Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VII K 792/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

5 maja 2017

Sąd Rejonowy w Olsztynie w Wydziale VII Karnym w składzie:

Przewodniczący: SSR Katarzyna Kruszewska-Sobczyk

Protokolant: stażysta Alicja Pieczywek

przy udziale Prokuratora Prok. Rej. Macieja Szepietowskiego

po rozpoznaniu w dniu 16 listopada 2016r., 20 stycznia 2017r., 20 marca 2017r., 21 kwietnia 2017r. sprawy:

T. M., ur. (...) w K., syna Z. i R. z d. Ł.,

oskarżonego o to, że:

w dniu 9 lutego 2016r. w O. w mieszkaniu przy ul. (...), działając z zamiarem bezpośrednim usiłował spowodować ciężki uszczerbek na zdrowiu, uderzając C. R. pięściami oraz kopiąc go po całym ciele, a także zadając mu cięcia nożem, w wyniku czego C. R. doznał obrażeń ciała w postaci stłuczenia głowy z raną tłuczoną, krwiakiem okularowym, sińcem, złamaniem kości ciemieniowej i krwiakiem przymózgowym oraz rany ciętej szyi i rany ciętej lewego przedramienia, które wywołały naruszenie czynności narządu ciała i rozstrój zdrowia trwający dłużej niż 7 dni, lecz zamierzonego skutku nie osiągnął ze względu na interwencję innej osoby

- tj. o czyn z art. 13§1 kk w zw. z art. 156§1 pkt 2 kk i art. 157§1 kk w zw. z art. 11§2kk

I oskarżonego uznaje za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu i za to na podstawie art. 13§1 kk w zw. z art. 156§1 pkt 2 kk i art. 157§1 kk w zw. z art. 11§2 kk, opierając wymiar kary o art. 14§1 kk w zw. z art. 156§1 pkt 2 kk w zw. z art. 11§3 kk skazuje go na karę 1 (jednego) roku pozbawienia wolności,

II na podstawie art. 69§1 i 2 kk, art. 70§1 kk, art. 72§1 pkt 5 kk, art. 73§1 kk wykonanie orzeczonej kary pozbawienia wolności warunkowo zawiesza oskarżonemu na okres lat 2 (dwóch) tytułem próby, oddając go pod dozór kuratora sądowego oraz zobowiązuje oskarżonego w okresie próby do powstrzymania się od nadużywania alkoholu,

III na podstawie art. 624§1 kpk zwalnia oskarżonego od zapłaty na rzecz Skarbu Państwa kosztów sądowych w całości,

IV na podstawie art. 29 ust. 1 ustawy z dnia 26 maja 1982r. Prawo o adwokaturze (Dz. U. Nr 15, poz. 124 ze zm.) zasądza od Skarbu Państwa na rzecz adw. J. K. kwotę 672 zł tytułem wynagrodzenia za obronę oskarżonego wykonywaną z urzędu w postępowaniu sądowym i kwotę 154,56 zł tytułem podatku VAT od tego wynagrodzenia oraz kwotę 300 zł tytułem wynagrodzenia za postępowanie przygotowawcze i kwotę 69 zł tytułem podatku VAT od tego wynagrodzenia.

Sygn. akt VII K 792/16

UZASADNIENIE

Sąd ustalił, następujący stan faktyczny:

T. M. zamieszkuje w O. w bloku przy ul. (...) tzw. samotniaku. W budynku tym zamieszkuje również C. R.. Obaj mężczyźni znają się. W dniu 9 lutego 2016r. T. M. zaprosił do swojego mieszkania C. R.. Obaj mężczyźni wspólnie spożywali tam alkohol. W pewnym momencie T. M. zaczął zachowywać się agresywnie wobec C. R., zadając mu uderzenia rękoma i nogami, polewał go też gorącą wodą, jak również zadawał ciosy nożem stołowym. W pewnej chwili obaj mężczyźni przemieścili się z mieszkania T. M. na klatkę schodową, gdzie zaniepokojony hałasami ze swojego mieszkania wyszedł sąsiad A. Z., który widząc stan w jakim znajdował się C. R. zawiadomił Policję i zadzwonił po pogotowie ratunkowe, które zabrało wymienionego do Wojewódzkiego Szpitala (...) w O., gdzie udzielono mu pomocy medycznej.

Na skutek powyższych agresywnych zachowań T. M. wobec C. R. wymieniony doznał obrażeń ciała w postaci stłuczenia głowy z raną tłuczoną, krwiakiem okularowym, sińcem, złamaniem kości ciemieniowej i krwiakiem przymózgowym oraz rany ciętej szyi i rany ciętej lewego przedramienia, które wywołały naruszenie czynności narządu ciała i rozstrój zdrowia wymienionego trwający dłużej niż 7 dni. Ponadto z uwagi na charakter i rozległość doznanych obrażeń głowy C. R. w trakcie zdarzenia był narażony na bezpośrednie niebezpieczeństwo nastąpienia skutku w postaci choroby realnie zagrażającej jego życiu.

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił w oparciu o następujące dowody:

zeznania A. Z. k. 5v-7, 185-185v, C. R. k. 18-19, 49v, 66v-67, 125v, 184v, G. K. k. 24-25, 68v-69, 185v, K. K. k. 33v, 194v, M. N. k. 74-75, 185v-186, J. M. k. 9-10, (194v), C.
S. k. 105-106, (194v), D. L. k. 191v, J. L. k. 191v-192, protokół badania stanu trzeźwości k. 3, protokół oględzin miejsca k. 12-15, opinia sądowo-lekarska k. 31-32, 142-143, dokumentacja medyczna k. 39-48, 122-123, dokumentacja fotograficzna k. 87-103, protokół oględzin rzeczy k. 103-104, 112-113, opinia z zakresu genetyki sadowej k. 138-141.

Oskarżony T. M. w toku prowadzonego postępowania przygotowawczego początkowo wskazał, iż nie wie czy przyznaje się do zarzucanego mu czynu, bo nie pamięta tego co robił. Spotkał się z C. R., ale nie wie z jakiej racji on się później u niego znalazł w mieszkaniu. Przyznał, iż pokrzywdzony był u niego w mieszkaniu. Pamięta tylko ten moment jak wyciągał go za nogi z mieszkania. On się zapierał, czepiał się wszystkiego. Potem zapukał do sąsiada z numeru 12 i on mu pomógł wyciągnąć go z korytarza. Wyciągnęli go na klatkę schodową i oskarżony poszedł do domu. Jak się rano obudził stał nad nim policjant. Nie wie skąd w mieszkaniu wzięły się ślady krwi. Na kołdrze może być jego krew, bo często drapie rany, które tworzą mu się na nogach od cukrzycy. Pamięta tylko, że C. spadł u niego z krzesła i nie chciał wyjść. Potem na korytarzu leżał, próbował wstawać, ale zakręciło go i uderzył w ścianę.

W czasie rozprawy oskarżony nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu. Wskazał jak mógł kogoś skopać skoro ma amputowane palce, ma takie dłonie, że ból sprawia mu jak ściska długopis i nie może pisać. Nie bił pokrzywdzonego. Nie zadawał mu ciosów nożem. Ma takie dłonie, że nawet opiekunka musi pomagać mu założyć skarpety. Nigdy nie był agresywny przy alkoholu. Podejrzewa, że to sąsiad A. Z. robi mu na złość. Są w konflikcie w związku ze sprawą sprzętu, który zabrał mu Z.. Pokrzywdzonego wyciągnął za nogę na korytarz, nie wie czy on miał wtedy jakieś obrażenia. Spał, nic nie wie. Obudził się dopiero jak przyszedł policjant. Obudził się jak był huk, on spadł z krzesła i leżał przed telewizorem, musiał uderzyć o kant szafki, bo tam była zakrzepła krew. Nie wie czym mogły zostać zadane rany cięte. Z. mówił, że jak otworzył drzwi, aby pomóc mu go wyciągnąć to stał z nożem, ale jak mógł trzymać nóż jak ciągnął go obiema rękoma. Nie wie kto wezwał Policję, prawdopodobnie Z., bo tak mówili sąsiedzi.

(wyjaśnienia oskarżonego k. 56-56v, 117, 178-179).

W trakcie prowadzonego postępowania z uwagi na wątpliwości co do stanu zdrowia psychicznego oskarżonego został on poddany badaniom przez dwóch biegłych lekarzy psychiatrów, którzy w wydanej opinii sądowo-psychiatrycznej nie stwierdzili u oskarżonego objawów choroby psychicznej ani upośledzenia umysłowego, rozpoznali u niego szkodliwe używanie alkoholu i organiczne zaburzenia osobowości. W krytycznym okresie stan upojenia alkoholowego zwykłego. T. criminis nie stwierdzono u niego podstaw do kwestionowania poczytalności w rozumieniu art. 31§1 i 2 kk.

(dowód: opinia sądowo- psychiatryczna k: 81-84)

Sąd zważył, co następuje:

W ocenie Sądu wyjaśnienia oskarżonego, w których nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu, zaprzeczając, aby był agresywny wobec pokrzywdzonego i spowodował u niego jakieś obrażenia nie zasługiwały na wiarę, albowiem pozostawały one w oczywistej sprzeczności z pozostałym zgromadzonym w sprawie materiałem dowodowym, w szczególności w postaci zeznań pokrzywdzonego C. R. i świadka A. Z..

Pokrzywdzony C. R. początkowo w toku postępowania przygotowawczego wskazał, iż spożywał alkohol w mieszkaniu oskarżonego. Byli tam sami. W pewnym momencie „urwał mu się film” i nic więcej nie pamięta. Obudził się w szpitalu. Nie pamięta w jaki sposób doznał obrażeń. W następnych zeznaniach składanych w toku postępowania przygotowawczego podał, iż początkowo był na środkach znieczulających, dopiero później zaczęło do niego docierać co się stało. Wskazał, iż pamięta, że 09 lutego 2016r. spożywał alkohol u znajomego A. D., gdzie była też G. K.. Potem wrócił do siebie do mieszkania, gdzie sam spożywał wódkę. W pewnym momencie usłyszał podniesione głosy, wyszedł sprawdzić co się dzieje. Spotkał sąsiadów, którzy się kłócili, chciał ich uspokoić. Jednym z nich był oskarżony, który zaproponował mu, aby wypił u niego piwo. Zgodził się. W mieszkaniu oskarżonego byli sami. Pili tam piwo. Chciał wyjść i nie wie co się potem działo. Po swoich obrażeniach wnioskuje, że został uderzony. Ma przebłysk, że widzi nad sobą oskarżonego, który leje na niego wrzątek z jakiegoś naczynia. Stracił przytomność i odzyskał ją w szpitalu. W czasie rozprawy wskazał, iż jest pewien, że to oskarżony musiał go uderzyć. Nie pamięta uderzenia. Ma lukę w pamięci. Ostatnia rzecz jaką pamięta, to gdy stał przy drzwiach, już chciał wychodzić. Pamięta też moment, że oskarżony polewał go wrzątkiem. Nie było tam innych osób.

W ocenie Sądu zeznania wymienionego zasługują na wiarę, są one spójne i logiczne. Jakkolwiek przy tym wymieniony wskazywał, iż nie wie jak powstały jego obrażenia, konsekwentnie jednak wskazywał, iż przebywał w mieszkaniu oskarżonego, gdzie nie było z nimi innych osób. W kolejnych zeznaniach podnosił też, iż stopniowo przypominały mu się pewne fragmenty jak to, że oskarżony stoi nad nim i polewa go wrzątkiem, co wydaje się zgodne z wskazaniami wiedzy, logiki i doświadczenia życiowego. Pokrzywdzony podczas zdarzenia znajdował się bowiem pod wpływem alkoholu, doznał też obrażeń głowy, co mogło spowodować, iż nie pamięta on wszystkiego co się stało. Bezpośrednio po zdarzeniu znajdował się również pod wpływem środków przeciwbólowych, co również mogło wpływać na jego zeznania. Jednocześnie za wiarygodnością jego relacji w ocenie Sądu przemawia to, iż przyznawał on, że ma luki w pamięci, nie podając, iż przypomniał sobie, że to oskarżony spowodował jego obrażenia, a jedynie wskazywał, iż uważa tak, gdyż byli sami w mieszkaniu, ponadto ma przebłysk pamięci, gdy oskarżony stał nad nim i polewał go wrzątkiem. Wskazać przy tym należy, iż gdyby wymieniony chciał bezpodstawnie obciążyć oskarżonego mógłby przecież powiedzieć, iż przypomniał sobie zdarzenie i to, że to oskarżony był sprawcą jego obrażeń, czego jednak nie zrobił, przyznając, iż ma luki w pamięci i opisując to co zapamiętał, co w ocenie Sadu przemawia za wiarygodnością jego relacji.

Zdaniem Sądu na wiarę zasługiwały też zeznania A. Z., sąsiada stron, który zeznał, iż słyszał głośne krzyki dobiegające z mieszkania oskarżonego i odgłosy uderzeń. Później awantura przeniosła się na korytarz, gdy usłyszał głośne uderzenie o drzwi swojego mieszkania wyszedł na korytarz i zobaczył, że pokrzywdzony leży zakrwawiony pod jego drzwiami, a nad nim stał oskarżony, trzymając w ręku nóż kuchenny. Powiedział oskarżonemu, że trzeba zadzwonić po karetkę, a ten odparł, że nie, bo ten facet zaraz sobie pójdzie. Wyniósł tego mężczyznę na klatkę schodową i zadzwonił na Policję i po pogotowie. Oskarżony poszedł zaś do siebie do mieszkania.

W ocenie Sądu zeznania wymienionego zasługiwały na wiarę, jako spójne, logiczne, korespondujące przy tym z pozostałym zgromadzonym w sprawie materiałem dowodowym. Jakkolwiek oskarżony podnosił, iż pozostaje w konflikcie ze świadkiem nie była to jednak okoliczność, która w ocenie Sądu w automatyczny sposób odbierałaby wiarygodność relacji wymienionego, zwłaszcza, iż znajdowała ona oparcie w pozostałych dowodach.

Na wiarę zasługiwały również zeznania G. K., M. N. i K. K., które jakkolwiek nie były bezpośrednimi świadkami zdarzenia to rozmawiały na jego temat z pokrzywdzonym. G. K.- sąsiadka stron podała, iż pokrzywdzony opowiadał jej, że oskarżony zaprosił go do siebie na piwo i jak wstawał został uderzony i nic więcej nie pamięta. Był przekonany, że to oskarżony go uderzył, bo nikogo innego tam nie było. M. N.-pracownik socjalny podała, iż oskarżony jest osobą konfliktową, sąsiedzi skarżyli się na niego, mówili, że się go obawiają. Słyszała, że był on również agresywny wobec opiekunek, które do niego przychodziły. Zdarzało się, że wyrzucał je z mieszkania, wyzywał, szarpał. Rozmawiała z panem R., gdy przebywał w szpitalu. On mówił, że był w mieszkaniu oskarżonego, nie potrafił określić kto go pobił, tylko przypuszczał, nie pamiętał zdarzenia. Natomiast K. K.- córka pokrzywdzonego podała, iż ojciec opowiadał jej, że był u sąsiada, byli sami i otwierał puszkę z piwem. Ona nie zna tego sąsiada, nie wie czy spotykali się wcześniej i razem spożywali alkohol, ani jak on się nazywa.

Zeznania wskazanych wyżej świadków były spójne, logiczne, korespondowały też z pozostałym zgromadzonym w sprawie materiałem dowodowym, w tym z relacją pokrzywdzonego, tak, iż w ocenie Sądu brak podstaw, aby odmawiać im wiarygodności i mocy dowodowej.

Na wiarę zasługiwały również zeznania J. M. i C. S., które jednak stosunkowo niewiele wniosły do sprawy. J. M., lekarz (...) wskazał, iż w dniu 10.02. 2016r. przyjmował mężczyznę, który był ofiarą pobicia, wskazując, iż jest on obecnie konsultowany i nie może ostatecznie wypowiedzieć się co do charakteru jego obrażeń. C. S.- sąsiad oskarżonego, wskazał zaś, iż spożywał z nim alkohol ze swoją partnerką. W pewnym momencie oskarżony zaczął marudzić, wtedy opuścili jego mieszkanie. Nie wie co działo się po ich wyjściu, nie posiadał wiedzy odnośnie zarzucanego oskarżonemu czynu. Wskazał jedynie, iż pokrzywdzony mówił mu później, że rozdzielał go i oskarżonego, ale nie pamięta, czy miało to miejsce. Pokrzywdzony miał obrażenia, był w szpitalu, wskazywał, że zrobił to oskarżony, bo tylko z nim był w mieszkaniu.

W ocenie Sadu na wiarę zasługiwały także zeznania D. i J. L.-sąsiadów stron, których zeznania korespondowały również z pozostałym zgromadzonym w sprawie materiałem dowodowym. D. L. wskazała, iż spali, gdy pokrzywdzony przewrócił się na jej drzwi. Wstała i otworzyła i widziała jak A. Z. pomagał mu wstać i mówił, że zadzwonił na pogotowie. Pokrzywdzony krwawił, jej drzwi były zakrwawione. Ślady krwi biegły od mieszkania oskarżonego do klatki. Oskarżony tam stał i coś mówił, ale go nie słuchała.

J. L. wskazał zaś, iż spał i nic nie słyszał. Na drugi dzień matka mówiła, że pan obił się o ich drzwi. Pan Z. wyciągnął pokrzywdzonego, zadzwonił po Policję i pogotowie.

W sprawie sporządzona została opinia sądowo-lekarska, w której biegły wskazał, iż w dniu 09.02. 2016r. C. R. doznał obrażeń ciała, których skutkiem było naruszenie czynności narządu ciała i rozstrój zdrowia trwające dłużej niż siedem dni w rozumieniu art. 157§1 kk. Stwierdzone u pokrzywdzonego obrażenia mają różny charakter, Oparzenia skóry twarzy, tułowia i kończyn powstały wskutek działania najprawdopodobniej gorącego płynu. Obecność obrażeń na twarzy może wskazywać na działanie innej osoby. Druga grupa obrażeń to stłuczenia głowy z raną tłuczoną, krwiakiem okularowym, sińcem, złamaniem kości ciemieniowej i krwiakiem przymózgowym. Ich wielomiejscowa lokalizacji i charakter wskazują na działanie innej osoby. Najprawdopodobniej pokrzywdzony był uderzany pięściami, kopany i mógł doznać upadku na twarde podłoże lub przedmiot. Rany cięte szyi i przedramienia powstały w wyniku działania narzędzia ostrego, tnącego jakim mógł być nóż. Rany nie uszkadzały struktur gładkich co wskazuje, że siła działania noża była niezbyt duża. Charakter i lokalizacja ran nie pozwalają na jednoznaczne ustalenie, czy powstały w wyniku działania innej osoby, czy „ręki własnej”. Oba mechanizmy są równie prawdopodobne. Ze względu na charakter i rozległość obrażeń głowy biegły stwierdził, iż pokrzywdzony podczas zdarzenia był narażony na bezpośrednie niebezpieczeństwo nastąpienia skutku określonego w art. 156§1 kk pod postacią choroby realnie zagrażającej życiu.

W sprawie dopuszczono też opinię z zakresu genetyki sądowej, z której wynikało, że na ostrzu noża znalezionego podczas oględzin mieszkania oskarżonego stwierdzono obecność DNA pochodzącego z prawdopodobieństwem graniczącym z pewnością od C. R..

W ocenie Sądu wskazane wyżej opinie były spójne, logiczne, oparte zostały o wiedzę fachową i specjalistyczną, sporządzone przez osoby o odpowiedniej wiedzy, doświadczeniu i kwalifikacjach, tak, iż brak podstaw do kwestionowania przyjętych w nich wnioskach końcowych, które to wnioski korespondowały z relacją pokrzywdzonego, stanowiąc jej potwierdzenie i uzupełnienie.

W ocenie Sądu brak również było podstaw do podważenia zgromadzonej w sprawie dokumentacji w postaci protokołu badania stanu trzeźwości, protokołu oględzin miejsca w postaci mieszkania oskarżonego, gdzie ujawniono m.in. plamy koloru brunatnego, widoczne również na sporządzonej dokumentacji fotograficznej, dokumentacji medycznej oraz protokołów oględzin rzeczy, które to dokumenty sporządzone zostały przez uprawnione osoby, w granicach ich uprawnień, nie były też kwestionowane w toku prowadzonego postępowania.

Mając zatem na uwadze całokształt podniesionych wyżej okoliczności Sąd uznał, iż zgromadzony w sprawie materiał dowodowy, analizowany w powiązaniu ze sobą i z uwzględnieniem wskazań wiedzy, logiki i doświadczenia życiowego, pozwalał na przyjęcie, iż oskarżony dopuścił się zarzucanego mu czynu z art. 13§1 kk w zw. z art. 156§1 pkt 2 kk i art. 157§1 kk w zw. z art. 11§2 kk, a wina jego nie budzi wątpliwości, polegającego na tym, iż w dniu 9 lutego 2016r. w O. przy ulicy (...), działając z zamiarem bezpośrednim usiłował spowodować ciężki uszczerbek na zdrowiu, uderzając C. R. pięściami oraz kopiąc go po całym ciele, zadając mu cięcia nożem, w wyniku czego wymieniony doznał obrażeń, które wywołały u niego naruszenie czynności narządy ciała i rozstrój zdrowia trwający dłużej niż 7 dni, lecz zamierzonego skutku nie osiągnął ze względu na interwencje innej osoby tj. A. Z., który udzielił pokrzywdzonemu pomocy wzywając na miejsce Policję i pogotowie.

Wymierzając oskarżonemu karę, za czy którego się dopuścił Sąd baczył, by była ona adekwatna do stopnia społecznej szkodliwości popełnionego czynu i zawinienia oskarżonego, jak również, aby pełnione zostały cele kary, zarówno ogólno- jak i szczególnoprewencyjne oraz potrzeby w zakresie kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa.

Jako okoliczność obciążającą Sąd miał na uwadze wysoki stopień społecznej szkodliwości popełnionego przez oskarżonego czynu skierowanego przeciwko tak podstawowemu dobru jak zdrowie i życie innej osoby, poważne skutki jakie działania wymienionego spowodowały dla zdrowia pokrzywdzonego, wiążąc się dla niego z poważnymi dolegliwościami bólowymi, ponadto jak wskazywał materiał dowodowy, pokrzywdzony nie był w stanie samodzielnie obronić się przed agresją oskarżonego i jedynie interwencja innej osoby uchroniła go przed możliwymi poważniejszymi konsekwencjami.

Natomiast jako okoliczność łagodzącą Sąd miał na uwadze dotychczasową niekaralność oskarżonego.

Mając zatem na uwadze powyższe okoliczności Sąd orzekł wobec oskarżonego karę 1 roku pozbawienia wolności, uznając, iż jest ona adekwatną dolegliwością do stopnia społecznej szkodliwości przypisanego mu czynu, jak również zawinienia oskarżonego, spełniając cele zapobiegawcze i wychowawcze oraz potrzeby w zakresie kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa.

Mając na uwadze dotychczasową niekaralność oskarżonego Sąd uznał, iż wobec wymienionego zachodzi pozytywna prognoza kryminologiczna uzasadniająca przekonanie, iż w przyszłości nie popełni on ponownie przestępstwa i będzie przestrzegał obowiązującego porządku prawnego, w związku z czym Sąd warunkowo zawiesił oskarżonemu wykonanie orzeczonej kary pozbawienia wolności na okres lat 2 tytułem próby, oddając go pod dozór kuratora sądowego oraz zobowiązując oskarżonego w okresie próby do powstrzymania się od nadużywania alkoholu, jak bowiem wynikało ze zgromadzonego materiału dowodowego, w czasie popełnienia przypisanego mu czynu wymieniony znajdował się pod jego wpływem.

Z uwagi na trudna sytuację materialną oskarżonego, który utrzymuje się z zasiłku z MOPSu w wysokości ok. 600 zł Sąd zwolnił go z obowiązku zapłaty na rzecz Skarbu Państwa kosztów sądowych w całości.

O kosztach wynagrodzenia za obronę oskarżonego wykonywaną z urzędu w postępowaniu sadowym i przygotowawczym orzeczono na podstawie obowiązujących przepisów jak w pkt IV wyroku