Pełny tekst orzeczenia

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 12 kwietnia 2017 r.

Sąd Okręgowy w Poznaniu IV Wydział Karny – Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący: SSO Ewa Taberska

Sędziowie: SSO Małgorzata Winkler-Galicka

SSO Hanna Bartkowiak (spr.)

Protokolant: apl. adw. Maciej Skuczyński

przy udziale Prokuratora Prokuratury Okręgowej w Poznaniu A. K. po rozpoznaniu w dniu 12 kwietnia 2017 r.

sprawy J. G. (1)

oskarżonego z art. 286 § 1 kk

na skutek apelacji wniesionej przez obrońcę oskarżonego

od wyroku Sądu Rejonowego w Szamotułach

z dnia 11 października 2016 r. sygn. akt II K 405/15

1.  Utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok.

2.  Zasądza od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa zwrot kosztów procesu za postępowanie odwoławcze w kwocie 20 zł i wymierza mu opłatę za II instancję w kwocie 180 zł.

H. B. E. M. (1) W.-G.

UZASADNIENIE

Sąd Rejonowy w Szamotułach, wyrokiem z dnia 11 października 2016 r. wydanym w postępowaniu o sygn. akt II K 405/15, uznał oskarżonego J. G. (1) za winnego tego, że w nieustalonym okresie, nie wcześniej jednak niż od początku 2014 r. i nie później niż 4 lutego 2015 r. w miejscowości (...), gm. D. w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, wprowadził w błąd dostawcę energii elektrycznej (...) SA Rejon (...) w S. w ten sposób, że do zabezpieczenia przedlicznikowego podłączył przewód typu LG 5x6 mm2, który był zakończony wtyczką, podłączoną do gniazda siłowego instalacji zaliczkowej, w ten sposób wpływając na wskazane licznikowo pomiary zużytej energii, pobierając poza wskazaniami licznikowymi nieokreśloną ilość energii elektrycznej i powodując w ten sposób umniejszenie opłacanych rachunków za energię elektryczną w nieokreślonej kwocie, działając w ten sposób na szkodę (...) SA Rejon (...) w S., tj. przestępstwa z art. 286 § 1 kk i za to wymierzył mu karę 12 miesięcy ograniczenia wolności, zobowiązując w tym czasie oskarżonego do wykonywania nieodpłatnej kontrolowanej pracy na cele społeczne w wymiarze 40 godzin w stosunku miesięcznym. Ponadto Sąd Rejonowy zasądził od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa zwrot kosztów procesu i wymierzył mu opłatę w kwocie 180 zł.

Powyższy wyrok Sądu I instancji został zaskarżony w całości przez obrońcę oskarżonego, który orzeczeniu zarzucił :

- naruszenie przepisów prawa procesowego, tj. art. 4, 7, 410 kpk polegające na przekroczeniu swobodnej oceny materiału dowodowego, poprzez przyjęcie, że to oskarżony wprowadził w błąd pokrzywdzonego, zamontował, a następnie sam korzystał z podłączonej instalacji służącej do poboru energii poza zamontowanym licznikiem oraz niewłaściwą ocenę zeznań świadków E. M. (2), E. K. i N. R. (1) w zakresie przyznania się oskarżonego do czynu oraz konsekwencji mu grożących w sytuacji braku innych dowodów w sprawie,

- naruszenie przepisów prawa procesowego, tj. art. 167 kpk w związku z art. 170 kpk poprzez zaniechanie ustalenia czy oskarżony był w stanie skonstruować i zamontować tego typu instalację służącą do popełnienia przestępstwa oraz ustalenia innych osób zamieszkujących w nieruchomości położonej w (...) i przesłuchania ich na okoliczność ujawnionej instalacji, a w szczególności okresu w którym mogła ona zostać zainstalowana oraz nieprzesłuchanie prowadzącego przesłuchanie oskarżonego w dniu 4 lutego 2015r. w celu ustalenia okoliczności przeprowadzenia wskazanej czynności,

- naruszenie art. 5 § 2 kpk poprzez rozstrzygnięcie niedających się usunąć wątpliwości, odnośnie możliwości skonstruowania i zamontowania instalacji przez oskarżonego na jego niekorzyść,

- błąd w ustaleniach faktycznych polegający na przyjęciu, że to oskarżony zamontował i włączał do użycia instalację elektryczną mając na celu popełnienie przestępstwa oszustwa.

W związku z tak postawionymi zarzutami obrońca oskarżonego wniósł o zmianę zaskarżonego orzeczenia i uniewinnienie oskarżonego od zarzucanego mu czynu bądź uchylenie orzeczenia i przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania.

Ponadto na rozprawie apelacyjnej obrońca oskarżonego wskazał, iż w przypadku nie podzielenia zarzutów odwoławczych należałoby zweryfikować słuszność orzeczenia kary ograniczenia wolności, która według niego została wymierzona bez wcześniejszej analizy sytuacji osobistej, rodzinnej i zawodowej oskarżonego.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelację obrońcy oskarżonego należy uznać za bezzasadną, a tym samym nie zasługuje ona na uwzględnienie.

Ustosunkowując się do pierwszego zarzutu apelacji w przedmiocie przekroczenia przez Sąd Rejonowy swobodnej oceny materiału dowodowego, Sąd Okręgowy nie podzielił stanowiska obrońcy oskarżonego jakoby Sąd niższej instancji uchybił w istotny sposób regułom postępowania karnego, a w szczególności, by przekroczył granice swobodnej oceny dowodów, nie zastosował zasad prawidłowego rozumowania i doświadczenia życiowego, a w konsekwencji wyprowadził w sprawie wadliwe wnioski w zakresie odpowiedzialności karnej J. G. (1).

Przede wszystkim podkreślić należy, iż Sąd I instancji w pisemnym uzasadnieniu swego wyroku wskazał w sposób prawidłowy na jakich dowodach oparł swoje rozstrzygnięcie i dlaczego dał im wiarę, a jednocześnie podał jakich dowodów nie uznał za wiarygodne, również w tym zakresie uzasadniając swe stanowisko.

Analiza oceny dowodowej dokonanej przez Sąd Rejonowy prowadzi do wniosku, że myli się apelujący obrońca jakoby zebrany w sprawie materiał dowodowy nie pozwalał na przypisanie oskarżonemu sprawstwa przestępstwa z art. 286 § 1 kk popełnionego na szkodę (...) S.A. Na istotne podkreślenie zasługuje przy tym, iż Sąd I instancji wydając wyrok skazujący oparł się na dowodach, które mogły zostać procesowo wykorzystane. Nie znajdowały zaś pokrycia w faktach twierdzenia obrony, iż Sąd I instancji wykorzystał jako dowód zeznania oskarżonego przesłuchanego w charakterze świadka, co byłoby oczywistym złamaniem zakazu dowodowego (art. 389 § 1 kpk). Wskazać przy tym trzeba, iż policjanci nie przesłuchiwali oskarżonego w nieruchomości położonej w (...), w trakcie interwencji w dniu 4 lutego 2015 r. i nie sporządzali w związku z tym żadnego protokołu jego przesłuchania. Jak wynika zaś z akt sprawy, odnośnie wypowiedzi procesowych podsądnego Sąd Rejonowy przyjął brak przyznania się do popełnienia zarzucanego mu przestępstwa, co wynikało z treści jego oświadczeń podczas przesłuchania w charakterze podejrzanego, a później oskarżonego.

Z kolei złożone na rozprawie zeznania funkcjonariuszy Policji E. M. (2), E. K. i N. R. (2) dotyczyły stanu faktycznego, który miał miejsce w (...). Funkcjonariusze ci zeznali w sądzie jak przebiegała kontrola w związku z podejrzeniem nielegalnego poboru energii elektrycznej, a w tym opisali zachowanie oskarżonego w jego domu oraz to co on wówczas na ten temat mówił, a nie relacjonowali przesłuchania J. G. (1) na posterunku Policji. Zeznanie oskarżonego nie było więc bezpośrednio, ani choćby pośrednio brane pod uwagę przez Sąd I instancji, a protokół z tego przesłuchania nie został ujawniony i zaliczony w poczet dowodów. Nie było zaś żadnych przeszkód procesowych aby wykorzystać dowodowo wyżej wskazane zeznania funkcjonariuszy Policji asystujących przy kontroli prowadzonej przez upoważnionych pracowników (...) S.A. Podkreślić wręcz trzeba, że funkcjonariusze nie są skonfliktowani z oskarżonym, są dla niego obcy, nie mają żadnego interesu w fałszywym pomawianiu go, co narażałoby ich na odpowiedzialność karną za składanie fałszywych zeznań. Sąd I instancji miał zatem prawo oceniać te dowody swobodnie, w zakresie unormowanym w art. 7 kpk.

Zdaniem Sądu II instancji zostały również prawidłowo przeanalizowane przez organ orzekający w niższej instancji i następnie uwzględnione, spostrzeżenia policjantów na temat zachowania oskarżonego podczas wspomnianej wyżej kontroli w jego miejscu zamieszkania. Widoczne zdenerwowanie, chęć wejścia do pomieszczenia, gdzie znajdował się włącznik nielegalnej instalacji oraz późniejsze pytania na temat grożącej mu kary za nielegalny pobór energii elektrycznej, stanowiły poszlaki potwierdzające sprawstwo oskarżonego. Okoliczności te zdaje się bagatelizować apelujący obrońca, lecz słusznie nie uszły one uwadze Sądu Rejonowego i zostały uwzględnione przy wyrokowaniu.

W ocenie Sądu odwoławczego zebrany materiał dowodowy nie wymagał też uzupełnienia. Sąd II instancji krytycznie zatem odniósł się do zarzutu środka odwoławczego naruszenia przepisów proceduralnych poprzez zaniechanie przez Sąd stosownych ustaleń dowodowych (art. 167 kpk w związku z art. 170 kpk). Zgodnie z art. 167 kpk dowody przeprowadza się nie tylko na wniosek stron, ale również z urzędu. Stwierdzono zatem, że w toku postępowania przed Sądem Rejonowym ani oskarżony ani jego obrońca nie wnosili o przeprowadzenie postępowania dowodowego w zakresie przedstawionych zarzutów apelacji. Natomiast dowody wskazane na etapie postępowania odwoławczego nie były też tego rodzaju, że powinien je przeprowadzić z urzędu sam Sąd I instancji. Proponowany przez obrońcę dowód na okoliczność czy oskarżony był w stanie skonstruować i zamontować instalację służącą do popełnienia przestępstwa z art. 286 § 1 kk byłby bowiem bez znaczenia dla wydania w sprawie orzeczenia (art. 170 § 1 pkt 2 kpk). Oczywistym jest, że w zakresie czasu i miejsca oskarżony miał możliwość założenia instalacji służących do nielegalnego poboru prądu. Natomiast co do sprawdzenia jego możliwości intelektualnych i wiedzy z zakresu elektryki, to po pierwsze należy uznać, że umiejętności człowieka nie muszą korelować ze zdobytym wykształceniem, a po drugie takiego dowodu nie można by przeprowadzić w sposób obiektywny. Przede wszystkim zaś postępowanie dowodowe w tym kierunku nie byłoby celowe dlatego, iż oskarżonemu przecież nie przypisano samodzielnego wykonania i założenia nielegalnej instalacji elektrycznej. Nie można zatem wykluczyć, że zlecił on wykonanie usług w tym zakresie innej osobie czy osobom. Pozostaje to jednak bez znaczenia dla odpowiedzialności karnej oskarżonego. Również negatywnie Sąd Okręgowy ocenił zarzut apelacyjny zaniechania ustalenia w I instancji innych osób zamieszkujących w nieruchomości położonej w (...) i ich przesłuchania. Ponieważ sam oskarżony podał w swoich wyjaśnieniach kto z nim zamieszkuje (k. 131), ustalenia w tym zakresie zostały poczynione. Natomiast przesłuchanie rodziców oskarżonego na okoliczność ustalenia okresu zainstalowania ujawnionej w dniu 4 lutego 2015 r. nielegalnej instalacji byłoby bezcelowe skoro nie zamieszkują oni na tej posesji od wielu lat. Jako całkowicie chybiony uznano zaś zarzut nieprzesłuchania funkcjonariusza prowadzącego przesłuchanie J. G. (1) w dniu 4 lutego 2015 r. w charakterze świadka, co miałoby mieć na celu ustalenie okoliczności przeprowadzenia tej czynności. Sąd odwoławczy jeszcze raz podkreśla, iż protokół tego przesłuchania nie został wprowadzony do procesu, a zatem sposób prowadzenia tej czynności również pozostaje poza zainteresowaniem organów rozpoznających niniejszą sprawę. Mając powyższe na uwadze, Sąd II instancji nie stwierdził podstaw do uznania naruszenia przez Sąd Rejonowy art. 167 kpk w zw. z art. 170 kpk, a tym bardziej w zakresie mogącym mieć wpływ na treść orzeczenia Sądu I instancji (art. 438 pkt 2 kpk in fine).

Sąd odwoławczy nie podzielił też twierdzenia apelującego aby Sąd I instancji wydając wyrok naruszył art. 410 kpk. Wedle tego przepisu podstawę wyroku może stanowić tylko całokształt okoliczności ujawnionych w toku rozprawy głównej. Sąd I instancji opierał się na dowodach przeprowadzonych i ujawnionych w trakcie rozprawy głównej i tylko na nich, ocenił je swobodnie z uwzględnieniem zasad prawidłowego rozumowania oraz wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego.

Sąd II instancji nie podziela opinii obrońcy oskarżonego, który w apelacji zarzucił Sądowi Rejonowemu, iż naruszył zasadę in dubio pro reo unormowaną w art. 5 § 2 kpk. Pamiętać trzeba, iż dla oceny, czy nie został naruszony nakaz wynikający z § 2 art. 5 kpk nie są miarodajne wątpliwości podnoszone w środku zaskarżenia, lecz jedynie to, czy sąd orzekający w danej sprawie rzeczywiście powziął wątpliwość co do treści ustaleń faktycznych i rozstrzygnął je na niekorzyść oskarżonego, względnie to, czy w realiach rozpoznawanej sprawy wątpliwość taką powinien był powziąć (por. P. Hofmański <red.> Kodeks postępowania karnego – komentarz. Warszawa 1999, t. I, s. 37 i n.).

W przedmiotowej sprawie nie zachodzą wątpliwości, które w sytuacji niemożliwości ich usunięcia należy rozstrzygnąć na korzyść oskarżonego. Sąd I instancji wydając wyrok nie posiadał żadnych wątpliwości co do sprawstwa i winy oskarżonego J. G.. Wykazał w sposób pewny i kategoryczny, iż zachowanie oskarżonego jako osoby prowadzącej gospodarstwo domowe w miejscowości (...) wypełniało znamiona przestępstwa oszustwa unormowanego w art. 286 § 1 kk. Faktem bezspornym było, że na tej nieruchomości w okresie do dnia 4 lutego 2015 r. była pobierana nielegalnie energia elektryczna oraz to, że na posesji tej zamieszkuje oskarżony z żoną i trójką dzieci (k. 131). Obok zeznań funkcjonariuszy Policji, które zostały przez Sąd I instancji w pełni zasadnie potraktowane jako wartościowe dowody, Sąd Rejonowy dysponował dokumentacją z kontroli, gdzie oskarżony składał swoje podpisy i nie zgłaszał żadnych zastrzeżeń przed pracownikami spółki (...) odnośnie ujawnionego nielegalnego poboru prądu. Ponadto, odwołując się do zasad doświadczenia życiowego, słusznie przyjęto, iż to oskarżony był osobą zainteresowaną nielegalnym umniejszeniem kwot za pobór energii elektrycznej jako gospodarz nieruchomości, który w niej zamieszkiwał i na którym ciążył obowiązek rozliczania się z spółką (...). Mając na uwadze, że początek nielegalnego poboru prądu ustalono na początek roku 2014, kiedy od dawna mieszkał tam tylko oskarżony z najbliższą rodziną, trzeba kategorycznie wykluczyć aby mógł on nie zdawać sobie sprawy z różnicy w rachunkach za zużycie energii elektrycznej w okresie, który objęty jest czynem przypisanym mu w wyroku a okresem wcześniejszym. Brak jest jakichkolwiek podstaw do rozważań aby to inna osoba, poza oskarżonym, posiadała interes w tym, aby nieruchomość w (...) wyposażona była w aparaturę pozwalającą na nielegalny dopływ energii elektrycznej. Jako gospodarz domu i jego mieszkaniec, to J. G. (1) działał z zamiarem bezpośrednim, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej z wyżej wskazanego nielegalnego procederu. To on też decydował o zamontowaniu stosownych urządzeń celem niewykazywanego na liczniku poboru prądu.

Zatem sprawstwo oskarżonego zostało udowodnione nie jedynie poprzez zeznania świadków, ale też na podstawie pozostałego materiału dowodowego, który podlegał ocenie wedle reguł swobodnej oceny dowodów. Sąd Rejonowy rozstrzygając o sprawstwie i winie oskarżonego kierował się własnym wewnętrznym przekonaniem, nieskrępowanym żadnymi ustawowymi regułami dowodowymi, a przekonanie to pozostawało pod ochroną art. 7 kpk. Nie zostało bowiem wykazane, że Sąd oparł owo przekonanie o winie oskarżonego bądź na okolicznościach nieujawnionych w toku przewodu sądowego, bądź ujawnionych, ale ocenionych w sposób sprzeczny ze wskazaniami prawidłowego rozumowania, wiedzy lub doświadczenia życiowego (por. wyrok SA w Katowicach z 20 grudnia 2007 r., II AKa 381/07, Prok. i Pr.-wkł. 2008/9/31). Sąd Rejonowy nie miał podstaw by uznać, że zachodziła tu wielość równie prawdopodobnych stanów faktycznych, czego konsekwencją byłaby konieczność rozstrzygania wątpliwości na korzyść oskarżonego J. G. (1).

Sąd odwoławczy dokonawszy powyższych rozważań, nie znalazł też podstaw do uznania, że Sąd Rejonowy dopuścił się błędów w ustaleniach faktycznych. Sąd niższej instancji prawidłowo przedstawił w uzasadnieniu swojego orzeczenia stan faktyczny oraz ustosunkował się do materiału dowodowego i okoliczności ujawnionych w toku rozprawy głównej. Natomiast zarzut ustalenia przez Sąd Rejonowy, iż oskarżony zamontował i włączał do użycia instalację mającą na celu popełnienie przestępstwa oszustwa na szkodę (...) S.A. jest chybiony o tyle, że do znamion przypisanego oskarżonemu występku z art. 286 § 1 kk nie należało ani to, że sprawca sam zamontował przedmiotowe urządzenie ani to, że osobiście zajmował się jego obsługą. Jedynym drobnym błędem jaki Sąd Okręgowy znalazł w stanie faktycznym przedstawionym w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku było wskazanie, iż ujawniona przez kontrolujących aparatura do nielegalnego poboru energii elektrycznej znajdowała się w łazience na piętrze, podczas gdy była ona zainstalowana na strychu, zaś we wspomnianym pomieszczeniu sanitarnym umieszczony był włącznik od tej instalacji. Dostrzeżony błąd w stanie faktycznym nie rzutował jednak na poprawność całego rozstrzygnięcia i został potraktowany jako zwykła omyłka przy sporządzaniu uzasadnienia.

Reasumując, Sąd Okręgowy nie widział podstaw do zmiany wyroku Sądu Rejonowego poprzez uniewinnienie oskarżonego, ani powodów do uchylenia zaskarżonego orzeczenia i przekazania sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania, gdyż nie ma konieczności przeprowadzenia na nowo przewodu w całości (art. 437 § 2 kpk).

Ponieważ apelacja zaskarżała wyrok w całości, Sąd Okręgowy będąc zobligowanym treścią art. 447 § 1 kpk rozważył także prawidłowość rozstrzygnięcia o karze i zbadał ją pod kątem współmierności. W świetle orzecznictwa Sądu Najwyższego, zarzut niewspółmierności kary, jako zarzut z kategorii ocen, można podnosić wówczas „gdy kara jakkolwiek mieści się w granicach ustawowego zagrożenia, nie uwzględnia w sposób właściwy zarówno okoliczności popełnienia przestępstwa, jak i osobowości sprawcy, innymi słowy – gdy w społecznym odczuciu jest karą niesprawiedliwą” (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 kwietnia 1985r. V KRN 178/85, OSNKW 1985/7-8/60). Ustosunkowując się do stanowiska obrońcy podniesionego na rozprawie apelacyjnej odnośnie potrzeby zweryfikowania słuszności orzeczenia wobec oskarżonego kary ograniczenia wolności, co miało by nastąpić bez wcześniejszej analizy jego sytuacji osobistej, rodzinnej i zawodowej, Sąd II instancji uznał powyższą karę jako właściwą i zgodną z zasadami wymiaru kary określonymi w art. 53 § 1 i 2 kk. Za popełnienie przestępstwa oszustwa, które jest unormowane w art. 286 § 1 kk przewidziane w tym przepisie jest zagrożenie karą pozbawienia wolności na okres od 6 miesięcy do lat 8. Sąd I instancji stosując art. 37a kk orzekł wobec oskarżonego karę łagodniejszego rodzaju, tj. karę ograniczenia wolności. Oskarżony ma własną działalność gospodarczą (hodowlę psów), którą nie koliduje z wykonywaniem kary ograniczenia wolności orzeczonej przez Sąd Rejonowy. Prowadzenie hodowli psów można dostosować do godzin pracy, które będą przypadać na orzeczoną wobec oskarżonego karę. J. G. (1) nie jest uzależniony od pracodawcy u którego jest zatrudniony, a więc może tak ułożyć swoje obowiązki w zakresie swojej działalności gospodarczej, aby pogodzić je z czasem potrzebnym na wykonywanie nieodpłatnej i kontrolowanej pracy na cele społeczne. Oskarżony jest zdrowy, zdolny do pracy. Wykonywanie kary ograniczenia wolności nie uniemożliwia oskarżonemu prowadzenia działalności gospodarczej, zarobkowania, realizacji w życiu rodzinnym i osobistym. Prawdą jest, że orzeczona kara jest w pewnym zakresie dotkliwa dla ukaranego. Celem kary jest jednak ukazanie sprawcy naganności jego postępowania i kształtowanie u niego właściwej postawy. Zdaniem Sądu Okręgowego kara ograniczenia wolności dobrze spełni wobec oskarżonego J. G. funkcje zapobiegawcze i wychowawcze, a ponadto jej orzeczenie nie przekracza stopnia winy. Co do wymiaru orzeczonej kary - 12 miesięcy - wskazać również trzeba, iż została w nim prawidłowo uwzględniona dotychczasowa karalność podsądnego. To, że J. G. (1) był już dwukrotnie karany za przestępstwa umyślne, w tym za występek przeciwko mieniu, stanowi okoliczność obciążającą, która winna zostać odzwierciedlona w odpowiednio surowej karze. Warunki kary adekwatnej do wagi i szkodliwości społecznej popełnionego czynu, a jednocześnie uwzględniającej dane osobo-poznawcze o oskarżonym spełnia kara orzeczona w zaskarżonym wyroku.

Będąc przekonanym o słuszności rozstrzygnięcia i o tym, że czyn oskarżonego wypełnia znamiona zarzucanego mu przestępstwa z art. 286 § 1 kk, a w sprawie nie występują bezwzględne podstawy do uchylenia orzeczenia (art. 439 kpk), Sąd odwoławczy utrzymał w mocy zaskarżony wyrok.

W punkcie 2 wyroku orzeczono o kosztach procesu za postępowanie odwoławcze.

W oparciu o art. 636 § 1 kpk w zw. z § 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 18 czerwca 2003 r. w sprawie wysokości i sposobu obliczania wydatków Skarbu Państwa w postępowaniu karnym (j.t. Dz. U. z 2013 r., poz. 663), Sąd Okręgowy zasądził od J. G. (1) na rzecz Skarbu Państwa zwrot kosztów procesu za postępowanie odwoławcze. To jest, na podstawie § 1 w/w rozporządzenia, ryczałt za doręczenia wezwań i innych pism - w kwocie 20 zł. Na podstawie natomiast art. 8 w zw. art. 2 ust. 1 pkt 3 w zw. z art. 2 ust. 2 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 r. o opłatach w sprawach karnych (j.t. Dz. U. z 1983 r., nr 49, poz. 223 ze zm.) wymierzył mu opłatę za II instancję w kwocie 180 zł. Sąd nie znalazł podstaw do zwolnienia oskarżonego z kosztów sądowych. Oskarżony inicjując postępowanie apelacyjne wygenerował koszty, posiada przy tym odpowiednie środki finansowe, które pozwolą mu na uiszczenie wskazanych wyżej kosztów.

H. B. E. M. (1) W.G.