusterkach wstecznych i nie zdążył obrócić głowy w lewą stronę aby spojrzeć, czy coś porusza się lewym pasem ruchu (k. 171). Świadczy to o tym, iż szczerze przedstawiał wszystkie zapamiętane przez siebie okoliczności zajścia niezależnie od tego, jaki to mogło mieć wpływ na kwestię jego odpowiedzialności. Charakter wyjaśnień oskarżonego pozwala więc na wysnucie wniosku, iż stanowiły one dokładną relację ze zdarzenia będącego przedmiotem niniejszego postępowania. Zaznaczyć należy, iż drobne rozbieżności związane ze stwierdzeniem, iż pokrzywdzony na pewno nie hamował, były w ocenie Sądu wynikiem tego, iż R. S. (1) mógł nie spostrzec tego manewru który faktycznie był wykonywany – jak wynika z opinii biegłego B. - zaledwie przez ułamek sekundy.

Zeznania P. Z. Sąd uznał za wiarygodne w całości. Przedstawił on okoliczności dotyczące przebiegu zdarzenia w sposób tożsamy z wyjaśnieniami R. S. (1). Mimo że będąc współpracownikiem oskarżonego był on niewątpliwie zainteresowany uzyskaniem korzystnego dla niego zakończenia postępowania, Sąd nie dostrzegł w jego zeznaniach żadnych prób nieuzasadnionego stawiania R. S. (1) w korzystnym świetle ani też przedstawiania wydarzeń w sposób niezgodny z ich rzeczywistym przebiegiem. Jego zeznania pozostają także zgodne z pozostałym wiarygodnym materiałem dowodowym zgromadzonym w niniejszej sprawie. Są logiczne, rzeczowe i konkretne. Mają charakter relacji spontanicznej. Sąd nie dostrzegł żadnej manipulacji w ich treści czy też celowego ich przygotowania w sposób odbiegający od rzeczywistości. Świadczy o tym to, iż P. Z. wyraźnie wskazywał, gdy nie był pewien jakiejś okoliczności. Oznacza to także, że nie ustalał treści zeznań z oskarżonym przed przesłuchaniem. Podkreślić trzeba, iż drobne rozbieżności w jego wypowiedzi złożonej na rozprawie względem słów z postępowania przygotowawczego zostały przez niego logicznie wytłumaczone.

Sąd obdarzył wiarą zeznania M. W. za wyjątkiem tych fragmentów złożonych na rozprawie, z których wynika, iż samochody jadące przed nim na prawym pasie ruchu - zanim wykonał manewr zmiany tego pasa - nie zwalniały. W tej części jego wypowiedź nie koresponduje z relacją złożoną przez niego w toku postępowania przygotowawczego. W ocenie Sądu pokrzywdzony lepiej pamiętał okoliczności zajścia podczas przesłuchania, które odbyło się niecałe dwa tygodnie po zajściu niż podczas rozprawy, kiedy od wypadku upłynęło ponad półtora roku. W pozostałej części zeznania M. W. korespondują z wypowiedziami P. Z. oraz R. S. (1). W zakresie dotyczącym prędkości, z jaką poruszał się motocyklem bezpośrednio przed zaistnieniem wypadku znajdują ponadto oparcie w opinii sporządzonej przez biegłego A. B. (2). Jego relacja jest jasna, logiczna i rzeczowa. Ma charakter spontaniczny. Zaznaczyć należy, iż świadek wyraźnie wskazywał, kiedy nie był pewien zaistnienia jakiegoś faktu, co w ocenie Sądu wskazuje na chęć mówienia prawdy i przedstawienia okoliczności w sposób zgodny z ich rzeczywistym przebiegiem. Drobne niejasności i rozbieżności w jego wypowiedzi nie deprecjonują jej wartości dowodowej. Zaznaczyć należy, iż zgodne z prawdą jest to, że pokrzywdzony nie słyszał sygnałów dźwiękowych wydawanych przez śmieciarkę. W ocenie Sądu - mając na uwadze zasady wiedzy i doświadczenia życiowego - M. W. prowadząc motocykl i mając założony na głowę kask miał ograniczone możliwości usłyszenia takich sygnałów. O tym, iż skupiał się na prowadzenia pojazdu oraz na tym, czy za motocyklem na lewym pasie podczas wyprzedzania nie znajduje się jakiś inny pojazd nie zwracając jednocześnie dokładnie uwagi na sytuację drogową przed nim świadczą jednoznacznie jego słowa wypowiedziane na rozprawie. Zaznaczyć należy, iż z tych samych przyczyn pokrzywdzony nie zwrócił uwagi, czy śmieciarka nadawała jakieś sygnały świetlne oraz w ogóle jej nie zauważył, gdy rozpoczął manewr wyprzedzania.

Sąd obdarzył wiarą zeznania funkcjonariusza policji K. P.. Wprawdzie nie posiadał on żadnej wiedzy odnośnie okoliczności wypadku, to jednak wyjaśnił szczegóły związane z przeprowadzonymi przez siebie oględzinami motocykla marki D. o numerze rejestracyjnym (...) bezpośrednio po zdarzeniu. Jego wypowiedź jest rzeczowa i jasna, nie została podważona za pomocą jakiegokolwiek innego dowodu.

Sąd podzielił w całości sporządzoną przez biegłego A. B. (2) opinię pisemną (k. 260 - 281) oraz uzupełniające opinie ustne przedstawione na rozprawie (k. 324 - 326, 364 - 366). Opinie te są jasne, zrozumiałe, pełne i rzeczowe. Zostały opracowane przez osobę o niekwestionowanym poziomie wymaganej wiedzy specjalistycznej w sposób fachowy, rzetelny i logiczny. Biegły sporządził opinię pisemną a następnie opinie ustne w oparciu o dowody zgromadzone w aktach z uwzględnieniem dokumentacji oraz własnych ustaleń poczynionych w czasie oględzin miejsca wypadku drogowego a także w oparciu o informacje uzyskane od generalnego importera motocykli D. (k. 364). Podkreślić trzeba, iż biegły dokonał analizy zdarzenia uwzględniwszy wszystkie okoliczności odnośnie jego przebiegu wynikające z osobowych źródeł dowodowych. Metoda badawcza zastosowana przez biegłego przy opracowaniu opini została dokładnie opisana, a wyprowadzone wnioski poprzedzono szczegółową analizą.

W tym miejscu należy wskazać, iż Sąd dopuścił dowód z opinii biegłego A. B. (2) albowiem opinia sporządzona przez biegłego J. Z. jest niepełna. Biegły Z. sporządzając opinię nie dysponował pełnym materiałem dowodowym. Jak wynika z jego opinii (k. 42, 51), do akt nie dołączono materiału poglądowego w postaci dokumentacji fotograficznej (k. 98). Ponadto materiał dowodowy został uzupełniony o dodatkowe i uszczegółowione wyjaśnienia oraz zeznania osób przesłuchanych na rozprawie. Niezależnie od tego Sąd nie stracił z pola widzenia, iż opinia sporządzona przez J. Z. jest nierzetelna - biegły kategorycznie wskazał na rozprawie podczas konfrontacji, iż dane dotyczące rozstawu osi motocykla marki D. uzyskał ze strony internetowej encyklopedii W.. Tymczasem biegły A. B. (2) przekazując generalnemu importerowi motocykli D. numer nadwozia pojazdu, którym poruszał się M. W. uzyskał od niego precyzyjne informacje dotyczące parametrów technicznych tego pojazdu wraz z rysunkami. Był tam również podany rozstaw osi tego motocykla. Biegły Z. zaniechał uzyskania precyzyjnych informacji w tym zakresie ograniczając się do ogólnych wiadomości zamieszczonych w W., które w żaden sposób nie są informacjami potwierdzonymi przez autoryzowany podmiot zajmujący się produkcją bądź importem tych motocykli. Reasumując, opinia opracowana przez biegłego J. Z. jako niepełna, ale jak się okazało podczas konfrontacji - również nierzetelna - nie może być podstawą poczynionych ustaleń faktycznych. Z tych względów Sąd nie podzielił jego opinii opierając się w całości na wnioskach wynikających z ekspertyzy A. B. (2), wobec których brak jest takich zastrzeżeń. Oczywiście trzeba zaznaczyć, iż niektóre wnioski wyprowadzone przez biegłego Z. są zbliżone do wniosków zawartych w opinii biegłego B., lecz z powodu wskazanych wyżej przyczyn należało uznać, iż mogą być obarczone błędem, a co za tym idzie, opinia taka nie może być wzięta pod uwagę.

Sąd podzielił w całości opinię sądowo – lekarską sporządzoną przez biegłego dr n. med. K. L. (opinia – k. 29 - 30). Jest ona rzetelna i jasna. Opracowała ją osoba będąca fachowcem w tej dziedzinie i brak jest jakichkolwiek zastrzeżeń co do wiedzy teoretycznej i praktycznej biegłego, posiadającego wymagany poziom doświadczenia zawodowego.

Autentyczność i rzetelność sporządzenia zgromadzonych w sprawie pozostałych dowodów nieosobowych: szkiców (k. 5, 44, 119, 125), protokołów oględzin (k. 6 - 7, 8 - 9, 11 - 12), protokołów użycia urządzenia kontrolno – pomiarowego (k. 3, 4), dokumentacji medycznej (k. 19 - 25), metryki (k. 97 - 97a), zdjęcia (k. 98), kart karnych (k. 9, 157, 314), wydruków z tachografu (k. 117 - 118, 124), wydruków z mapy (k. 120, 126, 169), dokumentacji szkodowej (k. 186 - 199, 201 - 204), pisma z (...) wraz ze szkicem (k. 205 - 206), informacji o danych (k. 300 - 313) a także szkiców złożonych przez biegłego A. B. (2) na rozprawie nie była przedmiotem zarzutów stron, a także nie wzbudziła wątpliwości Sądu. Protokoły zostały sporządzone poprawnie, kompleksowo i w sposób zgodny ze standardami rzetelnego postępowania. Z tych względów Sąd nie odmówił wskazanym dowodom nieosobowym wiarygodności i mocy dowodowej.

Mając na uwadze tak ustalony i oceniony materiał dowodowy należało przejść do rozważań prawnych.

Sąd doszedł do przekonania, że oskarżony nie dopuścił się zarzucanego mu czynu, a jego zachowanie nie wyczerpało znamion czynu zabronionego spenalizowanego w art. 177 § 1 k.k.

Przestępstwa z art. 177 § 1 k.k. dopuszcza się ten, kto, naruszając, chociażby nieumyślnie, zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym, wodnym lub powietrznym, powoduje nieumyślnie wypadek, w którym inna osoba odniosła obrażenia ciała określone w art. 157 § 1. Przedmiotem tego występku jest więc bezpieczeństwo w komunikacji, a ubocznym przedmiotem ochrony także zdrowie człowieka (M. Mozgawa (red.), Kodeks karny. Komentarz, wydawnictwo LEX, 2013).

Zasady bezpieczeństwa powołane w omawianym przepisie to, ujęte w odpowiednich przepisach, zasady określające sposób zachowania się w ruchu lądowym, wodnym lub powietrznym. Są to zarówno reguły zawarte w przepisach określających porządek poruszania się na szlakach komunikacyjnych i zachowanie w typowych dla ruchu sytuacjach lub wyrażone przez przyjęte oznakowanie, oświetlenie i sygnalizację, jak i reguły nieskodyfikowane w sposób szczegółowy, a wynikające z przepisów oraz istoty bezpieczeństwa w ruchu, które muszą znaleźć zastosowanie wszędzie tam, gdzie nie ma sprecyzowanego przepisu (M. Mozgawa (red.), Kodeks karny. Komentarz, wydawnictwo LEX, 2013). Znamieniem strony przedmiotowej spowodowania wypadku jest więc naruszenie tych, wymienionych powyżej, zasad. Podmiotem omawianego przestępstwa może być zaś uczestnik ruchu, którego dotyczy obowiązek przestrzegania zasad bezpieczeństwa, a więc, między innymi, kierujący pojazdem oraz pieszy.

Należy zaznaczyć, iż występek z art. 177 § 1 k.k. jest przestępstwem o charakterze skutkowym – konieczne jest więc po pierwsze ustalenie, czy nastąpiło naruszenie przepisów przez oskarżonego a także ustalenie, że pomiędzy stwierdzonym naruszeniem zasad bezpieczeństwa w ruchu, a zaistniałym wypadkiem zachodzi związek przyczynowy (A. Marek, Kodeks karny. Komentarz, wydawnictwo LEX, 2010). Trafny jest bowiem pogląd Sądu Najwyższego, iż w każdej sprawie dotyczącej przestępstwa określonego w art. 177 k.k. sąd powinien zawsze rozważyć, czy istnieje związek przyczynowy pomiędzy stwierdzonym naruszeniem przepisów a zaistniałą kolizją . Związek ten nie może być rozumiany li tylko jako czasowe lub miejscowe następstwo wydarzeń , ale jako powiązanie wypadku drogowego z poprzedzającym go naruszeniem przez oskarżonego przepisów o ruchu drogowym (wyrok SN z dnia 16 czerwca 2000r., III KKN 123/98).

Naruszenie zasad bezpieczeństwa w ruchu może być zarówno umyślne, jak i nieumyślne, natomiast skutek w postaci obrażeń ciała musi być objęty winą nieumyślną. Przesądza to bowiem o kwalifikacji wypadku komunikacyjnego jako występku nieumyślnego. Należy jednak zaznaczyć, że fakt umyślnego naruszenia zasad przez sprawcę wypadku powinien być uwzględniony przy wymiarze kary (A. Marek, Kodeks karny. Komentarz, wydawnictwo LEX, 2010).

Przenosząc powyższe rozważania na grunt niniejszej sprawy stwierdzić należy, iż oskarżony R. S. (1) swoim zachowaniem nie wypełnił znamion przestępstwa z art. 177 § 1 k.k., albowiem nie naruszył zasad bezpieczeństwa w ruchu lądowym.

Oskarżony prowadząc śmieciarkę marki S. o numerze rejestracyjnym (...) i rozpoczynając manewr zmiany kierunku ruchu zachował się w sposób zgodny z techniką i taktyką jazdy nie naruszając przy tym obowiązujących przepisów regulujących ruch drogowy. R. S. (1) zamierzał wjechać na teren posesji nr (...) przy Alei (...) w W.. Wykonanie tego manewru było możliwe tylko i wyłącznie poprzez wjechanie na teren posesji tyłem. Pojazd oskarżonego z uwagi na swoje rozmiary nie miał możliwości wjazdu przodem. Aby R. S. (1) mógł wykonać zaplanowany manewr, musiał najpierw skręcić w lewo i dojechać do krawędzi jezdni Alei (...), a następnie cofając wjechać na teren posesji. Podczas zmiany kierunku jazdy oskarżony postąpił zgodnie z przepisami. Po włączeniu lewego kierunkowskazu zaczął zwalniać. Włączył również żółty sygnalizator błyskowy umieszczony na aucie. Upewnił się, czy na lewym pasie ruchu nie poruszają się pojazdy. Spostrzegłszy, iż lewy pas ruchu jest wolny, rozpoczął powolne wykonywanie manewru skrętu w lewo – trwało to około 6 – 7 sekund. Dojechawszy do lewej krawędzi jezdni zatrzymał się. W momencie gdy R. S. (1) rozpoczął zmianę kierunku ruchu, motocykl prowadzony przez M. W. dopiero rozpoczął manewr wyprzedzania i znajdował się w odległości około 100 metrów od S.. Należy uznać zatem, iż oskarżony w żaden sposób nie zajechał drogi pokrzywdzonemu. W ocenie Sądu to M. W. naruszył obowiązujące przepisy ruchu dotyczące zmiany pasa ruchu i wyprzedzania. Jak sam przyznał – co wynika jednoznacznie z jego zeznań – nie dokonał właściwej i pełnej oceny sytuacji drogowej. Nie zwrócił uwagi – ze względu na znajdującą się przed nim półciężarówkę – czy lewem pasem, na który zamierza wjechać, porusza się przed nim jakiś inny pojazd. Ograniczył się tylko do obserwacji sytuacji za swoim motocyklem. Podkreślić trzeba, iż pokrzywdzony nawet jeśli zmienił pas ruchu w sposób niezgodny z przepisami to i tak nadal miał możliwość uniknięcia zderzenia z samochodem prowadzonym przez R. S. (2). W momencie rozpoczynania tego manewru znajdował się bowiem w odległości około 100 metrów od wykonującej już manewr zmiany kierunku ruchu ciężarówki S. i mógł poprzez zmniejszenie prędkości uniknąć zderzenia. Zaznaczyć należy, iż R. S. (1) wykonywał manewr prawidłowo i w momencie jego rozpoczęcia żaden pojazd nie poruszał się lewym pasem ruchu. W tym miejscu trzeba wskazać, iż Sąd dokonując ustaleń faktycznych przyjął, iż gdy M. W. przeniósł wzrok do przodu, to spostrzegł stojącą przed nim w poprzek dwóch pasów śmieciarkę marki S. oraz 2 samochody stojące przed nią na prawym pasie ruchu. Ustalenie dotyczące dwóch samochodów - a nie trzech - zostało poczynione zgodnie z treścią art. 5 § 2 kpk, gdyż okoliczności tej nie da się ustalić w żaden inny sposób niż w oparciu o zeznania pokrzywdzonego, który nie był tego pewien i wskazał, że były tam 2 – 3 samochody. Niewątpliwie przyjęcie, iż stały dwa samochody, jest korzystniejsze dla oskarżonego. Reasumując, podzielając opinie przedstawione przez A. B. (2) Sąd przyjął, iż M. W. prowadząc motocykl naruszył przepisy dotyczące ruchu drogowego. Podkreślić trzeba, iż kwestia jego ewentualnej odpowiedzialności za to naruszenie jest poza niniejszym procesem. Wystarczy jedynie dodać, iż R. S. (1) prowadząc pojazd nie naruszył żadnych przepisów. Sąd miał w polu widzenia, iż zgodnie z przepisem art. 22 ust. 1 i 2 Prawo o ruchu drogowym kierujący pojazdem może zmienić kierunek jazdy tylko z zachowaniem szczególnej ostrożności, przy czym kierujący pojazdem jest obowiązany zbliżyć się do prawej krawędzi jezdni - jeżeli zamierza skręcić w prawo. Przepisu ust. 2 nie stosuje się, jeżeli wymiary pojazdu uniemożliwiają skręcenie zgodnie z zasadą określoną w tym przepisie. Przepis ten w ocenie Sądu należy odnieść także do wykonania manewru skrętu w prawo z wykorzystaniem manewru cofania. Taka sytuacja nastąpiła w niniejszej sprawie - jak już wcześniej wskazano, oskarżony wykonując manewr zmiany kierunku jazdy postępował zgodnie z wymaganiami zasady szczególnej ostrożności - odpowiednio zasygnalizował manewr i rozpoczął go upewniwszy się, iż żaden pojazd nie poruszał się lewym pasem ruchu. Dopiero w trakcie wykonywania tego manewru na lewym pasie ruchu pojawił się motocykl pokrzywdzonego, lecz kwestia zaniechania dalszej jazdy przez R. S. (1) a co za tym idzie postąpienia w myśl zasady ograniczonego zaufania stanowi ewentualnie jedynie wykroczenie, względem którego nastąpiło już przedawnienie orzekania i z tej przyczyny nie uprzedzano o możliwości zmiany kwalifikacji i zaniechano zastosowania przepisu art. 400 kpk. Podkreślić jeszcze raz trzeba stanowczo podkreślić, iż w ocenie Sądu to nie oskarżony był sprawcą przedmiotowego wypadku, lecz pokrzywdzony, który w ogóle nie spojrzał przed siebie podczas wyprzedzania zwalniających pojazdów i uczynił to zdecydowanie za późno, aby można było uniknąć zderzenia.

Na marginesie należy podnieść, iż R. S. (1) nie miał obowiązku skorzystania z wcześniejszego wjazdu na drogę równolegle prowadzącą do Alei (...), aby później wjechać na teren posesji nr (...). Mógł to uczynić przy wykorzystaniu dowolnie wybranego wjazdu. Podzielając wnioski zawarte w opiniach sporządzonych przez biegłego A. B. (2) – przy uwzględnieniu zasad wiedzy i doświadczenia życiowego – Sąd przyjął, iż oskarżony podjął trafną decyzję odnośnie wyboru miejsca wjazdu na teren posesji nr (...).

Zdaniem Sądu postępowanie dowodowe wykazało, iż brak jest podstaw do przyjęcia, że w ogóle popełniono czyn wskazany w treści aktu oskarżenia. Nie sposób bowiem udowodnić naruszenia przez oskarżonego zasad bezpieczeństwa w ruchu lądowym skutkujących doprowadzeniem do wypadku.

W tym stanie rzeczy, stosownie do art. 17 § 1 pkt 2 kpk, Sąd uniewinnił R. S. (1) przyjmując, iż czyn nie zawiera znamion czynu zabronionego.

Kierując się dyspozycją 632 pkt 2 k.p.k. Sąd stwierdził, iż koszty procesu ponosi Skarb Państwa.