Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt XIII Ga 246/17

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 29 grudnia 2016 r. Sąd Rejonowy Piotrkowie Trybunalskim w sprawie z powództwa M. W. przeciwko (...) Spółce Akcyjnej w W. o zapłatę 4.823,36 zł, w punkcie 1 - zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 3.695,03 zł z odsetkami ustawowymi od dnia 16 sierpnia 2015 r. do dnia 31 grudnia 2015 r. i od 1 stycznia 2016 r. do dnia zapłaty z odsetkami ustawowymi za opóźnienie; w punkcie 2 - oddalił powództwo w pozostałej części; w punkcie 3 - zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 899,03 zł tytułem zwrotu kosztów procesu (wyrok k. 138, uzasadnienie k. 144-157).

Apelację od powyższego wyroku złożył powód zaskarżając go w części, w zakresie:

- oddalającym powództwo co do kwoty 1.128,33 zł, liczonych od ww. kwoty ustawowych odsetek od dnia 16 sierpnia 2015 r. do 31 grudnia 2015 r. oraz odsetek w wysokości ustawowej za opóźnienie od dnia 1 stycznia 2016 r. (pkt 2 wyroku),

- rozstrzygnięcia o kosztach postępowania nieuwzględniającym żądania zwrotu kosztów ponad kwotę 899,03 zł (pkt 3 wyroku);

Zaskarżonemu wyrokowi apelujący zarzucił:

1.  sprzeczność istotnych ustaleń Sądu z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego wskutek naruszenia przepisów postępowania, które mogło mieć wpływ na wynik sprawy, tj. art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dowolną, a nie swobodną ocenę materiału dowodowego, ocenę dokonaną w sposób niewszechstronny, sprzeczny z zasadami doświadczenia życiowego prowadzącą do ustalenia, że zachodzi podstawa do rozliczenia szkody metodą różnicową, podczas gdy wydatki na faktycznie przeprowadzoną naprawę pojazdu marki F. (...) o nr rej. (...) wyniosły 5.928,33 zł i nie przekraczają wartości auta sprzed zdarzenia szkodowego (6.900,00 zł), a ponadto wyliczony przez biegłego koszt naprawy pojazdu również nie może być uznany za nadmierny, a sama naprawa nie może być uznana za niemożliwą lub pociągającą za sobą trudności skoro przeprowadzone przez profesjonalny zakład czynności naprawcze auta były skuteczne, pojazd został dopuszczony do ruchu i jest dalej używany.

2.  naruszenie art. 100 k.p.c. w zw. z art. 98 k.p.c. poprzez zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda jedynie części kosztów postępowania podczas gdy prawidłowa ocena materiału dowodowego uzasadnia uwzględnienie powództwa w całości i zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kosztów postępowania w całości,

3.  poruszenie przepisów prawo materialnego tj.: art. 361 § 1 i § 2 k.c. w zw. i art. 363 § 1 k.c. poprzez błędną wykładnię prowadzącą do wadliwego ustalenia, że wykonanie naprawy pojazdu było niecelowe i pociągało nadmierne koszty, a zatem wartość szkody stanowi różnica pomiędzy wartością pojazdu nieuszkodzonego określona na dzień wypadku oraz wartością pozostałości pojazdu po zdarzeniu szkodowym, w konsekwencji zastosowanie niewłaściwego sposobu rozliczenia szkody oraz zaniżenie wysokości należnego powodowi odszkodowania.

Podnosząc powyższe apelujący wniósł o:

1.  zmianę zaskarżonego wyroku i uwzględnienie powództwa w całości t.j. również w zakresie kwoty 1.128,33 zł, liczonych od ww. kwoty ustawowych odsetek od dnia 16 sierpnia 2015 r. do dnia 31 grudnia 2015 r. oraz odsetek w wysokości ustawowej za opóźnienie od dnia 1 stycznia 2016 r. do dnia zapłaty, a także zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda całości kosztów postępowania pierwszoinstancyjnego;

2.  zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych (apelacja k. 164-169).

Sąd Okręgowy – Sąd Gospodarczy zważył:

Apelacja jest bezzasadna i podlega oddaleniu.

Sąd Okręgowy podziela ustalenia faktyczne Sądu Rejonowego i przyjmuje je za własne. Odnosząc się do zarzutów apelacji Sąd Okręgowy nie dopatrzył się naruszenia przez Sąd I instancji wskazanych przepisów prawa materialnego ani przepisów proceduralnych.

W ocenie Sądu Okręgowego Sąd I instancji nie naruszył zasady zawartej w art. 233 § 1 k.p.c. Ocena dowodów polega na ich zbadaniu i podjęciu decyzji, czy została wykazana prawdziwość faktów, z których strony wywodzą dla siebie skutki prawne. Wielokrotnie Sąd Najwyższy wskazywał, że dla skuteczności zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. nie wystarcza stwierdzenie o wadliwości dokonanych ustaleń faktycznych, odwołujących się do stanu faktycznego, który w przekonaniu skarżącego odpowiada rzeczywistości. Konieczne jest tu wskazanie przyczyn dyskwalifikujących postępowanie Sądu w tym zakresie, a w szczególności wskazanie jakie kryteria oceny naruszył Sąd przy ocenie zebranych dowodów. Tylko w przypadku gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami lub gdy wnioskowanie Sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo wbrew zasadom doświadczenia życiowego nie uwzględnia jednoznacznych związków przyczynowo – skutkowych, to przeprowadzona przez Sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona.

Główny zarzut apelacji sprowadza się do twierdzenia, że w okolicznościach niniejszej sprawy zasadnym było naprawienie powstałej w pojeździe szkody metodą restytucji, a nie metodą różnicową, jak przyjął Sąd Rejonowy. Apelujący wskazywał przy tym, że dokonując naprawy pojazdu przy użyciu części zamiennych pochodzących z rynku wtórnego, z technicznego punktu widzenia przywrócił ten pojazd do stanu poprzedniego, co miałoby uzasadnić kwotę odszkodowania w wysokości faktycznie poniesionych kosztów tej naprawy.

Tymczasem biegły sądowy, którego opinia została dopuszczona jako dowód w sprawie na okoliczność ustalenia celowych i ekonomicznie uzasadnionych kosztów naprawy wskazał, że aby pojazd ten przywrócić do stanu poprzedniego, do jego naprawy po przedmiotowej szkodzie użyć należy części zamiennych nieoznaczonych logo marki pojazdu F., ale też części oryginalnych bez logo marki pojazdu, jakość których to części oznaczona jest (...) (k. 59), co powoduje, że koszt wykonania naprawy przy użyciu tych części wynosił 8.585,13 zł brutto (k. 76).

W ocenie biegłego faktycznie dokonana naprawa pojazdu w ramach kwoty 5.928,33 zł brutto była przeprowadzona w sposób oszczędnościowy, z użyciem części zamiennych pochodzących z rynku wtórnego (części używane zdemontowane z innych pojazdów). Przy czym naprawiano wspornik (belka podzderzakowa), nie podlegający naprawom i prostowaniu (k. 60).

Niewątpliwie taki sposób naprawy pojazdu pozwolił jedynie na przywrócenie tego pojazdu do stanu właściwego technicznie. Brakuje jednak podstaw do przyjęcia, że pojęcia „przywrócenia pojazdu do właściwego stanu technicznego” i „przywrócenia pojazdu do stanu sprzed szkody” są jednoznaczne. Właściwy stan techniczny oznacza bowiem tylko to, że samochód może przejść wymagany powypadkowy przegląd techniczny i być dalej eksploatowany, co jednocześnie nie oznacza, że został doprowadzony do stanu sprzed szkody.

Przywrócenie uszkodzonego pojazdu do stanu poprzedniego wymaga uwzględnienia w procesie likwidacji szkody elementów identycznych z tymi jakie zostały uszkodzone. Prawo poszkodowanego do przywrócenia pojazdu do stanu poprzedniego sformułowane w art. 363 § 1 k.c. jest równoznaczne z obowiązkiem uwzględnienia w procesie likwidacji szkody elementów identycznych z tymi, jakie zostały uszkodzone. Samo pojęcie „przywrócenia stanu poprzedniego" nie budzi w ocenie Sądu Okręgowego żadnych wątpliwości i prowadzi do oczywistego wniosku, że zamontowanie w miejsce części wskazanych przez biegłego części pochodzących z rynku wtórnego, demontowanych oraz naprawienie części niepodlegających naprawom, nie jest przywróceniem stanu poprzedniego. O przywróceniu stanu poprzedniego można mówić tylko wtedy, gdy stan samochodu po naprawie pod każdym względem (stan techniczny, zdolność użytkowa, części składowe, trwałość, wygląd estetyczny itp.) odpowiada stanowi tegoż samochodu sprzed wypadku (wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 10 listopada 1992 roku, sygnatura akt: I ACr 410/92, OSA 1993, nr 8, poz. 57).

Pozwany w tych okolicznościach procesowych mógł i skorzystał ze swojego uprawnienia do zrewidowania zasadności zastosowanej przez niego w toku postępowania likwidacyjnego restytucyjnej metody naprawienia szkody. Z tego względu skutecznie wniósł o rozstrzygniecie przez biegłego w opinii uzupełniającej, czy przy uwzględnieniu celowych i ekonomicznie uzasadnionych kosztów naprawy pojazdu i jego wartości po szkodzie, nie jest zasadnym rozliczenie tej szkody metodą dyferencyjną (pismo procesowe k. 102).

Z uzupełniającej opinii biegłego wynika, że wartość rynkowa pojazdu w stanie nieuszkodzonym na dzień szkody wynosiła 6.900 zł brutto, a jego pozostałości 2.100 zł brutto, co prowadzi do logicznego i uzasadnionego wniosku, że naprawa pojazdu w sposób przywracający go do stanu sprzed szkody, a zamykająca się w kwocie 8.585,13 zł brutto, byłaby ekonomicznie nieopłacalna, skoro koszty te w znaczący sposób przewyższają wartość pojazdu przed szkodą.

Oczywiście w wartościach bezwzględnych można uznać, że różnica tych wartości nie jest znaczna, jeżeli jednak te wartości odniesiemy do siebie, to należy dojść do prawidłowego wniosku, że w tych warunkach jest nadmierna.

W konsekwencji zasadnym było rozliczenie szkody metodą dyferencyjną, jako szkody całkowitej. Prawidłowo zatem Sąd I instancji uznał, że ustalenie uzasadnionych kosztów naprawy pojazdu na poziomie 8.585,13 zł brutto w powyższych okolicznościach uzasadniło zmianę zasad ustalenia odszkodowania z restytucyjnej na słusznie przyjętą przez Sąd Rejonowy metodę dyferencyjną. Podkreślić bowiem należy, że zasady ustalania wysokości należnego odszkodowania nie mogą się różnić w zależności od tego czy w konkretnej sytuacji faktycznej są korzystna dla poszkodowanego czy dla ubezpieczyciela.

Poczynione przez Sąd I instancji ustalenia faktyczne uznać należy zatem za oparte na zebranym materiale dowodowym. Doprowadziły one Sąd Rejonowy do prawidłowego określenia wysokości szkody, co uczyniło bezpodstawnym również zarzut naruszenia z art. 363 § 1 k.c. i art. 361 k.c.

W związku z powyższym Sąd Okręgowy podzielił stanowisko Sądu Rejonowego zarówno, co do wysokość szkody i należnego powodowi odszkodowania, jak i zasądzonych na podstawie art. 100 k.p.c. kosztów procesu.

W tym stanie rzeczy Sąd Okręgowy na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił apelację.