Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 726/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 8 listopada 2013 r.

Sąd Apelacyjny w Katowicach I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący :

SSA Ewa Tkocz

Sędziowie :

SA Ewa Jastrzębska (spr.)

SO del. Irena Rykała

Protokolant :

Justyna Zych

po rozpoznaniu w dniu 8 listopada 2013 r. w Katowicach

na rozprawie

sprawy z powództwa M. S.

przeciwko (...) w W. i (...) Spółce Akcyjnej w W. (poprzednio (...) Spółki Akcyjnej w W.)

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanego (...) Spółki Akcyjnej w W. (poprzednio (...) Spółki Akcyjnej w W.)

od wyroku Sądu Okręgowego w Katowicach

z dnia 8 marca 2013 r., sygn. akt II C 387/11

1)  zmienia zaskarżony wyrok:

a)  w punkcie 1. o tyle, że kwotę 93 914 złotych obniża do kwoty 63 914 (sześćdziesiąt trzy tysiące dziewięćset czternaście) złotych, a w pozostałej części powództwo oddala,

b)  w punkcie 3. o tyle, że kwotę 4 981,24 złotych obniża do kwoty 3 480,94 (trzy tysiące czterysta osiemdziesiąt i 94/100) złotych,

c)  w punkcie 4. w ten sposób, że znosi wzajemnie koszty procesu;

2)  oddala apelację w pozostałej części;

3)  nie obciąża powódki kosztami postępowania apelacyjnego.

Sygn. akt I ACa 726/13

UZASADNIENIE

Powódka M. S. w pozwie skierowanym przeciwko (...) w W. wniosła o zasądzenie od pozwanego na jej rzecz kwoty 93.000 zł tytułem zadośćuczynienia na podstawie art. 445 § 1 k.c. oraz o zasądzenie od pozwanego na jej rzecz kwoty 914,33 zł tytułem odszkodowania na mocy art. 444 k.c. w zw. z art. 415 k.c. - wraz z odsetkami, w obu przypadkach od dnia wniesienia pozwu.

W uzasadnieniu wskazała, że uległa wypadkowi w dniu 19.11.2008r., w czasie jazdy autobusem upadła doznając poważnych obrażeń ciała, gdy kierowca autobusu gwałtownie zahamował. Pozew skierowała przeciwko temu pozwanemu z uwagi na fakt, że sprawca wypadku tj. osoba, która zajechała drogę kierowcy autobusu zmuszając go do gwałtownego hamowania pozostaje nieznany.

W odpowiedzi na pozew pozwany (...) wniósł o oddalenie powództwa.

Zarzucił brak legitymacji biernej, podając, że w niniejszej sprawie ponosi odpowiedzialność (...) z tytułu umowy ubezpieczenia OC, zatem jego odpowiedzialność jest wyłączona z mocy ustawy.

Postanowieniem z dnia 25 stycznia 2012r. Sąd na wniosek powódki wezwał do udziału w sprawie w trybie art. 194 § 1 k.p.c. (...) S.A.

Pozwany (...)S.A. w W. wniósł o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie od powódki na jego rzecz kosztów postępowania.

Zarzucił, że w ramach likwidacji szkody, wypłacił powódce świadczenie w wysokości 1.250 zł z tytułu ubezpieczenia od następstw nieszczęśliwych wypadków oraz w kwocie 27.000 zł tytułem zadośćuczynienia, nadto odszkodowanie w wysokości 2.630 zł tytułem zwrotu kosztów leczenia oraz kosztów opieki osób trzecich - co w całości rekompensuje doznaną przez powódkę szkodę, zarówno rzeczową jak i osobową. Dochodzona kwota zadośćuczynienia jest rażąca wygórowana.

Wyrokiem z dnia 8 marca 2013r. Sąd Okręgowy w Katowicach:

1) zasądził na rzecz powódki M. S. od pozwanego (...) Spółki Akcyjnej w W. kwotę 93.914,00 zł z odsetkami od dnia 18 sierpnia 2011 roku;

2) wobec pozwanego (...) w W. powództwo oddalił;

3) nakazał pobrać od pozwanego (...) Spółki Akcyjnej w W. na rzecz Skarbu Państwa - Sądu Okręgowego w Katowicach kwotę 4.981,24 zł złotych tytułem opłat i wydatków sądowych;

4) zasądził na rzecz powódki od pozwanego (...) Spółki Akcyjnej w W. kwotę 3.617,00 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego;

5) nie obciążył powódki kosztami procesu na rzecz pozwanego (...) w W..

W uzasadnieniu ustalił, iż w dniu 19.11.2008r. powódka uległa wypadkowi komunikacyjnemu. Podróżowała jako pasażerka autobusem, który musiał gwałtownie zahamować, gdyż niezidentyfikowany samochód zajechał mu drogę. Powódka upadła na pośladki doznając obrażeń ciała. Powódka została przewieziona do szpitala w K., a następnego dnia przekazana do Oddziału (...) (...)Szpitala (...) w P.. Rozpoznano złamanie kompresyjne trzonu kręgu L4 i łuku po stronie lewej ze stenozą kanału kręgowego. Zakwalifikowano powódkę do leczenia operacyjnego. Dnia 20.11.2012r. wykonano repozycję i stabilizację transpedikularną (...) ze spondylodezą tylną. W wyniku leczenia doszło do trwałego usztywnienia tego odcinka kręgosłupa. W wyniku wypadku nie doszło do trwałych następstw neurologicznych. Powódka została wypisana ze szpitala w dniu 28.11.2012r. w stanie ogólnym dobrym do dalszego leczenia ambulatoryjnego. W okresie od 29.07-18.08.2009r. przebywała na oddziale (...). Badania kontrolne TK kręgosłupa wykonanie w dniu 26.10.2009r. wykazało zrost złamania z pozostałym sklinowaceniem trzonu L4 bez cech stenozy kanału kręgowego. M. S. aktualnie doświadcza usztywnienia i ograniczenia ruchomości odcinka lędźwiowego kręgosłupa. Uszczerbek na zdrowiu powódki w związku ze zdarzeniem wyniósł 15%., w wyniku zdarzenia trwale upośledzona jest ruchomość odcinka lędźwiowego kręgosłupa, w przyszłości możliwe jest nasilenie dolegliwości w wyniku wtórnych zmian zwyrodnieniowych.

(dowód: dokumentacja medyczna - k. 18-38, opinia biegłego - k. 168-170, zeznanie powódki - k. 202-203).

Powódka zgłosiła szkodę pozwanemu (...)S.A. w W., u którego ubezpieczony był autobus w zakresie OC (nr polisy (...)) oraz (...) w W.. Ten ostatni odmówił likwidacji szkody, wskazując na odpowiedzialność ubezpieczyciela. Pozwany (...) S.A. w W. wypłacił powódce świadczenie w wysokości 1.250 zł z tytułu ubezpieczenia od następstw nieszczęśliwych wypadków oraz kwotę 27 000 zł tytułem zadośćuczynienia za doznane w związku z wypadkiem cierpienia fizyczne i psychiczne.

(dowód: korespondencja stron - k. 41-50, akta szkodowe).

Rodzina codziennie odwiedzała powódkę w szpitalu, pokonując samochodem każde dnia łącznie 94 km. Dnia 2.11.2008r. powódka udała się do szpitala w celu zdjęcia szwów (dowód: ewidencja przebiegu pojazdu - k. 52-53).

Po wypisaniu ze szpitala w dniu 28.11.2008r. powódka została przewieziona do domu karetką. Koszt transportu wyniósł 101,10 zł.

(dowód: faktura —k. 51).

Zdaniem sądu pierwszej instancji żądanie powódki jest uzasadnione w stosunku do pozwanego (...). Podstawą prawną żądania jest art. 822 § 1 kc i art. 444 i 445 kc. Pozwany (...) SA nie kwestionował swej odpowiedzialności wobec powódki co do zasady, sporna była tylko wysokość poniesionej przez powódkę szkody i krzywdy. Sąd pierwszej instancji nie dopatrzył się natomiast podstaw odpowiedzialności pozwanego (...) i w stosunku do tego pozwanego powództwo oddalił.

Rozważając kwestię należnego powódce zadośćuczynienia, Sąd pierwszej instancji wziął pod uwagę nie tylko rozmiar cierpień i czas leczenia oraz rehabilitacji powódki po wypadku oraz 15% stopień trwałego uszczerbku na zdrowiu, choć już te elementy przemawiały za uznaniem, iż wypłacone M. S. zadośćuczynienie w wysokości 27.000 zł było zbyt niskie. Przez wiele dni po wypadku powódka musiała leżeć bez ruchu, zdana całkowicie na opiekę innych, w silnym bólu, który tłumiły stale przyjmowane leki przeciwbólowe, potem leżała w domu przez okres ok. 5 miesięcy. W tym czasie nadal była niesamodzielna, potrzebowała pomocy nawet przy przejściu do toalety. Nadal przyjmowała środki przeciwbólowe. To, że w tym czasie uczyła się by przystąpić do matury jest wyrazem jej dzielności i determinacji by pomniejszyć skutki krzywdy (nie stracić roku nauki). Powódka płaciła jednak za to wysoką cenę, musiała pokonywać ból pleców i lęk przed chodzeniem, gdy była zawożona na egzamin. Szkodą powódki jest również to, że musiała zrezygnować z planowanego i pożądanego kierunku studiów. Nie będzie mogła wykonywać zawodu fizjoterapeutki, który dla siebie wybrała. W ogóle przedmiotowy wypadek, doznany w tak młodym wieku, zdeterminował w sposób negatywny przyszłe życie powódki. Jego konsekwencje będą odczuwane przez powódkę przez cale życie, ograniczając jej możliwości zarówno zawodowe jak i prywatne (dotyczy to uprawiania sportów, turystyki, rozrywki np. tańca, seksu, macierzyństwa). Od wypadku minęło 3,5 roku, a powódka stale dotkliwie cierpi z powodu bólu, co przedstawiła Sądowi w sposób przekonujący składając zeznania. Ta utrzymująca się nie rokująca poprawy dolegliwość dotyczy dziewczyny zaledwie 23-letniej. Jak stwierdził biegły powódka ma trwale upośledzoną ruchomość odcinka lędźwiowego kręgosłupa, a w przyszłości można się spodziewać nasilenia dolegliwości, w wyniku wtórnych zmian zwyrodnieniowych.

Mając wszystko powyższe na uwadze Sąd pierwszej instancji uznał, że należne powódce zadośćuczynienie winno wynosić 100 000 zł, tak jak postulowała powódka, skoro więc otrzymała z tego tytułu 27 000 zł zasądzeniu podlegała reszta tej sumy.

W całości zasądził też Sąd pierwszej instancji kwotę 914 zł żądaną jako zwrot kosztów związanych z dowozami powódki na leczenie oraz odwiedzinami rodziny u hospitalizowanej powódki. Odsetki zasądzono na zasadzie art. 481 kc od dnia wniesienia pozwu z uwagi na stan wymagalności roszczenia istniejący od wezwania do zapłaty wystosowanego na etapie postępowania likwidacyjnego. O kosztach rozstrzygnięto na zasadzie art. 98 kpc oraz art. 102 kpc.

Od wyroku tego wniósł apelację pozwany. Zaskarżył wyrok w punktach : 1, w części ponad kwotę 33.914 zł (tj. w zakresie 60.000 zł), a także w punktach 3 i 4 wyroku.

Zaskarżonemu wyrokowi zarzucił :

1. naruszenie prawa procesowego, a to:

a. przepisu art. 321 k.p.c. poprzez orzeczenie ponad żądanie pozwu;

b. przepisu art. 233 § 1 k.p.c. i 328 § 2 k.p.c., poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów, polegające na oparciu rozstrzygnięcia Sądu I instancji wyłącznie na wybiórczej analizie zebranego materiału dowodowego a zwłaszcza na subiektywnych odczuciach powódki oraz niewskazanie w uzasadnieniu wyroku przyczyn, z po których Sąd uznał, iż kwota zadośćuczynienia powyżej 60.000 zł (33.000 zł plus kwota 27.000 zł wypłacona w toku postępowania likwidacyjnego) odpowiada wadze wyrządzonej powódce krzywdy i doznanej szkody osobowej.

2. naruszenie prawa materialnego przez błędną jego wykładnię i niewłaściwe zastosowanie, a w szczególności:

a. przepisu art. 445 § 1 k.c., poprzez zasądzenie rażąco wysokiej kwoty zadośćuczynienia za doznaną krzywdę mimo, iż jest sprzeczna z przyjętymi w orzecznictwie sądów powszechnych kryteriami ustalania wysokości zadośćuczynienia;

b. przepisu art. 6 k.c. poprzez uznanie, iż powódka wykazała iż rozmiar krzywdy nią doznanej uzasadnia zasądzenie na jej rzecz kwoty ponad 60.000 zł (33.000 zł plus kwota 27.000 zł wypłacona w toku postępowania likwidacyjnego);

c. naruszenie prawa materialnego przez błędną jego wykładnię i niewłaściwe zastosowanie, a w szczególności przepisu art. 481 k.c. i art. 817 k.c., poprzez niewłaściwą wykładnię i przyjęcie, że pozwany pozostawał w opóźnieniu spełnieniem świadczenia na rzecz powódki, podczas gdy okoliczności niniejszej sprawy świadczą o tym, że ubezpieczyciel nie miał możliwości wcześniejszego, niż data wyrokowania ustalenia okoliczności koniecznych do podjęcia decyzji w przedmiocie odpowiedzialności ubezpieczyciela i wysokości należnego powódce świadczenia, pomimo zachowania należytej staranności;

3. sprzeczność rozstrzygnięcia z ustaleniami dokonanymi przez Sąd Orzekający poprzez zasądzenie kwoty 93.000 zł tytułem zadośćuczynienia, podczas gdy z uzasadnienia wynika, że w ocenie Sądu łączna kwota zadośćuczynienia (już z tą wypłaconą w toku postępowania likwidacyjnego) powinna wynieść 100.000 zł, a zatem zasądzona powinna być kwota 73.000 zł, a nie kwota 93.000 zł;

Wskazując na powyższe zarzuty w n o s z ę:

1. o zmianę wyroku w zaskarżonej części, poprzez zasądzenie od pozwanego na rzecz powódki kwoty 33.914 zł oraz oddalenie powództwa w pozostałej części oraz zmianę orzeczenia w przedmiocie kosztów procesu;

2. o zasądzenie od powódki na rzecz pozwanego kosztów postępowania przed sądem II instancji, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych,

ewentualnie

3. o uchylenie wyroku w zaskarżonej części i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji przy uwzględnieniu kosztów postępowania, kosztów zastępstwa procesowego, w przypadku uznania przez Sąd Odwoławczy, iż I Instancji nie rozpoznał istoty sprawy lub postępowanie dowodowe wymaga przeprowadzenia ponownie.

Sąd Apelacyjny zważył co następuje:

Apelacja pozwanego jest częściowo zasadna. Za zasadne uznać trzeba zarzuty skarżącego, iż w okolicznościach niniejszej sprawy przyznane przez sąd pierwszej instancji zadośćuczynienie jest niewspółmiernie nieodpowiednie do rozmiaru doznanej krzywdy jako rażąco wygórowane.

Wskazać też trzeba, że pozwanym w sprawie obecnie jest (...)SA w W., z odpisu KRS-u Towarzystwa (...) SA wynika bowiem, że spółka ta przejęła spółkę (...) przez przeniesienie całego majątku spółki w trybie art. 492 § 1 pkt 1 w zw. z art. 506 §4 ksh.

Przede wszystkim podnieść należy, iż pozwany nie kwestionował zasady swej odpowiedzialności, nie kwestionował także zasadności zasądzonej przez sąd pierwszej instancji kwoty 914 zł z tytułu odszkodowania, zatem przedmiotem rozważań Sądu Apelacyjnego jest jedynie wysokość przyznanego powódce zadośćuczynienia za doznaną krzywdę.

Z mocy art. 444 kc w zw. z art. 445 kc w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. Przepisy kodeksu nie wskazują kryteriów, jakie należałoby uwzględniać przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia pieniężnego, jednakże wypracowała je judykatura, szczególnie Sądu Najwyższego. I tak należy wskazać, że suma „odpowiednia” w rozumieniu art. 445 § 1 k.c. nie oznacza sumy dowolnej, określonej wyłącznie według uznania sądu, a jej prawidłowe ustalenie wymaga uwzględnienia wszystkich okoliczności, mogących mieć w danym przypadku znaczenie. Nadto zarówno okoliczności wpływające na wysokość zadośćuczynienia, jak i kryteria ich oceny powinny być rozważane indywidualnie w związku z konkretną osobą pokrzywdzonego (por. wyrok SN z dnia 26 listopada 2009 r., III CSK 62/09, OSNC-ZD 2010, Nr 3, poz. 80, LEX nr 738354; wyrok SN z dnia 8 października 2008 r., IV CSK 243/08, LEX nr 590267; wyrok SN z dnia 22 czerwca 2005 r., III CK 392/2004, niepubl.; wyrok SN z dnia 17 września 2010 r., II CSK 94/10, niepubl.). Podkreślić też trzeba, że ustalając wysokość zadośćuczynienia, pamiętać należy, że ma ono mieć charakter kompensacyjny, a więc przedstawiać ekonomicznie odczuwalną wartość, jednakże jego wysokość musi być ustalona w rozsądnych granicach. Ustalając wysokość zadośćuczynienia należy mieć zatem na uwadze wiek poszkodowanego, rodzaj i rozmiar doznanych obrażeń, stopień i rodzaj cierpień fizycznych i psychicznych, intensywność (natężenie, nasilenie) i czas trwania tych cierpień, ewentualnie stopień kalectwa, nieodwracalność następstw uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia (kalectwo, oszpecenie), skutki uszczerbku w zdrowiu na przyszłość (np. niemożność wykonywania ulubionego zawodu, uprawiania sportów, pracy artystycznej, rozwijania swoich zainteresowań i pasji, zawarcia związku małżeńskiego, posiadania dzieci, utrata kontaktów towarzyskich, utrata możliwości chodzenia do teatru, kina, wyjazdu na wycieczki), rodzaj dotychczas wykonywanej pracy przez poszkodowanego, który powoduje niemożność dalszego jej kontynuowania, poczucie nieprzydatności społecznej i bezradność życiowa powstałe na skutek zdarzenia wywołującego obrażenia ciała, konieczność korzystania ze wsparcia innych, w tym najbliższych, przy prostych czynnościach życia, konieczność przedstawiania przez sumę zadośćuczynienia odczuwalnej wartości ekonomicznej, przynoszącą poszkodowanemu równowagę emocjonalną, naruszoną przez doznane cierpienia psychiczne - nie będącej jednakże wartością nadmierną w stosunku do doznanej krzywdy, co wynika z kompensacyjnego charakteru zadośćuczynienia (wyrok SN z dnia 4 lutego 2008 r., III KK 349/07, Biul. PK 2008, nr 4, s. 7; wyrok SN z dnia 14 lutego 2008 r., II CSK 536/07, LEX nr 461725), ewentualne wynikające z uszkodzenia ciała ograniczenie wydolności pracy i utrudnienia w jej wykonywaniu, a niestanowiące podstawy do przyznania renty inwalidzkiej czy uzupełniającej (wyrok SN z dnia 4 czerwca 1968 r., I PR 175/68, OSNCP 1969, Nr 2, poz. 37), indywidualne właściwości i subiektywne odczucia osoby pokrzywdzonej, jeśli będą istotne na tle konkretnej sprawy (wyrok SN z dnia 19 maja 1998 r., II CKN 756/97, niepubl.), trwałość kalectwa, powodującego cierpienia fizyczne oraz ograniczenie ruchów i wykonywanie czynności życia codziennego (wyrok SN z dnia 3 maja 1972 r., I CR 106/72, niepubl. patrz. też Komentarz do art. 445 Kodeksu Cywilnego, A. Rzetecka - Gil, komentarz LEX/el 2011).

W niniejszej sprawie biegły ortopeda – traumatolog ustalający rozmiar uszkodzenia ciała i rozstroju zdrowia jakiego doznała w wyniku wypadku powódka, a którego wnioski opinii słusznie sąd pierwszej instancji podzielił wskazał w opinii, że powódka po wypadku została przewieziona do szpitala w K., a następnego dnia przekazana do Oddziału (...) (...) Szpitala (...) w P.. Rozpoznano złamanie kompresyjne trzonu kręgu L4 i łuku po stronie lewej ze stenozą kanału kręgowego. Zakwalifikowano powódkę do leczenia operacyjnego. Dnia 20.11.2012r. wykonano repozycję i stabilizację transpedikularną (...) ze spondylodezą tylną. Powódce zatem wykonano operację następnego dnia po wypadku, a ze szpitala została wypisana 28 listopada 2008r., a więc już po 8 dniach, w stanie ogólnym dobrym do dalszego leczenia ambulatoryjnego. Powódka była rehabilitowana lecz na oddziale (...) przebywała od 29 lipca 2008r. do 18 sierpnia 2008r. a więc trzy tygodnie. Trwałym skutkiem wypadku jest trwale upośledzona ruchomość odcinka lędźwiowego kręgosłupa, w przyszłości możliwe jest powstanie wtórnych zmian zwyrodnieniowych, jednakże nie doszło do trwałych następstw neurologicznych, uzyskano odbarczenie kanału kręgowego, co potwierdza badanie TK. Leczenie powódki trwało 12 miesięcy i przebiegało w sposób nieodbiegający od leczenia tego typu urazów. Uszczerbek na zdrowiu powódki biegły ocenił na 15%, powódka nie może studiować kierunku wymagającego dużej sprawności fizycznej. W ocenie Sądu Apelacyjnego za wiarygodne uznać trzeba twierdzenia powódki, iż odczuwała ból po wypadku, że przez 8 dni będąc w szpitalu nie mogła wstawać, a po powrocie do domu potrzebowała pomocy i brała środki przeciwbólowe. Podkreślić jednakże trzeba, że już z samych zeznań powódki wynika, że w czasie pobytu w ośrodku rehabilitacyjnym poruszała się samodzielnie, a jesienią 2009r. rozpoczęła studia. Wbrew stanowisku sądu pierwszej instancji nie ma natomiast podstaw do przyjęcia, iż powódka istotnie przez 3 i pół roku „dotkliwie cierpi z powodu bólu”, biegły w opinii nie stwierdził obecnie nasilonych dolegliwości bólowych związanych z wypadkiem, stwierdził, że leczenie powódki trwało 12 miesięcy i zostało zakończone. Natomiast powódka w 2011r. uległa kolejnemu wypadkowi, została potrącona przez samochód i jest obecnie nadal leczona z powodu zaburzeń zrostu kości udowej lecz fakt ten nie może mieć wpływu na wysokość zadośćuczynienia żądanego w niniejszej sprawie. Niezrozumiałe i niczym nie poparte jest także stwierdzenie sądu pierwszej instancji, że konsekwencje wypadku „ograniczają możliwości prywatne powódki - dotyczy to m.in. seksu i macierzyństwa”.

Biorąc zatem pod uwagę rodzaj i rozmiar doznanych cierpień doznanych przez powódkę w ocenie Sądu Apelacyjnego rację ma skarżący zarzucając, że zasądzone na rzecz powódki zadośćuczynienie jest niewspółmiernie nieodpowiednie do rozmiaru cierpień doznanych przez powódkę jako rażąco wygórowane. Pomijając już podnoszoną w apelacji kwestię ewentualnej omyłki matematycznej zawartej w uzasadnieniu wyroku sądu pierwszej instancji, który odejmując od kwoty 100.000 zł kwotę 27.000 zł uzyskał kwotę 93.000 zł wskazać trzeba, że aby na rzecz powódki zasądzić zadośćuczynienie w kwocie 93.000 zł jak to zrobił sąd pierwszej instancji należałoby przyjąć, iż zakres cierpień powódki uzasadniał przyznanie jej zadośćuczynienia w kwocie 120.000 zł , gdyż pozwany wypłacił już powódce kwotę 27.000 zł, a w takiej wysokości zadośćuczynienie biorąc pod uwagę opisany wyżej rozmiar cierpień powódki Sąd Apelacyjny uznał za wygórowane. Zadośćuczynienie wprawdzie musi przedstawiać ekonomicznie odczuwalną wartość, jednakże musi być utrzymane w rozsądnych granicach. Nie ma jednakże racji skarżący zarzucając, iż rozmiar cierpień powódki uzasadnia przyznanie jej zadośćuczynienia w kwocie 30.000 zł ponad już wypłacone 27.000zł. Takie zadośćuczynienie biorąc pod uwagę rozmiar cierpień powódki byłoby rażąco zaniżone. Powódka doznała bowiem złamania kompresyjnego trzonu kręgu L4 i łuku po stronie lewej ze stenozą kanału kręgowego i chociaż w wyniku leczenia uzyskano odbarczenie kanału kręgowego i nie doszło do trwałych następstw neurologicznych to jednakże powódka przeszła operację kręgosłupa, była unieruchomiona, cierpiała ból, a wypadek ma trwałe następstwa w postaci trwałego upośledzenia ruchomości odcinka lędźwiowego kręgosłupa, w przyszłości możliwe jest powstanie wtórnych zmian zwyrodnieniowych, a powódka nie może studiować na kierunku wymagającym dużej sprawności fizycznej.

Uwzględniając wskazane wyżej okoliczności zadośćuczynienie winno zdaniem Sądu Apelacyjnego wynieść w tym stanie rzeczy 90.000 zł. Tak ustalone zadośćuczynienie przedstawia ekonomicznie odczuwalną wartość, jednocześnie jest utrzymane w rozsądnych granicach. Z uwagi na fakt, że powódce wypłacono już kwotę 27.000 zł zaskarżony wyrok należało zmienić z mocy art. 386 § 1 k.p.c. i kwotę zasądzoną na rzecz powódki przez sąd pierwszej instancji obniżyć do kwoty 63.000 zł. Konsekwencją tej zmiany była zmiana rozstrzygnięcia o kosztach procesu za pierwszą instancję. Kwotę 4981,24 zł pobraną w punkcie 3 wyroku z tytułu nieuiszczonej opłaty od pozwu i kosztów opinii biegłego należało obniżyć do kwoty 3480,90 zł, natomiast koszty procesu pomiędzy stronami należało wzajemnie znieść z mocy art. 100 kpc albowiem wprawdzie powódka uległa w mniejszej części niż pozwany, jednakże sąd wziął pod uwagę, że pozwana poniosła wyższe koszty albowiem poniosła także koszty opinii biegłego i części opłaty od pozwu, od której uiszczenia powódka była zwolniona.

W pozostałej części apelację jako nieuzasadnioną należało oddalić na mocy art. 385 kpc. Dalej idące żądanie obniżenia zadośćuczynienia było jak wyżej wskazano nieuzasadnione. Nie było też podstaw do zmiany daty początkowej odsetek. Przede wszystkim wskazać trzeba, że zdaniem Sądu Apelacyjnego pozwany w tej części wyroku nie zaskarżył. Wskazał bowiem w apelacji, iż zaskarża wyrok w punkcie 1 w części zasądzającej na rzecz powódki świadczenie w kwocie powyżej 33.914 zł (tj. w zakresie 60.000zł), a także w punkcie 3 i 4 orzekających o kosztach. Domagał się natomiast zmiany wyroku w zaskarżonej części przez zasądzenie na rzecz powódki kwoty 33.914 zł oraz oddalenie powództwa w pozostałej części oraz zmianę orzeczenia w części dotyczącej kosztów. Nie wspominał ani w części dotyczącej określenia zakresu zaskarżenia ani w części dotyczącej wniosków apelacji, że zaskarża odsetki, nie wskazywał w żadnej z tych części od jakiej daty w jego ocenie odsetki winny być zasądzone. Apelacja była sporządzona przez fachowego pełnomocnika, nadto nie było sprzeczności pomiędzy częścią określającą zakres zaskarżenia, a wnioskami apelacji, dlatego też Sąd nie miał obowiązku wzywać skarżącego do uzupełnienia apelacji. W tym stanie rzeczy fakt, że pozwany w uzasadnieniu apelacji wskazywał, że odsetki winny być zasądzone od dnia wyrokowania oraz uiszczenie opłaty od apelacji w większym rozmiarze nie może skutkować uznaniem, że pozwany zaskarżył skutecznie wyrok także i w części dotyczącej odsetek. Na marginesie jedynie wskazać trzeba, że nawet gdyby pozwany zaskarżył wyrok w części dotyczącej odsetek to i tak apelacja w tym zakresie na uwzględnienie by nie zasługiwała. Sąd pierwszej instancji zasądził odsetki od dnia wniesienia pozwu uznając na mocy art. 481 kc i 455 kc, iż wcześniej wezwano pozwanego do zapłaty, a rozmiar krzywdy powódki był pozwanemu znany. Wbrew twierdzeniom pozwanego miał on wiedzę o rozmiarze krzywdy powódki w chwili, gdy wypłacał jej zadośćuczynienie w kwocie 27.000 zł dysponując opinią lekarską, z której wynikał o wiele większy, niż ustalony przez biegłego sądowego stopień uszczerbku na zdrowiu powódki. Reasumując w pozostałej części apelację pozwanego należało oddalić na mocy art. 385 kpc.

Z uwagi na fakt, że apelację uwzględniono mniej więcej w połowie, jednakże koszty poniesione przez pozwanego były znacznie wyższe niż poniesione przez powódkę, pozwany poniósł bowiem koszty opłaty od apelacji nie było podstaw do zniesienia kosztów postępowania apelacyjnego i powódka winna zwrócić pozwanemu na mocy art. 100 kpc część kosztów postępowania apelacyjnego, biorąc jednakże pod uwagę rodzaj sprawy, stan zdrowia powódki i jej sytuację materialną na mocy art. 102 kpc nie obciążył Sąd Apelacyjny powódki kosztami postępowania apelacyjnego.