Pełny tekst orzeczenia

Sygnatura akt VI Ka 154/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 5 maja 2017 r.

Sąd Okręgowy w Gliwicach, Wydział VI Karny Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący SSO Grzegorz Kiepura

Protokolant Kamil Koczur

przy udziale Krzysztofa Marka Prokuratora Prokuratury Rejonowej G. w G.

po rozpoznaniu w dniu 21 kwietnia 2017 r.

sprawy P. Z. ur. (...) w B.

syna A. i M.

oskarżonego z art. 157§1 kk

na skutek apelacji wniesionych przez oskarżyciela publicznego, pełnomocnika oskarżyciela posiłkowego i obrońcę oskarżonego

od wyroku Sądu Rejonowego w Gliwicach

z dnia 8 grudnia 2016 r. sygnatura akt IX K 195/16

na mocy art. 437 § 1 kpk i art. 636 § 1 kpk

1)  utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok;

2)  zasądza od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa wydatki za postępowanie odwoławcze w kwocie 20 (dwadzieścia) złotych i wymierza mu opłatę za II instancję w kwocie 200 (dwieście) złotych.

VI Ka 154/17

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 8 grudnia 2016 wydanym w sprawie IX K 195/16 Sąd Rejonowy w Gliwicach uznał oskarżonego P. Z. za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu stanowiącego występek z art. 157 § 1 k.k. i za to na mocy art. 157 § 1 k.k. przy zast. art. 37a k.k. skazał go na karę grzywny samoistnej w ilości 100 /stu/ stawek dziennych, wysokość jednej stawki dziennej ustalając na kwotę 20 /dwudziestu/ złotych. Na mocy art. 46 § 2 k.k. orzekł wobec oskarżonego nawiązkę na rzecz pokrzywdzonego K. O. w wysokości 20.000,00 /dwudziestu tysięcy/ złotych. Na podstawie art. 627 k.p.k. i § 14 ust. 2 pkt 3 w zw. z § 14 ust. 7 Rozporządzenia Ministra adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu, zasądził od oskarżonego na rzecz oskarżyciela posiłkowego K. O. kwotę 756,00 /siedemset pięćdziesiąt sześć/ złotych, tytułem zwrotu kosztów zastępstwa adwokackiego z tytułu ustanowienia przez niego pełnomocnika, a na podstawie art. 627 k.p.k. i art. 3 ust. 1 punkt ustawy z dnia 23 czerwca 1973 r. o opłatach w sprawach karnych zasądził od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa kwotę 164,30 zł /stu sześćdziesięciu czterech złotych i trzydziestu groszy/ tytułem wydatków postępowania oraz kwotę 200 /dwustu/ złotych tytułem opłaty.

Powyższe orzeczenie zaskarżone zostało apelacjami wywiedzionymi przez: obrońcę oskarżonego P. Z., oskarżyciela publicznego i pełnomocnika oskarżyciela posiłkowego K. O..

Obrońca oskarżonego na podstawie art. 425 § 1 i 2 k.p.k. w zw. z art. 444 k.p.k. i 438 pkt. 2 k.p.k. zaskarżył wyrok w całości na korzyść P. Z. zarzucając mu:

- brazę przepisów postępowania mającą wpływ na treść orzeczenia, a to art. 4 k.p.k. w zw. z art. 410 k.p.k. - poprzez pogwałcenie zasady obiektywizmu przez nieuwzględnienie okoliczności przemawiających na korzyść oskarżonego, a jedynie okoliczności przemawiających na jego niekorzyść - a to m.in.: poprzez uznanie, iż jedynym wiarygodnym źródłem informacji o domniemanym zajściu z udziałem oskarżonego są zeznania pokrzywdzonego; przyjęcie za wiarygodne zeznań świadków - krewnych i bliskich znajomych pokrzywdzonego - podczas gdy nie byli oni bezpośrednimi świadkami zdarzenia, a wiedzę o zdarzeniu czerpali z relacji pokrzywdzonego, niewyjaśnienie okoliczności w jaki sposób pokrzywdzony ustalił tożsamość oskarżonego, zaniechanie dokonania ustaleń co pokrzywdzony robił tej nocy z dokładnym wskazaniem miejsc w których tamtej nocy przebywał i osób z którymi przebywał

- art. 5 § 2 k.p.k. - poprzez uwzględnienie przy wyrokowaniu tylko i wyłącznie okoliczności przemawiających na niekorzyść oskarżonego P. Z. i rozstrzygnięcie przeciwko niemu pojawiających się w sprawie wątpliwości, w sytuacji gdy z treści rzeczonych przepisów wynika jednoznaczny i kategoryczny nakaz adresowany do Sądu, z którego wynika obowiązek badania oraz uwzględniania okoliczności przemawiających zarówno na korzyść jak i na niekorzyść oskarżonego, przy czym nie dające się rozstrzygnąć wątpliwości należy rozstrzygać na korzyść oskarżonego,

- art. 410 k.p.k. - poprzez brak odniesienia się w uzasadnieniu zaskarżonego orzeczenia do całości materiału dowodowego oraz okoliczności ustalonych w trakcie postępowania przygotowawczego, poprzez m.in.: brak odniesienia się Sądu do sposobu dokonania okazania jakie miało miejsce na komisariacie policji w G., a polegającym na okazaniu pokrzywdzonemu kilku fotografii przedstawiających wizerunek jednej osoby - P. Z., brak ustosunkowania się - do treści notatki urzędowej zawierającej informację o nieczytelnym monitoringu miejskim, uniemożliwiającym ustalenie przebiegu zdarzenia i identyfikację sprawcy zdarzenia;

- art. 173 k.p.k. - poprzez wadliwe przeprowadzenie w toku postępowania przygotowawczego czynności okazania, polegającego na okazaniu kilku fotografii tej samej osoby - oskarżonego - co dyskwalifikowało okazanie jako obiektywny i wiarygodny dowód w sprawie.

Nadto apelujący zarzucił obrazę przepisów postępowania mającą wpływ na treść orzeczenia, a to art. 7 k.p.k. poprzez dokonanie dowolnej oceny dowodów, także stojącej w opozycji do wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego poprzez kształtowanie przekonania na podstawie zeznań świadków M. O. (1), M. O. (2) a także G. B., które to osoby nie były bezpośrednimi świadkami przedmiotowego zdarzenia.

Wskazując na powyższe obrońca wniósł o zmianę wyroku Sądu I Instancji poprzez uniewinnienie oskarżonego od zarzucanych mu czynów, alternatywnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy przed Sąd I Instancji do ponownego rozpoznania, oraz zasądzenie kosztów obrony przed Sądem II Instancji.

Oskarżyciel publiczny zaskarżył wyrok Sądu I instancji w części dotyczącej orzeczenia o karze na niekorzyść oskarżonego zarzucając rażącą niewspółmierność orzeczonej wobec oskarżonego P. Z. kary przejawiającą się w wymierzeniu za popełnione przestępstwo samoistnej kary grzywny w wymiarze 100 stawek dziennych po 20 zł stawka w następstwie niedostatecznego uwzględnienia zasad i dyrektyw sądowego wymiaru kary z art. 53 § 1 i 2 kk.

Podnosząc te zarzuty, na zasadzie art. 437 § 2 k.p.k. wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez wymierzenie oskarżonemu P. Z. kary pozbawienia wolności w wymiarze 1 roku z warunkowym jej zawieszeniem na okres próby wynoszący 3 lata, a obok tej kary grzywny w wymiarze 100 stawek dziennych po 20 zł, oddanie oskarżonego pod dozór kuratora w okresie próby.

Pełnomocnik oskarżyciela posiłkowego zaskarżył wyrok na niekorzyść oskarżonego w zakresie wysokości orzeczonej nawiązki w wysokości 20 000 zł podczas gdy doznany przez pokrzywdzonego uszczerbek na zdrowiu, długość i okoliczności związane z leczeniem i rekonwalescencją pokrzywdzonego przemawiały za orzeczeniem wobec oskarżonego P. Z. surowszego środka kompensacyjnego, tj. nawiązki w wysokości 40 000 zł, zaś możliwości majątkowe oskarżonego, który pracuje zawodowo i osiąga regularne dochody w wysokości 2 000 zł, nie stanowią okoliczności mającej znaczenie przy orzekaniu obowiązku naprawienia szkody czy zadośćuczynienia za doznaną krzywdę, ani także przy orzekaniu nawiązki zamiast tego obowiązku.

W oparciu o powyższe zarzuty, wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku w punkcie 2 (drugim) poprzez podwyższenie orzeczonej na podstawie art 46 § 2 k.k. wobec oskarżonego na rzecz pokrzywdzonego nawiązki do kwoty 40 000 zł oraz zasądzenie od oskarżonego na rzecz oskarżyciela posiłkowego zwrotu kosztów zastępstwa adwokackiego z tytułu ustanowienia przez oskarżyciela posiłkowego pełnomocnika w postępowaniu odwoławczym według norm przepisanych.

Sąd Okręgowy stwierdził, co następuje:

Żadna z wywiedzionych apelacji nie zasługiwała na uwzględnienie.

Ustosunkowując się w pierwszej kolejności do najdalej idącej apelacji wywiedzionej przez obrońcę oskarżonego wskazać należy, iż podniesione w niej zarzuty zarówno obrazy przepisów postępowania, jak i błędu w ustaleniach faktycznych nie były zasadne. Nie podzielił Sąd odwoławczy opinii skarżącego, że Sąd Rejonowy naruszył art. 4, 5 i 7 k.p.k., poprzez jednostronną i niekorzystną dla oskarżonego ocenie zebranego materiału dowodowego.

Sąd Rejonowy w toku postępowania zgromadził wszystkie dowody niezbędne do ustalenia okoliczności istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy. Dokonana przez sąd ocena tychże dowodów odnosi się do całokształtu okoliczności ujawnionych w toku rozprawy głównej, nie nasuwa zastrzeżeń z punktu widzenia zasad logicznego rozumowania, oraz wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego, a tym samym jest wszechstronna, a nie jednostronna, jak chce skarżący. Prawdą jest natomiast, że ocena dowodów okazała się dla oskarżonego niekorzystna, ale to jest prawem sądu, który stanowisko swoje przekonująco uzasadnił.

Przeprowadzone zostały wszystkie dowody żądane przez strony, a w uzasadnieniu wyroku z jednakową dokładnością oceniono każdy z tych dowodów. Ocena wiarygodności dowodów jest wnikliwa i drobiazgowa, nie ma w niej ogólników, lecz są logiczne i rzeczowe argumenty.

Podkreślić należy, że zasada określona w art. 5 § 2 k.p.k. nigdy i w niczym nie ogranicza swobodnej oceny dowodów. Jeżeli więc z materiału dowodowego wynikają różne wersje wydarzenia, to nie można apriorycznie zakładać, iż zachodzą "nie dające się usunąć wątpliwości". W takim wypadku sąd jest zobowiązany do dokonania ustaleń właśnie na podstawie oceny dowodów respektującej dyrektywy art. 7 k.p.k. Dopiero, gdy po wykorzystaniu wszelkich możliwości dowodowych i ocennych, gdy mimo tego wątpliwości nie dają się usunąć-należy je wytłumaczyć w sposób korzystny dla oskarżonego (wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 24 stycznia 2006 r., II AKa 232/05, Prokuratura i Prawo 2007/7- 8/42). Natomiast Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 16 czerwca 2006 r. w sprawie II KK 257/05 (OSNKW 2005/9/86) stwierdził, iż wynikające z materiału dowodowego różne wersje wydarzeń nie są równoznaczne z istnieniem nie dających się usunąć wątpliwości w rozumieniu art. 5 § 2 k.p.k., bo w takim wypadku sąd orzekający zobowiązany jest do dokonania ustaleń na podstawie swobodnej oceny dowodów i dopiero wówczas, gdy wątpliwości nie zostaną usunięte, to należy tłumaczyć je na korzyść oskarżonego.

Sąd Rejonowy szczegółowo analizował zeznania świadków M. O. (2), M. O. (1) i G. B.. Zeznania tych świadków nie zawierały sprzeczności i niejasności, były konsekwentne i potwierdzały przedstawioną przez pokrzywdzonego relację dotyczącą zdarzenia i osoby, która go zaatakowała. Jednocześnie Sąd I instancji wbrew twierdzeniom obrony miał na względzie okoliczność, iż osoby te nie były naocznymi świadkami zdarzenia. Ich relacje potwierdzały tylko że składane przez pokrzywdzonego zeznania są konsekwentne i spójne, a wersja opisywanego przebiegu zdarzenia niezmienna.

W toku postępowania przygotowawczego K. O. zeznał, że znał z widzenia napastnika, wiedział jak ma na imię natomiast dokładne dane o jego osobie pozyskał później od znajomych. Świadkowie M.i M. O. (1) w toku postępowania słuchani przed Sądem potwierdzili, że od samego początku „K. mówił, że zna tego pana który mu to zrobił”. Pokrzywdzony rozpoznał nie tylko podczas okazania w osobie P. Z. napastnika, który go uderzył ale i przed Sądem podczas przeprowadzenia zawnioskowanej przez prokuratora konfrontacji. Jednocześnie bez znaczenia dla ustaleń w niniejszej sprawie pozostaje to w jaki sposób pokrzywdzony pozyskał wiedzę o dokładnych personaliach oskarżonego – podnoszone w tym zakresie zarzuty przez obrońcę należało zatem uznać za bezzasadne.

Podobnie odnieść się należy do kwestii niepoczynienia przez sąd ustaleń co pokrzywdzony robił feralnej nocy z dokładnym wskazaniem miejsc i osób.

Wiadomym jest, iż w nocy z 23 na 24 października 2015r. K. O. wraz ze znajomą przebywał w klubie (...) w G., po północy sam wyszedł zapalić na zewnątrz papierosa i wtedy został uderzony. Następnie po interwencji przebywających na rynku osób i wezwanej Policji pokrzywdzony oświadczając, iż nie będzie dokonywał zgłoszenia udał się na Izbę Przyjęć do Szpitala Miejskiego nr (...) w G. gdzie wykonane zostały badania i o godz. 3.20 postawiona diagnoza (k- 35), następnie K. O. został przez brata przewieziony do Szpitala (...) w K.. Z danych zawartych w Karcie Informacyjnej wynika, iż przyjęty został o godz. 4.56. Zatem ustalenia poczynione w przeprowadzonym postępowaniu karnym wbrew twierdzeniu obrony są pełne, nie zawierają żadnych niejasności, czy sprzeczności.

Jednocześnie ani oskarżony ani jego obrońca w toku postępowania nie zawnioskowali żadnych dowodów do przeprowadzenia, które mogłyby podważyć wersję zdarzenia przedstawioną przez pokrzywdzonego, czy wskazać powody i motywacje dla pomawiania P. Z.. Zawnioskowani do przesłuchania funkcjonariusze Policji powołując się na niepamięć nie potwierdzili żadnej z wersji zdarzeń przedstawionych przez strony. Jednocześnie fakt, iż Policjanci nie pamiętali zdarzenia, które miało miejsce 12 miesięcy wcześniej, nie świadczy o tym, że do niego nie doszło. Do takich wniosków prowadzić nie może również brak możliwości odczytania zapisu z miejskiego monitoringu z uwagi na złą jakość utrwalonego obrazu. Przeczy temu dokumentacja medyczna, wypisy ze szpitala i opinia biegłego. Są to źródła dowodowe, którym uniesposób nie dać wiary.

W realiach niniejszej sprawy konfrontując ustalenia faktycznie z przeprowadzonymi dowodami trzeba stwierdzić, że dokonana przez Sąd I instancji rekonstrukcja zdarzenia i okoliczności przestępstwa nie wykazuje błędów i jest zgodna z przeprowadzonymi dowodami, którym Sąd dał wiarę i na których rozważania swe oparł. Nie miał zatem Sąd odwoławczy jakichkolwiek wątpliwości co do ustaleń faktycznych Sądu I instancji. W konsekwencji uznał przypisanie oskarżonemu odpowiedzialności za przestępstwo z art.157 § 1 kk za prawidłowe.

Ponieważ oskarżyciel publiczny zarzucił zaskarżonemu wyrokowi rażącą niewspółmierność wymierzonej P. Z. kary, wypada przypomnieć, iż o rażącej niewspółmierności kary, jako podstawie wniesienia środka odwoławczego, można mówić jedynie wówczas, gdy na podstawie ujawnionych okoliczności, które powinny mieć zasadniczy wpływ na wymiar kary, można było przyjąć, że zachodziłaby wyraźna różnica pomiędzy karą wymierzoną przez sąd pierwszej instancji, a karą jaką należałoby wymierzyć w następstwie prawidłowego zastosowania dyrektyw wymiaru kary określonych w art. 53 kk oraz zasad ukształtowanych przez orzecznictwo Sądu Najwyższego (tak między innymi Sąd Najwyższy w sprawie o sygnaturze akt III KR 254/73, OSNPG 1974, nr 3-4, poz. 51). Rażąca niewspółmierność kary to uchybienie dotyczące reakcji prawnej za czyn, leżącej w sferze swobodnego uznania sądu, a więc gdy ustawa pozwala sądowi orzekać w określonych granicach kary. Zarzut rażącej niewspółmierności kary, jako zarzut z kategorii ocen, można zasadnie podnosić, gdy kara, jakkolwiek mieści się w granicach ustawowego zagrożenia, nie uwzględnia w sposób właściwy zarówno okoliczności popełnienia przestępstwa, jak i osobowości sprawcy, innymi słowy gdy w społecznym odczuciu jest karą niesprawiedliwą (tak Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 11 kwietnia 1985 roku w sprawie o sygnaturze akt V KRN 178/85). Z kolei zgodnie z wyrokiem Sądu Najwyższego z dnia 30 listopada 1990 roku (WR 363/90, OSNKW 1991/7-9/39) niewspółmierność kary zachodzi wówczas, gdy suma zastosowanych kar (zarówno zasadniczych, jak i dodatkowych), wymierzona za przypisane przestępstwa, nie odzwierciedla należycie stopnia społecznego niebezpieczeństwa (aktualnie społecznej szkodliwości) czynu oraz nie uwzględnia w wystarczającej mierze celów kary określonych w kodeksie karnym. Aby zarzut rażącej niewspółmierności kary mógł być uznany za trafny należałoby stwierdzić, że została wymierzona kara niewspółmierna w stopniu oczywistym i rażącym (analogicznie Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 2 lutego 1995 roku w sprawie o sygnaturze akt II KRN 198/94, OSNPP 6/1995, poz. 18). Jak wskazuje się w orzecznictwie, zarzut niewspółmierności nie wymaga wskazania nowych, nieustalonych przez sąd okoliczności, polegać bowiem może na wykazaniu, że okoliczności prawidłowo ustalone mają takie znaczenie i ciężar gatunkowy, których orzeczona kara bądź nie uwzględnia w ogóle, bądź uwzględnia je w stopniu niedostatecznym (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 23 października 1974 roku w sprawie o sygnaturze akt V KRN 78/74, OSNKW 12/1974, poz. 234). Aby zarzut ten można było uznać za zasadny musi dojść do znacznej dysproporcji pomiędzy karą wymierzoną, a tą, którą powinno się wymierzyć, aby mogła zostać uznana za uwzględniającą dyrektywy wymiaru kary oraz sprawiedliwą. Chodzi zatem o dysproporcję nienadającą się do zaakceptowania, już na „pierwszy rzut oka” niewspółmierną, "bijącą w oczy". Nie każda więc nietrafność represji karnej uzasadnia zmianę orzeczenia.

Nie ulega wątpliwości, iż orzeczona wobec oskarżonego kara grzywny jest karą łagodną, ale nie w stopniu rażącym, czy niewspółmierną.

Sąd Rejonowy, w pisemnych motywach wyroku wskazał, iż przy wymierzaniu kary wziął pod uwagę takie okoliczności, jak: rodzaj i stopień zagrożenia i naruszenia dobra prawnego jakim jest życie i zdrowie człowieka, sposób działania, pobudki jakimi się kierował znaczny ładunek społecznej szkodliwości, rozmiar wyrządzonej szkody, a także właściwości i warunki osobiste oskarżonego – prowadzenie ustabilizowanego zawodowo i rodzinnie trybu życia, uprzednią niekaralność. Wśród okoliczności mających wpływ na wymiar kary występowały zatem i te łagodzące, jak i te obciążające, niejako równoważąc się. W tej sytuacji orzeczenie kary grzywny na poziomie 100 stawek dziennych przy ustaleniu wysokości każdej z nich na kwotę 20 zł złotych, jakkolwiek musi uchodzić za łagodne, jest do zaakceptowania i nie razi tak, by koniecznym stało się zaostrzenie kary. Ocena zarzutu oskarżyciela publicznego musiała zostać dokonana także przez pryzmat założeń jakie przyświecały nowelizacji kodeksu karnego by orzekać kary w ściśle określonych ustawą przypadkach zamiennie kary wolnościowe rezygnując z orzekania kary pozbawienia wolności przewidzianej w sankcji.

Zdaniem Sądu Okręgowego orzeczona wobec P. Z. kara jest wyważona nie cechuje się ona niewspółmiernością, której zaakceptować się nie da, należycie spełnia swe cele zapobiegawcze, wychowawcze oraz w sferze kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa.

Wobec tego brak było podstaw do zmiany zaskarżonego wyroku w zakresie i kierunku żądanym przez skarżącego.

Sąd Okręgowy nie znalazł również podstaw do uwzględnienia apelacji pełnomocnika oskarżyciela posiłkowego i zmiany rozstrzygnięcia o nawiązce. Jej wysokość w kwocie 20.000 złotych została przez Sąd Rejonowy należycie uzasadniona. Uwzględnia stopień pokrzywdzenia oraz jego skutki, uszczerbek na zdrowiu jakiego doznał pokrzywdzony, okres leczenia . Ze znajdującej się w aktach sprawy dołączonej dokumentacji medycznej z leczenia szpitalnego, opinii biegłych, ale także zeznań samego pokrzywdzonego wynika, że rozmiar krzywdy wyrządzonej przez oskarżonego jest wymierny i namacalny. Sąd Okręgowy dostrzegł przy tym, że słusznie ustalił Sąd I instancji, że pokrzywdzony ani jego pełnomocnik rozmiaru krzywdy w sposób wyczerpujący nie udokumentowali (np. poprzez złożenie rachunków za leczenie czy rehabilitację), co uniemożliwiało zasądzenie zadośćuczynienia z art. 46 § 1 k.k. w żądanej wysokości. Jednocześnie nie sposób uznać, że orzeczona w to miejsce nawiązka w kwocie 20 000 zł była zaniżona i to znacząco. Przeciwnie, jawi się jako odpowiednia, a tylko stwierdzenie, że jest ona rażąco zaniżona uprawniałoby do korygowania tego świadczenia przez sąd odwoławczy.

Kierując się wskazanymi wyżej powodami Sąd Okręgowy zaskarżony wyrok w utrzymał w mocy, bowiem nie znalazł podstaw do kwestionowania trafności zaskarżonego wyroku w zakresie ustalonego stanu faktycznego i przeprowadzonej przez Sąd I instancji oceny dowodów, ani co za tym idzie w zakresie orzeczenia o winie oskarżonego i będącego jej konsekwencją orzeczenia o karze.