Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt XV Ca 626/16

POSTANOWIENIE

Dnia 14 października 2016 r.

Sąd Okręgowy w Poznaniu Wydział XV Cywilny Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący: SSO Joanna Andrzejak-Kruk (spr.)

Sędziowie: SSO Maciej Rozpędowski

SSR del. Agnieszka Wodzyńska–Radomska

Protokolant: protokolant sądowy Magdalena Nowak

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 14 października 2016 r. w Poznaniu

sprawy z wniosku Prokuratora Rejonowego w Nowym Tomyślu

przy udziale A. A. (1), H. A., T. A. i J. A.

o zobowiązanie J. A. do opuszczenia mieszkania

na skutek apelacji wniesionej przez uczestnika postępowania J. A.

od postanowienia Sądu Rejonowego w Nowym Tomyślu

z dnia 28 grudnia 2015 r.

sygn. akt I Ns 53/15

p o s t a n a w i a :

I.  zmienić zaskarżone postanowienie w punkcie 1. w ten sposób, że oddalić wniosek;

II.  kosztami postępowania apelacyjnego obciążyć zainteresowanych w zakresie przez nich poniesionych.

Maciej Rozpędowski Joanna Andrzejak-Kruk Agnieszka Wodzyńska-Radomska

UZASADNIENIE

Wnioskiem złożonym w dniu 5.08.2014r. Prokurator Rejonowy w (...) wystąpił o zobowiązanie uczestnika J. A. do opuszczenia domu jednorodzinnego przy ul. (...)w O., zajmowanego wspólnie z H. A., A. A. (1) i T. A.. W uzasadnieniu Prokurator podniósł, że przeciwko J. A. zapadł wyrok skazujący za przestępstwo z art. 207 § 1 k.k., zaś po wydaniu wyroku zachowanie uczestnika nie uległo zmianie i jego czyni ono szczególnie uciążliwym wspólne zamieszkiwanie.

Uczestnicy A. A. (1), H. A. i T. A. poparli wniosek, natomiast uczestnik postępowania J. A. domagał się jego oddalenia.

Postanowieniem z dnia 28.12.2015r., sygn.. akt I.Ns.53/15 Sąd Rejonowy w Nowym Tomyślu: 1) zobowiązał uczestnika J. A. do opuszczenia mieszkania znajdującego się w domu jednorodzinnym położonym w O. przy ulicy (...); 2) kosztami postępowania obciążył wnioskodawcę i uczestników w zakresie dotychczas poniesionym.

Apelację od powyższego postanowienia złożył uczestnik J. A., wnosząc o ponowne rozpatrzenie sprawy przez Sąd odwoławczy.

Zdaniem uczestnika Sąd I instancji opierał się przede wszystkim na orzeczeniach sądu karnego, które zostały wydane w wyniku popełnienia szeregu uchybień i są niesprawiedliwe. Dalej uczestnik przedstawił obszerne wyjaśnienia dotyczące sytuacji panującej w jego domu, podkreślając, że od 2005r. prowadzi osobne gospodarstwo i od tego czasu dochodziło do sprzeczek na tle codziennych spraw związanych z korzystaniem z pomieszczeń, opłacaniem rachunków, trzymaniem pszczół i kur. Uczestnik zaznaczył, że przedstawił pozytywną opinię z zakładu pracy, a z sąsiadami żyje w zgodzie. Był natomiast szykanowany przez członków rodziny np. wzywaniem Policji, wylewaniem wody z gotujących się garnków, robieniem awantur. Był także pobity przez syna A..

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja uczestnika J. A. zasługiwała na uwzględnienie, choć zaważyły na tym inne względy niż poruszane przez skarżącego. Nie zawarł on zresztą w apelacji żadnych konkretnych zrzutów nawiązujących do ustaleń i rozważań Sądu I instancji, a przedstawił jedynie własną ocenę sytuacji panującej od szeregu w jego rodzinie, a także liczne zastrzeżenia odnośnie do działań różnych instytucji oraz organów ścigania i wymiaru sprawiedliwości. Przedmiotem rozpoznania sądu w niniejszym postępowaniu było jednak konkretne żądanie sformułowane przez Prokuratora, który domagał się na podstawie art.11a ustawy z dnia 29 lipca 2005r. o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie (Dz.U. 2015/1390 ), zobowiązania J. A. do opuszczenia mieszkania w budynku w O. przy ul. (...). Rozpoznając to żądanie Sąd Rejonowy zobowiązany był zatem ustalić, czy zostały spełnione przesłanki zastosowania powyższego przepisu.

Ustalenia faktyczne poczynione przez Sąd I instancji nie zostały zakwestionowane w apelacji, a ponieważ znajdują oparcie w materiale dowodowym zebranym w sprawie, Sąd Okręgowy stosowanie do art. 382 k.p.c. w zw. z art. 13 § 2 k.p.c. przyjął je jako podstawę swego rozstrzygnięcia. Sąd Okręgowy nie podzielił natomiast stanowiska Sądu I instancji, iż ustalone okoliczności pozwalają na uwzględnienie wniosku Prokuratora. Sąd Okręgowy uznał zatem, ze Sąd I instancji naruszył prawo materialne, tj. wspomniany wyżej art. 11a ustawy o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie poprzez jego zastosowanie pomimo braku podstaw.

Należy podkreślić, że również w postępowaniu prowadzonym w omawianym trybie, sąd – zgodnie z art. 316 § 1 k.p.c. w zw. z art. 13 § 2 k.p.c. – zobowiązany jest wydać orzeczenie, biorąc za podstawę stan rzeczy istniejący w chwili zamknięcia rozprawy. W przedmiotowej sprawie ma to o tyle istotne znaczenie, że powoływany we wniosku wyrok sądu karnego skazujący uczestnika J. A. za przestępstwo znęcania z art. 207 § 1 k.k. popełnione na szkodę żony H. A. i syna A. A. (1) zapadł w dniu 6.02.2014r. i obejmował okres 21.04 – 20.05.2013r., a tymczasem Sąd I instancji wydał zaskarżone postanowienie w dniu 28.12.2015r. Dodać trzeba, że uczestnik J. A. został skazany na karę pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonywania na okres 2 lat i w tym czasie nie toczyło się przeciwko niemu żadne postępowanie karne, nie podjęto także działań zmierzających do wykonania warunkowo zawieszonej kary.

Zgodnie z treścią art. 11a ustawy o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie, jeżeli członek rodziny wspólnie zajmujący mieszkanie, swoim zachowaniem polegającym na stosowaniu przemocy w rodzinie czyni szczególnie uciążliwym wspólne zamieszkiwanie, osoba dotknięta przemocą może żądać, aby sąd zobowiązał go do opuszczenia mieszkania. Członkiem rodziny – zgodnie z definicją zawartą w art. 2 pkt 1 ustawy – jest m.in. osoba najbliższa w rozumieniu art. 115 § 11 k.k., a więc również małżonek i wstępny. Z kolei w myśl art. 2 pkt 2 ustawy, przez przemoc w rodzinie należy rozumieć jednorazowe albo powtarzające się umyślne działanie lub zaniechanie naruszające prawa lub dobra osobiste osób wymienionych w pkt 1, w szczególności narażające te osoby na niebezpieczeństwo utraty życia, zdrowia, naruszające ich godność, nietykalność cielesną, wolność, w tym seksualną, powodujące szkody na ich zdrowiu fizycznym lub psychicznym, a także wywołujące cierpienia i krzywdy moralne u osób dotkniętych przemocą.

Z cyt. przepisu wyraźnie wynika, że warunkiem uruchomienia procedury w nim przewidzianej jest wspólne zamieszkiwanie ( wspólne zajmowanie mieszkania ) osoby stosującej przemoc i ofiary tej przemocy. Obojętne jest jedynie, kto i jaki posiada tytuł prawny do zajmowania mieszkania. Z ustaleń Sądu I instancji wynika, że aktualnie uczestnik J. A. mieszka w domu jednorodzinnym w O. przy ulicy (...), stanowiącym majątek wspólny jego i żony, wyłącznie z synem A. A. (1). Drugi syn T. A. – jak ustalił Sąd – „mieszka głównie” w P., gdzie pracuje, i w domu rodzinnym przebywa rzadko, natomiast H. A. nie zamieszkuje wspólnie z mężem i synem od listopada 2014r., kiedy to przeprowadziła się do domu córki.

Nie można zgodzić się z Sądem I instancji, że powyższa okoliczność nie ma znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy z uwagi na przyczynę wyprowadzenia się H. A., a więc niewłaściwe zachowanie jej męża, przez którego była zaczepiana. Sąd podkreślił, że nie można sankcjonować sytuacji, gdy ofiara przemocy w rodzinie zmuszona jest opuścić mieszkanie, w którym nadal pozostaje sprawca. Trzeba jednak mieć na uwadze, że celem omawianego uregulowania jest odseparowanie sprawy przemocy od jej ofiar w szczególnym trybie, mającym charakter przyspieszony. W myśl bowiem art. 11a ust. 2 postanowienie zapada po przeprowadzeniu rozprawy, która powinna odbyć się w terminie jednego miesiąca od dnia wpływu wniosku, a wydane orzeczenie staje się wykonalne z chwilą ogłoszenia. Założeniem ustawodawcy jest więc umożliwienie sądowi szybkiej reakcji na stosowaną w rodzinie przemoc poprzez nałożenie na sprawcę, natychmiast wykonalnego, zobowiązania do opuszczenia wspólnie zajmowanego mieszkania. W niniejszej sprawie tymczasem sytuacja konfliktowa w rodzinie uczestników trwa od wielu lat i pod jej wpływem uczestniczka H. A. ostatecznie w listopadzie 2014r., a więc niemal 2 lata temu, wyprowadziła się do córki. Trudno w tej sytuacji uznać za zasadne korzystanie – dla udzielenia jej ochrony – ze szczególnego instrumentu prawnego przewidzianego w art. 11a ustawy o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie. Za przedstawiona interpretacją przemawiają także względy praktyczne. W świetle ustawy sąd może nałożyć na sprawce przemocy jedynie obowiązek opuszczenia mieszkania ( który – zgodnie z art. 11a ust. 3 ustawy – wykonuje się stosując odpowiednio przepisy o egzekucji obowiązku opróżnienia lokalu służącego zaspokajaniu potrzeb mieszkaniowych dłużnika, tj. art. 1046 i n. k.p.c. ), nie zaś również wydania go w posiadanie wierzyciela. W przypadku, gdy ofiara przemocy już wcześniej wyprowadziła się z danego lokalu, wykonanie przez sprawcę przemocy zobowiązania do jego opuszczenia nie doprowadziłoby przecież automatycznie do odzyskania władania lokalem przez ofiarę.

W konsekwencji, wobec wyprowadzenia się H. A. ze wspólnego domu w listopadzie 2014 r., analizie pod kątem przesłanek z art. 11a ustawy o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie podlegało jedynie postępowanie uczestnika wobec syna A. A. (1), z którym uczestnik wspólnie zamieszkuje w przedmiotowym lokalu. Z ustaleń Sądu I instancji nie wynika jednak, aby postępowania to odpowiadało definicji przemocy w rodzinie w rozumieniu ustawy. Z opracowań opisujących przebieg procesu legislacyjnego na ustawą wynika, że ustalając definicję przemocy w rodzinie projektodawcy wzorowali się na roboczej definicji przyjmowanej przez polskich specjalistów w zakresie jej przeciwdziałania, według której przemoc domowa ma miejsce w sytuacji, gdy siły są nierównomierne i jedna ze stron ma przewagę nad drugą ( ofiara jest słabsza, a sprawca silniejszy ). Art. 11a ustawy nie może być więc stosowany w każdej sytuacji istnienia konfliktu pomiędzy domownikami, a jedynie w sytuacji stosowania przemocy przez jednego z domowników względem innym i istnienia wyraźnej relacji – sprawca przemocy i ofiara. Co więcej, przepis wyraźnie stanowi, że akty przemocy muszą czynić wspólne zamieszkiwanie szczególnie uciążliwym, a więc trudnym do zniesienia w natężeniu niezwykłym, wyjątkowym.

Sąd I instancji jako negatywne zachowania uczestnika J. A. mające miejsce już po wydaniu wyroku skazującego go za przestępstwo znęcania, wymienił: sprzeczki z synem na tle korzystania ze wspólnie zajmowanego budynku mieszkalnego, kosztów jego utrzymania oraz inwestycji i remontów; trzaskanie drzwiami oraz trzymanie pszczół w pobliżu domu. Żadne z tych zachowań nie może być jednak kwalifikowane jako przemoc w rodzinie w znaczeniu ustawowym, a więc umyślne działanie naruszające prawa lub dobra osobiste syna A. A. (1), narażające go na niebezpieczeństwo utraty życia, zdrowia, czy też naruszające jego godność, nietykalność cielesną, wolność, oraz powodujące szkody na ich zdrowiu fizycznym lub psychicznym, czy wywołujące cierpienia i krzywdy moralne. Nie można ponadto przyjąć, że w relacji pomiędzy J. A. i jego synem A. występuje stosunek charakterystyczny dla sprawcy i ofiary przemocy w rodzinie, a więc cechujący się wykorzystaniem siły lub władzy w sposób krzywdzący dla słabszego z członków rodziny, w układzie, w którym siły te są nierównomierne, jedna ze stron ma przewagę nad drugą. Trzeba podkreślić, że A. A. (1) liczy 27 lat, jest z zawodu policjantem, osobą zdrową i sprawną fizycznie, z kolei J. A. ma skończone 75 lat, jest emerytem, w ostatnich miesiącach poważnie, nawet obłożnie chorował. Nie ulega wątpliwości, że J. A. jest od lat skłócony z pozostałymi członkami rodziny, w tym z synem A., co prowadzi do sporów na tle bieżących spraw życia codziennego, korzystania z nieruchomości oraz ponoszenia kosztów jej utrzymania i remontów, a w konsekwencji istotnie utrudnia funkcjonowanie w jednym mieszkaniu. J. A. jest ogólnie osobą konfliktową i trudną w kontakcie, na co wskazują spójne w tym zakresie zeznania przesłuchanych w sprawie osób, w tym członków rodziny uczestnika oraz kuratorów sądowych sprawujących dozór nad nim w oparciu o wyrok karny. W relacjach z kuratorami sądowymi zachowywał się różnie – w początkowym okresie po objęciu go dozorem starał się współpracować, później zdarzało się, że unikał spotkań, był opryskliwy. Uczestnik jest też negatywnie nastawiony do osób najbliższych, zgłaszał różnym organom, że był ofiarą przestępstw popełnianych przez członków rodziny. Taka postawa uczestnika jest problematyczna dla otoczenia, w szczególności dla osób korzystających z przedmiotowej nieruchomości, nie uzasadnia ona jednakże wniosku, iż uczestnik jest względem syna A. sprawcą przemocy w rodzinie, a jego zachowanie uzasadnia radykalną ingerencję sądu, jaką jest nakazanie opuszczenia domu stanowiącego przedmiot wspólności majątkowej jego i żony.

Mając to na uwadze Sąd Okręgowy uznał, iż nie zostało przez wnioskodawcę wykazane zaistnienie – w chwili zamknięcia rozprawy w I i II instancji – takich okoliczności, które uzasadniałby zobowiązanie uczestnika J. A. do opuszczenia domu w oparciu o art. 11a ustawy o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie. Rozwiązania problemów związanych z korzystaniem z nieruchomości małżonkowie A. winni natomiast ewentualnie poszukiwać w postępowaniu sądowym mającym na celu uregulowanie sporów majątkowych, jak choćby ustalenie sposobu korzystania z rzeczy wspólnej.

Sąd Okręgowy na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. w zw. z art.13 § 2 k.p.c. zmienił zatem zaskarżone postanowienie w punkcie 1. w ten sposób, że oddalił wniosek.

O kosztach postępowania apelacyjnego Sąd Okręgowy orzekł natomiast na podstawie art. 520 § 1 k.p.c., nie dostrzegając przesłanek do odstąpienia od zasady, iż każdy uczestnik postępowania nieprocesowego ponosi koszty związane ze swym udziałem w sprawie.

/-/ Maciej Rozpędowski /-/ Joanna Andrzejak-Kruk /-/ Agnieszka Wodzyńska-Radomska