Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II Ka 113/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 9 czerwca 2017 r.

Sąd Okręgowy w Koninie II Wydział Karny w składzie:

Przewodniczący: SSO Robert Rafał Kwieciński

Sędziowie: SO Agata Wilczewska

SO Marek Ziółkowski

Protokolant: st. sekr. sąd. Irena Bąk

przy udziale Joanny Ślesińskiej Prokuratora Prokuratury Rejonowej w Koninie

po rozpoznaniu w dniu 9 czerwca 2017 roku

sprawy F. K.

oskarżonego z art. 200§1 k.k. i innych

na skutek apelacji wniesionej przez obrońcę oskarżonego

od wyroku Sądu Rejonowego w Koninie

z dnia 16 lutego 2017 roku sygn. akt II K 977/13

I.  Zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że karę łączną pozbawienia wolności orzeczoną w pkt 5 łagodzi do 2 (dwóch) lat i 6 (sześciu) miesięcy.

II.  Utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok w pozostałej części.

III.  Zwalnia oskarżonego w całości od zapłaty na rzecz Skarbu Państwa kosztów sądowych za postępowanie odwoławcze, w tym i opłaty.

Marek Ziółkowski Robert Rafał Kwieciński Agata Wilczewska

UZASADNIENIE

F. K. został oskarżony przez Prokuratora Rejonowego w Koninie o to, że:

I.  W okresie od lipca do sierpnia 2012 r. w K. przy ul. (...) na terenie (...) działając z góry powziętym zamiarem i w krótkich odstępach czasu co najmniej dwukrotnie dopuścił się innej czynności seksualnej wobec małoletniej poniżej 15 roku życia O. I. w ten sposób, że całował O. I. w usta, wkładając język do jej ust, to jest o przestępstwo z art. 200§1 k.k. w zw. z art. 12 k.k.

II.  W okresie od września do 22 października 2012 r. w K. przy ul. (...) na terenie (...), działając z góry powziętym zamiarem i w krótkich odstępach czasu co najmniej dwukrotnie dopuścił się innej czynności seksualnej wobec małoletniej poniżej 15 roku życia O. I. w ten sposób, że wkładał rękę w majtki dziewczynki i dotykał jej miejsc intymnych, to jest o przestępstwo z art. 200§1 k.k. w zw. z art. 12 k.k.

III.  W okresie od września do 22 października 2012 r. w K. przy ul. (...) na terenie (...), celem zaspokojenia seksualnego prezentował małoletniej poniżej 15 roku życia O. I. wykonanie innej czynności seksualnej w ten sposób, że w obecności dziewczynki, wyjął penisa ze spodni i trzymając go w ręku doprowadził do wytrysku, to jest o przestępstwo z art. 200§2 k.k.

IV.  23 października 2012 r. w K. przy ul. (...) na terenie (...), doprowadził małoletnią poniżej 15 roku życia O. I. do wykonania innej czynności seksualnej w ten sposób, że wziął rękę dziewczynki, po czym włożył ją w swoje majtki i kazał jej dotykać swoich narządów płciowych, mówiąc by nikomu nic nie mówiła i za to przekazał pokrzywdzonej 10 zł, to jest o przestępstwo z art. 200§1 k.k.

Wyrokiem z dnia 16 lutego 2017 r. roku w sprawie II K 977/13 Sąd Rejonowy w Koninie uznał wyżej wymienionego oskarżonego za winnego:

1.  przestępstwa z art. 200§1 k.k. w zw. z art. 12 k.k. popełnionego w sposób opisany w punkcie I i za to na podstawie art. 200§1 k.k. wymierzył mu karę 2 lat pozbawienia wolności;

2.  przestępstwa z art. 200§1 k.k. w zw. z art. 12 k.k. popełnionego w sposób opisany w punkcie II i za to na podstawie art. 200§1 k.k. wymierzył mu karę 2 lat pozbawienia wolności;

3.  tego, że w okresie od września do 22 października 2012 r. w K. przy ul. (...) na terenie (...), w celu swojego zaspokojenia seksualnego prezentował małoletniej poniżej 15 roku życia O. I. wykonanie innej czynności seksualnej w ten sposób, że w obecności dziewczynki, wyjął penisa ze spodni i trzymając go w ręku doprowadził do wytrysku, tj. przestępstwa z art. 200§4 k.k. i za to na podstawie art. 200§4 k.k. w zw. z art. 200§3 k.k. wymierzył mu karę 1 roku pozbawienia wolności;

4.  przestępstwa z art. 200§1 k.k. popełnionego w sposób opisany w punkcie IV i za to na podstawie art. 200§1 k.k. wymierzył mu karę 2 lat pozbawienia wolności;

Ponadto w punkcie 5 wyroku Sąd Rejonowy na podstawie art. 85 k.k. i art. 86§1 k.k. połączył w/w kary pozbawienia wolności i wymierzył oskarżonemu F. K. karę łączną 3 lat i 4 miesięcy pozbawienia wolności.

W punkcie 6 na podstawie art. 41a§2 k.k. orzekł wobec oskarżonego zakaz kontaktowania się z pokrzywdzoną O. I. bezpośrednio lub w jakikolwiek inny sposób, tj. listownie, telefonicznie, przez internet na okres 5 lat; w punkcie 7 na podstawie art. 41a§2 i 4 orzekł wobec oskarżonego zakaz zbliżania się do pokrzywdzonej O. I. na odległość co najmniej 10 metrów na okres 5 lat; w punkcie 8 na podstawie art. 41§1a orzekł wobec oskarżonego zakaz prowadzenia wszelkiej działalności związanej z wychowaniem, edukacją, leczeniem małoletnich lub opieką nad nimi na okres 5 lat.

Powyższy wyrok został zaskarżony w całości apelacją obrońcy oskarżonego, który zarzucił:

1.  błąd w ustaleniach faktycznych polegający na dowolnym przyjęciu, że materiał dowodowy w sprawie potwierdził sprawstwo oskarżonego, w szczególności oparcie takiego poglądu na zeznaniach pokrzywdzonej i jej koleżanek, podczas gdy treść przeprowadzonych dowodów ustalenia takiego nie potwierdza, a całokształt ujawnionych okoliczności kategorycznie eliminuje zeznania zarówno O. I., jak i K. W. oraz N. S. z kręgu wiarygodnego materiału dowodowego;

2.  obrazę przepisów postępowania mającą istotny wpływ na treść orzeczenia, tj. art. 167 k.p.k. w zw. z art. 170§1 pkt 2 k.p.k. poprzez niesłuszne oddalenie wniosku dowodowego o powołanie zespołu biegłych seksuologa, neurologa i psychiatry celem sporządzenia kompleksowej opinii dotyczącej stanu zdrowia oskarżonego w odniesieniu do zarzucanych mu czynów w celu potwierdzenia lub wykluczenia uszkodzenia (...) w fazie ogniskowej lub organicznej w kontekście wpływu tego uszkodzenia lub braku tego uszkodzenia na postawę i zachowania seksualne zarzucane oskarżonemu bądź ich wykluczenie, a który to dowód ma dla ustalenia prawdy materialnej istotne znaczenie;

3.  naruszenie art. 7 k.p.k. poprzez przekroczenie granicy swobodnej oceny dowodów i logicznego wnioskowania polegających na dowolnym przyjęciu, iż oskarżony popełnił zarzucane mu czyny oraz nieuwzględnieniu dowodów przemawiających na korzyść oskarżonego, w szczególności dokonanie wybiórczej oceny materiału dowodowego w zakresie stawianych zarzutów;

4.  naruszenie art. 5§2 k.p.k. poprzez rozstrzygnięcie niedających się usunąć wątpliwości na niekorzyść oskarżonego (zasad in dubio pro reo);

5.  obrazę przepisów postępowania, mającą wpływ na treść orzeczenia, tj. art. 410 k.p.k. polegającą na pominięciu istotnych okoliczności sprawy i oparcie ustaleń faktycznych na dowolnie wybranej części materiału dowodowego, co spowodowało dokonanie błędnych ustaleń faktycznych, przyjętych następnie za podstawę wyroku;

6.  obrazę przepisów postępowania, tj. art. 424 k.p.k., poprzez sporządzenie zbyt ogólnikowego uzasadnienia wyroku w aspekcie strony faktycznej (art. 424§1 pkt 1 k.p.k.) w szczególności brak omówienia w uzasadnieniu orzeczenia wszystkich dowodów, przez co oskarżony jest pozbawiony możliwości obrony swoich praw w tym zakresie, albowiem nie zna uzasadnienia wszystkich motywów jakimi kierował się Sąd orzekający;

stawiając w ten sposób sformułowane zarzuty skarżący wniósł o:

1.  zmianę zaskarżonego wyroku w całości i uniewinnienie oskarżonego od popełnienia zarzucanych mu czynów,

ewentualnie

2.  uchylenie przedmiotowego wyroku w całości i przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania.

Sąd odwoławczy zważył, co następuje:

Apelacje obrońcy okazały się celowa o tyle, że doprowadziła do złagodzenia orzeczonej wobec oskarżonego kary łącznej pozbawienia wolności.

Zawarta w niej zarzuty i wnioski były jednak niezasadne.

Przed przystąpieniem do analizy zarzutów zawartych w apelacjach Sąd odwoławczy pragnie zauważyć, iż orzeczenie wydane w przedmiotowej sprawie jest oparte na całokształcie materiału dowodowego zebranego w sprawie, który został poddany wnikliwej analizie bez przekroczenia zasady swobodnej oceny dowodów. Analiza dowodów przeprowadzonych przez Sąd Rejonowy znajduje pełne odzwierciedlenie we wnioskach zawartych w uzasadnieniu wyroku, które czyni zadość wymogom art. 424§1 i 2 k.p.k., co pozwala w pełni na przeprowadzenie kontroli instancyjnej.

Sąd Okręgowy pragnie również podkreślić, iż Sąd Rejonowy w Koninie w sposób prawidłowy oraz dokładny przeprowadził postępowanie dowodowe oraz wnikliwie i wszechstronnie rozważył wszystkie dowody i okoliczności ujawnione w toku rozprawy dokonując następnie na ich podstawie właściwych ustaleń faktycznych, co do samego przebiegu zdarzeń.. Postępowanie w niniejszej sprawie zostało przeprowadzone odpowiednio dokładnie i starannie. Ocena materiału dowodowego w zakresie czynów przypisanych oskarżonemu przez Sąd Rejonowy dokonana została z uwzględnieniem reguł sformułowanych w przepisach art. 5 k.p.k. i art. 7 k.p.k. Co więcej, jest ona oceną wszechstronną, bezstronną i jest zgodna z zasadami wiedzy oraz doświadczenia życiowego. Sąd Okręgowy nie stwierdził także błędów logicznych, jak i faktycznych w rozumowaniu Sądu Rejonowego. W związku z powyższym kontrola apelacyjna uzasadnia twierdzenie, że zaskarżony wyrok został, tak jak tego wymaga norma zawarta w art. 410 k.p.k., prawidłowo i w pełni oparty na poprawnie dokonanej ocenie materiału dowodowego, zgromadzonego i ujawnionego w toku postępowania.

Wskazać w tym miejscu należy, że ustalenia faktyczne dokonane przez sąd orzekający mogą być skutecznie zakwestionowane, a ich poprawność zdyskwalifikowana, jeśli zostanie stwierdzone, że w procedurze dochodzenia do nich, sąd uchybił dyrektywom art. 7 k.p.k., czy art. 410 k.p.k. i pominął istotne w sprawie dowody lub oparł się na dowodach nieujawnionych w toku rozprawy, sporządził uzasadnienie niezrozumiałe, wyłączające możliwość merytorycznej oceny kontrolno-odwoławczej, bądź gdy naruszył zasadę w art. 5§2 k.p.k.

Treść wniesionego środka odwoławczego jednoznacznie wskazuje, że zarzutem stawianym zaskarżonemu wyrokowi jest błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia, mający wpływ na jego treść, a polegający na przyjęciu przez Sąd I instancji, iż zgromadzony w sprawie materiał dowodowy pozwala na przypisanie oskarżonemu zarzucanych mu czynów.

Zarzut błędu w ustaleniach faktycznych jest tylko wówczas słuszny, gdy zasadność ocen i wniosków wyprowadzonych przez sąd orzekający nie odpowiada prawidłowości logicznego rozumowania, a stawiając zarzut ten należy wykazać jakich konkretnych uchybień w zakresie logicznego rozumowania dopuścił się Sąd I instancji, zatem krytyka odwoławcza, aby była skuteczna, musi wykazać usterki rozumowania zaskarżonego orzeczenia (tak wyrok Sądu Najwyższego z 22 stycznia 1975 r., sygn. I KR 197/74 - OSNKW 1975/5/58). Nie może on natomiast sprowadzać się do samej polemiki z ustaleniami sądu poprzez eksponowanie drugorzędnych okoliczności.

Apelujący obrońca zarzucił również dowolną , a więc niespełniającą wymogów określonych w art. 7 k.p.k., ocenę zgromadzonego materiału dowodowego.

Przypomnieć, więc należy, że przekonanie sądu o wiarygodności jednych dowodów i niewiarygodności innych pozostaje pod ochroną przepisu art. 7 k.p.k. jeżeli poprzedzone jest ujawnieniem w toku rozprawy głównej całokształtu okoliczności sprawy, stanowi wyraz rozważenia wszystkich okoliczności przemawiających na korzyść jak i niekorzyść oskarżonego, jest zgodne ze wskazaniami wiedzy i doświadczenia życiowego, a nadto zostało wyczerpująco uargumentowane w uzasadnieniu wyroku.

W ocenie Sądu odwoławczego, Sąd I instancji przeprowadził analizę każdego istotnego dowodu, tak dowodu uznawanego za niewiarygodny, jak też takiego dowodu, który został przyjęty za podstawę ustaleń faktycznych, oraz dokonał też analizy całokształtu zebranych dowodów w ich wzajemnym powiązaniu, z dbałością o odzwierciedlenie ich treści i obiektywizm wniosków co do sprawstwa oskarżonego.

Odnosząc się do analizy kolejnego zarzutu dotyczącego naruszenia treści art. 5 § 2 k.p.k. należy zauważyć, że w niniejszej sprawie zgromadzony w sprawie materiał dowodowy nie nasuwa żadnych wątpliwości co do przebiegu zdarzeń oraz roli oskarżonego, dlatego też nie może być mowy o naruszeniu przez Sąd zasady in dubio pro reo określonej w art. 5 § 2 k.p.k. Zasada rozstrzygania wątpliwości na korzyść oskarżonego ma bowiem zastosowanie tylko wtedy, gdy pomimo przeprowadzenia wszystkich dostępnych dowodów, pozostają w dalszym ciągu niewyjaśnione okoliczności. Tymczasem w niniejszej sprawie zgromadzone i ocenione dowody w postaci zeznań świadków, w tym pokrzywdzonej, bez żadnych wątpliwości wykazały, że oskarżony dopuścił się popełnienia przypisanych mu czynów. Zasady in dubio pro reo nie można w żadnej mierze traktować jako swoistego uproszczonego traktowania wątpliwości (zob. wyrok SN z 25 czerwca 1991 r., WR 107/91, OSNKW 1-2/1992, poz. 14).

Sąd odwoławczy pragnie również podkreślić, iż analizując całokształt zebranych w sprawie dowodów należy uznać, że sąd rejonowy zebrał je w sposób wystarczający do merytorycznego rozstrzygnięcia i należycie ocenił, co pozwoliło mu na wyprowadzenie prawidłowych ustaleń faktycznych co do sprawstwa oskarżonego. Sąd ten ustosunkował się do wszystkich istotnych dowodów w sprawie, mając w polu widzenia określone między nimi rozbieżności i stanowisku swemu dał wyraz w zasługującym na aprobatę uzasadnieniu, które czyni zadość wymogom art. 424 § 1 k.p.k. Wbrew odmiennym twierdzeniom zawartym w apelacji, mającym charakter polemiczny - nie ma podstaw, ani do skutecznego kwestionowania dokonanej przez sąd I instancji oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego, ani też poczynionych na podstawie tego materiału dowodowego ustaleń faktycznych odnośnie sprawstwa oskarżonego. Konfrontując ustalenia faktyczne z przeprowadzonymi na rozprawie głównej dowodami trzeba stwierdzić, iż dokonana przez sąd rejonowy rekonstrukcja zdarzeń i okoliczności popełnienia przypisanych oskarżonemu przestępstw nie wykazuje błędu i jest zgodna z przeprowadzonymi dowodami, którym sąd ten dał wiarę i się na nich oparł. W związku z powyższym kontrola apelacyjna uzasadnia twierdzenie, że zaskarżony wyrok został, tak jak tego wymaga norma zawarta w art. 410 k.p.k., prawidłowo i w pełni oparty na poprawnie dokonanej ocenie materiału dowodowego, zgromadzonego i ujawnionego w toku postępowania.

Jak słusznie wskazał Sąd Rejonowy kardynalnym dowodem w niniejszej sprawie są zeznania pokrzywdzonej O. I.. Nie sposób zgodzić się jednak z twierdzeniem skarżącego , iż jej zeznania nie mogą stanowić przekonywującego materiału dowodowego. Sąd Okręgowy w pełni zgadza się z oceną zeznań pokrzywdzonej dokonaną przez Sąd I instancji, który dał wiarę zeznaniom pokrzywdzonej. O. I. w sposób konsekwentny i przekonywujący zeznawała na okoliczność zdarzeń, będących przedmiotem zarzutów, szczegółowo opisywała co oskarżony robił i gdzie do przedmiotowych zdarzeń dochodziło. Fakt, iż pokrzywdzona konsekwentnie przedstawiała tok wydarzeń, zarówno pracownikowi schroniska, potem matce, a następnie w trakcie postępowania karnego, wzmacnia wiarygodność jej zeznań.

Zdaniem Sądu odwoławczego, nie można również uznać za słuszne, twierdzenie skarżącego, iż zarzuty stawiane oskarżonemu zostały przez pokrzywdzoną wymyślone jako odwet za zwrócenie jej w przeszłości uwagi przez oskarżonego. Po pierwsze – co istotne – pokrzywdzona nie miała żadnego interesu w tym, by pomawiać oskarżonego, a wręcz przeciwnie wiele traciła, bowiem jak wielokrotnie podkreślała, kochała zwierzęta i lubiła przychodzić do schroniska, a zaistniałe zdarzenia spowodowały jej wycofanie z tej działalności. Po drugie, świadek na którego również powołuje się skarżący, tj. A. W. (1), w toku już postępowania sądowego potwierdził, iż był świadkiem sytuacji, gdy oskarżony zwrócił uwagę pokrzywdzonej, jednak nie krzyczał wtedy, a pokrzywdzona posłuchała i zastosowała się do żądania oskarżonego (k. 279). Bynajmniej nie wzbudziło to u pokrzywdzonej gniewu, czy agresji.

Dyskwalifikując zarzut skarżącego w zakresie nie wyjaśnienia przez Sąd Rejonowy w Koninie powodów, dla których pokrzywdzona początkowo nikomu nie powiedziała o nagannym zachowaniu oskarżonego, podkreślić należy, iż okoliczność ta była wielokrotnie podnoszona i argumentowana przez pokrzywdzoną zarówno wstydem, jak i obawą, iż nikt jej nie uwierzy. Z sędziowskiego doświadczenia zawodowego nabytego poprzez rozpoznawanie podobnych spraw wynika, że zazwyczaj młode osoby będące w podobnej sytuacji bardzo długo nikomu o niej nie wspominają, nawet osobom najbliższym, bowiem takie sytuacje osoby te „przerastają”, pokrzywdzeni nie potrafią wybrnąć z nich i zazwyczaj dopiero jakieś przypadkowe zdarzenie skłania je do przerwania milczenia.

W fazie rozstrzygania sprawy sąd I instancji poddał analizie wiarygodność zeznań pokrzywdzonej z punktu widzenia oceny jej sylwetki psychologicznej. Sąd uznał za słuszne wnioski opinii co do stopnia rozwoju emocjonalnego pokrzywdzonej, jej intelektu, zdolności do prawidłowego postrzegania i odtwarzania postrzeżeń a także uznania, iż zeznania pokrzywdzonej są wiarygodne. Warto zaakcentować, iż biegły psycholog stwierdził, że aktualny poziom funkcjonowania intelektualnego pokrzywdzonej kształtuje się poniżej inteligencji przeciętnej (k. 38-39). Okoliczność ta potwierdza wiarygodność O. I.. Intelekt wymienionej nie pozwalał bowiem na przeprowadzenie intrygi polegającej na oskarżeniu dorosłego mężczyzny o czyny z art. 200§ 1 i 4 k.k. Wymieniona musiałaby bowiem niezgodnie z prawdą opowiedzieć o tych zdarzeniach kilkorgu osobom, a następnie dwukrotnie złożyć spójne i konsekwentne zeznania przed sądem. Przekonujące i konsekwentne podawanie nieprawdy wymaga bowiem inteligencji, zapamiętywanie podawanych wcześniej faktów, przekazywania ich zgodnie z innymi dowodami. Skoro pokrzywdzona nie dysponuje odpowiednim dla takich działań intelektem, stwierdzić trzeba, że po prostu mówi prawdę, relacjonuje zdarzenia, które rzeczywiście miały miejsce.

Słusznie Sąd Rejonowy jako wiarygodne ocenił zeznania świadków N. S. i K. W.. Przy czym podkreślić należy, za sądem merytorycznym - zarówno N. S. jak i K. W. nie były naocznymi świadkami wszystkich zdarzeń, czasami tylko chowały się w pobliskich krzakach by obserwować O. I. i oskarżonego, jednak w znacznej mierze przebieg wydarzeń znają z relacji pokrzywdzonej. Ich zeznania co do zasady korelowały wzajemnie, jak i były zgodne z zeznaniami pokrzywdzone. Za takie uznać należy choćby zeznania w zakresie częstotliwości przekazywanych pokrzywdzonej przez oskarżonego pieniędzy. K. W. zeznała, iż wiedziała o jednorazowym akcie przekazania pokrzywdzonej kwoty 10 zł, natomiast N. S. nie potrafiła kategorycznie się w tej materii określić, bowiem częstotliwość tą określiła na „ może 2 razy w tygodniu” (k. 25).

Nie sposób również zgodzić się z zarzutem skarżącego, co do braku spójności w zeznaniach K. W. i N. S. co do ostatniego wydarzenia przy studni. Relacje obu dziewczynek w tym zakresie były tożsame. Jak zeznały, co prawda znajdowały się w pobliżu studni za laskiem, jednak w obawie, by oskarżony ich nie zauważył schowały się za wysokimi krzakami, które ograniczały ich widoczność. Widziały tylko jak O. I. siedziała na studni, a obok niej kucał oskarżony. Szczegóły przebiegu wydarzeń poznały tylko i wyłącznie z relacji pokrzywdzonej. Wiarygodność tych świadków została potwierdzona opiniami psychologicznymi, z których wynika, że zeznania złożone przez K. W. i N. S., z psychologicznego punktu widzenia są wiarygodne. Dodać należy, że nie miały one żadnego interesy w tym, aby składać niezgodne z prawdą, obciążające oskarżonego zeznania.

Wszelkie nieznaczne rozbieżności w zeznaniach K. W., N. S., jak i O. I. mogą wynikać jedynie z upływu czasu, młodego wieku , braku doświadczenia, niedojrzałości emocjonalnej i świadczą przede wszystkim o tym, iż zeznania te były spontaniczne, a nie wyuczone. Zeznania koleżanek pokrzywdzonej były szczere i wyważone, wskazały one bowiem precyzyjnie na to co osobiście widziały i na to o czym usłyszały od O. I.. Te nieistotne rozbieżności w zeznaniach tych świadków wręcz potwierdzają ich wiarygodność.

Słusznie sąd I instancji okoliczności związane z zakresem sprawstwa oskarżonego ustalił na podstawie zeznań E. I. i M. M.. Były one, z resztą w znacznej części potwierdzone zeznaniami pokrzywdzonej, jak i K. W. i N. S., spójne i logiczne. W tym miejscu należy zaznaczyć, iż nie byli to naoczni świadkowie zdarzeń. M. M. o fakcie molestowania dowiedział się od pokrzywdzonej i jej koleżanek, następnie tożsamą wersję przekazał matce pokrzywdzonej – E. I.. Zeznania ich potwierdzały sprawstwo oskarżonego.

Nie można podzielić zarzutu apelacji zmierzającego do wykazania, iż w toku procedowania przed sądem I instancji doszło do naruszenia art. 167 k.p.k. w zw. z art. 170 § 1 pkt. 2 k.p.k. mającego polegać, zdaniem skarżącego, na zaniechaniu powołania zespołu biegłych seksuologa, neurologa i psychiatry. W ocenie sądu odwoławczego, w niniejszej sprawie zbędne było w ogóle powoływanie biegłego z zakresu neurologii. Przedmiotem niniejszego postępowania były bowiem konkretne zarzuty z Kodeksu karnego i istotne w ich kontekście ewentualne okoliczności opisane w przepisach art. 31§1 i 2 k.k. oraz art. 93c pkt 3 k.k. Dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy nie ma żadnego znaczenia dokonanie kompleksowej i dokładnej diagnostyki stanu zdrowia oskarżonego. Rację ma obrońca jedynie w tym, iż pomiędzy opiniami biegłego neurologa i biegłego seksuologa zachodzi sprzeczność polegająca na tym, że pierwszy nie stwierdził u oskarżonego żadnych uszkodzeń (...), a drugi wskazywał na organiczne uszkodzenie (...). Rozbieżność ta nie ma jednak żądnego znaczenia dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy, ponieważ ewentualne uszkodzenie (...) nie miało wpływu na poczytalność oskarżonego in tempore criminis, tym bardziej nie było takiego wpływu, jeżeli oskarżony nie ma przedmiotowego uszkodzenia. Okoliczność ta nie wpływała też na zaburzenia preferencji seksualnych. Przeprowadzania kolejnej opinii przez zespół biegłych powodowałoby więc jedynie oczywiste przedłużenie postępowania, a nie wnosiło nic istotnego dla rozstrzygnięcia sprawy.

Kontroli instancyjnej podlegało także rozstrzygnięcie o karze i innych konsekwencjach czynów przypisanych oskarżonemu. Sąd odwoławczy uznał, iż wymierzona oskarżonemu kara łączna 3 lat i 4 miesięcy pozbawienia wolności jest rażąco niewspółmiernie surowa.

Kary jednostkowe orzeczone w punktach 1, 2 i 4 zaskarżonego wyroku wymierzone zostały w dolnej ustawowej granicy. Nie było wiec żadnych podstaw do ich łagodzenia, podobnie też sąd odwoławczy ocenił karę jednostkową orzeczoną w punkcie 3.

Sama kara łączna był rażąco niewspółmiernie surowa, ponieważ wszystkie cztery przestępstwa zostały popełnione w tym samym okresie od lipca do października 2012 r., ponadto wymierzone były przeciwko jednemu dobru chronionemu prawem i zachodziła we wszystkich czterech przypadkach tożsamość osoby pokrzywdzonej.

W tym kontekście należało również uwzględnić, iż oskarżony nie był dotychczas karany. Biegły seksuolog na podstawie analizy akt sprawy i jednorazowego badania nie stwierdził u niego zaburzeń sfery seksualnej. Przy wymiarze tej kary sąd odwoławczy miał również na względzie wiek oskarżonego oraz jego aktualny stan zdrowia.

W konsekwencji na podstawie art. 437§1 i 2 k.p.k. Sąd okręgowy zmienił zaskarżony wyrok w ten sposób, że karę łączną pozbawienia wolności orzeczoną w punkcie 5 złagodził do 2 lat i 6 miesięcy.

Sąd Okręgowy uznał, iż ostatecznie wymierzona kara łączna 2 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności jest dostosowana do wagi czynów, sylwetki sprawcy, uwzględnia wielość inkryminowanych czynów i sposób ich popełnienia.

Nie znajdując innych podstaw do zmiany lub uchylenia zaskarżonego orzeczenia Sąd odwoławczy utrzymał je w mocy w pozostałej części.

Orzeczenia o kosztach sądowych zawarte w punkcie III wyroku Sądu odwoławczego znajduje uzasadnienie w przepisach art. 624§1 k.p.k. i art. 17 ust. 1 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 roku o opłatach w sprawach karnych (tekst jednolity Dz. U. z 1983 roku, Nr 49, poz. 223 z późn. zm.). Trudna sytuacja materialna oskarżonego, który pobiera nieznaczne świadczenie emerytalne, uzasadniła zwolnienie go od kosztów sądowych wynikających z postępowania odwoławczego.

M. Ziółkowski R.R. Kwieciński A. Wilczewska