Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt XI W 34/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 28 marca 2017 roku

Sąd Rejonowy dla Warszawy - Śródmieścia w Warszawie XI Wydział Karny w składzie:

Przewodniczący: SSR Łukasz Biliński

Protokolant: Beata Jaworska

Bez udziału oskarżyciela publicznego

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 21 marca 2017 roku w W.

sprawy M. L.

syna K. i A.

urodzonego dnia (...) w W.

obwinionego o to, że:

1.  w dniu 23 października 2016 r. ok. godziny 0:10 na ul. (...) w W. używał słów nieprzyzwoitych w miejscu publicznym,

tj. za wykroczenie z art. 141 kw,

2.  w miejscu i czasie, jak w pkt 1, odmówił Strażnikowi Miejskiemu informacji o miejscu zamieszkania,

tj. za wykroczenie z art. 65 § 2 kw,

I.  obwinionego M. L. uznaje za winnego popełnienia zarzucanych mu czynów, w punkcie 1 stanowiącego wykroczenie z art. 141 kw i za to na tej podstawie skazuje go, w punkcie 2 stanowiącego wykroczenie z art. 65 § 2 kw i za to na tej podstawie skazuje go, zaś na podstawie art. 65 § 2 kw w zw. z art. 9 § 2 kw w zw. z art. 24 § 1 i 3 kw wymierza mu łącznie karę grzywny w wysokości 400 (czterysta) złotych;

II.  na podstawie art. 118 § 1 kpw, art. 627 kpk w zw. z art. 119 kpw zasądza od obwinionego na rzecz Skarbu Państwa kwotę 100 (sto) złotych tytułem zryczałtowanych wydatków postępowania oraz kwotę 40 (czterdzieści) złotych tytułem opłaty.

XI W 34/17

UZASADNIENIE

Na podstawie zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 23 października 2016 roku zmotoryzowany patrol straży miejskiej
w składzie: strażnik S. G. oraz młodszy strażnik K. B. pełniąc służbę patrolową w rejonie ul. (...) w W. zauważyli osoby spożywające alkohol w miejscu gdzie jest to zabronione. W trakcie interwencji usłyszeli od przechodzącego ulicą obwinionego wulgarne słowa „co się kurwo czepiasz tych ludzi”. Obwiniony idąc dalej dodał jeszcze do obserwującego go strażnika miejskiego „i co się kurwa patrzysz”. Wówczas strażnik miejski S. G. odstąpił od interwencji wobec grupy osób spożywających alkohol i udał się za obwinionym, wydając mu ustne polecenie zatrzymania się. Obwiniony nie zareagował idąc dalej w kierunku ul. (...). Strażnik miejski S. G. wydał mężczyźnie ponownie polecenie zatrzymania się wraz z ostrzeżeniem użycia środków przymusu bezpośredniego w przypadku nie zastosowania się do polecenia. Obwiniony nie zastosował się także do kolejnego polecenia strażnika. W konsekwencji strażnik miejski S. G. dokonał przy użyciu środków przymusu bezpośredniego zatrzymania obwinionego. Strażnicy miejscy przeprowadzili obwinionego ze środka jezdni pod budynek przy ulicy (...). Obwiniony szarpał się, był agresywny i nie stosował się do poleceń pozostania na miejscu. W tym czasie strażnik S. G. próbował bezskutecznie wylegitymować obwinionego. Dopiero po poinformowaniu, iż takie zachowanie stanowi wykroczenie z art. 65 § 2 kw obwiniony okazał dowód osobisty., odmawiając jednak podania adresu miejsca swojego zamieszkania. Następnie obwiniony telefonicznie wezwał policję, a po przybyciu patrolu policji oświadczył funkcjonariuszom policji, że został napadnięty przez strażników miejskich. Adres miejsca zamieszkania obwiniony wskazał policjantom. W tym czasie na miejscu zdarzenia pojawiła się matka obwinionego, która próbowała go uspokoić i zabrała go do samochodu. Obwiniony w dniu 26 października 2016 r. złożył zawiadomienie o przestępstwie przekroczenia uprawnień przez strażnika miejskiego S. G.. Śledztwo w tej sprawie zostało umorzone przez Prokuraturę Rejonową (...), postanowieniem z dnia 14 grudnia 2016 r., wobec braku znamion czynu zabronionego (k. 31).

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił w oparciu o: częściowo wyjaśnienia obwinionego M. L. (k. 8, 35 – 37) , zeznania świadka S. G. (k. 6, k. 36 - 37), notatkę urzędową (k. 1 - 4), sprzeciw od wyroku nakazowego (k. 22), dane z KRK (k. 28), postanowienie o umorzeniu śledztwa (k. 31 – 33).

Obwiniony tak w toku postępowania wyjaśniającego, jak i przed Sądem nie przyznał się do popełniania zarzucanych mu czynów (k. 35). Przesłuchany na rozprawie w dniu 21 marca 2017 roku wyjaśnił, iż nie używał nieprzyzwoitych słów przy strażniku miejskim. Obwiniony wyjaśnił, że wracał do domu, gdy strażnik miejski założył mu na szyję „ gilotynę”. Co więcej, obwiniony twierdził, iż nie słyszał, żeby ktoś go wołał, bo miał w uszach słuchawki. Obwiniony twierdził także, iż strażnik miejski S. G.: „ wziął mnie pod ścianę pomiędzy dwa samochody i zaczął mnie wyzywać”. Nadto, obwiniony wskazywał, że strażnik miejski S. G. go dusił i mu groził zatrzymaniem w przypadku braku wylegitymowania się dowodem osobistym. Obwiniony wskazał, że całe zdarzenie trwało około 7 minut. Obwiniony twierdził również, że strażnik miejski S. G. sam wyjął jego dowodów osobisty, a gdy chciał zadzwonić po policję to również mu groził. Obwiniony wskazał, że gdy przechodnie zaczęli „ interesować się całą sytuacją” strażnik miejski S. G. zaczął zachowywać się spokojnie. Obwiniony twierdził, że chciał wielokrotnie odejść od Straży Miejskiej, bo „ nic nie zrobił”, pytał także strażnika miejskiego S. G., czy jest zatrzymany, na co według relacji obwinionego strażnik miejski odpowiadał, że nie jest on zatrzymany. Obwiniony twierdził nadto, że strażnik miejski S. G. powiedział jego matce, iż przed interwencją obwiniony zwracał się do funkcjonariuszy straży miejskiej nieprzyzwoitymi słowami. Obwiniony wyjaśnił, że podczas rozmowy z funkcjonariuszami policji przeklinał, tłumacząc się jednocześnie, iż działał pod wpływem emocji. Twierdził także, iż podał adres zamieszkania trzykrotnie. Dodatkowo, obwiniony twierdził, że strażnik miejski S. G. wiedział, gdzie mieszka obwiniony. Odnośnie faktu niereagowania na wezwania funkcjonariusz straży miejskiej obwiniony wyjaśnił, iż miał założone słuchawki i nie słyszał tych wezwań. Ponadto, obwiniony wyjaśnił, że nie składał żadnych skarg do straży miejskiej. Obwiniony wyjaśnił, że nie zaskarżył postanowienia Prokuratury Rejonowej (...) o umorzeniu śledztwa, gdyż twierdził, że wątpi w możliwość wygrania przez siebie sprawy.

Sąd zważył, co następuje:

Sąd tylko częściowo dał wiarę wyjaśnieniom obwinionego Bezspornym było to, iż doszło do zatrzymania obwinionego przez strażnika miejskiego S. G. w dniu 23 października 2016 roku na ul. (...) w W.. Sąd dał wiarę również wyjaśnieniom obwinionego, co do wezwania przez niego funkcjonariuszy policji na miejsce interwencji straży miejskiej i przybycia tam również matki obwinionego.

W pozostałym zaś zakresie wyjaśnienia obwinionego nie zasługują na wiarę, ponieważ stoją w sprzeczności z pozostałymi, ocenionymi jako wiarygodne, dowodami w sprawie, a przede wszystkim zeznaniami S. G. i stanowią tylko przyjętą przez obwinionego linię obrony.

Sąd w całości dał wiarę zeznaniom świadka S. G., którego relacja o zaistniałym zdarzeniu jest logiczna i spójna. Zeznania świadka korespondują z treścią dowodów z dokumentów, w tym postanowieniem o umorzeniu śledztwa, które przedstawił sam obwiniony i dlatego również zasługują na wiarę. Świadek potwierdził, że obwiniony używał słów nieprzyzwoitych zwracając się do funkcjonariuszy straży miejskiej i odmówił podania adresu swojego miejsca zamieszkania, którego nie umieszcza się już w dowodzie osobistym. Świadek zeznał także, iż nie wiedział o tym, że obwiniony miał w uszach słuchawki w trakcie interwencji (widział je jedynie na szyi obwinionego, lecz nie wiedział czy znajdowały się one w uszach obwinionego). Świadek wyjaśnił także, iż matka obwinionego podczas zaistniałego zdarzenia wyjaśniała, że obwiniony wcześniej brał udział w podobnych zdarzeniach i prosiła świadka, aby „ nie ciągnąć sprawy”.

Sąd dał wiarę dowodom z dokumentów ujawnionym na rozprawie w postaci: notatki urzędowej (k. 1-4), sprzeciwu od wyroku nakazowego (k. 22), danych z KRK (k. 28) oraz postanowienia o umorzeniu śledztwa (k. 31-33). W ocenie Sądu brak było podstaw do podważania wiarygodności tych dowodów, a także strony, w toku postępowania sądowego, nie kwestionowały ich autentyczności i informacji w nich zawartych.

Sąd stwierdził, że w świetle zebranych dowodów, okoliczności popełnienia wykroczeń przez obwinionego nie budzą żadnych wątpliwości.

Przepis art. 141 kw stanowi, że karze podlega ten, kto w miejscu publicznym używa słów nieprzyzwoitych. Jest to norma o charakterze ogólnym, która nie wskazuje podmiotów, względem, których czyn zabroniony może być popełniony. Użycie słów nieprzyzwoitych w miejscu publicznym, tym bardziej względem funkcjonariuszy publicznych, jest w ocenie Sądu zachowaniem wysoce nagannym Słowa jakich użył obwiniony („kurwo”) są niewątpliwe wulgarne i nieprzyzwoite. Dodać należy, iż obwiniony decydując się na ich użycie nie działał w warunkach presji sytuacyjnej, czy silnego stanu emocjonalnego wzburzenia. Obraźliwe i wulgarne słowa pod adresem strażników miejskich wypowiedziane zostały, aby ich poniżyć i obrazić.

Odnośnie naruszenia przez obwinionego art. 65 § 2 kw należy stwierdzić, że penalizuje on zachowanie polegające na nieudzieleniu właściwemu organowi państwowemu lub instytucji, wiadomości lub dokumentów co do okoliczności wymienionych w art. 65 § 1 kw., czyli m.in. miejsca zamieszkania. Obowiązek ten nie został wprost wprowadzony przepisami konkretnej ustawy. Jest on logicznym dopełnieniem uprawnienia do legitymowania przysługującego organom państwowym oraz instytucjom, w stosunku do których przepisy wprost takie uprawnienie przewidują. Obowiązek ten powstaje w momencie, gdy przedstawiciel organu czy uprawnionej instytucji zażąda potwierdzenia danych wskazanych w art. 65 § 1 kw. Funkcjonariusze straży gminnej (miejskiej) zostali wyposażeni przez ustawodawcę w kompetencje do uzyskiwania takich właśnie informacji, w związku z wykonywaniem powierzonych tej formacji zadań – art. 12 ust. 1 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. o strażach gminnych. Obwiniony pomimo, iż funkcjonariusz straży miejskiej pytał o adres jego miejsca zamieszkania, takich informacji nie udzielił, czym wypełnił znamiona wykroczenia z art. 65 § 2 kw. Fakt, iż obwiniony przekazał przedmiotowe dane funkcjonariuszom policji, którzy później przebyli na miejsce zdarzenia, nie zmienia oceny jego wcześniejszej postawy i niedopełnienia obowiązku przekazania odpowiednich informacji funkcjonariuszom straży miejskiej.

Zdaniem Sądu oba czyny obwinionego są zawinione. Wiek, rozwój intelektualny, emocjonalny i związana z nim możliwość racjonalnego zachowania się i dojrzałego postępowania względem funkcjonariuszy publicznych wskazują, że obwinionemu można przypisać winę, co do obu wykroczeń.

Uznając obwinionego za winnego popełnienia zarzucanych mu czynów, Sąd na podstawie art. 65 § 2 kw w zw. z art. 9 § 2 kw w zw. z art. 24 § 1 i 3 kw wymierzył obwinionemu łączną karę grzywny w kwocie 400 (czterysta) złotych. Wymierzając taką karę Sąd wziął pod uwagę stopień społecznej szkodliwości obu czynów czynu, stopień winy obwinionego, jak również cele zapobiegawcze i wychowawcze, jakie kara ma w stosunku do niego osiągnąć. Zdaniem Sądu wymierzona kara grzywny będzie stanowiła wystarczającą dolegliwość i przestrogę dla obwinionego na przyszłość i spowoduje, że obwiniony przestrzegać będzie prawa. Orzeczona kary grzywny nie jest, przy uwzględnieniu możliwości zarobkowych obwinionego, karą nadmiernie surową.

Na podstawie art. 118 § 1 k.p.w. i art. 627 k.p.k. w zw. z art. 119 k.p.w., Sąd zasądził od obwinionego na rzecz Skarbu Państwa kwotę 100 (sto) złotych tytułem zryczałtowanych wydatków postępowania, ustalonych na podstawie § 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 10 października 2001 roku w sprawie wysokości zryczałtowanych wydatków postępowania oraz opłaty za wniesienie wniosku o wznowienie postępowania w sprawach o wykroczenia, jak również opłatę w wysokości 40 (czterdzieści) złotych, ustaloną na podstawie art. 3 ust. 1 w zw. z art. 21 pkt 2 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 roku o opłatach w sprawach karnych.