Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt XIII Ga 1161/16

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 12 sierpnia 2016 r. Sąd Rejonowy dla Łodzi-Śródmieścia w Łodzi w sprawie z powództwa (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w W. przeciwko M. K. (1) o zapłatę, w punkcie 1 - zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 17.693,09 zł wraz z ustawowymi odsetkami od kwoty 15.077,43 zł od dnia 26 stycznia 2011 r. do dnia 31 grudnia 2015 r. oraz odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 1 stycznia 2016 r. do dnia zapłaty; w punkcie 2 - oddalił powództwo w pozostałym zakresie; w punkcie 3 - zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 4.562,22 zł tytułem zwrotu kosztów procesu (wyrok k. 372, uzasadnienie k. 372, uzasadnienie k. 373-387 tom II).

Apelację od powyższego wyroku złożył pozwany zaskarżając go w części uwzględniającej powództwo oraz rozstrzygnięcie o kosztach postępowania, tj. w zakresie punktu 1 i 3 orzeczenia.

Skarżący zarzucił wyrokowi:

I.  błąd w ustaleniach faktycznych polegający na przyjęciu, że pozwany powinien był złożyć wniosek o ogłoszenie upadłości spółki (...) sp. z o.o. najpóźniej w dniu 14 listopada 2003 r.;

II.  naruszenie przepisów postępowania, a to:

1.  art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dowolną ocenę zgromadzonego w sprawie materiału polegającą na nieuzasadnionej odmowie przyznania pełnej mocy dowodowej opinii biegłej E. L.;

2.  art. 278 § 1 k.p.c. w zw. z art. 233 § 1 k.p.c. poprzez bezkrytyczne oparcie się przez Sąd a quo na opinii biegłej M. K. (2) w zakresie kwestii prawnych i interpretacji przepisów prawa, tj. wykładni pojęcia „czasu właściwego” na złożenie wniosku o ogłoszenie upadłości spółki (...) sp. z o.o. i jednoczesne zaniechanie dokonania własnej, swobodnej oceny zgromadzonego w sprawie materiału na powyższą okoliczność, skutkującą błędnym ustaleniem stanu faktycznego, o którym mowa w punkcie I powyżej;

III.  naruszenie przepisów prawa materialnego, a to:

1.  art. 299 § 2 k.s.h. poprzez błędną jego wykładnię polegającą na przyjęciu, że czasem właściwym na złożenie wniosku o ogłoszenie upadłości jest moment, w którym spółka pozostaje w zwłoce z zapłatą co najmniej dwóch wierzytelności przez okres co najmniej 3 miesięcy, niezależnie od wartości tychże wierzytelności, przyczyn braku zapłaty oraz w oderwaniu od zdolności płatniczej i rzeczywistej kondycji finansowej spółki;

2.  art. 98 § 1 k.p.c. w zw. z art. 98 § 3 k.p.c. poprzez błędną jego wykładnię polegającą na przyjęciu, że koszty każdorazowego dojazdu pełnomocnika na rozprawę z W. do Ł. stanowią w całości koszty niezbędne dla celowej obrony i celowego dochodzenia praw.

Podnosząc powyższe zarzuty pozwany wniósł o:

1.  zmianę zaskarżonego orzeczenia poprzez oddalenie powództwa w całości, ewentualnie o jego uchylenie w zaskarżonym zakresie i skierowanie sprawy do ponownego rozpoznania;

2.  zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego zwrotu kosztów postępowania za obie instancje według norm przepisanych prawem (apelacja k. 398-402 odwrót tom II).

W odpowiedzi na apelację powód wniósł o jej oddalenie jako bezzasadnej i zasądzenie od pozwanego na rzecz strony powodowej kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa adwokackiego za postępowanie zarówno przed sądem I jak i II instancji (odpowiedź na apelację k. 413-422).

Na rozprawie apelacyjnej w dniu 7 kwietnia 2017 r. pełnomocnik pozwanego popierał apelację, natomiast pełnomocnik powoda wnosił o oddalenie apelacji i zasądzenie kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych oraz według spisu kosztów, który złożył (protokół rozprawy apelacyjnej k. 429-429 odwrót).

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja pozwanego jest bezzasadna. W ocenie Sądu Okręgowego, zarzuty podniesione przez skarżącego nie zasługują na uwzględnienie. Rozstrzygnięcie Sądu I instancji pozostaje w zgodzie z poczynionymi ustaleniami w zakresie stanu faktycznego sprawy i koresponduje ze zgromadzonym materiałem dowodowym. Sąd Rejonowy w sposób prawidłowy i wyczerpujący przeprowadził postępowanie dowodowe oraz dokonał prawidłowej oceny tych dowodów jak i ustaleń faktycznych, które Sąd Okręgowy w pełni podziela i przyjmuje za własne.

W ocenie Sądu Okręgowego, pozbawiony racji jest zarzut błędu w ustaleniach faktycznych oraz dowolnej oceny zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, w tym przeprowadzonych w toku postępowania opinii biegłych E. L., którą Sąd Rejonowy pominął oraz biegłej M. K. (2), na której Sąd I instancji oparł swój wyrok, co wyczerpuje się w zarzutach naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. i art. 278 § 1 k.p.c.(zarzut I i II).

Przepis art. 278 § 1 k.p.c. normuje warunki dopuszczalności dowodu z opinii biegłego, uzależniając jego przeprowadzenie od zaistnienia potrzeby wyjaśnienia spornych faktów właśnie z zastosowaniem wiadomości specjalnych. Wiadomości specjalne należy rozumieć jako wiadomości wykraczające poza zakres wiadomości i doświadczenia życiowego ogółu osób inteligentnych i ogólnie wykształconych z różnych dziedzin nauki, techniki, sztuki, rzemiosła czy obrotu gospodarczego oraz doświadczenia zawodowego (por. uzasadnienie uchwały Sądu Najwyższego z dnia 30 października 1985 r., III CZP 59/85, OSNC 1986, nr 9, poz. 140). Opinia biegłego podlega, jak inne dowody, ocenie według art. 233 § 1 k.p.c., lecz co odróżnia ją pod tym względem, to szczególne dla tego dowodu kryteria oceny, które stanowią: poziom wiedzy biegłego, podstawy teoretyczne opinii, sposób motywowania sformułowanego w niej stanowiska oraz stopień stanowczości wyrażonych w niej ocen, a także zgodność z zasadami logiki i wiedzy powszechnej.

Sąd Rejonowy zasadnie stanął na stanowisku, że w rozpoznawanej sprawie ustalenie czasu właściwego do zgłoszenia wniosku o upadłość - wobec sporu pomiędzy stronami w tym zakresie - wymagało analizy dokumentacji księgowej spółki oraz dowodu z opinii biegłego z zakresu księgowości. Taki dowód w sprawie został przeprowadzony z opinii trzech biegłych, a swoje ustalenia Sąd I instancji oparł na wnioskach z opinii ostatniej z nich, biegłej sądowej M. K. (2), która ustaliła datę wystąpienia podstaw do zgłoszenia wniosku o upadłość przez pozwanego najpóźniej 14 listopada 2003 r.

Z kolei pozwany uznał, że Sąd I instancji bezpodstawnie przyjął wnioski z powyższej opinii, skoro opinia drugiej z biegłych E. L. wskazującej powyższą datę na pierwszy kwartał 2004 r. była zupełna i rzetelna. Podnosząc powyższe zarzuty apelacyjne kwestionował argumentację Sądu I instancji stanowiącą podstawę nieuwzględnienia dowodu z opinii biegłej E. L. w zakresie pominięcia szeregu wierzytelności wobec spółki (...) sp. z o.o. wymagalnych w 2003 roku, które zostały opisane w postanowieniu o umorzeniu postępowania przygotowawczego z dnia 31 maja 2007 r. Rację ma jednak powód wskazując w odpowiedzi na apelację, że pomimo posiadania przez ten dokument waloru dokumentu urzędowego (art. 244 k.p.c.), biegła bezzasadnie pominęła go przy sporządzaniu opinii. Przyznała wręcz wprost w pisemnej opinii uzupełniającej, że nie wzięła wskazanych w nim ustalonych wierzytelności pod uwagę, gdyż w opinii odnosiła się jedynie do ogólnej sumy wierzytelności ujętych w bilansie i rachunku zysków i strat. Niewątpliwie taka metodyka sporządzania opinii spowodowała, że biegła oparła swoją opinię o niepełne dane, pomimo dysponowania dokumentami świadczącymi o konkretnych, wymagalnych w 2003 roku wierzytelnościach wobec spółki (...), mających bezpośredni wpływ na ustalenie czasu zaniechania płatności przez spółkę, co było istotną okolicznością dla rozstrzygnięcia sprawy. Samo uwzględnienie tych wierzytelności w bilansie rocznym, w oparciu o który biegła ferowała swoje wnioski, nie odzwierciedlało płynności finansowej spółki, ani właściwej wyceny aktywów spółki, w tym niezapłaconej na rzecz spółki (...) należności na kwotę 790.367,90 zł z faktury (...), która została wpisana w bilansie jako majątek o tej wartości, a nie została zapłacona. W rezultacie biegła pominęła niektórych wierzycieli K., zaniżając w ten sposób wielkość długów tej spółki.

Dodać należy, że negowanie przez stronę pozwaną w apelacji istnienia stwierdzonych w powyższym postanowieniu o umorzeniu postępowania przygotowawczego wierzytelności stoi w sprzeczności z jego twierdzeniem co do ich uwzględnienia w bilansie i rachunku zysków i strat za 2003 rok, a nadto wymagało przeprowadzenia dowodu, którego pozwany w toku postępowania przez Sądem I instancji zaniechał.

Odnosząc się następnie do kwestii nieuwzględnienia w opinii biegłej K.L. braku zapłaty faktury (...) przez (...) na kwotę 790.367,90 zł, to faktem pozostaje, że niezapłacona przez (...) faktura, wystawiona już w dniu 5 września 2003 r. stanowiła 30% należnych spółce kwot za 2003 r., przy czym, jak słusznie wskazał powód w odpowiedzi na apelację, rentowność spółki wówczas wynosiła zaledwie 1,5% ogólnego przychodu, co wynika z opinii biegłej M. K. (2). Wobec niskiej rentowności brak wpłaty należności na rzecz spółki (...) na tak wysokim poziomie w odniesieniu do jej przychodu miał niewątpliwy wpływ na jej płynność finansową, gdyż nie posiadała żadnych innych rezerw, z których mogłaby je pokryć. W tych okolicznościach założenie biegłej E. L., że należność ta została skompensowana do końca 2003 r. było czysto hipotetyczne, bowiem data takiej kompensaty nie została bliżej określona, jednak na pewno nie miała miejsca w 2003 r. Niewątpliwie też doszło do wypowiedzenia współpracy z (...). Powołanie się przez pozwanego na dokumentację w aktach sprawy w związku z dokonywaniem jakichkolwiek płatności przez tę spółkę na rzecz K., nie znajduje odzwierciedlenia w jej treści.

Odnosząc się wreszcie do zarzutu błędnej analizy dokumentów potwierdzających zadłużenie (...) sp. z o.o. względem ZUS i Urzędu Skarbowego, w sytuacji gdy biegła w opinii uzupełniającej wskazała, że termin wymagalności należności z tego tytułu za grudzień 2003 r. upływał w styczniu 2004 r. wskazać należy, że biegła M. K. (2) uwzględniła w swojej opinii fakt podnoszony przez skarżącego, że tytuły wykonawcze wystawione przez Naczelnika Urzędu Skarbowego Ł. wskazują najstarszą zaległość podatkową z maja 2004 r., a tytuły wykonawcze ZUS - za styczeń 2004 r., co nie pozostaje w sprzeczności z ustaleniami w opinii biegłej E. L.. Nie zmienia to jednak istotnych dla rozstrzygnięcia okoliczności ustalonych faktów, że najstarszymi nieuregulowanymi zobowiązaniami spółki (...) były należności powstałe w lipcu 2003 r. na rzecz jej wierzycieli (...) spółki jawnej J. B., W. B., których termin wymagalności przypadał na lipiec-sierpnień 2003 r. oraz S. - (...) z terminem płatności na 11 lipca 2003 r.

Wbrew zarzutom pozwanego, Sąd Rejonowy wnikliwie i dokładnie przeanalizował przeprowadzone dowody z opinii biegłych z zakresu rachunkowości, jak też skonfrontował je z materiałem dowodowym, jaki był podstawą ich sporządzenia, odniósł się także do wynikających z nich wniosków. Prawidłowo Sąd Rejonowy uznał, że jedynie opinia M. K. (2) stanowi pełny, całościowy i rzetelny tak co do zakresu, jak i zastosowanej metodologii oraz jednoznaczności wysnutych wniosków środek dowodowy. Biegła E. L. w swojej opinii poczyniła szereg zastrzeżeń hipotetycznych, które nie pozwalały na udzielenie jednoznacznych odpowiedzi w przedmiocie tej opinii. Oczywistym jest, ze względu na przebieg postępowania dowodowego (sukcesywne gromadzenie dokumentacji w toku tego postępowania), że nie miała dostępu do dokumentacji księgowej spółki (...) w takim stopniu jak biegła M. K. (2), która sporządzała opinię później. W opinii biegłej E. L. zabrakło istotnych dla oceny płynności finansowej spółki analizy jej rentowności w odniesieniu do jej obrotów, co było istotnym elementem dla rzetelności oceny wystąpienia przesłanki niewypłacalności.

W konsekwencji, wbrew twierdzeniom apelującego sprzeczność opinii obu biegłych nie była „pozorna”, skoro analiza dokumentacji stanowiących podstawę ich ustaleń, przyjęta metodologia przeprowadzanych analiz, jak też ostatecznie wnioski z nich wynikające były odmienne. Brak jest zatem podstaw do sformułowania zarzutu naruszenia zasady swobodnej oceny dowodów i zaniechania własnej oceny zgromadzonego materiału, skoro Sąd Rejonowy dokonał wszechstronnej analizy materiału dowodowego dostarczonego przez biegłe, bowiem dokonał ich oceny tak przy uwzględnieniu podstaw teoretycznych tych opinii, sposobu motywowania sformułowanych w nich stanowisk oraz stopnia stanowczości wyrażonych w nich ocen, jak też zgodności z zasadami logiki i wiedzy powszechnej, co znalazło wyraz w uzasadnieniu wydanego w sprawie wyroku w części poświęconej ocenie dowodów.

Co do zarzutów naruszenia prawa materialnego w postaci art. 299 § 2 k.s.h., w ocenie Sądu odwoławczego, Sąd I instancji zasadnie wywiódł z zebranego materiału dowodowego, w oparciu o wnioski opinii biegłej E. K., że czasem właściwym do złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości spółki (...) był 14 listopada 2003 r.

Zgodnie z art. 299 § 2 k.s.h. członkowie zarządu spółki z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za jej zobowiązania, jeżeli złożyli wniosek o ogłoszenie upadłości spółki we właściwym czasie. Postrzegając treść art. 299 § 2 k.s.h. przez pryzmat realizowanego przez ten przepis celu związanego z ochroną wierzycieli spółki z o.o. uznać należy, że złożenie we właściwym czasie wniosku o ogłoszenie upadłości spółki z o.o. powinno nastąpić bez zbędnej zwłoki od chwili kiedy spółka stała się niewypłacalna.

Nie ulega wątpliwości, że przy wykładni użytego w art. 299 § 2 k.s.h. określenia „właściwego czasu” na złożenie wniosku o ogłoszenie upadłości nie można pomijać przepisów prawa upadłościowego i naprawczego regulujących obowiązek złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości przez członków zarządu spółki oraz określających kiedy uważa się dłużnika za niewypłacalnego i kiedy ogłasza się upadłość osoby prawnej. Odpowiedzialność odszkodowawcza z art. 299 k.s.h. obciąża bowiem członków zarządu spółki za to, że nie złożyli wniosku o upadłość we właściwym czasie, a to kiedy można ogłosić upadłość, a więc to, kiedy taki wniosek będzie skuteczny i powinien być złożony, określają przepisy prawa upadłościowego i naprawczego. Dlatego regulacja zawarta w tych przepisach oraz wykładnia użytych tam pojęć ma znaczenie dla wykładni pojęcia „właściwego czasu” użytego w art. 299 § 2 k.s.h. (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 19 stycznia 2011 roku, V CSK 211/10).

Innymi słowy, w rozpoznawanej sprawie, ocena złożenia przez pozwanego jako członka zarządu spółki z o.o. wniosku o ogłoszenie upadłości we właściwym czasie jako przesłanki decydującej o wyłączeniu jego odpowiedzialności na podstawie art. 299 § 2 k.s.h., nie może abstrahować od ustalenia przez sąd meriti występowania podstaw do ogłoszenia upadłości wskazanych w art. 10 i 11 ustawy prawo upadłościowe i naprawcze w brzmieniu obowiązującym w dacie ustalonej jako data wystąpienia stanu niewypłacalności spółki w pojęciu ekonomicznym (ustawa z dnia 28 lutego 2003 r. prawo upadłościowe i naprawcze Dz. U Nr 60, poz. 535).

Sąd I instancji dokonał w tym względzie stosownych ustaleń, odwołując się do powyższego przepisu, z którego wynika, że dłużnik jest niewypłacalny, jeżeli utracił zdolność do wykonywania swoich wymagalnych zobowiązań pieniężnych („utrata płynności”). W opinii stanowiącej podstawę rozstrzygnięcia biegła M. K. wskazała, że (...) sp. z o.o. nie regulowała, co najmniej w stosunku do dwóch wierzycieli (art. 1 ustawy p.u.n.), a więc wobec (...) sp. jawnej i S. - (...) w sposób trwały swoich wymagalnych zobowiązań z lipca 2003r. Wobec przyjmowanego maksymalnego trzymiesięczny okres opóźnienia w ich płatności, utrata płynności tej spółki nastąpiła najpóźniej w dniu 31 października 2003 r. Zasadnie przyjął więc Sąd I instancji, że od tej chwili rozpoczął bieg dwutygodniowy termin z art. 21 p.u.n. na złożenie przez pozwanego jako członka zarządu dłużnej spółki wniosku o ogłoszenie upadłości.

Wstrzymanie płatności przez (...) w końcu października 2003 r. było zasadniczą przyczyną niewypłacalności spółki, pomimo iż księgowo spółka zbilansowała się za 2003 rok. Niewypłacalność spółki (...) z tą datą zaczęła się jedynie pogłębiać, a z początkiem 2004 r. przybrała na wielkości, bowiem oprócz zobowiązań cywilnoprawnych doszły zobowiązania publicznoprawne i wobec pracowników.

Nie ma racji skarżący odnosząc się do pozaustawowych okoliczności, tj. wartości wierzytelności dłużnej spółki względem jej pozostałych zobowiązań, przyczyn braku zapłaty, jako okoliczności definiujących niewypłacalność dłużnika, a w konsekwencji mających wpływ na ustalenie właściwego czasu do złożenia wniosku o upadłość. Nie znajdują one bowiem żadnego odniesienia w treści art. 10 i 11 p.u.n., jak również do przesłanek art. 299 § 2 k.s.h. wyłączających odpowiedzialność członków zarządu za zobowiązania spółki z o.o.

W orzecznictwie Sądu Najwyższego na tle wykładni art. 299 § 2 k.s.h. ugruntował się pogląd, że za „właściwy czas” nie może być uznany moment, gdy majątek spółki nie wystarcza nawet na częściowe zaspokojenie wierzycieli i kosztów postępowania upadłościowego. Właściwym jest zatem moment, w którym wprawdzie wszystkich wierzycieli nie da się już zaspokoić, ale istnieje jeszcze majątek spółki pozwalający na przynajmniej częściowe zaspokojenie wierzycieli w postępowaniu upadłościowym (por. K. Strzelczyk (w:) Kodeks spółek handlowych, Komentarz, tytuł III. Spółki kapitałowe, dział I. Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością tom 2, LexisNexis 2011, s. 734).

Biegła sądowa M. K. (2) w ustnej opinii uzupełniającej wskazała, że w listopadzie 2003 r. aktywa starczały na zobowiązania spółki, bowiem powód jako wierzyciel mógł liczyć na zaspokojenie swoich zobowiązań w 60,73%, co faktycznie potwierdza, że wniosek o ogłoszenie upadłości dłużnej spółki złożony w po tej dacie niewątpliwie byłby spóźniony. Pamiętać bowiem należy, że naczelną zasadą postępowania upadłościowego jest prowadzenie go w taki sposób, aby roszczenia wierzycieli mogły zostać zaspokojone w jak najwyższym stopniu.

Dodać należy, że nawet przyjmując za skarżącym, że suma niewykonanych zobowiązań stanowiła zaledwie 2,5% jej wartości bilansowej, a majątek wystarczał na zaspokojenie w całości wszystkich wierzycieli, to zgodnie z art. 12 ust. 1 p.u.n. (w brzmieniu na 2003r.) jedynie sąd upadłościowy mógł w tej sytuacji skorzystać z możliwości oddalenia wniosku o ogłoszenie upadłości – i to pod warunkiem, że opóźnienie w wykonaniu zobowiązań nie przekraczałoby trzech miesięcy. Dla przykładu, zgodnie z postanowieniem Sądu Najwyższego z dnia 8.01.2013r. w sprawie III K 117/12 (Legalis) powstanie sytuacji, w której dłużnik zaprzestał wykonywania swoich wymagalnych zobowiązań, nakłada obowiązek zgłoszenia w sądzie wniosku o ogłoszenie upadłości, nawet jeżeli nie znajduje się on w sytuacji, w której jego majątek nie wystarcza na zaspokojenie długów, a niewykonanie takiego obowiązku może wiązać się z odpowiedzialnością karną za występek określony w art. 586 Kodeksu spółek handlowych.

Dla porządku warto zauważyć, że owe 2,5% dotyczy wartości bilansowej spółki, czyli nieuwzględniającej tego, iż znaczna część aktywów spółki w postaci wierzytelności wobec (...) sp. z o.o. okazała się w przyszłości nieściągalna.

Norma art. 12 ust. 1 p.u.n. w żadnym razie nie stanowi podstawy do uznania, że członek zarządu w razie wystąpienia przesłanek określonych w tym przepisie nie ma obowiązku zgłoszenia wniosku o upadłość, a w związku z tym nie ponosi winy w jego niezgłoszeniu.

Z powyższych względów uznać należy, że prezentowane przez apelującego stanowisko, iż w sprawie zachodziły przesłanki zwalniające go z odpowiedzialności za jej zobowiązania (art. 299 § 2 k.s.h.) w związku z brakiem zaistnienia przesłanek do złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości w czasie pełnienia przez niego funkcji członka zarządu dłużnej spółki, jest bezzasadne.

Za zupełnie hipotetyczne i gołosłowne należy uznać twierdzenia zawarte w uzasadnieniu apelacji, że nawet gdyby wniosek o ogłoszenie upadłości został zgłoszony w połowie listopada, to ogłoszenie upadłości przez sąd nastąpiłoby dopiero po upływie 3 – 4 miesięcy.

Brak jest też podstaw do uwzględnienia zarzutu apelującego odnoszącego się do uwzględnionych przez Sąd I instancji w postanowieniu rozstrzygającym o kosztach postępowania pierwszoinstancyjnego, kosztów dojazdu pełnomocnika powoda na rozprawę.

Zgodnie z uchwałą Sądu Najwyższego z 12 czerwca 2012 r. (sygn. III PZP 4/12) celowe i niezbędne koszty przejazdu profesjonalnego pełnomocnika strony w celu wzięcia udziału w rozprawie wchodzą w skład kosztów procesu. Podobnie orzekł Sąd Najwyższy w uchwale z 18 lipca 2012 r. (sygn. III CZP 33/12), stwierdzając, że strona przegrywająca sprawę obowiązana jest zwrócić przeciwnikowi zastępowanemu przez pełnomocnika będącego adwokatem koszty jego przejazdu do sądu, jeżeli w okolicznościach sprawy były one niezbędne do celowego dochodzenia praw i celowej obrony.

W ocenie Sądu odwoławczego niewątpliwie także w niniejszym postępowaniu dojazd pełnomocnika do sądu w celu udziału w rozprawach prawidłowo został uznany przez Sąd Rejonowy za wydatek niezbędny i celowy do obrony praw powoda. Kosztami przejazdu do sądu pełnomocnika będącego adwokatem lub radcą prawnym — jeżeli ich poniesienie było niezbędne i celowe w rozumieniu art. 98 § 1 k.p.c. — są koszty rzeczywiście poniesione (uchwała Sądu Najwyższego z 29 czerwca 2016 r., III CZP 26/16).

Mając powyższe na uwadze i nie znajdując podstaw do wzruszenia z urzędu zaskarżonego orzeczenia, Sąd Okręgowy na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił apelację złożoną przez pozwanego.

O kosztach postępowania apelacyjnego Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 98 § 1 i § 3 k.p.c. w związku z art. 391 § 1 k.p.c. zasądzając od pozwanego na rzecz powoda kwotę 2.400,00 zł z tytułem kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym zgodnie z § 2 pkt 5 w związku z § 10 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz. U. z 2015 r., poz. 1800).

Krzysztof Wójcik Beata Matysik Paweł Kowalczyk