Pełny tekst orzeczenia

Warszawa, dnia 4 lipca 2017 r.

Sygn. akt VI Ka 1660/16

Sygn. akt VI Kz 1144/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Sąd Okręgowy Warszawa-Praga w Warszawie VI Wydział Karny Odwoławczy w składzie :

Przewodniczący: SSO Anna Zawadka

protokolant: protokolant sądowy - stażysta Wioletta Gumienna

przy udziale prokuratora Józefa Gacka

po rozpoznaniu dnia 4 lipca 2017 r.

sprawy I. G., syna Z. i D., ur. (...) w O.

oskarżonego o przestępstwa z art. 190 § 1 kk, art. 157 § 1 kk

na skutek apelacji wniesionych przez prokuratora i pełnomocnika oskarżycielki posiłkowej oraz zażalenia pełnomocnika oskarżycielki posiłkowej

od wyroku Sądu Rejonowego w Otwocku

z dnia 20 września 2016 r. sygn. akt II K 426/14

uchyla zaskarżony wyrok i sprawę przekazuje Sądowi Rejonowemu w Otwocku do ponownego rozpoznania; zasądza od Skarbu Państwa na rzecz adw. K. W. kwotę 516,60 zł obejmującą wynagrodzenie za obronę z urzędu w instancji odwoławczej oraz podatek VAT; zasądza od Skarbu Państwa na rzecz adw. W. K. kwotę 516,60 zł obejmującą wynagrodzenie za pomoc prawną udzieloną z urzędu oskarżycielce posiłkowej w instancji odwoławczej oraz podatek VAT.

Sygn. akt VI Ka 1660/16

UZASADNIENIE

I. G. został oskarżony o to, że:

1.  w dniu 10 lipca 2013 roku w miejscowości K., gm. W., pow. (...), woj. (...) groził pozbawieniem życia i zdrowia oraz podpaleniem D. W. przy czym groźby te w wymienionej wzbudziły uzasadnioną obawę, iż zostaną spełnione tj. o czyn z art. 190 § 1 k.k.

2.  w miejscu i czasie jak w pkt I spowodował u D. W. uszkodzenia ciała w postaci stłuczenia okolicy kręgosłupa lędźwiowo- krzyżowego z bolesnością tej okolicy przy ruchach tułowia, bez bolesności dotykowej wyrostków kolczastych kręgów w tej okolicy, bez świeżych urazów kostnych kręgosłupa w tej okolicy w badaniu RTG, które skutkowały rozstrojem zdrowia i naruszeniem czynności narządów ciała na okres poniżej dni siedmiu, tj. o czyn z art. 157 § 1 k.k.

Sąd Rejonowy w Otwocku wyrokiem z dnia 20 września 2016 r. w sprawie o sygn. II K 426/14 oskarżonego I. G. uniewinnił od popełnienia zarzucanych mu czynów. Ponadto zasądził na rzecz adw. K. W. wynagrodzenie w kwocie 1166,04 zł w tym 23 % podatku VAT w kwocie 218,04 zł tytułem nie opłaconej przez oskarżonego pomocy prawnej udzielonej z urzędu oraz na rzecz adwokata W. K. wynagrodzenie w kwocie 1166,04 zł w tym 23 % podatku VAT w kwocie 218,04 zł tytułem nie opłaconej przez oskarżycielkę posiłkową pomocy prawnej udzielonej z urzędu. Na podstawie art. 632 pkt 2 kpk kosztami postępowania Sąd obciążył Skarb Państwa.

Apelację od tego wyroku wnieśli prokurator i pełnomocnik oskarżycielki posiłkowej. Prokurator, zaskarżając powyższy wyrok w całości na niekorzyść oskarżonego, na podstawie art. 427 § 1 i 2 kpk i art. 438 pkt 2 i 3 kpk wyrokowi temu zarzucił:

I.  obrazę przepisów postępowania, która miała wpływ na treść orzeczenia a mianowicie art. 4 kpk, art. 7 kpk, art. 366 § 1 kpk, art. 410 kpk, polegającą na przekroczeniu granic swobodnej oceny dowodów, ich zbyt dowolnej ocenie oraz nieuwzględnieniu wszystkich okoliczności, które przemawiały na niekorzyść oskarżonego, co skutkowało uniewinnieniem oskarżonego od zarzucanych mu czynów, podczas gdy logiczna, zgodna z doświadczeniem życiowym analiza materiału dowodowego zgromadzonego w toku postępowania- w szczególności zeznań pokrzywdzonej D. W., jak również zeznań świadków J. K. oraz J. W. jednoznacznie wskazuje, iż oskarżony dopuścił się zarzucanych mu czynów;

II.  błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia i mający wpływ na jego treść a polegający na uznaniu przez Sąd, iż brak jest dowodów, które pozwoliłyby przypisać winę oskarżonemu I. G. co skutkowało uniewinnieniem go od zarzucanych mu czynów, podczas gdy prawidłowa, a nie dowolna i sprzeczna z zasadami prawidłowego rozumowania, ocena materiału dowodowego jednoznacznie wskazuje, iż oskarżony I. G. dopuścił się zarzuconych mu aktem oskarżenia czynów.

W konkluzji Prokurator wnosił o uchylenie wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Rejonowemu w Otwocku.

Pełnomocnik oskarżycielki posiłkowej zaskarżył powyższy wyrok w całości na niekorzyść oskarżonego. Na podstawie art. 438 pkt 2 i 3 kpk zarzucił wyrokowi:

1.  błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia, mających istotny wpływ na rozstrzygnięcie, wyrażający się w przyjęciu, że oskarżony I. G. swoim zachowaniem nie dopuścił się popełnienia zarzucanych mu czynów z art. 190 § 1 k.k. oraz art. 157 § 1 k.k., podczas gdy materiał zgromadzony w sprawie, poddany właściwej ocenie, nie upoważniał do tego rodzaju ustaleń faktycznych, bez przekroczenia zasady swobodnej oceny dowodów;

2.  naruszenie przepisów postępowania, mające wpływ na treść zaskarżonego orzeczenia, a w szczególności art. 7 kpk, polegające na dokonaniu przez Sąd dowolnej oceny materiału dowodowego, sprzecznej z zasadami prawidłowego rozumowania i doświadczenia życiowego, poprzez:

- przyznanie wiarygodności wyjaśnieniom oskarżonego,

- nie przyznaniu wiarygodności w całości zeznaniom złożonym przez oskarżycielkę posiłkową oraz świadka J. K.,

- przyznaniu wiarygodności świadkom K. R. oraz D. K..

Na podstawie art. 427 § 1 kpk w zw. z art. 437 § 1 i 2 kpk skarżący wnosił o uchylenie zaskarżonego orzeczenia i przekazanie sprawy Sądowi Rejonowemu w Otwocku do ponownego rozpoznania.

Pełnomocnik oskarżycielki posiłkowej złożył także zażalenie na rozstrzygnięcie w przedmiocie zasądzenia kosztów pomocy prawnej udzielonej oskarżycielce posiłkowej w zaniżonej wysokości na rzecz pełnomocnika z urzędu. Pełnomocnik zaskarżył wskazane wyżej postanowienie w części tj. w zakresie zasądzenia na rzecz adwokata W. K. wynagrodzenia w kwocie 1166,04 zł w tym 23 % podatku VAT w kwocie 218,04 zł tytułem nie opłaconej przez oskarżycielkę posiłkową pomocy prawnej udzielonej z urzędu, zarzucając rozstrzygnięciu naruszenie przepisów w postaci § 14 ust 2 pkt 1 i 3 oraz § 16 w zw. z § 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu poprzez ich nieprawidłowe zastosowanie. W konkluzji skarżący wnosił o uchylenie oraz zmianę zaskarżonego postanowienia we wskazanym zakresie poprzez zasądzenie na jego rzecz kwoty 1116 zł netto, powiększonej o podatek VAT od towarów i usług w stawce 23 %.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacje prokuratora i pełnomocnika oskarżyciela posiłkowego, a tym samym zawarty w nich wniosek o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Rejonowemu, zasługuje na uwzględnienie, a to z powodu wykazanego błędu w ustaleniach faktycznych, które to uchybienie miało wpływ na treść zapadłego orzeczenia.

W orzecznictwie Sądu Najwyższego wypracowano wymogi, którym podlegać musi ocena dowodów, aby nie przekształciła się w "dowolną". Tak więc przekonanie Sądu o wiarygodności jednych dowodów i niewiarygodności innych pozostaje pod ochroną art. 7 k.p.k. wtedy, gdy:

- jest poprzedzone ujawnieniem w toku rozprawy głównej całokształtu okoliczności sprawy (art. 410 k.p.k.) i to w sposób podyktowany obowiązkiem dochodzenia prawdy (art. 2 § 2 k.p.k.),

- stanowi wyraz rozważenia wszystkich tych okoliczności przemawiających zarówno na korzyść, jak i na niekorzyść oskarżonego (art. 4 k.p.k.),

- jest wyczerpujące i logiczne - z uwzględnieniem wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego - uargumentowane w uzasadnieniu wyroku (art. 424 § 1 pkt 1 k.p.k.). (por. SN WRN 149/90, OSNKW 1991, nr 7-9, poz. 41 oraz SN V KK 375/02, OSN Prok. i Pr. 2004, Nr 1, poz. 6 i szereg innych).

Przenosząc powyższe na grunt rozpatrywanego przypadku, stwierdzić należy, iż Sąd Rejonowy, nie sprostał powyższym wymaganiom i oparł swoje rozstrzygnięcie o braku winy oskarżonego w zakresie zarzuconych mu czynów na błędnej, jednostronnej i wybiórczej ocenie zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego. Wobec tego dokonana przez Sąd meriti w ten sposób ocena i wyciągnięte z niej wnioski jawią się jako dowolne i nie mogą pozostawać pod ochroną art. 7 k.p.k. W tych okolicznościach słusznie zatem dowodzą skarżący, iż ustalenia faktyczne poczynione przez Sąd Rejonowy, na podstawie tak ocenionych dowodów, która doprowadziła do wykluczenia winy oskarżonego, obronić się nie może.

Jak wynika z pisemnego uzasadnienia sporządzonego przez ten Sąd podstawą tego ustalenia było przyjęcie, iż dowody z zeznań pokrzywdzonej D. W. oraz świadka J. K. cechuje brak waloru wiarygodności. Sąd Okręgowy nie podziela tej oceny, a wsparciem tego przyjęcia są argumenty przedstawione w apelacji przez skarżących. Faktycznie bowiem ocena dowodu z zeznań pokrzywdzonej D. W. oraz świadka J. K. przeprowadzona została przez Sąd meriti pobieżnie i bez koniecznego odniesienia do innych dowodów, w szczególności dokumentacji medycznej i opinii biegłego lekarza chirurga (k.23 akt II K 952/13), który wskazał, że obrażenia ciała stwierdzone u pokrzywdzonej mogły powstać w okolicznościach podanych w aktach sprawy tj. w następstwie uderzenia zadanego przez sprawcę przedmiotem o charakterze tępym np. sztachetą w okolicę lędźwiowo-krzyżową pokrzywdzonej. Tymczasem Sąd Rejonowy w swoich rozważaniach zupełnie pominął ocenę tych obiektywnych dowodów, a skupił się na drobnych rozbieżnościach w zeznaniach pokrzywdzonej i świadka J. K. dotyczących tego skąd oskarżony wziął sztachetę tzn. czy wyrwał ją z płotu czy też podniósł z ziemi i w którym miejscu znajdowała się J. K. w trakcie zdarzenia tzn. czy siedziała w samochodzie czy stała obok niego. Rację ma prokurator wskazując, że taki sposób oceny dowodowej jest nieprawidłowy, jeżeli weźmie się pod uwagę znaczny odstęp czasowy od zdarzenia i kilkukrotne przesłuchiwanie pokrzywdzonej i świadka na okoliczności mające miejsce wiele miesięcy wcześniej.

Wbrew argumentom Sądu I instancji opinia sądowo-psychologiczna dotycząca stanu rozwoju umysłowego oraz zdolności postrzegania i odtwarzania spostrzeżeń przez pokrzywdzoną także nie dyskwalifikuje jej zeznań a priori. Pokrzywdzona D. W. ma powiem możliwość prostego spostrzegania, zapamiętywania i odtwarzania zdarzeń z tym, że jej zdolności w tym zakresie są obniżone, albowiem funkcjonowanie intelektualne opiniowanej plasuje się na poziomie upośledzenia umysłowego. Pokrzywdzona posiada wprawdzie tendencje do wypełnienia luk pamięciowych materiałem wyobrażonym albo prawdopodobnym, ale treść jej zeznań nie wskazuje na wpływ osób trzecich.

Z opinii nie wynika więc aby pokrzywdzona miała tendencję do posługiwania się kłamstwem instrumentalnym, gdyż wypełnianie luk pamięciowych treściami zmyślonymi nie świadczy o celowym mijaniu się z prawdą. W sytuacji gdy treść zeznań pokrzywdzonej odnośnie przebiegu zdarzenia pozostaje zasadniczo w zgodzie z zeznaniami drugiego naocznego świadka, poza różnicami dotyczącymi dwóch szczegółów, należało w sposób przekonujący wykazać dlaczego Sąd nie daje im wiary. O ile bowiem sądowi wolno dokonać różnej oceny wiarygodności poszczególnych dowodów w sprawie, o tyle jednak ocena taka, przeprowadzona zgodnie z zasadą wyrażona w art. 7 kpk, musi znajdować uzasadnienie w przeprowadzonych dowodach i logicznie wysnutych z nich wnioskach. Tymczasem w rozpoznawanej sprawie, na podstawie dotychczas zgromadzonego materiału dowodowego, jego oceny i wysnutych z niej wniosków, poczynione ustalenia faktyczne należy uznać za budzące poważne i uzasadnione wątpliwości.

Sąd Rejonowy podważył wiarygodność zeznań naocznego świadka J. K. przede wszystkim dlatego, że będąc koleżanką pokrzywdzonej chciała pomóc i potwierdzić wersję zdarzeń ustaloną i przedstawioną przez D. W.. Jednocześnie jak słusznie zauważa Prokurator, Sąd dał wiarę zeznaniom świadków J. S., T. C., K. R. i D. K. pomimo, że są kolegami oskarżonego I. G. i tego dnia zanim doszło do zdarzenia wspólnie spożywali alkohol pod sklepem, a zatem z tego samego powodu byli zainteresowani aby wesprzeć wersję zdarzeń oskarżonego. Tymczasem Sąd meriti uznał wyjaśnienia oskarżonego i jego kolegów w całości za wiarygodne, a zatem podzielił jego wersję wydarzeń, że to pokrzywdzona D. W. bez żadnego powodu sama jedna zaatakowała go pod sklepem kiedy przebywał w towarzystwie czterech kolegów, zaczęła go szarpać i wyzywać, a potem wyciągnęła kij z samochodu i zaatakowała nim oskarżonego, który był wówczas zdrowym i silnym 32-letnim mężczyzną.

Rację ma także pełnomocnik oskarżycielki posiłkowej podnosząc wątpliwości odnośnie wiarygodności dwóch świadków zawnioskowanych przez oskarżonego dopiero na etapie postępowania sądowego tj. K. R. i D. K., których obecności na miejscu zdarzenia żaden ze świadków kolegów oskarżonego, wcześniej nie podawał. Trudno także zgodzić się z oceną wiarygodności zeznań świadków J. S. i T. C., którzy na etapie postępowania przygotowawczego twierdzili, że nie widzieli tego zdarzenia. Natomiast na rozprawie złożyli szczegółowe odmienne zeznania potwierdzające wersję oskarżonego o zaatakowaniu go przez pokrzywdzoną, a potem także przez jej męża. Niewątpliwie wersja J. S. przedstawiona na rozprawie koreluje z wyjaśnieniami oskarżonego i zeznaniami świadka K. R., jednak z całą pewnością nie jest to relacja konsekwentna i spójna, jeśli weźmie się pod uwagę treść zeznań świadka złożonych w trakcie dochodzenia. W toku pierwszego przesłuchania J. S. złożył bardzo krótkie zeznania w których stwierdził jedynie, że między D. W. i I. wyniknęła kłótnia, ale on nie chciał brać w tym udziału i odszedł. Wśród osób obecnych pod sklepem nie wymienia ani K. R. ani D. K.. Natomiast na rozprawie stwierdził, że obaj byli razem z nimi w „stadzie” i opisał szczegółowo jak pokrzywdzona i oskarżony zaczęli się szarpać, chociaż wcześniej o tym nie wspominał. Świadek w sposób nieudolny próbował wytłumaczyć skąd wzięły się różnice w jego zeznaniach „więcej pytań może było”, w sytuacji gdy jego zeznania na rozprawie obfitują w szczegóły o których w dochodzeniu nie wspominał.

Ustalając przebieg inkryminowanego zdarzenia Sąd pierwszej instancji oparł się w całości na wyjaśnieniach oskarżonego i jego kolegów, odmawiając wiary odmiennej wersji tych wydarzeń przedstawionej przez pokrzywdzoną i świadka J. K.. Za taką konsekwencją oceny tych dowodów miało przemawiać to, iż zeznania pokrzywdzonej i świadka różnią się w tak istotnych zdaniem sądu elementach, jak to skąd oskarżony wziął sztachetę i w którym miejscu znajdowała się J. K. w trakcie zdarzenia. Co do zasady różnice te zachodzą, ale czy mają one aż tak doniosłe znaczenie aby dowody te uznać, z tych powodów, za całkowicie niewiarygodne. W szczególności Sąd Rejonowy dokonując takiej oceny pominął kilka istotnych kwestii, które nie pozostają obojętne dla tej analizy i ostatecznej oceny wiarygodności tych dowodów.

Sąd I instancji całkowicie pominął dowód w postaci karty informacyjnej z Izby Przyjęć Szpitala (...) w O. z następnego dnia po zdarzeniu, z której wynika, że pokrzywdzona zgłosiła się na badanie z powodu bolesności okolicy L-S przy ruchach tułowia i podała w wywiadzie, że została uderzona sztachetą w plecy, zgłosiła bolesność odcinka L-S kręgosłupa. Rozpoznano u niej stłuczenie kręgosłupa L-S. Z opinii biegłego specjalisty chirurga F. W. (k.23 akt II K 952/13) wynika, że te obrażenia skutkują rozstrojem zdrowia i naruszają czynności narządów ciała na okres poniżej 7 dni w rozumieniu art. 157 § 2 k.k. Powyższe obrażenia mogły powstać w następstwie uderzenia zadanego np. sztachetą w okolicę krzyżowo-lędźwiową pokrzywdzonej, a zatem w okolicznościach wskazanych przez pokrzywdzoną i świadka J. K.. Wprawdzie pokrzywdzona D. W. w trakcie pierwszych swoich zeznań w dniu zdarzenia nie wspomniała o uderzeniu sztachetą w plecy, ale kilkanaście dni po zdarzeniu uzupełniła zeznania, a na rozprawie twierdziła, że mówiła o tym fakcie podczas przesłuchania, ale nie zostało to zapisane przez przesłuchującego ją funkcjonariusza policji, a ona nie przeczytała protokołu przed podpisaniem. Powyższe tłumaczenie, jeżeli weźmie się pod uwagę stosunkowo późną godzinę złożenia pierwszego zeznania połączonego ze złożeniem zawiadomienia o przestępstwie tj. 21:05- 21:35 oraz obniżone zdolności intelektualne pokrzywdzonej D. W., jest dość logiczne i przekonujące.

Rację ma prokurator podnosząc, iż Sąd w żaden sposób nie badał w toku postępowania czy do stwierdzonych u pokrzywdzonej obrażeń mogło dojść w innych okolicznościach, a znajdującej się w aktach opinii lekarskiej nie zakwestionował. Okoliczności te w sposób oczywisty podważają i czynią całkowicie dowolnym ustalenie dokonane przez Sąd Rejonowy, że to pokrzywdzona zaatakowała oskarżonego pod sklepem, zaczęła go szarpać, a następnie wyjęła z samochodu kij, a oskarżony próbował tej kij zabrać i tak się mocowali, aż udało mu się go wyrwać i wyrzucić, a potem uciekł. Problem jednak w tym, iż tak przyjęta wersja wydarzeń całkowicie pomija odniesione przez pokrzywdzoną obrażenia ciała opisane w szpitalnej karcie informacyjnej i potwierdzone opinią biegłego specjalisty chirurga, których wiarygodności Sąd nie zakwestionował. Te zaś dowody wspierają wersję pokrzywdzonej i podważają dokonane przez Sąd ustalenia stanu faktycznego o braku zadania pokrzywdzonej jakichkolwiek uderzeń przez oskarżonego podczas tego zdarzenia. Jest to okoliczność, która – na obecnym etapie, a to wobec braku dowodów przeciwnych podważających wiarygodność dokumentacji lekarskiej i opinii biegłego specjalisty chirurga - zyskuje zupełnie inne znaczenie: wersja podana przez pokrzywdzoną o zadaniu dwóch uderzeń w plecy sztachetą staje się nie mniej wiarygodną. Jest to niewątpliwie okoliczność także do rzetelnego wyjaśnienia podczas przesłuchania biegłego, po uprzednim szczegółowym ustaleniu w którą część pleców została uderzona pokrzywdzona, która zeznała jedynie „uderzył mnie sztachetą po kręgosłupie, po plecach” (k.129,274). Biegły winien w tym zakresie stanowisko swoje uzasadnić w sposób umożliwiający jego weryfikację przede wszystkim przez Sąd Rejonowy, a w dalszej kolejności w ramach ewentualnej kontroli instancyjnej. Przede wszystkim jednak aby przesłuchanie biegłego w sprawie miało charakter rzetelnego, to musi być koniecznie poprzedzone zapoznaniem się przez niego z dokumentacją z leczenia pokrzywdzonej znajdującą się na karcie 148 akt, albowiem z historii choroby wynika, że pokrzywdzona już w kwietniu i maju 2012r. oraz w styczniu 2013r., a zatem wiele miesięcy przed zdarzeniem skarżyła się na bóle kręgosłupa w okolicy m.in. odcinka L-S i była kierowana na badanie rtg. Zachodzi zatem uzasadniona wątpliwość co do kompletności tej opinii skoro biegły nie znał istotnych okoliczności medycznych dotyczących rozstrzyganego przypadku, gdyż dokumentacja medyczna została dołączona do akt sprawy już po wydaniu opinii.

Nie przesądzając zatem w niczym ostatecznego rozstrzygnięcia w sprawie wskazać należy, że zaskarżone orzeczenie jest dotknięte wadami uniemożliwiającymi wydanie orzeczenia prawomocnie kończącego postępowania w sprawie niniejszej. Wszystkie wskazane wyżej uchybienia jakich dopuścił się Sąd pierwszej instancji uprawniają do stwierdzenia, iż dokonana przez ten Sąd ocena materiału dowodowego była niedopuszczalnie dowolna. Suma przedstawionych uchybień musiała skutkować uchyleniem zaskarżonego wyroku i przekazaniem sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Rejonowemu. Przy ponownym rozpoznaniu sprawy Sąd pierwszej instancji, mając na uwadze powyżej poczynione uwagi, winien poddać gruntownej analizie materiał dowodowy ujawniony w toku rozprawy głównej. Należy przy tym zwrócić uwagę tak na dowody obciążające, jak i odciążające, unikając ocen, które cechuje dowolność odzwierciedlająca błędy natury faktycznej czy logicznej oraz sprzeczność ze wskazaniami wiedzy, czy doświadczeniem życiowym. Dopiero zatem kompleksowa, wnikliwa ocena materiału dowodowego, posiadająca walory, o których była mowa wyżej, pozwoli Sądowi meriti wypracować przekonanie co do faktycznej podstawy rozstrzygnięcia tj. czy zawarte dowody pozwalają na uznanie winy czy są wystarczające, aby z kolei ostateczne stanowisko tego sądu w owej kwestii, mogło pozostać pod ochroną art. 7 k.p.k. Sporządzając, zaś ewentualnie uzasadnienie wyroku, Sąd ten, zgodnie z regułami zawartymi w art. 424 k.p.k., przedstawi w nim, w sposób uporządkowany, jakie fakty uznał za ustalone, na jakich w tej mierze oparł się dowodach i dlaczego uznał jedne dowody za wiarygodne, którym wiary odmówił i dlaczego, a następnie, jakie wnioski wyprowadził z dokonanych ustaleń.

Niezależnie od powyższego stwierdzić należy, iż zażalenie pełnomocnika oskarżycielki posiłkowej dotyczące rozstrzygnięcia w przedmiocie zasądzonego na rzecz adwokata W. K. wynagrodzenia za nieopłaconą pomoc prawną udzieloną z urzędu, jest zasadne. Poniższe uwagi dotyczą także wynagrodzenia zasądzonego na rzecz obrońcy z urzędu oskarżonego za postępowanie przed Sądem I instancji.

Jak wynika z akt sprawy pełnomocnik oskarżycielki posiłkowej był obecny na wszystkich 10 rozprawach przed sądem I instancji, a następnie wniósł apelację w imieniu oskarżycielki posiłkowej. Natomiast obrońca z urzędu był obecny na 9 rozprawach przed Sądem I instancji, gdyż został wyznaczony na późniejszym etapie postępowania sądowego i uczestniczył w rozprawie od drugiego terminu.

Z zażalenia pełnomocnika oskarżycielki posiłkowej wynika, że Sąd Rejonowy wyliczając wynagrodzenie nie uwzględnił, iż po pierwszej rozprawie ze względu na jej odroczenie na okres przekraczający 21 dni tryb postępowania z uproszczonego uległ automatycznie zmianie na tryb zwyczajny, a zatem wynagrodzenie za każdy kolejny termin powinno zostać obliczone w wysokości 20 % od stawki minimalnej wynoszącej za postępowanie w trybie zwyczajnym 420 zł. Zarzut skarżącego należy uznać tylko częściowo za trafny, albowiem przekształcenie trybu z uproszczonego na zwyczajny nastąpiło dopiero od trzeciej, a nie od drugiej rozprawy, skoro na pierwszej rozprawie w dniu 21.10.2014r. w ogóle nie doszło do otwarcia przewodu sądowego. Wbrew argumentom skarżącego należy powołać w tym miejscu tezę postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 15.12.2011r. II KK 181/11 dotyczącego skutków odroczenia rozprawy prowadzonej w trybie uproszczonym „ Jeżeli sąd, rozpoznając sprawę w postępowaniu uproszczonym, postanowi po rozpoczęciu rozprawy, a przed otwarciem przewodu sądowego, o jej odroczeniu, czy to z przyczyn określonych w art. 480 KPK, czy też z innych powodów, w tym nawet, gdy nastąpi to więcej niż jeden raz, to przystępując następnie ponownie do rozpoczęcia rozprawy w kolejnym jej terminie, prowadzi postępowanie nadal w trybie uproszczonym, bez względu na okres, jaki minął od wydania orzeczenia o odroczeniu rozprawy”.

Mając na uwadze treść powyższego orzeczenia na wynagrodzenie pełnomocnika z urzędu w postępowaniu przed Sądem I instancji składają się następujące kwoty:

- stawka minimalna za postępowanie uproszczone 360 zł netto za pierwszą rozprawę;

- 20 % kwoty 360 zł czyli 72 zł netto za drugą rozprawę (w trybie uproszczonym);

- po 20 % kwoty 420 zł za 8 kolejnych rozpraw (w trybie zwyczajnym) czyli kwota 672 zł netto;

Suma tych kwot wynosi 1104 zł netto, którą należy podwyższyć o stawkę 23% podatku VAT, co daje kwotę 1357,92 zł brutto.

Natomiast na wynagrodzenie obrońcy z urzędu w postępowaniu przed Sądem I instancji składają się następujące kwoty:

- stawka minimalna za postępowanie uproszczone 360 zł netto za pierwszą rozprawę;

- po 20 % kwoty 420 zł za 8 kolejnych rozpraw (w trybie zwyczajnym) czyli kwota 672 zł netto;

Po zsumowaniu tych kwot uzyskano kwotę 1032 zł netto, którą należy podwyższyć o stawkę 23% podatku VAT, co daje kwotę 1269,36 zł brutto.

Kwoty należne za pomoc prawną udzieloną z urzędu powiększone o stawkę podatku VAT ustalono na podstawie § 14 ust. 2 pkt 1 i 3 oraz § 16 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu.

Wobec uchylenia wyroku do ponownego rozpoznania Sąd Odwoławczy zasądził na rzecz pełnomocnika i obrońcy z urzędu jedynie kwoty wynagrodzenia za postępowanie odwoławcze pozostawiając kwestię wyliczenia kwot wynagrodzenia za postępowanie sądowe przed Sądem I instancji do ponownego rozstrzygnięcia. Natomiast kwoty należne za pomoc prawną udzieloną z urzędu w instancji odwoławczej ustalono na podstawie § 4 ust 1 i § 17 ust 2 pkt 4 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015r. w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez adwokata z urzędu (Dz. U. z 2015r. poz. 1801).

Z przytoczonych powodów Sąd Okręgowy orzekł jak na wstępie.