Pełny tekst orzeczenia

Warszawa, dnia 30 marca 2017 r.

Sygn. akt VI Ka 1246/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Sąd Okręgowy Warszawa-Praga w Warszawie VI Wydział Karny Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący: SSO Anita Jarząbek - Bocian

protokolant: protokolant sądowy Marta Piotrowska

przy udziale prokuratora Marka Traczyka

po rozpoznaniu dnia 30 marca 2017 r. w Warszawie

sprawy A. R., córki J. i E., ur. (...) w W.

oskarżonej o przestępstwo z art. 278 § 1 kk w zw. z art. 12 kk

na skutek apelacji wniesionej przez obrońcę

od wyroku Sądu Rejonowego dla Warszawy Pragi-Południe w Warszawie

z dnia 21 czerwca 2016 r. sygn. akt IV K 944/14

zaskarżony wyrok zmienia w ten sposób, że uchyla rozstrzygnięcie z pkt II oparte o przepisy art. 46 § 1 kk; w pozostałym zakresie tenże wyrok utrzymuje w mocy; zasądza na rzecz adw. P. K. kwotę 516,60 zł obejmującą wynagrodzenie za obronę oskarżonej z urzędu w instancji odwoławczej w tym podatek VAT; zwalnia oskarżoną od kosztów sądowych za postępowanie odwoławcze, przejmując wydatki na rachunek Skarbu Państwa.

Sygn. akt VI Ka 1246/16

UZASADNIENIE

Sąd Okręgowy zważył, co następuje.

Apelacja obrońcy oskarżonej A. R. okazała się zasadna tylko o tyle, że doprowadziła do kontroli instancyjnej zaskarżonego wyroku, która skutkowała jego zmianą poprzez uchylenie nałożonego na oskarżoną obowiązku naprawienia szkody. Natomiast w swym zasadniczym nurcie jawi się ona jako niezasadna.

Na wstępie należy zauważyć, iż Sąd Rejonowy dokonał prawidłowych ustaleń w zakresie sprawstwa oskarżonej opierając je o trafną analizę materiału dowodowego, która nie zawiera błędów natury logicznej czy też faktycznej. Z uzasadnienia zaskarżonego wyroku wynikają powody, dla których oskarżoną uznano za winną popełnienia zarzucanego jej czynu. Dokonana przez Sąd Rejonowy analiza materiału dowodowego jest jasna, odpowiada dyrektywom określonym w art. 4 kpk, a przeprowadzone w oparciu o tę analizę wnioskowanie jest logiczne, zgodne z przesłankami wynikającymi z art. 7 kpk oraz przekonująco uzasadnione. Przypomnieć należy, że przeprowadzona w sprawie ocena dowodów pozostaje pod ochroną normy art. 7 kpk wówczas, gdy przekonanie sądu jest poprzedzone ujawnieniem w toku rozprawy głównej całokształtu okoliczności sprawy, stanowi wyraz rozważenia wszystkich okoliczności przemawiających zarówno na korzyść, jak i na niekorzyść oskarżonych, jest zgodne ze wskazaniami wiedzy i doświadczenia życiowego, a nadto zostało wyczerpująco i logicznie umotywowane w uzasadnieniu wyroku. W tej sytuacji nie ma potrzeby ponownego przytaczania stanowiska sądu I instancji i podzielając słuszność przedstawionej tam argumentacji należy ustosunkować się do podniesionych w apelacji zarzutów.

Podnieść zatem należy, iż w niniejszej sprawie zeznania pokrzywdzonej U. T., pozytywnie zweryfikowane zeznaniami świadków U. G. i P. G., a także załączonymi do akt sprawy nagraniami z monitoringu sklepowego, potwierdzają sprawstwo oskarżonej i sąd I instancji zasadnie uznał je za wiarygodne. Pokrzywdzona w sposób szczegółowy opisała funkcjonowanie prowadzonego przez nią sklepu oraz sposoby rozliczania z pracownikami za zakupiony przez nich towar. Wskazać również należy, iż po dokonaniu inwentaryzacji i stwierdzeniu braków w towarze pokrzywdzona podjęła racjonalne działania celem wyjaśnienia powodów owych braków. U. T. w obecności pracowników sklepu dokonała przejrzenia nagrań z monitoringu sklepowego. Zaakcentowania w tym względzie wymaga fakt, iż pokrzywdzona w żaden sposób nie wyciągała pochopnych wniosków w zakresie sprawcy braków w towarze. Najdobitniej świadczy o tym fakt, że pokrzywdzona zaproponowała pracownikom podzielenie strat na 4 osoby. Propozycja pokrzywdzonej spotkała się jednak ze sprzeciwem świadków P. G. i U. G., które stwierdziły, że nie czują się winne (k. 91). Wskazać należy, iż zachowanie oskarżonej już na ten moment wykraczało poza kanony osoby przeświadczonej o swojej niewinności. Wskazać należy, że po skierowaniu do pracowników przez U. T. racjonalnej i sprawiedliwej propozycji wspólnego przejrzenia nagrań z monitoringu oskarżona przestała stawiać się do pracy i odbierać telefony. W świetle powyższego nie można nadawać nadmiernej wagi akcentowanej przez obrońcę okoliczności, iż w aktach sprawy znajdują się jedynie wycinki nagrań. Gdyby rzeczywiście, tak jak twierdzi obrońca, oskarżona posiadała dowody swojej niewinności, które nie zostały uwidocznione na załączonych nagraniach, to z pewnością artykułowała by je w bezpośredniej rozmowie z przełożoną, do czego miała stosowną okazję.

Wyjaśnienia oskarżonej nie wytrzymują także konfrontacji z zasadami logiki i doświadczenia życiowego. Nie można bowiem uznać za racjonalne zachowanie oskarżonej, która przeświadczona o swojej niewinności zrzeka się miesięcznego wynagrodzenia argumentując to „honorowym wyjściem”. Nie ulega wątpliwości, iż takie zachowanie oskarżonej pozostaje całkowicie w opozycji względem zasad doświadczenia życiowego. Zdaniem Sądu Okręgowego słusznie Sąd Rejonowy wywiódł z tego, iż działanie oskarżonej wskazuje, że poczuwała się do winy.

Powracając zaś do konfrontacji osobowych dowodów wskazać należy, iż zeznania pokrzywdzonej korelują z zeznaniami świadków P. G. i U. G.. Zaakcentować należy fakt, iż powyżsi świadkowie uczestniczyli w zarówno w inwentaryzacji jak i w procesie oglądania nagrań z monitoringu i potwierdzili zaobserwowane na tych nagraniach zachowania oskarżonej. W tej sytuacji nie można uznać, iż Sąd Rejonowy uznał winę oskarżonej jedynie w oparciu o wycinki nagrań z monitoringu. Przestępcze zachowania A. R. znalazły odzwierciedlenie w zeznaniach U. T., P. G. i U. G., które bezpośrednio zetknęły się z całością nagrań. Załączone do akt sprawy wycinki z nagrań jedynie wzbogacają zgromadzony w sprawie materiał dowodowy i znacznie utwierdzają w przekonaniu co do słuszności nadania waloru wiarygodności relacji przedstawianej w zeznaniach pokrzywdzonej.

Nie mógł zostać uznany za trafny także argument obrońcy w którym wskazuje, że oskarżona płaciła za zakupy w późniejszym czasie, bądź też poprzez odliczenie z pensji. Rację ma skarżący, iż z zeznań P. G. wynika, że pracownicy sklepu mieli możliwość późniejszego rozliczenia pobranych zakupów. Niemniej jednak zważyć należy, iż świadek wskazała, że taka metoda rozliczenia odbywała się na ściśle określonych, transparentnych zasadach – w obecności drugiej osoby (przejmującej zmianę) bądź też po uprzednim telefonicznym kontakcie i przyzwoleniu U. T.. Zarówno z zeznań pokrzywdzonej jak i świadków nie wynika aby posiadały informację o takich transakcjach dokonywanych przez oskarżoną. Wskazać również należy, iż gdyby pokrzywdzona rzeczywiście wyrażała wolę uiszczenia całości płatności za pobrane zakupy w okresie późniejszym, to niewytłumaczalne jest ewidencjonowanie na kasie np. jednego piwa zamiast pobranego czteropaku.

Równie logiczne wnioski Sąd Rejonowy wywiódł w zakresie rozmiaru szkody wyrządzonej przez oskarżoną. W postępowaniu przygotowawczym A. R. wskazała, że na dzień przed jej odejściem z pracy straty sklepu wynosiły 1870 złotych. Jednocześnie odchodząc z pracy oskarżona zrzekła się wynagrodzenia w wysokości 1860 złotych, a zatem w kwocie oscylującej w granicach wskazanych przez nią strat. Zasadnym jest zatem wniosek, iż oskarżona poczuwała się do spowodowania strat co najmniej w takiej wysokości. Słusznie zatem przyjęto, iż oskarżona spowodowała straty w wysokości nie mniejszej niż 1870 złotych i nie większej niż 7411,08 złotych, która to kwota została wskazana przez pokrzywdzoną (k. 43v).

W kontekście powołanych okoliczności zarzuty skarżącego odnoszące się do obrazy przepisów prawa procesowego i błędu w ustaleniach faktycznych nie zasługują na podzielenie. W świetle zgromadzonego materiału dowodowego bezspornym jest bowiem, że A. R. dopuściła się zarzucanego jej czynu. Nie sposób jest bowiem uznać, jakoby w sprawie zaistniały nie dające się rozstrzygnąć wątpliwości. Sygnalizowane przez apelującego naruszenie zasady in dubio pro reo również nie potwierdziło się w postępowaniu przed sądem odwoławczym. Przede wszystkim skarżący nie wykazał, jakież to nieusuwalne wątpliwości natury faktycznej pojawiły się w toku postępowania, by koniecznym było stosowanie tej reguły procesowej. Wbrew wywodom apelacji Sąd Rejonowy stykając się z dwoma opisami przebiegu wydarzeń: jedną wynikającą z zeznań pokrzywdzonej, drugą – opartą na wyjaśnieniach oskarżonej, nie miał obowiązku automatycznego sięgnięcia po zasadę in dubio pre reo i wydania wyroku uniewin-niającego. Każdą niejasność w dziedzinie ustaleń faktycznych (m.in. kilka wersji wydarzeń) należy w pierwszym rzędzie redukować inicjatywą dowodową, a następnie wnikliwą analizą całokształtu materiału dowodowego zebranego w sprawie. Jeżeli z materiału dowodowego wynikają różne wersje przebiegu zdarzenia objętego aktem oskarżenia, to nie jest to jeszcze jednoznaczne z zaistnieniem niedających się usunąć wątpliwości w rozumieniu art. 5 § 2 kpk i obowiązkiem stosowania tego przepisu (tak np. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 28 lutego 2013 roku, sygn. akt V KK 343/12, Lex nr 1308178). Naruszenie reguły z art. 5 § 2 kpk ma miejsce jedynie wówczas, gdy sąd orzekający poweźmie wątpliwości co do istotnych dla rozstrzygnięcia okoliczności i nie mogąc wątpliwości tych usunąć, rozstrzyga je na niekorzyść oskarżonego (tak wyrok Sądu Apelacyjnego w Lublinie z dnia 7 maja 2013 roku, sygn. akt II AKa 58/13, Lex nr 1316234). Podzielić w tym zakresie należy przyjmowany w judykaturze pogląd, iż art. 5 § 2 kpk nie można interpretować jako powinności czynienia ustaleń w oparciu o dowody najkorzystniejsze dla oskarżonego. Konstatując – nie był trafny zarzut naruszenia art. 5 § 2 kpk, Sąd Rejonowy przepisu tego nie naruszył, gdyż go nie zastosował, albowiem nie musiał do niego sięgać, miał bowiem możliwość dokonania oceny dowodów z wykorzystaniem kryteriów przewidzianych w art. 7 kpk. Jak to już wielokrotnie podkreślał Sąd Najwyższy o zaistnieniu sytuacji opisanej w art. 5 § 2 kpk można mówić tylko wówczas, gdy pomimo podjęcia starań nie zgromadzono dowodów, które pozwoliłyby na usunięcie istniejących w sprawie wątpliwości, co w analizowanej sprawie nie miało miejsca.

Niezasadny okazał się również wyeksponowany w apelacji zarzut rażącej niewspółmierności kary. Z uwagi na wysoki stopień społecznej szkodliwości przypisanego oskarżonej przestępstwa, wysokość wyrządzonej nim szkody oraz uprzednią karalność oskarżonej i działanie w warunkach powrotu do przestępstwa trafnie Sąd Rejonowy uznał, że słuszne i sprawiedliwe jest wymierzenie oskarżonej kary 10 miesięcy pozbawienia wolności. Natomiast mając na względzie fakt uprzedniej karalności oskarżonej, w tym za przestępstwa godzące w mienie, zgodzić należy się z Sądem Rejonowym, że brak jest racjonalnych przesłanek do skonstruowania wobec oskarżonej pozytywnej prognozy kryminologicznej i do wymierzenia jej kary pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania. Wprawdzie sam fakt uprzedniej karalności nie wyklucza w każdym przypadku skonstruowania wobec sprawcy pozytywnej prognozy kryminologicznej (tak m.in.: wyrok SN z dnia 17 listopada 2011 r., III KK 198/11, Lex nr 1109319, wyrok SA w Katowicach z dnia 26 marca 2009 r., II AKa 42/09, Lex nr 504090), jednakże analiza danych o karalności oskarżonej pozwala stwierdzić, że jest ona sprawcą niepoprawnym, notorycznie wracającym na drogę przestępstwa, wobec której dotychczas stosowane kary i środki karne nie odniosły żadnego rezultatu. Wobec oskarżonej orzekano już kary nieizolacyjne, a także kary pozbawienia wolości z warunkowym zawieszeniem jej wykonania. Co więcej, w stosunku do oskarżonej dwukrotnie zarządzano wykonanie orzeczonej kary. Wskazuje to bezsprzecznie, że naruszenie przez A. R. obowiązującego porządku prawnego nie miało charakteru incydentalnego. Skoro dotychczas podejmowane działania resocjalizacyjne nie odniosły żadnego skutku uznać należy, że oskarżona wymaga trwałych oddziaływań, które winny zostać podjęte w warunkach izolacji więziennej. Tym samym wymienione powyżej okoliczności wskazują ponad wszelką wątpliwość, że nie tylko oskarżona ma lekceważący stosunek do obowiązującego porządku prawnego, ale również że brak jest jakichkolwiek podstaw do formułowania twierdzeń, iż orzeczenie wobec niej kary z warunkowym zawieszeniem jej wykonania to zmieni. Wręcz przeciwnie, warunkowe zawieszenie kary 10 miesięcy pozbawienia wolności utwierdziłoby A. R. wyłącznie w przekonaniu, że jest ona faktycznie bezkarna.

Reasumując powyższe rozważania stwierdzić należy, że tylko bezwzględna kara pozbawienia wolności w wymiarze 10 miesięcy stanowić będzie trafną reakcję karną na przestępstwo popełnione przez A. R.. Podkreślenia wymaga, że w ocenie sądu odwoławczego tak ukształtowany wymiar kary nie wpłynie negatywnie na realizację względów ogólnoprewencyjnych oraz zapobiegnie wykształceniu w społeczeństwie błędnego przekonania o nadmiernej pobłażliwości organów sprawiedliwości wobec sprawców tego rodzaju przestępstw. Jednocześnie będzie ona stanowiła dla oskarżonej realną przestrogę przed lekceważeniem porządku prawnego, albowiem musi ona zrozumieć, że popełnianie kolejnych przestępstw nie popłaca i każdorazowo będzie się wiązać ze zdecydowaną reakcją organów wymiaru sprawiedliwości.

Marginalnie zaznaczyć należy, iż z uwagi na ustalenie, że oskarżona odchodząc z pracy zrzekła się swojego miesięcznego wynagrodzenia, Sąd Okręgowy uchylił orzeczenie o obowiązku naprawienia szkody.

O kosztach sądowych postępowania odwoławczego sąd orzekł na podstawie art. 634 kpk w zw. z art. 624 § 1 kpk.

Jednocześnie Sąd Okręgowy zasądził od Skarbu Państwa na rzecz adw. P. K. wynagrodzenie za obronę oskarżonej z urzędu w instancji odwoławczej.