Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt: XII C 184/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 15 października 2015 roku

Sąd Okręgowy w Gliwicach XII Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący:

SSO Piotr Suchecki

Protokolant:

Magdalena Kostur

po rozpoznaniu w dniu 15 października 2015 roku w Gliwicach

sprawy z powództwa A. B.

przeciwko (...) Wojewódzkiemu Szpitalowi (...) w P.

o zapłatę i ustalenie

1.  oddala powództwo;

2.  nie obciąża powoda kosztami procesu;

3.  odstępuje od obciążania powoda kosztami sądowymi.

SSO Piotr Suchecki

Sygn. akt XII C 184/13

UZASADNIENIE

A. B. wniósł o zasądzenie na jego rzecz od Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej (...) Wojewódzkiego Szpitala (...) w P. kwoty 140 000 złotych tytułem zadośćuczynienia i kwoty 10 000 złotych tytułem odszkodowania, ustalenie odpowiedzialności pozwanego za szkody mogące się ujawnić w przyszłości oraz zasądzenie kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa adwokackiego według norm przepisanych. Uzasadniając swoje roszczenia wyjaśnił, że w dniu (...) roku został przyjęty na Oddział (...) Wojewódzkiego Szpitala (...) celem wykonania endoprotezoplastyki rewizyjnej stawu biodrowego lewego. W dniu (...) roku przeprowadzono zabieg operacyjny, w wyniku którego dokonano wymiany trzpienia endoprotezy cementowej Zimmer Presfit na trzpień Sulzer Alloclassic i wymiany głowy stawu biodrowego lewego. Powód zarzucił pozwanemu nieprawidłowe wykonanie zabiegu i brak założenia drenu oraz sączków po dokonanym zabiegu. Mimo wydobywania się z rany wydzieliny ropnej w dniu (...) roku został wypisany do domu. Wskutek nienależycie wykonanego zabiegu i przeprowadzonego leczenia stał się inwalidą i został narażony na utratę zdrowia, ból i cierpienie. Wygnicie i ubytek kości udowej zostały zapoczątkowane już po zabiegu w (...) roku. Łącznie przebywał u pozwanego 134 dni. Poniósł także szkodę materialną – polegającą na konieczności zakupu środków opatrunkowych, leków i kosztów dojazdu do szpitala. Na rozprawie 30 października 2013 roku powód oświadczył, iż nie kwestionuje okoliczności dotyczących zachowania reżimów sanitarnych u pozwanego, a podstawy jego odpowiedzialności jednoznacznie upatruje w nieprawidłowym od strony technicznej wykonaniu zabiegu w (...)roku, co miało polegać na braku założenia drenu i sączków, albowiem z tego wyniknęły wszystkie jego późniejsze problemy.

Samodzielny Publiczny Zakład Opieki Zdrowotnej (...) Wojewódzki Szpital (...) w P. domagał się oddalenia powództwa w całości i zasądzenia od powoda na jego rzecz kosztów procesu według norm przepisanych. W uzasadnieniu podniósł, że zarzut powoda jakoby w czasie zabiegu operacyjnego w dniu (...) roku nie miał on prawidłowo zabezpieczonego miejsca operowanego, na skutek czego miałoby dojść do znacznych powikłań w postaci powstania stanu zapalnego, pęknięcia miejsca operowanego oraz komplikacji w postaci uszkodzenia kości biodrowej i jej znacznego ubytku nie znajduje jakiegokolwiek uzasadnienia medycznego i faktycznego. Twierdził, że podczas pobytu powoda w szpitalu podejmowane czynności diagnostyczne i lecznicze były prawidłowe, powód leczony był należycie i nie doszło w tym zakresie do żadnych błędów ani nieprawidłowości, a z historii choroby powoda wynika, że personel medyczny dołożył wszelkiej staranności zawodowej podczas podejmowanych wobec powoda czynności leczniczych i nie dopuszczono się jakichkolwiek zaniedbań. Leczenie powoda odbywało się w warunkach sterylnych, absolutnie septycznych przy zachowaniu wszystkich reżimów sanitarnych oraz środków zapobiegających zakażeniom szpitalnym.

Postanowieniem z dnia 30 października 2013 roku na podstawie art. 84 § 1 i 2 k.p.c. na wniosek pozwanego Sąd zawiadomił (...) Spółkę Akcyjną w W. o toczącym się postępowaniu, jednakże ubezpieczyciel nie zdecydował się na przystąpienie do postępowania z interwencją uboczną.

Stan faktyczny:

W dniu (...) roku A. B. uczestniczył w wypadku samochodowym, w którym doznał rozległych obrażeń ciała, min. złamania szyjki kości udowej lewego biodra, wstrząśnienia mózgu, stłuczenia klatki piersiowej ze złamaniem VI żebra i trzonu mostka.

W dniu (...) roku w Wojewódzkim Zakładzie Opieki Zdrowotnej Nr (...) w T. przeprowadzono u A. B. krwawą repozycję złamania szyjki lewej kości udowej oraz wykonano osteosyntezę Hiplok. Wskutek destabilizacji zespolenia w dniu (...) roku przeprowadzono u powoda drugą operację – wykonując endoprotezo plastykę całkowitą Biomet z przebiegiem pooperacyjnym bez powikłań. W dniu (...) roku wypisano powoda do domu. W dniu (...) roku powód ponownie został przyjęty do Szpitala z powodu zapalenia żył głębokich kończyny dolnej lewej. Po leczeniu zachowawczym uzyskano poprawę stanu ogólnego oraz miejscowego.

Dowód: / dokumentacja medyczna leczenia powoda w Wojewódzkim Zakładzie Opieki Zdrowotnej nr (...)w T. k. 715-735/

W okresie od (...)do (...) roku powód był rehabilitowany w U. uzyskując poprawę ruchomości i sprawności lewego stawu biodrowego oraz zmniejszenie dolegliwości bólowych. W (...) roku powód poruszał się już samodzielnie bez pomocy kul.

Od (...) r. powód zaczął odczuwać dolegliwości bólowe w zoperowanym biodrze podczas wstawania i chodzenia, które z biegiem czasu nasilały się.

W(...) roku powód zgłosił się do (...) Wojewódzkiego Szpitala (...) w P.. Po konsultacji i wykonaniu RTG stawu biodrowego stwierdzono obluzowanie trzpienia protezy i zaproponowano powodowi wymianę protezy, co powód zaakceptował. Termin przyjęcia do Szpitala ustalono na dzień (...) roku.

W dniu (...) roku został przyjęty na Oddział (...) Wojewódzkiego Szpitala (...) z rozpoznaniem ostatecznym zespołu bólowego stawu biodrowego lewego na tle obluzowania aseptycznego trzpienia - celem wykonania endoprotezo plastyki rewizyjnej stawu biodrowego lewego. W dniu (...) roku przeprowadzono zabieg operacyjny w wyniku którego dokonano wymiany trzpienia endoprotezy cementowej Zimmer Presfit na trzpień Sulzer Alloclassic i wymiany głowy stawu biodrowego lewego. W dniach od (...) roku rana pooperacyjna powoda była czysta z cechami obrzęku, goiła się prawidłowo. W dniu (...) roku powód został wypisany do domu w stanie ogólnym dobrym z zaleceniami. Po wypisie ze szpitala powód regularnie wymieniał opatrunki zarówno w domu jak i w placówce pozwanego (we wtorki i piątki). (...) roku, w związku z nasilającym się wyciekiem z rany pooperacyjnej, powód odbył wizytę lekarską w pozwanej placówce.

W dniu (...) roku podczas wizyty w pozwanej placówce, po wykonaniu kontrolnego zdjęcia RTG stwierdzono obluzowanie trzpienia protezy. W dniu (...) roku powód ponownie został przyjęty na Oddział (...) placówki pozwanego gdzie przebywał do (...)roku z ostatecznym rozpoznaniem stan po TEP stawu biodrowego i rewizji, obluzowanie trzpienia protezy Sulzer Alloclassic, 385. W trakcie tego, drugiego pobytu powoda w pozwanym Szpitalu w dniu (...) roku przeprowadzono u niego kolejną operację, w następstwie której dokonano wymiany protezy Sulzer Alloclassic na protezę Helios , uzupełniając jednocześnie ubytek kości udowej skrobią kostną. Przebieg pooperacyjny był powikłany przedłużonym wypływem treści o charakterze surowiczym z punktowych ran po usuniętym drenażu oraz krwiakiem podskórnym z rany pooperacyjnej. Powód został wypisany do domu w dniu (...) roku z zaleceniami.

W (...) roku powód zauważył na bliźnie pooperacyjnej guz w wielkości kurzego jaja, stwierdził także nasilenie dolegliwości bólowych operowanego miejsca.

Wobec powyższego ponownie zgłosił się do pozwanego w dniu (...) roku i w tymże dniu został przyjęty na Oddział z ostatecznym rozpoznaniem stan po endoprotezoplastyce rewizyjnej stawu biodrowego lewego z wymianą trzpienia oraz głowy endoprotezy powikłany stanem zapalnym, choroba niedokrwienna serca, stan po złamaniu żebra VI, stan po złamaniu trzonu mostka, nadciśnienie tętnicze, cukrzyca typu II.

W dniu (...) roku wykonano kolejną operację endoprotezy i pobrano materiał do badania histopatologicznego, stosując drenaż przepływowy (z uwagi na wyciek treści patologicznej z rany) i antybiotykoterapię celowaną o charakterze ogólnym i miejscowym; wygojono ranę pooperacyjną i wyciszono proces zapalny lewego biodra. Powód został wypisany do domu w dniu (...) roku w stanie ogólnym dobrym z zaleceniami.

W wyniku badania histopatologicznego otrzymanego (...) (k.633) stwierdzono martwiczo zmienione tkanki i naciek zapalny. W badaniu bakteriologicznym wymazu z rany w warunkach tlenowych i beztlenowych stwierdzono brak wzrostu (k.634).

W dniu (...) roku powód ponownie zgłosił się do placówki pozwanego. Zgłosił nadmierne ucieplenie miejsca pooperacyjnego, zaczerwienienie skóry oraz kolejny powiększający się guz po bocznej stronie lewego. U powoda stwierdzono chełbocący guz po bocznej stronie lewego uda, który nacięto odbarczając około 50-70 ml treści krwistej. Pobrany materiał skierowano do badania bakteriologicznego i na antybiogram. Początkowo powód został skierowany do Pracowni Hiperbarii Tlenowej w S., gdzie nie został jednak zakwalifikowany do leczenia w trybie pilnym.

Po raz kolejny powód został przyjęty do pozwanego Szpitala (...) roku gdzie przebywał na Oddziale (...) roku. Przyjęcie nastąpiło z rozpoznaniem ostatecznym stan po endoprotezoplastyce rewizyjnej stawu biodrowego lewego z wymianą trzpienia oraz głowy endoprotezy powikłany procesem odczynowym, choroba niedokrwienna serca, stan po złamaniu żebra VI i trzonu mostka, nadciśnienie tętnicze, cukrzyca typu II, prawdopodobne uczulenie na metal, R-271.

W dniu (...) roku przeprowadzono konsultację internistyczną. W dniu (...) roku wykonano u powoda kolejny zabieg operacyjny – rewizję endoprotezy lewego stawu biodrowego z założeniem drenażu przepływowego i pobraniem materiału do badania bakteriologicznego i histopatologicznego. Według wyniku badania H-P w materiale pobranym od powoda stwierdzono tkanki miękkie z naciekami zapalnymi, wylewami krwi i martwicą – A oraz torebkę z rozległą martwicą i zwapnieniami – B, wynik posiewu ujemny, a wynika badania bezpośredniego wykazał śladową ilość leukocytów sugerując zapalenie o charakterze odczynowym, alergicznym, a nie bakteryjnym.

Powoda wypisano do domu w stanie ogólnym dobrym z zaleceniami oraz z drenem ssącym z zaleceniem posługiwania się butelką ssącą (według ścisłego instruktażu) i formą zabezpieczenia antybakteryjnego końcówki drenu.

Ostatnią z operacji przeprowadzono u powoda w trakcie jego pobytu w pozwanym Szpitalu w dniu (...) roku. Powoda przyjęto z rozpoznaniem ostatecznym stan po endoprotezoplastyce rewizyjnej stawu biodrowego lewego z towarzyszącym ostrym zespołem bólowym i stanem zapalnym, nadciśnienie tętnicze, cukrzyca typu II. Podczas operacji wykonano rewizję stawu biodrowego lewego, usunięcie endoprotezy stawu biodrowego lewego, założono drenaż płuczący. Przebieg pooperacyjny bez istotnych powikłań. Powód był wstępnie rehabilitowany na Oddziale. (...) roku został wypisany do domu w stanie dobrym z zaleceniami. Wynik zleconego badania bakteriologicznego z (...) roku wykazał posiew jałowy.

Powód regularnie udawał się na kontrole ambulatoryjne. Podczas kontroli dnia (...) roku nadal utrzymywał się wyciek z rany, miejsce przetoki oczyszczono, wyłyżeczkowano, zmieniono opatrunek i pobrano materiał do badania bakteriologicznego.

W dniu (...) roku stwierdzono u powoda mniejsze wycieki, bez zaczerwienienia. Poprzedni wynik badania – jałowy. W dniu (...) roku wyciek surowiczy nadal utrzymywał się. Po raz kolejny pobrano wymaz do badania dający wynik wskazujący na brak stanu zapalnego o charakterze septycznym.

Przed każdą operacją w placówce pozwanego powód podpisywał zgodę na operację oraz związanym z operacją ryzykiem powikłań w tym takich, które obciążają pacjenta na co wpływ mają czynniki osobnicze i są niezależne od Szpitala. Obecny stan zdrowia powoda w żadnej mierze nie jest spowodowany jakimikolwiek nieprawidłowymi działaniami bądź zaniechaniami ze strony pracowników pozwanego szpitala. W postępowaniu lekarzy operujących powoda, jak również pozostałego personelu medycznego, nie wystąpiły żadne błędy na etapie kwalifikacji, diagnostyki i leczenia, które wpłynęłyby na niepowodzenie operacji endoprotezo plastyki rewizyjnej stawu biodrowego lewego.

Dowód: / księga bloku operacyjnego z protokołem operacyjnym powoda, książką raportów pielęgniarskich i księgą zabi egów k. 698-712, zeznania świadków: P. K. – zapis rozprawy z 30 października 2013r. 00:26:09 – 00:56:20, częściowo J. K. – zapis rozprawy z 18 grudnia 2013r. 01:32:39 – 01:58:40, częściowo A. K. – zapis rozprawy z 18 grudnia 2013r. 01:58:44 – 02:11:50, M. M. – zapis rozprawy z 18 grudnia 2013r. 00:19:03 – 00:57:00, B. D. – zapis rozprawy z 18 grudnia 2013r. 00:57:04 – 01:15:30, D. O. – zapis rozprawy z 18 grudnia 2013r. 01:15:37 – 01:32:39, K. N. – zapis rozprawy z 19 lutego 2014r. 00:03:43 – 00:25:50, T. S. – zapis rozprawy z 19 lutego 2014r. 00:25:54 – 00:46:50, J. P. – zapis rozprawy z 19 lutego 2014r. 00:46:52 – 01:12:30, pisemna opinia biegłego dr n. med. J. J. k. 821-826, pisemna opinia uzupełniająca k.850-853, ustne wyjaśnienia biegłego do opinii pisemnej - zapis rozprawy z 15 października 2015r. 00:02:59 – 01:18:05/

W okresie od (...) roku powód udał się na turnus rehabilitacyjny do Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej w R. z rozpoznaniem – stan po złamaniu bliższego końca kości udowej w(...) roku, stan po usunięciu rewizyjnej endoprotezy lewego stawu biodrowego (...) oraz nietolerancją glukozy. W trakcie pobytu stosowano dietę cukrzycową. W wyniku przeprowadzonych zabiegów uzyskano podwyższenie siły mięśni kończyn dolnych, podwyższenie wydolności chodu i koordynacji ruchów.

Dowód: /karta informacyjna leczenia szpitalnego z 7 listopada 2012 roku k.30 – okoliczności niesporne/

Aktualnie powód porusza się ze znacznym wysiłkiem z pomocą dwóch kul łokciowych, ma wiszące biodro i jego powrót do stanu sprzed operacji z (...) roku nie jest możliwe. Powód ma 76 lat, utrzymuje się z emerytury w wysokości 2.900 zł miesięcznie, mieszka w domu o powierzchni 140 m ( 2) i prowadzi wspólne gospodarstwo domowe z małżonką. Na utrzymanie domu miesięcznie przeznacza kwotę około 1.500 zł, na zakup niezbędnych leków kwotę około 300 zł miesięcznie, na pomoc utrzymaniu domu, zaopatrzenie w żywność przeznacza 500 zł miesięcznie, koszt wyżywienia określił na kwotę 800 zł miesięcznie – łącznie na swe utrzymanie w skali miesiąca przeznacza 3.100 zł.

Powód ma znaczne trudności z poruszaniem się – porusza się jedynie przy pomocy dwóch kul) i wymaga pomocy osób trzecich.

Orzeczeniem o stopniu niepełnosprawności z dnia (...) roku powód został zaliczony na stałe do umiarkowanego stopnia niepełnosprawności. Nadto orzeczeniem lekarza orzecznika ZUS z (...) roku oraz (...) roku ustalono, że powód nie jest zdolny do samodzielnej egzystencji pierwotnie do (...)roku, a ostatnio do (...) roku.

okoliczności niesporne

Ustaleń w zakresie stanu faktycznego, przyjętego za podstawę do przeprowadzenia rozważań prawnych, sąd dokonał w oparciu o wszechstronną analizę całokształtu zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, kierując się przy tym dyrektywami określonymi w art. 233 § 1 k.p.c. w związku z art. 229 k.p.c., 227 k.p.c. i 217 § 3 k.p.c. Wszelkie wykorzystane przez sąd dokumenty mogły stanowić podstawę do dokonywania ustaleń, albowiem nie były kwestionowane w zakresie autentyczności, a w przeważającym zakresie także w zakresie treści. Kwestionowaną przez powoda okoliczność stanowił zapis o założeniu drenażu odprowadzającego z rany po operacji w dniu (...) r. Faktem jest, że w tym zakresie można dopatrzyć się w dokumentacji nieścisłości, albowiem z protokołu operacyjnego wynika, że drenaż taki został założony, natomiast raporty pielęgniarskie z kolejnych dni wskazują na brak sączka. Przyczyny takiego stanu rzeczy mogą być rozmaite, począwszy od tego, że wbrew zapisowi protokole operacji drenażu u powoda w ogóle nie założono, aż do tego, że w trakcie transportu z bloku operacyjnego lub później sączek wypadł z rany z przyczyn mechanicznych, np. przez nieuwagę personelu, ruchliwość pacjenta, a nawet celowe i intencjonalne działanie. Na celowość działania nic nie wskazuje. Zapis w protokole operacyjnym przemawia za tym, że pierwotnie drenaż założono, albowiem jest to standardowa procedura i trudno racjonalnie uzasadnić po co miałby zostać wprowadzany do protokołu zapis niezgodny ze stanem faktycznym. Jeśli lekarz podjąłby decyzję o rezygnacji z założenia drenażu, co przy niektórych operacjach może być praktykowane, to niewytłumaczalne byłoby dlaczego operator miałby taki fakt ukrywać. Idąc tokiem podejrzeń powoda nie sposób racjonalnie wyjaśnić, dlaczego lekarz operujący miałby celowo zaniechać założenia koniecznego drenażu, skoro jest to stosunkowo prosta i niekosztowna procedura, a tym samym bezsensownie narażać cały proces leczenia, którego się podjął. Należy zauważyć, że powód był pacjentem traktowanym ze specjalną uwagą. Do pozwanej placówki trafił po wcześniejszej prywatnej konsultacji u ordynatora oddziału i nieprzypadkowo zdecydował się na zabieg w tym właśnie szpitalu. Wszystko przemawia zatem za wersją, wedle której drenaż powodowi założono, ale w późniejszym czasie w przypadkowych okolicznościach wypadł on z rany. Takie przypadki nie należą do rzadkości, o czym nadmienił biegły w swojej opinii. Trzeba jednak podkreślić, że kwestia tego, czy drenaż u powoda był założony i kiedy ewentualnie został usunięty nie ma istotnego znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy. Biegły, który analizował wszystkie okoliczności procesu leczenia powoda jednoznacznie wykluczył istnienie jakiegokolwiek związku między brakiem drenażu a niepowodzeniem operacji. Biegły precyzyjnie wyjaśnił, jakie mogły być potencjalne skutki braku drenażu i wpływ takiego stanu na proces leczenia. Brak drenażu teoretycznie mógłby doprowadzić do wystąpienia procesu zakażenia bakteryjnego o niepożądanych konsekwencjach. Jednakże badania powoda, przeprowadzone w różnych laboratoriach nie potwierdziły, aby u powoda na którymkolwiek etapie leczenia doszło do rozwoju zakażenia septycznego /tj. bakteryjnego/. Drugą z kwestionowanych przez powoda okoliczności stanowił zapis karty wypisowej z pierwszego pobytu u pozwanego. Powód twierdził, że w chwili wypisu rana pooperacyjna była otwarta, tymczasem nie tylko karta wypisowa, ale także prowadzona na bieżąco dokumentacja pielęgniarska wskazuje, że rana pooperacyjna goiła się u powoda prawidłowo. Potwierdziły to także zeznania świadków – wszystkich przesłuchiwanych na tą okoliczność członków personelu medycznego pozwanego. Dokumentacja przedstawiona sądowi wskazuje, że kłopoty z gojeniem rany wystąpiły dopiero po wypisie powoda ze szpitala. Zeznania wskazanych przez powoda świadków P. K., J. K. i A. K. nie mogą prowadzić do podważenia zapisów w dokumentacji medycznej, albowiem są wzajemnie niezgodne. Zeznania J. K., córki powoda, są nacechowane emocjami i jako jedyny dowód wskazują na to, że rana pooperacyjna nie była wygojona w chwili wypisu. Zeznania drugiej córki powoda A. K. także cechuje tendencja wynikająca z rodzinnych relacji. Nie posługuje się ona jednak precyzyjnymi odniesieniami do czasu i trudno ustalić, czy zauważyła wysięk z rany bezpośrednio po wypisie do domu, czy po kilku dniach. Z kolei zeznania zięcia powoda P. K. cechuje większy dystans, nadto świadek ten posiada wykształcenie medyczne. Zeznał on, że do chwili wypisu powód na nic się nie skarżył i nie było żadnego problemu z opatrunkiem. Dopiero tydzień po opuszczeniu szpitala teść poprosił go o obejrzenie rany, albowiem zauważył, że pojawił się z niej jakiś wyciek. Zeznał też, że żona /J. K./ dotychczas zajmująca się zmienieniem opatrunków u powoda nie mówiła mu, aby coś było nie tak. Okoliczności te potwierdza fakt, że dopiero po świętach Bożego Narodzenia powód zgłosił się do poradni w P.. Gdyby w chwili wypisu ze szpitala rana faktycznie była otwarta, to nie sposób wytłumaczyć, jakie względy mogły kierować personelem medycznym do dokonywania zapisów niezgodnych z rzeczywistością, a tym bardziej wypisywać pacjenta w stanie wskazującym na powikłany proces leczenia i ryzyko powtórnej hospitalizacji. Nie sposób też zrozumieć, dlaczego powód nie reagowałby na taką sytuację i nie domagał się odpowiednich zapisów w dokumentacji, względnie dlaczego nie zgłaszał się po fachową pomoc medyczną przez ponad tydzień od opuszczenia szpitala. Wreszcie dlaczego o problemie gojenia rany poinformował swojego zięcia mającego wykształcenie lekarskie dopiero tydzień po opuszczeniu szpitala. I w końcu dlaczego córka powoda, która rzekomo widziała fatalny stan rany już w chwili wypisu nie mówiła o tym na bieżąco swojemu mężowi – lekarzowi, który z oczywistych względów wydawał się najbardziej przygotowany do skonsultowania takiej okoliczności. A zatem stwierdzić należy, że brak jest jakichkolwiek obiektywnych podstaw do kwestionowania zapisów zawartych w karcie wypisowej odnośnie stanu rany pooperacyjnej powoda. Nadto istotnym jest, że stan tej rany w chwili wypisu nie ma znaczenia dla kwestii odpowiedzialności pozwanego, albowiem także i w tym przypadku biegły wykluczył, aby proces gojenia rany pooperacyjnej mógł wskazywać na błędy personelu medycznego pozwanego, a tym bardziej, aby w tym upatrywać przyczyn niepowodzeniem operacji rewizyjnej. Zeznania wszystkich wskazanych przez pozwanego świadków – członków personelu medycznego były ze sobą zgodne, wzajemnie się uzupełniały i składały na spójny obraz stanu faktycznego. W istotnym dla sprawy zakresie korelowały z nimi zeznania świadka P. K.. Zeznania świadków – córek powoda, nie sposób traktować bezkrytycznie, czy nawet na równi z pozostałą częścią materiału dowodowego, albowiem nie znajdują one poparcia w innych dowodach i nacechowane są ładunkiem emocjonalnym oraz tendencją mającą źródło w bliskich relacjach rodzinnych.

Kluczowe znaczenie dla sprawy miała opinia biegłego dr n. med. J. J.. Biegły ten od wielu lat pełni swoją funkcję, posiada II stopień specjalizacji w zakresie ortopedii i traumatologii, rehabilitacji medycznej i medycyny sportowej, a jego pozycja zawodowa i bogate doświadczenie są niekwestionowane. Jest kierownikiem oddziału ortopedii i chirurgii urazowej Szpitala w K., który specjalizuje się w zabiegach endoprotezoplastyki stawu biodrowego i wielokrotnie prowadził tego rodzaju operacje. Jego opinia, wobec zawartych w niej jasnych i logicznych, a przede wszystkim stanowczych wniosków, wyprowadzonych z analizy całokształtu okoliczności sprawy, wnikliwego przeanalizowania dokumentacji medycznej, w tym także osobistych badań powoda oraz niepodważalnego doświadczenia zawodowego, zasługiwała na pełną aprobatę. W ramach opinii uzupełniającej, a także podczas wyjaśnień na rozprawie, biegły systematycznie odniósł się do wszystkich zgłoszonych przez powoda zastrzeżeń i w niebudzący wątpliwości sposób rozwiał wszelkie zgłoszone wątpliwości, wykazując się przy tym bogatym doświadczeniem praktycznym oraz znajomością przedmiotu. W czasie tych wyjaśnień żadna ze stron nie wykazała, aby w opinii biegłego występowały jakiekolwiek błędy logiczne bądź merytoryczne, przy czym biegły odpowiedział na każde pytanie i wyjaśnił każdą wątpliwość dotyczącą meritum zagadnienia, a tłumaczenia popierał prostym, zrozumiałym przekazem. Wyjaśnienia udzielone przez biegłego skutkowały brakiem dalszych pytań i gołosłownymi oświadczeniami powoda o podtrzymywaniu zastrzeżeń. Znamiennym jest, że powód zarzucał biegłemu, iż ten miał potwierdzić nieprawidłowości w leczeniu go w pozwanym szpitalu i dokonywał daleko idącej, nieuprawnionej nadinterpretacji zachowań i wypowiedzi biegłego, np. co do propozycji leczenia w placówce kierowanej przez biegłego, czy wypowiedzi powoda podczas opuszczania sali rozpraw po ogłoszeniu wyroku. Dla sądu rzetelne i kompletne wyjaśnienia biegłego stanowiły asumpt do odmowy uwzględnienia wniosku o przeprowadzenie dowodu z udziałem innego biegłego oraz do wykorzystania tej opinii w ramach czynionych ustaleń i podejmowanych rozstrzygnięć. W judykaturze wielokrotnie podkreślano, że sąd nie ma obowiązku przeprowadzania dowodu z opinii kolejnego biegłego z tej przyczyny, że dotychczasowa opinia była dla strony niekorzystna oraz gdy strona nie zgadza się z wnioskami opinii już wydanej w sprawie i nie uznaje argumentacji biegłego co do podnoszonych przez nią zarzutów /vide np. wyrok Sądu Najwyższego z dn. 21 maja 2014 r. sygn. II CSK 441/13, wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dn. 8 maja 2014 r. sygn. I ACa 1178/13, wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dn. 23 kwietnia 2014 r. sygn. I ACa 71/14/. Opinia biegłego J. J., uzupełniona jego wyjaśnieniami na rozprawie, nie zawiera żadnych istotnych luk, odpowiada w koniecznym zakresie na postawione pytania tezy dowodowej, jest jasna, zrozumiała i należycie uzasadniona. Z opinii tej w sposób jednoznaczny wynika, że pracownicy pozwanego szpitali nie dopuścili się żadnych błędów w procesie leczenia powoda, które mogłyby skutkować niepowodzeniem operacji rewizji protezy stawu biodrowego. Z opinii tej ostatecznie nie wynika, jakie mogły być przyczyny niepowodzenia operacji, ale jak wyjaśnił biegły katalog potencjalnych przyczyn jest niezwykle szeroki. Przyczyny te mogły wynikać np. z uczulenia na materiał cementu lub składników protezy, wieku czy stanu ogólnego zdrowia powoda, choćby nieustabilizowanej cukrzycy. Nadto operacja rewizji protezy stawu biodrowego wedle wskazań medycznych sama z siebie jest obarczona bardzo dużym ryzkiem niepowodzenia Określanie przyczyn niepowodzenia w przypadku powoda wymagałoby pogłębionej diagnostyki i dalszych badań, które były zbędne z punktu widzenia rozstrzygnięcia sporu. Biegły zdecydowanie bowiem wykluczył istnienie jakichkolwiek nieprawidłowości w procesie leczenia powoda w pozwanym Szpitalu. Powód był właściwie zdiagnozowany, należycie według panujących standardów zakwalifikowany do zabiegu, który został przeprowadzony z zachowaniem wszelkich wymaganych reguł, a wskazywane przez powoda uchybienia, nawet jeśli założyć, że mogły mieć miejsce, to pozostawały bez wpływu na niepowodzenie operacji.

Sąd oddalił pozostałe wnioski dowodowe zgłaszane przez powoda, albowiem przeprowadzanie jakichkolwiek dalszych dowodów nie miałoby w ustalonym dotychczas stanie faktycznym sprawy żadnego wpływu na treść rozstrzygnięcia, a skutkowałoby wyłącznie mnożeniem kosztów i przedłużaniem czasu postępowania.

Sąd zważył, co następuje:

Przedmiotem żądania powoda było zadośćuczynienie, odszkodowanie i ustalenie odpowiedzialności na przyszłość za wadliwie przeprowadzenie procesu jego leczenia w pozwanym Samodzielnym Publicznym Zakładzie Opieki Zdrowotnej – (...) Wojewódzkim Szpitalu (...) w P..

W myśl art. 444 k.c. w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia naprawienie szkody obejmuje wszelkie wynikłe z tego powodu koszty. Roszczenie o naprawienie szkody na osobie związane jest z zasadniczo z odpowiedzialnością deliktową, jednakże szkoda na osobie może być również konsekwencją niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania, np. w wypadku świadczeń medycznych udzielanych na podstawie umowy z określonym lekarzem czy placówką medyczną. Nie ulega jednak wątpliwości, że naprawienie szkody może mieć miejsce jedynie wtedy gdy zaistniało zdarzenie, z którym ustawa łączy odpowiedzialność i jedynie w granicach następstw określonych przez konstrukcję normalnego związku przyczynowego.

Powód nie kwestionował okoliczności dotyczących zachowania reżimów sanitarnych w pozwanej placówce, prawidłowości diagnostyki i zakwalifikowania go do operacji, a podstawy odpowiedzialności pozwanego upatrywał w nieprawidłowym od strony technicznej wykonaniu zabiegu w 2010 roku polegającym na braku założenia drenu i sączków, a także zlekceważeniu stanu rany pooperacyjnej, wskazującej na postępujący proces zapalny.

Zatem ocena zasadności żądania pozwu w niniejszej sprawie wymagała dokonania przez Sąd rozważań w oparciu o regulację zawartą w art. 416 k.c. w zw. z art.
430 k.c.
Podstawą rozważań nie można natomiast uczynić art. 417 k.c., albowiem wykonywaniem władzy publicznej nie jest świadczenie usług publicznych przez państwo. Do korzystania z tej sfery aktywności państwa nie można bowiem nikogo zmusić. Konsekwentnie, nie będzie wykonywaniem władzy publicznej wykonywanie władztwa administracyjnego, jakiemu poddają się korzystający dobrowolnie z usług różnych instytucji użyteczności publicznej, np. szkół wyższych, zakładów opieki zdrowotnej czy też instytucji organizujących funkcjonowanie rynku papierów wartościowych. Powyższe stanowisko znajdują odzwierciedlenie zarówno w orzecznictwie Sądu Najwyższego, jak i sądów apelacyjnych. Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 13 maja 2005 r., sygn. akt I CK 662/04, opubl. LEX nr 301781 wskazał: „Spełniając zadania publiczne, a do takich należy opieka zdrowotna wykonywana ze środków publicznych, zakłady opieki zdrowotnej utworzone przez organy administracji, nie stają się organami władzy, gdyż nie kształtują w drodze przymusu sytuacji prawnej pacjentów. Dlatego odpowiedzialność zakładu opieki zdrowotnej w reżimie deliktowym opiera się na przepisach art. 416 k.c., ewentualnie w związku z art. 429 i 430 k.c.

Domagając się zasądzenia odszkodowania w deliktowym reżimie odpowiedzialności, poszkodowany nie może powoływać się na domniemanie winy, ponieważ przepisy odpowiedniego tytułu (VI) księgi trzeciej Kodeksu cywilnego takiego domniemania nie ustanawiają. Sąd Apelacyjny w Katowicach w wyroku z dnia 7 marca 2008 r., sygn. akt I ACa 910/07, opubl. Biul.SAKa 2008/3/27 wskazał: „Błędnie uznał sąd pierwszej instancji, że pozwany jako samodzielny publiczny zakład opieki zdrowotnej, posiadający osobowość prawną ponosi odpowiedzialność na tych samych zasadach, co państwowe
i samorządowe osoby prawne tj. w myśl art. 420-420 1 k.c., które to przepisy wraz z art.
419 k.c.
obowiązywały w dacie wypadku powoda. Struktura organizacyjna podmiotów udzielających świadczeń zdrowotnych i zakres ich zadań określa ramy odpowiedzialności za szkody wyrządzone korzystającym z tych świadczeń. W szczególności należy wskazać, że samodzielne publiczne zakłady opieki zdrowotnej, uzyskujące osobowość prawną z chwilą wpisu do Krajowego Rejestru Sądowego, ponoszą odpowiedzialność deliktową jak każda osoba prawna na podstawie art. 415 k.c., 416 k.c., 429 k.c. i 430 k.c.

Mając powyższe na uwadze, a także fakt, że zdaniem powoda do szkody na jego osobie doszło w wyniku nieprawidłowo przeprowadzonej operacji przez zatrudnionych u pozwanego lekarzy, co w efekcie spowodowało zakażenie miejsca operacji, wygnicie kości i niepowodzenie operacji skutkujące stanem tzw. „biodra wiszącego”, wskazać należy, iż to na powodzie, zgodnie z treścią art. 6 k.c., ciążył obowiązek wykazania winy pracowników pozwanego, jako przesłanki warunkującej uwzględnienie roszczeń.

Zgodnie z treścią art. 430 k.c. kto na własny rachunek powierza wykonywanie czynności osobie, która przy wykonywaniu tej czynności podlega jego kierownictwu i ma obowiązek stosować się do jego wskazówek, ten jest odpowiedzialny za szkodę wyrządzoną
z winy tej osoby przy wykonywaniu powierzonej jej czynności. Dla zastosowania art. 430 k.c. nie jest natomiast wymagana jakakolwiek wina po stronie zwierzchnika, bowiem odpowiada on na zasadzie ryzyka. Na marginesie wskazać należy, że odpowiedzialność pracodawcy z art. 430 k.c. nie jest wyłączona, jeśli wyrządzający szkodę osobie trzeciej pracownik ma szeroki zakres samodzielności w powierzanych mu czynnościach pracowniczych, jak
w rozpatrywanej sprawie lekarze pozwanego szpitala, albowiem pojęcie zwierzchnictwa należy rozumieć szeroko, w tym jako podporządkowanie ogólnoorganizacyjne. Dodatkowo wskazać należy, że praktyka w istotny sposób łagodzi wymaganie udowodnienia winy sprawcy szkody (podwładnego) przez posługiwanie się pojęciem tzw. winy anonimowej (bezimiennej). Ma to miejsce w wypadku, w którym osoba sprawcy szkody nie jest ustalona, lecz daje się określić z pewnością jako należąca do grona podwładnych danego zwierzchnika. Przy badaniu przesłanki odpowiedzialności poprzestaje się wówczas na ustaleniu „winy” sprawcy, mimo że zostaje pominięta możliwość oceny strony psychicznej nie ustalonego przecież imiennie podwładnego.

Biorąc powyższe pod uwagę należy stwierdzić, że do przyjęcia odpowiedzialności SP ZOZ konieczne jest ustalenie szkody, która została wyrządzona osobie trzeciej przez podwładnego oraz winy podwładnego, przy czym wyrządzenie szkody nastąpić powinno przy wykonywaniu przez podwładnego powierzonej mu czynności, a także pomiędzy działaniem, a szkodą występować musi normalny związek przyczynowy w rozumieniu art. 361 k.c. Tymczasem powód, wbrew ogólnej regule dowodowej wyrażonej w art. 6 k.c., nie wykazał istnienia winy podwładnych pozwanego, a tym samym także i związku przyczynowego występującego pomiędzy tego rodzaju działaniem, a wskazywaną przez powoda szkodą. Powód upatrywał tej winy w konkretnych zdarzeniach – zaniechaniu założenia drenażu do rany pooperacyjnej w dniu (...) r. oraz zignorowania stanu rany pooperacyjnej i wypisaniu go ze szpitala. Powód zbudował tezę, wedle której brak założenia drenażu skutkował rozwojem stanu zapalnego w miejscu operowanym, wygniciem kości, a w konsekwencji niepowodzeniem operacji endoprotezoplastyki rewizyjnej stawu biodrowego. Przekonywała go o tym okoliczność, iż rana pooperacyjna niemal od początku była w złym stanie, wyciekały z niej znaczne ilości treści ropnej, a personel medyczny pozwanego Szpitala to zignorował, wypisując go do domu wbrew wskazaniom. W oparciu o zgromadzony materiał dowodowy, w tym analizę dokumentacji medycznej powoda, zeznań świadków, a nade wszystko opinii biegłego należało uznać, że zachowanie personelu medycznego, w tym sposób i przebieg podejmowanych względem powoda czynności diagnostycznych i terapeutycznych było prawidłowe i zgodne z zasadami sztuki. Kluczowe znaczenie ma okoliczność, iż treść z rany powoda kilkukrotnie na przestrzeni całego procesu leczenia i wszystkich podejmowanych zabiegów operacyjnych była przedmiotem analizy bakteriologicznej. Badania te były prowadzone w różnych, niezależnych ośrodkach, a zatem nie ma możliwości, aby doszło do pomyłki, czy zafałszowania wyników. Z badań tych wynika w sposób jednoznaczny, że stan zapalny, jaki rozwinął się u powoda miał charakter aseptyczny. Nie był on więc skutkiem zakażenia rany, a tak musiałoby być, gdyby przyczyną stanu zapalnego była krew nieodprowadzona z rany wskutek braku drenażu. Nawet jeśli założyć, że powodowi nie założono drenu, choć okoliczności wskazują, że dren założono, a z niewyjaśnionych przyczyn wypadł on z rany już po zakończeniu operacji, to zdarzenie takie nie miałoby w przypadku powoda żadnego wpływu na powodzenie operacji. U powoda rozwinął się bowiem stan zapalny aseptyczny, mający zupełnie inne źródło, którego ustalanie nie ma znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy, a które ogólnie można ująć w ramach tzw. „ryzyka operacyjnego”. Mogło to być np. uczulenie, czy innego rodzaju nietolerancja, ale z pewnością nie był to stan mający związek z nieprawidłowościami w działaniach personelu medycznego powoda. Lekarze operujący powoda zeznawali jako świadkowie, że każdorazowo otwierając operowane miejsce nie stwierdzali cech stanu zapalnego o podłożu bakteryjnym. Opinia biegłego także jest w tej materii jednoznaczna. Biegły zwrócił przy tym uwagę, że po usunięciu protezy u powoda brak jest cech czynnego stanu zapalnego, który nie ustąpiłby w taki sposób w przypadku zakażenia bateryjnego. Zdaje się to ostatecznie potwierdzać tezę o aseptycznym stanie zapalnym i obiektywnych, niezależnych od pozwanego przyczynach niepowodzenia operacji rewizyjnej.

Reasumując, w świetle całokształtu okoliczności sprawy należało przyjąć, że zastosowane działania pozwanego, postępowanie diagnostyczne i terapeutyczne w okresie pobytu powoda było prawidłowe i zgodne z zasadami sztuki medycznej. Tym samym powództwo nie zasługiwało na uwzględnienie.

Rozstrzygnięcie w zakresie kosztów postępowania znajduje uzasadnienie w treści art. 102 k.p.c., zgodnie z którym w wypadkach szczególnie uzasadnionych sąd może w ogóle nie obciążać strony przegrywającej kosztami. Bez wątpienia powód przegrał spór. W ocenie sądu całokształt okoliczności sprawy usprawiedliwia jednak szczególne jego potraktowanie i mimo przegrania procesu nieobciążanie kosztami poniesionymi przez pozwanego. Kompleksowej wykładni art. 102 k.p.c. dokonał Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 15 lutego 2012 r. /sygn. I CZ 165/11/ stwierdzając min., że przepis art. 102 k.p.c. ma charakter dyskrecjonalny i choć kwestia trafności jego zastosowania co do zasady może być objęta kontrolą Sądu wyższego rzędu, niemniej jednak ewentualna zmiana zaskarżonego orzeczenia o kosztach powinna następować wyjątkowo. Przywołany przepis, realizujący zasadę słuszności, stanowi wyjątek od ogólnej reguły obciążania stron kosztami procesu, zgodnie z którą strona przegrywająca sprawę jest zobowiązana zwrócić przeciwnikowi, na jego żądanie, wszystkie koszty niezbędne do celowego dochodzenia praw i celowej obrony (art. 98 § 1 k.p.c.). Hipoteza przepisu art. 102 k.p.c., odwołująca się do występowania "wypadków szczególnie uzasadnionych", pozostawia sądowi orzekającemu swobodę oceny czy fakty związane z przebiegiem procesu, jak i dotyczące indywidualnej sytuacji strony, stanowią podstawę do nie obciążania jej kosztami procesu. Rozstrzygając na tej podstawie o kosztach procesu sąd miał na uwadze, że poczucie krzywdy powoda ma charakter zrozumiały. W pozwanym Szpitalu przeprowadzona została operacja zakończona niepowodzeniem. Z tym powód utożsamia swoją krzywdę, którą chciałby zracjonalizować, albowiem trudno pogodzić mu się z obecnym stanem kalectwa. W tej sytuacji obciążanie powoda kosztami procesu strony przeciwnej, sprowadzającymi się wyłącznie do wynagrodzenia pełnomocnika, mogłoby stanowić niepotrzebne nasilenie poczucia krzywdy wywołanej nieudaną operacją, zwłaszcza w kontekście nienajlepszej sytuacji materialnej i poszukiwania przez niego szansy na sfinansowanie kolejnego zabiegu.

Sygn. akt XII C 184/13

ZARZĄDZENIE

1.  (...)

2.  (...)

3.  (...)

-(...)

- (...)

Gliwice, 2 listopada 2015 roku

SSO Piotr Suchecki