Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IV Ca 567/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 29 listopada 2013 r.

Sąd Okręgowy w Słupsku IV Wydział Cywilny Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący SSO Mariusz Struski

Sędziowie SO: Dorota Curzydło (spr.), Andrzej Jastrzębski

Protokolant: sekr. sądowy Agnieszka Urbanowicz

po rozpoznaniu w dniu 29 listopada 2013 r. w Słupsku

na rozprawie

sprawy z powództwa B. B.

przeciwko (...) Spółce Akcyjnej w W.

o zapłatę

na skutek apelacji powoda od wyroku Sądu Rejonowego
w Słupsku z dnia 14 sierpnia 2013r., sygn. akt I C 567/11

1.  oddala apelację,

2.  zasądza od powoda B. B. na rzecz pozwanego (...) Spółki Akcyjnej w W. kwotę 1200 (jeden tysiąc dwieście) tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.

Sygn. akt IV Ca 567/11

UZASADNIENIE

Powód B. B. domagał się od pozwanego (...) Spółki Akcyjnej w W. zasądzenia na jego rzecz kwoty 19.288,10 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 23 maja 2011r. oraz kosztów procesu tytułem odszkodowania. W uzasadnieniu żądania wskazał, że w dniu 21 kwietnia 2011r. samochód marki B. (...) o nr rej. (...), będący jego własnością, uległ uszkodzeniu w wyniku kolizji drogowej. Sprawca zdarzenia był ubezpieczony w zakresie odpowiedzialności cywilnej u pozwanego.

Pozwany (...) Spółka Akcyjna w W. wniósł o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów procesu uzasadniając, że w jego ocenie wypłacone powodowi odszkodowanie w pełni zrekompensowało szkodę.

W piśmie procesowym z dnia 8 października 2012r. B. B. cofnął pozew co do kwoty 2.169,71 zł i wniósł o umorzenie postępowania w tym zakresie. Nadto wskazał, że szkoda w pojeździe powinna być rozliczana według zasad rynku angielskiego, z uwagi na fakt, iż powód stale przebywa w (...)i po kolizji pojazd został przetransportowany do miejsca zamieszkania powoda.

Na rozprawie w dniu 28 listopada 2012r. pozwany wyraził zgodę na częściowe cofnięcie powództwa i wniósł o zasądzenie kosztów w tym zakresie. Podniósł, iż powód nie udowodnił, że przed i po kolizji stale mieszkał i pracował w (...)Zatem szkodę należy rozliczać według polskich warunków, gdyż kolizja nastąpiła w (...) i holowanie uszkodzonego samochodu w celu dokonania naprawy w (...) byłoby ekonomicznie nieuzasadnione. Wskazał, że zarówno w warunkach polskich i angielskich nastąpiła szkoda całkowita i według zasad szkody całkowitej należało szkodę rozliczać.

W dniu 19 grudnia 2011r. powód B. B. wniósł do Sądu Rejonowego w Słupsku kolejny pozew przeciwko pozwanemu (...) Spółce Akcyjnej w W. o zapłatę kwoty 14.329,50 zł tytułem zwrotu pokrytych przez powoda kosztów transportu uszkodzonego samochodu do miejsca swojego zamieszkania w L. wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 8 sierpnia 2011r. oraz o zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kosztów procesu.

(...) Spółka Akcyjna w W. wniósł o oddalenie powództwa i zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów procesu.

Postanowieniem wydanym na rozprawie w dniu 14 lutego 2013r. Sąd Rejonowy w Słupsku postanowił połączyć do wspólnego rozpoznania i rozstrzygnięcia sprawę Sądu Rejonowego w Słupsku o sygn. akt I C 664/11 ze sprawą o sygn. akt I C 567/11 i prowadzić je nadal pod sygn. akt I C 567/11.

Wyrokiem z dnia 14 sierpnia 2013 r. Sąd Rejonowy w Słupsku :

-

punkcie I zasądził od pozwanego (...) Spółki Akcyjnej w W. na rzecz powoda B. B. kwotę 17.118,39 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 23 maja 2013 r. ,

-

w punkcie II umorzył postępowanie co do żądania zasądzenia kwoty 2.169,71 zł,

-

w punkcie III ustalił, że powód ponosi koszty procesu w sprawie o zasądzenie kwoty 19.288,10 zł w 11,25 a pozwany w 88,75 % pozostawiając szczegółowe wyliczenie kosztów referendarzowi sądowemu,

-

w punkcie IV oddalił powództwo o zasądzenie kwoty 14.329,50 zł

-

w punkcie V ustalił , że powód w sprawie z powództwa o zasądzenie kwoty 14.329,50 zł ponosi koszty procesu w całości a ich szczegółowe wyliczenie pozostawił referendarzowi sądowemu

Sąd Rejonowy ustalił następujący stan faktyczny.

B. B. był właścicielem samochodu osobowego marki B. (...) o nr rej. (...). W dniu 21 kwietnia 2011r. na terenie (...) doszło do kolizji pojazdu powoda z samochodem marki F. (...). Kierująca (...) zawiniła kolizji, a właściciel auta był ubezpieczony w zakresie odpowiedzialności cywilnej w (...) Spółce Akcyjnej w W.. B. B. zgłosił Ubezpieczycielowi powyższą szkodę w dniu następnym, a Ubezpieczyciel, w toku postępowania likwidacyjnego ustalił wartość naprawy uszkodzonego pojazdu na kwotę 7.455,61zł, którą wypłacił na rzecz poszkodowanego. Następnie rzeczoznawca J. S. wykonał na zlecenie B. B. prywatną kalkulację naprawy, w której oszacował koszt naprawy auta na kwotę 26.743,71 zł brutto.

W dalszej kolejności Sąd Rejonowy ustalił, że B. B. mieszka na stałe i pracuje w (...) Uszkodzony pojazd marki B. nr rej. (...) zarejestrowany był w (...)i w tym kraju był przez powoda wykorzystywany. Kierownica w tym aucie znajdowała się po prawej stronie. Pojazd został przetransportowany po przedmiotowej kolizji drogowej do (...).

Wartość pojazdu powoda według stanu sprzed szkody wynosiła według realiów rynkowych w (...)32.070 zł. Koszt przywrócenia do stanu sprzed kolizji uszkodzonego samochodu B. B., ustalony w sposób zalecany przez producenta pojazdu, wynosił 24.574 zł dla warunków rynku (...)Wartość pojazdu według stanu sprzed szkody w warunkach rynku polskiego wynosiła 26.000 zł, natomiast koszt jego naprawy w Polsce określała kwota 26.349,42 zł.

Na podstawie tak ustalonego stanu faktycznego sprawy, Sąd Rejonowy dokonał następujących rozważań:

Pomiędzy stronami postępowania bezspornym pozostawało, że w dniu 21 kwietnia 2011r. miała miejsce kolizja drogowa, w wyniku której samochód powoda uległ uszkodzeniu. Pozwany nie kwestionował także istnienia swojej odpowiedzialności odszkodowawczej wobec B. B., przyznając, iż łączyła go z właścicielem auta kierowanego przez sprawcę kolizji umowa ubezpieczenia od odpowiedzialności cywilnej.

Następnie wskazał, że oba zgłoszone przez powoda roszczenia miały źródło w jednym zdarzeniu, tj. kolizji drogowej z dnia 21 kwietnia 2011r., którego skutkiem było uszkodzenie pojazdu powoda. Z tego też względu Sąd połączył do wspólnego rozpoznania sprawy I C 567/11 oraz I C 664/11, aby zapewnić całkowitą kompensatę doznanego uszczerbku przez powoda w jego majątki, nie dopuszczając jednocześnie do nieuzasadnionego wzbogacenia po jego stronie.

Wyjaśnił, odwołując się do utrwalonego dorobku judykatury (orz. SN z 11 lipca 1957r., 2 CR 304/57, OSN 1958, nr III, poz. 76 oraz uchwała SN z 22 listopada 1963r. III PO 31/63, OSNCP 1964 nr 7-8, poz. 128), że szkodą jest powstała wbrew woli poszkodowanego różnica między obecnym stanem majątkowym a tym stanem, jaki zaistniałby, gdyby nie nastąpiło zdarzenie wywołujące szkodę. Dodał także, że w obowiązkowym ubezpieczeniu komunikacyjnym OC zastosowanie znajduje tzw. zasada pełnego odszkodowania, wyrażona w art. 361 § 2 k.c., zaś ubezpieczyciel wypłaca z tytułu odpowiedzialności gwarancyjnej na rzecz poszkodowanego świadczenie pieniężne w granicach odpowiedzialności sprawczej posiadacza lub kierowcy pojazdu mechanicznego (art. 822 § 1 k.c.). Dostrzegł przy tym, że suma pieniężna, wypłacona tytułem odszkodowania przez zakład ubezpieczeń, nie może być jednak wyższa od poniesionej szkody (art. 824 1 § 1 k.c.).

Podzielając zaś stanowisko Sądu Najwyższego, wyrażone w uzasadnieniu postanowienia z dnia 12 stycznia 2006r., III CZP 76/05 (Legalis), Sąd pierwszej instancji zważył, że, co do zasady, rozmiar należnego w niniejszej sprawie odszkodowania wyznaczał stan majątku powoda niezakłócony kolizją drogową z dnia 21 kwietnia 2011r., określony wartością pojazdu według stanu sprzed wypadku.

Ze względu na okoliczność, iż strony postępowania różniły się, co do oceny, według realiów którego z rynków winna być ustalana wartość pojazdu powoda według stanu sprzed szkody, gdyż powód żądał przyjęcia wartości auta, jaką miałoby ono w (...) a pozwany domagał się rozliczenia szkody dla warunków rynku polskiego, Sąd Rejonowy odwołał się do wyroku Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 13 kwietnia 2012r. (I ACa 187/12, Legalis), zgodnie z którym „wejście Polski do Unii Europejskiej zapewniło, pomiędzy zrzeszonymi w niej państwami, swobodny przepływ towarów i usług. To właśnie dzięki temu powód będąc Niemcem mógł nabyć pojazd w Niemczech, zarejestrować go tam, a mieszkać i korzystać z samochodu w Polsce. Gdyby nie wypadek, powód mógłby także sprzedać pojazd w Niemczech, gdzie jego wartość rynkowa jest prawie dwukrotnie wyższa niż w Polsce. Dlatego należy uznać, że górną granicą szkody powoda jest równowartość ceny, jaką mógłby on uzyskać ze sprzedaży pojazdu w Niemczech”. Ponadto, powyższy pogląd Sąd Rejonowy podparł także stanowiskiem Sądu Najwyższego, wyrażonym w uchwale z dnia 19 marca 1998r., III CZP 72/97, OSNC, 1998/9/133.

Podzielając wspomniane judykaty Sąd meriti podniósł, że samochód powoda był pojazdem przystosowanym do ruchu drogowego na terenie (...), a przedkładając pismo z (...) Urzędu Skarbowego i Celnego powód wykazał fakt zarobkowania na terytorium (...). Nadto, jak wynikało z akt szkody, powód posiada brytyjskie prawo jazdy i posługuje się adresem zamieszkania w miejscowości H., co pozwalało uznać Sądowi za udowodniony fakt stałego zamieszkiwania przez powoda w (...). W tej sytuacji, w ocenie Sądu I instancji, uprawnionym było przyjęcie, że górną granicą odszkodowania należnego powodowi za szkodę spowodowaną w aucie wskutek kolizji z dnia 21 kwietnia 2011r. była cena, jaką mógłby uzyskać ze sprzedaży samochodu w (...)

Wobec powyższego, mając na uwadze niekwestionowaną w omawianym zakresie przez strony opinię biegłego M. S., Sąd ustalił, iż wartość pojazdu marki B. (...) według stanu sprzed kolizji na rynku angielskim wynosiła 32.070 zł.

Następnie podniósł, uwzględniając dyspozycję art. 822 § 1 i 2 k.c., że przez umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej ubezpieczyciel zobowiązuje się do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, wobec których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający albo ubezpieczony. Jeżeli strony nie umówiły się inaczej, umowa ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej obejmuje szkody, o jakich mowa w § 1, będące następstwem przewidzianego w umowie zdarzenia, które miało miejsce w okresie ubezpieczenia.

Ponadto zważył, że wysokość odszkodowania powinna być ustalona według reguł określonych w art. 363 k.c. w zw. z art. 361 § 2 k.c., gdyż powszechnie przyjmuje się, iż naprawienie szkody, polegającej na uszkodzeniu pojazdu, polega przede wszystkim na zapłaceniu kwoty koniecznej do przywrócenia samochodu do stanu poprzedniego, odpowiadającej jednocześnie obowiązkowi tzw. pełnej kompensaty szkody (por. uchwała SN z 12 października 2001r., III CZP 57/01, OSNC 2002/5/57).

Sąd Rejonowy zważył także, odwołując się do wyroku Sądu Najwyższego stanowiskiem z dnia 7 sierpnia 2003r., IV CKN 387/01, LEX nr 141410, że skoro szkoda powstaje w chwili wypadku komunikacyjnego i podlega naprawieniu według zasad określonych w art. 363 § 2 k.c., to obowiązek jej naprawienia przez wypłatę odpowiedniej sumy pieniężnej powstaje z chwilą wyrządzenia szkody i nie jest uzależniony od tego, czy poszkodowany dokonał naprawy rzeczy i czy w ogóle zamierza ją naprawiać. Wskazał, że zgodnie z art. 363 § 2 k.c. wysokość tak określonego odszkodowania powinna być ustalona według poziomu cen części zamiennych i usług koniecznych do wykonania naprawy.

Następnie Sąd pierwszej instancji wskazał, że strony różniły się w kwestii metody rozliczenia szkody, w tym również, co do okoliczności, czy szkoda, która nastąpiła w pojeździe, będącym własnością powoda, powinna być rozliczana według warunków rynku angielskiego, czy też rynku polskiego. W konsekwencji powyższego Sąd ten musiał ustalić, czy szkoda w samochodzie B. B. była szkodą całkowitą, czy szkodą częściową i w jakiej wysokości odszkodowanie należało się z tego tytułu powodowi, a także, czy w zakres odpowiedzialności pozwanego wchodził zwrot należności za holowanie pojazdu do (...).

Rozważając w pierwszej kolejności kwestię ustalenia, czy w pojeździe powoda nastąpiła szkoda częściowa czy całkowita, Sąd meriti odwołał się do stanowiska Sądu Najwyższego, wyrażonego w postanowieniu z dnia 12 stycznia 2006r., III CZP 76/05 (Legalis), zgodnie z którym nieopłacalność naprawy, będąca przesłanką wystąpienia tzw. szkody całkowitej, ma miejsce wówczas, gdy jej koszt przekracza wartość pojazdu sprzed wypadku.

Wartość tę Sąd określił na kwotę 32.070 zł, natomiast dla ustalenia wysokości kosztów naprawy auta wspomógł się opinią biegłego sądowego M. S., który oszacował szkodę w samochodzie B. B. na dwa sposoby: dla warunków rynku polskiego oraz dla warunków rynku angielskiego. Rozliczając szkodę na zasadach obowiązujących na polskim rynku, biegły wskazał, że koszt naprawy pojazdu wynosił 26.349,42 zł brutto. Jednocześnie biegły wyjaśnił, iż koszt ten przewyższa wartość pojazdu przed szkodą, zatem w pojeździe powoda nastąpiła szkoda całkowita. W ocenie biegłego wartość szkody stanowiła różnica pomiędzy wartością pojazdu przed szkodą, którą biegły ocenił na 26.000 zł, i wartością pozostałości pojazdu. Biegły przyjął wartość pozostałości na kwotę ok. 20.000 zł, zatem w ten sposób wyliczona wartość szkody wynosiła 6.000 zł. Natomiast dla warunków rynku angielskiego szkoda powstała na skutek kolizji z dnia 21 kwietnia 2011r. nie stanowiła szkody całkowitej. Zatem jej wartość należało określić o oparciu o koszt naprawy samochodu, który wynosił 24.574 zł.

Mając na uwadze uchwałę Sądu Najwyższego z dnia 13 czerwca 2003 r., III CZP 32/03, OSNC 2004 nr 4, poz. 51, str. 5, oraz wyrok Sądu Najwyższego z dnia 20 października 1972r., II CR 425/72 (OSNCP 1973 nr 6, poz. 111, Legalis) Sąd Rejonowy wskazał, że zasadnym jest, aby wydatki, stanowiące podstawę dla obliczania kosztów naprawy pojazdu, były celowe, niezbędne i ekonomicznie uzasadnione.

Z tego też względu Sąd pierwszej instancji poddał ocenie, czy istniała ekonomicznie uzasadniona podstawa do holowania pojazdu powoda do miejsca zamieszkania w (...). Na podstawie wyliczeń biegłego Sąd ten ustalił, że koszt naprawy uszkodzeń pojazdu marki B. (...) w (...) wynosił 24.574 zł, a według cen na rynku polskim – 26.349,42 zł, natomiast powód domagał się tytułem kosztu holowania auta zasądzenia kwoty 14.329,50 zł.

W konsekwencji powyższego Sąd Rejonowy zważył, że zgodnie z art. 363 § 1 k.c. do powoda, jako poszkodowanego, należał wybór między przywróceniem stanu poprzedniego a zapłatą odszkodowania, o ile tylko koszty naprawy nie przekraczają wielkości szkody, dlatego też, co do zasady, powód miał prawo naprawić pojazd w wybranym przez siebie kraju. W ocenie Sądu powód jednak nie wykazał, aby w Polsce przywrócenie pojazdu do stanu poprzedniego nie było możliwe w sytuacji, gdy naprawa w (...) – poprzez konieczność holowania auta - generowała nadmierne koszty, których pozwany nie był zobowiązany pokrywać (art. 361 § 1 KC).

Następnie wyjaśnił, że w niniejszej sprawie koszty naprawy pojazdu w Polsce przewyższały koszty naprawy w (...), aczkolwiek była to różnica nieznaczna. Natomiast, w przypadku zsumowania kosztów naprawy według cen angielskich wraz z kosztami holowania auta zgodnie z przedstawioną przez powoda fakturą, naprawa ta przewyższałaby znacznie koszt naprawy samochodu w Polsce, jak i wartość auta według stanu sprzed kolizji. Podkreślił jednocześnie, że powód nie wykazał, aby przywrócenie pojazdu do stanu poprzedniego nie było możliwe w polskim serwisie. Nadto dostrzegł, że także w przypadku doliczenia kosztów holowania do kosztów naprawy auta i w konsekwencji uznania szkody w pojeździe powoda za szkodę całkowitą, nie istniały ekonomiczne podstawy transportowania pojazdu będącego własnością powoda do (...).

Opierając się zatem na dowodzie z opinii biegłego M. S., Sąd Rejonowy zważył, iż wartość pozostałości pojazdu powoda w Polsce stanowiła kwotę około 20.000 zł. Natomiast w (...)za te same pozostałości powód otrzymałby w przeliczeniu około 8.900 zł. Dlatego też, zdaniem tego Sądu, także w przypadku przyjęcia zasad rozliczania szkody całkowitej, celowym i ekonomicznie uzasadnionym byłoby likwidowanie jej według zasad rynku polskiego.

Wzgląd na wszystkie te argumenty doprowadził Sąd do powzięcia przeświadczenia, że holowanie pojazdu do (...)należało uznać za ekonomicznie nieuzasadnione i generujące nadmierne koszty, nie pozostające w normalnym związku przyczynowym ze zdarzeniem, z którego szkoda wynikła.

W konsekwencji powyższego Sąd pierwszej instancji musiał ustalić, jaki był koszt naprawy samochodu w Polsce, zwłaszcza że kolizja, w związku z którą powód dochodzi swoich roszczeń, wystąpiła na terenie Polski. W tym celu Sąd przypomniał, że powód, formułując woje żądanie w pozwie, korzystał z kosztorysów sporządzonych na jego zlecenie przez polskich rzeczoznawców, oraz dochodził roszczeń na podstawie przepisów prawa polskiego. Nadto, na podstawie wyjaśnień i oświadczeń strony powodowej niemożliwym było ustalenie, czy powód naprawił auto w (...)według stawek na angielskim rynku. Strona powodowa wywodziła, że okoliczność ta nie ma znaczenia w niniejszej sprawie.

Mając powyższe na uwadze, Sąd przyjął, iż koszt naprawy należy oznaczyć według stawek polskich i opierając się na niekwestionowanej w tym zakresie przez strony opinii biegłego M. S., który ustalił te koszty na kwotę 26.349,42 zł.

Wobec przywołanego na wstępie rozważań stanowiska Sądu Najwyższego wyrażonego w postanowieniu z dnia 12 stycznia 2006r., III CZP 76/05, należało uznać, iż w niniejszej sprawie nie wystąpiła szkoda całkowita, gdyż ustalony przez Sąd koszt naprawy (26.349,42 zł) nie przewyższał ustalonej wartości auta przed kolizją (32.070,28 zł).

Przyjmując zatem, iż koszt naprawy pojazdu powoda odpowiadał kwocie 26.349,42 zł, a także mając na uwadze fakt, iż pozwany wypłacił w toku postępowania likwidacyjnego kwotę 7.455,61 zł, Sąd meriti stwierdził, że szkodę powoda należało określić na kwotę 18.893,81 zł.

Następnie Sąd Rejonowy zważył, że powód domagał się zapłaty kwoty 19.288,10 zł tytułem odszkodowania, a następnie cofnął pozew w zakresie kwoty 2.169,71 zł. Zatem trzeba było uznać, iż kwota wyliczonego odszkodowania mieści się w kwocie dochodzonej przez powoda po cofnięciu powództwa, tj. 17.118,39 zł i w tym zakresie Sąd uwzględnił żądanie powoda, o czym orzekł w punkcie I wyroku.

Z kolei o odsetkach za opóźnienie Sąd Rejonowy orzekł na podstawie art. 14 ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych, a także art. 817 Kodeksu cywilnego, zgodnie z którymi zakład ubezpieczeń wypłaca odszkodowanie w terminie 30 dni, licząc od dnia złożenia przez poszkodowanego lub uprawnionego zawiadomienia o szkodzie.

W zakresie cofniętego żądania zapłaty dalszej kwoty 2.169,71 zł tytułem odszkodowania, Sąd umorzył postępowanie w tej części, o czym orzekł w punkcie II wyroku na podstawie art. 355 § 1 k.p.c..

O kosztach postępowania, jak w punkcie III wyroku, Sąd pierwszej instancji orzekł na podstawie art. 100 k.p.c. i 108 § 1 k.p.c. uznając, że w zakresie żądania odszkodowania za naprawę pojazdu powód wygrał sprawę w 88,75% (17.118,39 zł z 19.288,10 zł) a pozwany w 11,25%.

W kwestii żądania zapłaty kwoty 14.329,50 zł tytułem holowania uszkodzonego pojazdu do (...), Sąd Rejonowy stanął na stanowisku, że w tym zakresie powództwo podlegało oddaleniu w całości, o czym orzekł, jak w pkt IV wyroku.

O kosztach postępowania, jak w punkcie V wyroku, Sąd Rejonowy orzekł na podstawie art. 98 § 1 k.p.c. i 108 § 1 k.p.c., uznając że w zakresie żądania zwrotu kosztów holowania pojazdu powód przegrał sprawę w całości.

Szczegółowe wyliczenie kosztów, o jakich Sąd orzekł w punkcie III i V wyroku, pozostawiono referendarzowi sądowemu.

Z powyższym rozstrzygnięciem nie zgodził się powód, który wywiódł apelację. Wyrok Sądu Rejonowego zaskarżył w części, co do punktu IV i V, podnosząc następujące zarzuty:

-

obrazy prawa materialnego w postaci naruszenia art. 361 § 1 k.c., art. 363 § 1 k.c. oraz art. 822 § 1 k.c. poprzez błędne przyjęcie, że koszty transportu uszkodzonego pojazdu do miejsca zamieszkania powoda w (...) nie wchodzą w zakres szkody wyłącznie z przyczyn ekonomicznych,

-

niewyjaśnienie istotnych dla sprawy okoliczności przy przyjęciu braku podstaw do transportu pojazdu na teren (...)poprzez nieustalenie kosztów dodatkowych, związanych z naprawą pojazdu na terenie Polski (koszty powrotu i przejazdów w trakcie remontu oraz odbioru pojazdu, utracone dochody, itp.).

W konkluzji tak sformułowanych zarzutów apelujący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku w punktach IV i V przez uwzględnienie w tym zakresie żądań pozwu oraz zasądzenie koszów procesu, w tym koszów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym lub o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi pierwszej instancji z pozostawieniem temu Sądowi rozstrzygnięcia w przedmiocie kosztów postępowania apelacyjnego. W uzasadnieniu środka odwoławczego skarżący wskazał, że w fazie postępowania likwidacyjnego pozwany ustalił, iż szkoda w pojeździe powoda ma charakter szkody częściowej. Przekwalifikowanie charakteru szkody na całkowitą zostało ustalone dopiero w postępowaniu sądowym. W kontekście powyższego, przesłanka braku ekonomicznego uzasadnienia dla transportu uszkodzonego pojazdu do miejsca zamieszkania powoda nie mogła zaważyć na rozstrzygnięciu Sądu Rejonowego. Pełnomocnik odwołał się w tym względzie do wyroku Sądu Okręgowego w Słupsku z dnia 23 września 2011r. sygn. akt IV Ca 373/11 wskazując, że w przywołanej sprawie wskazano, że koszty transportu uszkodzonego pojazdu wchodzą w zakres szkody komunikacyjnej, a na podstawie art. 363 § 1 k.c. poszkodowany ma prawo wyboru miejsca naprawy pojazdu. Dalej wywodził ze wspomnianego orzeczenia, że za takim stanowiskiem przemawiają także okoliczności tego rodzaju, jak koszty związane z powrotem poszkodowanego do miejsca zamieszkania, gdzie poszkodowany ma prawo wynająć pojazd zastępczy, koszty obecności poszkodowanego w miejscu naprawy i utratę zarobków. Wyjaśnił przy tym, że w czasie, kiedy pojazd powoda został uszkodzony, przebywał on w Polsce wraz z rodziną na urlopie wypoczynkowym, lecz z uwagi na obowiązki zawodowe musiał powrócić do (...), nadto dalszy jego pobyt w Polsce przyczyniłby się do utraty zarobków. Zdaniem pełnomocnika, w przypadku uznania przez Sąd pierwszej instancji konieczności naprawy pojazdu w Polsce, wskazane powyżej koszty pozostawały w normalnym, adekwatnym związku przyczynowym ze szkodą i powinny były zostać uwzględnione przez Sąd Rejonowy, co jednak nie nastąpiło.

Sąd Okręgowy zważył co następuje:

Apelacja nie zasługiwała na uwzględnienie.

Sąd Okręgowy w pełni podziela i czyni podstawą własnego rozstrzygnięcia ustalenia faktyczne poczynione przez Sąd pierwszej instancji. W pierwszej kolejności odnieść się należało do zarzutu niewyjaśnienia przez Sąd pierwszej instancji okoliczności istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy jako, że jedynie prawidłowo ustalony stan faktyczny może zostać poddany ocenie prawnej.

W ocenie Sądu zarzut ten nie zasługuje na uwzględnienie. W obecnym stanie prawnym Sąd drugiej instancji jest „sądem faktu” w tym znaczeniu, że w związku z powołanymi w apelacji zarzutami zobligowany jest do zbadania prawidłowości podstawy faktycznej zaskarżonego wyroku i może podstawę tę uzupełnić lub skorygować a skarżący składając apelację może formułować zarzut „niewyjaśnienia sprawy”. Zarzut taki by był skuteczny powinien być odpowiednio uzasadniony. Skarżący powinien wykazać, że podejmował działania w celu wyjaśnienia sprawy, jednak wskutek uchybień popełnionych przez sąd cel ten nie został osiągnięty (okoliczności istotne w sprawie nie zostały wyjaśnione). Stawiając zarzut niewyjaśnienia istotnych dla sprawy okoliczności powód wskazywał, że sąd dokonując oceny , iż brak jest podstaw do zwrotu powodowi kosztów holowania samochodu do (...)nie dokonał ustaleń jakie dodatkowe koszty poniósłby powód, gdyby zdecydował się naprawić pojazd na terenie Polski wskazując, że chodzi o takie jak koszty powrotu, przyjazdów , odbioru i utracone zarobki . Przyjmując za zasadne stanowisko powoda uznać by należało, że obowiązkiem Sądu było ustalenie kosztów jakie powód zmuszony byłby ponieść, gdyby samochodu nie holował ale zdecydował się na jego naprawę w Polsce i poszukiwanie dowodów koszty te wykazujących. Stanowisko takie opiera się na błędnym założeniu, że sąd działać w tym zakresie powinien z urzędu i nie zasługuje na aprobatę. Podkreślić należy, że w obecnym stanie prawnym na Sądzie nie spoczywa obowiązek „wszechstronnego zbadania wszystkich istotnych okoliczności sprawy i wyjaśnienia rzeczywistej treści stosunków faktycznych i prawnych” jak stanowił dawny art. 3 § 2 k.p.c., a działania sądu z urzędu zostały zredukowane w procesie cywilnym do uprawnienia dopuszczenia dowodu nie wskazanego przez strony. Po zmianie art. 316 § 1 k.p.c. Sąd (zarówno pierwszej jak i drugiej instancji) nie ma obowiązku badania z urzędu czy „sprawa jest dostatecznie wyjaśniona do stanowczego rozstrzygnięcia”. W procesie kontradyktoryjnym powód, zwracając się do sądu o ochronę decyduje, jaki materiał dowodowy chce przedstawić sądowi na potwierdzenie prawdziwości swych twierdzeń a sąd nie ma obowiązku działania za bezczynną stronę. W rozpoznawanej sprawie powód był reprezentowany przez fachowego pełnomocnika. W toku procesu nie tylko nie przedstawił żadnych dowodów , z których wynikałoby w jakiej wysokości koszty musiałby ponieść, gdyby zdecydował się na naprawę samochodu w Polsce ale nie zgłosił żądania uwzględnienia takich kosztów, czyniąc to po raz pierwszy dopiero się w apelacji.

Przechodząc do oceny zarzutu naruszenia prawa materialnego , Sąd Okręgowy w całej rozciągłości podziela, bez potrzeby powtarzania, dokonaną przez Sąd Rejonowy ocenę prawną i argumenty przytoczone na jej poparcie.

Wobec treści postawionych w apelacji zarzutów zaakcentować należy, że granicę odpowiedzialności sprawcy szkody (a w świetle art. 822 k.c. także ubezpieczyciela) zakreśla adekwatny związek przyczynowy . W świetle trafnie przytoczonych przez Sąd Rejonowy orzeczeń Sądu Najwyższego , (uchwała z dnia 13 czerwca 2003 r., III CZP 32/03, OSNC 2004 nr 4, poz. 51, str. 5, oraz wyrok Sądu Najwyższego z dnia 20 października 1972r., II CR 425/72 (OSNCP 1973 nr 6, poz. 111, Legalis) stwierdzić należy, że w przypadku zaistnienia szkody komunikacyjnej za pozostające w adekwatnym związku przyczynowym uznać należy jedynie te koszty naprawy pojazdu, które były celowe, niezbędne i ekonomicznie uzasadnione. Nie sposób zgodzić się z twierdzeniem powoda, iż koszty holowania samochodu do miejsca zamieszkania poszkodowanego zawsze pozostają w normalnym związku przyczynowym z powstała szkodą. (Na marginesie dodać należy, że Sąd orzekający w rozpoznawanej sprawie nie jest związany wyrokiem wydanym przez Sąd Okręgowy w innym postępowaniu IV Ca 373/11) . Zdaniem Sądu Okręgowego nie istnieje możliwość stworzenia uniwersalnego katalogu czynności poszkodowanego, które zawsze, w każdym wypadku wystąpienia szkody komunikacyjnej będą mogły zostać ocenione jako pozostające w normalnym związku przyczynowym ze szkodą . O tym czy podjęte w celu naprawienia szkody działania były celowe , niezbędne i uzasadnione decydują bowiem zawsze okoliczności danego wypadku. W rozpoznawanej sprawie nie zaistniały takie okoliczności, które uzasadniałyby zaliczenie kosztów holowania uszkodzonego samochodu do miejsca zamieszkania powoda w (...)do kosztów celowych. Samochód powoda marki B. to samochód nie tylko typowy ale popularny w Polsce. Popularność ta dotyczy zarówno nowych jak i starych modeli samochodu i sprawia , że nie występują w Polsce trudności ze znalezieniem zarówno (...) serwisu (...) jak i innych warsztatów zajmujących się profesjonalnie naprawą tego rodzaju samochodów. Powód jest osobą posługują się językiem polskim i nie istniała przeszkoda w postaci bariery językowej uniemożliwiająca zlecenie naprawy samochodu lub (wobec konieczności powrotu do miejsca zamieszkania w (...)powierzenia spraw związanych z tą naprawą innej osobie. Dodać również należy, że w chwili obecnej, gdy nie istnieją ograniczenia w swobodnym przemieszkaniu się między Polską i (...) a przewoźnicy oferują szeroki wachlarz usług odległość dzieląca powoda od miejsca zamieszkania do Polski nie jest szczególną okolicznością uzasadniającą konieczność naprawienia w (...) samochodu uszkodzonego w Polsce. Wbrew stanowisku powoda czynnik ekonomiczny nie tylko może ale powinien być elementem branym pod uwagę przy dokonywaniu oceny czy naprawa pozostaje w normalnym związku przyczynowym ze zdarzeniem szkodę powodującą. Nie sposób bowiem uznać za pozostające w normalnym związku przyczynowym ponoszenie nadmiernych kosztów naprawy, które np. przekraczają wartość naprawianej rzeczy. Powyższe argumenty przemawiają za uznaniem, iż nie sposób uznać za celowe, niezbędne i uzasadnione transportowania uszkodzonego samochodu do (...) i to za cenę stanowiącą prawie 50 % wartości całego samochodu. Wobec powyższego Sąd Okręgowy ocenił zarzut naruszenia przez Sąd pierwszej instancji art. 361 § 1 k.c., art. 363 § 1 k.c. oraz art. 822 § 1 k.c. jako niezasadny.

Biorąc pod uwagę powyższe Sąd Okręgowy na podstawie art. 385 k.c. oddalił apelację powoda jako bezzasadną a na podstawie art. 98 k.p.c. w zw. z art. 108 § 1 k.p.c. zasądził od powoda na rzecz pozwanego koszty postępowania apelacyjnego, na które składa się wynagrodzenie pełnomocnika obliczone zgodnie z § z § 12 ust. 1 pkt 1 w zw. § 6 pkt. 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r: w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (tekst jednolity z Dz. U. z 2013 r. poz. 490) - 1.200 zł