Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IV Ka 171/17

UZASADNIENIE

Ł. G. został oskarżony o to, że:

w dniu 07 stycznia 2016 roku w P. województwa (...), dokonał przywłaszczenia pieniędzy na szkodę osoby najbliższej S. G. w ten sposób, że wypłacił pieniądze w kwocie 35 500,00 złotych ze wspólnej lokaty, a następnie pieniądze te wpłacił na lokatę założoną przez siebie, do której pokrzywdzona nie została upoważniona i nie ma prawa dysponowania tymi pieniędzmi, w wyniku czego S. G. poniosła szkodę w wysokości 17 750 złotych,

tj. o czyn z art. 284§ 1 i 4 kk

Sąd Rejonowy w Piotrkowie Trybunalskim II Wydział Karny wyrokiem z dnia 23.12.2017 roku wydanym w sprawie sygn. akt VII K 700/16:

- na podstawie art. 66 § 1 i 2 kk, art. 67 § 1 kk warunkowo umorzył postępowanie karne w stosunku do oskarżonego Ł. G. na okres próby 1 roku przyjmując, że czyn, którego się dopuścił wypełnia dyspozycję art. 284§1 kk;

- na podstawie art. 67§ 3 kk w zw. z art. 39 pkt.7 kk zasądził od oskarżonego na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej świadczenie pieniężne w kwocie 1000 ( tysiąc) złotych;

- zasądził od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa kwotę 70 złotych tytułem zwrotu wydatków oraz kwotę 100 złotych tytułem opłaty.

Apelację od wydanego wyroku wniosła w ustawowym terminie obrońca oskarżonego.

Na podstawie art. 444 kpk obrońca oskarżonego zaskarżyła powyższy wyrok w całości na korzyść oskarżonego. Na podstawie art. 427§2 kpk i art. 438 pkt 2 i 3 kpk wyrokowi temu zarzuciła:

1) obrazę przepisów postępowania mającą wpływ na treść zaskarżonego orzeczenia tj. art.7 kpk, art.410 kpk, art.424 kpk polegającą na bezkrytycznym, dokonanym wbrew zasadom logiki i doświadczenia życiowego przyjęciu za wiarygodne zeznań świadka G., a odmówieniu waloru wiarygodności wyjaśnieniom oskarżonego,

2) błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę zaskarżonego orzeczenia , mający wpływ na jego treść, a polegający na :

- uznaniu, iż dowody zgromadzone w niniejszej sprawie są wystarczające do uznania, iż oskarżony działał w zamiarze bezpośrednim, popełnił zarzucane mu aktem oskarżenia przestępstwo, w sytuacji, gdy prawidłowa analiza całokształtu okoliczności przedmiotowej sprawy prowadzi do wniosku wręcz odwrotnego,

- uznaniu, że oskarżony wyraził swoją wolę postępowania ze sporną gotówką jako wyłączny właściciel, wbrew swoim uprawnieniom majątkowym, a celem jego postępowania było, aby żona tych środków została pozbawiona, podczas gdy oskarżony w ogóle pieniędzmi nie rozporządził, a poza tym i tak musiałby się z nich rozliczyć w postępowaniu o podział majątku dorobkowego,

- uznaniu, iż gdyby dokonał obrotu tą gotówką, nie można byłoby przyjąć, iż działał w celu włączenia tych środków do własnego majątku, co jest o tyle kuriozalnym rozumowaniem, że sugerowane przez Sąd inwestycje giełdowe charakteryzują się dużą dozą niepewności i równie dobrze oskarżony mógłby podczas takich operacji wszystkie pieniądze stracić.

W konkluzji obrońca oskarżonego na podstawie art. 427§1 kpk i art. 437 §2 kpk wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku i uniewinnienie oskarżonego, ewentualnie o uchylenie wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji

Sąd Okręgowy zważył:

Apelacja obrońcy oskarżonego jest zasadna w takim stopniu, że na skutek jej wniesienia Sąd Okręgowy w Piotrkowie Trybunalskim zmienił zaskarżony wyrok i uniewinnił oskarżonego Ł. G. od dokonania zarzucanego mu czynu. Prawidłowo Sąd I instancji ustalił, że Ł. G. i S. G. zawarli związek małżeński w dniu 26 września 2015 roku, a już w dniu 03 stycznia 2016 roku, po pierwszej poważnej awanturze oskarżony został wyrzucony przez żonę z jej mieszkania, w którym po ślubie wspólnie mieszkali. Bezsporne jest w sprawie, iż w dniu 07 stycznia 2016 roku oskarżony bez wiedzy i zgody żony zlikwidował ich wspólną lokatę założoną na kwotę 35000 złotych uzbieranych podczas wesela i pieniądze te wpłacił na swoje konto, do którego pełnomocnictwa nie miała pokrzywdzona. Tego rodzaju zachowanie oskarżonego zdaniem Sądu II instancji nie przesądza automatycznie o popełnieniu przez Ł. G. przestępstwa wypełniającego dyspozycję art. 284 §1 kk. W trakcie trwania związku małżeńskiego każdy z małżonków mógł zlikwidować wspólną lokatę i wypłacić środki pieniężne znajdujące się na niej. Sąd Okręgowy podziela pogląd zawarty w uzasadnieniu do wyroku wydanego w dniu 11.09.2014 roku w sprawie sygn. akt II AKa 189/14 przez Sąd Apelacyjny w Lublinie II Wydział Karny, że w sytuacji, gdy oskarżony wypłacając pieniądze znajdujące się na rachunku bankowym, nie pozbawił współmałżonka możliwości, aby w przyszłości ten składnik stał się przedmiotem podziału majątku wspólnego nie można mówić o przywłaszczeniu składnika małżeńskiej wspólności majątkowej. Bezsporne jest, iż strona podmiotowa przestępstwa z art. 284§1 kk ma charakter umyślny i kierunkowy. Sprawca zatem musi działać w celu przywłaszczenia cudzej rzeczy (mienia) i nie wystarczy, by jedynie godził się na możliwość przywłaszczenia mienia. Konieczne jest zatem do przyjęcia, iż w działaniu Ł. G. doszło do wypełnienia znamion czynu z art. 284 §1 kk wykazanie, iż wystąpiła w jego działaniu przesłanka określana jako ,,animus rem sibi habendi.‘’ W realiach przedmiotowej sprawy Sąd I instancji nie wykazał w sposób przekonywujący, iż oskarżony działał z zamiarem kierunkowym przywłaszczenia pieniędzy w kwocie 35000 złotych (lub połowy z tej kwoty) należących do majątku wspólnego małżonków i wpłaconych przez niego na swoje konto bez upoważnienia żony jako pełnomocnika do dysponowania tymi pieniędzmi na jego koncie. Kluczowym zatem problemem dla oceny zachowania oskarżonego pod kątem odpowiedzialności karnej, jest ustalenie w jakim celu podjął takie działanie. Z wyjaśnień oskarżonego złożonych na rozprawie wynika, że uzyskał od pracownika banku, w którym miał założoną lokatę z żoną informację, że S. G. może w każdej chwili pieniądze znajdujące się na ich wspólnej lokacie wypłacić bez jego zgody i praktycznie, aby takiej sytuacji uniknąć może przelać te pieniądze na swoje konto. Oskarżony ponadto podniósł, że w chwili likwidacji wspólnej lokaty był również upoważniony do dysponowania pieniędzmi znajdującymi się na koncie jego żony, ale tych środków nie wypłacił, gdyż wiedział, że są one własnością pokrzywdzonej. Prawidłowo Sąd I instancji ustalił, że oskarżony wniósł pozew o rozwód i jest w trakcie sprawy rozwodowej, co potwierdziła także pokrzywdzona. Trudno zatem odmówić wiary wyjaśnieniom oskarżonego, że wypłacone pieniądze ze wspólnej lokaty trzymał na swoim koncie i był przekonany, że ponieważ trwa sprawa o rozwód kwestia rozliczenia się z tych środków będzie rozstrzygnięta w postępowaniu o podział majątku dorobkowego (vide- wyjaśnienia Ł. G. k-99v). W czasie trwania związku małżeńskiego pieniądze zgromadzone na wspólnej lokacie przez oskarżonego i pokrzywdzoną wchodziły w skład ustawowej wspólności majątkowej niepodzielnej. Dopiero z chwilą rozwiązania przez Sąd związku małżeńskiego zachodzi domniemanie równych udziałów byłych małżonków w tej wspólności majątkowej. Nie jest zatem tak, że oskarżony powinien zwrócić pokrzywdzonej natychmiast po likwidacji wspólnej lokaty połowę z wypłaconych środków pieniężnych, aby uwolnić się od odpowiedzialności karnej, jak to zasygnalizował w pisemnym uzasadnieniu do zaskarżonego wyroku Sąd I instancji. Fakt, że dopiero podczas postępowania przed Sądem I instancji oskarżony oddał pokrzywdzonej połowę pieniędzy ze zlikwidowanej lokaty nie świadczy, że do tego momentu działał z zamiarem bezpośrednim przywłaszczenia tych pieniędzy. Nie zmienia ta okoliczność faktu, że oskarżony nawet nie zwracając połowy z wypłaconych pieniędzy S. G. ze zlikwidowanej ich wspólnej lokaty i wpłacając te pieniądze na swoje konto oraz czekając na ich podział przez Sąd w postępowaniu o podział ich majątku dorobkowego z pokrzywdzoną, nie działał z zamiarem bezpośrednim przywłaszczenia tych pieniędzy, gdyż nie pozbawił współmałżonka możliwości, aby w przyszłości ten składnik stał się przedmiotem podziału majątku wspólnego. Podobny pogląd zaprezentował Sąd Apelacyjny w Poznaniu, iż małżonek może ponosić odpowiedzialność karną z art. 284§1 kk w takim przypadku, gdy dopuszcza się rozporządzenia mieniem należącym do majątku wspólnego w taki sposób, że czyni to z zamiarem powiększenia swego majątku kosztem majątku drugiego małżonka, np. sprzedając rzecz ruchomą, postępuje w taki sposób, by ta rzecz nie mogła być w przyszłości przedmiotem podziału majątku wspólnego. ( wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z dnia 13.12.2012 r., II AKa 258/12). Tego rodzaju sytuacja w przedmiotowej sprawie nie miała miejsca. Oskarżony, gdy został wyrzucony przez żonę z jej mieszkania, w którym mieszkali razem chciał, aby ich wspólne pieniądze zostały podzielone przez Sąd, gdyż to właśnie on wystąpił z pozwem o rozwód, a więc nie chciał w drodze wcześniejszego porozumienia z żoną ustalić podziału tych pieniędzy. Nie oznacza to jednak, ze nie miał zamiaru oddać pokrzywdzonej całości lub części pieniędzy ze zlikwidowanej lokaty po dokonanym podziale ich majątku dorobkowego przez Sąd. Nie można zgodzić się także ze stanowiskiem Sądu I instancji, że ,,gdyby oskarżony dokonał obrotu tą gotówką realizując cele związane z dobrem obojga małżonków, zaspakajaniem potrzeb ich rodziny (np. inwestując na giełdzie, kupując nieruchomości dla obu współwłaścicieli), nie można było przyjąć, iż działał w celu włączenia tych środków pieniężnych do własnego majątku” (vide k-119 uzasadnienia). Trafnie podniosła obrońca oskarżonego w apelacji, że w takim wypadku właśnie, gdyby oskarżony zainwestował pieniądze ze wspólnej lokaty np. na giełdzie, to mógłby je stracić.

Mając powyższe rozważania na uwadze Sąd Okręgowy na podstawie art. 437§1 i §2 kpk , art. 438 pkt 3 kpk zmienił zaskarżony wyrok w ten sposób, ze uniewinnił oskarżonego Ł. G. od dokonania zarzucanego mu czynu.

Sąd II instancji zgodnie z treścią art. 632 pkt 2 kpk kosztami postępowania obciążył Skarb Państwa.