Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IV Ka 9/17

UZASADNIENIE

Apelacja obwinionego okazała się zasadna w takim stopniu, iż na skutek jej wniesienia należało zmienić zaskarżony wyrok, w części dotyczącej wymiaru kary.

Na wstępie stwierdzić jednak trzeba, że ustalenia faktyczne poczynione przez Sąd I instancji są prawidłowe, gdyż stanowią wynik trafnej oceny zebranych w sprawie dowodów. Ocena wartości zgromadzonych w sprawie dowodów została dokonana przez Sąd Rejonowy zgodnie z wiedzą i doświadczeniem życiowym i jako taka korzysta z ochrony art. 7 k.p.k. Sąd I instancji, przy wydaniu zaskarżonego wyroku, miał na względzie całokształt ujawnionego w sprawie materiału dowodowego oraz rozważył wszystkie zebrane w sprawie dowody, przemawiające, zarówno na korzyść, jak i na niekorzyść obwinionego, a w sporządzonym uzasadnieniu, przedstawił w sposób przekonywujący, dlaczego dał wiarę określonym dowodom i dlaczego nie uznał dowodów przeciwnych.

Skarżący nie wykazał natomiast w przekonywujący sposób, aby rozumowanie Sądu Rejonowego przy ocenie zgromadzonych w sprawie dowodów było wadliwe, bądź nielogiczne. Zarzuty przedstawione w apelacji, mają w istocie charakter polemiczny i opierają się na subiektywnej ocenie przeprowadzonych przez Sąd meriti dowodów.

W szczególności Sąd I instancji słusznie uznał za wiarygodne zeznania świadka H. M., który wykonywał wówczas obowiązki służbowe i nie miał żadnych powodów, by bezpodstawnie pomawiać obwinionego o zaistniałe zachowanie, jeśliby w rzeczywistości go nie było.

Twierdzenia obwinionego o rzekomym spisku na jego osobie są jedynie jego spekulacjami, które nie znalazły żadnego odzwierciedlenia w przeprowadzonych w sprawie dowodach.

W świetle wyżej wymienionych dowodów, nie sposób było dać wiary obwinionemu, że jedynie na chwilę położył się na trawniku i nie znajdował się wówczas w stanie po spożyciu alkoholu. Sam obwiniony zresztą w końcu przyznał, że mógł wcześniej wypić piwo.

Sąd odwoławczy kierując się jednakże zasadą określoną w art. 5 § 2 k.p.k. uznał, że o ile nie budzi wątpliwości, iż obwiniony znajdował się wówczas w stanie po spożyciu alkoholu, to jednak zbyt daleko idącym byłoby przypisywanie mu, że był to stan upojenia alkoholowego. Słuszną okazała się uwaga skarżącego, że nie został on zbadany na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu, tudzież nie pobrano mu krwi, celem przeprowadzenia stosownych badań. Z zeznań funkcjonariusza Straży Miejskiej wynikało wprawdzie, że obwiniony miał niewyraźną mową i niepewny chód, jednakże jest to zbyt mało, by wnioskować o stanie upojenia alkoholowego. Zwłaszcza, że nie jest wykluczonym, iż mógł tu wchodzić dodatkowo czynnik wieku obwinionego i jego zmęczenia.

Dlatego też należało dokonać korekty opisu czynu przypisanego obwinionemu. Poza tą zmianą, Sąd odwoławczy nie dopatrzył się w przedmiotowej sprawie obrazy przepisów postępowania, która mogła mieć wpływ na treść orzeczenia, jak również błędu w ustaleniach faktycznych, przyjętych za podstawę wyroku. Tym samym brak było podstaw do uchylania zaskarżonego wyroku, bądź też jego zmiany, w kierunku uniewinnienia obwinionego.

Sąd odwoławczy, po przeanalizowaniu całokształtu ujawnionych w sprawie okoliczności przedmiotowo – podmiotowych, doszedł natomiast do przekonania, że wymierzona obwinionemu kara grzywny, jest karą nadmiernie surową.

Trzeba bowiem mieć na uwadze, że rozpatrywane tu zdarzenie miało charakter incydentalny. W świetle zgromadzonych w sprawie dowodów nie można uznać, by obwiniony był osobą notorycznie nadużywającą alkoholu. Obwiniony, będący w podeszłym wieku, nie był wcześniej karany. Wyraził on również skruchę i zapewnił, że gdyby wiedział, iż położenie się na trawniku może zostać uznane za wykroczenie, to z pewnością nie uczyniłby tego, lecz udał się do swojego domu, który znajdował się w pobliżu.

Dlatego też – biorąc pod uwagę całokształt okoliczności przedmiotowych i podmiotowych, ujawnionych w rozpoznawanej sprawie – Sąd odwoławczy uznał, iż należy złagodzić wymierzoną obwinionemu karę. W przekonaniu Sądu odwoławczego, kara nagany stanowić będzie adekwatną i wystarczającą reakcją karną, w odniesieniu do popełnionego przez obwinionego czynu, jak również spełni w sposób dostateczny cel zapobiegawczy i wychowawczy, nie przekraczając jednocześnie stopnia nadmiernej represji. Zdaniem Sądu Okręgowego taka właśnie kara, jak również sama niniejsza sprawa, stanowić będą dla obwinionego wystarczającą nauczkę i przestrogę na przyszłość, co w konsekwencji winno zdopingować obwinionego do unikania tego rodzaju sytuacji.

Dlatego też w tym zakresie należało zmienić zaskarżony wyrok, natomiast w pozostałej części, wyrok Sądu Rejonowego – jako słuszny i odpowiadający prawu – należało utrzymać wyrok w mocy.

Biorąc pod uwagę trudną sytuację materialną obwinionego, jak również względy słuszności (apelacja w części okazała się zasadna), Sąd Okręgowy, na podstawie art. 624 § 1 k.p.k. w zw. z art. 119 k.p.s.w. zwolnił go w całości od kosztów sądowych za postępowanie odwoławcze, które przejął na rachunek Skarbu Państwa.