Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II Ca 840/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 4 marca 2016 roku

Sąd Okręgowy w Szczecinie II Wydział Cywilny Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący:

SSO Tomasz Szaj

Sędziowie:

SO Zbigniew Ciechanowicz

SO Sławomir Krajewski (spr.)

Protokolant:

sekr. sądowy Ziemowit Augustyniak

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 4 marca 2016 roku w S.

sprawy z powództwa Spółdzielni Mieszkaniowej (...) w S.

przeciwko Wspólnocie Mieszkaniowej (...) w S.

o zapłatę

na skutek apelacji powódki od wyroku Sądu Rejonowego Szczecin – P.
i Zachód w S. z dnia 26 marca 2015 roku, sygn. akt I C 43/12

1.  oddala apelację;

2.  zasądza od powódki Spółdzielni Mieszkaniowej (...) w S. na rzecz pozwanej Wspólnoty Mieszkaniowej (...) w S. kwotę 90 (dziewięćdziesiąt) złotych tytułem kosztów postępowania apelacyjnego.

SSO Zbigniew Ciechanowicz SSO Tomasz Szaj SSO Sławomir Krajewski

Sygn. akt II Ca 840/15

UZASADNIENIE

Powódka Spółdzielnia Mieszkaniowa (...) w S. wniosła o zasądzenie na swoją rzecz od pozwanej Wspólnoty Mieszkaniowej (...) w S. kwoty 636,11 zł z odsetkami ustawowymi od dnia 25 października 2010 roku oraz kosztami procesu w tym kosztami zastępstwa procesowego według norm przepisanych oraz opłaty skarbowej od pełnomocnictwa.

W uzasadnieniu podniosła, że przysługuje jej prawo własności nieruchomości gruntowej położonej w S. przy ulicy (...), stanowiącej działkę nr (...). Przedmiotowa nieruchomość jest obciążona służebnością gruntową przejazdu i przechodu na rzecz każdoczesnego użytkownika działki nr (...) opisanej w księdze wieczystej nr (...). Powódka wskazała, że poniosła koszty utrzymania działki nr (...) o powierzchni 790 m 2 jako nieruchomości obciążonej w kwocie 636,11 zł, co stanowi iloczyn powierzchni tej działki i stawki 0,22 zł netto/m 2, co wraz z odsetkami za zwłokę stanowi kwotę dochodzoną pozwem. Powódka podniosła, że na koszty te składały się konserwacja oraz utrzymanie dróg i chodników w miesiącach lipiec – wrzesień 2010 roku. Powódka jako podstawę prawną pozwu wskazała na przepis art. 289 § 1 k.c.

W sprzeciwie od wydanego w niniejszej sprawie nakazu zapłaty pozwana wniosła o oddalenie powództwa.

Zarzuciła, że sprawa służebności została już prawomocne osądzona przez Sąd Apelacyjny w sprawie o sygn. I ACa 650/08. Podniosła, że służebność ma charakter wzajemny, zaś pozwana nie ma legitymacji biernej, bowiem taką legitymację mają strony umowy o ustanowienie odrębnej własności lokalu, sprzedaży i oddania we współużytkowanie wieczyste. Ponadto pozwana podniosła, iż uchwała Wspólnoty z dnia 11 lipca 2007 roku nie udzieliła zarządowi zgody na reprezentowanie właścicieli lokali w sprawie służebności. Pozwana podniosła, iż Wspólnota nie chodzi po działce nr (...).

W piśmie z dnia 16 stycznia 2012 r. powódka sprostowała żądanie wskazane z pozwie ograniczając je do kwoty 597,56 zł, z uwagi na błąd w wyliczeniu.

W piśmie z dnia 26 lipca 2012 roku pozwana podniosła, że nie wszyscy właściciele tworzący wspólnotę korzystają ze służebności. Pozwana wskazała także, iż mieszkańcy sąsiednich bloków również korzystają ze służebności nadto członkowie Spółdzielni korzystają też z nieruchomości pozwanej w celu dojścia do np. przychodni lekarskiej, sklepów, kościoła.

W piśmie z dnia 2 stycznia 2013 r. powódka podniosła, iż utrzymanie nieruchomości wspólnej oraz służebności należy do czynności zwykłego zarządu, wobec czego to wspólnota a w jej imieniu zarząd, jest właściwym adresatem roszczeń z tytułu kosztów utrzymania służebności, a nie każdy ze współwłaściciela z osobna.

W piśmie z dnia 11 lutego 2015 roku powódka podniosła, iż nigdy nie została ustanowiona służebność wzajemna na działce pozwanej. Powódka wskazała, iż mieszkańcy budynków przy ulicy (...) nie mają możliwości dojazdu do drogi publicznej przy ulicy (...) przez działkę nr (...). Mieszkańcy budynku przy ulicy (...) nie mają dostępu do żadnej drogi publicznej i korzystają z dojazdu i dojścia przez działkę nr (...).

W piśmie z dnia 5 lutego 2015 roku pozwana wskazała, iż przy ustalania proporcji w korzystaniu z działki nr (...) należy brać przyzwyczajenia mieszkańców. Pozwana ponownie wskazała na istnienie służebności wzajemnej. Podniosła wreszcie zarzut niezgodności powództwa z zasadami współżycia społecznego.

Wyrokiem z dnia 26 marca 2015 roku Sąd Rejonowy Szczecin – Prawobrzeże i Zachód w Szczecinie, oddalił powództwo (I.), zasądził od powódki Spółdzielni Mieszkaniowej (...) w S. na rzecz pozwanej Wspólnoty Mieszkaniowej (...) w S. kwotę 197 zł tytułem kosztów postępowania (II.) oraz nakazał pobrać od powódki Spółdzielni Mieszkaniowej (...) w S. na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego Szczecin – Prawobrzeże i Zachód w Szczecinie kwotę 1217,98 zł, tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych (III.).

Sąd Rejonowy oparł swoje rozstrzygnięcie na ustalonym w sposób następujący stanie faktycznym:

Spółdzielnia Mieszkaniowa (...) w S. jest właścicielem nieruchomości gruntowej położonej w S. przy ulicy (...), stanowiącej działkę nr (...).

Nieruchomość obciążona jest ujawnionym w księdze wieczystej ograniczonym prawem rzeczowym, w postaci służebności gruntowej przejazdu i przechodu przez działkę nr (...) na rzecz każdoczesnego właściciela lub użytkowania wieczystego działki nr (...) opisanej w księdze wieczystej KW nr (...).

W dniu 20 października 2010 roku Spółdzielnia Mieszkaniowa (...) w S. wydatkowała na konserwację i utrzymanie w czystości dróg i chodników w części obejmującej służebność gruntową za miesiące lipiec, sierpień i wrzesień 2010 roku kwotę 636,11 zł. Łączna powierzchnia przyjęta przez powódkę do wyliczenia należności wyniosła 790 m 2.

Pismem z dnia 6 sierpnia 2010 roku powódka zwróciła się do pozwanej o uregulowanie kwestii ponoszenia kosztów związanych z utrzymaniem urządzeń potrzebnych do wykonywania służebności gruntowej położonej przy ulicy (...) w S..

Uchwałą z dnia 11 lipca 2007 roku właściciele lokali tworzących Wspólnotę Mieszkaniową (...) przy ulicy (...) w S. nie wyrazili zgody na upoważnienie Zarządu Wspólnoty do reprezentowania właścicieli mieszkań przed Zarządem Spółdzielni Mieszkaniowej (...) w S., w sprawie odpłatności za służebność przejazdu i przechodu przez działkę spółdzielni do ulicy (...).

Przed Sądem Okręgowym, w sprawie o sygn. I C 339/08, toczyła się sprawa z powództwa Spółdzielni Mieszkaniowej (...) w S. przeciwko Wspólnocie Mieszkaniowej (...) przy ulicy (...) w S. o zapłatę kwoty 80.880 zł, tytułem wynagrodzenia za ustanowienie służebności na podstawie art. 145 k.c. Wyrokiem z dnia 7 lipca 2008 roku Sąd Okręgowy oddalił powództwo. Wyrokiem z dnia 11 grudnia 2008 roku Sąd Apelacyjny w Szczecinie oddalił apelację powodowej Spółdzielni od wyroku Sądu Okręgowego. Z uzasadnienia orzeczenia wynika, iż służebność ma charakter nieodpłatny. Sąd Apelacyjny wskazał także na brak legitymacji biernej po stronie pozwanej Wspólnoty.

Pozwana wspólnota uczestniczyła w kosztach naprawy dróg i chodników na działce nr (...), uiszczając na żądanie powódki kwotę 1024,74 zł. Wspólnota naprawiła chodnik łączący działki nr (...). Powódka odmówiła zapłaty kwoty 3500 zł z tytułu remontu.

Proporcje w wykorzystywaniu działki nr (...) przez mieszkańców budynków położonych na działkach nr (...) które przekładają się na partycypowanie w kosztach bieżącego utrzymania i remontów infrastruktury na działce nr (...) wynoszą: Wspólnota Mieszkaniowa (...) – 20,5 %, mieszkańcy budynków Spółdzielni Mieszkaniowej (...) – 46 %, mieszkańcy zajmujący mieszkania Skarbu Państwa – 5 %, osoby postronne – 10 %.

W tak ustalonym stanie faktycznym Sąd pierwszej instancji uznał powództwo za niezasadne.

Sąd wskazał, iż z uzasadnienia pozwu oraz zgłoszonych twierdzeń wynika, że powódka podstawy prawnej zgłoszonego roszczenia upatruje w treści art. 289 § 1 k.c. zgodnie z którym w braku odmiennej umowy obowiązek utrzymywania urządzeń potrzebnych do wykonywania służebności gruntowej obciąża właściciela nieruchomości władnącej.

Sąd Rejonowy zwrócił uwagę, iż materialnoprawną przesłanką uwzględnienia każdego zgłoszonego w postępowaniu cywilnym roszczenia jest istnienie legitymacji procesowej zarówno po stronie powodowej jak i po stronie pozwanej. Legitymacja w procesie jest równoznaczna z uprawnieniem do występowania w danym postępowaniu w charakterze powoda (legitymacja czynna) bądź pozwanego (legitymacja bierna), co na płaszczyźnie prawa materialnego oznacza przysługiwanie powodowi prawa podmiotowego bądź interesu, którego ochrony na drodze sądowej może domagać się, a po stronie pozwanej – obiektywną zdolność bycia adresatem żąda powoda.

Sąd w oparciu o orzecznictwo Sądu Najwyższego podniósł, iż wspólnota mieszkaniowa może być stroną postępowania tylko w takim zakresie, w jakim dotyczy zarządzania nieruchomości wspólną. Równocześnie jej zdolność sądowa nie może wykraczać poza granice zarządu nieruchomości wspólną, dlatego też nie może przekraczać granic nieruchomości (także w dosłownym znaczeniu). Działania właścicieli lokalu nie dotyczące nieruchomości wspólnej lecz nieruchomości cudzej nie są przejawem gospodarowania nieruchomości wspólną przez wspólnotę lecz ingerencją członków wspólnoty w cudze prawo. Ingerencja ta może mieć podstawę prawną (np. w ustanowionej służebności) bądź też odbywać się bez podstawy prawnej. W obydwu przypadkach nie ma podstaw do przyznawania legitymacji procesowej wspólnocie.

Sąd Rejonowy zauważył, iż w niniejszej sprawie powódka dochodziła kosztów utrzymania służebności, która ustanowiona została na rzecz każdoczesnego właściciela lub wieczystego użytkownika działki nr (...) a nie na rzecz Wspólnoty Mieszkaniowej. Dodał, iż na okoliczność związaną z brakiem legitymacji biernej Wspólnoty zwrócił już uwagę Sąd Apelacyjny w sprawie o wynagrodzenie za ustanowienie służebności.

W ocenie Sądu pierwszej instancji uwagi poczynione w tamtej sprawie przez Sąd Apelacyjny zachowują aktualność także w sprawie niniejszej. Sąd nadmienił, iż nie dostrzega powodów, dla których kwestię legitymacji biernej wspólnoty w niniejszej sprawie ujmować należało inaczej niż w sprawie o wynagrodzenie za ustanowienie służebności. Nie ma przy tym znaczenia, co podnosiła powódka, czy kwestia utrzymania urządzeń należy do czynności zwykłego zarządu czy też do czynności przekraczających zwykły zarząd. To rozróżnienie nie ma bowiem znaczenia dla przyjęcia, czy zarząd może działać w procesie czy też nie (mogłoby mieć znaczenie dla przyjęcia, czy potrzebna jest uchwała właścicieli lokali). Istotnym jest bowiem, że utrzymywanie urządzeń niezbędnych do korzystania ze służebności drogi koniecznej ustanowionej na nieruchomości sąsiedniej nie stanowi w ogóle gospodarowania nieruchomością wspólną w rozumieniu przepisów ustawy o własności lokali. Sąd dodał, iż za tym stanowiskiem przemawia dodatkowo fakt, że właściciele tworzący pozwaną Wspólnotę podjęli uchwałę o niewyrażeniu zgody na reprezentowanie ich przez zarząd wspólnoty w sprawie odpłatności za ustawioną służebność. W ocenie Sądu Rejonowego nie ma przy tym podstaw do dokonywania rozszerzającej wykładni art. 6 i 17 ustawy o własności lokali i przyjmowania, iż wspólnota odpowiadać ma także za inne zobowiązania poszczególnych właścicieli lokalu nie dotyczące zarządzenia nieruchomością wspólną.

Sąd I instancji stwierdził, iż brak legitymacji biernej po stronie pozwanej skutkował oddaleniem powództwa, bez potrzeby przeprowadzania postępowania dowodowego w postulowanym przez strony zakresie.

Według Sądu, nie było potrzeby dalszego powiększania kosztów postępowania poprzez przeprowadzanie dowodu z uzupełniającej opinii biegłego, a nadto nie było potrzeby dalszego przedłużenia postępowania poprzez przeprowadzanie dowodu z przesłuchania wnioskowanych przez pozwaną świadków oraz dowodu z przesłuchania stron. Wobec stwierdzenia braku legitymacji procesowej biernej nie było także potrzeby odnoszenia się do kwestii związanych z istnieniem służebności wzajemnej. Ponadto przeprowadzony w sprawie, na wniosek strony powodowej, dowód z opinii biegłego okazał się nieprzydatny dla rozstrzygnięcia.

W ocenie Sądu Rejonowego marginalnie wskazać należy także, choć z wyraźnym zaznaczeniem, że strona powodowa zasadniczo nie podnosiła żadnych okoliczności w tym zakresie (poza odniesieniem się do zarzutu pozwanej w piśmie z dnia 22 lutego 2015 roku), iż także uwzględnienie roszczenia przeciwko pozwanej Wspólnocie z powołaniem się na zasady współżycia społecznego nie jest możliwe. Sąd dodał, iż już sam fakt skierowania roszczenia przeciwko niewłaściwemu podmiotowi zasadniczo wyklucza możliwość wskazywania jako podstawę prawną roszczenia przepisu art. 5 k.c. Zauważył przy tym, iż uwzględnienie roszczenia przeciwko Wspólnocie oznaczałoby, że zobowiązanymi byliby w równej mierze wszyscy właściciele lokali tworzący wspólnotę, w tym także tacy, którzy korzystają w mniejszym stopniu ze służebności, co podnosiła pozwana. Uwzględnienie tego rodzaju okoliczności (oczywiście przy założeniu, iż mają znaczenie w kwestii obciążenia kosztami utrzymania służebności) nie byłoby możliwe w przypadku pozwania całej wspólnoty. Sama powódka wnioskując o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego wskazywała, iż ma on służyć ustaleniu sposobu i zakresu korzystania z nieruchomości przez strony, co oznacza, iż sama uznawała okoliczność sposobu i zakresu korzystania za istotną. Uwzględnienie zaś roszczenia przeciwko wspólnocie skutkowałoby równomiernym obciążeniem wszystkich właścicieli, przy jednoczesnym nie wzięciu przez nich udziału w postępowaniu i wyraźnym oświadczeniu, iż nie wyrażają zgody na reprezentowanie ich przez zarząd wspólnoty.

Sąd I instancji wskazał także, iż wezwanie przez sąd osoby, która w sprawie nie występuje w sprawie w charakterze pozwanego, może nastąpić wówczas, gdy powód lub pozwany złoży wniosek o jej wezwanie do udziału w sprawie w charakterze pozwanego. Sąd nie ma zaś obowiązku podjęcia z urzędu czynności zmierzających do wezwania jeszcze innych osób w charakterze pozwanych.

Sąd o kosztach postępowania orzekł na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c., art. 99 i art. 108 § 1 k.p.c., w zw. z § 6 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu.

Apelację od powyższego wyroku wywiodła powódka i zaskarżając wyrok w całości, wniosła o jego zmianę i uwzględnienie powództwa w całości oraz zasądzenie od pozwanej na swoją rzecz kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego za pierwszą i drugą instancję w wysokości 6-krotności stawki minimalnej.

Skarżąca zarzuciła wyrokowi naruszenie art. 17 ustawy z dnia 24 czerwca 1994 r. o własności lokali oraz art. 233 § 1 k.p.c.

W uzasadnieniu podniosła, iż Sąd I instancji powołując się na orzecznictwo Sądu Najwyższego, pominął fakt, że przywołane przez niego orzeczenia powstał na gruncie odmiennego stanu faktycznego. Skarżąca wskazała, iż uchwała Sądu Najwyższego na którą powołał się Sąd Rejonowy, nadaje moc zasady prawnej stwierdzeniu, że wspólnota mieszkaniowa, działając w ramach przyznanej jej zdolności prawnej, może nabywać prawa i obowiązki do własnego majątku. W konsekwencji Sąd Najwyższy uznał, że do majątku wspólnoty wchodzą prawa i obowiązki związane z gospodarowaniem nieruchomością wspólną, w szczególności zaliczki na pokrycie kosztów zarządu nieruchomością wspólną oraz pożytki i przychody z tej nieruchomości. Apelująca zauważyła, iż w uzasadnieniu tejże uchwały Sąd Najwyższy podniósł, że za takim rozwiązaniem przemawiają m.in. następujące argumenty:

-

na wspólnotę mieszkaniową została nałożona odpowiedzialność za zobowiązania dotyczące nieruchomości wspólnej bez ograniczeń, a dodatkowa odpowiedzialność poszczególnych jej członków została ograniczona do części odpowiadającej ich udziałom w nieruchomości wspólnej;

-

wspólnota ma za zadanie realizować wspólny interes współwłaścicieli, wyrażający się w utrzymywaniu należytego stanu wspólnej nieruchomości;

-

przyjęte rozwiązanie uwzględnia interesy kontrahentów wspólnoty, mniej problemów stwarza bowiem łączenie ze wspólnotą praw i obowiązków wynikających z umów, niż przypisywanie ich właścicielom lokali.

W ocenie skarżącej zaskarżony wyrok stoi w wyraźnej sprzeczności ze wskazanymi wyżej argumentami uchwały Sądu Najwyższego.

Ponadto apelująca wskazała, iż cytowany przez Sąd Rejonowy wyrok Sądu Najwyższego kończył spór wieczystego użytkownika nieruchomości sąsiedniej, który domagał się od wspólnoty mieszkaniowej odszkodowania za bezumowne korzystanie z jego nieruchomości przez właścicieli lokali, którzy za jego wiedzą na przedmiotowej nieruchomości urządzili zieleńce i plac zabaw dla dzieci. Sąd Najwyższy na tle tego sporu stwierdził, że po stronie wspólnoty nie powstało w związku z działaniami jej członków żadne zobowiązanie i w związku z tym pozwana wspólnota nie ma legitymacji biernej. Skarżąca podkreśliła, iż w rozpoznawanej sprawie sytuacja jest inna, gdyż służebność przechodu i przejazdu powstała w celu umożliwienia wydzielenia działki nr (...) jako samodzielnej nieruchomości, w której będą wyodrębniane prawa własności lokali. Ustanowienie przedmiotowej służebności było więc warunkiem wstępnym do powstania w przyszłości pozwanej wspólnoty. Wspólnota nie mogła zatem uzyskać praw ze służebności ze względu na istniejące przepisy, które nie pozwalają na wydzielenie nieruchomości bez dostępu do drogi publicznej.

Według apelującej prawa i obowiązki wynikające z ustanowienia służebności dotyczą każdoczesnych właścicieli wyodrębnionych lokali, w związku z czym zapewne Sąd I instancji uznał, że to tych właścicieli powódka winna pozwać, trzeciego wyjścia, bowiem nie ma. Skarżąca nadmieniła, iż nietrudno przewidzieć przebieg tych kilkudziesięciu procesów (każdy właściciel ma inny udział w nieruchomości wspólnej i każdy odpowiada tylko za własne działanie), gdyż okazałoby się, że żaden ze współwłaścicieli ze służebności nie korzysta, więc jak ma za zamiatanie chodnika i jezdni płacić, to jemu ta służebność nie jest potrzebna. Po takiej zbiorowej rezygnacji powódka stawia płot odgradzający jej działkę od działki pozwanej, i ... wtedy „będzie się działo.” Zaskarżony wyrok i jego motywy sprowadzają więc spór ad absurdum.

Apelująca podniosła, iż racjonalne rozumienie przepisu art. 17 ustawy o własności lokali nakazuje przyjąć, że zobowiązaniami dotyczącymi nieruchomości wspólnej są wszystkie te zobowiązania, które wynikają z konieczności zapewnienia prawidłowej eksploatacji nieruchomości, czy jak to ujął Sąd Najwyższy, utrzymywania należytego stanu wspólnej nieruchomości. Dodała, iż w pierwszym rzędzie zadaniem wspólnoty musi być zapewnienie właścicielom lokali i ich rodzinom dostępu do drogi publicznej. Zadaniem wspólnoty musi być też wypełnianie obowiązków obciążających nieruchomość wspólną z mocy ustawy. Skoro zatem z mocy ustawy (art. 289 k.c.) obowiązek utrzymywania chodnika i jezdni na obszarze objętym służebnością obciąża nieruchomość władnącą, to taki obowiązek niewątpliwie „dotyczy nieruchomości wspólnej”, jako zapewniający możliwość prawidłowego korzystania przez członków wspólnoty z dostępu do drogi publicznej. Nie można też zapominać, że dostęp do drogi publicznej to nie tylko możność dojścia właściciela lokalu do pracy, jego żony po zakupy, a dziecka do szkoły. To także możność wywożenia odpadów komunalnych, dostępu do nieruchomości w razie awarii czy zdarzenia losowego. Treścią służebności przechodu i przejazdu na rzecz nieruchomości zabudowanej budynkiem wielorodzinnym jest zatem zbiorowe i dla potrzeb zbiorowości korzystanie z niej, gdyż bez tego korzystania nieruchomość wspólna nie może egzystować.

Skarżąca uznała zatem, iż w takiej sytuacji niemożliwe jest ustalenie zakresu indywidualnego korzystania ze służebności, a trudno przyjąć, by w każdym przypadku indywidualne korzystanie było adekwatne do wielkości udziału właściciela lokalu w nieruchomości wspólnej. Jednocześnie zauważyła, że wyżej opisane zbiorowe korzystanie ze służebności jest korzystaniem także przez samą wspólnotę, traktowaną jako odrębny podmiot prawa cywilnego, a ponieważ tak rozumiana wspólnota w ten sposób zaspokaja potrzeby nieruchomości wspólnej, to zobowiązania stąd wynikające dotyczą tej nieruchomości.

Apelująca zaznaczyła, iż w kazusie, na który powołał się Sąd I instancji, wspólnocie mieszkaniowej jako odrębnemu podmiotowi nie można było przypisać nie tylko działań na terenie nieruchomości sąsiedniej, ale też korzystania z tej nieruchomości dla zaspokajania potrzeb wspólnoty jako odrębnego podmiotu, ani konieczności korzystania z tej nieruchomości w celu utrzymywania należytego stanu nieruchomości wspólnej. Z tych względów omawiane sytuacje są krańcowo odmienne, więc to zaskarżony wyrok, a nie żądanie pozwu pozostaje w rażącej sprzeczności z argumentami Sądu Najwyższego wyrażonymi w powoływanych orzeczeniach.

Skarżąca dodała także, iż wniosek w zakresie kosztów zastępstwa procesowego uzasadniony jest szczególnie wysokim, nieadekwatnym do wartości przedmiotu sporu nakładem pracy, jest to jednak bardziej spór o zasadę niż o pieniądze, gdyż strony od lat, wobec nieustępliwej i egoistycznej postawy pozwanej, nie mogą uzgodnić zasad współpracy w związku z utrzymaniem przedmiotu służebności i prawomocny wyrok w tej sprawie ma przesądzić, czy pozwana winna partycypować w kosztach tego utrzymania, czy nadal wszystkie koszty ma ponosić wyłącznie powodowa Spółdzielnia.

W odpowiedzi na apelację pozwana wniosła o jej oddalenie w całości oraz zasądzenie od powódki na swoją rzecz kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja okazała się bezzasadna i jako taka podlegała oddaleniu.

Sąd Rejonowy trafnie uznał, że pozwanej w rozpoznawanej sprawie nie przysługiwała legitymacja procesowa bierna, co wykluczało możliwość uwzględniania powództwa w jakiejkolwiek części, bez potrzeby analizowania pozostałych jego przesłanek, w tym wysokości dochodzonej kwoty i co czyni apelację bezpodstawną.

Zbędnym jest powielanie w pełni przekonywających w tym zakresie wywodów Sądu pierwszej instancji, co ważne znajdujących odzwierciedlenie w orzecznictwie Sądu Najwyższego, w tym w szczególności w wyroku z dnia 8 października 2008 roku (V CSK 143/08).

Wbrew twierdzeniom apelującej orzeczenie to zapadło w okolicznościach podobnych do zachodzących w rozpoznawanej sprawie. Przedmiotem rozstrzygnięcia było tam wynagrodzenie za bezumowne korzystanie z nieruchomości sąsiedniej do nieruchomości zabudowanej, w której ustanowiono odrębną własność lokali, w okresie poprzedzającym ustanowienie na tej nieruchomości służebności drogi koniecznej na rzecz właścicieli tych lokali, w zakresie tożsamym z objętym później ustanowioną służebnością.

Korzystanie z nieruchomości sąsiedniej w granicach służebności drogi koniecznej, czy służebności przejazdu i przechodu nie stanowią przejawu gospodarowania nieruchomością wspólną przez wspólnotę, lecz ingerencję członków wspólnoty (właścicieli lokali) w cudze prawo, z konsekwencjami regulowanymi między innymi w art. 289 § 1 k.c.

Niewystarczającym jest sam tylko funkcjonalny związek korzystania przez właścicieli lokali z obciążonej nieruchomości z ich prawem współwłasności części wspólnych władnącej działki nr (...).

W przypadku przyjęcia poglądu przeciwnego, jak tego chce skarżąca, w tym zakresie doszłoby do nadmiernie rozszerzającej wykładni norm prawnych zawartych w art. 17 i 6 ustawy z dnia 24 czerwca 1994 r. o własności lokali.

Zaprezentowany wyżej kierunek wykładni analizowanych norm prawnych znalazł akceptację także w nowszym orzecznictwie sądowym. I tak w wyroku z dnia 22 stycznia 2015 roku (VI ACa 417/14) Sądu Apelacyjnego w Warszawie wskazano, że gospodarowanie nieruchomością wspólną nie może być interpretowane w sposób rozszerzający. Prawa i obowiązki związane z zarządzaniem nieruchomością wspólną to prawa i zobowiązania wynikające z normalnego jej funkcjonowania , mieszczące się w granicach zwykłego zarządu, jak też czynności ten zakres przekraczające. Jednakże związek gospodarczy nie może wykraczać poza granice nieruchomości wspólnej w tym znaczeniu, że odnosić się będzie do innych nieruchomości, choćby sąsiednich. Gospodarowanie tymi nieruchomościami w jakikolwiek sposób nie mieści się w zdolności prawnej wspólnoty jako osoby ustawowej. W kolei Sąd Apelacyjny w Katowicach w wyroku z dnia 5 sierpnia 2014 roku (I ACa 293/14) uznał, że wspólnota mieszkaniowa nie odpowiada za zobowiązania poszczególnych jej członków korzystających z cudzej nieruchomości.

Podkreślenia w tej ostatniej kwestii ponownie wymaga, że bez znaczenia jest czy to korzystanie jest bezumowne, czy też w ramach ustanowionej na rzecz właścicieli lokali służebności, w tym drogi koniecznej, względnie przejazdu i przechodu.

Przeciwnego stanowiska nie mogą uzasadniać sam tylko eksponowany przez skarżącą wzgląd na ewentualne praktyczne trudności w dochodzeniu roszczenia od współwłaścicieli nieruchomości władnącej – właścicieli poszczególnych lokali.

W tym zakresie na marginesie podniesienia wymaga, że skoro zgodnie z art. 289 § 1 k.p.c. w braku odmiennej umowy obowiązek utrzymywania urządzeń potrzebnych do wykonywania służebności gruntowej obciąża właściciela nieruchomości władnącej, to jeżeli nieruchomość władnąca stanowi w częściach ułamkowych współwłasność wielu osób, ich odpowiedzialność będzie tu podzielna, w stosunku do ich udziałów we współwłasności. Służebność jest ustanowiona na rzecz właścicieli nieruchomości władnącej, a nie jej użytkowników i stąd obowiązek określony w art. 289 k.c. obciąża tych pierwszych w konsekwencji posiadania statusu współwłaściciela i z samego tylko tytułu przysługiwania im prawa owej służebności - w zakresie ich udziałów we współwłasności. Odmiennie niż to miejsce w przypadku właścicieli nieruchomości obciążonej (art. 289 § 2 k.c.), brak jest podstaw do konstruowania tu solidarnej odpowiedzialności współwłaścicieli nieruchomości władnącej. Pozbawione podstaw, a co więcej praktycznie nader trudne, byłoby także wiązanie zakresu obciążenia danego współwłaściciela kosztami utrzymania urządzeń potrzebnych do korzystania ze służebności, z zakresem faktycznego korzystania przez niego z nieruchomości obciążonej.

Mając na uwadze wszystko powyższe Sąd Okręgowy, na podstawie art. 385 k.p.c., orzekł jak w punkcie 1. sentencji wyroku.

Rozstrzygnięcie o kosztach postępowania apelacyjnego zapadło na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c., w zw. z art. 99 k.p.c. i art. 108 § 1 k.p.c.

Strona powodowa przegrała postępowanie przed Sądem drugiej instancji w całości i obowiązana jest zwrócić przeciwnikowi koszty niezbędne do celowej obrony. Koszty postępowania odwoławczego objęły wynagrodzenie pełnomocnika pozwanej wspólnoty w kwocie 90 zł, obliczone stosownie do § 6 pkt 2 w zw. z § 12 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz. U. z 2013 r., poz., 490).

SSO Zbigniew Ciechanowicz SSO Tomasz Szaj SSO Sławomir Krajewski