Pełny tekst orzeczenia

Sygnatura akt IV Ka 502/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 4 września 2013 roku.

Sąd Okręgowy w Świdnicy w IV Wydziale Karnym Odwoławczym w składzie:

Przewodniczący :

SSO Elżbieta Marcinkowska (spr.)

Sędziowie :

SO Waldemar Majka

SO Ewa Rusin

Protokolant :

Marta Synowiec

przy udziale Barbary Chodorowskiej Prokuratora Prokuratury Okręgowej,

po rozpoznaniu w dniu 4 września 2013 roku

sprawy K. S.

oskarżonego z art. 173 § 1 k.k. w zw. z art. 173 § 2 k.k.

na skutek apelacji wniesionej przez obrońcę oskarżonego

od wyroku Sądu Rejonowego w Dzierżoniowie

z dnia 10 kwietnia 2013 roku, sygnatura akt II K 1540/11

I.  utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok, uznając apelację za oczywiście bezzasadną:

II.  zwalnia oskarżonego od ponoszenia kosztów sądowych związanych z postępowaniem odwoławczym zaliczając wydatki za to postępowanie na rachunek Skarbu Państwa.

Sygn. akt IV Ka 502/13

UZASADNIENIE

Wyrokiem Sądu Rejonowego w Dzierżoniowie z dnia 10 kwietnia 2013 r., (sygnatura akt II K 1540/10) oskarżony K. S. uznany został za winnego tego, że:

I.  w dniu 26 lipca 2011 roku w K.nieumyślnie sprowadził katastrofę w ruchy lądowym w ten sposób, iż kierując zespołem pojazdów z nie w pełni sprawnym układem hamulcowym, w skład którego zespołu wchodził samochód ciężarowy marki M. (...)o numerze rejestracyjnym (...)i przyczepa ciężarowa G. (...)o numerze rejestracyjnym (...)wraz z ładunkiem drewna, w trakcie jazdy w dół z kierunku Przełęczy J., popełnił błąd w technice jazdy polegający na tym, że nie używał hamulca górskiego (spowalniacza) a kierowany przez niego zespół w/w pojazdów był przez niego wówczas hamowany hamulcem roboczym, w wyniku czego doprowadził on do przegrzania podzespołów układu hamulcowego, a w konsekwencji pozbawił się możliwości panowania nad kierowanym zespołem pojazdów i doprowadził do uderzenia zespołu pojazdów wraz z ładunkiem w budynek wielorodzinny dwukondygnacyjny nr (...), czym spowodował zagrożenie mienia w wielkich rozmiarach w postaci zawalenia się części budynku wielorodzinnego dwukondygnacyjnego nr(...)oraz zagrożenia życia i zdrowia wielu osób zamieszkujących w/w budynek a znajdujących się w trakcie zdarzenia w jego wnętrzu E. P., I. P., J. P., M. P., L. P., T. P., P. P., S. P., K. P., I. S., to jest czynu z art. 173 § 1 k.k. w zw. z art. 173 § 2 k.k. i za to na podstawie art. 173 § 1 k.k. w zw. z art. 173 § 2 k.k. wymierzył mu karę 10 (dziesięciu) miesięcy pozbawienia wolności;

II.  na podstawie art. 69 § 1 i 2 k.k. i art. 70 § 1 pkt 1 k.k. wykonanie orzeczonej wobec oskarżonego K. S. kary pozbawienia wolności warunkowo zawiesił na okres próby wynoszący 4 (cztery) lata;

III.  na podstawie art. 46 § 1 k.k. orzekł wobec oskarżonego K. S. obowiązek zadośćuczynienia pokrzywdzonym M. S., J. P. i T. P. za doznaną krzywdę poprzez zapłatę na rzecz każdego z pokrzywdzonych kwot po 5000 zł (pięć tysięcy złotych);

IV.  na podstawie art. 230 § 2 k.p.k. zwrócił H. S.dowód rzeczowy w postaci tarczy tachografu(...) z odręcznym zapisem S. K., M., (...), znajdujący się na karcie 195 akt;

V.  na podstawie art. 627 k.p.k. zasądził od oskarżonego K. S. na rzecz oskarżycieli posiłkowych M. S. i J. P. kwoty po 828 zł (osiemset dwadzieścia osiem złotych) i na rzecz oskarżyciela posiłkowego T. P. kwotę 648 zł (sześćset czterdzieści osiem złotych) tytułem poniesionych przez oskarżycieli posiłkowych wydatków z tytułu ustanowienia w sprawie pełnomocnika;

VI.  na podstawie art. 624 § 1 k.p.k. i art. 17 ust. 1 Ustawy z dnia 23 czerwca 1973 roku o opłatach w sprawach karnych zwolnił oskarżonego K. S. od ponoszenia kosztów sądowych, zaliczając wydatki poniesione od chwili wszczęcia postępowania na rachunek Skarbu Państwa.

Z wyrokiem tym nie pogodził się obrońca oskarżonego, który na mocy art. 444 k.p.k. w zw. z art. 425 § 1 k.p.k. zaskarżył powyższy wyrok w całości na korzyść oskarżonego K. S.. Wyrokowi temu zarzucił na podstawie art. 427 § 2 k.p.k. oraz art. 435 pkt 2 k.p.k. obrazę przepisów postępowania tj. art. 4,5 § 2,7 k.p.k. i art. 410 k.p.k. co miało istotny wpływ na treść wyroku, przez to, że sąd oceniając materiał dowodowy naruszył zasadę swobodnej oceny materiału dowodowego oraz bezstronności nie biorąc za podstawę ustaleń faktycznych całokształtu okoliczności ujawnionych podczas rozprawy, oceniając go w sposób dowolny i z naruszeniem zasad prawidłowego rozumowania i nie rozważając okoliczności przemawiających na korzyść oskarżonego.

Z uwagi na powyższe apelujący wniósł o zmianę wyroku poprzez: uniewinnienie oskarżonego.

Sąd odwoławczy zważył co następuje:

Apelacja obrońcy oskarżonego w żadnej mierze nie zasługuje na jej uwzględnienie.

Sprowadza się ona bowiem tylko i wyłącznie do samej polemiki z ustaleniami Sądu Rejonowego bez wykazania jakich to konkretnie uchybień w zakresie zasad wiedzy i doświadczenia życiowego dopuścił się Sąd Rejonowy w ocenie zebranego w sprawie materiału dowodowego. Tymczasem analiza i ocena dowodów zgromadzonych w trakcie procedowania przed Sądem Rejonowym nie wykazuje żadnych błędów natury logicznej, czy też faktycznej, w niczym nie wykracza też poza zasadę swobodnej oceny dowodów. Wbrew twierdzeniom apelującego, podstawą jednoznacznych, niepodważalnych ustaleń sądu orzekającego co do sprawstwa i zawinienia oskarżonego w zakresie przypisanego mu czynu okazały się zgodne, kategoryczne i nie pozostawiające żadnych wątpliwości: opinia biegłych J. N., a w szczególności zespołu biegłych S. C.i E. P.(1).

Wszak wynika z ich ponad wszelką wątpliwość, iż w pojeździe prowadzonym przez oskarżonego był zamontowany hamulec górski zwany spowalniaczem (czego oskarżony a co równie bezspornie wynika z jego wyjaśnień, nie miał świadomości).

Nie skorzystanie przez oskarżonego podczas zjazdu z Przełęczy J., zespołem pojazdów z ładunkiem drewna, bez użycia hamulca górskiego, stanowiło najpoważniejszy element umożliwiający przypisanie mu winy. Oskarżony nie skorzystał ze spowalniacza, co przy usterce układu hamulcowego przyczepy, spowodowało nadmierne obciążenie hamulca roboczego pojazdu, prowadzące w konsekwencji do jego przegrzania i utraty możliwości hamowania. Biegli zgodnie stwierdzili iż hamulec górski koniecznie powinien być używany przy zjeździe z wysokości. Skoro oskarżony miał świadomość i zauważył iż od prędkości 6,5 km samochód na pewno się nie zatrzyma bowiem zaczął się rozpędzać, to jego obowiązkiem bezwzględnym było użycie hamulca górskiego, czego nie uczynił. Hamulec zasadniczy używany przez K. S. nie nadaje się do ciągłego, długotrwałego hamowania, gdyż taki proces prowadzi do przegrzania hamulca i utraty jego właściwości.

Biegli zgodnie stwierdzili, iż gdyby oskarżony użył spowalniacza, to prędkość samochodu narastałaby znacznie wolniej i wówczas szansa nie utracenia panowania nad pojazdem byłaby znacznie mniejsza. Mało tego, w ocenie biegłych: „gdyby oskarżony na całej trasie używał spowalniacza, to hamulca zasadniczego by nie przegrzał i w tym miejscu w którym chciał się zatrzymać, zatrzymałby się”.

Oskarżony wbrew twierdzeniom apelującego, nie ponosi odpowiedzialności za niesprawność układu hamulcowego przyczepy, czemu zdecydowanie Sąd Rejonowy dał wyraz w wyroku i jego uzasadnieniu, ani tez nie przyjął iż „na wszelki wypadek” powinien używać spowalniacza. Biegli aż nadto kategorycznie odnieśli się do tej kwestii, podając w swej opinii uzupełniającej, iż użycie przez oskarżonego podczas zjazdu spowalniacza na całej długości zjazdu, wykluczyłoby spalenie hamulca zasadniczego. Nawet pomimo usterki układu hamulcowego przyczepy, uchroniłoby to hamulce przed nadmiernym obciążeniem i w konsekwencji spaleniem, co z kolei pozwoliłoby zapanować oskarżonemu nad zespołem pojazdów na całej długości.

O ile sąd trafnie przypisał oskarżonemu odpowiedzialność za błąd w technice jazdy polegający na tym, że oskarżony nie używał hamulca górskiego, o tyle skarżący mija się z prawdą wywodząc iż odpowiedzialność ta ma także związek ze świadomością uszkodzeniem układu hamulcowego.

Wszak wyraźna zmiana opisu czynu przypisanego oskarżonemu połączona ze stosownym uzasadnieniem: „oskarżony był nieświadom usterki układu hamulcowego przyczepy, jednakże w ocenie sądu jego obowiązkiem było dołożenie należytej staranności i zmaksymalizowanie bezpieczeństwa dla zwiezienia ładunku, a nie rozmyślne zrezygnowanie z jednego z zasadniczych elementów odpowiadających za bezpieczeństwo", spotyka się z pełną aprobatą sądu odwoławczego.

Również i fakt, że powołany przez skarżącego świadek G. S.w swych zeznaniach nie wspomniał o występowaniu w pojeździe spowalniacza, nie ma absolutnie żadnego znaczenia dla prawidłowego rozstrzygania sprawy, skoro Sąd Rejonowy dysponował tak oczywistymi dowodami jak ustalenia dokonane przez biegłych w (...) M.w (...), gdzie po podaniu numeru vin pojazdu uczestniczącego w zdarzeniu, ponad wszelką wątpliwość ustalono że pojazd ten jest faktycznie wyposażony w hamulec górski, a i sam oskarżony w miarę upływu czasu zaczął sobie przypominać, że w podłodze M. był jakiś przycisk.

Sąd Rejonowy w sposób prawidłowy odniósł się także do rzekomych przypuszczeń oskarżonego co do niesprawności spowalniacza (k. 10 uzasadnienia) a sąd odwoławczy w pełni aprobuje te rozważania bez potrzeby ich powielania.

Z tych też względów, przy braku podstaw do uwzględnienia apelacji obrońcy oskarżonego, należało orzec jak powyżej.