Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IX W 1316/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 16 sierpnia 2017 r.

Sąd Rejonowy w Olsztynie Wydział IX Karny

w składzie:

Przewodniczący: SSR Wojciech Kottik

Protokolant: sekr. sąd. Katarzyna Szklarczyk

bez obecności oskarżyciela publ.

po rozpoznaniu w dniach 17 maja, 23 czerwca i 09 sierpnia 2017 r. sprawy

M. G.

syna T. i J. z domu S.

ur. (...) w G.

obwinionego o to, że:

w dniu 24 czerwca 2016 r., ok. godz. 15 15 na drodze (...) skrzyżowanie z drogą do m. T. gm. S. kierując pojazdem m-ki T. (...) o nr rej. (...) wjeżdżając na skrzyżowanie nie zastosował się do znaku A-7 „ustąp pierwszeństwa” nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu prawidłowo jadącemu drogą (...) z pierwszeństwem przejazdu pojazdowi marki A. (...) o nr rej. (...) i doprowadził do zderzenia się pojazdów czym spowodował zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym

- tj. za wykroczenie z art. 86 § 1 kw w zw. z art. 22 ust. 4 ustawy Prawo o ruchu drogowym,

ORZEKA:

I.  obwinionego M. G. uznaje za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu z art. 86 § 1 kw w zw. z art. 22 ust. 4 ustawy Prawo o ruchu drogowym i za to na podstawie art. 86 § 1 kw skazuje go na karę 500,- (pięćset) złotych grzywny;

II.  na podstawie art. 118 § 1 kpw i art. 3 ust. 1 w zw. z art. 21 pkt. 2 ustawy o opłatach w sprawach karnych obciąża obwinionego zryczałtowanymi wydatkami postępowania w kwocie 100,- (sto) złotych, kosztami opinii biegłego w kwocie 590,90 (pięćset dziewięćdziesiąt i 90/100) złotych i opłatą w kwocie 50,- (pięćdziesiąt) złotych.

UZASADNIENIE

Sąd ustalił, następujący stan faktyczny:

W dniu 24 czerwca 2016 r., około godziny 15 15 G. D. (1) kierował należącym do niego samochodem marki A. (...) o nr rej. (...), jadąc drogą krajową nr (...), od strony O. w kierunku D.. Kiedy dojeżdżał do skrzyżowania tej drogi z drogą prowadzącą do miejscowości T. spostrzegł, że z drogi tej, z jego prawej strony wyjeżdża samochód T. (...), którego kierujący wykonał skręt w prawo. Wyjechanie na drogę (...) nastąpiło na tyle blisko pojazdu pokrzywdzonego, że ten, mimo podjęcia manewrów obronnych, „odbicia” kierownicą w lewo i zjazdu częściowo na sąsiedni pas ruchu nie zdołał uniknąć zderzenia i prawą stroną pojazdu otarł się o lewy bok samochodu T.. Po chwili obaj kierujący zatrzymali się w pobliskiej zatoce autobusowej. Wkrótce potem kierujący T., mimo, że pokrzywdzony poinformował go, ze wzywa Policję stwierdził, że nic się nie stało, wsiadł do samochodu i odjechał w kierunku O.. Pokrzywdzony pojechał za nim zgłaszając telefonicznie to zdarzenie. Dojechał za kierującym T. do miejscowości S., gdzie po chwili przyjechał patrol Policji, który podjął interwencję. Funkcjonariuszom udało się ustalić, że kierującym T. był obwiniony M. G.. W wyniku oględzin pojazdów ujawnili oni, że w samochodzie A. (...) zarysowana jest powłoka lakiernicza zderzaka z prawej strony, zarysowany i uszkodzony błotnik z przodu, zarysowana powłoka lakiernicza klamki i obudowy lusterka z prawej strony. W samochodzie T. ujawnili natomiast zarysowany zderzak przedni z lewej strony, zarysowaną powłokę lakierniczą drzwi i klamki z lewej strony.

Funkcjonariusze uznali kierującego T. za sprawcę kolizji i zaproponowali mu mandat karny kredytowany w kwocie 300,- zł, którego ten nie przyjął.

Warunki atmosferyczne w momencie zdarzenia były dobre, niepowodujące ograniczeń widoczności i postrzegania innych pojazdów. Jezdnia była sucha.

Kierujący w dniu zdarzenia byli trzeźwi.

(dowód: notatka urzędowa k. 1, 2, kopia karty zdarzenia drogowego k. 3; protokoły oględzin k. 5, 6; płyta ze zdjęciami i nagraniem filmowym k. 36, dokumentacja z firmy ubezpieczeniowej k. 39-42, zdjęcia k. 43-44, informacja o karalności obwinionego za wykroczenia w ruchu drogowym k. 50, opinia pisemna biegłego k. 56-64, zeznania świadków – R. Ł. k. 28v -29, G. P. D. k. 29 - 29v, P. Ż. k. 53, C. K. k. 53-53v, opinia ustna biegłego k. 72-73)

Obwiniony nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu i wyjaśnił na rozprawie, iż dojeżdżając do tego skrzyżowania widział samochód pokrzywdzonego z odległości ok. 300 metrów. Widząc w tak dużej odległości ten pojazd wjechał na drogę (...), skręcił w prawo i po przejechaniu 70-80 metrów zjechał na pobocze i zatrzymał się na przystanku autobusowym. Po chwili z dużą prędkością przejechał obok niego pokrzywdzony zarysowując mu cały lewy bok pojazdu. Po czym wysiadł z pojazdu i powiedział, że mają jechać do S., bo on zadzwonił po policjantów. Na miejscu w S. policjanci rozmawiali tylko z pokrzywdzonym i na tej podstawie spisali protokół. W wyniku zdarzenia w jego pojeździe zostały „przetarte” lewe drzwi przednie i tylne.

( wyjaśnienia, – k. 28 – 28v)

Sąd zważył, co następuje:

Sąd generalnie nie dał wiary wyjaśnieniom obwinionego, uznając je za przejaw przyjętej przez niego linii obrony zmierzającej do uniknięcia odpowiedzialności za zarzucane mu wykroczenie. Twierdzenia obwinionego pozostają w sprzeczności nie tylko z wiarygodnymi zeznaniami pokrzywdzonego G. D. (1), ale również z zasadami doświadczenia życiowego. Jak przekonywał obwiniony miał on widzieć pojazd pokrzywdzonego, gdy był on w odległości ok. 300 metrów od skrzyżowania na które zamierzał wjechać dlatego zdecydował się na nie wjechać. Miał następnie wykonać skręt w prawo i przejechać ok. 70-80 metrów, po czym z nieznanych przyczyn miał się zatrzymać na wysepce przystanku. Już to zachowanie wydaje się dziwne i nielogiczne, bo skoro obwiniony miał bezpiecznie wjechać na to skrzyżowanie i wykonać skręt w prawo dlaczego nagle po przejechaniu kilkudziesięciu metrów zatrzymał się. Co dalej dziwne, kiedy już stał na wysepce przystanku pokrzywdzony miał nagle przejechać obok jego pojazdu w taki sposób, że miał otrzeć się o jego lewy bok. Aby taki manewr wykonać, biorąc pod uwagę układ drogi w tym miejscu i wskazywane przez obwinionego miejsce zatrzymania, musiałby z niewiadomych przyczyn dodatkowo skręcić w prawo, w kierunku unieruchomionej T. obwinionego i „otrzeć” się o nią. Również ten wskazywany przez obwinionego manewr wydaje się zupełnie nielogiczny.

W przekonaniu Sądu dużo bardziej logicznie brzmią zeznania pokrzywdzonego, wedle których, obwiniony miał wjechać na drogę krajową nr (...) w momencie gdy G. D. był już na tyle blisko tego skrzyżowania, że mimo podjętych manewrów obronnych, „ucieczki” w lewo doszło do kontaktu jego prawego boku samochodu z lewym bokiem pojazdu obwinionego.

Charakterystyczne jest również, że obwiniony, wedle wersji którego miał być pokrzywdzonym w tej sprawie, mając przecież uszkodzony samochód zdecydował się odjechać z miejsca zdarzenia i dopiero na skutek postawy G. D., który to zawiadomił Policję poddać się kontroli policyjnej w miejscowości S. oddalonej kilka kilometrów od miejsca zdarzenia.

Sąd dał wiarę zeznaniom pokrzywdzonego, gdyż. są one logiczne i spójne, znajdują potwierdzenie również w zeznaniach funkcjonariuszy Policji R. Ł. i P. Ż. i ujawnionych śladach na pojazdach, a także w filmie wykonanym przez pokrzywdzonego w dniu następnym.

Sąd dał wiarę zeznaniom funkcjonariuszy Policji interweniujących w tej sprawie. Z zeznań tych, wynika jednoznacznie, że rozpytywali oni obu kierujących, a nie tylko pokrzywdzonego jak przekonywał obwiniony.

Przebieg interwencji potwierdza również dowód z dokumentu w postaci notatki urzędowej wykonanej przez jednego z interweniujących funkcjonariuszy Policji i odpisu karty zdarzenia drogowego.

Sąd uznał wskazane dokumenty za wiarygodne i dał im wiarę. Zostały one sporządzone przez funkcjonariusza przeprowadzającego interwencję, zwykle bezpośrednio po jej zakończeniu, zatem zawierają także szczegóły zdarzeń, które do czasu składania zeznań mogły zatrzeć się już w pamięci policjanta.

Sąd dał również wiarę, zeznaniom świadka uczestniczącego w naprawie pojazdu obwinionego z uwagi na brak dowodów przeciwnych.

Sąd podzielił w całości opinię sporządzoną przez biegłego W. R. dotyczącą rekonstrukcji przedmiotowego zdarzenia drogowego. Wymieniony biegły w szczegółowej opinii pisemnej, uwzględniając warunki panujące na miejscu zdarzenia oraz stan techniczny samochodów z uwagi na brak śladów na jezdni umożliwiających precyzyjne określenie miejsca zderzenia pojazdów wskazał, że niemożliwe było pełne odtworzenie przebiegu zdarzenia. Biegły skupił się zatem na ocenie wersji obu kierujących szczegółowo je analizując i przedstawiając wzajemne ustawienie pojazdów przy każdej z nich. Mimo, że wnioski tej opinii nie są kategoryczne daje ona podstawę do oceny Sądu, bowiem biegły wyraźnie zaznaczył, że to właśnie do Sądu należy ocena osobowych źródeł dowodowych. Biegły starał się jedynie skupić na dowodach nieosobowych i je szczegółowo przeanalizować. Analizą przeprowadzona przez biegłego zasługuje na podzielenie bo jest szczegółowa i kompletna uwzględnia wskazania wiedzy i zasady doświadczenia życiowego.

Sąd podzielił stanowisko biegłego wyrażone również w ustnej opinii złożonej na rozprawie, gdyż jest ona pełna, rzeczowa i skrupulatnie przedstawia przesłanki, które doprowadziły biegłego do wydania takich właśnie wniosków opinii. Również i w tej opinii biegły podkreślił, że tylko ocena wyjaśnień obwinionego i zeznań pokrzywdzonego będąca wyłączną kompetencją Sądu pozwoli na ustalenie odpowiedzialności tych uczestników zdarzenia za spowodowane zagrożenia bezpieczeństwa ruchu drogowego – zderzenie pojazdów. Jak już wspominano wyżej wyjaśnienia obwinionego Sadu uznał za nielogiczne w przeciwieństwie do zeznań pokrzywdzonego. Ta ocena sprawiła, że Sad uznał, iż jedyny możliwy przebieg zdarzenia to ten opisany przez pokrzywdzonego, a wątpliwości na które powoływał się obrońca obwinionego nie są takimi, których nie można byłoby usunąć w drodze logicznego rozumowania.

W świetle ocenionych wyżej dowodów obwinionemu przypisać można naruszenie norm przepisów art. 86§1 kw w zw. z art. 22 ust. 4 ustawy Prawo o ruchu drogowym.

Wymierzając karę obwinionemu za przypisany mu czyn Sąd wziął pod uwagę, jako okoliczności obciążające, wysoki stopień szkodliwości społecznej wyrażający się w nagminności (wręcz pladze) takich zachowań kierujących, którzy, co można zaobserwować, na co dzień, w sposób rażący nie respektują zasady pierwszeństwa na skrzyżowaniach ryzykując życie nie tylko swoje, ale i innych użytkowników ruchu a także jego uprzednią karalność za wykroczenia w ruchu drogowym (k.50)

Wprawdzie obwinionemu we wniosku o ukaranie nie zarzucono złamania nakazu wynikającego ze znaku i tym samym nie mógł być on za takie wykroczenie pociągnięty do odpowiedzialności, ale jest praktycznie pewne, bo wynika to m. in. z karty zdarzenia drogowego (k. 3), że złamał on nakaz wynikający ze znaku A-2 „ustąp pierwszeństwa” ustawionego przed wyjazdem na drogę (...), co stanowi dodatkową okoliczność obciążającą. Również na niekorzyść obwinionego świadczy jego zachowanie bezpośrednio po zdarzeniu – odjechanie z jego miejsca, mimo wiedzy o wezwaniu przez pokrzywdzonego patrolu Policji

Sąd nie znalazł natomiast żadnych istotnych okoliczności świadczących na korzyść obwinionego

W świetle powyższych okoliczności, biorąc pod uwagę naruszenie przez obwinionego jednej z podstawowych, wręcz kardynalnych norm przepisów prawa o ruchu drogowego, wymierzona obwinionemu kara grzywny nie może być postrzegana, jako rażąco surowa. Taka kara powinna wdrożyć go do przestrzegania porządku prawnego i stanowić naukę na przyszłość. W ocenie Sądu osiągane przez ukaranego dochody pozwalają mu również na uiszczenie kosztów postępowania i opłaty oraz kosztów opinii biegłego.