Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IV P 15/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 22/08/2017 r.

Sąd Rejonowy w Biskupcu IV Wydział Pracy

w składzie następującym:

Przewodniczący:

SSR Sławomir Polak

Ławnicy:

Hanna Bohdziewicz

Barbara Milewska

Protokolant:

st. sekr. sądowy Emilia Kościan

po rozpoznaniu w dniu 22 sierpnia 2017 r. w Biskupcu

sprawy z powództwa G. B.

przeciwko (...) S. A. w K.

o przywrócenie do pracy na dotychczasowych warunkach

I powództwo oddala;

II odstępuje od obciążania powoda kosztami procesu.

UZASADNIENIE

Pozwem z dnia 3 marca 2017 r. powód G. B. wniósł o przywrócenie do pracy w pozwanym zakładzie (...) Spółka Akcyjna w sklepie w miejscowości M. na dotychczasowe stanowisko sprzedawca – kasjer z zachowaniem dotychczasowych warunków pracy i płacy, zasądzenie na jego rzecz wynagrodzenia od pozwanego za okres od 18 lutego 2017 r. najpóźniej do dnia 17 maja 2017 r. za czas pozostawania bez pracy oraz obciążenie strony pozwanej kosztami postępowania w sprawie.

Uzasadniając żądanie pozwu, działający w imieniu powoda pełnomocnik argumentował, iż powód zatrudniony był w pozwanej firmie od dnia 1 czerwca 2016 r, do 17 lutego 2017 r. na stanowisku sprzedawca – kasjer. W dniu 17 lutego 2017 r. został on poinformowany o zamiarze rozwiązania z nim umowy o pracę bez wypowiedzenia z uwagi na domniemanie, iż miałby on ukraść bransoletkę A. A.. Pomiędzy dniem rzekomej kradzieży i dniem kiedy dokonał zwrotu bransoletki powód pracował jeszcze ok 2 tygodni i w tym czasie kierownik sklepu nie zgłaszał pod jego adresem jakichkolwiek uwag czy zastrzeżeń co do jego uczciwości i rzetelności dopuszczając go do pracy jako kasjera. Po spotkaniu w dniu 17 lutego2017 r. z przedstawicielem spółki i kierownikiem sklepu powód wskutek zastraszania go przez te osoby i pod wpływem groźby złożył oświadczenie woli, iż wyraża zgodę na rozwiązanie z nim umowy o pracę za porozumieniem stron, jednak po przemyśleniu całego zdarzenia i konsultacji z rodziną, doszedł do przekonania, iż jego prawa pracownicze zostały naruszone. Z uwagi na powyższe sporządził pismo z datą 21 lutego 2017 r., które zamierzał wręczyć osobiście A. A., jednak nie doszło to do skutku wobec prezentowanej przez nią postawy. W ocenie strony powodowej z uwagi na dotychczasowy przebieg pracy powoda w pozwanej spółce oraz fakt niezaistnienia naruszenia przez niego jakichkolwiek obowiązków pracowniczych przywrócenie go do pracy jest zasadne (pozew, k. 2-6).

W odpowiedzi na pozew (...) SA w K. wniósł o oddalenie powództwa w całości a także zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów postępowania.

Strona pozwana argumentowała swe stanowisko w ten sposób, że wskutek rażącego naruszenia przez G. B. podstawowych obowiązków pracowniczych, nieprzestrzegania regulaminu pracy, naruszenia przepisów prawa pracy, procedur wewnętrznych obowiązujących u pracodawcy poprzez działanie na jego szkodę, strona pozwana chciała rozwiązać z powodem umowę o pracę w trybie art. 52 § 1 pkt. 1 kp, jednak ostatecznie zgodziła się na rozwiązanie łączącego strony stosunku pracy za porozumieniem stron. Strona pozwana w sposób szeroki opisywała także okoliczności związane z rzekomą kradzieżą bransoletki A. A. przez G. B., podkreślając jednak przy tym, iż przedmiotem postępowania nie jest wykazanie czy wskazana przyczyna z art. 52 kp była wystarczająca, albowiem powód dobrowolnie zgodził się na podpisanie porozumienia o rozwiązaniu umowy o pracę, zaś wskazane okoliczności stosowania wobec niego gróźb nie miały miejsca (odpowiedź na pozew, k. 31-34).

Sąd Rejonowy zważył co następuje:

Na podstawie umowy o pracę z dnia 1 czerwca 2016 r. G. B. został zatrudniony w (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w K. na czas określony, tj. do dnia 30 czerwca 2017 r. na stanowisku sprzedawca – kasjer w pełnym wymiarze czasu pracy. Jako miejsce wykonywania pracy wskazane zostały M. (bezsporne, umowa, k. 53).

W dniu 2 lutego 2017 r. A. A. zgubiła złotą bransoletkę na terenie sklepu w którym pracę świadczył powód. Bransoletka ta została odnaleziona przez Ż. N., która przekazała ją K. B., która z kolei położyła ją w magazynie na chłodziarce, podczas gdy wewnętrzne procedury nakazywały odniesienie tego przedmiotu do biura kierownika sklepu. Następnie powód zabrał bransoletkę z chłodziarki, naprawił ją i schował w swojej szafce pracowniczej.

W dniu 3 lutego 2017 r. bransoletka została wyjęta z szafki powoda po jej otwarciu i przekazana A. A., która w dniu 10 lutego 2017 r. sporządziła notatkę przekazując ją R. P. (notatka, k. 64-65, zeznania A. A., k. 79-82).

R. P. przyjechał do sklepu (...) w M. w dniu 17 lutego 2017 r. Do tego czasu G. B. normalnie pracował, był dopuszczony do obsługi klientów oraz kasy (bezsporne).

Podczas rozmowy z G. B., która odbyła się w obecności A. A., R. P. wypytywał powoda o przyczyny jego zachowania podczas zdarzenia z bransoletką. Na spotkanie R. P. przywiózł oświadczenie o rozwiązaniu z powodem umowy o pracę bez wypowiedzenia, jednak podczas rozmowy G. B. wyraził wolę rozwiązania umowy za porozumieniem stron, na co R. P. wyraził zgodę. Rozmowa pomiędzy G. B. a R. P. przebiegała spokojnie, podczas niej nie grożono powodowi w żaden sposób ani także nie straszono, iż zostanie wezwana policja (zeznania R. P., k. 118-122).

W dniu 21 lutego 2017 r. G. B. ponownie pojawił się w sklepie (...) i chciał wręczyć A. A. swoje żądanie anulowania rozwiązania umowy o pracę i przywrócenia go na poprzednie stanowisko, a także pisemnych przeprosin za zniesławienie (pismo, k. 10).

A. A. nie zgodziła się na przyjęcie powyższego pisma.

Powyższy stan faktyczny Sąd Rejonowy ustalił w oparciu o dokumenty złożone do akt niniejszej sprawy, których prawdziwość nie była kwestionowana w sposób skuteczny przez żadną ze stron, a zatem nie zachodziła konieczność prowadzenia postępowania w tym kierunku. Ustalając stan faktyczny Sąd Rejonowy oparł się także częściowo na zeznaniach świadków A. A. (k. 79-82), R. P. (k. 118-122), M. K. (k. 122-123), M. F. (k,. 123-124), Ż. N. (124-125), K. B. (k. 125-127), E. T. (k. 127-128).

Oceniając zeznania świadków jakie złożyli w niniejszej sprawie, Sąd doszedł do przekonania, iż zasługują one na obdarzenie ich walorem wiarygodności. Świadkowie zeznawali w sposób spontaniczny, ich zeznania tworzyły logiczną całość wzajemnie dopełniając się. Na uwagę zasługiwała także okoliczność, iż żaden ze świadków nie starał się w swych zeznaniach „faworyzować” jednej strony kosztem drugiej, zaś ich zeznania dotyczyły faktów, które oddzielali od swoich domysłów.

Sąd Rejonowy zważył co następuje:

Powództwo jako niezasadne nie mogło zostać uwzględnione w żadnej z jego części.

Na wstępie podkreślenia wymaga okoliczność, iż umowa została rozwiązana za porozumieniem stron, zaś argumenty strony powodowej należało ocenić jako pod kątem przesłanek do uchylenia się od skutków prawnych złożonego oświadczenia woli. Za powyższym przemawiają bowiem twierdzenia i zachowanie powoda, który w pozwie twierdził, iż stosowano wobec niego groźby w celu wymuszenia jego oświadczenia o rozwiązaniu umowy, zaś następnie po złożeniu takiego oświadczenia wystosował pismo w którym złożył oświadczenie o uchyleniu się od jego skutków.

W związku z powyższym w pierwszej kolejności należało zdaniem Sądu ocenić kwestie związane z treścią art. 87 kc zgodnie z którym ten kto złożył oświadczenie woli pod wpływem bezprawnej groźby drugiej strony lub osoby trzeciej, ten może uchylić się od skutków prawnych swego oświadczenia, jeżeli z okoliczności wynika, że mógł się obawiać, iż jemu samemu lub innej osobie grozi poważne niebezpieczeństwo osobiste lub majątkowe.

Opisana w powyższym przepisie wada dotyczy oświadczenia woli złożonego pod wpływem zapowiedzi, że jego niezłożenie spowoduje realizację pewnego niebezpieczeństwa, które dotknie samego składającego to oświadczenie lub innych osób.

Przez groźbę bezprawną należy rozumieć zapowiedź zachowania zabronionego przez ustawę (np. popełnienia przestępstwa) lub sprzecznego z zasadami współżycia społecznego. Bezprawna jest jednak również groźba skorzystania ze środków dozwolonych przez prawo, które – zgodnie z celem przewidzianym dla nich w systemie prawnym – nie służą dochodzeniu złożenia oświadczenia woli. O bezprawności groźby decyduje tutaj jej cel. Bezprawność nie zachodzi więc, gdy wspomniane wyżej środki wykorzystywane są zgodnie z przewidzianym dla nich w systemie prawnym przeznaczeniem. Bezprawna jest groźba wykorzystania prawa w celu innym, niż cel, dla którego prawo to zostało przyznane, np. wymuszenie zawarcia umowy pod groźbą przeprowadzenia egzekucji wyroku sądowego ( B. Lewaszkiewicz-Petrykowska, w: System PrCyw, t. I, 1985, s. 692; podobnie S. Rudnicki, R. Trzaskowski, w: Gudowski, Komentarz, 2014, Ks. I, art. 87, Nb 2, s. 701; odmiennie J. Strzebinczyk, który zwraca uwagę, że wykorzystywanie środków dozwolonych przez prawo nie może być uznane za bezprawne – J. Strzebinczyk, w: Gniewek, Machnikowski, Komentarz, 2016, art. 87, Nb 5, s. 238; podobnie M. Gutowski, w: Gutowski, Komentarz, t. I). Wspomnieć przy tym należ, iż Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 5.8.1981 r. (I PR 52/80, OSNCP 1981, Nr 2–3, poz. 39) stwierdził, iż jeśli nawet zakład pracy zastrzegł możliwość wypowiedzenia wnioskodawczyni umowy o pracę, w przypadku niewyrażenia przez nią zgody na propozycję zmiany dotychczasowej umowy na umowę na czas określony, to takie oświadczenie zakładu pracy nie stanowi bezprawnej groźby w znaczeniu art. 87 kc.

Wskazać także należy, iż bezprawna groźba, by mogła być uznana za prawnie relewantną, musi być poważna. Jako poważną określa się groźbę, która jest jednocześnie doniosła oraz realna (zob. wyr. SA w Białymstoku z 3.6.2015 r., I ACa 152/15, L.). Zgodnie z art. 87 KC dla prawnej doniosłości groźby bez znaczenia jest rodzaj dobra, któremu grozi niebezpieczeństwo (dobra osobiste lub majątkowe). Istotne jest natomiast to, by rodzaj niebezpieczeństwa zapowiedziany w groźbie nie był nieznaczny czy wręcz błahy (np. drobna przykrość, afront towarzyski itp.). Z kolei wymóg realności groźby wiąże się z obiektywnie ocenianym prawdopodobieństwem realizacji niebezpieczeństwa, które groźba zapowiada (podobnie w wyr. SA w Białymstoku z 3.6.2015 r., I ACa 152/15, L.). Sposób, w jaki ustawa werbalizuje omawianą przesłankę (składający oświadczenie "mógł się obawiać"), powoduje, że w literaturze przyjmuje się niekiedy, że o realności groźby powinno się rozstrzygać, przyjmując perspektywę subiektywną, tzn. oceniając, czy groźba jest realna w przeświadczeniu konkretnej osoby składającej oświadczenie pod jej wpływem ( J. Strzebinczyk, w: E. Gniewek, P. Machnikowski, Komentarz KC, 2016, s. 238; odmiennie – moim zdaniem trafnie – B. Lewaszkiewicz-Petrykowska, w: M. Pyziak-Szafnicka, P. Księżak (red.), Kodeks, 2014, s. 919 i n.).

Przenosząc powyższe rozważania na grunt niniejszej sprawy koniecznym stało się w pierwszej kolejności ustalenie czy wobec powoda stosowano groźby o czym wspominał on w złożonym przez siebie pozwie.

Nie jest w niniejszej sprawie w żaden sposób kwestionowane, iż doszło do spotkania w którym uczestniczył powód, a także R. P. i A. A.. Żadna ze stron nie kwestionowała także faktu, iż podczas tego spotkania R. P. był przygotowany do tego aby wręczyć G. B. oświadczenie o rozwiązaniu umowy w trybie art. 52 kp. Wskazać jednak należy, iż jak wynika z relacji R. P. nic nie wskazywało na fakt, iż wobec powoda stosowana była jakakolwiek groźba bezprawna. Świadek wyraźnie bowiem relacjonował, iż rozmowa odbywała się spokojnie, bez żadnych nerwów, to powód sam po przeczytaniu oświadczenia o rozwiązaniu umowy w trybie dyscyplinarnym poprosił o kartkę papieru pytając czy może nastąpić rozwiązanie umowy za porozumieniem stron. Jednocześnie jak wynika z zeznań świadka nie groził on wzywaniem Policji (co samo w sobie także nie mogłoby zostać uznane za groźbę bezprawną).

Powyższe okoliczności świadczą jednoznacznie o tym, że G. B. miał pełną świadomość jakiej treści oświadczenie podpisuje oraz że nie stosowano wobec niego groźby w rozumieniu art. 87 kc.

W ocenie Sądu kluczowe było także udowodnienie przez stronę powodową, iż zachowanie świadka, który reprezentował pozwaną Spółkę nosi znamiona zachowania zabronionego przez ustawę lub sprzecznego z zasadami współżycia społecznego. Tymczasem poza twierdzeniami zawartymi w pozwie brak jest w aktach sprawy jakiegokolwiek dowodu, który mógłby potwierdzić powyższą okoliczność, która od samego początku konsekwentnie była negowana przez stronę pozwaną.

Należy bowiem stwierdzić, iż zeznania żadnego ze świadków, w tym także K. B. – siostry powoda nie potwierdzają lansowanych przez niego w pozwie twierdzeń.

Zdaniem Sądu ciężar udowodnienia powyższego twierdzenia, zgodnie z ogólną zasadą wyrażoną w art. 6 kpc spoczywał w tym względzie właśnie na powodzie.

Zgodnie bowiem z obowiązującą w polskim postępowaniu cywilnym zasadą kontradyktoryjności ciężar dowodu spoczywa na stronach postępowania cywilnego. To one, a nie sąd są wyłącznym dysponentem toczącego się postępowania i one ponoszą odpowiedzialność za jego wynik. Twierdzenie dotyczące istotnej dla sprawy okoliczności (art. 227 k.p.c.) powinno być udowodnione przez stronę to twierdzenie zgłaszającą (art. 231 k.p.c. i art. 6 k.c.) (tak Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 22.12.2001 r. , I PKN 660/00).

Podkreślić należy, że zgodnie z normą art. 3 k.p.c. strony i uczestniczy postępowania obowiązani są dawać wyjaśnienia co do okoliczności sprawy zgodnie z prawdą i bez zatajania czegokolwiek oraz przedstawiać dowody. Przepis ten nie nakłada zatem na Sąd obowiązku dążenia do wykrycia prawdy obiektywnej (materialnej) bez względu na procesową aktywność stron. Wręcz przeciwnie, przy rozpoznaniu sprawy na podstawie przepisów kodeksu postępowania cywilnego, zmienionych ustawą z dnia 01 marca 1996 r. o zmianie kodeksu cywilnego (Dz. U. Nr 43, z 1996 r., poz. 189) rzeczą Sądu nie jest zarządzanie dochodzeń, w celu uzupełnienia lub wyjaśnienia twierdzeń stron i wykrycia środków dowodowych pozwalających na ich udowodnienie, ani też Sąd nie jest zobowiązany do przeprowadzenia z urzędu dowodów zmierzających do wyjaśnienia okoliczności istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy. Obowiązek przedstawienia dowodów spoczywa na stronach, a ciężar udowodnienia faktów mających dla rozstrzygnięcia istotne znaczenie (art. 227 k.p.c.) spoczywa na stronie, która z faktów tych wywodzi skutki prawne (art. 6 k.c.).

Adresatem normy zawartej w art. 3 k.p.c. są strony a nie Sąd, a zatem co do zasady nie można zarzucać, iż Sąd go naruszył (tak Sąd Apelacyjny w Poznaniu w wyroku z dnia 29 .12.2003 r., I ACa 1457/03). Ani w toku postępowania dowodowego, ani po wyczerpaniu wniosków dowodowych stron sąd nie ma już obowiązku ustalania, czy sprawa jest dostatecznie wyjaśniona do stanowczego rozstrzygnięcia stosunku spornego. Nakaz uzupełnienia z urzędu udzielanych przez strony wyjaśnień i przedstawionych przez nie dowodów, jak i dokonywania oceny stopnia wyjaśnienia sprawy określony został zarówno w art. 231 in fine jak i w art. 316 § 1 k.p.c. Aktualnie obowiązek dowodzenia obciąża strony, zaś zachowana w art. 232 zdanie drugie k.p.c. możliwość dopuszczenia dowodu z urzędu stanowi jedynie wspierające uprawnienie sądu, które winno być wykorzystane tylko w wyjątkowych sytuacjach i nie może prowadzić do zastępowania stron w spełnianiu ich obowiązków, tym bardziej jeżeli strony jak w niniejszej sprawie reprezentowane są przez fachowych pełnomocników.

Przenosząc powyższe rozważania na grunt niniejszej sprawy stwierdzić należy, iż strona powodowa nie przedstawiła żadnego konkretnego dowodu co do twierdzenia o groźbie wobec G. B., zaś on sam pomimo prawidłowego wezwania na termin rozprawy i zakreślenia rygoru pominięci jego zeznań w przyszłości – nie stawił się na rozprawie.

Co prawda jak wynika z materiału dołączonego do akt sprawy powód złożył swe oświadczenie o uchyleniu się od skutków oświadczenia woli, tj. rozwiązania umowy za porozumieniem stron, jednak z uwagi na fakt, iż jak wyżej ustalono nie istniała żadna groźba czy też inne bezprawne zachowanie strony pozwanej, brak było podstaw do uznania, iż oświadczenie to należy uznać za skuteczne.

Na marginesie wymaga podkreślenia także okoliczność, iż powód, wobec którego jak sam twierdzi stosowano groźby w celu wymuszenia konkretnego zachowania, do chwili obecnej nie złożył żadnego zawiadomienia do stosownych organów choćby o samej możliwości wszczęcia postępowania w tym kierunku.

Mając powyższe okoliczności na uwadze Sąd orzekł jak w pkt. 1 wyroku.

O kosztach sądowych Sąd orzekł w myśl art. 102 k.p.c. albowiem w ocenie Sadu zgodnie z regułą zawartą w tym przepisie „w wypadkach szczególnie uzasadnionych sąd może zasądzić od strony przegrywającej tylko część kosztów albo nie obciążać jej w ogóle kosztami”. W przedmiotowej sprawie stroną przegrywającą jest powódka. Zgodnie jednak z zasadą zawartą w art. 102 kpc do okoliczności branych pod uwagę przez sąd przy ocenie przesłanek zastosowania dyspozycji omawianego przepisu według doktryny zaliczyć można nie tylko te związane z samym przebiegiem postępowania, lecz także dotyczące stanu majątkowego i sytuacji życiowej strony. Co prawda wyrażony został przy tym pogląd, zgodnie z którym sama sytuacja ekonomiczna strony przegrywającej, nawet tak niekorzystna, że strona bez uszczerbku dla utrzymania własnego i członków rodziny nie byłaby w stanie ponieść kosztów, nie stanowi podstawy zwolnienia - na podstawie art. 102 - z obowiązku zwrotu kosztów przeciwnikowi, jednak zdaniem Sądu nie sposób pominąć przy tym okoliczności, iż jak wynika z orzeczenia Sądu Najwyższego (wyrok SN z dnia 20 grudnia 1979 r., III PR 78/79, OSP 1980, z. 11, poz. 196, z glosą W. Siedleckiego), okoliczność, że powód mógł być subiektywnie przekonany o zasadności swojego roszczenia, uzasadnia zastosowanie art. 102 kpc.