Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II K 374/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 4 kwietnia 2017 r.

Sąd Rejonowy w Legionowie w II Wydziale Karnym

w składzie:

Przewodniczący: S.S.R. Grzegorz Woźniak

Protokolant: Arleta Agata

przy udziale Prokurator Edyty Ulatowskiej - Stojak

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 26.01., 15.03., 17.05., 27.09.,3.11.,13.12.2016 r., 16.01. i 3.04.2017 r.

sprawy przeciwko

1. Ł. K. urodz. (...) w L.

syna M. i A. z d. S.,

2. K. G. urodz. (...) w L.

syna J. i B. z d. B.

oskarżonych o to, że: I. w okresie od 25.01.2009 r. do 03.02.2009 r. w L., województwo (...), działając wspólnie i w porozumieniu dokonali włamania poprzez zerwanie mocowania skobla kłódki do drzwi pomieszczenia piwnicznego oznaczonego nr (...) w bloku przy ul. (...), skąd zabrali w celu przywłaszczenia rower górski K. o wartości 1.000 zł, na szkodę P. O.,

tj. o czyn z art. 279 § 1 k.k.

II. w okresie od 18.01.2009 r. do 31.01.2009 r. w L., województwo (...), działając wspólnie i w porozumieniu dokonali włamania poprzez zerwanie mocowania skobla kłódki do drzwi pomieszczenia piwnicznego oznaczonego nr (...) w bloku przy ul. (...), skąd zabrali w celu przywłaszczenia rower górski (...) o wartości 1.200 zł, na szkodę R. S.,

tj. o czyn z art. 279 § 1 k.k.

III. w okresie od 26.01.2009 r. do 02.02.2009 r. w L., województwo (...), działając wspólnie i w porozumieniu dokonali włamania poprzez zerwanie mocowania skobla kłódki do drzwi pomieszczenia piwnicznego oznaczonego nr (...) w bloku przy ul. (...), skąd zabrali w celu przywłaszczenia rower górski K. o wartości 350 zł, na szkodę I. G.,

tj. o czyn z art.279 § 1 k.k.

IV. w okresie od 23.01.2009 r. do 29.01.2009 r. w L., województwo (...), działając wspólnie i w porozumieniu dokonali włamania, poprzez zerwanie mocowania skobla kłódki do drzwi pomieszczenia piwnicznego oznaczonego nr (...) w bloku przy ul. (...), skąd zabrali w celu przywłaszczenia rower górski bdb o wartości 1.000 zł, na szkodę M. K. (1),

tj. o czyn z art.279 § 1 k.k.

V. w okresie od 14.01.2009 r. do 21.01.2009 r. w L., województwo (...), działając wspólnie i w porozumieniu dokonali włamania poprzez zerwanie mocowania skobla kłódki do drzwi pomieszczenia piwnicznego oznaczonego nr (...) w bloku przy ul. (...), skąd zabrali w celu przywłaszczenia rower górski K. (...) o wartości 2.000 zł, na szkodę B. K. (1),

tj. o czyn z art.279 § 1 k.k.

VI. w okresie od 31.12.2008 r. do 01.01.2009 r. w L., województwo (...), działając wspólnie i w porozumieniu poprzez wypchnięcie drzwi balkonowych, dokonał włamania do pomieszkania przy ul. (...), skąd zabrali w celu przywłaszczenia laptop T., aparat fotograficzny marki K., pieniądze w kwocie 4.000 zł, dwie srebrne monety o nominale 10 zł, srebrną łyżeczkę, srebrną grzechotkę z wygrawerowanym napisem „22-03-2004” o wadze 9,5g, złotą i srebrną biżuterię o łącznej wartości strat 16.700 zł, na szkodę M. K. (2),

tj. o czyn z art.279 § 1 k.k.

VII. w dniu 30.12.2008 r. w L., województwo (...), działając wspólnie i w porozumieniu poprzez wyłamanie zamka w drzwiach wejściowych, dokonali włamania do mieszkania przy ul. (...), skąd zabrali w celu przywłaszczenia pieniądze w kwocie 700 zł na szkodę F. C.,

tj. o czyn z art.279 § 1 k.k.

VIII. w dniu 25.01.2009 r. w L., województwo (...), działając wspólnie i w porozumieniu poprzez wyłamanie zamka w drzwiach wejściowych, dokonali włamania do mieszkania przy ul. (...), skąd zabrali w celu przywłaszczenia pieniądze w kwocie 5.400 zł na szkodę J. G. (1),

tj. o czyn z art.279 § 1 k.k.

IX. w okresie od 27.12.2008 r. do 02.01.2009 r. w L., województwo (...), działając wspólnie i w porozumieniu poprzez wyłamanie zamka w drzwiach balkonowych, dokonali włamania do mieszkania przy ul. (...), skąd zabrali w celu przywłaszczenia laptop T., biżuterię złotą i srebrną, i słuchawkę do prysznica o łącznej 2700 zł na szkodę O. D.,

tj. o czyn z art.279 § 1 k.k.

X. w dniu 30.12.2008 r. w L., województwo (...), działając wspólnie i w porozumieniu poprzez wyłamanie zamka w drzwiach wejściowych, usiłowali dokonać włamania na szkodę A. G., do mieszkania przy ul. (...) A/105, jednak zamierzonego celu nie osiągnęli z uwagi interwencję domownika,

tj. o czyn z art. 13 § 1 k.k. w zw. z art.279 § 1 k.k.,

przy czym Ł. K. powyższych czynów dopuścił się w ciągu 5 lat po odbyciu 6 miesięcy kary pozbawienia wolności za umyślne przestępstwo podobne,

tj. o czyn z art.279 § 1 k.k. w zw. z art.64 § 1 k.k.

orzeka

I. Uznaje oskarżonych Ł. K. i K. G. za winnych popełnienia czynów zarzucanych im w punktach I – X aktu oskarżenia, z tym że przyjmuje, że czyny te stanowią ciąg przestępstw z art. 279 § 1 k.k. w zw. z art. 91 § 1 k.k., popełniony w okresie od dnia 27.12.2008 r. do dnia 3.02.2009 r., przy czym oskarżony Ł. K. dopuścił się jego popełnienia w warunkach powrotu do przestępczości określonego w art. 64 § 1 k.k., i za to na mocy art. 279 § 1 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k. wymierza oskarżonemu Ł. K. karę 3 (trzech) lat pozbawienia wolności, a oskarżonemu K. G. na mocy art. 279 § 1 k.k. karę 2 (dwóch) lat pozbawienia wolności;

II. Na mocy art. 46 § 1 k.k. zobowiązuje oskarżonego Ł. K. do naprawienia szkody na rzecz:

- P. O., poprzez uiszczenie kwoty 300 (trzysta) złotych,

- R. S., poprzez uiszczenie kwoty 400 (czterysta) złotych,

- I. G., poprzez uiszczenie kwoty 300 (trzysta) złotych,

- M. K. (1), poprzez uiszczenie kwoty 300 (trzysta) złotych,

- B. K. (2), poprzez uiszczenie kwoty 600 (sześćset) złotych,

- M. K. (2), poprzez uiszczenie kwoty 5.500 (pięć tysięcy pięćset) złotych,

- F. C., poprzez uiszczenie kwoty 200 (dwieście) złotych,

- J. G. (1), poprzez uiszczenie kwoty 1.800 (jeden tysiąc osiemset) złotych,

- O. D., poprzez uiszczenie kwoty 900 (dziewięćset) złotych.

III. Na mocy art. 63 § 1 k.k. na poczet kary wymierzonej w punkcie I wyroku oskarżonemu K. G. zalicza okres pozbawienia go wolności od dnia 4.02.2009 r. do dnia 06.02.2009 r., a Ł. K. w okresie od dnia 5.02.2009 r. do dnia 29.09.2009 r.

IV. Na podstawie art. 230 § 2 k.p.k. zwraca oskarżonemu Ł. K. dowody rzeczowe opisane w wykazie dowodów rzeczowych akt sprawy II K 626/11 na k. 96-97 pod pozycjami 51 i 55, oskarżonemu K. G. dowody rzeczowe opisane w ww. wykazie dowodów rzeczowych pod poz. 1-3, pokrzywdzonemu A. C. dowody rzeczowe wymienione w tym wykazie, pod pozycjami 4 – 50, 56 i 57.

V. Na podstawie art. 619 § 1 k.p.k. oraz art. 29 ust. 1 Ustawy Prawo o adwokaturze zasądza od Skarbu Państwa na rzecz Kancelarii Adwokackiej (...) kwotę 6.110 (sześć tysięcy sto dziesięć) złotych i 64 (sześćdziesiąt cztery) grosze, a na rzecz Kancelarii Adwokackiej (...) kwotę 2.892 (dwa tysiąca osiemset dziewięćdziesiąt dwa) złote i 96 (dziewięćdziesiąt sześć) groszy, tytułem kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu.

VI. Na podstawie art. 624 § 1 k.p.k. zwalnia obu oskarżonych z obowiązku zwrotu kosztów sądowych i przejmuje je na rzecz Skarb Państwa.

Sygn. akt II K 374/15

UZASADNIENIE WYROKU

z dnia 4 kwietnia 2017 r.

Sąd na podstawie całokształtu materiału dowodowego ujawnionego podczas rozprawy głównej, ustalił następujący stan faktyczny:

Oskarżony K. G. poznał oskarżonego Ł. K. w drugiej połowie 2008 r. Pod koniec 2008 r. Ł. K. zaproponował K. G. dokonywanie rozbojów na terenie L., K. G. nie zgodził się. Następnie Ł. K. zaproponował K. G. dokonywanie włamań do mieszkań i piwnic na terenie L., K. G. nie chciał się zgodzić, ale Ł. K. do tego go namawiał i K. G. zaakceptował tą propozycję. W dniu 30 grudnia 2008 r. Ł. K. i K. G. udali się na włamanie, wybrali blok w L. przy ul. (...). Ustalili plan działania, polegający na tym, że K. G. dzwonił domofonem do poszczególnych mieszkań lub pukał do nich. K. G. około godziny 10-ej zapukał do mieszkania nr (...), nikt nie odpowiedział ani nie otworzył. W mieszkaniu tym znajdował się jednak R. K., który nie usłyszał pukania, bo był w łazience. Oskarżony Ł. K. wyłamał zamek nadklamkowy i otworzył drzwi, następnie wszedł do mieszkania. Oskarżony Ł. K. miał zamiar przeszukać mieszkanie i zabrać z niego wartościowe rzeczy, w tym czasie oskarżony K. G. oczekiwał przed drzwiami tego mieszkania, miał ostrzec o ewentualnym zbliżaniu się innych osób. R. K. usłyszał odgłosy wyłamywania zamka i wyszedł z toalety, oskarżony Ł. K. zobaczył go w przedpokoju, natychmiast wyszedł z tego mieszkania, nic z niego nie zabierając.

Dowód:

- częściowo wyjaśnienia oskarżonego K. G. (k.56-60,88-95,333-335,351,552-553, 1000,1062 akt II K 626/11),

- zeznania A. G. (k.232,1317 akt II K 626/11, 240),

- zeznania R. K. (k.234v-235,1317-1318 akt II K 626/11),

- protokół oględzin (k.236-237 akt II K 626/11),

- dokumentacja fotograficzna (k.238,621 akt II K 626/11).

Oskarżeni uciekli spod bloku przy ul. (...), po około godzinie udali się pod blok przy ul. (...), K. G. zapukał do mieszkania nr (...), należącego do F. C.. Gdy nikt nie odpowiedział, oskarżeni upewnili się, że w pobliżu nie było nikogo i oskarżony Ł. K. nieustalonym narzędziem wyłamał górny zamek w drzwiach tego mieszkania. Oskarżony K. G. zszedł niżej, by ostrzec Ł. K. o ewentualnym zbliżaniu się jakiś osób. Ł. K. wszedł do środka, przeszukał mieszkanie, znalazł metalowe pudełko nad barkiem, w którym znajdowały się pieniądze w kwocie 700 złotych i zabrał je w celu przywłaszczenia.

Dowód:

- częściowo wyjaśnienia oskarżonego K. G. (k.56-60,88-95,333-335,351,552-553, 1000,1062 akt II K 626/11),

- zeznania F. C. (k.147-148, 1313-1314 akt II K 626/11, 239-240),

- zeznania S. C. (k.150-151,1314 akt II K 626/11, 265),

- protokół oględzin (k.157-160 akt II K 626/11),

- dokumentacja fotograficzna (k.168,621 akt II K 626/11),

- opinia kryminalistyczna (k.174-175).

W bliżej nieustalonym dniu, w okresie od 27 grudnia 2008 r. do 2 stycznia 2009 r. oskarżeni Ł. K. i K. G. postanowili dokonać włamania do mieszkania na ul. (...) w L., należącego do O. D.. Oskarżony K. G. zapukał do drzwi mieszkania, gdy upewnił się, że w mieszkaniu nikogo nie było, Ł. K. wyłamał drzwi balkonowe i wszedł do środka. Ł. K. dokonał penetracji tego mieszkania i zabrał w celu przywłaszczenia laptop T. o wartości 1.500 złotych, biżuterię złotą i srebrną o wartości łącznej 1.000 złotych i słuchawkę od prysznica o wartości 200 złotych. Łączna wartość skradzionych rzeczy wynosiła 2.700 złotych.

Dowód:

- częściowo wyjaśnienia oskarżonego K. G. (k.56-60,88-95,333-335,351,552-553, 1000,1062 akt II K 626/11),

- zeznania O. D. (k.249-250, 1317-1318 akt II K 626/11, 239),

- protokół oględzin (k.253-256 akt II K 626/11),

- dokumentacja fotograficzna (k.536-537,621 akt II K 626/11).

W nocy z 31 grudnia 2008 r. na 1 stycznia 2009 r. oskarżeni Ł. K. i K. G. postanowili dokonać kolejnego włamania do mieszkania. Wybrali mieszkanie nr (...) w L., przy ul. (...), należące do M. K. (2). Ł. K. wyłamał drzwi balkonowe mieszkania i wszedł do środka, K. G. stał pod balkonem „na czatach”. Ł. K. przeszukał mieszkanie i zabrał z niego laptop T. o wartości 3.000 złotych, aparat fotograficzny marki K., o wartości 1.000 złotych, pieniądze w kwocie 4.000 zł, dwie srebrne monety kolekcjonerskie o nominale 10 zł, srebrną łyżeczkę, srebrną grzechotkę z wygrawerowanym napisem „22.03.2004”, złotą i srebrną biżuterię. Łączna wartości strat wyniosła 16.700 złotych.

Dowód:

- częściowo wyjaśnienia oskarżonego K. G. (k.56-60,88-95,333-335,351,552-553, 1000,1062 akt II K 626/11),

- zeznania M. K. (2) (k.274-275, 289v,1315 akt II K 626/11, 240),

- protokół oględzin (k.277-279 akt II K 626/11),

- dokumentacja fotograficzna (k.740 akt II K 626/11).

Około połowy stycznia 2009 r. oskarżeni postanowili dokonywać włamań do piwnic w blokach mieszkalnych. W bliżej nieustalonym dniu, pomiędzy 14 a 21 stycznia 2009 r. oskarżeni udali się do bloku przy ul. (...) w L.. Oskarżony K. G. zerwał mocowanie skobla kłódki pomieszczenia piwnicznego nr (...)należącego do B. K. (1). Ł. K. wyprowadził z tego pomieszczenia ww. rower, wartości 2.000 złotych.

Dowód:

- częściowo wyjaśnienia oskarżonego K. G. (k.56-60,88-95,333-335,351,552-553, 1000,1062 akt II K 626/11),

- zeznania B. K. (1) (k.179-180, 1251-1252 akt II K 626/11, 141),

- protokół oględzin (k.182-184 akt II K 626/11),

- dokumentacja fotograficzna (k.742 akt II K 626/11).

W dniu 25 stycznia 2009 r. oskarżeni K. G. i Ł. K. udali się na kolejną złodziejską wyprawę. Przyszli pod blok przy ul. (...) D w L., podeszli do mieszkania nr (...), należącego do J. G. (2), gdzie mieszkał również jego syn J. G. (1). Oskarżony Ł. K. nieustalonym narzędziem wyłamał zamek podklamkowy w drzwiach wejściowych i przeszukał pomieszczenia mieszkalne. K. G. zszedł na dół i stał pod klatką, obserwował czy ktoś nadchodził. Z pokoju zajmowanego przez J. G. (1), oskarżony Ł. K. zabrał pieniądze w kwocie 5.400 złotych.

Dowód:

- częściowo wyjaśnienia oskarżonego K. G. (k.56-60,88-95,333-335,351,552-553, 1000,1062 akt II K 626/11),

- zeznania J. G. (2) (k.199-200, 216-217,1319 akt II K 626/11, 138),

- zeznania J. G. (1) (k.203v-204, 1318-1319 akt II K 626/11, 137-138),

- protokół oględzin (k.207-210 akt II K 626/11),

- dokumentacja fotograficzna (k.617,621 akt II K 626/11),

W bliżej nieustalonym dniu, w okresie od 18 do 31 stycznia 2009 r. oskarżeni Ł. K. i K. G. wybrali się na dokonanie kolejnego włamania. Tym razem udali się na ulicę (...) w L., przypadkowo wybrali blok nr (...), K. G. dzwonił domofonem do mieszkań i podawał się za roznoszącego ulotki, nieustalona osoba otworzyła im drzwi klatki schodowej. Oskarżeni zeszli do pomieszczenia piwnicznego, losowo wybrali pomieszczenie piwniczne nr (...), należące do R. S.. Oskarżony K. G. zerwał mocowanie skobla kłódki i wyprowadził z piwnicy rower marki G. (...) o wartości 1.200 zł, na szkodę R. S..

Dowód:

- częściowo wyjaśnienia oskarżonego K. G. (k.56-60,88-95,333-335,351,552-553, 1000,1062 akt II K 626/11),

- zeznania R. S. (k.129,1316 akt II K 626/11, 239),

- karta gwarancyjna (k.134-135 akt II K 626/11),

- protokół oględzin (k.136 akt II K 626/11),

- dokumentacja fotograficzna (k.137,621 akt II K 626/11).

W bliżej nieustalonym dniu, w okresie od 23 do 29 stycznia 2009 r. oskarżeni Ł. K. i K. G. wybrali się na dokonanie kolejnego włamania, planowali włamanie do jakiejś piwnicy i zabór roweru. Tym razem udali się na ulicę (...) w L., przypadkowo wybrali blok nr (...), K. G. dzwonił domofonem do mieszkań i podawał się za roznoszącego ulotki, nieustalona osoba otworzyła im drzwi klatki schodowej. Oskarżeni zeszli do pomieszczenia piwnicznego. Oskarżony Ł. K. wyłamał zamek w drzwiach prowadzących do pomieszczeń piwnicznych. Oskarżony zerwał mocowanie skobla kłódki pomieszczenia piwnicznego nr (...), należące do M. K. (1) i wyprowadził z piwnicy rower typu górskiego, bliżej nieustalonej marki o wartości 1.000 zł.

Dowód:

- częściowo wyjaśnienia oskarżonego K. G. (k.56-60,88-95,333-335,351,552-553, 1000,1062 akt II K 626/11),

- zeznania M. K. (1) (k.116-117,1315 akt II K 626/11, 191),

- protokół oględzin (k.120-121 akt II K 626/11),

- dokumentacja fotograficzna (k.122,621,743 akt II K 626/11).

W bliżej nieustalonym dniu, w okresie od 26 stycznia do 2 lutego 2009 r. oskarżeni Ł. K. i K. G. zaplanowali dokonanie kolejnego włamanie do jakiejś piwnicy i zabór roweru. Tym razem udali się na ulicę (...) w L., przypadkowo wybrali blok nr (...), K. G. dzwonił domofonem do mieszkań i podawał się za roznoszącego ulotki, nieustalona osoba otworzyła im drzwi klatki schodowej i zeszli do pomieszczenia piwnicznego. Oskarżony Ł. K. wyłamał zamek w drzwiach prowadzących do pomieszczeń piwnicznych. Oskarżony K. G. zerwał mocowanie skobla kłódki pomieszczenia piwnicznego nr (...), należącego do I. G. i wyprowadził z piwnicy rower marki K., o wartości 350 zł.

Dowód:

- częściowo wyjaśnienia oskarżonego K. G. (k.56-60,88-95,333-335,351,552-553, 1000,1062 akt II K 626/11),

- zeznania I. G. (k.103,1314-1315 akt II K 626/11, 240,844),

- protokół oględzin (k.108-109 akt II K 626/11),

- dokumentacja fotograficzna (k.621 akt II K 626/11).

W bliżej nieustalonym dniu, w okresie od 25 stycznia do 3 lutego 2009 r. oskarżeni Ł. K. i K. G. wybrali się na dokonanie kolejnego włamania do piwnic. Tym razem udali się na ulicę (...) w L., przypadkowo wybrali blok nr (...). Oskarżeni zeszli do pomieszczenia piwnicznego, losowo wybrali pomieszczenie piwniczne nr (...), należące do P. O.. Oskarżony K. G. zerwał mocowanie skobla kłódki i wyprowadził z piwnicy rower marki K. o wartości 1.000 zł. Rower ten zostawili na ul. (...) w L., gdyż miał obluzowane koło.

Dowód:

- częściowo wyjaśnienia oskarżonego K. G. (k.56-60,88-95,333-335,351,552-553, 1000,1062 akt II K 626/11),

- zeznania P. O. (k.19v,136 akt II K 626/11, 289),

- zeznania B. B. (2) (k.16,1249 akt II K 626/11,137),

- protokół oględzin (k.8-9 akt II K 626/11),

- dokumentacja fotograficzna (k.10-11,621 akt II K 626/11),

- protokół zatrzymania rzeczy (k.13-15 akt II K 626/11),

- protokół oględzin (k.17-18 akt II K 626/11).

Skradzione rzeczy i pieniądze zabierał oskarżony Ł. K., sprzedawał rzeczy i według swego uznania przekazywał część skradzionych i uzyskanych pieniędzy oskarżonemu K. G..

Dowód:

- częściowo wyjaśnienia oskarżonego K. G. (k.56-60,88-95,333-335,351,552-553, 1000,1062 akt II K 626/11).

Wyrokiem Sądu Rejonowego dla Warszawy Pragi z dnia 9 marca 2005 r., sygn. akt III 1726/04 oskarżony Ł. K. został uznany za winnego popełnienia przestępstwa z art. 280 § 1 k.k. w zb. z art. 157 § 2 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. Sąd wymierzył mu karę 2 lat pozbawienia wolności, którą skazany odbył m.in. w okresie od dnia 15.05.2004 r. do dnia 2.02.2005 r.

Dowód:

- odpis wyroku (k.821 akt II K 626/11),

- dane o karalności (k. 996).

Oskarżony K. G. był przesłuchany po raz pierwszy po przedstawieniu mu zarzutu dokonania włamania po piwnicy przy ul. (...) i kradzieży roweru należącego do P. O. (k.54 akt II K 626/11). Przyznał się wówczas do popełnienia zarzucanego mu czynu i wyjaśnił (k.58-60 akt II K 626//11), iż:

- na przełomie stycznia i lutego 2009 r. wspólnie z Ł. K. poszli do bloku przy ul. (...) w L., odblokował zatrzaski zamkowe w drzwiach do piwnicy i weszli tam, Ł. K. latarką oświetlił wnętrze, w jednej z piwnic zauważyli rower typu górskiego, rakiem przeciął ucho od skobla, Ł. wyprowadził go z piwnicy, zostawili go pod klatką schodową tego samego bloku, chcieli się włamać do innej piwnicy, ale zauważył ich jakiś mężczyzna i uciekli, zostawiając skradziony rower,

- około tydzień temu (uwzględniając datę przesłuchania byłoby to na przełomie stycznia i lutego 2009 r.) poszli do bloku przy sklepie (...) w L., weszli do pomieszczeń piwnicznych, rakiem odciął ucho od skobla kłódki, Ł. wyprowadził z piwnicy rower, zaprowadzili go na strych jego bloku przy ul. (...) w L.,

- około 8 dni temu (uwzględniając datę przesłuchania byłoby to pod koniec stycznia 2009 r.) poszli do bloku przy ul. (...), weszli do piwnic, obciął skobel od mocowania kłódki, Ł. wyprowadził z piwnicy rower marki K., zaprowadzili go na strych jego bloku,

- dokonali włamania do piwnicy na osiedlu wojskowym, zabrali rower z piwnicy,

- dokonywali dwóch włamań do pomieszczeń piwnicznych w sąsiednich blokach, obcinali ucho od skobla, wyprowadzali rowery i chowali je u niego w bloku na strychu,

- dodał, że wspólnie z Ł. K. dokonali wcześniej włamań do kilku innych mieszkań i piwnic na terenie L.,

- do pierwszego mieszkania włamali się na ul. (...) A, poszli tam około godziny 10-ej, zapukał do mieszkania, otworzył starszy mężczyzna, spytał o P. i wyszedł,

- po około godzinie poszli do tego samego bloku, zapukał by upewnić się, że w mieszkaniu nie było domowników, Ł. wyłamał zamek podklamkowy i wszedł do mieszkania, on został na tzw. czatach. Ł. wyszedł po około 15 minutach, niósł czarną torbę podróżną, zanieśli ją do domu Ł.,

- na ul. (...) dokonali włamania do innego jeszcze mieszkania, Ł. rozwalił zamek drzwi i wszedł do środka, wyniósł jakieś rzeczy, ale nie pokazywał mu ich,

- w grudniu lub na początku stycznia dokonali włamania w bloku przy ul. (...), działali w ten sposób, że on dzwonił do mieszkania, gdy nikt nie odpowiadał Ł. rozwalał zamek drzwiowy i wchodził do mieszkania, a on stał na „czatach”, Ł. wyniósł stamtąd pieniądze, ale nie mówił w jakiej kwocie,

- ostatniego włamania dokonali na ul. (...), było to w Sylwestra 2008 r., Ł. otworzył drzwi, wyniósł stamtąd torbę z rzeczami i laptopa,

- Ł. dawał mu „dolę” z kradzieży,

- przypomniał sobie, że dokonali jeszcze jednego włamania na ul. (...), poszli tam około południa, Ł. rozwalił zamek i wszedł do środka, wyniósł torbę z jakimiś rzeczami i laptopa,

- dostawał od Ł. pieniądze po około 300 złotych, raz dał mu 650 zł. Rowery, które skradli sprzedał Ł..

W trakcie wizji lokalnej wyjaśnił (k.89-94), że:

- dokonali włamania w L. przy ul. (...), pukał do drzwi, gdy nikt nie odpowiadał drzwi otwierał Ł. K., metalowym przedmiotem wyłamał zamek w drzwiach mieszkania nr (...) i wszedł do środka, on zszedł na dół, Ł. K. przyszedł po około 15 minutach, miał jakieś rzeczy w torbie,

- następnie wskazał blok (...) na ul. (...), pod koniec stycznia udał się z Ł. K. na włamanie, postanowili włamać się do mieszkania nr (...), K. wyłamał zamek drzwi i wszedł do środka, zabrał stamtąd jakieś pieniądze,

- na ul. (...) wskazał mieszkanie nr (...), w dniu 31 grudnia 2008 r. chcieli się do niego włamać z Ł. K., Ł. wyłamał zamek w drzwiach, a on wszedł do środka, w przedpokoju spotkał starszego mężczyznę i uciekł,

- następnie wskazał blok przy ul. (...), tam włamali się do piwnicy i zabrali rower,

- wskazał blok nr 12 przy ul. (...), na tyłach tego bloku przeskoczyli przez ogrodzenie, podeszli do mieszkania nr (...), Ł. K. włamał się do tego mieszkania, wyniósł jakieś rzeczy w torbie i laptop,

- następnie wskazał blok nr (...) przy ul. (...), weszli na klatkę schodową, poszli do piwnic, Ł. K. wyłamał zamek w drzwiach, poszli pod piwnicę nr (...), przy pomocy noża do cięcia drutu przeciął ucho zabezpieczające drzwi, z piwnicy zabrali rower marki K.,

- następnego włamania dokonali na ul. (...) (ulica nazywa się faktycznie P.), poszli pod blok nr (...), tam zeszli do piwnic, Ł. K. wyłamał zamek do drzwi zabezpieczających piwnicę, a on ukręcił kłódkę na piwnicy nr (...), zabrali stamtąd rower,

- udali się na ul. (...), podeszli pod balustradę bloku i wskoczyli na balkon, Ł. K. otworzył drzwi balkonowe i wszedł do środka, on obserwował czy nikt nie nadchodził, Ł. wyszedł z tego mieszkania z zapakowaną torbą,

- wskazał blok nr (...) przy ul. (...), zeszli tam do pomieszczeń piwnicznych, ukręcił ucho kłódki zabezpieczającą drzwi piwnicy, zabrali z niej rower,

- wskazał blok nr (...)przy ul. (...), poszli tam pod koniec stycznia z Ł. K., zeszli do piwnicy, kłódkę na drzwiach otworzył Ł. K., drzwi do piwnicy nr (...)otworzył po oderwaniu ucha zabezpieczającego kłódkę, z piwnicy zabrali rower, rower ten zostawił przy klatce schodowej na ul. (...), gdyż miał obluzowane koło,

- wskazał blok przy ul. (...), wraz z Ł. K. poszli do piwnicy w tym bloku, Ł. K. przy pomocy noża do cięcia drutu przeciął ucho zabezpieczające skobel, zabrali stamtąd rower,

- zapewnił, że w wizji brał udział dobrowolnie i bez przymusu, a składane wyjaśnienia były zgodne z prawdą.

Po przedstawieniu mu zarzutów odpowiadającym zarzutom z aktu oskarżenia (k.327-328 akt II K 626/11) przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów, podtrzymał wcześniejsze wyjaśnienia. Stwierdził, że nic nie ukradli z mieszkania przy ul. (...), bo okazało się, że jak Ł. K. rozwalił zamek i wszedł do mieszkania był w nim jakiś mężczyzna.

Podczas przesłuchania przez prokurator (k.352-353 akt II K 626/11) przyznał się do popełnienia wszystkich zarzucanych mu czynów, podtrzymał wcześniejsze wyjaśnienia. Podał, że poznał Ł. K. poprzez kolegę A. K.. Ł. K. zaproponował mu, żeby dokonywali rozbojów, nie zgodził się, wówczas Ł. K. zaproponował, żeby włamywali się do mieszkań. Stwierdził, że działali w trójkę, trzeci sprawca ma pseudonim (...), wcześniej o nim nie mówił, że go trochę się bał. (...) zażywał marihuanę i amfetę. Bywało tak, że dzwonił do niego (...), czyli Ł. K., umawiali się w lasku w pobliżu jego mieszkania, z Ł. przychodził (...). Podczas włamań głównie stał na „czatach”, po kradzieży rowerów odjeżdżał nimi i chował je na strychu w swoim bloku. Ł. K. rozliczał się z nim po dokonanym włamaniu lub sprzedaży skradzionych rzeczy, za włamanie na ul. (...) dał mu 650 złotych, był to jego największy „zarobek”. Podczas okazania tablicy poglądowej rozpoznał M. T. jako (...) (k.355v,359 akt II K 626/11).

W trakcie kolejnego przesłuchania przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów i złożył wyjaśnienia (k.552-553). Stwierdził, że poznał Ł. K. i T., na którego mówią też (...) poprzez kolegę. (...) zaproponował mu dokonywanie kradzieży torebek na „wyrwy”, nie zgodził się, ale przystał na propozycję włamań do domów i piwnic. K. umówił się z T., że oni będą wchodzić na „kwadraty”, czyli do mieszkań, a on będzie stał na „czatach”. (...) wybierał piwnice i mieszkania, gdy wybrał jakiś obiekt dzwonił do niego i spotykali się w lasku przy ul. (...). Na spotkania przychodził K. razem z T., skradzione rzeczy zabierał K., następnego dnia dawał mu część uzyskaną ze sprzedaży. Skradzione rowery zabierał na strych do swojego domu, na drugi dzień przekazywał je K.. W czasie włamań do piwnic wyłamywał skoble od kłódek. Było też tak, że na niektóre włamania nie chodził T., dokonywali ich razem z (...). Początkowo nie opowiedział o udziale w zdarzeniu T., bo chciał go chronić, ale nie wie z jakiego powodu.

Podczas konfrontacji między oskarżonymi (k.1000 akt II K 626/11) K. G. stwierdził, że zna osobę z nim konfrontowaną, jest to Ł. K., z którym dokonywał włamań do piwnic i mieszkań w L.. Natomiast Ł. K. wyjaśnił, że nie zna K. G. osobiście, ale wie, że ma ksywę (...), nie dokonywał z nim żadnych włamań, nie wie dlaczego współoskarżony go pomawiał, może on znał jego zmarłego ojca. Następnie Ł. K. w obecności prokurator groził K. G. pozbawieniem życia i zdrowia. Podczas kolejnego przesłuchania (k.1062 akt II K 626/11) podał, że nie wie gdzie mieszka A. K., nie zna jego bliższych danych, nie zna numeru telefonu do niego i od dłuższego czasu go nie widział.

Podczas pierwszej rozprawy przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów, odmówił złożenia wyjaśnień, podtrzymał wcześniejsze (k.1246-1245 akt II K 626/11). Odpowiadając na pytania, podał, że dokonywał włamań do piwnic i mieszkań wspólnie z Ł. K. i M. T.. Włamań było 10, nie przy wszystkich był M. T., Ł. K. był na wszystkich włamaniach. Stwierdził, że M. T. był na włamaniu do piwnic przy ul. (...) i ul. (...). Nie wiedział lub nie pamiętał czy M. T. był na włamaniach na ul. (...), S. D.. Podał, że M. T. na pewno nie brał udziału we włamaniach na ul. (...), S. A.

Podczas drugiej rozprawy nie przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów, odmówił złożenia wyjaśnień i odpowiedzi na pytania (k.83). W trakcie obecnej rozprawy nie przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów, odmówił składania wyjaśnień i odpowiedzi na pytania, nie podtrzymał wcześniej składanych wyjaśnień, odmówił podania dlaczego składał takie wyjaśnienia i dlaczego ich nie podtrzymuje (k.647-648,704-705).

W trakcie rozprawy z dnia 27.10.2009 r. oskarżony K. G. zmienił wersję wyjaśnień (k.1371-1372 akt II K 626/11). Podał, że rozmawiał z P. S., powiedział mu całą prawdę o tych włamaniach. Nie dokonał tych włamań, tylko Policja go zmusiła, żeby do tego się przyznał. Do tej pory był zastraszony przez Policję, że miał się przyznać. Na Komendzie powiedzieli mu, że dostanie kwita na Białą jeśli się nie przyzna. Teraz to się zmieniło, nie chce już nikogo niewinnie wsadzić. W trakcie pierwszej rozprawy nie powiedział tego, bo bał się policjantów. Ci policjanci straszyli go czymś jeszcze, ale nie pamięta dokładnie. Żaden z oskarżonych nie groził mu w związku z tą sprawą. Miały miejsce groźby Ł. K. podczas konfrontacji, ale bardziej obawiał się policjantów. W czasie rozmowy P. S. nie stosował wobec niego żadnej przemocy. W żadnym z zarzucanych mu czynów nie brał udziału. O tych włamaniach dowiedział się jak przyjechała do niego Policja. Jeździł z policjantami i pokazywał miejsca, gdzie były te włamania. Na K. powiedzieli mu gdzie były te włamania, mówili mu w jaki sposób włamał się do poszczególnych piwnic. Zapamiętał to i powtórzył później przed Sądem, przynajmniej w jakiejś części. Podczas rozmowy z P. S. wiedział, że był nagrywany. Przed przesłuchaniem na Policji nie znał Ł. K., wymyślił takie imię i nazwisko. Przed przesłuchaniem „obiło mu się o uszy”, że istniała taka osoba jak M. T., został zmuszony przez Policję, żeby powiedzieć, że on uczestniczył w tych włamaniach.

Po odsłuchaniu nagrania spisanego na k. 1409-1411 akt II K 626/11, oskarżony K. G. podał, że taka rozmowa miała miejsce, mówił podczas niej prawdę, nie była stosowana wobec niego przemoc. Na początku nie wiedział, że rozmowa była nagrywana. Policjanci kazali mu napisać oświadczenie, w którym przyznał się do włamań. Wszystko mu mówili, on pisał oświadczenie. Prokurator nie dyktował mu wyjaśnień. Policja kazała mu zapamiętać jak było, co i jak. Był zastraszony przez policjantów, powiedzieli mu, że jeśli coś komuś powie, to oni się dowiedzą i będzie miał ciężko. Nie bał się K. ani T..

Przy ocenie wyjaśnień oskarżonego należy uwzględnić zalecenia Sądu II instancji, który dwukrotnie uchylił wcześniejsze wyroki i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania. Wyrokiem z dnia 24 marca 2011 r. Sąd Okręgowy Warszawa – Praga odnośnie oceny wyjaśnień oskarżonego K. G. zalecił przesłuchanie oskarżonego K. G. w obecności biegłych psychiatrów i psychologów, którzy wydawali opinie w jego sprawie oraz przesłuchania wszystkich osób, które uczestniczyły w wizji lokalnej (k.1661 akt II K 626/11). Natomiast wyrokiem z dnia 22 kwietnia 2015 r. Sąd Okręgowy Warszawa – Praga zalecił, by przy ponownym rozpatrzeniu sprawy rozważyć czy wyjaśnienia K. G. w części, w której twierdził, że współdziałał z Ł. K. mogą stanowić wiarygodny dowód, zwłaszcza przy warunkach osobistych K. G. i możliwości korzystania przez oskarżonych z innych niż zajęte telefonów i narzędzi do cięcia metalu (k.569).

Zgodnie z treścią art. 442 § 3 k.p.k. zalecenia te są wiążące przy obecnym rozpoznaniu sprawy. Zwrócić uwagę należy zwłaszcza na to, że K. G. podczas pierwszego przesłuchania (k.56-60,88-95 akt II K 626/11) podawał okoliczności zdarzeń, które nie były wówczas przedmiotem postępowania (por. postanowienie o przedstawieniu zarzutów z k. 54 akt II K 626/11). Policja mogła dysponować wiedzą o poszczególnych włamaniach, ale właściciele składali zawiadomienia o przestępstwach, które prowadzone były odrębnie i nie było wówczas podstaw do uznania, że to oskarżony K. G. dopuścił się również innych przestępstw. Nie mogło być zatem tak, że policjanci sugerowali oskarżonemu K. G. co miał powiedzieć i o jakich czynach oraz osobach wyjaśniać.

Jak wynika z jasnej i pełnej opinii biegłej psycholog (k.655-658, 1069-1071 akt II K 626/11,706-707) oskarżony K. G. jest osobą upośledzoną umysłowo w stopniu przynajmniej nieznacznym. Ma zachowaną zdolność do postrzegania, przechowywania, odtwarzania spostrzeżeń i faktów, o ile brał w ich udział. Możliwe jest u niego kłamstwo (zwłaszcza zaprzeczenie) ze względu na jego niskie morale, konfabulacja i fantazjowanie przerastają jego zdolności intelektualne. Treść jego wyjaśnień może stanowić wartościowy materiał dowodowy, przy uwzględnieniu ww. zastrzeżeń co do możliwości kłamstwa. Biegła psycholog stwierdziła po konfrontacji z współoskarżonym, że K. G. był rozwinięty umysłowo poniżej normy wiekowej, na poziomie upośledzenia umysłowego, nie przejawia skłonności do konfabulacji bądź fantazjowania, ze względu na niski krytycyzm i upośledzenie umysłowe może łatwo ulegać wpływom innych osób, złożone wyjaśnienia wynikają z wiarygodności psychologicznej oskarżonego. Procesy poznawcze osoby upośledzonej umysłowo opierają się na konkretach, nie mają wykształconego myślenia abstrakcyjnego, z trudem potrafią cokolwiek wymyśleć. Trudno przypuszczać, żeby osoba upośledzona umysłowo, jak oskarżony K. G., mogła wymyślać skomplikowane sytuacje. Podobne wnioski biegła przedstawiła w toku niniejszej rozprawy (k.706-707). Natomiast zgodnie z opinią sądowo-psychiatryczną (k.929-932 akt II K 626/11) oskarżony K. G. nie cierpi na chorobę psychiczną, ma obniżone funkcje poznawcze na poziomie upośledzenia umysłowego na pograniczu stopnia lekkiego i nieznacznego. Osobowość oskarżonego jest prymitywna, niedojrzała emocjonalnie, bierno-zależna oraz asocjalna. Stan psychiczny oskarżonego ograniczał w pewnym, ale nie w znacznym stopniu jego zdolność rozpoznania znaczenia czynu i pokierowania postępowaniem. Kolejne dwie biegłe z dziedziny psychiatrii stwierdziły, że opinia ta była właściwa, oskarżony K. G. jest upośledzony umysłowo w stopniu lekkim. Podawał w swoich wyjaśnieniach szereg szczegółów, natomiast osoby upośledzone umysłowe nie mają zdolności tworzenia zdarzeń i układania ich w logiczną całość (k.708).

Należy zwrócić uwagę, że poza drobnymi nieścisłościami pomiędzy poszczególnymi protokołami, wyjaśnienia z k. 56-60,88-95,333-335 akt II K 626/11 są ze sobą zbieżne. Z różnic pomiędzy protokołami wyróżnić można to, że oskarżony podał podczas pierwszego przesłuchania (k.59 akt II K 626/11), iż do mieszkania nr (...) przy ul. (...) to on wszedł, a słuchany przez prokurator podał, że był to współoskarżony (k.353 akt II K 626/11). Nadmienić należy, że dla przypisania obu oskarżonym winy za popełnienie tego przestępstwa nie ma to znaczenia, gdyż obaj oskarżeni działali wspólnie, w ramach przyjętego podziału ról. Sąd uznał, że do wszystkich mieszkań wchodził oskarżony Ł. K., gdyż ewidentnie to on był inicjatorem przestępczego procederu i to on decydował o podziale „łupów” uzyskanych z kradzieży. Niewątpliwie natomiast zdobycie mienia prowadzi do sytuacji, gdy jego posiadacz może dowolnie dzielić je wśród osób biorących udział w jego przestępczym zdobyciu. Uwzględniając zaakceptowane przez oskarżonych role w przestępstwach logicznych wydaje się, że Ł. K. wchodził do okradanych mieszkań, zagarniał wartościowe rzeczy i dzielił ich wartość według swego uznania. Oskarżony K. G. wyraźnie stwierdził, że tak było (k.353 akt II K 626/11) i jest to logiczne jeśli weźmiemy pod uwagę, że to Ł. K. namawiał oskarżonego K. G. do dokonywania przedmiotowych włamań (k.352 akt II K 626/11). Niewątpliwie oskarżony K. G. mógł liczyć na łagodniejsze potraktowanie w związku z treścią art. 60 § 3 k.k., ale gdyby kierował się tylko kalkulacją związaną z możliwością wymierzenia mu określonej kary to nie powinien wspominać o innych czynach, niż ten na szkodę P. O.. Nie trzeba być bowiem osobą uzdolnioną matematycznie lub doświadczoną życiowo by rozumieć, że za popełnienie jednego czynu możliwa do orzeczenia kary powinna być znacznie łagodniejsza niż za popełnienie 10 przestępstw. Oskarżony K. G. podczas pierwszego przesłuchania miał 21 lat, wcześniej nie odbywał kar izolacyjnych (karta karna z k. 532 akt II K 626/11) i perspektywa pobytu w Areszcie była wobec niego wystarczającą motywacją do złożenia wyjaśnień. Nie można natomiast uznać by miał wskazać oskarżonego Ł. K. jako inicjatora przypisanych im zdarzeń wyłącznie z powodu spodziewanych korzyści procesowych. Po pierwsze oskarżony K. G. nie mógł wiedzieć czy oskarżony Ł. K. potrafiłby przedstawić wiarygodne dowody na to, że czynów, które mieli popełnić wspólnie nie dokonał. Po drugie nie jest logiczne, żeby miał pomówić oskarżonego Ł. K. o dokonanie czynów, których się nie dopuścił, gdyż nie mieli wcześniej ze sobą żadnych konfliktów. Po trzecie wreszcie musiał uświadamiać sobie, że naraża się na możliwość zemsty ze strony osoby, która ma liczne znajomości w środowisku przestępczym.

Nie sposób pominąć aspektu wiarygodności K. G. związanego z tym, że podczas dwóch pierwszych przesłuchań nie wspomniał o udziale w zdarzeniach M. T., a przesłuchiwany przez prokurator wskazał na jego udział w zdarzeniach, jednocześnie stwierdził, że wcześniej o tym nie mówił, bo trochę się go bał (k.352 akt II K 626/11). Niewątpliwie ocena wyjaśnień K. G. byłaby mniej skomplikowana gdyby nie ta zmiana jego wyjaśnień. Sytuacja jawi się jeszcze bardziej zagmatwana gdy uwzględnimy, że M. T. został prawomocnie uniewinniony od popełnienia zarzucanych mu czynów (k.1651-1652,2068,2147 akt II K 626/11). W niniejszej sprawie oskarżonymi są K. G. i Ł. K., udział w sprawie M. T. pozostaje jedynie przedmiotem zainteresowania Sądu o ile rzutuje na wiarygodność K. G.. Z tego powodu, że wyjaśnienia oskarżonego K. G. okazały się niewystarczające do przypisania winy M. T. nie można wyciągać wniosku, że wyjaśnienia K. G. są niewiarygodne odnośnie udziału w zdarzeniach Ł. K.. Zwrócił na to uwagę Sąd Okręgowy Warszawa - Praga uchylając po raz drugi wyrok w sprawie do ponownego rozpoznania (k.569) i należy ten pogląd podzielić. Nie jest przedmiotem obecnego postępowania rozważanie dlaczego wyjaśnienia oskarżonego K. G. zostały uznane za niewiarygodne w sprawie przeciwko M. T..

Oskarżony Ł. K. podczas pierwszego przesłuchania podczas postępowania przygotowawczego (k.349 akt II K 626/11) nie przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów i odmówił złożenia wyjaśnień. W trakcie przesłuchania przez prokurator (k.361-362 akt II K 626/11) nie przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów i złożył wyjaśnienia. Stwierdził, że został pomówiony, bo ma alibi. W dniu 27 grudnia 2008 r. był w miejscu zamieszkania z siostrą K. P., babcią G. S., chłopakiem siostry M. S. (1) i innymi członkami rodziny. W dniu 28 grudnia 2008 r. był w domu, chyba pomagał mamie. Nie pamięta co robił w dniu 29 grudnia 2008 r. W dniu 30 grudnia 2008 r. w jego rodzinie były przygotowywane urodziny córki jego siostry, nocował w mieszkaniu siostry. W dniu 31 grudnia 2008 r. był na Sylwestrze u K. R. (1), przebywał tam do godzin rannych. W dniu 2 stycznia 2009 r. poszukiwał pracy i był w opiece społecznej. Nie pamięta co robił w dniach 3 i 4 stycznia 2009 r. Jedynie pamięta, że w dniach 18 i 23 stycznia 2009 r. był w Sądzie w Legionowie. Stwierdził, że nie dokonał żadnego z zarzucanych mu czynów, nie zna osoby, która go pomawia. Nie posługuje się pseudonimem, w szkole mówili na niego (...).

W trakcie kolejnego przesłuchania (k.911 akt II K 626/11) nie przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów i złożył wyjaśnienia. Stwierdził, że w sprawie nie miał nic do dodania, zażądał przeprowadzenia konfrontacji z K. G. i M. T..

Podczas przesłuchania w toku posiedzenia w przedmiocie zastosowania tymczasowego aresztowania (k.371 akt II K 626/11) nie przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów, podał, że nie zna K. G., nie wie dlaczego go pomówił. Podczas konfrontacji z K. G. (k.1000 akt II K 626/11) wyjaśnił, że nie zna K. G. osobiście, ale wie, że ma ksywę (...), nie dokonywał z nim żadnych włamań, nie wie dlaczego współoskarżony go pomawiał, może on znał jego zmarłego ojca.

W trakcie pierwszej rozprawy nie przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów i odmówił złożenia wyjaśnień, podtrzymał wcześniejsze (k.1244-1245 akt II K 626/11). Odpowiadając na pytania, podał, że nie zna K. G. ani M. T., nie dokonywał z nimi żadnych włamań. Odpowiadając na pytania Sądu (k.1413 akt II K 626/11) podał, że kupił sobie telefon około grudnia 2008 r. Pod nazwą (...) miał zapisany numer kolegi z pracy. Podczas przeszukania zajęto mu torbę, którą kupił pod sklepem, miał tam swoje narzędzia, ktoś mógł jakieś rzeczy dołożyć do tej torby, a on nie sprawdzał jej zawartości.

Podczas drugiej rozprawy nie przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów i złożył wyjaśnienia (k.83). Podał, że K. G. go pomawiał, on go nie zna. Podtrzymał wcześniejsze wyjaśnienia, stwierdził, że K. G. mógł znać jego ojca.

Przed rozpoczęciem obecnej rozprawy oskarżony Ł. K. oświadczył, że nie chce być doprowadzany na rozprawę (k.627).

Wyjaśnienia oskarżonego Ł. K. nie są wiarygodne, gdyż są sprzeczne z wiarygodną częścią wyjaśnień oskarżonego K. G.. Jak wskazano wyżej, K. G. nie miał powodów, by pomówić współoskarżonego o dokonanie czynów, których się nie dopuścił i byłoby to nielogiczne. Niewiarygodne byłoby, żeby K. G. wymyślił imię i nazwisko (...) nie wiedząc czy tak osoba istnieje, mieszka w L. i mogła dokonać przestępstw wspólnie z nim. Wyglądało by na to, że K. G. typował imię i nazwisko współoskarżonego jak numery w grach liczbowych. Prawdopodobieństwo trafienia osoby, która by choć trochę odpowiadała temu wskazaniu należy ocenić na znikome, wręcz niemożliwe.

Nadmienić należy, że zdjęcia przedstawione na okoliczność udziału oskarżonego w imprezach w dniu 30 i 31 grudnia 2008 r. (k.1306a akt II K 626/11) potwierdzają jedynie, że oskarżony na tych imprezach był. Zdjęcia nie mają nadrukowanych godzin i mogły być wykonane przed lub po udziale oskarżonego we włamaniach na szkodę A. G., F. C. i M. K. (2). Odnośnie wyliczenia czasowego poszczególnych włamań w stosunku do „alibi” zapewnianego przez członków jego rodziny należy wziąć pod uwagę, że:

- dokładne daty włamań wraz z godzinami można ustalić tylko w stosunku do usiłowania włamania do mieszkania A. G. (było to około godziny 10-tej, jak wynika z zeznań R. K. – k.234v -235 akt II K 626/11), F. C. (było to około godziny 11-ej, czyli godzinę po usiłowaniu włamania do mieszkania A. G. – por. wyjaśnienia K. G. z k. 59 akt II K 626/11), M. K. (2) (było to w godzinach od około 20.55 dnia 31 grudnia 2008 r. do godziny 2.30 dnia 1 stycznia 2009 r. – zeznania M. K. (2) z k.174 akt II K 626/11). K. G. nie podał godziny tego włamania (k. 60, 92 akt II K 626/11), możliwym jest, że miało to miejsce do godz. 23-ej i oskarżony Ł. K. zdążył wrócić do domu, a następnie udać się na imprezę sylwestrową.

Jak wskazał Sąd Okręgowy Warszawa – Praga (k.569) nie można bezkrytycznie przyjąć, że skoro z bilingu połączeń telefonicznych wynika, że z numerów telefonów znalezionych w domu oskarżonego Ł. K. nie dzwoniono na stacjonarny telefon w mieszkaniu K. G. ani na telefon M. G. (por. bilingi z k. k.853-903 akt II K 626/11) to oskarżeni nie dokonali zarzucanych im czynów wspólnie. K. G. mógł dysponować innym telefonem niż sprawdzony w toku postępowania, a szeroka dostępność aparatów telefonicznych, które wówczas nie wymagały rejestracji użytkownika wskazuje na realną możliwość, że posiadał telefon komórkowy, z którego pomocą porozumiewał się z oskarżonym Ł. K.. Oskarżony Ł. K. też mógł posiadać inny telefon, który nie był sprawdzany w postępowaniu. Możliwym jest zatem, że oskarżeni skutecznie i swobodnie porozumiewali się ze sobą telefonicznie, a organom ścigania nie udało się tego wykryć.

Również dowód z opinii kryminalistycznych odnośnie podobieństwa rękawiczek zabezpieczonych w domu oskarżonego Ł. K. do śladów zostawionych na miejscu włamań (k.1005-1008, 1012-1015, 1025-1028 akt II K 626/11) nie podważa udziału oskarżonego w zdarzeniach. Oskarżony mógł zmieniać rękawiczki po każdym włamaniu lub po kilku takich włamaniach.

W. O. zeznał podczas postępowania przygotowawczego (k.5 akt II K 626/11), iż mieszka w L. przy ul. (...), do mieszkania przypisana jest piwnica oznaczona nr (...). Wejście do piwnicy zabezpieczone jest metalową kratą, zamykaną kłódką, a ponadto piwnica zabezpieczona jest drzwiami zamykanymi na kłódkę. W piwnicy po raz ostatni był jego syn P. O. w dniu 25 stycznia 2009 r., jej stan nie budził wątpliwości. W dniu 3 lutego 2009 r. stwierdził, że do piwnicy dokonano włamania i skradziono rower jego syna P. O.. Podczas pierwszej rozprawy zeznał (k.1309-1310 akt II K 626/11), że zginął rower jego syna podczas włamania do piwnicy. Wartość roweru znał syn, bo on go kupował. Była wyłamana kłódka przy wejściu do piwnicy. Podczas drugiej rozprawy zeznał (k.190), że zgłosił kradzież roweru, który znalazł się na drugi dzień, znalazła go dozorczyni.

Zeznania tego świadka zasługują na wiarę, gdyż są logiczne, rzeczowe i znajdują potwierdzenie w zeznaniach P. O. (k.19v,136 akt II K 626/11, 289), B. B. (2) (k.16v,1249 akt II K 626/11, 137), protokole oględzin (k.8-9 akt II K 626/11), dokumentacji fotograficznej (k.10-11,621 akt II K 626/11), protokole zatrzymania rzeczy (k.13-15 akt II K 626/11) i protokole oględzin (k.17-18 akt II K 626/11).

B. B. (2) zeznała w postępowaniu przygotowawczym (k.16v akt II K 626/11), że w dniu 26 stycznia 2009 r. w bloku przy ul. (...) w L. znalazła rower, który nie był zabezpieczony. Pytała lokatorów do kogo należał ten rower, ale nikt się nie zgłosił. Zabrała go do pomieszczenia służbowego i poszukiwała jego właściciela. Jej kierowniczka zgłosiła Policji ujawnienie tego roweru ze względu na przypadki włamań do piwnic w okolicznych blokach. Policjanci zabezpieczyli ten rower. Podczas pierwszej rozprawy zeznała (k.1249 akt II K 626/11), iż znalazła rower na ul. (...), przekazała go Policji, okazało się, że rower skradziono z ul. (...). W trakcie drugiej rozprawy zeznała (k.137), że była gospodarzem bloku przy ul. (...) w L., znalazła rower przy klatce schodowej. Szukała jego właściciela. Zgłosiła to zdarzenie administracji Spółdzielni. Później okazało się, że rower został skradziony z ul. (...).

Zeznania te zasługują na wiarę, gdyż są logiczne, rzeczowe oraz znajdują potwierdzenie w zeznaniach P. O. (k.19v,136 akt II K 626/11, 289), protokole oględzin (k.8-9 akt II K 626/11), dokumentacji fotograficznej (k.10-11,621 akt II K 626/11), protokole zatrzymania rzeczy (k.13-15 akt II K 626/11) i protokole oględzin (k.17-18 akt II K 626/11).

P. O. zeznał w postępowaniu przygotowawczym (k.19v akt II K 626/11), iż był właścicielem roweru marki K., który kupił za 1.500 złotych latem 2007 r., został on skradziony na przełomie stycznia i lutego 2009 r. Wówczas wartość roweru wynosiła około 1.000 złotych. Rower przechowywał w piwnicy, piwnica była zamykana na kłódkę, rower nie był dodatkowo zabezpieczony. Po okazaniu mu roweru znalezionego przez B. B. (2) (k.22-23 akt II K 626/11) rozpoznał go jako swój. Podczas pierwszej rozprawy zeznał (k.1366 akt II K 626/11), iż dokonano włamania do ich piwnicy, zginął jego rower. W trakcie drugiej rozprawy zeznał (k.289), że nie pamiętał zdarzenia, podtrzymał wcześniejsze zeznania.

Sad dał wiarę zeznaniom tego pokrzywdzonego, gdyż są logiczne, rzeczowe i znajdują potwierdzenie w zeznaniach B. B. (2) (k.16,1249 akt II K 626/11,137), protokole oględzin (k.8-9 akt II K 626/11), dokumentacji fotograficznej (k.10-11,621 akt II K 626/11), protokole zatrzymania rzeczy (k.13-15 akt II K 626/11) i protokole oględzin (k.17-18 akt II K 626/11).

I. G. zeznała w postępowaniu przygotowawczym (k.103-104 akt II K 626/11), iż mieszka w L. przy ul. (...). W piwnicy była w dniu 26 stycznia 2009 r., wszystko w niej było w porządku. W dniu 2 lutego 2009 r. stwierdziła włamanie do tej piwnicy, poprzez ułamanie płaskownika w miejscu służącego do przełożenia kłódki. Skradziono jej rower marki K., o wartości 350 złotych. Podczas pierwszej rozprawy zeznała (k.1314-1315 akt II K 626/11), że było włamanie do jej piwnicy, sprawcy ułamali płaskownik, na którym była umocowana kłódka. W trakcie poprzedniej rozprawy zeznała (k.240), iż zeszła do piwnicy i stwierdziła, że została rozcięta kłódka i ukradziono jej rower. Podczas niniejszej rozprawy zeznała (k.844), że mieszkała na ul. (...) w L., zeszła do piwnicy i stwierdziła kradzież roweru.

Zeznania te zasługują na wiarę, gdyż są logiczne, rzeczowe oraz znajdują potwierdzenie w wiarygodnej części wyjaśnień K. G., protokole oględzin (k.108-109 akt II K 626/11).

M. K. (1) zeznał w postępowaniu przygotowawczym (k.116-117 akt II K 626/11), że mieszka w L. na ul. (...). Posiada piwnicę oznaczoną nr 12, był w niej po raz ostatni w dniu 23 stycznia 2009 r., piwnica nie miała jakikolwiek uszkodzeń, zamknął ją na kłódkę. W dniu 29 stycznia 2009 r. stwierdził włamanie do tej piwnicy, sprawcy dostali się tam poprzez uszkodzenie kłódki. Skradziono z niej rower, którego wartość oszacował na 1.000 złotych. W trakcie pierwszej rozprawy zeznał (k.1315 akt II K 626/11), że dokonano kradzieży roweru z jego pozycji. Poszedł do piwnicy, pierwsze drzwi były otwarte, kłódka od jego pomieszczenia piwniczego była otwarta. Podczas poprzedniej rozprawy zeznał (k.191), iż kilka lat temu skradziono mu z piwnicy rower, uzyskał odszkodowanie z ubezpieczenia, które prawie odpowiadało wartości roweru.

Zeznania tego świadka zasługują na wiarę, gdyż są logiczne, rzeczowe oraz znajdują potwierdzenie w wiarygodnej części wyjaśnień K. G., protokole oględzin (k.120-121 akt II K 626/11) i dokumentacji fotograficznej (k.122 akt II K 626/11).

Pokrzywdzony R. S. zeznał w postępowaniu przygotowawczym (k.129 akt II K 626/11), iż w okresie od 18 do 31 stycznia 2009 r. dokonano włamania do jego piwnicy nr (...) przy ul. (...). Na drzwiach piwnicy nie było kłódki, z niej zabrano rower. Podczas pierwszej rozprawy zeznał (k.1316-1317), że stwierdził włamanie do piwnicy, utracił rower, jego wartość podał wcześniej. W trakcie drugiej rozprawy zeznał (k.239), że było włamanie do jego komórki, z której skradziono rower o wartości 1.500 złotych. Kilka dni po ujawnieniu kradzieży Policja przyprowadziła na wizję oskarżonego G., który przyznał się do włamania.

Zeznania te zasługują na wiarę, gdyż są logiczne, rzeczowe oraz znajdują potwierdzenie w wiarygodnej części wyjaśnień K. G., protokole oględzin (k.135-136 akt II K 626/11) i dokumentacji fotograficznej (k.137 akt II K 626/11).

F. C. zeznał w postępowaniu przygotowawczym (k.147-148 akt II K 626/11), że mieszka w L. przy ul. (...). W dniu 30 grudnia 2008 r. wyszedł do pracy, zamknął drzwi na górny zamek. Gdy wrócił około godziny 17-ej stwierdził, że drzwi nie były zamknięte na klucz, w mieszkaniu panował bałagan. Stwierdził, że skradziono pieniądze w kwocie 700 złotych, które znajdowały się w metalowym pudełku. W trakcie pierwszej rozprawy zeznał (k.1313-1314 akt II K 626/11), że dokonano włamania do jego domu w L. przy ul. (...). Wrócił do mieszkania około godziny 13-ej, drzwi były otwarte z kluczy, w środku był bałagan. Z mieszkania zginęło 700 złotych i zloty łańcuszek żony. Podczas poprzedniej rozprawy zeznał (k.239-240), że pamięta, że wrócił do domu 31 grudnia wrócił do domu i stwierdził włamanie, zginęło mu 700 złotych i złoty łańcuszek.

Zeznania te zasługują na wiarę, gdyż są logiczne, rzeczowe oraz znajdują potwierdzenie w wiarygodnej części wyjaśnień K. G., zeznaniach S. C. (k.150,1314 akt II K 626/11, 265) protokole oględzin (k.157-160 akt II K 626/11) i dokumentacji fotograficznej (k.168 akt II K 626/11).

S. C. zeznała w postępowaniu przygotowawczym (k.150v-151 akt II K 626/11), że mieszka w L. przy ul. (...), wraz z mężem. W dniu 30 grudnia 2008 r. wyszła do pracy, mąż miał pójść do pracy na późniejszą godzinę, około godziny 17-ej dowiedziała się telefonicznie o dokonanym do ich mieszkania włamaniu, bezpośrednio po ujawnieniu włamania nie była w stanie powiedzieć co sprawcy skradli, stwierdziła jedynie, że brakowało kwoty 700 złotych. Podczas pierwszej rozprawy zeznała (k.1314 akt II K 626/11), że po powrocie do mieszkania stwierdziła w nim bałagan, wszystko było powyrzucane. W trakcie drugiej rozprawy zeznała (k.265), że to było dawno, była w pracy, zadzwonił mąż, było włamanie w ich mieszkania, zginęło 700 złotych i złoty łańcuszek.

Zeznania tego świadka zasługują na wiarę, gdyż są logiczne, rzeczowe oraz znajdują potwierdzenie w wiarygodnej części wyjaśnień K. G., zeznaniach F. C., protokole oględzin (k.157-160 akt II K 626/11) i dokumentacji fotograficznej (k.168 akt II K 626/11).

S. M. zeznał podczas postępowania przygotowawczego (k. 306-307 akt II K 626/11), że w okresie od 29 stycznia do 2 lutego 2009 r. nieznana mu osoba dokonała włamania do domu przy ul. (...), należącego do A. C.. Opiekuje się tym domem, pod nieobecność właściciela, kilka razy w tygodniu zagląda do tego domu. W dniu 2 lutego 2009 r. stwierdził, że nieznana osoba dokonała włamania do tego domu, choć nie wiedział w jaki sposób i skradła latarkę i wiertarkę. Podczas kolejnego przesłuchania (k.320v akt II K 626/11) podał, że na pewno skradziono z domu A. C. dwie wcześniej wymienione rzeczy, dokładnych informacji mógłby udzielić właściciel, gdyby wrócił do Polski. W trakcie pierwszej rozprawy zeznał (k.1249-1250), że do domku przy ul. (...) dosyć często chodził, bo właściciel upoważnił go do tego. Gdy stwierdził, że do tego domku włamano się, zadzwonił na Policję. Przesłuchiwany dodatkowo zeznał (k.1468-1469), że wiertarka została odnaleziona w domu pokrzywdzonego. Podczas drugiej rozprawy zeznał (k.138), że nie pamięta zdarzenia, C. to jego przyjaciel, opiekował się jego domem, stwierdził włamanie, właściciel domu nie interesuje się zdarzeniem.

Zeznania te nie mają znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy, gdyż nie dotyczą żadnego z czynów będących przedmiotem rozpoznania.

.

B. K. (1) zeznał w postępowaniu przygotowawczym (k.179-180 akt II K 626/11), że był właścicielem roweru marki K., wartości 2.000 złotych. W dniu 14 stycznia 2009 r. był w piwnicy i zostawił ją zamkniętą. W dniu 21 stycznia 2009 r. stwierdził włamanie do piwnicy, nie było w niej roweru K.. Podczas pierwszej rozprawy zeznał (k.1251 akt II K 626/11), że w połowie stycznia 2009 r. włamano się do ich piwnicy, skradziono rower marki K., którego wycenił na 2.000 złotych. W toku drugiej rozprawy zeznał (k.191), iż w styczniu 2009 r. dokonano włamania do jego piwnicy, skradziono mu rower marki K., którego nie odzyskał.

Zeznania tego świadka są wiarygodne, gdyż są logiczne, rzeczowe oraz znajdują potwierdzenie w wiarygodnej części wyjaśnień K. G., protokole oględzin (k.182-184 akt II K 626/11) i dokumentacji fotograficznej (k.742 akt II K 626/11).

J. G. (2) zeznał w postępowaniu przygotowawczym (k.199-200 akt II K 626/11), iż był właścicielem mieszkania przy ul. (...) w L.. Mieszka z nim syn i córka, w dniu (...) córka wyszła ostatnia z mieszkania, zamknęła drzwi na klucz. Gdy wrócił do mieszkania około godziny 18-ej stwierdził, że zamek w drzwiach był uszkodzony, stwierdził że skradziono pieniądze należące do syna w kwocie 5.400 złotych. Podczas kolejnego przesłuchania (k.216v akt II K 626/11) podał, że nic więcej z ich mieszkania nie skradziono. Podczas pierwszej rozprawy zeznał (k.1319 akt II K 626/11), iż poszedł z żoną na działkę, gdy wrócił po około dwóch godzinach stwierdził włamanie do ich mieszkania. Z barku zginęło 5.400 złotych. Podczas poprzedniej rozprawy (k.138) zeznał, że było włamanie, wyrwano zamek podklamkowy od drzwi, stwierdził to z żoną, synowi zginęły pieniądze w kwocie 5.4000 złotych.

Zeznania tego świadka są wiarygodne, gdyż są logiczne, rzeczowe oraz znajdują potwierdzenie w wiarygodnej części wyjaśnień K. G., zeznaniach J. G. (1) (k.203v-204 akt II K 626/11) i protokole oględzin (k.207-210 akt II K 626/11).

J. G. (1) zeznał w postępowaniu przygotowawczym (k.203v-204 akt II K 626/11), że mieszka z ojcem w mieszkaniu nr (...) w L. przy ul. (...). W swoim pokoju przechowywał zaoszczędzone pieniądze w kwocie 5.400 złotych, okazało się, że zostały skradzione w trakcie włamania do ich mieszkania. Podczas pierwszej rozprawy zeznał (k.1318-1319 akt II K 626/11), iż dostał telefon od macochy czy miał w domu pieniądze, okazało się, że skradziono je podczas włamania do ich mieszkania. W trakcie poprzedniej rozprawy zeznał (k.137-138), iż w dniu zdarzenia był w pracy, macocha powiadomiła go telefonicznie o włamaniu do ich domu, okazało się, że skradziono mu pieniądze. Pieniądze w kwocie 5.400 złotych trzymał w swoim pokoju w barku, zamek od barku był wyrwany.

Sąd dał wiarę zeznaniom tego świadka, gdyż są logiczne i rzeczowe oraz znajdują potwierdzenie w zeznaniach J. G. (2) (k.199-200, 216-217,1319 akt II K 626/11, 138), protokole oględzin (k.207-210 akt II K 626/11) i dokumentacji fotograficznej (k.617,621 akt II K 626/11).

A. G. zeznała w postępowaniu przygotowawczym (k.232v akt II K 626/11), że była właścicielem mieszkania przy ul. (...) w L., razem z nią mieszka jej ojciec R. K.. W dniu 30 grudnia 2008 r. wyszła około godziny 7.30, wróciła około 21.00, gdy wróciła stwierdziła, że zamek w drzwiach wejściowych był wyrwany. Ojciec stwierdził, że usłyszał odgłosy wyłamywania zamka w drzwiach, a następnie do mieszkania wszedł nieznany mężczyzna. Nic z mieszkania nie zginęło, wartość uszkodzonego zamka oszacowała na 50 złotych. Podczas pierwszej rozprawy zeznała (k.1317 akt II K 626/11), że przyszła do domu i zastała ojca R. K. przy wyłamanych drzwiach. Stwierdził że ktoś włamał się do domu w „biały” dzień, był wówczas w łazience, z domu nic nie zginęło. W trakcie kolejnej rozprawy zeznała (k.240), że gdy wróciła do domu jej ojciec powiedział jej, że ktoś włamał się do jej mieszkania. Sprawca uciekł z mieszkania, gdy zobaczył, że jej ojciec wyszedł z łazienki.

Zeznania tego świadka zasługują na wiarę, gdyż są logiczne, rzeczowe oraz znajdują potwierdzenie w wiarygodnej części wyjaśnień K. G., zeznaniach R. K. (k. 234 akt II K 626/11), protokole oględzin (k.236-237 akt II K 626/11) i dokumentacji fotograficznej (k.238 akt II K 626/11).

R. K. zeznał w postępowaniu przygotowawczym (k.234v-235 akt II K 626/11), iż mieszka u córki A. G. w L. przy ul. (...). W dniu 30 grudnia 2008 r., gdy był w łazience usłyszał chrobotanie do drzwi. Gdy wyszedł zobaczył młodego mężczyznę, który uciekał z mieszkania. Mężczyzna ten nie ukradł nic z mieszkania jego córki.

Zeznania tego świadka są wiarygodne, gdyż są logiczne, rzeczowe oraz znajdują potwierdzenie w wiarygodnej części wyjaśnień K. G., zeznaniach A. G., protokole oględzin (k.236-237 akt II K 626/11) i dokumentacji fotograficznej (k.238 akt II K 626/11).

O. D. zeznała w postępowaniu przygotowawczym (k.249-250 akt II K 626/11), że jest właścicielem mieszkania w L. przy ul. (...). W dniu 22 grudnia 2008 r. wyjechali z mężem na narty, w dniu 2 stycznia 2009 r. wrócili i stwierdzili, że okno w sypialni było otwarte, a w mieszkaniu panował bałagan. Po wstępnym sprawdzeniu stwierdziła, że skradziono jej komputer, biżuterię złotą i srebrną i słuchawkę od prysznica. Przesłuchiwana dodatkowo podała (k.263v), że nie skradziono jej innych niż wcześniej wymienione rzeczy. W trakcie pierwszej rozprawy zeznała (k.1317-1318 akt II K 626/11), że chyba w dniu 3 stycznia wrócili z mężem z nart, w mieszkaniu był bałagan, zadzwonili na Policję, sprawcy weszli do mieszkania przez balkon, zginął laptop i biżuteria oraz słuchawka od prysznica. Podczas drugiej rozprawy zeznała (k.239), iż została okradziona 4 lata temu, zginęło to samo, co wówczas zgłosiła.

Zeznania tego świadka zasługują na wiarę, gdyż są logiczne, rzeczowe oraz znajdują potwierdzenie w wiarygodnej części wyjaśnień K. G., protokole oględzin (k.253-256 akt II K 626/11) oraz dokumentacji fotograficznej (k.536-537 akt II K 626/11).

M. K. (2) zeznała podczas postępowania przygotowawczego (k.274-275 akt II K 626/11), że mieszka z mężem i dziećmi w L. przy ul. (...). W dniu 31 grudnia 2008 r. udali się na Sylwestra, wrócili około godziny 2.30 następnego dnia. Stwierdziła, że dolny zamek był zamknięty od środka, choć go nie zamykała. Sprawcy dostali się do mieszkania poprzez wypchnięcie drzwi balkonowych w pokoju dzieci. Skradziono jej komputer, kasetkę z pieniędzmi w kwocie 4.000 złotych, biżuterię, dwa aparaty fotograficzne. Przesłuchiwana dodatkowo (k.289v akt II K 626/11) podała, że skradziono jej tylko jeden aparat fotograficzny, sprecyzowała opis skradzionej biżuterii. Podczas pierwszej rozprawy zeznała (k.1315-1316 akt II K 626/11), że było włamaniach do jej mieszkania, sprawców nie widziała. W trakcie drugiej rozprawy zeznała (k.240), że miała włamanie do mieszkania w Sylwestra, zginął jakiś aparat, laptop, biżuteria i pieniądze. Włamania dokonano poprzez drzwi balkonowe.

Zeznania tego świadka są wiarygodne, gdyż są logiczne, rzeczowe oraz znajdują potwierdzenie w wiarygodnej części wyjaśnień K. G. i protokole oględzin (k.277-279 akt II K 626/11) i dokumentacji fotograficznej (k.740 akt II K 626/11).

M. T. po przedstawieniu mu zarzutów dokonania czynów jak w akcie oskarżenia wspólnie i w porozumieniu z oskarżonymi (k.416-417 akt II K 626/11), nie przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów i złożył wyjaśnienia (k.420-421 akt II K 626/11). Podał, że w okresie od dnia 22 grudnia 2008 r. do dnia 7 stycznia 2009 r. przebywał w B.. W L. mieszka jego brat K. T., nie zna Ł. K. ani K. B. (powinno być G.). Stwierdził, że nie brał nigdy udziału we włamaniach, jedynie słyszał od brata, że K. (powinno być K.) ukradziono rower.

Podczas kolejnego przesłuchania (k.469 akt II K 626/11) nie przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów będących przedmiotem niniejszego postępowania, złożył wyjaśnienia. Podał, że nie zna Ł. K. ani K. G., nikt na niego nigdy nie mówił (...), w okresie od 24 grudnia 2008 r. do 6 stycznia 2009 r. przebywał w Anglii. W trakcie kolejnego przesłuchania (k.959 akt II K 626/11) nie przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów i odmówił złożenia wyjaśnień.

Należy zwrócić uwagę, że M. T. został prawomocnie uniewinniony od popełnienia zarzucanych mu czynów (wyroki z k.1651,2068, postanowienie k. 2047 akt II K 626/11). Analiza jego zeznań musi to uwzględniać. Nie można zapominać, że oskarżonymi w niniejszym postępowaniu są Ł. K. i K. G., a nie M. T.. Zeznania M. T. sprowadzają się do twierdzenia, że nie dokonał włamania wspólnie z oskarżonymi, co pozostaje w sprzeczności z częścią wyjaśnień K. G. (k. 352-353 akt II K 626/11). Należy jednak wziąć pod uwagę, że niezależnie od tego z jakiego powodu K. G. podał, że w zdarzeniach brał udział M. T., to nie ma to istotnego znaczenia dla ustalenia dlaczego podawał, że w zdarzeniach uczestniczył Ł. K..

K. T. zeznał w postępowaniu przygotowawczym (k.436 akt II K 626/11), że mieszka w L. przy ul. (...), wraz z dziewczyną I. B.. W mieszkaniu tym zameldowany jest również jego brat M. T., ale on przebywa w tym mieszkaniu sporadycznie, około raz na dwa tygodnie. Brat pracuje w firmie ojca w miejscowości M.. Stwierdził, że nic nie wiedział o włamaniach na terenie L., brat nie przynosił do domu żadnych rzeczy, które mogły pochodzić z kradzieży, nie miał większej ilości gotówki. Nie zna Ł. K.. Podczas pierwszej rozprawy zeznał (k.1366-1367), iż to według niego nieporozumienie, że jego brat M. T. został oskarżonym w sprawie. Brat w czasie tych włamań był u mamy w Anglii. Był on tam na Świętach Bożego Narodzenia i Sylwestra. Podczas poprzedniej rozprawy zeznał (k.190), że nie zna oskarżonych, nie miał nic do dodania do wcześniejszych zeznań.

Zeznania te nie mają znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy, gdyż świadek nie miał żadnych wiadomości o zdarzeniach będących przedmiotem sprawy.

R. B. zeznał w postępowaniu przygotowawczym (k.609 akt II K 626/11), że od około 10 lat mieszka z konkubiną A. P. (1), razem z nimi mieszkał Ł. K.. Nie pamięta co Ł. K. robił w dniu 27 grudnia 2008 r. W dniu 28 grudnia 2008 r. Ł. ciął drzewo, nie wie co robił wieczorem i w nocy. W dniu 30 grudnia 2008 r. Ł. spał przez cały dzień, później poszli do córki konkubiny, Ł. może u niej nocował. W dniu 31 grudnia 2008 r. poszli na Sylwestra do pani R., Ł. przyszedł chyba później, nie pamięta czy wrócił razem z nimi. W dniu 1 stycznia 2009 r. Ł. spał do około godziny 13-ej. Nic nie wie na temat włamań na terenie L., Ł. nie przynosił do domu żadnego sprzętu AGD. Podczas pierwszej rozprawy zeznał (k.1364-1365 akt II K 626/11), iż oskarżony był z nimi cały czas podczas Świąt Bożego Narodzenia w 2008 r., w Sylwestra cały dzień był z nimi, szykował się na imprezę, a w dniu 1 stycznia 2009 r. odpoczywał, bo całą noc się bawił. Podczas drugiej rozprawy zeznał (k.138-139), iż dzień przed Świętami Bożego Narodzenia cięli drzewo z Ł. K.. On jest dla niego synem konkubiny. Ponadto poszli z Ł. na Sylwestra do K. R. (1). Odpowiadając na pytania, podał, że oskarżony K. G. to „margines”, Ł. by się z nim nie zadawał.

Zeznania tego świadka nie zasługują na wiarę, gdyż opierają się na częściowej obserwacji zachowania oskarżonego Ł. K., a z powodu relacji rodzinnych świadek chciał udzielić wsparcia oskarżonemu w uniknięciu odpowiedzialności karnej. Należy zwrócić uwagę, że oskarżony K. G. w wiarygodnej części wskazywał na udział oskarżonego Ł. K. w przypisanych mu czynach i wyjaśnienia te w tej części, z powodów podanych wyżej, zasługują na wiarę.

A. P. (1) zeznała w postępowaniu przygotowawczym (k.612 akt II K 626/11), iż mieszka z konkubentem R. B., synem Ł. K. i matką. W dniu 27 grudnia 2008 r. Ł. udał się do pracy w godzinach rannych, wrócił wieczorem, po pracy nigdzie nie wychodził. W dniu (...) syn ciął drzewo z jej konkubentem, w ciągu dnia i nocy nigdzie nie wychodził. W dniu 30 grudnia 2008 r. udała się do pracy, gdy wróciła około godziny 14-ej Ł. był w domu, później poszli na ul. (...), gdzie obchodzili urodziny jej wnuczki, wszyscy wyszli stamtąd około godziny 23.30 i poszli spać. W dniu 31 grudnia 2008 r. Ł. szykował się na Sylwestra, poszli na niego razem do ich znajomej K. R. (1), jej syn nigdzie nie wychodził, wszyscy wrócili około godziny 8-ej. Stwierdziła, że nic nie wie o włamaniach dokonywanych na terenie L., Ł. nie przynosił do domu podejrzenie wyglądających rzeczy. W trakcie pierwszej rozprawy zeznała (k.1310-1311 akt II K 626/11), że syn został oskarżony o włamania do domów i kradzieże rowerów, a w tym czasie kiedy były te włamania, przebywał w domu. W tamtym czasie był zatrudniony w magazynach (...) na ul. (...), gdy wracał do domu to wychodził tylko do siostry K. P., na noce wracał do domu. Zależało jej, żeby ustatkował się po opuszczeniu aresztu. Był z nią na S. i urodzinach wnuczki. Nie zna K. G., nie widywała go z synem. Syn nie miał pieniędzy, które wzbudziłyby u niej podejrzenia. Mieszkał w jednym pokoju z babcią G. S.. Nie mógł wyjść z domu w taki sposób, by o tym nie wiedziała. Podczas poprzedniej rozprawy zeznała (k.139), że nie pamięta, co zeznawała w sprawie. Po odczytaniu wcześniejszych zeznań podtrzymała je i podała, że syn pod koniec 2008 r był zatrudniony dorywczo w T., chodził do pracy 3 razy w tygodniu, do syna rzadko przychodzili koledzy, nie widziała, żeby przychodził do niego K. G..

Zeznania te nie zasługują na wiarę, gdyż świadek nie potrafiła jednoznacznie stwierdzić, że oskarżony Ł. K. nie był obecny na miejscu włamań w czasie ich dokonania. Należy wziąć pod uwagę, że dokładne daty włamań wraz z godzinami można ustalić tylko w stosunku do usiłowania włamania do mieszkania A. G. (było to około godziny 10-tej, jak wynika z zeznań R. K. – k.234v -235 akt II K 626/11), F. C. (było to około godziny 11-ej, czyli godzinę po usiłowaniu włamania do mieszkania A. G. – por. wyjaśnienia K. G. z k. 59 akt II K 626/11), M. K. (2) (było to w godzinach od około 20.55 dnia 31 grudnia 2008 r. do 2.30 dnia 1 stycznia 2009 r. – zeznania M. K. (2) z k.174 akt II K 626/11). Te godziny włamań nie wykluczają możliwości, że Ł. K. w dniu 30 grudnia 2008 r. uczestniczył w dwóch przestępstwach, później wrócił do domu przed godziną 14-ą. Oskarżony mógł również dokonać włamania do mieszkania M. K. (2), mogło to być około 21.00 i udać się na imprezę sylwestrową do K. R. (1), gdzie według niej dotarł około północy (k. 1367-1368 akt II K 626/11). K. G. nie podał godziny tego włamania (por. k. 60, 92 akt II K 626/11), możliwym jest, że miało to miejsce do godz. 23-ej i oskarżony Ł. K. zdążył wrócić do domu, a następnie udać się na imprezę sylwestrową. Świadek jest matką oskarżonego i miała interes w tym, by pomóc mu uniknąć odpowiedzialności karnej, przedstawiając zdarzenia tak, jakby oskarżony nie mógł dokonać przypisanych mu czynów.

G. T. zeznał w postępowaniu przygotowawczym (k.613v-614), iż jest ojcem M. T.. M. zatrudniony jest w jego firmie od sierpnia 2008 r., syn jeździł do L. tylko w wolne weekendy. W dniu 22 grudnia 2008 r. wyleciał do Wielkiej Brytanii, przebywał tam do 6 stycznia 2009 r. Podczas pierwszej rozprawy zeznał (k.1407-1408 akt II K 626/11), że wie od syna, że został pomówiony. Syn poleciał do Anglii w dniu 22 grudnia 2008 r., a wrócił 6 stycznia 2009 r. W trakcie kolejnej rozprawy zeznał (k.190), iż jego syn był współoskarżonym w sprawie, potwierdził, że w okresie objętym aktem oskarżenia syn wyjeżdżał do Anglii.

Zeznania te nie mają znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy, gdyż świadek nie miał żadnych wiadomości o zdarzeniach będących przedmiotem sprawy.

E. S. zeznała w postępowaniu przygotowawczym (k.626 akt II K 626/11), że Ł. K. jest jej siostrzeńcem, mieszka z babcią na ul. (...). Nie pamięta co Ł. robił w dniach 27 i 28 grudnia 2008 r. W dniu 30 grudnia 2008 r. nie widziała się z Ł., podobno był na urodzinach siostrzenicy. W dniu 31 grudnia 2008 r. przyszła do teściowej, zastała Ł., siedzieli razem do około godziny 23.00, wybierał się na Sylwestra do K. R. (1). Podczas pierwszej rozprawy zeznała (k.1249 akt II K 626/11), iż Ł. K. tego (z kontekstu wypowiedzi wynika, że chodzi o zarzucane w akcie oskarżenia czyny) nie zrobił. Nie wie co robił w dniach 27 i 28 grudnia 2008 r., pewnie była w pracy. Podczas drugiej rozprawy (k.265) zeznała, że pamięta że Ł. K. był na Sylwestra w domu, nie pamiętała zdarzeń z okresu objętego aktem oskarżenia. Po odczytaniu wcześniejszych zeznań, potwierdziła ich treść. Stwierdziła, że nie widziała oskarżonego w towarzystwie (...). Stwierdziła, że zna K. G., nie widziała żeby przychodził on do Ł. K.. Podczas niniejszej rozprawy zeznała (k.943-944), że nic więcej nie może powiedzieć, bo nic nowego się nie wydarzyło. Ma dosyć zeznawania. Ł. K. był w domu w Święta i na Sylwestra, ale nie chodziła za nim i go nie pilnowała.

Zeznania tego świadka nie zasługują na wiarę, gdyż świadek podawała swoje spostrzeżenia na podstawie sympatii wobec oskarżonego, któremu wyraźnie chciała pomóc w uniknięciu odpowiedzialności karnej. Wskazać należy, że zeznania te pozostają w sprzeczności z wiarygodną częścią wyjaśnień oskarżonego K. G.. Wskazać należy, że świadek nie przebywała cały czas w towarzystwie oskarżonego Ł. K. i byłoby nielogiczne, żeby oskarżony nie mógł opuścić jej towarzystwa, choćby pod pozorem poszukiwania pracy lub odwiedzenia znajomych.

M. S. (1) zeznał w postępowaniu przygotowawczym (k.628 akt II K 626/11), iż Ł. K. jest bratem jego konkubiny K. P.. Nie pamięta co robił w dniach 27 i 28 grudnia 2008 r. W dniu 30 grudnia 2008 r. urodziny obchodziła jego córka W., Ł. przyszedł do nich około godziny 16, był u nich do późnych godzin. W dniu 31grudnia 2008 r. Ł. przyszedł do nich około godziny 11-ej. Potem udali się na Sylwestra do K. R. (2), Ł. został chwilę z babcią w domu, a potem do nich dołączył. Na S. byli do około godziny 4-ej, Ł. u nich wówczas nocował. W trakcie poprzedniej rozprawy zeznał (k.1312 akt II K 626/11), że został wezwany by wyjaśnić niejasności odnośnie tego, że Ł. K. nie mógł dokonać włamań, bo był gdzieś indziej. Potwierdził, że widział Ł. w dniach 30 i 31 grudnia 2008 r. oraz 1 stycznia 2009 r. Uważa, że Ł. nie był sprawcą zarzucanych mu czynów. Podczas poprzedniej rozprawy zeznał (k.241), iż wie tylko, że w dni kiedy Ł. miał popełnić przestępstwo był z nimi. Oskarżony ten również u nich nocował. Stwierdził, że jak ktoś raz zrobił coś złego, to (w domyśle Policja) nie szuka sprawcy, tylko zatrzymują osobę wcześniej karaną. Ł. niedawno wyszedł z Zakładu (z kontekstu wynika, że był to Zakład Karny), więc przyjechali i go wrobili. Na zdjęciach z urodzin W. jest data i godzina.

Zeznania tego świadka nie zasługują na wiarę, gdyż nie opierają się na faktach i porównaniu godzin przebywania świadka wspólnie z oskarżonym Ł. K., a przekonania, że oskarżony nie popełnił zarzucanych mu czynów. Tymczasem świadek potrafił jedynie potwierdzić, że Ł. K. przyszedł do nich w dniu 30 grudnia 2008 r. około godziny 16-ej, a w dniu 31 grudnia 2008 r. przyszedł do nich około godziny 11.00, a następnie udali się na Sylwestra. Pozostaje to w sprzeczności z zeznaniami konkubiny świadka – K. P. (k.631), która podała, że oskarżony poszedł do domu, spotkali go tam około 19.45 i później poszli na Sylwestra. Inaczej godzinę przyjścia oskarżonego na imprezę przedstawiła K. R. (1), która podała, że oskarżony przyszedł do nich około godziny 23.30 (k.755 akt II K 626/11). Włamanie do mieszkania M. K. (2) miało miejsce między godziną 20.55 w dniu 31 grudnia 2008 r., a godziną 2.30 następnego dnia (k.274 akt II K 626/11). Oskarżony miał zatem wystarczająco dużo czasu, by pójść na ulicę (...), dokonać włamania i przyjść na imprezę sylwestrową. Zwrócić uwagę należy, że załączone zdjęcia faktycznie nie mają daty ani godziny (k.1306a akt II K 626/11).

K. P. zeznała podczas postępowania przygotowawczego (k.631 akt II K 626/11), że jest przyrodnią siostrą Ł. K., łączą ją z nim dobre relacje. Nie pamięta co robiła w dniach 27 i 28 grudnia 2008 r. ani czy widziała wówczas Ł.. Dzień 30 grudnia 2008 r. Ł. spędził z nimi, przyszedł do nich około godziny 16, wyszedł około godziny 23-ej. W dniu 31 grudnia 2008 r. przyszedł do nich około godziny 9-ej, przebywał u nich do około godziny 13-ej, z domu jej babci wspólnie z oskarżonym poszli do znajomej K. R. (1). Podczas pierwszej rozprawy zeznała (k.1250-1251 akt II K 626/11), że brat nie dokonał zarzucanych mu włamań, bo go tam nie było. Ma zdjęcia brata z dni 30, 31 grudnia i 1 stycznia. Nie znała wcześniej K. G., na temat sprawy z nim nie rozmawiała. W dniu 30 grudnia 2008 r. brat przyszedł do niej około godziny 16-ej. Nie wie czy Ł. znał K. G., ale wątpi w to. Przesłuchiwana dodatkowo zeznała (k.1370-1371 akt II K 626/11), iż nie zna daty nagrania, którego dokonał P. S., a w którym uczestniczył on i K. G.. Było to jakoś tydzień przed ostatnią rozprawą (z protokołu rozprawy wynika, że było to około połowy września 2009 r. – k.1307 akt II K 626/11). Nie była świadkiem tej rozmowy, oryginał nagrania został skasowany. P. wiedział, że Ł. został oskarżony o te włamania i chciał się dowiedzieć czy to prawda. Posiada nagranie tej rozmowy na telefonie i złożyła je Sądowi. Podczas obecnej rozprawy zeznała (k.942-943), że niewiele pamięta z tej sprawy. Chciałaby podtrzymać swoje zeznania złożone na poprzedniej sprawie. Brat Ł. jest ode mnie starszy o 6 lat. On jej nie mówił gdzie wychodził i po co. Pamięta, że w tej sprawie dostarczała zdjęcia, że w Święta i Sylwestra brat spędzał z nimi.

Zeznania tego świadka nie zasługują na wiarę, gdyż świadek przekazała swoje przekonanie, że oskarżony Ł. K. nie popełnił zarzucanych mu czynów. Tymczasem świadek potrafiła jedynie potwierdzić, że Ł. K. przyszedł do nich w dniu 30 grudnia 2008 r. około godziny 16-ej, a w dniu 31 grudnia 2008 r. przyszedł do nich około godziny 9.00, później poszedł do swojego domu, a następnie udali się na Sylwestra. Pozostaje to w sprzeczności z zeznaniami K. R. (1), która podała, że oskarżony przyszedł do nich około godziny 23.30 (k.755 akt II K 626/11). Włamanie do mieszkania M. K. (2) miało miejsce między godziną 20.55 w dniu 31 grudnia 2008 r., a godziną 2.30 następnego dnia (k.274 akt II K 626/11). Oskarżony miał zatem wystarczająco dużo czasu, by pójść na ulicę (...), dokonać włamania i przyjść na imprezę sylwestrową. Świadek ta jest siostrą oskarżonego Ł. K., zrozumiałym jest zatem że chciała udzielić mu wsparcia, by pomóc mu uniknąć odpowiedzialności karnej.

Świadek M. S. (2) zeznał w postępowaniu, iż Ł. K. jest jego bratem ciotecznym. Widział go raz pod koniec 2008 r., nie pamięta dokładnie kiedy. W dniu 30 grudnia 2008 r. robił zakupy i szykował się na Sylwestra. Tego dnia nie wiedział się z oskarżonym Ł. K.. W trakcie pierwszej rozprawy zeznał (k.1368-1369 akt II K 626/11), iż nie wie o jaką sprawą chodzi, nie wie co Ł. K. robił na przełomie 2008 i 2009 r. Wie, że oskarżony w tym czasie szukał pracy i widywał się z nim, ale nie wie kiedy i gdzie. Podczas obecnej rozprawy zeznał (k.970), iż nic mu nie wiadomo w sprawie, podtrzymał wcześniejsze zeznania, podał, że nie pamiętał zdarzeń.

Zeznania te nie mają znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy, gdyż świadek nie pamiętał co oskarżony Ł. K. robił w czasie, gdy miały miejsce poszczególne włamania.

G. S. zeznała w postępowaniu przygotowawczym (k.635 akt II K 262/11), iż mieszka z wnukiem Ł. K.. W dniach 27 i 28 grudnia 2008 r. przychodzili do niej członkowie jej rodziny, Ł. pracował w magazynach (...), wieczorami był w domu. Nie pamięta co Ł. robił w dniu 30 grudnia 2008 r. Pamięta, że w tym dniu były obchodzone urodziny córki K. P., byli tam razem z Ł., ona wyszła około 21.30, Ł. miał wrócić później, ale nie wie o której wrócił. W dniu 31 grudnia 2008 r. Ł. był w domu, około godziny 20-ej wyszedł do znajomej K. R. (1). Ł. nie przynosił do domu przed zatrzymaniem jakiś rzeczy, nie zauważyła, żeby miał jakieś pieniądze. Podczas pierwszej rozprawy zeznała (k.1368 akt II K 626/11), iż wie, że jej wnuczek (Ł. K.) pracował i był na urodzinach. W dniu 30 grudnia byli na roczku u prawnuczki, a w Sylwestra u pani R.. Ł. nie przychodził do domu pijany, nie robił awantur, w dniu 28 grudnia 2008 r. ciął drzewo. Podczas poprzedniej rozprawy zeznała (k.265), iż nie pamiętała zdarzeń. Po odczytaniu wcześniejszych zeznań, potwierdziła je. Stwierdziła, że G. nie widziała w ich domu.

Sąd nie dał wiary zeznaniom tego świadka, gdyż wynika z nich, że oskarżony Ł. K. w okresie gdy miały miejsce przedmiotowe włamania pracował, szukał pracy, odwiedzał członków rodziny i był na imprezie sylwestrowej. Tymczasem zgromadzony materiał dowodowy, zwłaszcza wiarygodna część wyjaśnień oskarżonego i zeznania pokrzywdzonych M. K. (2), F. C., A. G. i świadka R. K. wskazują, że oskarżony dokonał włamań do mieszkania A. G., F. C. i M. K. (2), a następnie uczestniczył w przyjęciu urodzinowym córki swej siostry w dniu 30 grudnia 2008 r. i imprezie sylwestrowej u K. R. (1). Świadek była babcią oskarżonego, miała zatem osobisty interes by próbować udzielić mu pomocy w uniknięciu odpowiedzialności karnej.

M. G. zeznał w postępowaniu przygotowawczym (k.638 akt II K 626/11), że jest bratem K. G., wraz z nim oraz rodzicami mieszkają w L. przy ul. (...). Posiada telefon komórkowy marki S. o numerze abonenckim 604 778 573. Telefon ten użytkuje wyłącznie on, nie udostępnia go K., nie ma możliwości by K. korzystał z tego telefonu. Nie zna Ł. K., nic nie wie o włamaniach dokonywanych przez jego brata. Podczas pierwszej rozprawy zeznał (k.1369-1370 akt II K 626/11), iż nie wie o co brat (K. G.) został oskarżony, wie że K. włamywał się do jakiś domków, ale szczegółów nie zna. Odpowiadając na pytania, podał, że nie jest możliwe, aby brat dzwonił z jego telefonu. Nie dawał bratu telefonu, gdyż wcześniej ukradł mu telefon. Nie wie niczego na temat tego, czy brat znał Ł. K., gdyż z bratem nie rozmawia. Była taka możliwość, żeby na strych wprowadzić w nocy 4 lub 5 rowerów i to w taki sposób, by nikt tego nie usłyszał. Trudniej byłoby wprowadzić rower w ciągu dnia ze strychu tak, żeby nikt tego nie widział. Wcześniej strych nie był zamykany, gospodarz bloku mieszkała w innym bloku. Podczas kolejnego przesłuchania (k.1525) zeznał, że w dniu 31 grudnia 2008 r. był w domu, nie pamięta czy K. był w domu i czy wychodził. Podczas poprzedniej rozprawy zeznał (k.315), że nie wie czego sprawa dotyczy, brat zabierał wcześniej jego telefon, a wiedzę na temat przestępczej działalności brata posiada, gdyż zgłaszał zawiadomienie o kradzieży przez niego jego telefonu. Oskarżonego Ł. K. zna tylko o tyle, że występuje jako świadek w tej sprawie, nie widział go w towarzystwie brata. W trakcie obecnej rozprawy zeznał (k.970-971), że nie wie co to za sprawa, pamięta tylko, że był już wzywany w charakterze świadka, bo jakieś rowery były rzekomo skradzione w bloku w którym mieszkał. Jego brat K. nie dzwonił z jego telefonu.

Zeznania te zasługują na wiarę, gdyż znajdują potwierdzenie w wiarygodnej części wyjaśnień K. G. i zeznaniach E. R. (k.1507-1508 akt II K 626/11, 315,397).

K. R. (1) zeznała w postępowaniu przygotowawczym (k.755 akt II K 626/11), iż mieszka w L. przy ul. (...), zna osobiście Ł. K., którego poznała poprzez jego babcię G. S.. W dniu 30 grudnia 2008 r. widziała go u K. P. podczas imprezy urodzinowej. Ł. przyszedł na tą imprezę około godziny 17.30. W dniu 31 grudnia 2008 r. Ł. przyszedł do nich na Sylwestra około godziny 23.30, był u nich do około godziny 3-ej następnego dnia. W trakcie pierwszej rozprawy zeznała (k.1367-1368 akt II K 626/11), że wie, że Ł. jest niewinny, bo stwierdziła tak jego babcia. W dniu 30 grudnia 2008 r. była na urodzinach u K. – siostry Ł.. Ł. był tam z nimi, wyszła około 21-ej. W S. Ł. przyszedł do jej domu około 24-ej, siedział do rana. Podczas drugiej rozprawy (k.265) zeznała, że absolutnie nic jej nie wiadomo w sprawie. Podtrzymała wcześniejsze zeznania, stwierdziła, że nie pamięta zdarzeń, bo miały miejsce około 5 lat temu.

Zeznania tego świadka nie są wiarygodne, gdyż opierają się na przekonaniu świadka co do tego, że oskarżony Ł. K. nie dokonał zarzucanych mu czynów, podczas gdy świadek widziała tego oskarżonego tylko w dniach 30 i 31 grudnia 2008 r., i to w takich godzinach, które nie wykluczają jego udziału w przedmiotowych zdarzeniach. Świadek jest znajomą oskarżonego, mogła go oceniać pozytywnie, stąd jej przekonanie o tym, że oskarżony nie dokonywał włamań.

M. S. (3) zeznał w postępowaniu przygotowawczym (k.758 akt II K 626/11), że mieszka z ojcem M. S. (1) i jego konkubiną K. P.. W dniu 30 grudnia 2008 r. przyszedł do nich Ł. K., tego dnia były u nich obchodzone urodzony W.. W dniu 31 grudnia 2008 r. Ł. był u nich przez cały dzień, później spotkał go na imprezie sylwestrowej u K. R. (1), wyszli stamtąd około godziny 1-ej, odebrali W. od G. S., Ł. spał u nich i nigdzie nie wychodził. Podczas pierwszej rozprawy zeznał (k.1408 akt II K 626/11), iż wie, że Ł. K. został oskarżony o włamania. Potwierdził, że w dniach, które wskazał na Komendzie Ł. był w ich domu. Było to na Święta Bożego Narodzenia i w Sylwestra.

Zeznania tego świadka nie zasługują na wiarę, gdyż świadek nie potrafił określić choćby przybliżonej godziny kiedy widział oskarżonego Ł. K.. Podawane przez niego godziny pobytu oskarżonego Ł. K. nie wykluczają ponadto możliwości dokonania przez oskarżonego przedmiotowych włamań, a zaznaczyć należy, że świadek nie przebywał cały czas w obecności tego oskarżonego.

G. B. zeznał podczas pierwszej rozprawy (k.1313 akt II K 626/11), że nie zna oskarżonych, nie kojarzy ich, nazywają go (...), bo kiedyś chodził do szkoły morskiej. Nie handluje alkoholem, od 6 lat nie pije alkoholu, bo ma małe dziecko. Zaprzeczył jakoby K. G. i Ł. K. przychodzili do niego spożywać wódkę. Przesłuchiwany dodatkowo podał (k.1468 akt II K 626/11), że znał K. G., bo mieszkali w jednym bloku, nie zna Ł. K.. Wskazał, że oskarżeni nie przychodzili do niego na wódkę.

Zeznania te nie mają znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy, nawet jeśli uwzględnimy, że oskarżony K. G. stwierdził, że wraz z Ł. K. chodził do (...) po wódkę (k.1247 akt II K 626/11). Świadek ten zapewne wolał się nie tłumaczyć z pokątnego handlu alkoholem, ponadto mógł nie chcieć by „mieszać” go w niejasne dla niego rozgrywki między oskarżonymi.

I. T. zeznała podczas pierwszej rozprawy (k.1365-1366 akt II K 626/11), że M. T. przebywał w Anglii w okresie świątecznym 2008 r., wrócił po rozpoczęciu 2009 r. Jej chłopak K. T. nie towarzyszył M. T., M. T. na pewno wyjechał do B., bo pokazywał zdjęcia z wyjazdu. Podczas poprzedniej rozprawy zeznała (k.190), że nie zna oskarżonych i nie ma żadnej wiedzy o zdarzeniach.

Zeznania tego świadka nie mają żadnego znaczenia dla ustalenia stanu faktycznego, gdyż świadek nic nie wiedziała o zdarzeniach będących przedmiotem rozpoznania.

P. S. zeznał w toku pierwszej rozprawy (k1408-1409 akt II K 626/11), iż zna oskarżonego K. G., rozmawiał z nim o przebiegu zdarzeń w sprawie, spotkał go na klatce w bloku, rozmawiał z nim i nagrywał rozmowę. Nagrywał rozmowę, bo wie, że on kłamie. K. G. powiedział, że Policja go pobiła. Nikt go nie prosił, żeby nagrał tą rozmowę. Podczas poprzedniej rozprawy zeznał (k.381-382), iż w 2008 r. lub 2009 r. przyszedł do kolegi, nie chce powiedzieć jak on się nazywa i spotkał K. G. w drzwiach wejściowych bloku. Spytał go jak naprawdę wyglądała ta sprawa, włączył dyktafon i nagrywał, potem nagranie złożył w Sądzie. K. G. powiedział mu, że zatrzymała go Policja, pobili go na Komendzie, policjanci cisnęli go i powiedział, że był z K.. On go do niczego nie zmuszał. Nie utrzymuje z nim żadnych kontaktów, bo chciał zgwałcić córkę jego kolegi, dla niego jest „nikim”, ale nie jest z nim w konflikcie. W trakcie niniejszej rozprawy zeznał (k.944), że nic nie może powiedzieć, podtrzymał wcześniejsze zeznania, nie pamięta ich, bo trochę czasu minęło. Podał, że zna K. G. z widzenia. Nie wie czy Ł. K. utrzymywał relacje z K. G., K. nie chodził na K. gdzie mieszkał G.. Nagrał rozmowę z G., gdy szedł na blok, gdzie mieszka jego kolega. K. G. wychodził, włączył dyktafon w telefonie i się nagrało. K. G. nie wiedział, że był nagrywany.

Zeznania te nie zasługują na wiarę, gdyż są nielogiczne i nierzeczowe. Należy wątpić, że P. S. udał się do kolegi, pod jego blokiem spotkał „przypadkowo” K. G. i postanowił z nim porozmawiać, a niejako zapobiegawczo nagrywał rozmowę. Przecież świadek nie mógł wiedzieć co powie K. G. i nagrywanie go było co najmniej nieracjonalne. Ponadto nie można negatywnie kogoś oceniać, pomawiać o usiłowanie gwałtu córki kolegi, a jednocześnie utrzymywać z nim znajomość towarzyską. Jest to nielogiczne. Świadek nie jest osobą uprawnioną i upoważnioną do weryfikowania pracy Policji i Prokuratury, nie miał żadnego uprawnienia by rozmawiać z K. G. na temat jego wyjaśnień w sprawie. Treść nagrania (k.1409-1411 akt II K 626/11) wskazuje na to, że nie była to naturalna, spontaniczna rozmowa, o czym świadczy choćby pytanie P. S. „A jak ty masz na imię i nazwisko?”. Jeśli rozmawiają znajomi, to normalne jest, że się znają. Następnie K. G. mówi, że policjanci kazali mu podać nazwisko osoby, która z nim współdziałała, a on podał pierwsze nazwisko jakie mu przyszło do głowy. P. S. dopytuje czy wymienił nazwisko i imię Ł. K., K. G. potwierdził i zapewnił, że wymyślił to nazwisko, nawet nie wiedział, że taki facet istnieje. W ocenie Sądu, K. G. nie wypowiadał dobrowolnie tych kwestii, są one wyreżyserowane, sztuczne i stworzone by pomóc Ł. K. uniknąć odpowiedzialności karnej. Po odtworzeniu tego nagrania, oskarżony K. G. zmienił wyjaśnienia (k.1411-1413 akt II K 626/11), podawał, że policjanci zmuszali go do złożenia wcześniejszych wyjaśnień. Oskarżony K. G. tego nie stwierdził, ale nielogicznym byłoby przyjęcie, że zgodził się dobrowolnie opowiedzieć P. S., że jednak nie było tak, jak wyjaśniał na Policji, w Prokuraturze i początkowo w Sądzie (k.56-60,88-95,333-335,351,552-553, 1000v,1062,1246-1248 akt II K 626/11). Wspomnieć należy, że K. G. pozbawiał się w ten sposób możliwość ubiegania o nadzwyczajne złagodzenie kary.

Treść nagrania (k.1409-1411 akt II K 626/11) wskazuje wyraźnie, że K. G. działał pod wpływem przymusu psychicznego albo także fizycznego, przestraszył się i powiedział wszystko, czego od niego żądano.

P. S. jest kuzynem oskarżonego Ł. K., zatem miał interes procesowy by podawać nieprawdziwe okoliczności nagrania rozprawy (k.1153-1413).

D. J. zeznał podczas pierwszej rozprawy (k.1470-1471 akt II K 626/11), że kojarzy wizję lokalną z K. G., on pokazywał miejsca gdzie były włamania. Oskarżony pokazywał blok i jechali we wskazane przez niego miejsca. Nic nie było na nim wymuszone ani sugerowane. Nie wskazywał oskarżonemu miejsc, gdzie były włamania. Nie pamięta jak zachowywał się oskarżony w trakcie tej wizji. Nie pamięta czy oskarżony samodzielnie wskazał nazwiska osób, z którymi się włamywał. W trakcie drugiej rozprawy zeznał (k.290), że nie wie za bardzo wie co jest przedmiotem sprawy. Po odczytaniu wcześniejszych zeznań, podtrzymał je. Podał, że nie pamiętał kto jeszcze uczestniczył w wizji. Wizja przebiegała w ten sposób, że oskarżony złożył najpierw wyjaśnienia, potem wzięli go do samochodu, on wskazywał gdzie mieli jechać, na miejscu wskazywał konkretny obiekt, do którego włamywał się oraz jeśli pamiętał skradzione rzeczy. Nie było takiej możliwości, by podczas wizji coś sugerował G.. Nie pamięta czy informacje podawane przez G. były pełne czy też trzeba go było dopytywać. Podczas obecnej rozprawy zeznał (k.896), że nie pamięta czy do tej sprawy wykonywał czynności służbowe, takich spraw było dużo. Podtrzymał wcześniejsze zeznania, podał, że nie pamiętał szczegółów niniejszej sprawy.

Zeznania tego świadka zasługują na wiarę, gdyż są logiczne, rzeczowe i znajdują potwierdzenie w zeznaniach T. S., P. P. (1) (k.1471-1472 akt II K 626/11,896) i A. P. (2) (k.1472 akt II K 626/11,290,895). Świadek jest osobą obcą dla oskarżonych, nie miał z nimi żadnych konfliktów i nielogicznych byłoby gdyby miał składać nieprawdziwe zeznania wobec nich.

P. P. (1) zeznał podczas pierwszej rozprawy (k.1471-1472 akt II K 626/11), że wykonywali czynności w sprawie włamań na terenie L.. Brał udział w zatrzymaniu sprawców, oskarżony K. G. wskazał z kim dokonywał tych włamań. Oskarżony zachowywał się jak każdy, kto miał coś na sumieniu. Oskarżony mówił logicznie. Nie mieli możliwości zmusić go do czegokolwiek, bo nie miał wiedzy co oni wiedzieli, a jednak powtórzył to, co wiedzieli. Sam z siebie powiedział o udziału w zdarzeniach (...), pojawiło się nazwisko T., ale nie pamięta na jakim etapie sprawy. Wizja lokalna była przeprowadzana z innymi policjantami i nie mogli sugerować oskarżonemu co ma podczas niej powiedzieć i jakie wskazać okradzione mieszkania i piwnice. Podczas poprzedniej rozprawy zeznał (k.315), że kojarzy oskarżonych jako podejrzewanych o dokonywanie włamań na terenie L.. Dokonywał zatrzymania oskarżonych i przeszukania ich domów. Zostali wytypowani na podstawie ustaleń operacyjnych. W trakcie obecnej rozprawy (k.896) zeznał, że nie pamiętał szczegółów sprawy, podtrzymał wcześniejsze zeznania.

Zeznania tego świadka zasługują na wiarę, gdyż są logiczne, rzeczowe i znajdują potwierdzenie w zeznaniach T. S., D. J. (k.1470-1471 akt II K 626/11, 290,895) i A. P. (2) (k.1472 akt II K 626/11,290,895). Należy zwrócić uwagę, że świadek jest osobą obcą dla oskarżonych, nie miał z nimi żadnych konfliktów i niezrozumiałym byłoby gdyby miał składać nieprawdziwe zeznania wobec nich.

P. W. zeznał podczas poprzedniej rozprawy (k.316), iż pamięta, że brał udział w wizji lokalnej z udziałem oskarżonego G.. Oskarżony wskazywał miejsca, gdzie dokonał włamania. Oskarżony dobrowolnie je wskazywał, nikt go nie zmuszał do tego. Nie rozpytywał oskarżonego i nie mógł na niego wpływać. W trakcie niniejszej rozprawy zeznał (k.898), że wykonywał czynności procesowe, oględziny, wizje ale szczegółów nie pamiętał. Kojarzy nazwiska oskarżonych od strony służbowej. W tej sprawie brał udział w wizji lokalnej z K. G., nikt go nie zmuszał, wykonywał czynności samodzielnie. Z tego co pamięta oskarżony wskazał więcej miejsc w stosunki do wiedzy policjantów z Wydziału Kryminalnego.

Zeznania tego świadka zasługują na wiarę, gdyż są logiczne, rzeczowe i znajdują potwierdzenie w zeznaniach T. S., D. J. (k.1470-1471 akt II K 626/11, 290,895) i A. P. (2) (k.1472 akt II K 626/11,290,895). Należy zwrócić uwagę, że świadek jest osobą obcą dla oskarżonych, nie miał z nimi żadnych konfliktów i niezrozumiałym byłoby gdyby miał składać nieprawdziwe zeznania wobec nich.

A. P. (2) zeznał podczas pierwszej rozprawy (k.1472 akt II K 626/11), że przesłuchiwał K. G., nie pamięta jak odbyła się ta czynność. W swojej pracy nigdy nie stosował żadnego przymusu, zatem nie stosował go również wobec K. G.. Gdy spisuje protokół, to zapisuje co mówi przesłuchiwany, poprawia jedynie stylistykę. Nie ma możliwości by sporządził protokół przesłuchania samodzielnie, a przesłuchiwany go jedynie podpisał. Podczas drugiej rozprawy zeznał (k.290), że szczegółów sprawy nie pamięta. Po odczytaniu podtrzymał wcześniejsze zeznania. Podał, że prowadził czynności służbowe wobec K. G. w kilku sprawach, jego zdaniem oskarżony ten logicznie się wypowiada. Podczas przesłuchania nie wywiera nacisku na osoby przesłuchiwane, to co swobodnie wypowiadają zapisuje w protokole, ewentualnie dokonuje zmian stylistycznych. W trakcie obecnej rozprawy podał (k.897), że kojarzy, że nieraz przesłuchiwał oskarżonego K. G.. Nie przypomina sobie czy miał problem z komunikacją z oskarżonym.

Zeznania tego świadka zasługują na wiarę, gdyż są logiczne, rzeczowe i znajdują potwierdzenie w zeznaniach D. J. (k.1470-1471 akt II K 626/11, 290,895), P. P. (1) (k.1471-1472 akt II K 626/11,896) i T. S. (k. (k.1472-1473 akt II K 626/11,289,897-898). Świadek jest osobą obcą dla oskarżonych, nie miał z nimi żadnych konfliktów i nielogicznych byłoby gdyby miał składać nieprawdziwe zeznania wobec nich.

T. S. zeznał w toku pierwszej rozprawy (k.1472-1473 akt II K 626/11), iż wspólnie z P. P. (1) prowadził czynności operacyjne w Komendzie Powiatowej Policji w L.. Uzyskali informację pozaprocesową, że K. G. i Ł. K. dokonywali włamań na terenie L.. Dokonali zatrzymania K. G., z rozmowie z nim ustalili, że wspólnie z Ł. K. i M. T. dokonywali takich włamań. Rozpytanie K. G. wyglądało w ten sposób, że mówił on logicznie, przytaczał fakty, o których wiedzieli z miejsc zdarzeń. Nie sugerował oskarżonemu treści wypowiedzi, nie składał mu żadnych ofert. Nie brali udziału w wizji lokalnej. Nikt nie zmuszał K. G. do składania jakichkolwiek wyjaśnień, on wymienił Ł. K. z imienia i nazwiska. Nie wskazywali oskarżonemu w jaki sposób miał włamać się do piwnic, to on opowiadał o szczegółów zdarzeń. Podczas drugiej rozprawy zeznał (k.289), iż zdarzenia nie pamięta, zna oskarżonych z racji wykonywanej pracy, uzyskali informację, że oskarżeni dokonywali włamań na ternie L. i zatrzymali ich. G. po zatrzymaniu podał, że we włamaniach uczestniczył ponadto T.. Nikt nie wpływał na G. ani groźbą ani obiecankami. Oskarżony opisywał zdarzenia i podawał takie informacje, które mogła znać osoba, która była na miejscu zdarzenia. Podczas niniejszej rozprawy zeznał (k.897-898), że pamięta, że sprawa dotyczy szeregu włamań na L., których dopuścili się Ł. K. i K. G.. Sprawę tą prowadził z kolegą, który jest już 6 lat na emeryturze. Oskarżony G. wypowiadał się normalnie, nie przypomina sobie, żeby miał problemy w komunikacji z nim.

Zeznania tego świadka zasługują na wiarę, gdyż są logiczne, rzeczowe i znajdują potwierdzenie w zeznaniach D. J. (k.1470-1471 akt II K 626/11, 290,895), P. P. (1) (k.1471-1472 akt II K 626/11,896) i A. P. (2) (k.1472 akt II K 626/11,290,895). Świadek jest osobą obcą dla oskarżonych, nie miał z nimi żadnych konfliktów i nielogicznych byłoby gdyby miał składać nieprawdziwe zeznania wobec nich.

E. R. zeznała podczas pierwszej rozprawy (k.1507-1508 akt II K 626/11), iż zajmowała się sprzątaniem bloku przy ul. (...), ze dwa lata temu (uwzględniając datę przesłuchania byłoby to około marca 2008 r.) sprzątała tam przez rok. Na strych mógł wejść każdy, raz drzwi były zamknięte, raz otwarte. Były zrobione kraty, ale wszystko było niszczone. Na strychu nigdy nie było sprzątane. Ona nigdy tam nie była. Zakładano kłódki do strychu, ale były zrywane. Podczas drugiej rozprawy zeznała (k.315), że chwilowo sprzątała blok nr (...) przy ul. (...). Było jakieś włamanie na strych tego budynku. Oskarżony K. G. to jej sąsiad z góry, oskarżonego Ł. K. nie zna. K. G. jest według niej niekonfliktowy, ale nadpobudliwy i nerwowy. Podczas poprzedniej rozprawy zeznała (k.397), iż podtrzymuje poprzednie zeznania.

Zeznania tego świadka zasługują na wiarę, gdyż są logiczne i rzeczowe, znajdują ponadto potwierdzenie w wiarygodnej części wyjaśnień K. G. oraz zeznaniach M. G..

L. T. zeznał podczas pierwszej rozprawy (k.1524 akt II K 626/11), że w dniu zdarzenia siedział w domu, około godziny 12-15 nieznany mu mężczyzna zadzwonił do drzwi, otworzył je, on spytał o P. i odszedł. Podczas poprzedniej rozprawy zeznał (k.316), że przebywał w mieszkaniu, zapukała jakaś osoba i spytała o P. lub A.. Osoba ta odeszła, on zamknął drzwi.

Zeznania te zasługują na wiarę, gdyż znajdują potwierdzenie w wiarygodnej części wyjaśnień oskarżonego K. G..

M. R. zeznała podczas pierwszej rozprawy (k.1508 akt II K 6262/11), że na ul. (...) pracowała od 2008 r. Klucze do strychu tylko ona miała. Na przełomie lat 2008/2009 była krata, na której znajdowała się kłódka. Kraty były zamknięte, nie było takiego okresu, by ktoś wyłamał kłódkę lub kraty. Może była wyłamana kłódka, ale nie za jej kadencji. Była możliwość wejścia przez barierkę, w miejscu gdzie nie było krat. Nic jej nie wiadomo by któryś mieszkaniec bloku dorabiał klucze do strychu. Podczas poprzedniej rozprawy zeznała (k.349-350), że sprzątała na Osiedlu (...), nie pamiętała zdarzenia. Po odczytaniu wcześniejszych zeznań, podtrzymała je i podała, że znała oskarżonego K. G., nie zna Ł. K.. Sprząta również strych, przy czym sprząta się go raz lub dwa razy w roku. Lokatorzy pożyczają od niej klucz do strychu, gdy chcą tam wejść. Nie kojarzy by oskarżony K. G. pożyczał od niej ten klucz.

Zeznania tego świadka nie zasługują na uwzględnienie, gdyż są logicznie sprzeczne i wzajemnie się wykluczają. Świadek stwierdził początkowo, że kraty na strych nie były wyłamane, a jednocześnie stwierdziła, że była możliwość wejścia na strych, poprzez obejście barierki. Ponadto zeznania te pozostają w sprzeczności z zeznaniami E. R. (k.1507-1508 akt II K 626/11, 315) i M. G..

A. P. (3) (poprzednio S.) zeznała podczas drugiej rozprawy (k.316), że brała udział w wizji lokalnej z udziałem oskarżonego K. G.. Nie kojarzy tej czynności. Ogólnie wizja lokalna wygląda w ten sposób, że podejrzany jedzie na miejsce, wskazuje gdzie miało miejsce przestępstwo, opisuje co się stało, czego dokonał i w jaki sposób. Nie jest możliwe by to policjanci wskazywali podejrzanemu co się stało. Jej rola polegała na protokołowaniu, zapisała to, co mówił podejrzany. W trakcie niniejszej rozprawy zeznała (k.942), że była protokolantem podczas wizji lokalnej jak pamięta z poprzedniej sprawy. Nie kojarzy oskarżonego Ł. K.. Podtrzymała wcześniejsze zeznania.

Zeznania te zasługują na wiarę, gdyż są logiczne, rzeczowe oraz znajdują potwierdzenie w protokole wizji lokalnej (k.89-95 akt II K 626/11) oraz zeznaniach D. J., a także P. W. (k.316,898).

A. N. zeznał w postępowaniu (k.382, iż zna oskarżonego Ł. K., mieli ze sobą kontakty na spacerniaku. Nie ma żadnej wiedzy na temat czynów zarzucanych w akcie oskarżenia. Oskarżonego K. G. nie znał.

Zeznania te nie mają znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy, gdyż nie miał żadnych wiadomości w sprawie.

Opinie sądowo-psychiatryczne (k.929-932,978-980 akt II K 626/11,20-22,84,706) zostały sporządzone przez biegłych z dziedziny psychiatrii, są jasne i pełne, biegłe udzieliły przekonywujących odpowiedzi na wszystkie pytania stron, stąd opinie te stały się podstawą ustalenia stanu faktycznego.

Opinie sądowo-psychologiczne odnośnie zdolności K. G. do zapamiętywania i odtwarzania zdarzeń (k.1064-1066 akt II K 626/11,706-707) są jasne i pełne, sporządziły je biegłe dysponujące fachową wiedzą z dziedziny psychologii i udzieliły przekonywujących odpowiedzi na wszystkie pytania stron. Stąd opinie te stały się podstawą ustaleń faktycznych.

Opinie kryminalistyczne z k.700-702,706-708,712-714,718-720,724-726,941-943,947-950,954-956 są jasne i pełne, gdyż sporządzili je fachowcy z dziedziny badań daktyloskopijnych, wynika z nich, że oskarżeni na miejscu włamań nie pozostawili śladów linii papilarnych.

Opinia kryminalistyczna z k.730-738 jest jasna i pełna, gdyż sporządziła ją fachowiec z dziedziny badań traseologicznych, wynika z nich, że oskarżeni na miejscu włamań nie pozostawili śladów linii obuwia, które zabezpieczono w ich mieszkaniach.

Opinia kryminalistyczna z k.747-,748 jest jasna i pełna, gdyż sporządził ją fachowiec z dziedziny badań kryminalistycznych, wynika z niej, że ślady uszkodzenia kłódki z piwnicy przy ul. (...) nie pochodzą od narzędzi zabezpieczonych w miejscu zamieszkania oskarżonych.

Opinie kryminalistyczne z k.1005-1008,1012-1015 są jasne i pełne, gdyż sporządzili je fachowcy z dziedziny badań porównawczych śladów rękawiczek, wynika z nich, że ślady rękawiczek pozostawione na miejscu włamania w L. przy ul. (...) nie są zgodne ze śladami rękawiczek zabezpieczonych w domu oskarżonego Ł. K..

Powyższe opinie nie podważają jednak udziału w zdarzeniu oskarżonych, gdyż jak wskazał Sąd Okręgowy Warszawa – Praga w uzasadnieniu wyroku z dnia 22 kwietnia 2015 r., oskarżeni mogli posługiwać się innymi niż zabezpieczone rękawiczkami i narzędziami (por. k.569).

Z bilingu połączeń telefonicznych wynika, że z numerów telefonów znalezionych w domu oskarżonego Ł. K. nie dzwoniono na stacjonarny telefon w mieszkaniu K. G. ani na telefon M. G. (por. bilingi z k. k.853-903 akt II K 626/11). Jednak należy uwzględnić wytyczne Sądu Odwoławczego (k.569) i stwierdzić, że oskarżeni lub jeden z nich mogli posiadać inne telefony, który nie był sprawdzane w postępowaniu.

Sporządzone w toku postępowania dokumenty wymienione na k. 1006v-1007 zostały sporządzone przez powołane do tego osoby, były sporządzone bezstronnie i obiektywnie, nie były kwestionowane przez strony, stąd stały się podstawą ustalenia stanu faktycznego. Sąd przyjął wartość skradzionych rzeczy zgodnie z twierdzeniami pokrzywdzonych, gdyż podana przez nich wartość poszczególnych przedmiotów jest zgodna z cenami takich rzeczy i nie była wycena ta kwestionowana przez strony.

Ustalony stan faktyczny stanowi spójną, logicznie uzasadnioną całość. Poszczególne wiarygodne dowody wzajemnie się uzupełniają i potwierdzają. Na podstawie tego stanu faktycznego wina i okoliczności popełnienia czynów przypisanych oskarżonym nie mogą budzić wątpliwości.

Sąd zważył, co następuje:

Oskarżeni Ł. K. i K. G. postanowili dokonywać włamań do mieszkań i piwnic w blokach mieszkalnych, i tak:

- w dniu 30 grudnia 2008 r. w L. przy ul. (...) przyszli pod mieszkanie nr (...), K. G. zapukał do drzwi, nikt nie odpowiedział. Wówczas oskarżony Ł. K. wyłamał zamek nadklamkowy, otworzył drzwi, a następnie wszedł do mieszkania, oskarżony K. G. „zabezpieczał” go, obserwując czy nikt nie nadchodzi. Celem działania oskarżonych był zabór wartościowych rzeczy z mieszkania. Okazało się jednak, że w mieszkaniu przebywał R. K., gdy Ł. K. go zobaczył wyszedł z mieszkania, niczego nie zabierając ,

- w tym samym dniu około godziny 11-ej oskarżeni udali się pod blok przy ul. (...), K. G. zapukał do mieszkania nr (...), gdy nikt nie odpowiedział, Ł. K. nieustalonym narzędziem wyłamał górny zamek w drzwiach tego mieszkania, wszedł do środka, przeszukał je i zabrał pieniądze w kwocie 700 złotych,

- w okresie od 27 grudnia 2008 r. do 2 stycznia 2009 r. oskarżony Ł. K. wyłamał drzwi balkonowe mieszkania przy ul. (...) w L. i wszedł do środka, skąd zabrał w celu przywłaszczenia laptop T. o wartości 1.500 złotych, biżuterię złotą i srebrną o wartości łącznej 1.000 złotych i słuchawkę od prysznica o wartości 200 złotych. Łączna wartość skradzionych rzeczy wynosiła 2.700 złotych. Współoskarżony stał pod balkonem „na czatach”,

- w nocy z 31 grudnia 2008 r. na 1 stycznia 2009 r. oskarżeni Ł. K. i K. G. postanowili dokonać włamania do mieszkania przy ul. (...), Ł. K. wyłamał drzwi balkonowe mieszkania i wszedł do środka, K. G. stał pod balkonem „na czatach”. Oskarżeni zabrali z niego laptop T., aparat fotograficzny, pieniądze w kwocie 4.000 zł oraz biżuterię,

- w bliżej nieustalonym dniu, pomiędzy 14 a 21 stycznia 2009 r. oskarżeni udali się do bloku przy ul. (...) w L.. Oskarżony K. G. zerwał mocowanie skobla kłódki pomieszczenia piwnicznego nr (...)należącego do B. K. (1). Ł. K. wyprowadził z tego pomieszczenia rower,

- w dniu 25 stycznia 2009 r. oskarżeni K. G. i Ł. K. przyszli pod blok przy ul. (...) w L., podeszli do mieszkania nr (...), należącego do J. G. (2), oskarżony Ł. K. nieustalonym narzędziem wyłamał zamek podklamkowy w drzwiach wejściowych, z pokoju zajmowanego przez J. G. (1), oskarżony Ł. K. zabrał pieniądze w kwocie 5.400 złotych, oskarżony K. G. obserwował czy nikt nie nadchodził,

- w okresie od 18 do 31 stycznia 2009 r. oskarżeni Ł. K. i K. G. wybrali się na dokonanie kolejnego włamania. Udali się na ulicę (...) w L., przypadkowo wybrali blok nr (...), oskarżony K. G. zerwał mocowanie skobla kłódki i wyprowadził z piwnicy rower marki G. (...) na szkodę R. S.,

- w okresie od 23 do 29 stycznia 2009 r. oskarżeni Ł. K. i K. G. wybrali się na dokonanie kolejnego włamania, udali się na ulicę (...) w L., przypadkowo wybrali blok nr (...). Oskarżony Ł. K. wyłamał zamek w drzwiach prowadzących do pomieszczeń piwnicznych, a następnie mocowanie skobla kłódki pomieszczenia piwnicznego nr 12, należące do M. K. (1) i wyprowadził z piwnicy rower typu górskiego,

- w okresie od 26 stycznia do 2 lutego 2009 r. oskarżeni Ł. K. i K. G. zaplanowali dokonanie kolejnego włamanie do jakiejś piwnicy i zabór roweru. Udali się na ulicę (...) w L., przypadkowo wybrali blok nr (...), oskarżony Ł. K. wyłamał zamek w drzwiach prowadzących do pomieszczeń piwnicznych, a oskarżony K. G. zerwał mocowanie skobla kłódki pomieszczenia piwnicznego nr (...), należącego do I. G. i wyprowadził z piwnicy rower marki K.,

- w okresie od 25 stycznia do 3 lutego 2009 r. oskarżeni Ł. K. i K. G. wybrali się na dokonanie kolejnego włamania do piwnic, udali się na ulicę (...) w L., przypadkowo wybrali blok nr (...). Oskarżony K. G. zerwał mocowanie skobla kłódki i wyprowadził z piwnicy rower marki K. na szkodę P. O..

Rozpatrując zdarzenia indywidulanie uznać należy, że pierwszy z opisanych czynów stanowił usiłowanie włamania do mieszkania i zabór wartościowego mienia. Oskarżeni zamierzali pokonać materialną przeszkodę chroniącą mienie pokrzywdzonego w postaci zamka drzwi mieszkania, wejść tam i zabrać wartościowe rzeczy. W tym celu uzgodnili plan działania, polegający na upewnieniu się czy w mieszkaniu był pokrzywdzony. Oskarżony K. G. zapukał do mieszkania, gdy nikt nie odpowiedział oskarżony Ł. K. nieustalonym narzędziem wyłamał zamek w drzwiach i wszedł do środka. Zabór mienia nie nastąpił, gdyż w mieszkaniu znajdował się R. K., gdy oskarżony go zobaczył wyszedł z mieszkania. Uznać zatem należy, że oskarżeni usiłowali popełnić przestępstwo określone w art. 279 § 1 k.k.

Pozostałe dziewięć czynów polegało na przełamywaniu materialnych przeszkód chroniących mienie pokrzywdzonych w postaci zamków w drzwiach lub skobli chroniących kłódki od drzwi piwnicznych. Oskarżeni działali w ramach podziału ról, wzajemnie się chronili i wspierali, zabierali mienie pokrzywdzonych, a oskarżony Ł. K. przekazywał część skradzionych i uzyskanych ze sprzedaży rzeczy pieniędzy oskarżonemu K. G.. Nie może zatem budzić wątpliwości, że każdy z tych czynów stanowił występek określony w art. 279 § 1 k.k. Przypisane oskarżonym czyny miały miejsce w okresie od 27 grudnia 2008 r. do 3 lutego 2009 r., czyli trwały nieco ponad miesiąc. Czyny te wyczerpują znamiona tego samego przepisu, przy czym jeden z nich zakończył się w fazie usiłowania. Stąd należy je zakwalifikować w ramach ciągu przestępstw określonego w art. 91 § 1 k.k. (por. uchwała Sądu Najwyższego z dnia 11 sierpnia 2000 r., I KZP 17/00).

Oskarżony Ł. K. był skazany wcześniej wyrokiem Sądu Rejonowego dla Warszawy Pragi z dnia 9 marca 2005 r., sygn. akt III 1726/04 za przestępstwo z art. 280 § 1 k.k. w zb. z art. 157 § 2 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. Sąd wymierzył mu karę 2 lat pozbawienia wolności, którą skazany odbył m.in. w okresie od dnia 15.05.2004 r. do dnia 2.02.2005 r. (odpis wyroku z k.821 akt II K 626/11, dane o karalności z k. 996). Oznacza to, że oskarżony Ł. K. przypisanych mu czynów dopuścił się w warunkach określonych w art. 64 § 1 k.k.

Stopień społecznej szkodliwości czynów był znaczny, ze względu na umyślne działanie oskarżonych, wyrządzoną pokrzywdzonym szkodę i podjęcie przestępczych zachowań w celu uzyskania bezprawnych korzyści majątkowych. Stopień winy oskarżonego Ł. K. jest znaczny ze względu na inicjatorskie działanie i wskazanie drugiemu oskarżonego możliwości kradzieży mienia pokrzywdzonych. Stopień winy oskarżonego K. G. jest z tego powodu odpowiednio niższy niż stopień winy przypisany współoskarżonego.

Oskarżony Ł. K. ma 34 lata, jest kawalerem, nie ma nikogo na utrzymaniu, zdobył wykształcenie zawodowe, w czasie pobytów na wolności pracował dorywczo, był 7 razy karany (k.996).

Sąd uznał, że działanie umyślne, pod wypływem chęci zdobycia korzyści majątkowej oraz wciągnięcie w przestępczą działalność osoby upośledzonej umysłowo stanowią okoliczności obciążające. Nie można w realiach niniejszej sprawy dopatrzeć się okoliczności łagodzących.

Celem kary jest przekonanie oskarżonego i ogółu społeczeństwa, że popełnianie przestępstw jest nieopłacalne i zamiast spodziewanych korzyści przynosi dolegliwości i ewentualnie konieczność naprawienia wyrządzonej szkody, ponadto rozstrzygnięcie sprawy powinno kształtować w społeczeństwie szacunek dla porządku prawnego.

Biorąc powyższe pod uwagę, Sąd uznał, że adekwatną do stopnia społecznej szkodliwości czynów i winy, a także zdolną spełnić swe cele powinna być kara 3 lat pozbawienia wolności.

Oskarżony K. G. ma 29 lat, jest kawalerem, zdobył wykształcenie zawodowe, jest kawalerem, nie ma nikogo na utrzymaniu, pracował dorywczo, był 7 razy karany (k.994).

Sąd uznał, że stan psychiczny oskarżonego, a zwłaszcza jego lekkie upośledzenie umysłowe, podatność na wpływy innych osób i drugorzędna rola w dokonanych czynach stanowią istotne okoliczności łagodzące, niewątpliwie wielokrotna karalność przemawia za surowszym ukaraniem.

Celem kary jest przekonanie oskarżonego i ogółu społeczeństwa, że popełnianie przestępstw jest nieopłacalne i zamiast spodziewanych korzyści przynosi dolegliwości i ewentualnie konieczność naprawienia wyrządzonej szkody, ponadto rozstrzygnięcie sprawy powinno kształtować w społeczeństwie szacunek dla porządku prawnego.

Biorąc powyższe pod uwagę, Sąd uznał, że adekwatną do stopnia społecznej szkodliwości czynu i winy, a także zdolną spełnić swe cele powinna być wobec oskarżonego K. G. kara 2 lat pozbawienia wolności. Wielokrotna karalność oskarżonego (k.994) przemawia przeciwko możliwości zastosowania art. 4 § 1 k.k. i zastosowania zgodnie z treścią art. 69 § 1 k.k. w brzmieniu obowiązującym przed wejściem w życie Ustawy z dnia 20 lutego 2015 r. o zmianie Kodeksu Karnego (Dz. U. poz. 396) instytucji warunkowego zawieszenia wykonania kary. Oskarżony nie zasługuje na takie dobrodziejstwo, nawet przy szerszym jego stosowaniu zgodnie z poprzednio obowiązującą ustawą, gdyż nie zachodzi wobec niego uzasadnione przypuszczenie, że mimo niewykonania kary mógłby nie popełniać kolejnych przestępstw.

Oskarżeni powinni naprawić szkodę, co ma skłonić ich do przestrzegania porządku prawnego w przyszłości i wskazać im, że popełnianie przestępstw nie prowadzi do wzbogacenia. Zobowiązanie do tego oskarżonego K. G. nie było zasadne, gdyż w poprzednich wyrokach był zobowiązany, w ramach uwzględnienia powództwa adhezyjnego, tylko do naprawienia szkody na rzecz B. K. (1) (k.1537 akt II K 626/11,442), a wyroki te nie były zaskarżone na jego niekorzyść. Przypomnieć należy, że oskarżony ten nie uzyskiwał bezpośrednio korzyści majątkowych z przestępstw, to Ł. K. wydzielał mu oznaczoną część według swego uznania.

Zgodnie zatem z wnioskiem oskarżyciela publicznego, Sąd uwzględnił wnioski o naprawienie szkody na rzecz pokrzywdzonych przez Ł. K..

Na poczet orzeczonych kar zaliczono okresy pozbawienia wolności oskarżonych. Obrońcy z urzędu wykonali swe obowiązki, lecz nie uzyskali za nie wynagrodzenia, stąd zasądzono zwrot kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu za środków budżetowych.

Oskarżony K. G. odbywa kolejne kary izolacyjne, ich koniec przypada na listopad 2018 r. (oświadczenie z k.647), a Ł. K. przebywa w Areszcie Śledczym, obaj nie mają swojego majątku. Obaj oskarżeni nie mogą zwrócić poniesionych na rozpoznanie sprawy kosztów. Wobec czego Sąd zwolnił ich z tego obowiązku i koszty te przejął na rzecz Skarbu Państwa.