Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VIII Ka 496/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 26 sierpnia 2013 r.

Sąd Okręgowy w Białymstoku VIII Wydział Karny Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący: SSO Marzanna Chojnowska-spr

SSO Irena Rybska.

SSO Krzysztof Kamiński Protokolant : Aneta Chardziejko

W obecności Prokuratora Prokuratury Okręgowej w Białymstoku Marka Moskala

po rozpoznaniu w dniu 26 sierpnia 2013 r. sprawy

K. J.

oskarżonego o czyny z art 155 kk ; art.270§1 kk

na skutek apelacji wniesionych przez obrońcę oskarżonego oraz pełnomocnika oskarżycielki posiłkowej

od wyroku Sądu Rejonowego w Bielsku Podlaskim z dnia 7 września 2012 r. sygn. akt. II K 87 /12

I. Utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok uznając obie apelacje za oczywiście bezzasadne.

II. Zwalnia oskarżonego i oskarżycielkę posiłkową A. P. od ponoszenia kosztów sądowych za postępowanie odwoławcze.

UZASADNIENIE

K. J. został oskarżony o to, że:

I.  w dniu 31 lipca 2011 roku w (...), gm. O. wykonując roboty instalacyjne przyłącza elektrycznego w domu mieszkalnym A. P.bez nadzoru osoby posiadającej uprawnienia budowlane do robót elektrycznych nieumyślnie podał napięcie do tablicy licznikowej w mieszkaniu bez sprawdzenia wszystkich obwodów zasilania i podłączenie przewodu 2xDY 2,5 mm 2 w tablicy pod aparaty modułowe typu (...) w sposób niedopuszczalny wykorzystał przewód o kolorze izolacji zielono żółtej jako przewód fazowy, przez co doszło do zasilenia prądem zwisających przewodów elektrycznych po starej zdemontowanej linii energetycznej w następstwie czego po zetknięciu się z tymi przewodami porażenia prądem doznała M. D.skutkującego jej śmiercią,

tj. o przestępstwo z art. 155 k.k.

II.  w dniu 13 czerwca 2011 roku w (...)w celu użycia za autentyczny podrobił dokument w postaci oświadczenia R. Ł.o wykonaniu instalacji elektrycznej i ochronnej poprzez własnoręczne wypełnienie treści oświadczenia, wpisaniu w nim danych, miejsca i sposobu wykonania prac oraz podrobienia podpisu wykonawcy R. Ł.a następnie tak sporządzone oświadczenie jako prawdziwe złożył w (...) SA Zakład (...),

tj. o przestępstwo z art. 270 § 1 k.k.

Sąd Rejonowy w Bielsku Podlaskim wyrokiem z dnia 07 września 2012 roku w sprawie sygn. akt II K 87/12 oskarżonego K. J. uznał za winnego tego, że:

1.  w dniu 31 lipca 2011 roku w (...)w gminie (...), wykonując prace związane z przebudową przyłącza energetycznego w budynku mieszkalnym stanowiącym własność A. P.pomimo braku uprawnień budowlanych do prowadzenia robót energetycznych i bez faktycznego nadzoru osoby posiadającej takowe uprawnienia, nieumyślnie spowodował śmierć matki właścicielki nieruchomości M. D.w ten sposób, że podłączył w tablicy mieszkaniowej przewody typu 2 x DY2,5mm 2 pod aparaty modułowe typu (...) wcześniejszego sprawdzenia ich faktycznego przeznaczenia, przez co podał napięcie na pozostałe po demontażu starego przyłącza napowietrznego, zwisające wzdłuż zewnętrznej ściany budynku nieizolowane przewody elektryczne, w wyniku czego, po dotknięciu tych przewodów M. D.doznała porażenia prądem elektrycznym, skutkującego jej zgonem, to jest czynu z art. 155 k.k. – i za to na mocy art. 155 k.k. skazał go i wymierzył mu karę 1 (jednego) roku pozbawienia wolności;

2.  w dniu 13 czerwca 2011 roku w (...), w celu użycia za autentyczny, podrobił dokument w postaci oświadczenia R. Ł.o wykonaniu instalacji elektrycznej i ochronnej oraz układu pomiarowo – rozliczeniowego zgodnie z normami i przepisami oraz warunkami przyłączenia, w ten sposób, że własnoręcznie wypełnił treścią formularz takiego oświadczenia i podrobił podpis R. Ł.w polu przeznaczonym na podpis wykonawcy, a następnie użył tego dokumentu jako autentycznego poprzez złożenie go w siedzibie (...) S.A.Oddział (...) Zakład (...), to jest czynu z art. 270 § 1 k.k., i za to na mocy art. 270 § 1 k.k. skazał go i wymierzył mu karę 30 (trzydziestu) stawek dziennych grzywny, równowartość jednej stawki dziennej ustalając na kwotę 20 (dwudziestu) złotych.

Na mocy art. 46 § 1 k.k. orzekł obowiązek zadośćuczynienia za doznaną przez pokrzywdzonych krzywdę poprzez zapłatę na rzecz A. P., A. D., J. L. i I. S. solidarnie kwoty 60.000 (sześćdziesiąt tysięcy) złotych.

Na mocy art. 69 § 1 i § 2 k.k. oraz art. 70 § 1 pkt 1 k.k. wykonanie orzeczonej kary pozbawienia wolności warunkowo zawiesił oskarżonemu na okres 3 (trzech) lat tytułem próby.

Zasądził od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa kwotę 240 (dwieście czterdzieści) złotych tytułem opłaty i kwotę 2.541,05 zł (dwa tysiące pięćset czterdzieści jeden złotych pięć groszy) tytułem innych kosztów sądowych w sprawie.

Powyższy wyrok zaskarżyli obrońca oskarżonego i pełnomocnik oskarżycielki posiłkowej A. P..

Obrońca oskarżonego powołując się na treść art. 425 § 1, 2 k.p.k. i art. 444 k.p.k. zaskarżył orzeczenie Sądu I instancji w całości.

Na podstawie art. 427 § 1, 2 k.p.k. i art. 438 pkt 3 k.p.k. zarzucił mu:

1.  błąd w ustaleniach faktycznych mający wpływ na treść orzeczenia wyrażający się w przyjęciu mylnego poglądu, iż przyczyną nieumyślnego spowodowania śmierci M. D.było podłączenie przez oskarżonego przewodów pod aparaty modułowe bez wcześniejszego sprawdzenia ich faktycznego przeznaczenia, podczas gdy ujawnione w sprawie dowody oraz ustalone na ich podstawie okoliczności oceniane w zgodzie z zasadami logiki i doświadczenia życiowego prowadzą nieodparcie do wniosku, iż rzeczywistą przyczyną śmierci M. D.było wadliwe wykonanie demontażu starego przyłącza elektrycznego przez pracowników (...) S.A.z siedzibą w (...), polegające na nie odcięciu nieizolowanych przewodów przyłącza napowietrznego od strony domu, a także braku uziemienia wspornika znajdującego się na zewnętrznej ścianie budynku;

2.  błąd w ustaleniach faktycznych mający wpływ na treść orzeczenia wyrażający się w przyjęciu mylnego poglądu, iż czyn z art. 270 § 1 k.k. charakteryzował się dużym stopniem społecznej szkodliwości, podczas gdy okoliczności towarzyszące sfałszowaniu oświadczenia R. Ł., tj. wypełnienie przedmiotowego dokumentu przez oskarżonego w pełnym porozumieniu z wyżej wymienionym prowadzą do wniosku, iż zachowanie oskarżonego było szkodliwe społecznie w stopniu znikomym.

W oparciu o podniesione zarzuty obrońca K. J. na zasadzie art. 427 § 1 k.p.k. i art. 437 § 1 i 2 k.p.k. wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i uniewinnienie oskarżonego od zarzucanych mu czynów, ewentualnie o uchylenie powyższego orzeczenia i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji.

Z kolei pełnomocnik oskarżycielki posiłkowej A. P. na podstawie art. 444 k.p.k. i art. 425 § 2 k.p.k. zaskarżył wyrok Sądu I instancji w części, tj. w zakresie punktu II zasądzającego od oskarżonego na rzecz pokrzywdzonych kwoty 60.000 złotych tytułem zadośćuczynienia.

Na podstawie art. 427 § 2 k.p.k. w zw. z art. 438 pkt 4 k.p.k. skarżonemu wyrokowi zarzucił rażącą niewspółmierność orzeczonego środka karnego w postaci orzeczenia obowiązku wypłaty zadośćuczynienia w wysokości 60.000 (sześćdziesiąt tysięcy) złotych tytułem rekompensaty za doznaną krzywdę, podczas gdy skala doznanych cierpień oraz fakt, iż w wyniku popełnionego przez oskarżonego przestępstwa pokrzywdzeni stracili osobę dla siebie najbliższą powoduje, iż zasądzona kwota nie spełnia funkcji kompensacyjnej i jest rażąco niska.

W oparciu o podniesiony zarzut pełnomocnik oskarżycielki posiłkowej A. P. na podstawie art. 437 § 1 k.p.k. wniósł o zmianę orzeczenia w zaskarżonej części poprzez podwyższenie zasądzonej kwoty zadośćuczynienia do wysokości 100.000 (sto tysięcy) złotych płatnych solidarnie na rzecz A. P., A. D., J. L. i I. S..

Bezpośrednio na rozprawie apelacyjnej w dniu 26 sierpnia 2013 roku pełnomocnik oskarżycielki posiłkowej zmodyfikował swoją apelację oświadczając, iż jest ona wniesiona jedynie co do oskarżycielki posiłkowej A. P.. Następnie poparł swoją apelację i z uwagi na to, że zadośćuczynienie orzeczone jest solidarnie, wniósł o zmianę wyroku i podniesienie kwoty zadośćuczynienia do kwoty 100.000 złotych (k. 337v).

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Obie apelacje jako niezasadne i to w stopniu oczywistym, nie zasługiwały na uwzględnienie.

Analizę środków odwoławczych rozpocząć należy od apelacji obrońcy oskarżonego, który zaskarżył wyrok w całości. Na wstępie stwierdzić należy, że Sąd odwoławczy nie podzielił tych twierdzeń obrońcy, które sprowadzają się do kwestionowania poczynionych w sprawie ustaleń faktycznych odnoszących się do czynu z art. 155 k.k.

Zgodnie z utrwalonym orzecznictwem Sądu Najwyższego zarzut błędu w ustaleniach faktycznych, przyjętych za podstawę wyroku, jest tylko wówczas słuszny, gdy zasadność ocen i wniosków, wyprowadzonych przez sąd orzekający z okoliczności ujawnionych w toku przewodu sądowego nie odpowiada prawidłowości logicznego rozumowania. Zarzut ten nie może jednak sprowadzać się do samej polemiki z ustaleniami sądu, wyrażonymi w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, lecz do wykazania, jakich mianowicie konkretnych uchybień w zakresie zasad logicznego rozumowania dopuścił się sąd w ocenie zebranego materiału dowodowego (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 24 marca 1975 roku w sprawie sygn. akt II KR 355/74, OSNPG 1975/9/84, Lex 16881, a także wyrok Sądu Najwyższego z dnia 22 stycznia 1975 roku w sprawie sygn. akt I KR 197/74, OSNKW 1975/5/58, Lex 18956).

Apelacja obrońcy oskarżonego nie wykazuje odnośnie ustaleń poczynionych przez Sąd I instancji błędów w zakresie logicznego rozumowania i właściwie sprowadza się do polemiki z ustaleniami tegoż Sądu w zakresie ustalenia przyczyn śmierci M. D.. Znamiennym jest przy tym, że wywody skarżącego opierają się zaledwie na części materiału dowodowego i to w dodatku na wyrwanych z kontekstu fragmentach uzupełniającej ustnej opinii biegłego z zakresu elektryczności, które obrońca przywołuje jako uzasadnienie przyjętego przez siebie stanowiska.

Otóż zdaniem skarżącego z przytoczonego materiału dowodowego wynika, że bezpośrednią przyczyną nieumyślnego spowodowania śmierci M. D.było wadliwe wykonanie demontażu starego przyłącza elektrycznego przez pracowników (...) S.A.z siedzibą w (...): A. Ś.i M. S., polegające na nie odcięciu nieizolowanych przewodów przyłącza napowietrznego od strony domu, a także braku uziemienia wspornika znajdującego się na zewnętrznej ścianie budynku. W ocenie obrońcy bezsprzecznym jest, iż na pracownikach zakładu energetycznego ciążył obowiązek całkowitego demontażu przyłącza elektrycznego, na odcinku od słupa linii niskiego napięcia do tzw. punktu podziału, czyli zacisków przyłącza na budynku. Z powyższego skarżący wywodzi, że w/wymienieni pozostawiając zwisające wzdłuż ściany zewnętrznej domu, nieizolowane przewody elektryczne postąpili w sposób rażąco niedbały i nie zachowali tym samym reguł ostrożności obowiązujących w okolicznościach niniejszej sprawy.

W tym miejscu stwierdzić trzeba, iż niewątpliwie przyczyną zgonu M. D.była ostra niewydolność krążeniowo – oddechowa w przebiegu porażenia prądem elektrycznym (por. protokół oględzin zewnętrznych i wewnętrznych zwłok wraz z opinią (...)w (...)Zakładu Medycyny Sądowej – k. 54 – 57). Odnosząc się z kolei w sposób szczegółowy do zaprezentowanego wyżej stanowiska obrońcy oskarżonego należy wyraźnie podkreślić, że skarżący nie ma racji podnosząc, że nie zachodzi związek przyczynowy między zachowaniem oskarżonego, a skutkiem w postaci śmierci pokrzywdzonej. Autor apelacji zdaje się całkowicie pomijać powszechnie przyjęty w orzecznictwie pogląd, że związku przyczynowego pomiędzy czynem oskarżonego a skutkiem w postaci śmierci pokrzywdzonej nie przerywa włączenie się do łańcucha przyczyn okoliczności od sprawcy niezależnych, jeżeli działanie oskarżonego było jednym z warunków, bez których następstwo (skutek) w postaci śmierci by nie nastąpił (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Lublinie z dnia 23 września 2009 roku w sprawie sygn. akt II AKa 64/09, Lex 550472).

W realiach niniejszej sprawy taki związek przyczynowy istnieje, pomimo błędów jakich dopuścili się pracownicy (...) S.A., którzy nie usunęli do końca przewodów po starym przyłączu, pozostawiając je zwisające wzdłuż ściany budynku i zaczepione o stalowy wspornik, o czym pisał w swym uzasadnieniu Sąd Rejonowy.

Odwołując się do opinii biegłego sądowego z zakresu elektryki stwierdzić trzeba, że przyczyną porażenia pokrzywdzonej prądem było podłączenie przewodu 2 x DY2,5mm 2 w tablicy mieszkaniowej pod aparaty modułowe typu (...) K. J.bez sprawdzenia co one miały zasilać. W ten sposób zostało podane napięcie na nieizolowane zdemontowane częściowo przewody zwisające wzdłuż ściany budynku. Przewody te zostały skrócone przez pracowników Zakładu (...)z (...)i w chwili podania napięcia nie dotykały żadnego metalowego elementu. Pokrzywdzona przechodząc obok zwisających przewodów (pozostawionych na parapecie) spowodowała dotknięcie przewodów bez napięcia z przewodami będącymi pod napięciem. Skutkiem takiego zbiegu okoliczności została porażona prądem (por. pisemna opinia biegłego sądowego z zakresu elektryki – k. 59 – 64).

Co więcej, biegły sądowy K. B. na terminie rozprawy głównej w dniu 22 sierpnia 2012 roku podtrzymał w całości treść opinii pisemnej złożonej do akt sprawy oraz zawarte w niej wnioski. Jednocześnie wskazał na kilka istotnych okoliczności, które jednoznacznie wskazują, iż oskarżony nie zachował wymaganej ostrożności. Pierwsza kwestia związana jest z samymi kwalifikacjami oskarżonego, który nie posiadał wymaganych uprawnień budowlanych do dokonywania czynności na posesji A. P., a pomimo tego podjął się ich wykonania. Inną sprawą jest sam sposób wykonania przez niego tych czynności, wskazujący na brak doświadczenia po jego stronie. Oskarżony mając świadomość, iż na zewnątrz budynku zwisają przewody oparte na wsporniku (których nota bene podobnie jak pracownicy zakładu energetycznego nie zdemontował), zdecydował się podłączyć przewód niewiadomego przeznaczenia, co skutkowało podaniem napięcia na zewnątrz budynku i w konsekwencji doprowadziło do porażenia M. D. prądem. Biegły sądowy stanowczo stwierdził, iż oskarżony schodząc z budowy i widząc, że zwisają przewody na wsporniku powinien z ostrożności sprawdzić, czy nie ma na nich napięcia, czego jednak nie zrobił. Co istotne i godne szczególnego podkreślenia, napięcie na tych zwisających na wsporniku przewodach było efektem prac wykonanych przez oskarżonego, a nie pracowników zakładu energetycznego, dlatego to właśnie on powinien je na koniec sprawdzić (ustna opinia uzupełniająca biegłego sądowego z zakresu elektroniki – k. 260v – 261v).

Wbrew zatem sugestiom skarżącego, gdyby nie niedbałe zachowanie oskarżonego, na zwisających przewodach w ogóle nie pojawiłoby się napięcie i nie nastąpiłoby porażeniem prądem pokrzywdzonej. Często przy tym, tak jak w rozpatrywanej sprawie, na powstały skutek składa się więcej niż jedna przyczyna. Taka jednak sytuacja nie wyklucza odpowiedzialności oskarżonego, albowiem nadal zachowany jest związek przyczynowy pomiędzy jego zachowaniem a skutkiem śmiertelnym. Jedynie na marginesie wskazać należy, że wbrew twierdzeniom skarżącego pracownicy (...) S.A. nie mieli bezwzględnego obowiązku uziemienia wspornika, na co jednoznacznie wskazał w swojej opinii biegły z zakresu elektryki. Tym samym wywód obrońcy oskarżonego dotyczący tej kwestii i opierający się w dużej mierze na zaleceniach opracowanych przez (...) Towarzystwo (...) (Album przyłączy napowietrznych i kablowych niskiego napięcia – k. 269 – 271), nie mógł doprowadzić do zakładanego przez niego skutku. Jak bowiem słusznie zauważył Sąd I instancji, przedmiotowe zalecenia mają co najwyżej charakter norm zawodowych i nie stanowią powszechnie obowiązującego prawa, a zatem T. W. i jego kolega nie mieli obowiązku się do nich stosować.

W tych warunkach, zarzut błędnego ustalenia istnienia związku przyczynowego między działaniem oskarżonego, a skutkiem w postaci śmierci M. D. podniesiony w apelacji obrońcy K. J. nie jest więc zasadny.

Równie bezzasadny jest zarzut dotyczący drugiego z przypisanych oskarżonemu przestępstw, tj. z art. 270 § 1 k.k., w którym autor apelacji upatruje błędu w ustaleniach faktycznych polegającego na niewłaściwej ocenie stopnia społecznej szkodliwości tego czynu, a ściślej w uznaniu przez Sąd Rejonowy, że stopień ten jest wyższy od znikomego.

W nawiązaniu do powyższego podkreślić należy, że stopień społecznej szkodliwości czynu jest tą immanentną cechą czynu, która pozwala na odróżnienie czynów błahych od poważnych i uznanie za przestępstwo tylko takich, które faktycznie i realnie szkodzą określonym dobrom jednostki, bądź dobru społecznemu. Ta zmienna cecha czynu, który formalnie wyczerpuje wszystkie znamiona danego przestępstwa, podlega indywidualnemu stopniowaniu i w zależności od konkretnych okoliczności podmiotowych, jak i przedmiotowych może być znikoma, bądź nieznaczna, bądź w końcu wysoka lub nawet szczególnie wysoka. Katalog okoliczności wyznaczających stopień społecznej szkodliwości czynu ma charakter zamknięty i został przez ustawodawcę określony w treści przepisu art. 115 § 2 k.k. ( vide wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 13 stycznia 2005 roku w sprawie sygn. akt II AKa 455/04, KZS 2006/1/50, Lex 165703).

Kontrola instancyjna zaskarżonego orzeczenia dokonana pod kątem analizy wszystkich okoliczności przedmiotowych, jak i podmiotowych o których stanowi w/w przepis nie wykazała w rozstrzygnięciu Sądu I instancji żadnych uchybień, które przemawiałyby za koniecznością zmiany wyroku poprzez uniewinnienie oskarżonego od popełnienia czynu z art. 270 § 1 k.k. czy też zmiany jego kwalifikacji poprzez przyjęcie wypadku mniejszej wagi (art. 270 § 2a k.k.).

Zdaniem Sądu odwoławczego skarżący zdecydowanie przecenia znaczenie okoliczności towarzyszących sfałszowaniu przez oskarżonego oświadczenia swojego kolegi podkreślając, iż uczynił to w pełnym porozumieniu i przy pełnej akceptacji R. Ł.. Co jednak istotne, zdaje się przy tym w ogóle nie zauważać, że sama tylko okoliczność, iż osoba, której podpis podrobiono, wyraziła na to zgodę, nie wyłącza bezprawności czynu, ani jego karygodności. Jak bowiem słusznie zaznaczył Sąd I instancji przepis art. 270 § 1 k.k. chroni dobro powszechne, jakim jest wiarygodność dokumentów, a w konsekwencji i pewność obrotu prawnego (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 21 czerwca 2007 roku w sprawie sygn. akt III KK 122/07, Lex 310185).

Nadto dla oceny stopnia społecznej szkodliwości czynu nie bez znaczenia jest okoliczność, iż oskarżony w sposób w pełni świadomy naruszył obowiązujące procedury, które miały na celu zapobieżenie sytuacjom, w których za wykonanie określonych prac specjalistycznych biorą się osoby pozbawione odpowiednich kwalifikacji, czy nadzoru, co prowadzić może do tragicznych skutków, jak miało to miejsce w sprawie niniejszej. Co więcej, złożone oświadczenie w ogóle nie odpowiadało prawdzie, tak co do osoby wystawcy, jak i przeprowadzonych robót elektrycznych. W tym stanie rzeczy doprawdy trudno jest zakwalifikować czyn K. J. jako błahy, którego społeczna szkodliwość jest znikoma, czy też jako wypadek mniejszej wagi.

Przechodząc do szczegółowej analizy zarzutu sformułowanego w apelacji pełnomocnika oskarżycielki posiłkowej, tj. rażącej niewspółmierności środka karnego w postaci zadośćuczynienia za doznaną przez pokrzywdzonych krzywdę stwierdzić trzeba, iż nie zasługuje on na uwzględnienie. Orzekanie o środkach karnych rządzi się tymi samymi zasadami, co orzekanie kar (art. 56 k.k.). Nie ulega przy tym wątpliwości, że górną granicę zadośćuczynienia winien wyrażać przede wszystkim stopień winy oskarżonego, a także okoliczności odnoszące się m.in. do charakteru czynu, skutków przestępstwa itd. Zadośćuczynienie, choć orzeczone jako środek karny, to w końcu rekompensata (choćby częściowa) za doznaną krzywdę o charakterze osobistym, a więc ma także swój cywilnoprawny charakter (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Rzeszowie z dnia 09 kwietnia 2013 roku w sprawie sygn. akt II AKa 24/13, Lex 1312072).

Mając powyższe na uwadze podkreślić należy, że Sąd I instancji orzekając na mocy art. 46 § 1 k.k. obowiązek zadośćuczynienia za doznaną przez pokrzywdzonych krzywdę poprzez zapłatę na rzecz A. P., A. D., J. L. i I. S. solidarnie kwoty 60.000 złotych uwzględnił cały szereg okoliczności mających wpływ na jego wysokość. Nie pominął przy tym cierpień uprawnionych, stopnia winy oskarżonego (który popełnił czyn nieumyślnie), oraz jego sytuacji majątkowej i możliwości finansowych. Analiza pisemnych motywów apelacji prowadzi do wniosku, że skarżący koncentruje swoją uwagę przede wszystkim na skutku przestępstwa w postaci zgonu M. D., abstrahując jednocześnie od tego, że nawet córka w/wymienionej A. P. w trakcie trwania postępowania określiła całe zdarzenie jako „ wyłącznie nieszczęśliwy wypadek” (k. 97). W związku z powyższym wyrok Sądu I instancji zasługiwał również na aprobatę w części zasądzającej od oskarżonego kwotę 60.000 złotych tytułem obowiązku zadośćuczynienia za doznaną przez pokrzywdzonych krzywdę.

Mając na uwadze powyższe rozważania i ustalenia, nie znajdując podstaw do jakiejkolwiek ingerencji w orzeczenie z urzędu, podzielając jednocześnie stanowisko Sądu Rejonowego co do orzeczonych wobec K. J. kar i środka karnego oraz nie dopatrując się w nich rażącej niewspółmierności – Sąd Okręgowy nie mógł wydać innego orzeczenia jak o utrzymaniu na podstawie art. 437 § 1 k.p.k. zaskarżonego wyroku w mocy.

O kosztach sądowych za postępowanie odwoławcze orzeczono na podstawie art. 636 § 2 k.p.k. w zw. z art. 633 k.p.k. oraz art. 624 § 1 k.p.k.. zwalniając oskarżonego i oskarżycielkę posiłkową od ich ponoszenia uznając, iż przemawiają za tym zasady słuszności.

Z tych wszystkich względów Sąd odwoławczy orzekł jak w sentencji wyroku.