Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II Ca 1327/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 13 sierpnia 2014 roku

Sąd Okręgowy w Szczecinie II Wydział Cywilny Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący:

SSO Tomasz Szaj (spr.)

Sędziowie:

SSO Marzenna Ernest

SSO Agnieszka Tarasiuk-Tkaczuk

Protokolant:

sekr. sądowy Małgorzata Idzikowska-Chrząszczewska

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 13 sierpnia 2014 roku w S.

sprawy z powództwa S. J.

przeciwko (...) Spółce z ograniczoną odpowiedzialnością w S.

o nakazanie

na skutek apelacji wniesionej przez powoda

od wyroku Sądu Rejonowego w Stargardzie Szczecińskim

z dnia 29 lipca 2013 r., sygn. akt I C 6/13

1.  oddala apelację;

2.  zasądza od powoda S. J. na rzecz pozwanej (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w S. kwotę 60 (sześćdziesiąt) złotych tytułem kosztów postępowania apelacyjnego.

Sygn. akt II Ca 1327/13

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 29 lipca 2013 r. Sąd Rejonowy w Stargardzie Szczecińskim Wydział I Cywilny, oddalił powództwo (I) oraz zasądził od powoda S. J. na rzecz pozwanego (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w S. kwotę 77 zł, tytułem zwrotu kosztów procesu (II).

Sąd Rejonowy oparł swoje rozstrzygnięcie na następujących ustaleniach
i rozważaniach:

Powód S. J. zawarł w dniu 27 czerwca 2007 r. w formie aktu notarialnego umowę o współpracę z pozwaną firma (...) Sp. z.o.o. w S., w imieniu której działał prezes D. B.. Umowa ta stanowiła, że powód S. J. zobowiązuje się:

-

do wydania nieruchomości, której jest właścicielem położonej w S. przy ulicy (...), działka geodezyjna nr (...) w posiadanie pozwanej (...) Sp. z.o.o. w S. w celu wybudowania budynku mieszkalnego ze środków własnych spółki lub przez nią pozyskanych z dowolnych źródeł potencjałem wykonawczym własnym lub osoby trzeciej, według projektu osób trzecich z przeznaczeniem do sukcesywnego wyodrębniania z ww. budynku lokali, stanowiących odrębne nieruchomości i odpłatnego zbywana ich własności z prawami związanymi na rzecz osób trzecich;

-

do niezbywania i nieobciążania ww. nieruchomości w czasie trwania niniejszej umowy;

-

do udostępniania wszelkich informacji i dokumentów umożliwiających powyższe;

-

do udzielania pełnomocnictwa Spółce w powyższym zakresie - nieodwołalnego i niewygasającego na wypadek Jego śmierci.

Pozwana spółka (...) Sp. z.o.o. w S. zgodnie z zapisem umowy zobowiązała się:

-

do objęcia przedmiotowej nieruchomości gruntowej w posiadanie w celu wybudowania budynku mieszkalnego ze środków własnych Spółki lub przez nią pozyskanych z dowolnych źródeł potencjałem wykonawczym spółki własnym lub osób trzecich według projektu osób trzecich, z przeznaczeniem do sukcesywnego wyodrębniania z ww. budynku lokali, stanowiących odrębne nieruchomości i odpłatnego zbywania ich własności z prawami związanymi na rzecz osób trzecich, z przeznaczeniem do sukcesywnego wyodrębniania z ww. budynku lokali stanowiących odrębne nieruchomości i odpłatnego zbywania ich własności z prawami związanymi na rzecz osób trzecich;

-

do udostępniania wszelkich informacji i dokumentów umożliwiających kontrolę realizacji niniejszej inwestycji w powyższym zakresie;

-

do nieprzekraczania granic udzielonego pełnomocnictwa;

-

do pozyskania nabywców lokali i zawarcia z nimi umów przedwstępnych i ostatecznych, przenoszących własność;

-

do rozliczenia inwestycji i wypłacenia S. J. w uzgodnionym terminie należnej jemu części przychodów uzyskanych z odpłatnego zbycia ww. lokali.

W § 4 umowy strony ustaliły, że zobowiązują się do wzajemnych rozliczeń według następujących zasad:

-

cenę lokali i praw związanych ma prawo ustalić wyłącznie Spółka;

-

ww. cena wpłacana będzie przez nabywców lokali w części dotyczącej udziałów w prawie własności gruntu na konto S. J., w części dotyczącej prawa własności lokali na konto Spółki;

-

cena metra kwadratowego działki, będąca podstawą do obliczenia ceny udziału w prawie własności gruntu, związanego z własnością poszczególnych lokali nie może być niższa niż 120 zł.

W § 5 umowy S. J. i D. B. działający w imieniu (...) Sp. z.o.o. w S. ustalili, że jeśli lokale nie zostaną zbyte przez Spółkę w terminie do 30 czerwca 2009 roku strony zobowiązały się do zawarcia odrębnego porozumienia w sprawie wzajemnych rozliczeń przy czym dopuszczają możliwość nabycia niezbytych lokali przez Spółkę.

W dniu 27 czerwca 2007 r. powód S. J. udzielił firmie (...) Sp. z.o.o. w S. pełnomocnictwa nieodwołalnego i niewygasającego na wypadek śmierci do dokonywania wszelkich czynności prawnych i faktycznych, zmierzających do wybudowania na nieruchomości gruntowej położonej w S. przy ulicy (...), działka nr (...) budynku mieszkalnego ze środków własnych spółki lub przez nią pozyskanych i sprzedaży lokali.

W wyniku kryzysu ekonomicznego inwestycja opóźniła się. Nie było chętnych na zakup lokali a tym samym na finansowanie. W związku z tym w 2008 roku budowa przy N. w S. została całkowicie wstrzymana. W 2011 roku powód udzielił prezesowi pozwanej spółki (...) celem kontunuowania budowy budynku C jako osobie fizycznej pożyczki w kwocie 244.000 zł. W międzyczasie strony prowadziły rozmowy w sprawie zmiany warunków umowy o współpracę jaka została zawarta w 27 czerwca 2007 roku. Powód ostatecznie nie zgodził się na zawarcie umowy zmieniającej warunki umowy o współpracę o jakiej mowa powyżej. W 2012 roku został wybudowany budynek C, lokale z tego budynku zostały sprzedane.

Umowy dotyczące sprzedaży lokali z budynku C zostały przekazane powodowi w liczbie 4. Pozostałych 8 aktów notarialnych nie zostało przekazanych powodowi, został on tylko poinformowany, że akty te są takiej samej treści jak te 4 przekazane. Z tytułu zapłaty za grunt powód otrzymał 1.000 zł albowiem tylko za jeden lokal została uiszczona w całości cena nabycia. Pozostali nabywcy lokali mają odroczone terminy płatności.

W 2012 roku z uwagi na zmianę przepisów dotyczących zasad sprzedaży lokali mieszkalnych przez deweloperów pozwana przy aprobacie powoda zawarła umowy przedwstępne na sprzedaż lokali z budynku A i B ze spółką (...) celem scedowania tych umów na przyszłych nabywców lokali. Powód został poinformowany o treści tych umów.

Pismem z dnia 15 maja 2012 roku pełnomocnik powoda wezwał pozwaną na podstawie § 3 umowy o współpracę do przedstawienia wszelkich dokumentów księgowych związanych ze sporną inwestycją.

W odpowiedzi na powyższe pismo pozwana zobowiązała się do przedstawienia dokumentów wskazanych w § 3 umowy o współpracę w terminie 2 miesięcy.

We wrześniu 2012 roku wypis spornego pełnomocnictwa wydanego w dniu 27 czerwca 2007 roku został zagubiony przez stronę pozwaną. W dniu 29 października 2012 roku w kancelarii notarialnej notariusz E. S. pozwana została poinformowana, iż pełnomocnictwo z dnia 27 czerwca 2012 roku zostało jej odwołane przez S. J. w dniu 6 kwietnia 2012 roku i w dniu 14 czerwca 2012 roku.

W tak ustalonym stanie faktycznym Sąd I instancji stwierdził, iż w przedmiotowej sprawie kluczowym do rozstrzygnięcia było ustalenie czy strona pozwana ma obowiązek zwrotu pełnomocnictwa i czy ten obowiązek jest w stanie wykonać oraz czy strona powodowa może żądać na podstawie zapisów umowy o współpracę z dnia 27 czerwca 2007 r. dostępu do dokumentów księgowych, rachunków faktur związanych z inwestycją przy ulicy (...) w S..

Sąd Rejonowy wskazał, iż strona powodowa może żądać od strony pozwanej tylko wydania wypisu pełnomocnictwa, która ta otrzymała w dniu jego udzielenia. Sąd podniósł, i z zgodnie z przepisami ustawy prawa o notariacie - notariusz wydaje wypis z aktów notarialnych, natomiast oryginał pełnomocnictwa sporządzonego w formie aktu notarialnego nie może zostać wydany poza miejsce jego przechowywania. Jeśli zatem powód żąda wydania pełnomocnictwa a nie jego wypisu to żądanie tej treści winien skierować do notariusza a nie do podmiotu, który otrzymał wypis dokumentu.

Sąd I instancji zauważył, iż pełnomocnictwo zostało skutecznie odwołane o czym świadczy wzmianka na wypisie pełnomocnictwa, które zostało dołączone przez stronę pozwaną do odpowiedzi na pozew. Nadmienił, iż wprawdzie zgodnie z przepisem art. 102 k.c. po wygaśnięciu umocowania pełnomocnik obowiązany jest zwrócić mocodawcy dokument pełnomocnictwa, jednakże w niniejszym postępowaniu pozwany wskazał, że nie posiada wypisu pełnomocnictwa wydanego mu w dniu 27 czerwca 2007 r. albowiem zgubił ten dokument. Sąd dodał, iż jeśli jakaś rzecz nie istnieje bądź nie jest w posiadaniu podmiotu zobowiązanego do jego wydania to nie można żądać od tego podmiotu wydania tej rzeczy, Sąd może zaś żądać przedstawienia dokumentów, które są w posiadaniu strony. Zdaniem Sądu Rejonowego pozwana wykazała zgodnie z art. 6 k.c., iż nie dysponuje wypisem pełnomocnictwa, a przy tym nie miałaby ona interesu w tym aby zaprzeczać, że pełnomocnictwo nie jest w jej posiadaniu albowiem z uwagi na fakt, że umowa o współpracę miała zostać rozliczona do 30 czerwca 2010 r. to powód może skutecznie wypowiedzieć pełnomocnictwo udzielone stronie pozwanej pomimo tego, że udzielone przez niego pełnomocnictwo było nieodwołalne i niewygasające na wypadek śmierci. Sąd podkreślił, iż zasada odwołalności pełnomocnictwa nie ma charakteru bezwzględnego. Zrzeczenie się odwołalności pełnomocnictwa dotyczy bowiem tylko takich sytuacji, gdy mocodawcę łączy z pełnomocnikiem oprócz stosunku pełnomocnictwa również stosunek podstawowy, wyłączona jest natomiast gdy takiego stosunku podstawowego brak. Treść stosunku podstawowego powinna uzasadniać zrzeczenie się odwołania pełnomocnictwa. W razie braku takiego uzasadnienia zrzeczenie się odwołania pełnomocnictwa można uznać za bezskuteczne.

Wobec powyższego Sąd I instancji zauważył, iż stosunek podstawy - umowa o współpracę - z uwagi na fakt, że miała ona zostać rozliczona między stronami do 30 czerwca 2010 roku a sprzedaż lokali miała nastąpić do 30 czerwca 2009 roku nie wiąże już strony, stosunek podstawowy wygasł tym samym powód mógł skutecznie odwołać pełnomocnictwo.

Sąd stwierdził, iż w związku z tym, że strona pozwana nie dysponuje pełnomocnictwem z dnia 27 czerwca 2007 roku albowiem dysponuje nim notariusz, jak również uwagi na fakt, iż strona pozwana nie dysponuje wypisem pełnomocnictwa wydanym jej 27 czerwca 2007 r., powództwo w tej części należało oddalić.

Odnosząc się do drugiego z żądań zawartych w pozwie Sąd Rejonowy zauważył, iż powód zgodnie z uzgodnieniami umowy o współpracę z dnia 27 czerwca 2007 r. miał uczestniczyć w zyskach w inwestycji poprzez sprzedaż gruntu wraz z lokalami. W umowie strony nie określiły w jaki sposób powód ma uczestniczyć w inny sposób w zyskach z inwestycji. W ocenie Sądu I instancji umowę zawartą przez strony można zakwalifikować do umów zlecenia, którą regulują przepisy k.c. W umowie tej zdaniem Sądu umówiono się co do wynagrodzenia poprzez wskazanie sposobu rozliczenia umowy o współpracę w § 4. Natomiast § 3 umowy zawiera wskazanie, iż pozwana zobowiązała się do przedłożenia powodowi dokumentów ale nie wskazano o jakiego rodzaju dokumenty chodzi, zapisując jedynie, że chodzi o dokument umożliwiające kontrolę inwestycji. Sąd I instancji podniósł, iż jeśli chodzi o kontrolę inwestycji to należy uznać, że chodzi o kontrolę pod względem formalnym a więc kontrolę dotyczącą pozwoleń na budowę i jej poszczególnych etapów oraz dokumentów związanych z rozliczeniem z powodem czyli dokumentów świadczących o cenie gruntów, za jaką nabywcy go nabyli. Takie dokumenty pozwany otrzymał w postaci umów sprzedaży lokali. Tym samym Sąd uznał, iż strona pozwana wywiązała się ze swojego zobowiązania. Poza tym zauważył, iż ani w postanowieniach umowy o współpracę ani z zeznań powoda nie można ustalić jakie według niego miały być jeszcze inne zyski z tej inwestycji, w jaki sposób wyliczone. Według Sądu Rejonowego, żadna ze stron nie przedłożyła projektu zmiany umowy o współpracę a zatem jeśli powód twierdzi, że strony negocjowały i był przygotowany projekt zmiany umowy o współpracę to umowa taka winna być przedłożona jako dowód w sprawie, czego powód jednak nie uczynił. Sąd nadmienił, iż składając zeznania powód również nie odniósł się tego projektu zmiany umowy. Dodał, iż jeśli faktycznie powód twierdzi, że ma udział w zyskach z tej inwestycji to nie są mu potrzebne faktury strony przeciwnej, gdyż może ustalenia co do kosztów inwestycji poczynić w inny sposób np. wyliczając koszt inwestycji przez biegłego. Sąd I instancji dał przy tym wiarę zeznaniom M. B. i D. B., że powód żąda przedstawienia faktów po to aby móc dalej samodzielnie kontynuować inwestycje albowiem chce poznać dostawców towarów. Zaznaczył też, iż nie wiarygodne są zeznania powoda, który twierdzi, że zyski miały być dzielone po połowie albowiem twierdzenia te nie są poparte żadnymi dodatkowymi dowodami.

Wobec powyższego Sąd stwierdził, iż mając na uwadze fakt, że powód nie wykazał aby strony zobowiązały się do przekazania mu dokumentów finansowych związanych z inwestycją w ramach umowy o współpracę a tym samym nie doszło do nie wypełnienia zobowiązania przez stronę pozwaną, powództwo należało oddalić.

O kosztach postępowania Sąd orzekł na podstawie przepisu art. 98 § 1 i 2 k.p.c.

Z powyższym wyrokiem nie zgodził się powód, który w wywiedzionej apelacji zaskarżył wyrok w części oddalającej powództwo w zakresie żądania określonego w punkcie II pozwu (zmodyfikowanego na rozprawie z dnia 29 maja 2013 r.) i wniósł o jego zmianę poprzez uwzględnienie powództwa w zakresie żądania określonego w punkcie II pozwu (zmodyfikowanego na rozprawie z dnia 29 maja 2013 r.) oraz zasądzenie kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych oraz zasądzenie kosztów postępowania odwoławczego, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Apelujący zarzucił wyrokowi:

1.  naruszenie przepisów postępowania, które mogło mieć wpływ na treść orzeczenia, tj. art. 233 § 1 k.p.c. poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów i zastąpienie jej oceną dowolną, co znalazło wyraz w:

-

nieuzasadnionym uznaniu za niewiarygodne zeznania powoda co do zysków, jakie miał osiągnąć z realizacji umowy z dnia 27 czerwca 2007 r., przy jednoczesnym uznaniu za wiarygodne zeznania M. B. oraz D. B.,

-

błędnej ocenie treści dokumentu w postaci umowy z dnia 27 czerwca 2007 r., w szczególności w zakresie rozumienia postanowienia zawartego w § 3 pkt 2 umowy i uznaniu, iż „kontrola realizacji umowy” oznacza wyłącznie kontrolę dotyczącą pozwoleń na budowę i jej poszczególnych etapów oraz dokumentów związanych z rozliczeniem z powodem, czyli dokumentów świadczących o cenie gruntów, za jaką nabywcy go nabyli,

-

nieuwzględnieniu treści pisma pozwanej z dnia 3 czerwca 2012 r., w którym pozwana nie kwestionowała swego obowiązku wobec powoda dokumentów przez niego żądanych pismem z dnia 15 maja 2012 r.;

2.  błąd w ustaleniach faktycznych, mogący mieć wpływ na treść orzeczenia, polegający na przyjęciu, że:

-

powód miał uczestniczyć w zyskach z inwestycji wyłącznie poprzez sprzedaż gruntu wraz z lokalami,

-

przez kontrolę realizacji umowy (w myśl § 3 pkt 2 umowy z dnia 27 czerwca 2007 r.) należy uznać, iż chodzi o kontrolę pod względem formalnym, a więc kontrolę dotyczącą pozwoleń na budowę i jej poszczególnych etapów oraz dokumentów związanych z rozliczeniem z powodem, czyli dokumentów świadczących o cenie gruntów, za jaką nabywcy go nabyli.

W uzasadnieniu skarżący podniósł, iż jego zdaniem Sąd I instancji dokonał błędnej oceny dowodów w zakresie zeznań powoda uznając je za niewiarygodne w części dotyczącej zysków, jakie miał osiągnąć z realizacji umowy z dnia 27 czerwca 2007 r.

Według apelującego ocena zeznań powoda została dokonana w sposób powierzchowny, nieuwzględniający okoliczności i zasad, na jakich strony ze sobą współpracowały.

Skarżący stwierdził, iż trudno uznać za niewiarygodne jego zeznania w tym zakresie. Wskazał, iż gdyby uznać, że faktycznie jedyny zysk, jaki miał osiągnąć stanowić miała sprzedaż gruntu wraz z lokalami - zysk ten byłby nieproporcjonalnie niewspółmierny do jego osobistego zaangażowania w cały proces realizacji przedmiotowej inwestycji.

W ocenie apelującego należy go uznać za tzw. „cichego wspólnika” w ramach tej inwestycji, uczestniczącego w zysku w wysokości 50 %, na co wskazują następujące okoliczności.

Po pierwsze, powód udzielił nieoprocentowanej pożyczki w kwocie 244.254 zł na rzecz D. B.. która spożytkowana została na cele przedmiotowej inwestycji. Skarżący podkreślił, iż sam D. B. podczas rozprawy z dnia 10 lipca 2013 r. zeznał, iż powód współfinansował inwestycję, wobec czego bezspornym jest, że powód faktycznie przekazywał środki na tę inwestycję. Dodatkowo okoliczności udzielenia tej pożyczki świadczą o wysokim stopniu zaangażowania powoda w realizację przedsięwzięcia.

Po drugie, zestawiając powyższe okoliczności z zyskiem, jaki (według treści umowy) miał osiągnąć powód za sprzedaż gruntu jest nieproporcjonalnie niższa od ryzyka związanego z relacją inwestycji. Nie sposób zatem przyjąć, iż powód godziłby się na takie warunki, zaś sama treść rzeczonej umowy nie oddaje w pełni woli obu jej kontrahentów. Apelujący nadmienił, iż D. B. sam zeznawał, iż powód był zaangażowany w proces realizacji inwestycji.

Po trzecie, skarżący zwrócił uwagę na treść pisma pozwanej spółki z dnia 3 czerwca 2012 r., stanowiącego odpowiedź na pismo powoda z dnia 15 maja 2012 r., w którym powód wezwał pozwaną do przedłożenia (zgodnie z § 3 umowy) wszystkich dokumentów księgowych, wskazanie niespłaconych zobowiązań oraz terminów ich płatności, wskazania ewentualnych przyczyn zaległości w spłatach zaległości oraz źródeł finansowania inwestycji oraz terminów wpływu pozyskanych środków przez spółkę. Apelujący zaznaczył, iż spółka odpowiadając na to pismo nie kwestionowała swego obowiązku względem powoda, co do przedłożenia wymienionych dokumentów wskazując jedynie, że zostaną one przedłożone w terminie dwóch miesięcy. Dodał, iż gdyby było tak, jak pozwana obecnie prezentuje w swoim stanowisku co do zysków powoda i dokumentacji, jaką miała mu udostępnić, to z pewnością już w czerwcu 2012 r. zostałoby to przez pozwaną zamanifestowane w treści pisma z dnia 3 czerwca 2012 r., co jednak nie miało miejsca. Skarżący nadmienił, iż trudno wyobrazić sobie sytuację, iż pozwana w 2012 r. nie kwestionując swego obowiązku względem powoda godziła się na przedłożenie żądanych w innym celu niż dokonanie przez powoda stosownych wyliczeń przysługujących mu faktycznych zysków z realizacji wspólnego przedsięwzięcia. Zdaniem apelującego aktualne stanowisko pozwanej stanowi wyłącznie przejaw przyjętej taktyki procesowej ustalonej wyłącznie na potrzeby niniejsze postępowania.

Po czwarte, skarżący podniósł, iż nie sposób pominąć również faktu, iż był osobiście i rzeczowo zaangażowany w trakcie realizacji inwestycji, co potwierdzają zeznania D. B. złożone w dniu 10 lipca 2013 r.

Apelujący stwierdził, iż ocena dowodów zebranych w niniejszej sprawie, w tym zeznań powoda, M. B. oraz D. B., jak również dokumentów w postaci pism z dnia 15 maja 2012 r. oraz 3 czerwca 2012 r. - została dokonana w sposób sprzeczny z zasadami doświadczenia życiowego, albowiem trudno wyobrazić sobie, iż powód podejmując ryzyko związane z inwestycją (którą współfinansował) miałby osiągnąć tak niskie zyski jak to zostało wskazane w treści umowy z dnia 27 czerwca 2007 r.

Skarżący podniósł także, iż Sąd I instancji dokonał błędnej oceny treści dokumentu w postaci umowy z dnia 27 czerwca 2007 r„ w zakresie rozumienia postanowienia zawartego w § 3 pkt 2 umowy , tj. pojęcia „kontrola realizacji umowy”. Zdaniem apelującego pod tym pojęciem strony rozumiały przedstawienie wszelkich kosztów poniesionych przez inwestora oraz powoda, zezwolenia na budowę, akty notarialne, warunki zabudowy, zmiany inwestycyjne. Skarżący dodał, iż ustalenie to miało na celu umożliwienie wyliczenia i podzielenia zysku pomiędzy powodem, jako współfinansującym inwestycję, a spółką.

Apelujący zaznaczył, iż mając na uwadze faktyczny udział powoda w realizacji inwestycji nie sposób uznać, iż zysk powoda miał pochodzić wyłącznie ze sprzedaży gruntu. Tym samym ażeby powód mógł wyliczyć dokładny zysk osiągnięty przez spółkę, ta zobowiązała się do przedłożenia mu wszelkich dokumentów, w tym rachunków i faktur związanych z procesem zamierzonej inwestycji - żądanych przez powoda w niniejszej sprawie.

W ocenie skarżącego Sąd Rejonowy dokonał zbyt wąskiej wykładni pojęcia „kontroli realizacji umowy” ograniczając się w jego rozumieniu wyłącznie do obowiązku udostępnienia przez spółkę dokumentów formalnie związanych z realizacją inwestycji, nie zaś do całości rozliczeń, jakie miały pomiędzy stronami nastąpić. Tym samym apelujący uznał, iż Sąd I instancji poczynił ustalenia faktyczne w oparciu o treść umowy z dnia 27 czerwca 2007 r., zaś z zeznań stron, dokumentów w postaci pism obu stron oraz ich dotychczasowej praktyki wynika, że strony faktycznie poczyniły częściowo odmienne ustalenia, w szczególności w zakresie roli powoda oraz jego uczestnictwa w zysku z realizacji inwestycji.

Skarżący podkreślił, iż tak przeprowadzona ocena dowodów wykracza poza ramy określone przez przepis art. 233 § 1 k.p.c., co w konsekwencji doprowadziło do poczynienia błędnych ustaleń faktycznych. Nadmienił, iż wpływ wskazanego naruszenia jest oczywisty, albowiem w wyniku wadliwego procedowania Sąd poczynił błędne ustalenia faktyczne, które legły u podstaw wydania zaskarżonego wyroku.

W odpowiedzi na apelację pozwany wniósł o oddalenie apelacji oraz zasądzenie od powoda na swoją rzecz kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja powoda okazała się całkowicie niezasadna.

Powództwo nie zasługiwało na uwzględnienie, przede wszystkim ze względu na jego niesprecyzowanie. Nie jest bowiem wiadome jakich konkretnie dokumentów dotyczy żądanie wydania którego domaga się apelujący. Brak zaś takiego wskazania powoduje, że wyrok uwzględniający powództwo byłby niewykonalny między innymi z tego względu, iż z uwagi na ogólnikowe stwierdzenie „wszystkie dokumenty księgowe” nie sposób byłoby ustalić, czy wydano rzeczywiście wszystkie żądane dokumenty, czy też pozostały jeszcze jakieś dokumenty, które nie zostały z dowolnych przyczyn wydane stronie powodowej.

Zaznaczyć przy tym należy, iż strona skarżąca podjęła próbę sprecyzowania swojego żądania, jednakże nie odniosła ona zakładanego rezultatu. W pierwszej kolejności należy podnieść, iż sprecyzowanie żądania nastąpiło ustnie na rozprawie w dniu 29 maja 2013 r., podczas gdy stosownie do art. 193 § 2 1 k.p.c. jakiekolwiek zmiany powództwa, w tym także jego doprecyzowanie wymagają formy pisma procesowego. Tym samym wskazać należy, iż Sąd I instancji nie powinien był rozpoznawać żądania o treści wynikającej z treści protokołu rozprawy z dnia 29 maja 2013 r., lecz o treści wynikającej z pozwu.

Niezależnie od powyższego Sąd Odwoławczy podkreśla, iż nawet gdyby uznać sprecyzowanie żądania powoda za skuteczne, w dalszym ciągu nie zostało wskazane jakie konkretnie dokumenty powinna wydać strona pozwana. Jedyną bowiem zmianą w stosunku do treści pozwu było wskazanie końcowego dnia okresu, którego miały dotyczyć żądane dokumenty. W pozostałym zakresie żądanie pierwotne i żądanie sprecyzowane miały tożsamą treść.

W toku postępowania wprawdzie strona powodowa złożyła do protokołu zastrzeżenie w trybie art. 162 k.p.c., dotyczące niesłusznego jej zdaniem oddalenia zgłoszonego przez nią wniosku dowodowego, jednakże zarzut z tym związany nie został zawarty w treści apelacji a co za tym idzie nie podlega kontroli Sądu II instancji. Podkreślić bowiem należy, iż zarzuty dotyczące naruszenia prawa procesowego, bierze się pod uwagę wyłącznie na wniosek zawarty w apelacji nie zaś z urzędu, zaś jak już wspomniano takiego wniosku w apelacji strona skarżąca nie złożyła.

Sąd Odwoławczy co do zasady uznał wywody Sądu Rejonowego za zasadne, przy czym z wskazanych powyżej przyczyn, mających charakter procesowy, rozważane przez Sąd I instancji kwestie merytoryczne związane z dochodzonym roszczeniem mają znaczenie drugorzędne, wobec braku możliwości uwzględnienia powództwa z przyczyn formalnych opisanych powyżej.

Odnosząc się do twierdzeń apelacji Sąd II instancji podnosi, iż nie wynikają z nich przesłanki zmiany bądź uchylenia zaskarżonego wyroku. Apelujący zakwestionował bowiem przede wszystkim ocenę złożonych przez siebie zeznań w toku postępowania, przeprowadzoną przez Sąd Rejonowy, wskazując, iż została ona dokonana w sposób powierzchowny i nie uwzględniała ona okoliczności i zasad współpracy stron. Jak zaś już wyżej wspominano, nawet gdyby przyjąć, że zapis umowy stron faktycznie można odczytywać jako obowiązek strony pozwanej przedłożenia odpowiednich dokumentów dotyczących prowadzonej inwestycji, brak precyzyjnego wskazania, jakich dokładnie dokumentów dotyczy żądanie pozwu, uniemożliwia uwzględnienie tak sformułowanego żądania pozwu. Całkowicie pozbawione znaczenia są przy tym wywody skarżącego dotyczące jego uczestnictwa w inwestycji, w tym jego wkładu finansowego, a także jego udziału w zyskach. Żadna bowiem z tych kwestii nie zmienia faktu, iż w dalszym ciągu nie jest wiadome jakich dokumentów domaga się powód.

Mając powyższe rozważania na uwadze, Sąd Okręgowy na podstawie art. 385 k.p.c., orzekł jak w punkcie 1 wyroku.

Zgodnie z regułą odpowiedzialności stron za wynik procesu, mając na względzie, że powód przegrał sprawę w całości, winien on zwrócić pozwanemu poniesione przez niego koszty postępowania. Na koszty te składają się koszty zastępstwa procesowego, które stosownie do treści przepisu § 6 pkt. 1 w zw. z § 12 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (Dz. U. nr 163, poz. 1349 ze zm.), wynoszą 60 zł.

Wobec powyższego Sąd Okręgowy orzekł jak w punkcie 2 wyroku.