Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I C 118/17

WYROK ZAOCZNY

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 26 czerwca 2017 r.

Sąd Okręgowy w Olsztynie – Wydział I Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący SSO Przemysław Jagosz

Protokolant prac. sąd. N. I.

po rozpoznaniu w dniu 26 czerwca 2017 r., w O., na rozprawie,

sprawy z powództwa Banku (...) S.A. w W.

przeciwko T. M.

o zapłatę

I.  umarza postępowanie co do kwoty 1 976,66 zł;

II.  oddala powództwo w pozostałej części.

Sygn. akt I C 118/17

UZASADNIENIE

Bank (...) S.A. w W. żądał od pozwanego T. M. łącznie kwoty 103 316,18 zł wraz z odsetkami umownymi w wysokości czterokrotności stopy kredytu lombardowego NBP, nie wyższymi jednak niż odsetki maksymalne za opóźnienie, liczonymi od kwoty 101 467,19 zł za okres od 31.10.2016 r. W uzasadnieniu wskazał, że strony łączyła umowa kredytu bankowego. Została ona wypowiedziana ponieważ pozwany nie regulował zadłużenia, wobec czego cała wierzytelność z tytułu kredytu stała się wymagalna, a w dacie pozwu na to zadłużenie miało składać się:

- 101 467,19 zł tytułem należności głównej z tytułu kredytu,

- 1 077,94 zł tytułem odsetek umownych od należności głównej za okres od 9.05.2016 r. do 2.10.2016 r.,

- 10,19 zł tytułem odsetek od zadłużenia przeterminowanego za okres od 10.06.2016 r. do 3.10.2016 r.,

- 760,86 zł tytułem odsetek od zadłużenia przeterminowanego za okres od 4.10.2016 r. do 30.10.2016 r.

W uzupełnieniu pozwu, złożonym na żądanie Sądu, powód wskazał m.in., że kwota kredytu została wypłacona w ten sposób, że pozwany otrzymał ją we frankach szwajcarskich, które powód następnie odkupił po umówionej cenie. Spłata kredytu miała natomiast następować w ten sposób, że pozwany dokonywał zakupu waluty w Banku polegającego na wpłacie równowartości ustalonej w walucie raty w złotych polskich. Wskazał również, że w 2011 r., po wejściu w życie tzw. ustawy antyspreadowej dokonał zmiany regulaminu kredytowania osób fizycznych w ramach usług bankowości hipotecznej doprecyzowując sposób obliczania rat spłaty i wskazując na minimalną częstotliwość i zakres zmian Tabeli Kursów Walut Obcych, według której miała być ustalana wysokość raty przy zastosowaniu kursu sprzedaży waluty w przypadku kredytu w walucie obcej.

Pismem z dnia 5.06.2017 r. powód cofnął powództwo co do kwoty 1 976,66 zł z tytułu należności głównej wraz ze zrzeczeniem się tego roszczenia, co oznaczało, że ostatecznie domagał się kwoty 101 339,52 zł, z czego należność główna wynosiła 99 490,53 zł.

(pozew, pisma k. 50, k. 64-75 i 202-203)

Pozwany T. M. nie zajął stanowiska w sprawie.

Sąd ustalił, co następuje:

W dniu 3.02.2005 r. strony zawarły umowę o (...) (nr (...)) na warunkach określonych w umowie i Regulaminie kredytowania osób fizycznych w ramach usług bankowości hipotecznej w Banku (...) S.A., co do którego w ramach umowy pozwany oświadczył, że go otrzymał, zapoznał się z nim i zaakceptował zawarte w nim warunki.

Zgodnie z jej treścią Bank udzielił pozwanemu kredytu w kwocie 78 780 zł indeksowanego do waluty CHF (frank szwajcarski), na okres 420 miesięcy, poczynając od dnia wypłaty kredytu.

Kredyt był przeznaczony na nabycie nieruchomości, jej remont oraz koszty notarialne.

Kwota kredytu w CHF miała zostać ustalona według kursu kupna tej waluty zgodnie z tabelą kursów walut powoda (dalej również jako Tabela) w dniu uruchomienia kredytu, co miało nastąpić jednorazowo, w walucie polskiej, przelewem na rachunki bankowe zbywcy nieruchomości i pozwanego.

Uruchomienie kredytu miało nastąpić na podstawie dyspozycji pozwanego i w terminie przez niego wskazanym pod warunkiem przedłożenia umówionych dokumentów oraz złożenia dyspozycji na 3 dni robocze przed planowaną datą uruchomienia środków.

Oprocentowanie kredytu ustalono jako zmienne i stanowiące sumę stopy referencyjnej LIBOR (3M) dla waluty CHF oraz stałej marży w wysokości 2,75 punktu procentowego. W umowie wskazano, że stopa referencyjna zmienia się w cyklu kwartalnym i przyjmuje wartość z ostatniego dnia roboczego ostatniego miesiąca poprzedzającego kolejny kwartał kalendarzowy.

(§ 2, 3 umowy , § 5 regulaminu – k. 4, 93)

W myśl § 7 umowy:

- spłata kredytu miała nastąpić w 420 równych ratach miesięcznych, zawierających malejącą część odsetek i rosnącą część raty kapitałowej, płatnych w tym samym dniu miesiąca, w jakim miała miejsce wypłata kredytu, poczynając od miesiąca następnego po wypłacie kredytu ,

- wysokość rat miała być określona w CHF, zaś ich spłata miała następować w złotych polskich (PLN), z zastosowaniem kursu sprzedaży CHF, obowiązującego w dniu płatności raty zgodnie z tabelą kursów walut obowiązującą w Banku, przy czym spłata miała następować przez bezpośrednie potrącanie przez Bank należnych mu kwot z rachunku pozwanego.

Zgodnie z § 9 ogólnych warunków umowy w przypadku niespłacenia w terminie raty spłaty, niespłacona kwota stawała się zadłużeniem przeterminowanymi, a od kwoty przeterminowanego kapitału Bank miał prawo naliczać odsetki dla zadłużenia przeterminowanego wynikające z aktualnego cennika.

W takim przypadku Bank mógł również wypowiedzieć umowę z zachowaniem 30-dniowego okresy wypowiedzenia, przy czym wypowiedzenie stawało się skuteczne z chwilą otrzymania go przez pozwanego – bezpośrednio lub listem poleconym, teleksem, telegramem, faksem.

Po upływie terminu wypowiedzenia pozwany był zobowiązany do niezwłocznego zwrotu wykorzystanego kredytu z odsetkami i innymi należnymi opłatami. W dniu następnym po upływie terminu wymagalności Bank miał dokonać przewalutowania całego wymagalnego zadłużenia na walutę polską (PLN) z zastosowaniem aktualnego kursu sprzedaży CHF, określonego przez Bank w Tabeli. Od tak określonej kwoty Bank miał prawo naliczać odsetki w wysokości dwukrotności odsetek ustawowych.

(§ 19 i § 9 regulaminu k. 99)

Kredyt został wypłacony w złotych polskich w dniu 9.02.2005 r., zaś jego oprocentowanie wynosiło w tej dacie 3,47 % w stosunku rocznym.

Po wypłacie kwota kredytu (78 780 PLN) została przeliczona na walutę indeksacyjną, w której to walucie saldo zadłużenia wyniosło 31 025,53 CHF. Wysokość pierwszej raty, płatnej 9.03.2005 r., miała wynosić 127,69 CHF.

Kurs średni CHF ogłoszony w dniu uruchomienia kredytu przez Narodowy Bank Polski wynosił 2,5712 PLN (tabela nr (...) z dnia 2005-02-09), a przy jego zastosowaniu kwota kredytu wypłaconego pozwanemu wynosiłaby po przeliczeniu 30 639,39 CHF ((...)), a zatem o 386,14 CHF mniej niż wyliczona przy zastosowaniu kursu z Tabeli powoda.

(bezsporne, por. wyciągi na płycie CD za okres 1.02.2005 – 28.02.2005 r. – k. 35, daty uruchomienia na wyciągach k. 172 i nast., § 6 umowy, dyspozycja k. 153-154).

Kredyt był spłacany przez pozwanego w walucie polskiej i rozliczany przy pomocy rachunku w powodowym Banku.

Sytuacja nie uległa zmianie po wejściu w życie ustawy z dnia 29.07.2011 r. o zmianie ustawy Prawo bankowe oraz niektórych innych ustawy (tzw. ustawa antyspreadowa). Żadna ze stron nie występowała też z propozycją zmiany umowy w zakresie przewidzianym tą ustawą, tj. w odniesieniu do możliwości spłaty kredytu bezpośrednio w walucie, do której był denominowany.

Od kwietnia 2016 r. na rachunku pozwanego odnotowywano zadłużenie przeterminowane, o którym informowano w wyciągach, żądając spłaty (wyciągi k. 35)

Pismem z 10.08.2016 r. Bank wypowiedział pozwanemu umowę z 30-dniowym terminem wypowiedzenia, liczonym od daty doręczenia wypowiedzenia. W piśmie wskazano, że:

- zadłużenie przeterminowane wynosi 190,33 CHF,

- odsetki umowne - 168,02 CHF,

- odsetki umowne do dnia poprzedzającego pismo – 1,88 CHF,

- odsetki od kapitału przeterminowanego – 0,69 CHF,

- zadłużenie z tytułu kapitału - 25 185,35 CHF,

łącznie 25 546,27 CHF.

Wypowiedzenie zostało odebrane w dniu 12.08.2016 r.

(k. 23 i 8)

W dniu 31.10.2016 r. powód wystosował do pozwanego wezwanie do zapłaty kwoty 103 316,18 zł, w tym:

- 101 467,19 zł tytułem należności głównej z tytułu kredytu,

- 1 077,94 zł tytułem odsetek umownych od należności głównej za okres od 9.05.2016 r. do 2.10.2016 r.,

- 10,19 zł tytułem odsetek od zadłużenia przeterminowanego za okres od 10.06.2016 r. do 3.10.2016 r.,

- 760,86 zł tytułem odsetek od zadłużenia przeterminowanego za okres od 4.10.2016 r. do 30.10.2016 r.

Wezwanie to zostało odebrane w dniu 7.11.2016 r.

(wezwanie i doręczenie k. 24 i 7)

Zanim do tego doszło, wyrokiem z dnia (...) w sprawie (...), Sąd Okręgowy w Warszawie – Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów uznał za niedozwolone i zakazał wykorzystywania w obrocie z konsumentami szeregu postanowień stosowanych przez powoda w ramach umów i Regulaminu kredytowania osób fizycznych w ramach usług bankowości hipotecznej w Banku (...) S.A., w tym dotyczących:

zmiany cennika,

zmiany Regulaminu,

obliczenia raty spłaty kredytu indeksowanego kursem waluty obcej na podstawie kursu sprzedaży dewiz obowiązującego w Banku na podstawie obowiązującej w Banku (...) z dnia spłaty,

przeliczenia wypłaconej kwoty kredytu indeksowanego do CHF/USD/EUR zgodnie z kursem kupna tych walut według wskazanej Tabeli.

(rejestr klauzul niedozwolonych – www.decyzje.uokik.gov.pl - nr wpisów od (...) do (...))

Z dniem 1.10.2011 r., w związku z wejściem w życie ustawy z dnia 29.07.2011 r. o zmianie ustawy – Prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. nr 165, poz. 984 – dalej jako ustawa antyspreadowa), powód dokonał zmiany Regulaminu, wskazując w nim m.in., że ustalenie raty spłaty kredytu w walucie obcej będzie obliczane według aktualnego kursu sprzedaży dewiz dla danej waluty obowiązującego w Tabeli Kursów Walut Obcych w dniu spłaty raty, zaś Tabela jest ustalana nie rzadziej niż raz dziennie na podstawie kwotowań rynkowych poszczególnych par walut przy możliwym odchyleniu dla kursu kupna i kursu sprzedaży nie większym niż 10% od kwotowań rynkowych.

(por. § 8 ust. 3 regulaminu k. 119v)

Po dacie wejścia w życie wspomnianej ustawy o zmianie regulaminu pozwany spłacał kredyt w dotychczasowy sposób, a strony nie zawierały żadnych aneksów do umowy.

(bezsporne)

Z symulacji spłaty kredytu przy założeniu średniego kursu CHF publikowanego przez Narodowy Bank Polski saldo zadłużenia w okresie bezpośrednio poprzedzającym wypowiedzenie to wynosiło 24 438,72 CHF, a w dacie przewalutowania po wypowiedzeniu umowy - 24 748,25 CHF. Było zatem o 746,63 CHF mniejsze niż zadłużenie wskazane w piśmie wypowiadającym umowę (25 185,35 CHF – 24 438,72 CHF).

(symulacja k. 205-206)

Sąd zważył, co następuje:

Pozwany ostatecznie nie stawił się na rozprawie i nie zajął żadnego stanowiska w sprawie, mimo że został mu doręczony pozew oraz pozostałe pisma powoda, jak również zawiadomienie o terminie rozprawy.

Zgodnie z art. 339 § 1 Kodeksu postępowania cywilnego (k.p.c.), jeżeli pozwany nie stawił się na rozprawę sąd wyda wyrok zaoczny, przy czym w tym wypadku przyjmuje się za prawdziwe twierdzenia powoda o okolicznościach faktycznych przytoczonych w pozwie, chyba że budzą one uzasadnione wątpliwości.

W niniejszej sprawie w ocenie Sądu takie wątpliwości istnieją.

Przede wszystkim zaznaczyć trzeba, że podstawą faktyczną powództwa, wyznaczającą zakres ustaleń i rozważań koniecznych do rozstrzygnięcia o jego zasadności, było twierdzenie powoda o skutecznym wypowiedzeniu umowy kredytowej zawartej przez strony oraz o wynikającej z tego wymagalności całego niespłaconego zadłużenia z tytułu udzielonego kredytu wraz z należnościami ubocznymi w postaci odsetek i kosztów.

W związku z tym dla uwzględnienia powództwa konieczne było wykazanie skuteczności wypowiedzenia umowy kredytowej i wysokości zadłużenia pozostałego do spłaty z tego tytułu. Ciężar dowodu tych okoliczności, zgodnie z art. 6 Kodeksu cywilnego (k.c.), spoczywał przy tym na powodzie, który wywodził z nich swoje roszczenie.

Twierdzenia powoda przytoczone w pozwie i kolejnych pismach procesowych w powiązaniu z przedstawionymi dokumentami nie pozwalają jednak na uznanie tych okoliczności za niewątpliwe i na wydanie wyroku zaocznego uwzględniającego powództwo. Wątpliwości co do skuteczności wypowiedzenia umowy i wysokości zadłużenia powstają bowiem w związku z tym, że została zawarta na podstawie wzorca, który w okresie późniejszym został prawomocnie uznany za niedozwolony w odniesieniu do klauzul, które występują w umowie stron, a które dotyczą sposobu ustalania kursu waluty, do której indeksowano kredyt i zmiany cennika oraz Regulaminu, stanowiących część umowy.

Nie ulegało wątpliwości, że powód udzielił pozwanemu kredytu na nabycie i remont nieruchomości na podstawie wzoru umowy oraz zapisów swojego Regulaminu kredytowania osób fizycznych w ramach usług bankowości hipotecznej, o czym świadczy formularz podpisanej umowy (załącznik) i powołanie się na Regulamin w jej treści. Kredyt został udzielony w walucie polskiej, co potwierdza zarówno treść umowy, jak i waluta wypłaty, wobec czego niezrozumiałe są wywody pełnomocnika powoda, jakoby powód „pożyczył pozwanemu potrzebną ilość franków szwajcarskich”, które pierwotnie otrzymał pozwany, a które powód następnie „odkupił” od pozwanego (por. k. 71). Brak jakichkolwiek dowodów w tym zakresie, np. stosownych operacji księgowych, a ostatecznie twierdzeniom tym przeczą zeznania świadka – pracownika powoda, który zajmując się m.in. czynnościami związanymi z zawieraniem i obsługą umów kredytowych waloryzowanych kursem walut obcych, nie spotkał się z podobną praktyką (por. zeznania za adn. k. 194). Podobnie chybione są twierdzenia dotyczące spłaty rat kredytu, której pozwany miał dokonywać na zasadzie analogicznych operacji, zwłaszcza gdy dostrzec, że zgodnie z umową spłata miała następować przez bezpośrednie potrącanie przez Bank należnych mu kwot z rachunku pozwanego.

Nie ulegało również wątpliwości, że w ramach umowy strony ustaliły, że wartość udzielonego kredytu będzie waloryzowana według kursu waluty szwajcarskiej (CHF). Miało to polegać na przeliczeniu kwoty kredytu na franki szwajcarskie według kursu, po którym bank deklarował kupno tej waluty w dacie wypłaty kredytu, a następnie ustaleniu wysokości miesięcznych rat spłaty również w tej walucie, przy czym raty miały być spłacane w walucie polskiej po ich przeliczeniu z waluty szwajcarskiej według kursu, po którym bank deklarował sprzedaż tej waluty w dacie spłaty. Bezspornie również kurs przyjęty do tych rozliczeń był ustalany samodzielnie przez Bank w ramach tzw. tabeli kursów, zaś przesłanki takich ustaleń nie zostały zawarte w zapisach umowy stron, ani nie wynikały z Regulaminu. Jak już wskazywano te postanowienia Regulaminu zostały prawomocnie uznane za klauzule niedozwolone. Pewne kryteria dotyczące sposobu ustalania kursu walut w ramach Tabeli pojawiły się wprawdzie w ramach zmiany Regulaminu, jaką powód wprowadził z dniem 1.10.2011 r., niemniej sposób redakcji tych zapisów nadal pozostawiał powodowi samodzielność i swobodę w zakresie ustalania kursów w określonym przedziale (10% bliżej nieokreślonych kwotowań rynkowych), a jak już wcześniej wskazano możliwość samodzielnej zmiany Regulaminu również została prawomocnie uznana za klauzulę niedozwoloną.

Zasadnicze postanowienia umowy w ocenie Sądu spełniają jednak przesłanki z art. 69 ustawy z dnia 29.08.1997 r. – Prawo bankowe (w brzmieniu obowiązującym w dacie jej zawarcia) i pozwalają na uznanie jej za umowę kredytu bankowego. Znane są bowiem strony umowy, kwota i waluta kredytu (78 780 PLN), cel, na jaki został udzielony, zasady i termin jego spłaty, wysokość oprocentowania i zasady jego zmiany przy zastosowaniu wskaźników stałych (stała marża) lub łatwych do ustalenia i powszechnie dostępnych (stopa referencyjna LIBOR 3M dla franka szwajcarskiego - § 6) oraz inne niezbędne warunki.

Dostrzec należy, że strony nie dokonały zmiany umowy po 26.08.2011 r., czyli po dacie wejścia w życie ustawy z dnia 29.07.2011 r. o zmianie ustawy – Prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw (tzw. ustawa antyspreadowa), która - w odniesieniu do wcześniej zawieranych umów o kredyt denominowany do waluty innej niż polska i w zakresie części tego kredytu pozostałego do spłacenia - przewidziała obowiązek zawarcia w umowie szczegółowych zasad określania sposobów i terminów ustalania kursu wymiany walut, na podstawie którego w szczególności wyliczana jest kwota kredytu, jego transz i rat kapitałowo-odsetkowych oraz zasad przeliczania na walutę wypłaty albo spłaty kredytu. Z propozycją lub żądaniem w tym względzie nie występował ani powód, ani pozwany, zatem można przyjąć, że bez zmian pozostały w tym zakresie zapisy pierwotnej umowy.

Zaznaczyć przy tym trzeba, że wejście w życie ustawy antyspreadowej i brak zmiany umowy stosownie do tej ustawy, podobnie jak dalsze dobrowolne spłacanie kredytu w walucie polskiej, mimo przewidzianej tą ustawą możliwości spłaty bezpośrednio w walucie, do której waloryzowany jest kredyt, nie wyłączają możliwości badania umowy pod kątem zawartych w niej niedopuszczalnych klauzul. Ustawa antyspreadowa nie wprowadziła żadnych zapisów, które z mocy prawa wchodziłyby do treści umów kredytowych denominowanych lub indeksowanych do walut obcych zamiast dotychczasowych postanowień tych umów. Przewidziała jedynie możliwość bezpłatnej zmiany umowy oraz spłatę takich kredytów bezpośrednio w walucie obcej, nie przewidując jednak żadnych sankcji w przypadku niedokonania stosownych zmian, ani żadnych konsekwencji w przypadku decyzji kredytobiorcy o dokonywaniu spłat w walucie polskiej. Oznacza to, że ustawodawca nie wyłączył dopuszczalności badania wcześniej zawartych umów kredytowych pod kątem ewentualnej abuzywności ich postanowień, którą to abuzywność oceniać należy oczywiście z uwzględnieniem wszystkich okoliczności, w tym działań i zaniechań obu stron tych umów.

Przechodząc do oceny umowy stron w kontekście przywołanych już klauzul niedozwolonych, przypomnieć należy, że zostały one uznane za niedozwolone na podstawie prawomocnego i wiążącego wyroku Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Zbędne było zatem prowadzenie proponowanych przez powoda dowodów zmierzających do wykazania tezy przeciwnej i okoliczności dotyczących walutowego charakteru udzielanych przez niego kredytów hipotecznych, systemu zabezpieczeń, ryzyka walutowego, sposobu prezentacji w sprawozdaniach finansowych itp., wobec czego wnioski dowodowe w tym zakresie pominięto.

Wskazać natomiast trzeba, że fakt uznania tych klauzul za niedozwolone nie eliminowałby ich z umowy stron pod warunkiem wykazania, że zostały one indywidualnie uzgodnione z pozwanym. Zgodnie bowiem z art. 385 1 k.c. postanowienia umowy zawieranej z konsumentem, które kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami lub rażąco naruszając jego interesy, nie są wiążące, jeżeli nie zostały uzgodnione indywidualnie (§ 1). Nieuzgodnione indywidualnie są te postanowienia umowy, na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu, co w szczególności odnosi się do postanowień umowy przejętych z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi przez kontrahenta (§ 3). Zgodnie z utrwalonym już orzecznictwem „wszelkie klauzule sporządzone z wyprzedzeniem będą klauzulami pozbawionymi cechy indywidualnego uzgodnienia i okoliczności tej nie niweczy fakt, że konsument mógł znać ich treść”, przy czym dla uznania, że treść danego postanowienia umownego została indywidualnie uzgodniona wymagałoby wykazania, że „konsument miał realny wpływ na konstrukcję niedozwolonego (abuzywnego) postanowienia wzorca umownego”, a „konkretny zapis był z nim negocjowany” (por. wyrok SA w Warszawie z 14.06.2013 r. w sprawie VI ACa 1649/12 - wyrok SA Warszawa z dnia 14-06-2013 r., z 15.05.2012 r. w sprawie VI ACa 1276/11, wyrok SA w Poznaniu z 6.04.2011 r. w sprawie I ACa 232/11).

Umowa stron została zawarta na podstawie wzorca opracowanego i stosowanego przez powoda, co oznacza, że jej zapisy nie były uzgodnione indywidualnie z pozwanym w rozumieniu art. 385 1 § 1 i 3 k.c. Nie ma podstaw do innego wniosku na podstawie zeznań pracownika powoda, która – jak sama przyznała - nie uczestniczyła przy zawieraniu umowy stron. Z jej zeznań płynie natomiast istotny wniosek, że kredytobiorca mógł wybrać rodzaj kredytu, który najbardziej mu odpowiadał, niemniej nie było w praktyce przypadków, by ostatecznie zawarta umowa odbiegała od wzoru opracowanego przez Bank, w którego ramach mieścił się Regulamin również opracowany przez Bank (por. zezn. za adn. 194).

W tym stanie rzeczy, nie ma podstaw do przyjęcia, że uznane za niedozwolone i wpisane do stosownego rejestru postanowienia umowy stron w zakresie mechanizmu ustalania kursu waluty, stanowiącej narzędzie waloryzacji kredytu i wyznaczającej wysokość zobowiązania pozwanego względem powoda, zostały w przypadku umowy stron uzgodnione indywidualnie. W ocenie Sądu należy przy tym zgodzić się z poglądem, że zostały ukształtowane w sposób rażąco naruszający interesy pozwanego jako konsumenta.

Kwestionowane postanowienia umowy wskazywały na kurs CHF przyjmowany do ustalenia wysokości kredytu w tej walucie po jego wypłacie w walucie polskiej oraz kurs CHF, według którego miała być ustalana wysokość kolejnych rat spłaty w PLN (§ 9). Pierwszy z nich – przyjmowany do ustalenia wysokości zadłużenia w CHF po wypłacie kredytu – określono jako kurs kupna CHF, a drugi - przyjmowany do ustalenia i rozliczenia wysokości kolejnych rat – jako kurs sprzedaży CHF. Oba kursy wynikać miały z tabeli kursów ustalanej przez powoda.

Jak wiadomo powszechnie, ujęty w takich tabelach kurs kupna to w uproszczeniu kurs, po którym bank deklaruje kupno danej waluty od swoich klientów, a kurs sprzedaży to kurs, po którym ją sprzeda, względnie kurs, według którego będzie rozliczał takie transakcje. Kurs kupna z reguły jest niższy od kursu sprzedaży, a różnica między nimi, czyli tzw. spread walutowy, w uproszczeniu zawiera w sobie koszt zakupu waluty i marżę (zysk) towarzyszący jej sprzedaży. Naliczenie spreadu ma ekonomiczne uzasadnienie w przypadku rzeczywiście zawieranych transakcji kupna i sprzedaży waluty, gdzie są ponoszone rzeczywiste koszty i można oczekiwać wynagrodzenia za rzeczywiście powzięte czynności. Zasadnicze wątpliwości budzi natomiast stosowanie spreadu przy rozliczaniu wypłaty i spłaty kredytu udzielanego, wypłacanego i spłacanego w walucie polskiej, a jedynie waloryzowanego kursem waluty obcej. W przypadku takiego kredytu nie dochodzi bowiem do żadnych realnych transakcji walutowych związanych bezpośrednio z udzieleniem kredytu, a jedynie do szeregu obliczeń matematycznych, których celem jest określenie wartości kredytu udzielonego w PLN oraz wartości poszczególnych rat spłaty według miernika wartości, jakim jest kurs waluty obcej. Stosowanie w tym celu różnych kursów nie ma zatem racjonalnego uzasadnienia. Bank nie ponosi bowiem żadnych kosztów zakupu waluty w celu wypłaty konkretnego kredytu udzielanego w złotych, ani kosztów jej sprzedaży na rzecz kredytobiorcy i nie powinien również oczekiwać ich zwrotu, jak i dodatkowego wynagrodzenia (zysku) z tytułu takich czynności. Uwaga ta jest aktualna w szczególności w odniesieniu do wszelkich umów kredytu waloryzowanego kursem waluty obcej, w ramach których koszty i wynagrodzenie banku powinny zawierać się w ramach odsetek i ujętej w nich marży (stanowiących naturalny i najpowszechniejszy sposób wynagrodzenia za korzystanie z kredytu). Zastosowanie dwóch różnych kursów, z których jeden jest wyższy (kurs sprzedaży, według którego ustalana jest wysokość rat spłaty), prowadzi natomiast do sytuacji, w której kredyt wypłacony w walucie polskiej, a następnie ustalony w walucie obcej według kursu niższego (kursu kupna), przy spłacie staje się już kredytem w kwocie wyższej (bez uwzględnienia wahań kursowych samej waluty). Wysokość raty spłaty jest bowiem ustalona według kursu wyższego (sprzedaży), co oznacza, że suma tych rat (czyli wysokość kredytu pozostałego do spłaty wraz z odsetkami) też jest wyższa niż obliczona z zastosowaniem kursu niższego (kursu kupna), jaki obowiązywał przy wypłacie. Najlepiej widać to na przykładzie, w którym spłata kredytu zaciągniętego w walucie polskiej, a waloryzowanego kursem waluty obcej, dokonywana byłaby tego samego dnia, w którym nastąpiła jego wypłata. Wypłacony w walucie polskiej kredyt zostałby w takim przykładzie przeliczony na walutę obcą według kursu niższego (jakim jest kurs kupna danej waluty), po czym, aby dokonać jego całkowitej spłaty (bez odsetek) tego samego dnia należałoby wpłacić środki w walucie polskiej w wysokości wyższej jednak niż wypłacone tytułem kredytu. Wysokość kredytu do spłaty stanowiłaby bowiem iloczyn kwoty kredytu przeliczonego na walutę obcą i kursu sprzedaży tej waluty, czyli kursu wyższego niż użyty do przeliczenia wysokości kredytu po wypłacie. Jak widać, różnica w tym zakresie nie wynika jedynie z wahań kursu danej waluty (skoro przeliczenia następują tego samego dnia), a jest jedynie wynikiem zastosowania spreadu, który staje się w ten sposób dodatkowym i – zważywszy, że umowy kredytowe zawierane są na dłuższy czas, zaś wahania kursu są elementem przewidywalnym w niewielkim stopniu - nieznanym bliżej co do wysokości przy zawieraniu umowy wynagrodzeniem (zyskiem) banku. Jeżeli towarzyszy temu postanowienie, że wysokość kursu sprzedaży, według którego będzie rozliczana spłata kredytu, ustalał będzie sam bank, może to prowadzić do sytuacji, w której np. chcąc uchronić się przed niekorzystnymi skutkami wahań kursowych danej waluty, względnie dążąc do podwyższenia swojego zysku, bank będzie arbitralnie podwyższać wysokość kursu sprzedaży, według którego rozlicza spłatę kredytu, w stosunku do wysokości rynkowej. Ryzyko takie wzrasta, gdy w umowie nie zostaną sprecyzowane jasne i obiektywne kryteria ustalania przez bank kursu waluty, przyjmowanego do rozliczania spłat kredytu w sposób, który pozwalałby kredytobiorcy na weryfikację poprawności kursu, a co za tym idzie sprawdzenie wysokości żądań banku (np. przez odwołanie do parametrów finansowych publikowanych lub znanych powszechnie). Brak takiej możliwości i zastrzeżenie dla banku wyłącznej i niczym nieograniczonej kompetencji do ustalania wysokości kursu, według którego będzie rozliczana spłata kredytu i ustalana wysokość zobowiązania kredytobiorcy, jawi się zatem jako rażąco naruszające interesy tego ostatniego. Naraża go bowiem na niczym w zasadzie nieograniczone żądania banku co do spłaty udzielonego kredytu i jego wysokości, zależne wszak wyłącznie od kursu waluty, do której waloryzowany jest kredyt, a którego wysokość zależy od woli banku.

Oceny tej nie zmienia konieczność stosowania przez bank rozmaitych zabezpieczeń, ani też sposób, w jaki pozyskuje środki na kredyty, czy też sposób wykazywania ich w sprawozdaniach finansowych lub – najogólniej rzecz ujmując – sposób księgowania. Powtórzyć trzeba, że w przypadku umowy, której przedmiotem jest udzielenie kredytu w walucie polskiej, kurs waluty obcej jest stosowany jedynie w celu waloryzacji zobowiązania, a między kredytobiorcą a bankiem nie dochodzi w istocie do żadnych rozliczeń walutowych i powstania związanych z tym kosztów. Wszelkie zatem koszty, jakie bank ponosi w związku z udzieleniem kredytu, winny być mu rekompensowane w ramach wynagrodzenia, jakim jest oprocentowanie kredytu, a nie ukrywane w formie spreadu, na którego wysokość kredytobiorca nie ma żadnego wpływu. Z tego względu za zbędne uznano prowadzenie postępowania dowodowego zmierzającego do uzyskania wiedzy, w jaki sposób powód funkcjonuje w realiach rynku walutowego i kredytowego, a wnioski powoda w tym zakresie pominięto.

W realiach niniejszej sprawy – jak już wskazano – w nieuzgodnionych indywidualnie postanowieniach przywołano dwa rodzaje kursów: kurs kupna, według którego po wypłacie kwoty kredytu miano ustalić wysokość kredytu w walucie obcej, oraz kurs sprzedaży, według którego miało następować ustalenie wysokości kolejnych rat spłaty i ich rozliczenie. Oba kursy miały wynikać z tabeli kursów ustalanej samodzielnie przez powoda, przy czym umowa nie przewidywała konkretnych i sprawdzalnych kryteriów ustalania takiego kursu. Sytuacji w tym zakresie nie zmieniła zmiana Regulaminu wprowadzona przez powoda z dniem 1.10.2011 r., albowiem – jak już wskazano – powód nadal mógł swobodnie kształtować kurs, ograniczając jedynie przedział, w jakim mogło się to odbywać.

Dostrzec również trzeba, że wypłata kwoty kredytu mogła nastąpić w żądanym przez pozwanego terminie pod warunkiem złożenia stosownej dyspozycji z trzydniowym wyprzedzeniem. W tym czasie Bank miał swobodę wyboru daty wypłaty, a co więcej mógł swobodnie określić kurs, według którego kwota kredytu zostanie przeliczona na walutę waloryzacyjną i tym samym swobodnie wyznaczyć zakres zobowiązania pozwanego.

Odnośnie do kursu sprzedaży, jako kursu właściwego do ustalenia wysokości raty spłaty w PLN i jej rozliczenia, w umowie również nie zawarto żadnych szczegółowych i obiektywnych kryteriów ustalania tego kursu, czy też parametrów do jego wyznaczenia, pozostawiając całkowitą swobodę w tym zakresie powodowi, czyli tylko jednej ze stron stosunku prawnego.

Te postanowienia umowy rażąco naruszały interes pozwanego z uwagi na zastrzeżenie dla powoda w zasadzie nieograniczonej swobody kształtowania wysokości jego zobowiązania. Nie ma przy tym znaczenia, czy z możliwości tej powód skorzystał. Dla uznania postanowienia umownego za niedozwolone wystarczy bowiem taka jego konstrukcja, która prowadzi do obiektywnej możliwości rażącego naruszenia interesów konsumenta.

W tym stanie rzeczy należało uznać, że nieuzgodnione indywidualnie postanowienia upoważniające powoda do dowolnego ustalania kursu waluty, według którego wyznaczano wysokość zobowiązania pozwanego, zarówno w zakresie wysokości udzielonego kredytu, jak i poszczególnych rat spłaty, miały charakter niedozwolony w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c.

Dalszą kwestią wymagającą rozważenia były skutki uznania wspomnianych postanowień za niedozwolone.

W ocenie Sądu zgodzić należy się z tymi poglądami orzecznictwa, w myśl których postanowienia zawierające uprawnienie banku do przeliczania sumy wykorzystanego przez kredytobiorcę kredytu do waluty obcej (klauzulę tzw. spreadu walutowego) nie dotyczą głównych świadczeń stron w rozumieniu art. 385 1 § 1 zdanie drugie k.c., albowiem co do zasady regulują tylko mechanizm ich waloryzacji (por. m.in. wyrok SN z 22.01.2016 r., I CSK 1049/14 i przywołane w jego uzasadnieniu argumenty). Sama waloryzacja wysokości udzielonego kredytu według miernika, jakim jest kurs waluty obcej, jest natomiast dopuszczalna.

W realiach niniejszej sprawy oznacza to, że skutkiem uznania wskazanych wyżej zapisów umowy stron za niedozwolone jest wyeliminowanie ich z tej umowy, z jednoczesnym uznaniem, że w pozostałym zakresie (w tym odnośnie samej waloryzacji) była ona wiążąca (art. 385 1 § 1 i 2 k.c.) – przynajmniej do chwili jej wypowiedzenia przez powoda, o ile było ono skuteczne.

Jak podstawę wypowiedzenia powód przywołał zaległość w spłacie rat kredytu, która na dzień wypowiedzenia miała wynosić kwotę 190,33 CHF, obejmujących kapitał kredytu i odsetki.

Wysokość tej zaległości została jednak ustalona w stosunku do kwoty kredytu w CHF, której wysokość, a następnie rozliczanie spłat odbywało się przy użyciu kursów, stosowanych na podstawie niedozwolonych postanowień umownych. Po ich wyeliminowaniu z umowy stron, dla oceny skuteczności wypowiedzenia konieczne było ustalenie, czy pozwany na datę wypowiedzenia rzeczywiście posiadał zaległość, a w tym celu konieczne było określenie, jaki kurs strony winny przyjmować do ustalenia wysokości kredytu w CHF po jego wypłacie, wysokości rat spłaty kredytu w PLN w kolejnych terminach płatności i rozliczania wysokości pozostałego do spłaty zadłużenia. Wskutek wyeliminowania postanowień niedozwolonych brak jest w umowie zapisów w tym zakresie. Brak ten nie oznacza jednak, że nie jest możliwe ustalenie kursu, jaki należałoby zastosować dla rozliczenia stron.

W ocenie Sądu w tej mierze należy zachować w mocy zasadniczą treść umowy i mechanizm waloryzacji świadczenia z tytułu udzielonego kredytu, bez ryzyka naliczania niesłusznego i nieuzasadnionego spreadu, z jednoczesnym zachowaniem elementarnej równowagi stron i poszanowaniem ogólnej reguły interpretacyjnej z art. 65 k.c., która przewiduje, że w umowach należy raczej badać, jaki był zgodny zamiar stron i cel umowy, aniżeli opierać się na jej dosłownym brzmieniu.

Najprostszym sposobem osiągnięcia tych celów w przypadku kredytów waloryzowanych kursem waluty obcej jest zastosowanie jednego rodzaju kursu do ustalenia wartości wypłaconego kredytu i rozliczenia jego spłat. Przyjęcie takiej zasady eliminuje bowiem spread, pozostawiając bez zmian mechanizm waloryzacji świadczenia, którego wysokość nadal uzależniona jest od aktualizowanej na bieżąco wartości danej waluty.

W sytuacji, w której strony nie ustaliły żadnego kryterium, czy źródła, na podstawie którego ma następować ustalenie miernika wartości zobowiązania, jakim jest kurs waluty, najbardziej oczywistym wydaje się odwołanie do kursu średniego danej waluty ogłaszanego przez Narodowy Bank Polski. Po pierwsze, od 24.01.2009 r. jest on stosowany przy wykonywaniu zobowiązań wyrażonych w walucie obcej, gdy dłużnik spełnia świadczenie w walucie polskiej (art. 358 k.c.), co w pewnej mierze uzasadnia przyjęcie go do rozliczeń wcześniej zaciągniętych zobowiązań przez analogię. Po drugie, z tym kursem można bez problemu zapoznać się na powszechnie dostępnych stronach internetowych, w tym stronie prowadzonej dla NBP. Po trzecie, jest on aktualizowany na bieżąco i wynika z danych rynkowych udostępnianych przez banki – dealerów rynku walutowego. Można go zatem traktować jako średni kurs, po którym bank może pozyskać i sprzedać walutę celem udzielenia kredytu, a kredytobiorca może nabyć walutę i przeznaczyć ją na spłatę raty. Wysokość koniecznych w tym celu środków wyznacza bowiem rzeczywistą wartość udzielonego kredytu w walucie obcej, a w okresie spłaty - rzeczywistą wartość w walucie polskiej raty ustalonych w walucie obcej (oczywiście przy hipotetycznych założeniach, że w celu udzielenia kredytu bank musi pozyskać fizycznie walutę obcą, a kredytobiorca spłaca raty w tej walucie, a nie w walucie polskiej - czyli inaczej niż w sprawie niniejszej - i dodatkowo walutę obcą nabywał bezpośrednio przed terminem płatności raty lub w tym samym dniu).

Kurs średni NBP jawiłby się w tym przykładzie jako średnia kursów, po których dana waluta jest sprzedawana i kupowana na rynku walutowym. Z racji funkcji, jaką NBP pełni w systemie finansowym państwa i w systemie bankowym oraz z uwagi na sposób, w jaki ustala kursy, wydaje się również oczywistym, że cieszy się największym zaufaniem i jest wolny od podejrzeń o ich spekulatywne wyznaczanie. Publikowane przez niego tabele stanowią bowiem odzwierciedlenie tego, co dzieje się na rynku walutowym w danym czasie i przedstawiają uśrednienie występujących tendencji, co oznacza, że w dłuższym okresie nie ma ryzyka manipulacji kursem.

Jak wynikało z zeznań świadka – kursy w powodowym Banku z zasady były różne od kursów średnich NBP – niższe w przypadku kursu kupna waluty, stosowanego do ustalenia wartości kredytu w walucie obcej i wyższe w przypadku kursu sprzedaży stosowanego do ustalenia i rozliczenia rat spłaty.

W sposób oczywisty widać to, gdy kwotę kredytu wypłaconego pozwanemu w PLN przeliczyć na CHF według kursu średniego NBP i porównać do kwoty ustalonej przy zastosowaniu kursu z Tabeli powoda. Kwota kredytu ustalona w CHF przy zastosowaniu kursu średniego NBP – na co wskazano w części poświęconej ustaleniom faktycznym - byłaby o 386,14 CHF mniejsza. Oznacza to, że niższe powinny również być raty spłaty i wysokość odsetek, które byłyby wszakże naliczane od kwoty niższej.

Dodać trzeba, że zastosowanie kursu NBP prowadziło do ustalenia, że kwota wypłaconego kredytu obliczona w CHF była niższa o wartość przenoszącą ponad dwukrotnie wysokość zadłużenia pozwanego, którą powołano jako przyczynę wypowiedzenia umowy (190,33 CHF). W konsekwencji wątpliwe stawało się, czy pozwany w dacie wypowiedzenia umowy rzeczywiście miał zaległości w spłacie kredytu. W celu ustalenia poziomu jego rzeczywistego zobowiązania przy zastosowaniu kursu NBP w miejsce kursu, jaki stosowano w rzeczywistości, zobowiązano powoda do przedstawienia symulacji spłaty kredytu przy założeniu, że rozliczenie następowałoby z uwzględnieniem kursów CHF ustalanych przez NBP, z uwzględnieniem wpłat i zadłużenia pozwanego na datę wypowiedzenia umowy oraz sporządzenia symulacji (por. zarządzenie z 31.03.2017 r. o wyznaczeniu rozprawy).

Powód przedstawił taką symulację i w sposób oczywisty wynika z niej, że w dacie wypowiedzenia umowy zadłużenie pozwanego z tytułu kapitału kredytu - obliczone przy założeniu, że kredyt był od początku rozliczany według kursu średniego NBP – było o 746,63 CHF mniejsze niż zadłużenie z tego tytułu wskazane w piśmie wypowiadającym umowę, a obliczone według kursu ustalanego przez Bank (25 185,35 CHF – 24 438,72 CHF). W tym miejscu przypomnieć trzeba, że zadłużenie przeterminowane, z przyczyny którego powód wypowiedział umowę – według pisma z dnia 10.08.2016 r. – miało stanowić kwotę 190,33 CHF (symulacja k. 204-205, wypowiedzenie k. 23).

Jasno zatem widać, że przy rozliczaniu kredytu według kursu średniego NBP pozwany nie miał zadłużenia przeterminowanego w wysokości wskazanej w wypowiedzeniu, a nawet miał pewną nadpłatę w stosunku do kwoty, która stanowiła przyczynę wypowiedzenia (746,63 CHF w stosunku do 190,33 CHF).

Ponownie zaznaczyć trzeba, że ponieważ żądanie opierało się na wypowiedzeniu umowy w 2016 r. i jego skutkach, czyli wymagalności całego niespłaconego kredytu z odsetkami i innymi należnościami z nim związanymi, zbędne było ustalanie, jakie ewentualnie zaległości pozwany ma obecnie. W świetle twierdzeń powoda i przedłożonych wyciągów takie zadłużenie niewątpliwie istnieje, niemniej powód nie dochodził jego zapłaty z powołaniem na uchybienie w płatnościach poszczególnych rat, lecz przywoływał inną podstawę faktyczną, jaką miało być wypowiedzenie umowy. Nie było zatem potrzeby czynienia ustaleń i rozważań odnośnie do faktycznej zaległości pozwanego z tytułu kredytu, jaka występuje obecnie, gdyż nie miały one znaczenia dla rozstrzygnięcia o zasadności wypowiedzenia dokonanego wcześniej i na innej podstawie.

Reasumując, powód nie udowodnił, że w dacie złożenia oświadczenia o wypowiedzeniu umowy pozwany miał zadłużenie, które uprawniałoby do takiej czynności. Brak udowodnienia tej okoliczności musi skutkować uznaniem, że wypowiedzenie nie było skuteczne, a tym samym nie dawało podstaw do żądania całej niespłaconej kwoty kredytu wraz z odsetkami i kosztami.

Ponieważ pismem z dnia 5.06.2017 r. powód cofnął powództwo co do kwoty 1 976,66 zł wraz ze zrzeczeniem się tego roszczenia, w tym zakresie postępowanie umorzono na podstawie art. 355 § 1 w związku z art. 203 § 1 k.p.c. (pkt I sentencji wyroku). W pozostałej części powództwo podlegało natomiast oddaleniu z uwagi na omówione wyżej niewykazanie podstaw faktycznych żądania (pkt II sentencji wyroku).