Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 1720/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 12 lipca 2017 r.

Sąd Apelacyjny w Łodzi I Wydział Cywilny w składzie:

Przewodniczący SSA Anna Beniak

Sędziowie SA Wiesława Kuberska

S A Dariusz Limiera ( spr .)

Protokolant sekretarz sądowy Lidia Milczarek

po rozpoznaniu w dniu 12 lipca 2017 r. w Łodzi na rozprawie

sprawy z powództwa A. W.

przeciwko A. Ż.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanej

od wyroku Sądu Okręgowego w Łodzi

z dnia 7 września 2016 r. sygn. akt I C 1340/15

1.  oddala apelację;

2.  przyznaje i nakazuje wypłacić ze Skarbu Państwa – Sąd u Okręgowego w Ł. na rzecz radcy prawnego M. R. z Kancelarii Radcy Prawnego w Ł. kwotę 3.321 (trzy tysiące trzysta dwadzieścia jeden) zł brutto tytułem wynagrodzenia za nieopłaconą pomoc prawną udzieloną pozwanej w postępowaniu apelacyjnym.

Sygn. akt I ACa 1720/16

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 7 września 2016 r . Sąd Okręgowy w Łodzi w sprawie
z powództwa A. W. przeciwko A. Ż.:

- w punkcie 1. zasądził od A. Ż. na rzecz A. W. kwotę 66.972,01,-zł z odsetkami ustawowymi od dnia 3 lipca 2015 r do dnia 31 grudnia 2015 r. oraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 1 stycznia 2016 r. do dnia zapłaty, a także kwotę 1.630,-zł tytułem częściowego zwrotu kosztów procesu;

- w punkcie 2. oddalił powództwo w pozostałej części;

- w punkcie 3. nie obciążył żadnej ze stron nie uiszczonymi koszami sądowymi;

- w punkcie 4. nakazał wypłacić od Skarbu Państwa Sądu Okręgowego
w Ł.:

a.  na rzecz adw. M. K. (1) kwotę 4.428,-zł tytułem kosztów nie opłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu powódce A. W.;

b.  na rzecz r. pr. M. R. kwotę 4.428,-zł tytułem kosztów nie opłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu pozwanej A. Ż..

Sąd Okręgowy dokonał następujących ustaleń faktycznych, które Sąd Apelacyjny podziela i uznaje za własne.

Powódka A. W. i pozwana A. Ż. znały się od około 2008 r. były znajomymi z bilardu, miały wspólną grupę znajomych.

Powódka A. W. ma wykształcenie wyższe pedagogiczne, pracuje w MOPS. W grudniu 2012 r. była w związku z P. D. (1), który wówczas pracował w aptece u pozwanej. Na początku pomagał przy drobnych pracach remontowych
i sprzątaniu, a później przy aptece internetowej.

Pozwana A. Ż. ma wykształcenie farmaceutyczne. Do listopada 2012 r. pracowała w różnych aptekach na umowę prace lub umowy zlecenia.

W dniu 4 lipca 2012 r. wraz z M. W. i M. K. (2) zawiązali spółkę cywilną pod firmą (...), W., K., wpisanej do Centralnej Ewidencji Działalności Gospodarczej. Wpisany do ewidencji przedmiot działania przedsiębiorstwa obejmuje 18 pozycji, jednak podstawowym jest sprzedaż detaliczna wyrobów farmaceutycznych prowadzona w wyspecjalizowanych sklepach. Poza apteką stacjonarną w P. prowadzono sprzedaż przez Internet na terenie całego kraju. Wkład pozwanej do spółki cywilnej wynosił 200.000,- zł, zaś udział w zyskach i stratach - 66%.

W dniu 20 września 2012 r. A. Ż., M. K. (2) i M. W. uzyskali zezwolenie (...) Wojewódzkiego Inspektora Farmaceutycznego na prowadzenie apteki ogólnodostępnej o nazwie Apteka (...) w P. przy ul. (...).

Prawa materialne do tej apteki była zakupione za ponad 300 000 zł. Płatność była rozłożona na raty po 100.000 zł, płatne w czerwcu, grudniu i marcu oraz ostatnia rata - przełom czerwca i lipca 2013 roku. Pozwana chciała sfinansować płatność drugiej raty z kredytu, ale ponieważ zrezygnowała z zatrudnienia oraz była obciążona kredytem hipotecznym nie miała zdolności kredytowej.

Apteka wymagała remontu, do którego przeprowadzenia został zatrudniony, utrzymujący się z prac dorywczych, partner powódki - P. D. (1). Remont trwał
w okresie maj - czerwiec 2012. Po jego zakończeniu padła propozycja, żeby zapisał się do technikum farmaceutycznego i na stałe związał z apteką. Do czasu nabycia uprawnień miał pracować jako pomoc apteczna. Praca P. D. (1) w aptece miała charakter pracy na czarno.

Z uwagi na potrzebę zdobycia środków finansowych na spłatę wyżej wspomnianej raty i bieżącą działalność apteki powstała propozycja, aby powódka wraz partnerem P. D. (1) odkupili od pozwanej część udziałów. Powódka nie miała własnych środków, dlatego postanowiła wziąć kredyt, którego zabezpieczeniem miało być mieszkanie P. D. (1). Kwota do zainwestowania nie została ustalona, miała być uzależniona od wysokości otrzymanego przez powódkę kredytu.

Powódka zaciągnęła w A. Banku kredyt o nazwie (...) na cel konsumpcyjny zabezpieczony na nieruchomości P. D. (1) położonej w Ł. B. 28A m 11. Umowa kredytu została podpisana 7 grudnia 2011 r. na 30 lat na kwotę 84.600 zł. ze zmienną stopą oprocentowania 10,5 % oraz marżą wynoszącą 2.538 zł. Szacunkowy całkowity koszt kredytu został określony na dzień zawarcia umowy na 150.853,41zł, a kwota to zapłaty łącznie z kapitałem 235.453,41 zł.

Zgodnie z postanowieniem umowy ujętym w paragrafie 6 w ustępie 12 kredytobiorca ma prawo do spłaty kredytu przed upływem terminów określonych
w harmonogramie spłat, ale wymaga to uprzedniego na 3 dni robocze przed dokonaniem spłaty złożenia przez kredytobiorcę pisemnej dyspozycji i określenia, czy dokonana wpłata dotyczy częściowej, czy całkowitej spłaty kredytu, a w przypadku spłaty częściowej - dodatkowo zlecenia skrócenia okresu kredytowania z zachowaniem wysokości miesięcznych rat kapitałowo-odsetkowych lub zmniejszenia wysokości miesięcznych rat kapitałowo-odsetkowych z zachowaniem okresu spłaty kredytu. Skrócenie okresu kredytowania wymaga zawarcia aneksu do umowy. Natomiast zgodnie z ustępem 13. paragrafu 16 umowy w przypadku braku pisemnej dyspozycji środki na rachunku nawet gdyby przekraczały wartość spłaty z danego miesiąca zostaną zaliczone na poczet kolejnych płatności i pobrane w dniu wymagalności.

W dniu 12 grudnia 2012 r. powódka wypłaciła z konta w A. Banku 5.000 zł, a w dniu 13 grudnia 2012 - 3 razy po 20.000 zł i 8.938,88 zł. Wypłata 5.000 zł dokonana w dniu 12 grudnia 2012 r była pilna, bowiem zachodziła potrzeba zapłacenia czynszu właścicielowi lokalu, w którym znajdowała się apteka. Wypłaty z następnego dnia były po 20.000 zł, co stanowiło górny limit ustalony przez bank dla nieumówionych wypłat jednorazowych. W celu wypłaty większej kwoty należało dokonać wcześniej zgłoszenia
w danej placówce banku. Pozwana nie chciała czekać, stąd zapadła decyzja by wypłacać częściami. Przy wypłatach były obie strony i P. D. (1). Cała wypłacona kwota została przekazana pozwanej. W tym samym dniu pozwana wpłaciła w gotówce na konto spółki 60.000 zł, które zostały przekazane na spłatę drugiej raty z za prawa do apteki.

Strony prowadziły rozmowy o sprzedaży 33% udziałów w aptece, jednak nie można było tego dokonać od razu, ponieważ zezwolenie na prowadzenie apteki dotyczyło wspólników i na spółkę. Nabycie udziałów przez powódkę wymagało przekształcenia spółki w spółkę jawną i uzyskania nowego pozwolenia, a więc powtórzenia całej procedury i sporych kosztów - kilka tysięcy złotych za samą zmianę
w dokumentacji. Dodatkowo istniało ryzyko, że apteka będzie zamknięta do czasu uzyskania nowego zezwolenia.

Wobec takich trudności strony ustaliły, że zamiast przekazać udziały pozwana będzie spłacać wyższe kwoty aniżeli te, które wynikają z rat kredyt, do czasu, kiedy pozwana będzie mogła przekazać powódce udziały w aptece. Z tego tytułu powódka otrzymała przelewami z konta spółki (...) następujące kwoty
w następujących dniach: 9 kwietnia 2013 r. - 1600 zł, 8 maja 2013 r. -1600zł, 17 maja 2013 r. - 1.800zł, 6 czerwca 2013 r.- 1600zł, 18 czerwca 2013 r. – 1800 zł, 1 lipca 2013 r. - 1600zł, 1 sierpnia 2013 r. – 600 zł, 2 września 2013 r. – 800 zł, 4 października 2013 r. – 800 zł, 4 listopada 2013 r. – 800 zł, 2 grudnia 2013 r. – 800 zł, 2 stycznia 2014 r. – 800 zł, 3 lutego 2013 r. – 800 zł, 3 marca 2014 r. – 800 zł, 31 marca 2014 r. , 5 maja 2014 r. – 400 zł, 3 czerwca 2014 r. – 800 zł, 4 lipca 2014 r. – 800 zł, 5 sierpnia 2014 r. – 800 zł, 5 września 2014 r. – 800 zł, 9 października 2014 r. – 800 zł, 4 listopada 2014 r. – 800 zł, 2 grudnia 2014 r. – 800 zł, 5 stycznia 2015 r. – 800 zł, 5 lutego 2015 – 800 zł, 9 kwietnia 2015 r. – 700 zł, 2 maja 2015 r. – 700 zł.

Jako tytuł przelewu wskazywano: „zwrot allegro”, „zwrot”, „zwrot kosztów allegro”, „zwrot kosztów zakupu”,, „wypłata własna O.”, „wypłata własna A. Ż.”.

Łącznie wpłacono 27.200 zł, w tym w 2013 r. - 13.800 zł do lipca 2013 po 1600-1800 zł, a potem 1 sierpania 2013 – 600 zł i po 8000 zł, w 2014 r. 9.600zł i 2015 r. 3.800zł.

W czerwcu 2013 r. powódka rozstała się z P. D. (1). Od tego czasu nie wracała do kwestii nabycia udziałów w aptece zadawalając się otrzymywaniem środków na spłatę kredytu.

Po rozstaniu z powódką P. D. (1) nadal pracował w aptece pozwanej. Dostawał wynagrodzenie od 1 600 do 2 400 zł, pomimo, że zwyczajowo za prace, które wykonywał płaci się wynagrodzenie minimalne. P. D. (1) korzystał też z służbowego samochodu. Taki stan trwał do maja 2015 roku. Cały czas pracował bez umowy. Pieniądze otrzymywał w części w gotówce, a w części na konto, ponieważ nie miał swojego konta. Dopóki był w związku z powódką pieniądze przychodziły na jej konto,
a później na konto jego nowej partnerki - A. S. (1).

Pozwana chciała spłacić powódkę w całości już w 2013 r., ale nie dostała kredytu w potrzebnej do tego wysokości. Pozwana informowała powódkę, że spłaca P. D. (1), ale nie precyzowała, czy płaci dodatkowo, czy zamiast płacić jej. Powódka zwracała się do pozwanej o spłatę całości zadłużenia. Pozwana cały czas odpowiadała, że jak będzie miała możliwość, to spłaci.

W 2014 r. P. D. (1) pobierał z kasy apteki kwoty po kilkaset lub nawet 1000 zł, 1800 zł, 2000 zł i 2500 zł, co dokumentowane było w zeszycie.

Równolegle spółka (...) dokonywała od grudnia 2014 r. przelewów na konto A. S. (1): z tytułami wpłat: zwrot allegro 10 grudnia 2014 – 400 zł, 15 grudnia 2014 r. – 500 zł, 16 grudnia 2014 r. – 500 zł, 18 grudnia 2014 r. – 500 zł, 19 grudnia 2014 r. – 500 zł, 23 grudnia 2014 r. – 500 zł, 24 grudnia 2014 r. – 500 zł, 31 grudnia 2014 r. – 500 zł, 5 stycznia 2015 r.- 800 zł, 20 stycznia 2015 r., 2 lutego 2015 r. – 1000 zł, 10 lutego 2015 r. – 800 zł, 20 lutego 2015 r. – 870 zł, 5 marca 2015 r. – 800 zł, 16 marca 2015 r. – 900 zł, 24 marca 2015 r. – 500 zł, 30 marca 2015 r. – 600 zł, 9 kwietnia 2015 r. – 500 zł, 18 maja 2015 r. – 540 zł.

P. D. (1) otrzymał za roboty budowlane 1.500 zł. Potem dostawał po 1.600 zł miesięcznie, a w 2013 roku w związku z apteką internetową 2.800 zł. Ta kwota była płacona bez umowy, częściowo w gotówce, a częściowo na konto.

W dniu 25 czerwca 2015 powódka wezwała pisemnie pozwaną do zapłaty
w terminie 7 dni kwot 82.188,60 tytułem pozostałego do spłaty kapitału kredytu. Doręczenie tego pisma na pierwszy adres pozwanej nastąpiło 26 czerwca 2015 r.

Sąd Rejonowy dla Łodzi-Śródmieścia w Łodzi Wydział Gospodarczy do Spraw Upadłościowych i Naprawczych postanowieniem z dnia 10 listopada 2015 r. wydanym w sprawie XIV GU 252/15, oddalił wniosek pozwanej o ogłoszenie upadłości ze względu na brak środków na zaspokojenie kosztów postępowania. Podobne wnioski złożyli pozostali wspólnicy, które także Sąd oddalił.

Obecnie pozwana zatrudniona jest w aptece jako magister farmacji za najniższą krajową od września 2015 roku. Typowe stawki dla mgr farmacji to są kwoty od 1 600 zł w górę, ale pozwana dawno nie pracowała za tzw. „pierwszym stołem” oraz ma złą opinię w hurtowniach, u których apteka miała długi.

Kredyt jest na bieżąco spłacany. Aktualna wysokość rat to 448,18 zł, w tym odsetki od 300 do 345 zł, a pozostała część kapitał. Kapitał pozostały do spłaty po wpłacie z 10 lipca 2015 to 82.198,60 zł.

W tak ustalonym stanie faktycznym Sąd Okręgowy doszedł do przekonania, że podstawą prawną żądania pozwu jest przepis art. 723 k.c., który stanowi, że jeżeli termin zwrotu pożyczki nie jest oznaczony to dłużnik obowiązany jest zwrócić pożyczkę
w ciągu 6 tygodni po wypowiedzeniu przez dającego pożyczkę. Sąd uznał,
że wypowiedzenie pożyczki nastąpiło w dniu 26 czerwca 2015 r., a zatem pożyczka została wypowiedziana z dniem 7 sierpnia 2015 r, a pozwana była w opóźnieniu
w spełnieniu świadczenie od 8 sierpnia 2015 r. Sąd przyjął także, że wobec braku porozumienia stron pożyczka miała charakter odpłatny.

Sąd wskazał, że zgodnie z art. 359 § 2 k.c. w brzmieniu z 2012 r. jeżeli wysokość odsetek nie jest w inny sposób określona, należą się odsetki ustawowe.

Sąd Okręgowy powołał również art. 451 § 1 k.c., który stanowi, że wierzyciel ma prawo zaliczyć wpłaty w pierwszej kolejności na należności uboczne (odsetki),
a dopiero potem na kapitał.

Sąd Okręgowy stwierdził, że dokonał rozliczenia wpłat dokonywanych
z konta Spółki (...) w ten sposób, że każdą wpłatę zaliczał na należne odsetki ustawowe liczone od tej łącznie przekazanej pozwanej kwoty, czyli 73.938 zł i 88 groszy, a w momencie, gdy wpłata przewyższała należne na dzień wpłaty odsetki to to, co pozostało – zaliczał na kapitał, co pomniejszało wartość zadłużenia. Kolejne odsetki były liczone od tak pomniejszej kwoty.

Zasądzona przez Sąd Okręgowy kwota obejmuje kapitał pożyczki – 73.938,88 zł pomniejszony o 6.966,87 zł, które z wpłat dokonanych na konto zaliczono na poczet kapitału.

Odsetki naliczone są od dnia 3 lipca 2015 r., tj. zgodnie z żądaniem pozwu. Na zasądzone odsetki składają się odsetki kapitałowe oraz naliczane od 7 sierpnia 2015 r. odsetki za opóźnienie w wysokości odsetek ustawowych obowiązującej dla obu rodzajów odsetek przed 1 stycznia 2016 r. oraz odsetki ustawowe za opóźnienie od 1 stycznia 2016 r.

Dodać należy, że precyzyjne zrekonstruowanie motywów rozstrzygnięcia Sądu Okręgowego, z uwagi na niejasność wywodu wygłoszonego uzasadnienia, była niemożliwa do dokonania.

Apelację od powyższego wyroku wniosła pozwana, zaskarżając go w części dotyczącej zasądzenia od pozwanej na rzecz powódki kwoty 66.972,01 zł z odsetkami ustawowymi od dnia 3 lipca 2015 r do dnia 31 grudnia 2015 r. oraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 1 stycznia 2016 r. do dnia zapłaty, a także kwotę 1.630 zł tytułem częściowego zwrotu kosztów procesu

Zaskarżonemu wyrokowi zarzuciła:

I.  naruszenie przepisów prawa procesowego - art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dokonanie dowolnej, błędnej i sprzecznej z zasadami logiki oraz doświadczenia życiowego, a także niewszechstronnej i wybiórczej oceny materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie, a w szczególności polegającej na:

a)  przyjęciu, że pozwanej w grudniu 2012 r. została przekazana kwota 78.938,88 zł pomimo tego, że taka okoliczność nie jest potwierdzona żadnym dokumentem, a z dowodów z dokumentów zgromadzonych w trakcie postępowania wynika, że pozwanej została przekazana kwota nie większa niż 65.000,00 zł.;

b)  niewłaściwym określeniu roli P. D. (1) w umowie zawartej pomiędzy pozwaną i powódką, a w konsekwencji błędne przyjęcie, że P. D. (1) nie był stroną umowy, a tym samym nie był uprawniony do przyjmowania zwrotu kwoty przekazanej pozwanej w grudniu 2012 r.;

c)  przyjęciu, że kwoty przekazane przez pozwaną P. D. (1)
w wysokości 24.000,00 zł oraz A. S. (1) w wysokości 15.210,00 zł nie powinny być zaliczona na zwrot kwoty uzyskanej przez pozwaną w grudniu 2012 r.;

d)  przyjęciu, że przekazana pozwanej w grudniu 2012 r. kwota miał zostać zwrócona wraz z odsetkami, skoro strony nigdy nie ustalił takiego sposobu wynagrodzenia za korzystanie z przedmiotowej kwoty;

e)  zaliczeniu przez Sąd I instancji poszczególnych kwot zwracanych przez pozwaną na rzecz powódki w pierwszej kolejności na należności uboczne, skoro taki sposób rozliczania nie był ustalony pomiędzy stronami.

I.  naruszenie przepisów prawa materialnego, w tym:

a)  art. 359 § 2 k.c. w (tekst jednolity Dz.U.2014.121) przez jego błędne zastosowanie i przyjęcie, że wskazana regulacja dotyczy także tych sytuacji, w których strony ustaliły, że wynagrodzeniem za udzielenie pożyczki będzie inna wymierna korzyść niż odsetki;

b)  art. 451 § 1 k.c. przez jego błędną zastosowanie i zaliczenia przez Sąd bieżących wpłat zrealizowanych przez pozwaną w pierwszej kolejności na należności uboczne bez wyraźnego woli osoby uprawnionej w tym zakresie.

W konkluzji apelacji skarżąca wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez oddalenia powództwa w całości oraz zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kosztów postępowania sądowego za obie instancje, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych powiększonych o VAT, ewentualnie w przypadku oddalenia apelacji o przyznanie ze Skarbu Państwa na rzecz pełnomocnika pozwanej z urzędu kosztów postępowania nieopłaconej pomocy prawnej za II instancję.

Powódka nie zajęła stanowiska w przedmiocie apelacji.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje

Apelacja jako bezzasadna podlegała oddaleniu.

Odnosząc się do zarzutu sformułowanego w apelacji, a dotyczącego naruszenia art. 233 k.p.c., wyrażającego zasadę swobodnej oceny dowodów należy stwierdzić, że był on chybiony. Jak podkreśla się w orzecznictwie i doktrynie procesu cywilnego, normy swobodnej oceny dowodów wyznaczane są wymaganiami prawa procesowego, doświadczenia życiowego oraz regułami logicznego myślenia, według których sąd w sposób bezstronny, racjonalny i wszechstronny rozważa materiał dowodowy, dokonuje wyboru określonych środków dowodowych i ważąc ich moc oraz wiarygodność, odnosi je do pozostałego materiału dowodowego (por. orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia 10 czerwca 1999 r., II UKN 685/99). Skuteczne postawienie zarzutu naruszenia przez sąd art. 233 § 1 k.p.c. wymaga wykazania, że sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego, to bowiem jedynie może być przeciwstawione uprawnieniu sądu do dokonywania swobodnej oceny dowodów. Nie jest wystarczające przekonanie strony o innej niż przyjął sąd wadze (doniosłości) poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie niż ocena sądu (tak Sąd Najwyższy
w orzeczeniu z dnia 6 listopada 1998 r., II CKN 4/98, niepubl.).

Wbrew twierdzeniom pozwanej, dokonana przez sąd pierwszej instancji ocena dowodów odpowiadała zasadom swobodnej oceny dowodów, w szczególności uwzględniając zasady doświadczenia życiowego i wskazania wiedzy i logicznego rozumowania, podlega zatem ochronie art. 233 § 1 k.p.c. Sąd Okręgowy prawidłowo ocenił wiarygodność i moc dowodów na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału.

Wbrew twierdzeniom zawartym w apelacji Sąd Apelacyjny nie miał wątpliwości, że strony umówiły się na przeniesienie udziałów w prowadzonej przez pozwaną aptece, natomiast ostatecznie nie doszło do zbycia udziałów. Niewątpliwe jest też to, że powódka w celu nabycia udziałów zawarła z bankiem umowę kredytu,
a wszystkie środki uzyskane z tego tytułu pomniejszone o prowizje i opłaty banku przekazała pozwanej. Stronie skarżącej nie udało się dowieść w postępowaniu apelacyjnym, że dokonywane w obecności obu stron wypłaty kwot: 5 tys., 3 razy po 20 tys. oraz 8.938,88 zł., mogły posłużyć, choćby w części, na inny cel niż na koszty, które pozwana potrzebowała pokryć w związku z prowadzoną apteką. Trudno odmówić logiki w przyjętej przez Sąd I instancji tak przyjętej wersji, zwłaszcza, że w tej sprawie poza bankowym przelewem kwoty 65.000 zł z konta spółki prowadzącej aptekę na rzecz jej wierzyciela nie ma żadnych dokumentów co do ustaleń stron.

Nie udało się także podważyć apelacji ustalenia Sądu I instancji,
że rozliczenia pozwanej z P. D. (1), a także wpłaty pozwanej na konto A. S. (1) nie mają znaczenia dla oceny relacji między pozwaną, a powódką. Pozwana w żaden sposób nie podważyła wersji Sądu I instancji. Nie udowodniła też, że kwoty wypłacane P. D. miały inny charakter niż wynagrodzenie, za niezarejestrowaną
i nieewidencjonowaną pracę. Trudno by niedostatki dowodowe strony pozwanej,
a wynikające z jej pozaprawnych działań w tej sferze negatywnie obciążały powódkę.

Trzeba podkreślić, że przy braku dowodów przeciwnych stan faktyczny ustalony przez Sąd Okręgowy jest spójny, logiczny i konsekwentny. Strony zamierzały nabyć i zbyć udziały w spółce prowadzącej aptekę. W tym właśnie celu powódka zaciągnęła kredyt i przekazała wszystkie dostępne z tego tytułu środki, pozwanej. Pozwana częściowo zwróciła otrzymane pieniądze. Nie doszło jednak nigdy do zbycia przez nią umówionych udziałów. Rozliczenia pomiędzy pozwana a P. D. czy A. S. są w takim wypadku bez znaczenia prawnego gdyż to powódka nie nabyła udziałów z winy pozwanej i to powódka poniosła realna stratę finansową z uwagi na zaciągnięcie kredytu.

Sąd Apelacyjny podziela natomiast zarzut apelacji zgłoszony zarówno jako zarzut dotyczący naruszenia prawa procesowego, jak i materialnego, a dotyczący obowiązku zapłaty odsetek kapitałowych, jak i za opóźnienie w związku umową pożyczki, która miała łączyć strony. Takie stanowisko jest konsekwencją odmiennego względem Sądu I instancji ustalenia, co do tego jaki stosunek prawny łączył strony w tej sprawie,
o czym będzie mowa poniżej.

Uzasadnione są zarzuty naruszenia prawa materialnego.

Sąd Apelacyjny nie podzielił przyjętej przez Sąd Okręgowy podstawy prawnej żądania pozwu. Wprawdzie motywy prawne rozstrzygnięcia Sądu Okręgowego, jak już wskazano, nie są jasno sformułowane, wydaje się jednak, że Sąd ten przyjął, że taką podstawą jest art. 723 k.c. dotyczący umowy pożyczki. Sąd ten założył, że strony łączyła taka właśnie umowa, której pozwana nie wykonała poprzez brak zwrotu całości pożyczonej sumy.

Podstawową okolicznością w tej sprawie jest ustalenie węzła prawnego łączącego strony. Istotnym jest jak strony ukształtowały nawet w ustnej umowie wzajemne prawa i obowiązki. Niewątpliwie przyczyną podjęcia współpracy była po stronie pozwanej chęć zdobycia środków na spłatę zobowiązań za cenę zbycia udziałów w spółce. Po stronie powodowej natomiast chęć odpłatnego nabycia udziałów w tej aptece i następnie zarabianie na prowadzonej przez spółkę aptece. Tylko i wyłącznie
w tym celu powódka zaciągnęła kredyt, którego okres spłaty wynosi 30 lat. Powódka wywiązała się ze swoich umownych obowiązków. Przekazała pozwanej środki uzyskane z kredytu. Pozwana natomiast nie dotrzymała warunków umowy i nie sprzedała powódce obiecanych udziałów w spółce. Zwróciła jedynie część otrzymanych środków. Nie wykazano w sprawie by istniała jakaś obiektywna przeszkoda w zawarciu umowy sprzedaży udziałów. Pozwana zwlekała z tym, a ostatecznie odmówiła powódce wywiązania się z umowy.

Oznacza to, że strony zawarły umowę sprzedaży praw uregulowana
w art.535 w zw. z art.555 k.c.

Umowa sprzedaży w ujęciu przepisów kodeksu cywilnego jest umową dwustronnie zobowiązującą. W związku z zawarciem umowy sprzedaży sprzedawca staje się zobowiązany do przeniesienia własności rzeczy lub prawa na kupującego oraz do wydania przedmiotu sprzedaży kupującemu. Z kolei treścią zobowiązania kupującego jest zapłacenie ceny oraz odebranie rzeczy. Tym samym umowa sprzedaży jest umową wzajemną, gdyż świadczenie jednej strony jest z założenia odpowiednikiem świadczenia drugiej strony. Jednocześnie dla skuteczności umowy sprzedaży nie jest, co do zasady, konieczne, aby sprzedawca był osobą uprawnioną do rozporządzania rzeczą. Z istoty umowy sprzedaży wynika jedynie zobowiązanie do spowodowania, aby własność rzeczy została przeniesiona na nabywcę. Za wykonanie tego zobowiązania sprzedawca będzie odpowiadał według przepisów k.c. o wykonaniu zobowiązań i skutkach ich niewykonania – tak Kodeks cywilny. Komentarz red.K. O. wydanie 16, 2017 r.

Strony nie zawarły umowy pożyczki. Nie doszło też do przekazania środków pieniężnych bez podstawy prawnej. Podstawą rozliczeń stron jest umowa sprzedaży
i przepisy o skutkach niewykonania zobowiązań.

W pierwszej kolejności należy zauważyć, że powódka zawarła umowę kredytu, a uzyskane w ten sposób środki przekazała pozwanej, po to, aby ostatecznie pozwana – zgodnie z zawartą umową - przeniosła na nią część udziałów w aptece. Do przeniesienia udziałów ostatecznie nie doszło.

Powódka nie dochodziła w tej sprawie tylko zwrotu zapłaconych pieniędzy, ale jasno wskazała zarówno w wezwaniu przedsądowym, jak i w samodzielnie sformułowanym pozwie (powódka nie była wzywana do sprecyzowania pozwu czy to przez sąd z urzędu, czy z inicjatywy strony pozwanej), że domaga się od pozwanej reszty niespłaconego kredytu.

Zwrócić uwagę trzeba na fakt, że szkoda powódki w związku z brakiem wykonania umowy o nabycie udziałów nie ogranicza się tylko do kwot przekazanych pozwanej, ale do wszystkiego, co jeszcze przez wiele lat musi zapłacić bankowi
w związku z zaciągniętym kredytem.

Szkoda ta na dzień wnoszenia pozwu wynosiła 82.198,60,-zł tj. kwotę kredytu pozostałą do spłacenia przez powódkę według harmonogramu A. Banku z karty 58.

Mając powyższe na uwadze, Sąd Apelacyjny przyjął, że podstawą rozstrzygnięcia w tej sprawie powinien być art. 471 k.c., zgodnie, z którym dłużnik obowiązany jest do naprawienia szkody wynikłej z niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania, chyba że niewykonanie lub nienależyte wykonanie jest następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi.

W tej sprawie trudno jest rozliczyć wpłaty, które pozwana dokonała na rzecz powódki, zwłaszcza przy ustalonym przez Sąd I instancji mechanizmie zaliczenia tych wpłat na poszczególne należności. W tym miejscu trzeba zresztą przyznać rację skarżącemu, iż Sąd I instancji bezpodstawnie przyjął zaliczanie tych kwot według art. 451 § 1 k.c, bowiem brak było wymaganego w tym zakresie stanowiska strony powodowej jako wierzyciela. Nie wpływa to jednak na oceną zasadności apelacji.

Niewątpliwe jest bowiem to, że zasądzone przez Sąd I instancji świadczenie mieści się w ramach żądanej w pozwie kwoty, a nadto w ustalonej przez ten Sąd tej części kapitału kredytu, która nie została jeszcze spłacona. Wysokość ta nie była przez pozwaną kwestionowana.

W świetle powyższych okoliczności oddalono apelację jako bezzasadną na podstawie art. 385 k.p.c.

O kosztach postępowania odwoławczego Sąd Apelacyjny orzekł po myśli art. 98 § 1 i 3 w zw. z art. 391 § 1 k.p.c.

W sytuacji, gdy podstawę prawną rozstrzygnięcia o kosztach postępowania apelacyjnego stanowi art. 98 k.p.c., należne pełnomocnikowi pozwanej działającemu z urzędu wynagrodzenie za udzieloną pomoc prawną w postępowaniu apelacyjnym należało przyznać i wypłacić ze Skarbu Państwa. Wysokość wynagrodzenia Sąd ustalił w oparciu o § 3 w zw. z § 4 ust. 1 i 3 w zw. z § 8 pkt 6 i § 16 ust.1 pkt 2 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego
z urzędu (Dz.U.2015.1805 z dnia 2015.11.05).