Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IX Ka 731/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 30 marca 2017 roku

Sąd Okręgowy w Toruniu IX Wydział Karny Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący SSO Marzena Polak

Protokolant st. sekr. sądowy Michał Kozłowski

przy udziale Prokuratora Prokuratury Rejonowej Toruń Centrum - Zachód w Toruniu Radosława Mynca

po rozpoznaniu w dniu 24 marca 2017 roku

sprawy R. Z. (1) oskarżonego o czyn z art. 13 § 1 kk w zw. z art. 286 § 1 kk i art. 270 § 1 kk w zw. z art. 11 § 2 w zw. z art. 64 § 1 kk

na skutek apelacji wniesionej przez obrońcę

od wyroku Sądu Rejonowego w Toruniu

z dnia 15 września 2016 roku sygn. akt II K 773/16

I.  zaskarżony wyrok zmienia w ten sposób, że w opisie recydywy przyjmuje, iż kara którą miał odbyć oskarżony wynosiła 2 lata 3 miesiące, a karę odbył w okresie od 20.06.2010 r. do 15.07.2011 r.;

II.  w pozostałym zakresie zaskarżony wyrok utrzymuje w mocy;

III.  zasądza od Skarbu Państwa (Sądu Rejonowego w Toruniu) na rzecz adwokat M. S. kwotę 516,60 zł (pięćset szesnaście złotych sześćdziesiąt groszy) brutto, tytułem zwrotu kosztów nieopłaconej obrony z urzędu w postępowaniu odwoławczym;

IV.  zwalnia oskarżonego od uiszczenia kosztów sądowych za II instancję, a wydatkami postępowania odwoławczego obciąża Skarb Państwa.

Sygn. akt IX Ka 731/16

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 15 września 2016 rokuSąd Rejonowy w T., sygn. akt II K 773/16 uznał R. Z. (1) za winnego popełnienia zarzucanego mu aktem oskarżenia czynu, stanowiącego występek z art. 13 § 1 kk i art. 286 § 1 kk w zw. z art. 270 § 1 kk w zw. z art. 11 § 2 kk i w zw. z art. 64 § 1 kk, wymierzając mu za to w myśl art. 11 § 3 kk na podstawie art. 286 § 1 kk w zw. z art. 14 § 1 kk karę 7 miesięcy pozbawienia wolności.

Orzekając o kosztach zwolnił oskarżonego od ponoszenia opłat sądowych i wydatków postępowania, obciążając w/w wydatkami Skarb Państwa, od którego zasądził także na rzecz adw. P. P. kwotę 420 powiększoną o stawkę podatku VAT tytułem zwrotu kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej oskarżonemu z urzędu.

Wyrok ten zaskarżył w całości obrońca oskarżonego twierdząc, że wyjaśnienia współoskarżonego oraz zeznania pracowników pokrzywdzonego nie dawały wystarczającej podstawy do stwierdzenia, że oskarżony na pewno świadomie posłużył się sfałszowanym przez inną osobę zaświadczeniem o zatrudnieniu ubiegając się o pożyczkę w kwocie 1500 zł. Z ostrożności procesowej zakwestionował on też wymierzoną oskarżonemu bezwzględną karę 7 miesięcy pozbawienia wolności jako rażąco surową z uwagi na nieuwzględnienie zachowania oskarżonego po popełnieniu czynu. Wskazując na powyższe skarżący domagał się zmiany zaskarżonego wyroku poprzez uniewinnienie oskarżonego od popełnienia zarzucanego mu czynu, ewentualnie poprzez zastosowanie środka probacyjnego i warunkowe zawieszenie wykonania orzeczonej kary pozbawienia wolności na okres 1 roku próby albo poprzez wymierzenie mu w jej miejsce kary łagodniejszego rodzaju.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja obrońcy oskarżonego nie zasługiwała na uwzględnienie.

Wskazując na to, że sąd I instancji błędnie ocenił wyjaśnienia R. Z. (2) i zeznania pracowników pokrzywdzonego, skarżący nieskutecznie podważał jako dowolne przyjęcie, że oskarżony świadomie ubiegał się o pożyczkę posługując się sfałszowanym zaświadczeniem o zatrudnieniu oraz ustalenia co do kwoty pożyczki. Twierdząc, że w/w dowody nie zasługiwały na przyznanie im waloru wiarygodności, nie wykazał on, by rozumowanie, które doprowadziło sąd do uznania, że stanowiły one wystraczającą podstawę do podważenia wyjaśnień nieprzyznającego się do popełnienia zarzucanego mu czynu oskarżonego, pozostawało w sprzeczności z regułami oceny dowodów, wynikającymi z przywołanych w apelacji przepisów postępowania karnego.

To, czy R. Z. (2) wiedział, w jaki konkretnie sposób oskarżony zamierzał wykorzystać wypisane przez niego zaświadczenie o zatrudnieniu pozostawało bez znaczenia dla odpowiedzialności karnej nie tylko oskarżonego, ale i jego samego. Okoliczność, że zakup telefonu komórkowego nie poprawiłby położenia oskarżonego i jego rodziny nie dawała uzasadnionych podstaw do przyjęcia, że R. Z. (2) skłamał mówiąc, że nie wyjawił mu on prawdy co do sposobu wykorzystania w/w dokumentu. Logicznym jest wszak, że mając trudną sytuację materialną oskarżony miałby problem z dokonaniem nawet takiej transakcji. W sytuacji, gdy R. Z. (2) nigdy nie negował tego, że wypisał zaświadczenie - nawet, gdyby okazało się, że miał on świadomość tego, że oskarżony zamierza przedłożyć je ubiegając się o pożyczkę – okoliczność ta nie stwarzała też wątpliwości co do możliwości oparcia na nich ustaleń co do okoliczności popełnienia czynu przez oskarżonego.

Skarżący nie miał także racji twierdząc, że okoliczności, w jakich oskarżony pozyskał owo zaświadczenie, oceniane logiczne z uwzględnieniem wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego, nie uzasadniały przyjęcia, że - wbrew temu, co utrzymywał – miał on pełną świadomość tego, że stwierdza ono nieprawdę.

O dobrej wierze oskarżonego nie sposób było wcale wnioskować z faktu, że w czasach, gdy właścicielką firmy była M. K. R. Z. (2) był upoważniony do wypisywania dokumentów w jej imieniu. R. Z. (2) niechybnie posiadał doświadczenie w wypisywaniu dokumentów. Oskarżony musiał jednak mieć świadomość nie tylko tego, że kilka lat wcześniej M. K. definitywnie zakończyła prowadzenie działalności gospodarczej, ale i tego, że on sam zawiesił wykonywanie własnej działalności półtora miesiąca wcześniej, innymi słowy: że 1 kwietnia 2015 r. nie osiągał regularnych dochodów z tytułu zatrudnienia przez żaden podmiot, a zaświadczenie o jego zatrudnieniu będzie „trefne”. Nie mógł zatem nie zdawać sobie sprawy, że R. Z. (2) – który zresztą wówczas nie był nawet jego pracownikiem, którego ewentualnie mógłby korzystając z jego doświadczenia poprosić o pomoc przy wypisaniu dokumentów, nie chcąc figurować jako wystawca zaświadczenia dla siebie samego – przygotuje dokument, który będzie nieprawdziwy. Nie mógł on więc skutecznie się bronić twierdząc, że nieprawdziwość zaświadczenia pozostawała poza jego świadomością jako stanowiąca skutek swoistego ekscesu R. Z. (2), który zawiódł pokładane w nim przez oskarżonego zaufanie.

To, że R. Z. (2) mógłby podrobić na nim podpis M. K., by polepszyć swoje położenie było poza tym - skoro w ten sposób również dopuszczałby się on przestępstwa – równie nieprawdopodobne, jak to, że oskarżony, który bez zaświadczenia nie mógł uzyskać pożyczki, na której mu zależało, nie zapoznałby się z jego treścią przed załączeniem go do swojej aplikacji. Fakt, że przed złożeniem wniosku o pożyczkę podjął on działania w celu pozyskania tego dokumentu dobitnie potwierdzała, że zdawał on sobie sprawę z jego wagi. Jako dorosła, rozsądna osoba, funkcjonująca w obrocie gospodarczym nie mógł on zresztą nie wiedzieć również, że podstawę do uznania go za „dobrego” klienta przez firmę udzielającą pożyczki, która wymagała przedstawienia wraz z wnioskiem zaświadczenia o zarobkach, stanowić miał fakt osiągania przez niego, jako jej przyszłego dłużnika, regularnych dochodów z tytułu zatrudnienia, z których można byłoby przeprowadzić egzekucję długu, gdyby nie spłacał on zadłużenia.

Mimo, że z zeznań pracowników pokrzywdzonego nie wynikało jednoznacznie, by przy nich oskarżony zapoznał się z treścią zaświadczenia, a oskarżony utrzymywał, że przed użyciem nie wyciągał go z torby, jako w pełni prawidłowe ocenić należało w tej sytuacji przyjęcie, że świadomie posłużył się on tym nieprawdziwym dokumentem, a tym samym, że działał z bezpośrednim zamiarem doprowadzenia pokrzywdzonego do niekorzystnego rozporządzenia mieniem za pomocą wprowadzenia go w błąd.

Brak było również podstaw do uznania za dowolne ustaleń co do kwoty pożyczki, o jaką ubiegał się oskarżony.

Skarżący błędnie uważał, że okoliczność, iż stanowczo zaprzeczył on temu, że ubiegał się o gotówkę w kwocie 1500 zł w myśl art. 5 § 2 kpk winna automatycznie prowadzić do dokonania ustaleń w tej kwestii na podstawie jego wyjaśnień.

Niesłusznie twierdził też, że dodatkowo przemawiał za tym fakt, że zeznania pracowników pokrzywdzonego nie mogły zostać uznane za miarodajną podstawę ustaleń w tym przedmiocie z uwagi na swoje mankamenty. W rzeczywistości P. S. i B. L. zgodnie wskazywali wszak, że wysokość pożyczki nie musi być wpisywana na wniosku. B. L. w ogóle nie wyjaśniał, kiedy dzieje się tak, że żądana kwota odnotowywana jest tylko w systemie. P. S. nie potrafił wprawdzie wiążąco stwierdzić o jaką kwotę ponad rok wcześniej ubiegał się oskarżony, będący jednym z wielu klientów firmy, z którymi miał do czynienia, uszczegółowił natomiast zasady wypisywania wniosków, podając, że ma to miejsce wówczas, gdy klientowi zależy na uzyskaniu jak najwyższej kwoty.

Skarżący nie tylko niezasadnie dopatrywał się w zeznaniach w/w świadków rozbieżności co do tego, czy informacja o wysokości pożyczki wymagała uwzględnienia w treści wniosku, ale i niesłusznie sugerował, że pracownicy pokrzywdzonego mogli mieć interes w tym, by wskazywać, że chciał on uzyskać wyższą pożyczkę, niż miało to miejsce w rzeczywistości. Samowolne wprowadzanie przez nich do bazy wyższej kwoty, niż domagał się klient, kierując się tym, że zysk firmy jest tym większy, im wyższa pożyczka, w oczywisty sposób nie miałoby sensu (klient nie podpisałby przecież umowy pożyczki na kwotę, której pożyczać z obowiązkiem zwrotu nie chciał). Skoro działanie oskarżonego zakończyło się na etapie usiłowania, nie mogli oni też w żaden sposób przysłużyć się firmie składając co do tej okoliczności fałszywe zeznania, np. firma nie mogła liczyć na to, że dzięki temu zostanie on zobowiązany do naprawienia szkody w wyższej niż należało kwocie.

Dokonując korekty opisu recydywy stosownie do informacji o karalności oskarżonego, z których wynikało, że kara z wyroku łącznego o sygn. akt (...) wynosiła 2 lata i 3 miesiące, a nie 2 lata i że oskarżony opuścił zakład karny w dniu 15 lipca 2011 r. (k. 193v.), za prawidłowe uznać należało zawarte w zaskarżonym wyroku orzeczenie o jego sprawstwie i winie.

Na aprobatę zasługiwało także orzeczenie o karze. Wymierzona zaskarżonym wyrokiem bezwzględna kara 7 miesięcy pozbawienia wolności żadną miarą nie mogła zostać uznana za rażąco surową w rozumieniu art. 438 pkt 4 kpk dla karanego za przestępstwa przeciwko mieniu oskarżonego, który przypisanego mu czynu dopuścił się w warunkach recydywy opisanych w art. 64 § 1 kk.

Sąd I instancji, który miał wiedzę o tym, że oskarżony aktualnie zatrudniony jest w C. i opiekuje się dziadkiem (pismo - k. 145), słusznie uznał, że to jego dotychczasowy tryb życia i okoliczności popełnienia czynu, który jednocześnie wypełniał znamiona dwóch przestępstw i popełniony został przy namówieniu innej osoby do naruszenia prawa, winny mieć dominujące znaczenie dla wyboru sankcji. O pozytywnej prognozie, uzasadniającej zastosowanie warunkowego zawieszenia wykonania kary, decyduje całościowa ocena przesłanek wskazanych w art. 69 § 2 kk. W przypadku oskarżonego miała miejsce taka sytuacja, że do tej pory był on już niejednokrotnie karany za przestępstwa podobne, czynu przypisanego mu w wyroku dopuścił się w warunkach recydywy. Skoro poprzednio orzekane wobec niego kary okazały się nieskuteczne albowiem powracał on do przestępstwa, trudno było więc racjonalnie zakładać, że wymierzenie mu obecnie kary wolnościowej, spowoduje akurat taką zmianę w jego postępowaniu, że zacznie on nagle przestrzegać porządku prawnego i nie powróci do przestępstwa. Okoliczność, że namawiając inną osobę do naruszenia prawa po raz kolejny zdecydował się on popełnić przestępstwo skierowane przeciwko tym samym dobrom prawnym, za naruszenie których niecałe pięć lat wcześniej odbywał karę pozbawienia wolności, i to tylko dlatego, by zdobyć gotówkę w niewielkiej kwocie, dobitnie świadczyła o tym, że – wbrew temu, co twierdził skarżący – w postawie oskarżonego wobec porządku prawnego od odbycia poprzednich kar nie zaszła pożądana zmiana i w dalszym ciągu lekceważy on jego reguły. Wskazane w apelacji okoliczności mające miejsce już po popełnieniu przestępstwa przypisanego mu zaskarżonym wyrokiem nie mogły niwelować negatywnej wymowy powyższego i uzasadniać wymierzenia mu kary pozbawienia wolności przy zastosowaniu art. 69 kk w brzmieniu sprzed 1 lipca 2015 roku albo kary wolnościowej łagodniejszego rodzaju. Tylko na tej podstawie, że oskarżony podjął legalne zatrudnienie i opiekuje się członkiem rodziny nie sposób było racjonalnie wnioskować, że do tego, by zdyscyplinować go do życia w zgodzie z obowiązującym prawem wystraczające będzie wymierzenie mu kary wolnościowej.

Kara pozbawienia wolności w wysokości 7 miesięcy, oscylująca w dolnej granicy zagrożenia, nie przekraczała swą surowością zawinienia oskarżonego, który zaplanował wyłudzenie pożyczki od pokrzywdzonego przy wykorzystaniu do wprowadzenia pokrzywdzonego w błąd owoców przestępstwa popełnionego przez inną osobę z jego inspiracji oraz społecznej szkodliwości zakończonego na etapie usiłowania oszustwa, którego dopuścił się, posługując się sfałszowanym dokumentem. Należycie uwzględniała ona też zarówno całokształt istotnych dla jej wymiaru okoliczności dotyczących osoby oskarżonego, jak i całokształt okoliczności czynu (w tym wysokość potencjalnej szkody). Fakt udzielania przez oskarżonego pomocy schorowanemu dziadkowi, mający uboczne znaczenie z punktu widzenia reguł wymiaru kary, nie stanowił tego rodzaju okoliczności, która mogłaby uzasadniać wymierzenie mu w oderwaniu od okoliczności obciążających kary pozbawienia wolności w niższej wysokości lub kary łagodniejszego rodzaju.

Sąd odwoławczy nie dopatrzył się w zaskarżonym orzeczeniu żadnych uchybień mogących stanowić bezwzględne przyczyny odwoławcze, będących podstawą do uchylenia wyroku z urzędu.

O kosztach zastępstwa procesowego oskarżonego w postępowaniu odwoławczym orzeczono w oparciu o przepis § 17 ust. 2 pkt 4 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez adwokata z urzędu (Dz. U. z dnia 5 listopada 2015 r.).

Na podstawie art. 624 § 1 kpk w zw. z art. 634 kpk sąd odwoławczy zwolnił osiągającego niewielkie dochody oskarżonego od ponoszenia kosztów sądowych za drugą instancję, obciążając wydatkami postępowania odwoławczego Skarb Państwa, albowiem przemawiała za tym jego sytuacja materialna.