Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II K 208/15

UZASADNIENIE

Na podstawie zebranego w sprawie materiału dowodowego Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

K. P. i Ł. G. (1)do czerwca 2015 roku pozostawiali w związku partnerskim. Ze związku tego mają małoletnią córkę. W ich relacji niejednokrotnie dochodziło do konfliktów. Z tego powodu prowadzone były postępowania karne przeciwko Ł. G. (1) m.in. o zniszczenie mienia i znęcanie się nad partnerką. W sprawach tych nie postawiono zarzutów Ł. G. (1) ze względu na „wycofywanie zeznań” lub odmowę ich złożenia przez pokrzywdzoną, która bała się reakcji ówczesnego partnera.

K. P. wraz ze swoją córką zamieszkuje w C.. Razem z nimi mieszka Ł. K.. Zabudowanie znajduje się na skraju lasu. Jest nieco oddalone od sąsiednich budynków.

Ł. G. (1) mieszka w M..

W dniu 30 lipca 2015 roku około godziny 10.00 Ł. G. (1) przyjechał samochodem V. (...) wspólnie z P. W. (1) do C., do miejsca zamieszkania K. P.. K. P. była wówczas nieobecna, albowiem udała się do Urzędu Pracy. Obaj mężczyźni czekali na K. P. na podwórku jej posesji.

Po powrocie do domu K. P. zastała na swoim podwórku Ł. G. (1) i P. W. (1). Ł. G. (1) chciał pożyczyć od niej samochód do przewiezienia złomu. K. P. odmówiła, albowiem wiedziała, że Ł. G. (1) nie miał uprawnień do prowadzenia samochodów. Nie chciała z tego powodu mieć kłopotów.

Spowodowało to złość u Ł. G. (1), który wsiadł do samochodu i zaczął nim jeździć po podwórku przez około 20 minut. Siedząc w aucie, wykrzykiwał pod adresem K. P. groźby. Krzyczał, że ma uważać w nocy, bo spali jej wszystko, że ma uważać jak wyjeżdża z domu i że nasypie cukru do zbiornika jej samochodu. K. P. przestraszyła się tych słów i uznała, iż Ł. G. (1) może spełnić swoją groźbę w szczególności dlatego, że konflikty między nimi zdarzały się już wcześniej a nawet były przedmiotem postępowań karnych. K. P. powiedziała, że zadzwoni na policję. Wówczas Ł. G. (1) napluł jej w twarz.

Świadkami tego zdarzenia byli: małoletnia córka K. P. i Ł. G. (1), M. K. oraz P. W. (1)Widząc co się dzieje na podwórku, dziecko zanosiło się płaczem. Było przerażone. Zajmował się nim M. K., który wziął dziewczynkę na ręce. P. W. (1) próbował odciągnąć Ł. G. (1) od K. P. i powstrzymać przed agresywnymi zachowaniami.

K. P. zadzwoniła na policję. Wówczas Ł. G. (1) wyjechał z jej posesji. Kiedy policja przyjechała, Ł. G. (1) nie było już na podwórku K. P..

W dniu 30 lipca 2015 roku o godzinie 11.00 K. P. złożyła na Komendzie Powiatowej Policji w W. zawiadomienie o groźbach karalnych kierowanych do niej przez Ł. G. (1) a 4 września 2015 roku także wniosek o ściganie (k. 8 zbioru C).

Po tym zdarzeniu Ł. G. (1) kilkukrotnie przyjeżdżał w nocy na podwórko zabudowań K. P.. Krzykiem i głośną muzyką przeszkadzał jej w spaniu.

( dowody:

- zeznania świadka K. P. – k. 64-65 i 2 zbioru C;

- zeznania świadka M. K. – k. 65-66 i 5v zbioru C;

- częściowo zeznania świadka P. W. (1)– k. 10-11 i 13 zbioru C;

- protokół zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa – k. 2 zbioru C)

Wyrokiem z dnia 15 lutego 2013r. Sąd Rejonowy w Chełmnie – Zamiejscowy VII Wydział Karny w Wąbrzeźnie w sprawie o sygn. akt VII K 10/13 skazał Ł. G. (1) za to, że w dniu 17 marca 2012 roku w C. umyślnie naruszył nietykalność cielesną mł. asp. K. M. w związku z pełnieniem obowiązków służbowych związanych z prowadzona interwencją domową w ten sposób, że pchnął go na oszklone drzwi kuchenne, w wyniku czego doprowadziło to do zbicia szyby i spowodowaniu u funkcjonariusza Policji rany ciętej podudzia, które to naruszyły u funkcjonariusza czynności narządu ciała na okres powyżej 7 dni, tj. o występek z art. 222 § 1 kk w zb. z art. 224 § 2 kk w zb. z art. 157 § 2 kk w zw. z art. 11 § 2 kk na karę 8 miesięcy pozbawienia wolności, którą odbywał od 8 lipca 2013 roku do 6 marca 2014 roku.

( dowody:

- dane o karalności – k. 78-79;

- wyrok Sądu Rejonowego w Chełmnie – k. 29;

- wyrok Sądu Okręgowego w Toruniu – k. 30)

Oskarżony Ł. G. (1) ma 31 lat i wykształcenie podstawowe. Nie ma zawodu. Utrzymuje się z prac dorywczych, osiągając z tego tytułu miesięczny dochód oscylujący na poziomie 600 złotych miesięcznie. Jest kawalerem. Na utrzymaniu ma 8-letnią córkę, na którą jest zobowiązany łożyć alimenty w kwocie 400 złotych miesięcznie. Nie leczy się psychiatrycznie. Był kilkukrotnie karany, w tym za przestępstwo z zastosowaniem przemocy.

( dowody:

- dane o osobie oskarżonego.– k. 10, 62;

- dane o karalności – k. 78-79)

Oskarżony Ł. G. (1) zarówno w postępowaniu przygotowawczym (k. 19-20, 33-34), jak i w postępowaniu sądowym (k. 63) nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu przestępstwa groźby karalnej i odmówił składania wyjaśnień.

Sąd zważył, co następuje:

Oskarżonemu Ł. G. (1) należało przypisać sprawstwo i winę zarzucanego mu aktem oskarżenia czynu przestępnego mającego miejsce w dniu 30 lipca 2015 roku.

Przechodząc do analizy zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, Sąd nie dał wiary wyjaśnieniom oskarżonego Ł. G. (1) w części, w której nie przyznał się do sprawstwa zarzucanego mu czynu zabronionego. Wyjaśnienia Ł. G. (1) w tej części, stanowiły jedynie próbę obrony oskarżonego. Pozostawały, bowiem w oczywistej sprzeczności z pozostałym zebranym w sprawie materiałem dowodowym wziętym pod uwagę przy ustalaniu stanu faktycznego, w szczególności z jasnymi i logicznymi zeznaniami bezpośrednich świadków incydentu, a mianowicie pokrzywdzonej K. P. oraz osoby niespokrewnionej z pokrzywdzoną M. K..

Sąd, co do zasady dał wiarę zeznaniom pokrzywdzonej. Ocenę tę determinował przede wszystkim konsekwentny, spójny, logiczny i klarowny charakter tych zeznań oraz fakt, iż korespondowały one z pozostałym materiałem dowodowym zebranym w sprawie. Świadek ta rzeczowo przedstawiała okoliczności sprawy. Podkreślić należy, że zeznania jej co do okoliczności przyjazdu oskarżonego na jej posesję, ich związku i sytuacji do jakich dochodziło w czasie jego trwania były zbieżne z zeznaniami świadka M. K..

Jakkolwiek Sąd zdaje sobie sprawę, iż można byłoby próbować obalić zeznania pokrzywdzonej, która na rozprawie w dniu 26 lipca 2016 roku (k. 81) cofnęła wniosek o ściganie twierdząc, że miała interes w tym, by doprowadzić do skazania oskarżonego, niemniej jednak zauważyć należy, iż K. P. na etapie postępowania karnego, zarówno w trakcie postępowania przygotowawczego, jak i w stadium jurysdykcyjnym, została pouczona o odpowiedzialności karnej z art. 233 kpk w razie złożenia zeznań wypełniających znamiona opisane w przywołanym przepisie kodeksu karnego. Co więcej, cofając wniosek o ściganie nie zmieniła uprzednio złożonych zeznań. Nadto zauważyć należy, iż pokrzywdzona oraz M. K. zgodnie przywołali treść słów, jakimi posłużył się Ł. G. (1).

Dokonując dalszej analizy zeznań obu tych świadków odnośnie ich relacji z przebiegu zdarzenia z dnia 30 lipca 2015 roku, to wskazać należy, iż zgodnie oni wskazywali, iż Ł. G. (1) przyjechał do K. P. po to, by pożyczyć od niej samochód, pokrzywdzona zgody takiej nie wyraziła, co spowodowało złość u oskarżonego i w efekcie skierowanie pod jej adresem gróźb.

W ocenie Sądu odmówić wiarygodności należało zeznaniom P. W. (1) co do incydentu z dnia 30 lipca 2015 roku złożonym na rozprawie. Wówczas doszło do zasadniczej wolty w jego zeznaniach, albowiem świadek zaprzeczył by był obecny na podwórku pokrzywdzonej w dniu 30 lipca 2015 roku, kiedy doszło do incydentu. O.-czenie takiej treści w sposób jaskrawy przeczy złożonym przez niego zeznaniom podczas konfrontacji, najpierw z pokrzywdzoną K. P., a następnie ze świadkiem M. K.. Jednocześnie świadek nie potrafił wskazać powodu zmiany treści zeznań, wskazując na przyczynę wolty. Na zapytanie powtarzał, że nie wie dlaczego wcześniej zeznawał odmiennie. Z tych wszystkich względów za jedyną przyczynę wycofania się P. W. (1) z twierdzeń obciążających oskarżonego mogła być uznana tylko źle rozumiana chęć pomocy mu w uniknięciu odpowiedzialności karnej.

Sąd w całości dał wiarę ujawnionym w toku rozprawy głównej dowodom z dokumentów. Są to dokumenty urzędowe, sporządzone przez uprawnione do tego podmioty w zakresie ich kompetencji i prawem przepisanej formie. Ich autentyczność ani prawdziwość treści nie była przez strony kwestionowana. Treść zawarta w wyroku Sądu Rejonowego w Chełmnie z 15 lutego 2013 roku stanowiła podstawę ustalenia, iż oskarżony w okresie od 8 lipca 2013 roku do 6 marca 2014 roku odbywał karę 8 miesięcy pozbawienia wolności orzeczoną w sprawie VII K 10/13 za przestępstwo z art. 222 § 1 kk w zb. z art. 224 § 2 kk w zb. z art. 157 § 2 kk w zw. z art. 11 § 2 kk.

Przepis art. 190 § 1 kk penalizuje grożenie innej osobie popełnieniem przestępstwa na jej szkodę lub szkodę osoby najbliższej, jeżeli groźba wzbudza w zagrożonym uzasadnioną obawę, że będzie spełniona.

Wskazać należy, iż w ocenie Sądu nie ma najmniejszych wątpliwości, iż zarzucany oskarżonemu czyn z art. 190 § 1 kk w dniu 30 lipca 2015 roku rzeczywiście miał miejsce i że wyczerpał on wszelkie ustawowe znamiona przestępstwa groźby karalnej stypizowanego w kodeksie karnym. Z treści tego przepisu wynika bowiem, iż przestępstwo popełnia ten, kto grozi innej osobie popełnieniem przestępstwa na jej szkodę lub szkodę osoby najbliższej, jeżeli groźba wzbudza w zagrożonym uzasadnioną obawę, że będzie spełniona. Aby mówić o przestępstwie groźby karalnej należy wykazać przede wszystkim, iż miało miejsce grożenie innej osobie popełnieniem przestępstwa na jej szkodę lub szkodę osoby najbliższej.

Oskarżony mówiąc do pokrzywdzonej, iż pozbawi ją życia, spali jej dom czy nasypie cukru do zbiornika samochodu niewątpliwie groził pokrzywdzonej spowodowaniem przestępstwa na jej szkodę i to przestępstwa nader poważnego.

Należy zaznaczyć, że dla wypełnienia znamion występku z art. 190 § 1 kk nie jest wymagane, aby sprawca miał w rzeczywistości zamiar zrealizowania groźby. Wystarczy bowiem, że treść groźby zostanie przekazana zagrożonemu werbalnie, za pomocą gestów lub wszelkich innych środków mogących przekazać do świadomości odbiorcy jej treść. Jest to bowiem przestępstwo przeciwko wolności, a nie przestępstwo przeciwko dobrom, które narusza przestępstwo będące treścią groźby. By móc przypisać sprawcy przestępstwo groźby karalnej, należy pamiętać o niezmiernie istotnym jego elemencie, a mianowicie o zamiarze. W literaturze oraz w orzecznictwie wskazuje się, że przestępstwo zamieszczone w art. 190 § 1 kk może być popełnione jedynie umyślnie i to wyłącznie w zamiarze bezpośrednim, o czym świadczy użyty przez ustawodawcę znamię „grozi”, co oznacza działanie w celu wywołania obawy, a zatem nie może tu być mowy o zamiarze ewentualnym. Analiza całokształtu materiału dowodowego pozwala z całą pewnością stwierdzić, iż oskarżony chciał wzbudzić u pokrzywdzonej uczucie lęku i zagrożenia a zatem, że działał z zamiarem bezpośrednim.

Z uwagi na fakt, że przestępstwo opisane w art. 190 § 1 kk jest przestępstwem materialnym, dla jego bytu niezbędne jest wystąpienie skutku w postaci wzbudzenia w zagrożonym uzasadnionej obawy, że groźba będzie spełniona. Przy czym dla zaistnienia przestępstwa z art. 190 § 1 kk wystarczy wykazać, iż groźba subiektywnie (w odbiorze zagrożonego) wywołała obawę spełnienia i zweryfikować to obiektywnie (przez sąd), czy zagrożony istotnie mógł w danych okolicznościach w ten sposób groźbę odebrać (por. wyr. SA w Krakowie z dnia 4 lipca 2002 r., II AKa 163/2002, Krakowskie Zeszyty Sądowe 2002/7-8 poz. 44). To znaczy, że zarówno okoliczności, w jakich groźba została wyrażona, jak i osoba grożącego robią wrażenie na obiektywnym, normalnie wrażliwym obserwatorze, iż groźba wyrażona została na serio i daje podstawy do uzasadnionej obawy (tzw. metus gravis ).

Materiał dowodowy, zgromadzony w toku niniejszej sprawy pozwalał na ustalenie, iż oskarżonego skierował w stronę K. P. słowa, że ją zabije, podpali jej zabudowania czy zniszczy jej samochód. Te zwroty z pewnością można rozumieć jako groźby popełnienia przestępstwa. Wypowiadając te słowa Ł. G. (1) jeździł samochodem po podwórku pokrzywdzonej, w obecności małoletniego dziecka stron, które było przestraszone całą sytuacją. Oskarżony znajdował się w bliskiej odległości od pokrzywdzonej. Nie jest konieczne, aby grożący miał w rzeczywistości zamiar zrealizowania groźby, wystarczy bowiem, że treść groźby zostaje przekazana zagrożonemu, co oskarżony uczynił wprost, kierując w jej stronę podane słowa. Pokrzywdzona zeznała, iż obawiała się realizacji przez oskarżonego wypowiadanych przez niego słów i spełnienia groźby. Znamienne jest przy tym, iż niezwłocznie po zajściu zdarzenia zawiadomiła o nim policję, a następnie złożyła zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa.

W przedmiotowej sprawie, w ocenie Sądu, istnieją wszelkie podstawy, żeby sądzić, iż groźby skierowane przez oskarżonego pod adresem K. P. wzbudziły w nim uzasadnioną obawę, iż będą spełnione. Pokrzywdzona stanowczo stwierdziła na rozprawie, iż boi się oskarżonego z uwagi na jego kryminalną przeszłość, jak i dotychczasowe zachowanie wobec niej, opisywane przez nią zdarzenia z przeszłości, podczas których oskarżony miał zniszczyć drzwi jej domu, czy ją wyzywać i bić. Również zachowania podejmowane przez oskarżonego względem pokrzywdzonej już po ich rozstaniu były powodem, dla którego osoba oskarżonego wzbudzała u pokrzywdzonej realną obawę o swoje życie i zdrowie. Dodatkowo, podnieść należy, iż grożąc pokrzywdzonej, oskarżony kierował względem nich słowa wulgarne, uznawane powszechnie za obelżywe. Samo zdarzenie Miało miejsce w oddaleniu od zabudowań mieszkalnych, gdzie, co do zasady, liczba osób jest niewielka. W rezultacie, uznać należało, iż pokrzywdzona mogła uważać, iż niebezpieczeństwo spełnienia groźby jest realne i miała ona uzasadnione podstawy do takiego poglądu.

W przekonaniu Sądu, każdy przeciętny człowiek o porównywalnych do ofiary cechach osobowości, psychiki, intelektu i umysłowości, w porównywalnych warunkach uznałby te groźby za realne i wzbudzające obawę, w szczególności przy dostrzeżeniu, iż podobne zachowania były już przedmiotem postępowania karnego pomiędzy stronami.

Co do winy oskarżonego w zakresie powyższych zachowań, Sąd nie ma w tym zakresie żadnych wątpliwości. Ł. G. (1) jest dorosłym człowiekiem, nie jest ograniczony umysłowo, nie cierpi na zaburzenia psychiczne. Zna zatem, jak każdy, normy społeczne i prawne zakazujące naruszenia cudzej wolności od strachu i obawy i penalizujące grożenie komuś. Mimo tej wiedzy, oskarżony postanowił postępować wbrew normom, ponieważ w ten sposób chciał się odegrać na byłej partnerce, niejako zemścić się na niej za to, że odmówiła mu pożyczenia samochodu.

Reasumując poczynione dotychczas rozważania, przyjąć trzeba wyczerpanie przez oskarżonego całokształtu ustawowych znamion strony podmiotowej przypisanego mu typu czynu zabronionego.

Wyważając zarówno okoliczności przedmiotowe i podmiotowe popełnionego przez oskarżonego przestępstwa, jak i te dotyczące osoby oskarżonego, Sąd uznał za adekwatną karę 8 miesięcy pozbawienia wolności.

Ustalając wymiar kary, w ramach przewidzianego przez ustawodawcę zagrożenia – przy uwzględnieniu treści art. 64 § 1 kk – Sąd kierował się dyrektywami z art. 53 § 1 i § 2 kk.

Jako znaczny Sąd ocenił stopień społecznej szkodliwości czynu przypisanego oskarżonemu. Zachowanie przestępców grożących swoim ofiarom, niezależnie od motywu takiego działania, postrzegane jest w społeczeństwie jako wynaturzenie wymagające stanowczego napiętnowania i stanowczej reakcji karnej.

Dobrem chronionym przepisem art. 190 § 1 kk jest wolność w sensie subiektywnym, czyli poczucie wolności, wolność od obawy, strachu. Należało uwzględnić, iż do jego popełnienia doszło na terenie posesji pokrzywdzonej, które ze swojej istoty powinno charakteryzować się zwiększonym poczuciem bezpieczeństwa dla jej właścicielki a także w obecności małoletniego dziecka. Uwzględniono także, iż zachowanie oskarżonego polegało nie tylko na grożeniu przy użyciu słów, ale towarzyszyła temu agresywna jazda samochodem po podwórku. Powyższe musi być oceniane surowiej.

Wysoki jest również stopień winy oskarżonego, który charakteryzował się zamiarem bezpośrednim o wysokim natężeniu złej woli. Również motyw działania oskarżonego w postaci chęci odegrania się za odmowę pożyczenia samochodu oceniony musi być jako niska pobudka. Kolejną istotną okolicznością obciążającą oskarżonego jest jego karalność sądowa, w tym karalność za przestępstwo podobne. Omawianego czynu oskarżony Ł. G. (1) dopuścił się w warunkach recydywy szczególnej w typie podstawowym (art. 64 § 1 kk). Zgodnie z tym przepisem, jeżeli sprawca skazany za przestępstwo umyślne na karę pozbawienia wolności popełnia w ciągu 5 lat po odbyciu co najmniej 6 miesięcy kary umyślne przestępstwo podobne do przestępstwa, za które był już skazany, sąd może wymierzyć karę przewidzianą za przypisane sprawcy przestępstwo w wysokości do górnej granicy ustawowego zagrożenia zwiększonego o połowę. Przestępstwo to popełnione zostało w warunkach powrotu do przestępstwa w rozumieniu art. 64 1 kk, albowiem przestępstwa popełnione przy użyciu przemocy bądź groźby bezprawnej są przestępstwami podobnymi. Czyn ten został popełniony nieco ponad 2 lata po odbyciu kary 8 miesięcy pozbawienia wolności za umyślne przestępstwo podobne.

W charakterze okoliczności łagodzących przy wymiarze kary oskarżonemu uwzględniono fakt, iż w ostateczności pokrzywdzona dała oskarżonemu ponowną szansę i chciała wycofać wniosek o ściganie.

Zdaniem Sądu kara tego rodzaju i w tym wymiarze w pełni zrealizuje swoje cele zarówno na płaszczyźnie indywidualnego oddziaływania na oskarżonego, jak w zakresie prewencji generalnej - zwiększania świadomości prawnej społeczeństwa.

Mając na uwadze z jaką łatwością przyszło oskarżonemu popełnienie przypisanego mu przestępstwa nie jest możliwe w stosunku do oskarżonego wywiedzenie pozytywnej prognozy kryminologicznej. Warunkowe zawieszenie wykonania orzeczonej kary pozbawienia wolności byłoby wysoce niewychowawcze zarówno w stosunku do oskarżonego, jak i całego społeczeństwa.

W ocenie Sądu jedynie kara pozbawienia wolności podlegająca bezwzględnemu wykonaniu jest w stanie spełnić w stosunku do oskarżonego cel wychowawczy, uświadamiając mu naganność jego zachowania i nieopłacalność naruszania norm prawnych. Jednocześnie w ocenie Sądu okres, na który orzeczono karę pozbawienia wolności pozwoli uświadomić oskarżonemu realność konsekwencji prawnych płynących z tego rodzaju zachowań, oddziałując na niego zapobiegawczo; ponadto będzie kształtować świadomość prawną społeczeństwa w zakresie w jakim każde naruszenie norm prawnych musi spotkać się z reakcją wymiaru sprawiedliwości.

Sąd nie dopatrzył się zatem okoliczności uzasadniających zastosowanie instytucji warunkowego zawieszenia wykonania kary pozbawienia wolności. Oskarżony był już uprzednio karany, odbywał karę pozbawienia wolności. W ocenie Sądu okres izolacji penitencjarnej oskarżonego nie wpłynął w żaden sposób na zmianę jego postawy w zakresie przestrzegania porządku prawnego, skoro popełnił kolejny czyn zabroniony. Ponadto sposób popełnienia przestępstwa nie przekonuje Sądu, iż oskarżony nie popełni go ponownie.

Wszystkie te okoliczności są zatem wystarczające dla postawienia tezy o braku w przypadku osoby oskarżonego pozytywnej prognozy kryminologicznej polegającej na tym, że oskarżony będzie w przyszłości przestrzegać porządku prawnego i zasad współżycia społecznego oraz nie popełni ponownie żadnego przestępstwa.

O kosztach sądowych Sąd orzekł na podstawie art. 624 § 1 kpk, biorąc pod uwagę fakt, iż oskarżony nie posiada stałych dochodów, orzeczono również wobec niego karę pozbawienia wolności podlegającą bezwzględnemu wykonaniu.